X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Gorące mamuśki 🤰❤️
Odpowiedz

Gorące mamuśki 🤰❤️

Oceń ten wątek:
  • kłot Autorytet
    Postów: 803 923

    Wysłany: 7 października 2020, 05:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Muszę się wyżalić przepraszam... Albo mnie połóg teraz złapał albo nie wiem. Już płakać mi się chce - mały płacze przy cycku prawym który od wczoraj po zewnętrznej stronie mnie niemiłosiernie boli, pytalam koleżanki bo ona też tak miała, dzwoniła do koleżanki położnej i najprawdopodobniej zatkał mi się kanalik, może to też byc początek zapalenia. W tym cycu sutek zawsze mnie bolał jak mały ssał a teraz calby bok piersi jest gorący, nabrzmiały i bolesny. Po karmieniu przykładam zimny okład, mimo że mały ryczy to go przykładam do tej piersi ale mam wrażenie że mało z niej leci i dlatego on tak się denerwuje. Jeszcze to odparzenie dupki 🤦‍♀️ już przemywam sama woda, psikam octeniseptem i sypie make ziemniaczana.
    Do tego wszystkiego mojego męża nie było wczoraj na noc bo miał imprezę firmowa kawałek od Krk i spał w hotelu, wrócił wcześniej wczoraj z pracy bo ok 15 ale chory... Więc od razu poszedł do sypialni gościnnej i i tak prawie żadnej pomocy bo jak facet chory to jakbym 2 dzieci miała bo jeszcze on mnie prosił o herbatkę, o pościelenie mu łóżka. Co prawda podal mi parę rzeczy jak go o to poprosiłam ale nie mógł np małym choć na chwilę się zająć. Dziś wyjeżdża z pracy i wraca dopiero jutro więc 3 noc osobno. Czuję się jak samotna matka.
    Przepraszam ale musiałam wylać swoje żale.
    Tyle dobrego że dziś przyjeżdżają teściowie to chwilę z małym zostaną to będę mogła wyskoczyć po paczkę i do apteki po jakąś masc na te odparzenia

    cb7w9jcgx8lte4p1.png
    29l.
    Wyniki męża- ok
    HSG- jajowody drożne
    Histeroskopia - usunięte zrosty przy szyjce macicy. Najprawdopodobniej czynnik maciczny
    Po ponad 2 latach starań
    16.01 BetaHCG - 195,10 <3
    20.01 Beta 896,40 <3 <3
    24.01 Beta 2646 <3 <3 <3
    Czekamy na synka 💙 termin 30.09.20r.
  • Ounai Autorytet
    Postów: 14583 21059

    Wysłany: 7 października 2020, 05:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kłot wrote:
    Muszę się wyżalić przepraszam... Albo mnie połóg teraz złapał albo nie wiem. Już płakać mi się chce - mały płacze przy cycku prawym który od wczoraj po zewnętrznej stronie mnie niemiłosiernie boli, pytalam koleżanki bo ona też tak miała, dzwoniła do koleżanki położnej i najprawdopodobniej zatkał mi się kanalik, może to też byc początek zapalenia. W tym cycu sutek zawsze mnie bolał jak mały ssał a teraz calby bok piersi jest gorący, nabrzmiały i bolesny. Po karmieniu przykładam zimny okład, mimo że mały ryczy to go przykładam do tej piersi ale mam wrażenie że mało z niej leci i dlatego on tak się denerwuje. Jeszcze to odparzenie dupki 🤦‍♀️ już przemywam sama woda, psikam octeniseptem i sypie make ziemniaczana.
    Do tego wszystkiego mojego męża nie było wczoraj na noc bo miał imprezę firmowa kawałek od Krk i spał w hotelu, wrócił wcześniej wczoraj z pracy bo ok 15 ale chory... Więc od razu poszedł do sypialni gościnnej i i tak prawie żadnej pomocy bo jak facet chory to jakbym 2 dzieci miała bo jeszcze on mnie prosił o herbatkę, o pościelenie mu łóżka. Co prawda podal mi parę rzeczy jak go o to poprosiłam ale nie mógł np małym choć na chwilę się zająć. Dziś wyjeżdża z pracy i wraca dopiero jutro więc 3 noc osobno. Czuję się jak samotna matka.
    Przepraszam ale musiałam wylać swoje żale.
    Tyle dobrego że dziś przyjeżdżają teściowie to chwilę z małym zostaną to będę mogła wyskoczyć po paczkę i do apteki po jakąś masc na te odparzenia
    Jak masz siły to zrobić krochmal i dolej do wanienki, na odparzenia super. Nie dostałaś niebieskiego pudełka? Tam jest mini sudocrem. On świętnie pomaga przy odparzeniach. Możesz też położyć sobie małego na podkładzie i wietrzyć mu pupcię.
    Co do piersi to masz zastój. Też miałam. Walcz żeby nie zrobił się stan zapalny. Moja położna jest cdl i jak ja miałam to kazała robić tak: przed karmieniem ciepły okład, przystawić dziecko na min 20 min, podobno najlepiej spod pachy albo tak żeby broda była w stronę zastoju (tego drugiego nie byłam w stanie zrobić), zaraz po karmieniu zimny okład. Jak przystawiasz do piersi to nie na zmianę tylko chora pierś, chora, zdrowa, chora, chora, zdrowa, itd Jeśli nie będzie chciał jeść to robisz tak samo okłady ale ściągasz laktatorem min 15 min. Możesz delikatnie rozmasować pierś ale nie za mocno. Zobacz też czym na sutku nie masz żadnych białych kropeczek jakby z zaschniętego mleka. Jeśli tak to nawilżaj je mocno i musisz je wyjąć, bo to zatkane ujscie kanalika. Do max 3 dni powinien się odetkac. Aaaaa i jeszcze bardzo ważne, 3x dziennie zażywaj ibuprom 400mg.

