Gorące mamuśki 🤰❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Inga28 wrote:Ja właśnie jak leżałam w czerwca w szpitalu to dziewczyna z mojej sali miała taką sytuacje. I jeszcze po każdej indukcji dzień przerwy... też załapało po 3 indukcji, ale coś tam poszło nie tak i skończyło się cc. Ona była wykończona psychicznie, mega mi jej szkoda było
Ja ciagle się łudzę, że otworzą Kliniki 😅
Masakra, najbardziej boje się tych nieskutecznych infukcji. Choć wczoraj rozmawiałam ze znajomą która urodziła po 2 infukcji i mówiła że teraz nie rozumie do czego jej się tak spieszyło 🤣Wik89 lubi tę wiadomość
-
Ola, oby wszystko było dobrze, trzymam kciuki! Staraj się odpoczywać cały dzień
Kłot, współczuję, ehh kumulacja Ci się trafiła - zastój, odparzenie i jeszcze choroba męża, ja nie wiem czy to ostatnie nie jest najgorsze, bo jest dokładnie tak jak piszesz - ze zamiast pomocy masz jeszcze wiecej zamieszania z tym jego przeziębieniem.. Oby teściowa troche Cie dzis odciążyła, a zastój minął
Sylwia, no to super, ze jakies skurcze sie piszą, bliźniaczki juz przeczuwają, co się święci
Dzięki za odpowiedź ws przygotowywania brodawek, ja zaczęłam to rozkminiać po wizycie teściów, gdy teściowa zapytała z niepokojem, czy masuję sobie sutki, a jak nie to żebym może zaczęła
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2020, 09:47
Olla95, kłot lubią tę wiadomość
II 2020 22 cs szczęśliwy
👶 X 2020
XII 2022 6 cs szczęśliwy
👧 IX 2023 -
Anet.kaa wrote:Podobno są duże szanse
Masakra, najbardziej boje się tych nieskutecznych infukcji. Choć wczoraj rozmawiałam ze znajomą która urodziła po 2 infukcji i mówiła że teraz nie rozumie do czego jej się tak spieszyło 🤣
Haha, tak to jest że na samym końcu już większość kobiet marzy żeby urodzić a później marzy żeby „wsadzić” dziecko z powrotem do brzucha😅
Ja staram się na nic nie nastawiać, będzie jak ma być a ja nie chce sobie układać całego porodu bo potem jak coś pójdzie nie tak to będę zawiedzionajakoś urodzić trzeba będzie i mam zamiar podejść do tego zadaniowo 😅 Ale wiadomo, że im bliżej tym strach też zaczyna być niestety większy
Lalia, dmg111 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny
- wczoraj oddaliśmy dywan z dużego pokoju do prania
- kupiliśmy ekspres do kawy ☕ dotykowy z możliwością zrobienia kilkunastu kaw, w tym piankę mleczną - moja córka wniebowzięta!
- jutro stolarz przychodzi i robi nam nadstawkę szafek w kuchni
- torba moja do szpitala i córki do moich rodziców spakowana
Dzieje się
Oddałam posiew moczu i zaraz machnę trening bo się dobrze czuję
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2020, 09:58
Sylwucha, kłot, Lalia, kar_oliv, Karenira, Annia, Wik89, dmg111, SzalonaOna, doomi03, Enigvaa lubią tę wiadomość
Córcia❤️05.2015 (3 cs) 39t1d - 2650 g hipotrofia // spadek do 2450 g SN
Synek💙10.2020 (5cs) - 40t2d - 3100 g spadek do 2895 SN+CC
[/url]
Autoimmunologiczne zapalenie tarczycy + jej niedoczynność -
Ounai wrote:Na grupie o karmieniu piersią dziewczyny mówiły właśnie żeby tak robić, żeby dziecko odetkalo ten zastój. Niektóre kobiety proszą męża żeby on pociągnął ale ja bym nie mogła. U mnie młoda po 2 dniach ściągnęła. Najpierw strasznie się denerwowała no ale co się dziwić jak nie leciało. No ale cóż, to jej mleko więc musiała współpracować z matką. I teraz już chętnie łapie ta pierś a na początku były problemy. Ibuprom położna kazała mi zażywać jeszcze 2 dni po odetkaniu, żeby mieć pewność że nie zrobi się stan zapalny. A ciepły okład powoduje, że mleko lepiej leci więc jest bardzo ważny. Ja brałam termofor z pestek wiśni, bagrzewakam i wkładałam do stanika i tak chodziłam 10 min. Jak mała się bardzo darła to mąż ją nosił albo ja jak go nie było żeby ją przetrzymać aż to miejsce z zastojem się nagrzeje
Sylwia, tak jak btw to skoro skurcze są to jak widzisz oznacza, że dziewczynki są jak najbardziej gotowe do wyjścianawet już się powoli zbierają
Ounai lubi tę wiadomość
-
Sylwia,
Trzymam kciuki za Ciebie i dziewczynkijeszcze chwileczkę i będziecie się tulić we trzy ❤❤❤
Motylku,
Fajnie, że z mężem jezt lepiej. Może on faktycznie z tych co lubi niedostępne bo kojarzy mu się to ze zdobywaniem. A z K współczuje tych pobódek. Oby i to jakoś się unormowało.