    Co do męża to rozumiem. Ostatnio mój pracował do późna + weekend a ja sama z dwójką dzieci. Czasem trzeba się wyżalić. Proś teściów, niech pomagają ;)

    kłot lubi tę wiadomość

    BOY 2015
    GIRL 2020
    CB 2025 💔
  • doomi03 Autorytet
    Postów: 4193 6560

    Wysłany: 7 października 2020, 07:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zulugula wrote:
    DmG
    Zamawialas już tę koszulę do porodu? Mogłabyś się w niej pokazać i powiedzieć jaki rozmiar wzięłaś ?😘

    Dmg i Anetka brały S i byly im dobre.
    Ja z kolei zamówiłam sobie L i jest w sam raz, ale ja do szczuplakow nie należę a i w ciąży i brzuch i cycek spore.
    4eb9a5d4d2a6.jpg

    dmg111, SzalonaOna, Lalia, Nowastaraczka, Zulugula lubią tę wiadomość

    3jvzcbxmqcuirhnp.png

    12cs 💚⏸️

    Mój syn, moje szczęście: 💙 Kacper - ur. 22.11.2020
    godz 21:48
    Waga 2980g
    Dlugosc 51 cm
  • dmg111 Autorytet
    Postów: 3259 7481

    Wysłany: 7 października 2020, 07:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2020, 13:49

    Fragaria, doomi03, Lalia, Wik89, Zulugula, kar_oliv lubią tę wiadomość

  • doomi03 Autorytet
    Postów: 4193 6560

    Wysłany: 7 października 2020, 07:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wik89 wrote:
    Dziewczyny, czy jakos przygotowywalyscie piersi przed porodem do laktacji? Masuje sie jakos brodawki? Czy to mit i tak naprawde dopiero po porodzie zaczyna sie ta cala „zabawa”?;P na szkole rodzenia nie mowili nic o przygotowywaniu sie w ciazy, wiec dotad nic nie robilam, teraz zaczelam sie zastanawiac ;-)

    Mit, wszystko co ma przyjść przyjdzie po porodzie.

    Wik89 lubi tę wiadomość

    3jvzcbxmqcuirhnp.png

    12cs 💚⏸️

    Mój syn, moje szczęście: 💙 Kacper - ur. 22.11.2020
    godz 21:48
    Waga 2980g
    Dlugosc 51 cm
  • doomi03 Autorytet
    Postów: 4193 6560

    Wysłany: 7 października 2020, 07:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Julik wrote:
    Doomi on mnie kopie nie raz w tym samym czasie obok pepka z lewej i na tej samej wysokości tak bardzo z prawego boku. Dlatego nie mam pojecia jak to robi. 🤷‍♀️
    Kic mój mąż nie cierpi zakupów, za każdym razem zakupy kończą sie kłótnia. Najlepiej byloby gdybym weszla do sklepu powiedziała ten wozek chce, kupujemy i wychodzimy. Ogladalismy wozki raz kilka miesiecy temu, wtedy kompletnie nie wiedziałam na co patrzeć. Teraz na początku też nie wiedziałam nic, ta kobieta nie pomagała w ogóle. Pojezdzilam sobie wozkami obejrzalam, miał pretensje ze np prz kazdym wozku pytam o wagę. No dla niego kg w tą czy tamtą iw robi roznicy, to jest kawał chłopa.ja niestety nie mam tyle sił, a to ja najczęściej będę z tym wozkiem jezdzic, czy np jezdzic do lekarza. On uważa ze cokolwiek wybrać, bo przecież wozek potrzebny tylko na chrzciny będzie. 🤦‍♀️ to ze babka w sklepie była beznadziejna, to oczywiscie ja przesadzam i sie czepiam. Wymknelo mu się ze znowu beda gadac. Chodzilo mu o rodzicow jego. (Dali kase na wózek, dopytywalam jego co gadali, jesli mowi ze znowu beda, i ze jesli maja gadac i sie wtracac to ma im oddac ta kase, albo ja to zrobie) ppwiedzial ze jestem wredna, ze zawsze jestem a ostatnio to juz w ogole. Ze nic mi powiedziec nie moze bo przeciez jestem w ciazy. Chociaz uzyl brzydszych okreslen. Tak mi sie przykro zrobilo, pojechalismy zjeść, i prawie tam sie poplakalam. Jak go proszę o pomoc w czyms, np skrecenie kolyski czy inne rzeczy ktore chce ogarnac przed porodem, to na wszystko jest czas, a robi jakas aferę o to ze zastanawiam się jaki wozek kupić, akurat ten nad ktorym sie zastanawiam maja od reki, foteliki też od ręki, ewentualnie kilka dni i jest. Problem bo bedzie musiał jeszcze raz jechac do sklepu. Przykro mi bo nie czuje aby on był po mojej stronie, pomimo ze mowi ze jak tesciowie cos komentuja to on zawsze mnie broni. Co z tego jak nie raz jak sie klocimy to potrafi krzyczec ze tesciowa słyszy na pewno.

    Mnie wczoraj przed spaniem to w ogóle okładał po dwóch różnych końcach brzucha. W prawy bok zdaje się ze wypinal mi energicznie tylek, a na lewym boku zapierał się w tym samym czasie widocznie wyprostowana noga ... Bardzo rozciągliwe te nasze dzieci xD mali akrobaci xD

    Julik, Wik89 lubią tę wiadomość

    3jvzcbxmqcuirhnp.png

    12cs 💚⏸️

    Mój syn, moje szczęście: 💙 Kacper - ur. 22.11.2020
    godz 21:48
    Waga 2980g
    Dlugosc 51 cm
  • Olla95 Autorytet
    Postów: 393 526

    Wysłany: 7 października 2020, 07:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny co mnie złapało 😩 mówię do tego krwiaka"weź sięwchłon szybko i daj mi spokoj". I kurna dzisiaj w nocy się obudziłam o 2 poszłam do.lazienki A tam czarno-brazowa krwiozakrzepla wydzielina 😱 dużo nie bylo więcej wyleciało teraz jak wstałam o 6. Ciągle takie czarnawe prawie 😵
    Czy któraś miała krwiaka który wyleciał?

    💌 czekając na cud 💌
    💌11cs
    23.07 - Beta-hcg: 485.39 mIU/ml, Progesteron: 24.600 ng/ml
    8.08 - 6+2 💓
    18.09 - 12+1 krwawienie - hospitalizacja 😭
    28.09 - 13+4 prenatalne spóźnione (według badania 14+1)- rozwastwienie
    5.10 - 14+4 badanie kontrolne - prawdopodobnie dziewczynka 💗 (krwiak 6x2 cm)
    5.12 - 23+2 - 700 g ( brak krwiaka ❤)
    11.01 - 28+4 - 1800g kruszynki 🤣
    03.02 - 31+6 - 2500g
    22.02 - 34+ - 2900~3060 g
    09.03 - 36+6 - 3500 g
    16.03.21 -37+6 - narodziny córeczki o 10:45 ❤ 55 cm i 3470 gram szczęścia ❤