Ola,
Krwiaki mają prawo opróżniać się na różny kolor. Ja raz miałam 3 kropki brązowe na wkładce i myślę, że wtedy właśnie ten krwiak wypłynąl bo był mały, ale zwykle to one mi się po prostu wchłaniały.
Szkoda, że nie masz dziś badania, ale jutro lekarz na pewno powie Ci co się dzieje.
Kłot,
Ja na karmieniu się nie znam ale wszystkie rady które napisała Ounai mówiła nam położna laktacyjna na szkole rodzenia. Przede wszystkim właśnie najpierw ciepły okład a po karmieniu zimny i karmienie spod pachy.
Dmg,
Podziwiam Cię za ten spokój podczas remontu i cierpliwość. Bardzo się cieszę, że to już koniec i wreszcie odpocznieszDoskonale znam ten ból więc ciesze się z Waszego finiszu jakby to było u nas
Gagatko,
Daj znać czy udało się zdobyć skierowanie.
Lalia,
Mam nadzieje, że dzisiejszy nastrój już jest lepszy. Co się działo wczoraj, że tak się rozkleiłaś?
Sylwucha, dmg111 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny,
Jakie macie wanienki? Cały czas się waham jaką kupić? Chciałabym aby nie zajmowała dużo miejsca, i najlepiej aby dało się wykąpać dziecko w pojedynke (plan jest taki aby mąż to robił).
Ja się dziś pięknie wyspałam, znowu z kotami 🐈🐈 jak męża nie ma to korzystam i z nimi śpie 😍
Za chwilę biorę się za ćwiczenia z Izabela Dębińską - polecam je bardzo, są mega lajtowe, bardzo dobrze wczoraj się po nich czułam więc dziś ćwiczę znowuLalia, Wik89, dmg111, Iryska lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny, ja dzisiaj nocka z głowy. Obudziła mnie zgaga i nie spałam od 2:30-5:30 a potem udało mi się zdrzemnąć do 9-tej. Jakoś tak mam, że jak się budzę w nocy to w ogóle nie jestem śpiąca, mogłabym gotować, sprzątać itp.
Sylwia, zbliża się ekscytujący czas. Nie mogę sobie wyobrazić jak to jest widzieć i mieć na rękach 1 cudo a u Ciebie będzie aż podwójne combo szczęścia!!Coś pięknego!! Udało Ci się spakować w jedną walizkę i torbę dla tych dwóch maluszków? To chyba nierealne
Motylku fajnie, że coś się ruszyło w kwestii sexu. Przynajmniej poprawiło Ci to humor
Odnośnie tych staników, to ja sądząc po wyglądzie kupiłam taki sam ale na jakiejś stronce nawet nie pamiętam gdzie i wzięłam rozmiar L, przed ciążą 75 cm pod biustem i miseczka E. Teraz nie zauważyłam, żeby piersi jakoś urosły, może dlatego, że póki co dużo miejsca w środku było na rozrost ale też jak Zulu zapinam luźniej żeby brzuszka nie ściskać na górze. Tylko teraz wezmę czarne bo ten biały już mnie drażni
Pisałyście coś odnośnie koszul i podałyście takie małe rozmiary S-M to pewnie zależy od kroju i firmy ale ja wzięłam na próbę 1 koszulę do karmienia z Italian Fasion w rozmiarze L i mi osobiście pasuje. Może nie jest jakaś sexy no ale cóżJest luźniejsza ale w ramionach idealna, a mam szerokie i wolę wziąć zawsze większy rozmiar. Zresztą ja noszę wszystkie "góry" w rozmiarze L lub 40 ze względu na te ramiona, biust i długość rękawów. Najwyżej później sobie zwężę po porodzie. Domówiłam jeszcze 2 koszule i szlafrok. Dodam, że mam 173 cm i 62 kg - nie wiem jak to ostatnio policzyłam, ciąża mi chyba siadła na mózg bo z tego co pamiętam pisałam, że przytyłam 12 kg
a ja przytyłam 10 kg
Już szare komórki wypalone.