    iv09df9hck6kpq6k.png
  • Zyzia Autorytet
    Postów: 4478 5863

    Wysłany: 7 października 2020, 07:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olla95 wrote:
    Dziewczyny co mnie złapało 😩 mówię do tego krwiaka"weź sięwchłon szybko i daj mi spokoj". I kurna dzisiaj w nocy się obudziłam o 2 poszłam do.lazienki A tam czarno-brazowa krwiozakrzepla wydzielina 😱 dużo nie bylo więcej wyleciało teraz jak wstałam o 6. Ciągle takie czarnawe prawie 😵
    Czy któraś miała krwiaka który wyleciał?

    Mój nie wyleciał ale pękł i miałam potężny krwotok żywej krwi. Myślałam, ze już po ciąży ale na szczęście Młoda się utrzymała.

    lQRGp2.png
    9aXmp2.png

    25.06.2016 - 088 cs Aniołek 10 tc
    27.07.2017 - 100 cs Aniołek 11 tc
    12.07.2018 - 102 cs Łucja ♡
    31.03.2021 - 009 cs Tymon ♡

    Fabryka zamknięta

    Ja: ’83, Hashimoto, Niedoczynność tarczycy, Insulinooporność, PAI-1 hetero, MTHFR C677T hetero, MTHFR A1298C hetero

    On: ’81, wyleczona Nekrozoospermia ✓, morfo 31% ✓
  • Inga28 Autorytet
    Postów: 2335 4518

    Wysłany: 7 października 2020, 07:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olla95 wrote:
    Dziewczyny co mnie złapało 😩 mówię do tego krwiaka"weź sięwchłon szybko i daj mi spokoj". I kurna dzisiaj w nocy się obudziłam o 2 poszłam do.lazienki A tam czarno-brazowa krwiozakrzepla wydzielina 😱 dużo nie bylo więcej wyleciało teraz jak wstałam o 6. Ciągle takie czarnawe prawie 😵
    Czy któraś miała krwiaka który wyleciał?

    Ja miałam krwotok w 12tc, ale w takim przypadku to na prawdę polecam udać się na izbę przyjęć

    age.png

    age.png
  • Olla95 Autorytet
    Postów: 393 526

    Wysłany: 7 października 2020, 07:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zyzia wrote:
    Mój nie wyleciał ale pękł i miałam potężny krwotok żywej krwi. Myślałam, ze już po ciąży ale na szczęście Młoda się utrzymała.

    Hmm, ja właśnie żywej krwi nie widzę, czytałam gdzieś na necie że jednej dziewczynie najpierw szły brazowe potem czerwona krew 😵

    Inga28 , ogólnie to już leżę w szpitalu bo doktor położyła mnie w poniedziałek że względu właśnie na krwiaka 6x2 cm oraz szaleńca w długości w zła strone szyjke ☹

    💌 czekając na cud 💌
    💌11cs
    23.07 - Beta-hcg: 485.39 mIU/ml, Progesteron: 24.600 ng/ml
    8.08 - 6+2 💓
    18.09 - 12+1 krwawienie - hospitalizacja 😭
    28.09 - 13+4 prenatalne spóźnione (według badania 14+1)- rozwastwienie
    5.10 - 14+4 badanie kontrolne - prawdopodobnie dziewczynka 💗 (krwiak 6x2 cm)
    5.12 - 23+2 - 700 g ( brak krwiaka ❤)
    11.01 - 28+4 - 1800g kruszynki 🤣
    03.02 - 31+6 - 2500g
    22.02 - 34+ - 2900~3060 g
    09.03 - 36+6 - 3500 g
    16.03.21 -37+6 - narodziny córeczki o 10:45 ❤ 55 cm i 3470 gram szczęścia ❤

    iv09df9hck6kpq6k.png
  • Inga28 Autorytet
    Postów: 2335 4518

    Wysłany: 7 października 2020, 07:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie mimo tak ogromnego krwotoku ciąża się utrzymała, ale ja nawet nie wiedziałam, że mam krwiaka...