Wczoraj miałam w szkole rodzenia oddech i pozycje porodowe. Taką jedną z ciekawych rzeczy bo resztę to już wiecie, to był oddech "do żeber" - ktoś może stać za wami i trzymać ręce na wysokości z tyłu i spróbujcie wziąć powietrze i wypchnąć te dłonie. Jak nie macie z kim ćwiczyć to można sobie taką chustę lub szalik zawinąć i też ćwiczyć. W pozycji na kolanach z pupą na dole w lekkim rozkroku facet może wam ulżyć masując z tyłu plecy ale taki fajny chwyt pokazała babka nazwała to "przeciw uścisk" czy jakoś tak i wtedy partner obiema rękami napiera na miednicę dość silnie i też pomaga to w wstawieniu główki niżej. Kazała ćwiczyć i poznać swoją miednicę, gdzie jakie kości są i być świadomym tego. I działać grawitacyjnie na dziecko, pomagać mu schodzić niżej. Przestawić myślenie na "skurcz to nasz przyjaciel". I po skurczu odpoczywamy a nie świrujemy i latamy jak głupie bo nie boli, bo potem nie będziemy miały siły na resztę porodu.
Dziewczyny ja mam na sutkach takie suche skórki, nie wiem jak to nazwać, czy to jest martwy naskórek i co ściągać czy tylko natłuszczać?
Zulugula, Lalia, Wik89, dmg111 lubią tę wiadomość
-
A w kwestii porodu to ja też nie zakładam jakiegoś scenariusza, bo wiem że tonwydarzenie którego nie da się przewidzieć. Plan porodu będę mieć choćby dlatego, abym nie musiała martwić się np o kangurowanie czy odpępnienie.
Natomiast zależy mi aby się do niego przygotować mimo tego, że wiele może mnie zaskoczyć.
Nie wiem czy mam rację, ale od kilku osób słyszałam o ile cięższy był poród bo nie miały pojęcia jak oddychać, jakie są niefarmokologiczne metody łagodzenia bólu. Ja chcę to wiedzieć choćbym miała z tego nie skorzystać.
Lubię być choć teoretycznie przygotowana do danego wyzwania więc staram się dowiedzieć jak najwięcej na dany temat.
Inga28, Lalia, dmg111, kkasia lubią tę wiadomość
-
Ja mam wanienkę z Ikei. Jest stabilna.
Zulu, dziękuję za obwody.
Lalia, a co jadłaś na kolację i o której ja jadłaś?
My dzisiaj mamy fizjoterapeute (druga opinia, inna osoba i ma nam na spokojnie pokazać jak pielęgnować poprawnie dzieciątko). Oczywiście jak prywatnie to oboje rodziców może być, a jutro mamy USG bioderek.
Kic, zazdroszczę ekspresu. Nasz stoi zepsuty od kilku miesięcy i mój mąż ciągle mówi, że jutro kupi tą część co się zepsuła...Jaki wybraliście?
Lalia, kic83 lubią tę wiadomość
Mikołaj 💗 07.09.2020
Adam 💗28.05.2023 -
Anet.kaa wrote:Dziewczyny,
Jakie macie wanienki? Cały czas się waham jaką kupić? Chciałabym aby nie zajmowała dużo miejsca, i najlepiej aby dało się wykąpać dziecko w pojedynke (plan jest taki aby mąż to robił).