    To dobrze, że jesteś w szpitalu. Wierze, że będzie wszystko dobrze ❤️

    Olla95 lubi tę wiadomość

    age.png

    age.png
  • Sylwucha Autorytet
    Postów: 3099 6532

    Wysłany: 7 października 2020, 07:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Dziewczynki 😘
    Leżę pod KTG (skurcze piszą się tak, co około 7-10 minut na poziomie 50-60%), boli mnie całe podbrzusze i myślę, co jutro będzie.
    Napatrzyłam się na dziewczyny jak cierpią i nie mogą urodzić, ile wysiłku kosztuje ciąża. To nie ma nic wspólnego z pięknymi filmami.
    Wczoraj zmaltretowana dziewczyna wróciła z 3 indukcji. Jest w 42 tc i nie wiedzą, co z nią robić. Inna całą nic chodziła ze skurczami, wyła z bólu, a teraz spokój. Przypadków jest tu mnóstwo, A ja przecieram oczy ze zdumienia i panikuje.

    kic83, Iryska, Nowastaraczka, Wik89, kar_oliv, dmg111, Ewa88 , Enigvaa lubią tę wiadomość

    8 cs Kropki dwa 💚💚
    Beta HCG 11dpo (06.02.2020) 26,0
    Beta HCG 16 dpo (11.02.2020) 582,6
    Beta HCG 22 dpo(17.02.2020) 11025,0
    Bliźniaczki urodziły się 08.10.2020r.
    Pierwsza: Lena 2760 g, godzina 9:05
    Druga: Oliwia 2790 g, godzina 9:06
    Nadzieja umiera ostatnia 💚
    l22ndf9hs59wnzyu.png
    3i49vcqghh1yc3d7.png
  • kłot Autorytet
    Postów: 803 923

    Wysłany: 7 października 2020, 07:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ounai wrote:
    Jak masz siły to zrobić krochmal i dolej do wanienki, na odparzenia super. Nie dostałaś niebieskiego pudełka? Tam jest mini sudocrem. On świętnie pomaga przy odparzeniach. Możesz też położyć sobie małego na podkładzie i wietrzyć mu pupcię.
    Co do piersi to masz zastój. Też miałam. Walcz żeby nie zrobił się stan zapalny. Moja położna jest cdl i jak ja miałam to kazała robić tak: przed karmieniem ciepły okład, przystawić dziecko na min 20 min, podobno najlepiej spod pachy albo tak żeby broda była w stronę zastoju (tego drugiego nie byłam w stanie zrobić), zaraz po karmieniu zimny okład. Jak przystawiasz do piersi to nie na zmianę tylko chora pierś, chora, zdrowa, chora, chora, zdrowa, itd Jeśli nie będzie chciał jeść to robisz tak samo okłady ale ściągasz laktatorem min 15 min. Możesz delikatnie rozmasować pierś ale nie za mocno. Zobacz też czym na sutku nie masz żadnych białych kropeczek jakby z zaschniętego mleka. Jeśli tak to nawilżaj je mocno i musisz je wyjąć, bo to zatkane ujscie kanalika. Do max 3 dni powinien się odetkac. Aaaaa i jeszcze bardzo ważne, 3x dziennie zażywaj ibuprom 400mg.

    Co do męża to rozumiem. Ostatnio mój pracował do późna + weekend a ja sama z dwójką dzieci. Czasem trzeba się wyżalić. Proś teściów, niech pomagają ;)
    Bardzo Ci dziękuję 💗 właśnie karmie go spod pachy, próbuje rozmasowywać trochę ta pierś ale boli bardzo przy dotyku. Muszę jeszcze uskutecznić te ciepłe okłady, zimne po robię. I nie wiedziałam że tak mam karmić, że 2x chora pierś i 1x zdrowa. Ibuprom biorę od wczoraj.

    Co do krwiaka to ja miałam plamienia brozowawe, dr powiedziała że on może się ewakuować i żebym się nie zdziwiła i nie przejęła jak zacznę krwawić.ale szkoda że nie mówią właśnie na jaki kolor. Wydaje mi się że każdy tutaj jest możliwy 🤔

    cb7w9jcgx8lte4p1.png
    29l.
    Wyniki męża- ok
    HSG- jajowody drożne
    Histeroskopia - usunięte zrosty przy szyjce macicy. Najprawdopodobniej czynnik maciczny
    Po ponad 2 latach starań
    16.01 BetaHCG - 195,10 <3
    20.01 Beta 896,40 <3 <3
    24.01 Beta 2646 <3 <3 <3
    Czekamy na synka 💙 termin 30.09.20r.
  • Olla95 Autorytet
    Postów: 393 526

    Wysłany: 7 października 2020, 07:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No zobaczymy za godzinę co doktor na to powie. Mam nadzieje ze zrobi mi to usg później żeby zobaczyć jak to wygląda w srodku

    💌 czekając na cud 💌
    💌11cs
    23.07 - Beta-hcg: 485.39 mIU/ml, Progesteron: 24.600 ng/ml
    8.08 - 6+2 💓
    18.09 - 12+1 krwawienie - hospitalizacja 😭
    28.09 - 13+4 prenatalne spóźnione (według badania 14+1)- rozwastwienie
    5.10 - 14+4 badanie kontrolne - prawdopodobnie dziewczynka 💗 (krwiak 6x2 cm)
    5.12 - 23+2 - 700 g ( brak krwiaka ❤)
    11.01 - 28+4 - 1800g kruszynki 🤣
    03.02 - 31+6 - 2500g
    22.02 - 34+ - 2900~3060 g
    09.03 - 36+6 - 3500 g
    16.03.21 -37+6 - narodziny córeczki o 10:45 ❤ 55 cm i 3470 gram szczęścia ❤

    iv09df9hck6kpq6k.png
  • Annia Autorytet
    Postów: 6034 9663

    Wysłany: 7 października 2020, 08:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kłot spróbuj odstawić Octenisept on może działać drażniąco na pupkę tak mi się wydaje... Tak jak Ounai pisała krochmal albo mąka i dużo wietrzenia. Moje koleżanki i położna zachwalały na odparzenia Bepanthen Baby i ew. Tormentalum, ale uwaga nie Tormentiol bo ten ma kwas borny i nie wolno. Co do męża to bardzo współczuję... Mój może nie wymaga opieki, ale jak jest w domu to bardzo bałagani i trzeba ciągle przypominać, żeby po sobie ogarnął. Wczoraj byłam zla i powiedziałam mu, że jak był w Gdańsku to samej łatwiej mi było dom ogarnąć niż jak on jest... :/

    Sylwia, masakra to co opisujesz... To chyba po 3 Indukcji ta dziewczyne czeka już tylko CC? To u Ciebie trochę tych skurczy się pisze jeśli piszą się na 60/70. Pospalas w nocy? A czujesz te skurcze? Pomyśl, że jutro rano Dziewczynki będą już z Tobą. ❤️

    Mikołaj 💗 07.09.2020
    Adam 💗28.05.2023
  • Ounai Autorytet
    Postów: 14583 21059

    Wysłany: 7 października 2020, 08:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylwucha wrote:
    Hej Dziewczynki 😘
    Leżę pod KTG (skurcze piszą się tak, co około 7-10 minut na poziomie 50-60%), boli mnie całe podbrzusze i myślę, co jutro będzie.
    Napatrzyłam się na dziewczyny jak cierpią i nie mogą urodzić, ile wysiłku kosztuje ciąża. To nie ma nic wspólnego z pięknymi filmami.
    Wczoraj zmaltretowana dziewczyna wróciła z 3 indukcji. Jest w 42 tc i nie wiedzą, co z nią robić. Inna całą nic chodziła ze skurczami, wyła z bólu, a teraz spokój. Przypadków jest tu mnóstwo, A ja przecieram oczy ze zdumienia i panikuje.
    No poród niestety boli. I jest ogromnym wysiłkiem dla organizmu, zwłaszcza jak ktosiowa ma niski próg bólu. 50-60% to jeszcze nie są bóle porodowe, rozwierające szyjkę, ale mogą ją już skracać. Rozwarcie postępuje jak jest 80-120. Choć w sumie mi położna w trakcie porodu mówiła, żebym nie patrzyła na zapis tylko mówiła jej jak czuję