Ja się dziś pięknie wyspałam, znowu z kotami 🐈🐈 jak męża nie ma to korzystam i z nimi śpie 😍
Za chwilę biorę się za ćwiczenia z Izabela Dębińską - polecam je bardzo, są mega lajtowe, bardzo dobrze wczoraj się po nich czułam więc dziś ćwiczę znowu
Przekladalam sie pół nocy, sniadanie zjadlam o 5 bo przez nieprzespana noc w brzuchu juz burczalo. Jak maz poszedl po 5 to w koncu zasnelam na dobre i to bylo najlepsze spanie. Od kilku dni okropnie chrapie, wydaje mi sie ze dlatego ze wiecej pali. Jak kiedys probowal rzucic i kilka dni nie palil to nie chrapal prawie, ale co tam ja przeciez cale dni "nic nie robie" to nie musze sie wysypiac.30.03.2020 ⏸ 3+3
24.04.2020 7+0 💓1.06cm
Wizyty:
23.05.2020 11+1 5.08cm
1.06.2020 12+3 USG I trymestr 6cm
1.07.2020 16+5
30.07 2020 20+6
5.08.2020 21+5 USG II trymestr- Synek 💙 535g
11.09.2020 27+0 💙1249g
21.10.2020 32+5
4.11.2020 34+5 USG 💙 2800
25.11.2020 37+5
Synek urodził się:
22.12.2020 41+4 3850g, 56 cm
-
Anet.kaa wrote:A w kwestii porodu to ja też nie zakładam jakiegoś scenariusza, bo wiem że tonwydarzenie którego nie da się przewidzieć. Plan porodu będę mieć choćby dlatego, abym nie musiała martwić się np o kangurowanie czy odpępnienie.
Natomiast zależy mi aby się do niego przygotować mimo tego, że wiele może mnie zaskoczyć.
Nie wiem czy mam rację, ale od kilku osób słyszałam o ile cięższy był poród bo nie miały pojęcia jak oddychać, jakie są niefarmokologiczne metody łagodzenia bólu. Ja chcę to wiedzieć choćbym miała z tego nie skorzystać.
Lubię być choć teoretycznie przygotowana do danego wyzwania więc staram się dowiedzieć jak najwięcej na dany temat.
Jasne! Świadomość tego jak możemy sobie „pomóc” to jest ważna sprawa 😊Anet.kaa lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny co do porodu. Mnie wzięli z zaskoczenia. Miałam się rano stawić na ktg w szpitalu, okazało się że coś tam wyszło nie tak, to było 40+0 i zostawili mnie na oddziale. Mój gin prowadzący jest tam ordynatorem i kazał mi podać oksytocynę. 3h leżałam pod kroplówką ale nie pojawił się ani jeden skurcz. To była już popołudniowa zmiana i lekarz na dyżurze powiedział, że jak nic się nie ruszyło to dziś już nie urodzę. Wróciłam na sale, noc przespałam. Rano na obchodzie mój gin się zdziwił, że ja jeszcze z brzuchem i powiedział, że z takim ktg to ja muszę urodzić już natychmiast. Nastraszyli mnie najpierw cc, potem że mi wsadzą balonik. Skończyło się na kolejnej kroplowce, a 3h 55min później Młoda była ze mną. Skurcze dostałam dopiero po drugiej oksytocynie.
Naprawdę nie ma się co nastawiać, życie napisze swój scenariusz. Ja do szpitala szlam tylko na ktg, torby nie wzięłam bo przecież zaraz miałam wrócić. Nawet mąż na mnie nie czekał, a później gnał na złamanie karku po torbę.Wik89, Lalia, kic83, Ania81, dmg111, Iryska lubią tę wiadomość
25.06.2016 - 088 cs Aniołek 10 tc
27.07.2017 - 100 cs Aniołek 11 tc
12.07.2018 - 102 cs Łucja ♡
31.03.2021 - 009 cs Tymon ♡
Fabryka zamknięta
Ja: ’83, Hashimoto, Niedoczynność tarczycy, Insulinooporność, PAI-1 hetero, MTHFR C677T hetero, MTHFR A1298C hetero
On: ’81, wyleczona Nekrozoospermia ✓, morfo 31% ✓ -
Anet.kaa wrote:Dziewczyny,
Jakie macie wanienki? Cały czas się waham jaką kupić? Chciałabym aby nie zajmowała dużo miejsca, i najlepiej aby dało się wykąpać dziecko w pojedynke (plan jest taki aby mąż to robił).
Ja mam najzwyklejszą ze sklepu dziecięcego. Nawet nie wiem jaka firma, nie mam do niej stojaka, bo będziemy kąpać na stole w salonie jak poprzednim razem.Lalia lubi tę wiadomość
25.06.2016 - 088 cs Aniołek 10 tc
27.07.2017 - 100 cs Aniołek 11 tc
12.07.2018 - 102 cs Łucja ♡
31.03.2021 - 009 cs Tymon ♡
Fabryka zamknięta
Ja: ’83, Hashimoto, Niedoczynność tarczycy, Insulinooporność, PAI-1 hetero, MTHFR C677T hetero, MTHFR A1298C hetero
On: ’81, wyleczona Nekrozoospermia ✓, morfo 31% ✓ -
nick nieaktualny