    Sylwucha lubi tę wiadomość

    BOY 2015
    GIRL 2020
    CB 2025 💔
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 października 2020, 08:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylwucha wrote:
    Hej Dziewczynki 😘
    Leżę pod KTG (skurcze piszą się tak, co około 7-10 minut na poziomie 50-60%), boli mnie całe podbrzusze i myślę, co jutro będzie.
    Napatrzyłam się na dziewczyny jak cierpią i nie mogą urodzić, ile wysiłku kosztuje ciąża. To nie ma nic wspólnego z pięknymi filmami.
    Wczoraj zmaltretowana dziewczyna wróciła z 3 indukcji. Jest w 42 tc i nie wiedzą, co z nią robić. Inna całą nic chodziła ze skurczami, wyła z bólu, a teraz spokój. Przypadków jest tu mnóstwo, A ja przecieram oczy ze zdumienia i panikuje.
    Sylwunia, a może jak dziś skurcze się piszą, to wezmą Cię dzisiaj? Byłoby nawet lepiej, nie zdążyłabys tyle myśleć :*

    Ja już dawno byłam zdania, że ogólnie ciąża może jest i piękna. Ale to co dzieje się z ciałem, hormonami... Poród, ten ból, płacz z bezsilności - nie ma to nic wspólnego z pięknem. Owszem, zapominamy o tym, decydujemy się na kolejne dzieci, ale dla mnie ciąża i porody zawsze były pokazane zbyt cukierkowo. A później urodziłam pierwsze dziecko i szok, bo boli, bo nikt nie mówił, że wcale tak pięknie nie jest.

    Wiecie, bardzo pragnęłam tej ciąży. Kocham Matyldę nad życie i nie mogę się jej doczekać. Jedyne czego mi będzie brakować z ciąży, to ruchy ❤️ dla mnie jest to niesamowite, nieprawdopodobne!

  • Ounai Autorytet
    Postów: 14583 21059

    Wysłany: 7 października 2020, 08:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kłot wrote:
    Bardzo Ci dziękuję 💗 właśnie karmie go spod pachy, próbuje rozmasowywać trochę ta pierś ale boli bardzo przy dotyku. Muszę jeszcze uskutecznić te ciepłe okłady, zimne po robię. I nie wiedziałam że tak mam karmić, że 2x chora pierś i 1x zdrowa. Ibuprom biorę od wczoraj.

    Co do krwiaka to ja miałam plamienia brozowawe, dr powiedziała że on może się ewakuować i żebym się nie zdziwiła i nie przejęła jak zacznę krwawić.ale szkoda że nie mówią właśnie na jaki kolor. Wydaje mi się że każdy tutaj jest możliwy 🤔
    Na grupie o karmieniu piersią dziewczyny mówiły właśnie żeby tak robić, żeby dziecko odetkalo ten zastój. Niektóre kobiety proszą męża żeby on pociągnął ale ja bym nie mogła. U mnie młoda po 2 dniach ściągnęła. Najpierw strasznie się denerwowała no ale co się dziwić jak nie leciało. No ale cóż, to jej mleko więc musiała współpracować z matką. I teraz już chętnie łapie ta pierś a na początku były problemy. Ibuprom położna kazała mi zażywać jeszcze 2 dni po odetkaniu, żeby mieć pewność że nie zrobi się stan zapalny. A ciepły okład powoduje, że mleko lepiej leci więc jest bardzo ważny. Ja brałam termofor z pestek wiśni, bagrzewakam i wkładałam do stanika i tak chodziłam 10 min. Jak mała się bardzo darła to mąż ją nosił albo ja jak go nie było żeby ją przetrzymać aż to miejsce z zastojem się nagrzeje

    Sylwia, tak jak btw to skoro skurcze są to jak widzisz oznacza, że dziewczynki są jak najbardziej gotowe do wyjścia :D nawet już się powoli zbierają ;)

    Sylwucha lubi tę wiadomość

    BOY 2015
    GIRL 2020
    CB 2025 💔
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 października 2020, 08:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry...

    U mnie nocka fatalna - Kornelia tak daje czadu, nie chce spać w swoim łóżku, chodziła do nas z 5 razy, aż już nie miałam siły jej odprowadzać. Ale nie może tak być. Mamy maleńka sofę w salonie tu gdzie śpimy, do tego pies, Kornelia, mój brzuch... No jest to niewykonalne 😂 próbowałam kłaść się z nią tam w pokoiku żeby usnęła. Niby spała, a tylko zrobiłam krok w stronę drzwi i oczy jak 5 zł 🤦‍♀️ no nic, dziś znów będę próbować zmusić ją do spania tam.

    Ogólnie mój mąż wrócił do lozka. Nie rozmawialiśmy jeszcze tak poważnie, bo nie było okazji. Ale.. Oglądaliśmy film, zaciął się internet, a on rzucił się na mnie jak opętany 😈 oczywiście mi się podobało, ale udawałam, że mnie to nie rusza, a jego nakręciło to jeszcze bardziej 😂 no... Działo się. Można powiedzieć "wziął co swoje". Aż mi głupio, bo taka nieogarnięta byłam, nie ogolona, bo przecież wizyty nie ma w najbliższym czasie... Hahahaha 😂 no, ale było mi bardzo przyjemnie, więc nie będę tu się rozczulać. Oczywiście dziś znów trzymam dystans, może na niego właśnie to działa?!

    A po takim ekscytującym wieczorku, pojawiła mi się siara. Wstaje po wszystkim, a na piżamie mokra plama na cycu. Naciskam sutek, no i leci. Także zaczyna się etap dojenia 🤪😂

    Odwiozłam już dzieci, pije kawkę w łóżku. Dzisiaj nie muszę się ogarniać szybko, bo został mi tylko pokój K do ogarnięcia i później jakieś małe zakupy i obiad. Ale to po drodze jak będę odbierać dzieci. No... To tyle planów na dziś :) a u Was jak tam? Co dziś ciekawego porabiacie?

    Lalia, Inga28, Nowastaraczka, kar_oliv, Zulugula, dmg111 lubią tę wiadomość

  • Jednorożec89 Autorytet
    Postów: 4010 4037

    Wysłany: 7 października 2020, 08:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jeszcze leżę w łóżku ale dziecko już chodzi że głodne. Trzeba iść go nakarmić.
    Mdłości mam potworne nie wymiotuje ale apetyt ? Nie wiem co to jest schudłam już trzy kilo.
    Muszę dzisiaj ogarnąć zakupy bo pusta lodówka w sobotę laboratorium i przecieciała wszystkie.
    Mam taki opad sił że najchętniej bym cały dzień nie wychodziła z łóżka

    Dawniej Biedrona89

    11.2021- puste jajo płodowe 💔

    17.07.2018 - Franio 💙💙

    17.04.2021 - Jaś 💙💙

    Kwas foliowy, Wit D3

    Morfologia nasienia - ✅

    HyCoSy - oba jajowodu drożne

    Histeroskopia - stan zapalny i mikropolipowatość endometrium

    11.07 - pechrzyk ciążowy i żółtkowy 😍
    Czekamy na ❤️
‹‹ 1808 1809 1810 1811 1812 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Starania o ciążę a badanie AMH - 6 rzeczy, o których warto wiedzieć

Badanie AMH może bardzo dużo powiedzieć o kobiecej płodności... Kiedy warto je wykonać? Jakich informacji może dostarczyć? Jakie są normy AMH i jak przebiega badanie? Poznaj 6 faktów o badaniu AMH!

CZYTAJ WIĘCEJ

Histeroskopia skuteczna metoda diagnostyki i leczenia niepłodności

Histeroskopia to metoda, która pozwala wykryć i wyleczyć niektóre przyczyny niepłodności: polipy macicy, zrosty, mięśniaki. Histeroskopia diagnostyczna czy histeroskopia zabiegowa - kiedy warto zdecydować się na zabieg?  Jak wygląda histeroskopia? W którym momencie cyklu wykonuje się zabieg? Jakie mogą być skutki uboczne? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza a starania o ciążę - poruszające historie trzech kobiet

Endometrioza jest na tyle niezbadaną jeszcze do końca chorobą, że postawienie prawidłowej diagnozy może zająć lata... A właściwa diagnoza i szybkie podjęcie odpowiedniego leczenia, to najważniejsza kwestia szczególnie w przypadku kobiet, które starają się o dziecko. Trzy kobiety podzieliły się z nami swoimi doświadczeniami w drodze do diagnozy endometriozy i upragnionego macierzyństwa. Przeczytaj historie, które dodają skrzydeł i nadziei, że pomimo trudów będzie dobrze! 

CZYTAJ WIĘCEJ