Gorące mamuśki 🤰❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Suszarko, strasznie mi przykro z powodu dziadka
Ta pandemia jest właśnie najgorsza dla starszych ludziWidziałam przypadki, że starsi ludzie wychodzili z tegoz trzymam kciuki aby Twój dziadek też był takim przypadkiem!
Suszarka, Lalia, Ania81 lubią tę wiadomość
-
Ja przy porodzie nic nie jadłam bo tak bolało że nawet nie myślałam o jedzeniu. A nie jadłam nic od 15 do 13 dnia następnego. Ja nic nie bralam tylko wodę.
Poza tym u nas na porodówce nie wolno jeść.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2020, 10:39
-
Suszarko, przykro mi. Musisz wierzyć, że dziadek z tego wyjdzie. Tak jak mówią dziewczyny - wszystko jest możliwe. Mój tata też się zaraził ale przeszedł o dziwo lekko, mimo wieku i nadciśnienia. Na pocieszenie dodam (o ile to Cię w ogóle jakoś pocieszy), że moja córka nie pozna moich dziadków bo wszyscy nie żyją i mojej mamy bo też zmarła, a tak wyczekiwała na wnuczkę, mają mnie tylko jedną, ale ułożyło się tak jak się ułożyło.
Wiecie, ostatnio jak z tatą rozmawiałam przez telefon to się poryczałam, bo mi powiedział, że mama odkładała pieniążki dla Mai skrupulatnie, zapisywała sobie jak księgowa wszystko - na wózek itd. A nie było jej łatwo odłożyć bo miała niską emeryturę, ale to była dobra kobieta, zawsze myślała o innych a o sobie to na samym końcu lub w ogóle.Ounai, Lalia, Ania81, Nowastaraczka, Annia, Ewa88 lubią tę wiadomość
-
Suszarko trzymam kciuki za dziadka! Mam w swoim otoczeniu przykłady gdzie starsi, schorowani ludzie z tego wychodzili. Wierze ze u Twojego dziadka tez tak będzie!!! I jednocześnie rozumiem Twoje obawy!
Suszarka lubi tę wiadomość
-
U nas po obchodzie, co przychodzą inni lekarze to podpytuje jaki jest plan, czy rozwiązywać będą ciąże w przyszłym tygodniu czy będę mogla jeszcze wyjść na chwilę. I dziś dostałam info, że USG zrobią po 10 dniach czyli wypadałoby w niedziele !!!! Masakra jakaś!
Mówią, że ocena dobrostanu płodu się liczy czy coś, ale ocena dobrostanu to właśnie USG, wyniary, przepływy i KTG a oni robią mi samo KTG.
Tak bardzo chce mi się płakać bo nie wiem nadal nic, czy wszystko z małą ok, jaki jest plan. 😭😭😭😭😭 -
Suszarko bardzo mi przykro z powodu dziadka 😒 ale badz dobrej myśli, wyjdzie z tego 😘
Suszarka lubi tę wiadomość
02.06 13 dpo II
03.06 14 dpo beta 181, prog 25,29
06.06 17 dpo beta 700
28+6 1496g
17.12.2020 ur się Tymek 💙 2245g i 48cm szczęścia 🥰
-
W mojej miejscowości porody rodzinne wstrzymane, ale szpital oddalony ok 40 km od nas ma nadal i mam nadzieje ze do stycznia to się nie zmieni. Bo wtedy tam pojedziemy. Ja nie chce być sama, poza tym maz bardzo chce być przy mnie.
Ja przy kazdym porodzie nie jadłam wg, to była chyba ostatnia rzecz i jakiej myslalam 😅 piłam tylko wodę. Ale z drugiej strony u mnie to szybko trwalo bo do 3 godzin maks wiec nie zdążyłam zglodniec 😉02.06 13 dpo II
03.06 14 dpo beta 181, prog 25,29
06.06 17 dpo beta 700
28+6 1496g
17.12.2020 ur się Tymek 💙 2245g i 48cm szczęścia 🥰
-
Anet.kaa wrote:U nas po obchodzie, co przychodzą inni lekarze to podpytuje jaki jest plan, czy rozwiązywać będą ciąże w przyszłym tygodniu czy będę mogla jeszcze wyjść na chwilę. I dziś dostałam info, że USG zrobią po 10 dniach czyli wypadałoby w niedziele !!!! Masakra jakaś!
Mówią, że ocena dobrostanu płodu się liczy czy coś, ale ocena dobrostanu to właśnie USG, wyniary, przepływy i KTG a oni robią mi samo KTG.
Tak bardzo chce mi się płakać bo nie wiem nadal nic, czy wszystko z małą ok, jaki jest plan. 😭😭😭😭😭02.06 13 dpo II
03.06 14 dpo beta 181, prog 25,29
06.06 17 dpo beta 700
28+6 1496g
17.12.2020 ur się Tymek 💙 2245g i 48cm szczęścia 🥰
-
kar_oliv wrote:Suszarko, przykro mi. Musisz wierzyć, że dziadek z tego wyjdzie. Tak jak mówią dziewczyny - wszystko jest możliwe. Mój tata też się zaraził ale przeszedł o dziwo lekko, mimo wieku i nadciśnienia. Na pocieszenie dodam (o ile to Cię w ogóle jakoś pocieszy), że moja córka nie pozna moich dziadków bo wszyscy nie żyją i mojej mamy bo też zmarła, a tak wyczekiwała na wnuczkę, mają mnie tylko jedną, ale ułożyło się tak jak się ułożyło.
Wiecie, ostatnio jak z tatą rozmawiałam przez telefon to się poryczałam, bo mi powiedział, że mama odkładała pieniążki dla Mai skrupulatnie, zapisywała sobie jak księgowa wszystko - na wózek itd. A nie było jej łatwo odłożyć bo miała niską emeryturę, ale to była dobra kobieta, zawsze myślała o innych a o sobie to na samym końcu lub w ogóle.w sobotę byłam na cmentarzu odwiedzić drugiego dziadka, zmarł ponad 10 lat temu a ja i tak za każdym razem płaczę nad jego grobem.
Wierzę mocno że Twoja mama będzie się Wami opiekowała, jestem tego wręcz pewna. Skoro myślała o Was chodząc po tym świecie to na pewno nie zostawi Was bez pomocy teraz. Nawet sobie nie wyobrażam jak Tobie jest ciężko. Przesyłam uściski 😘Iga ❤️ 7.01.2021
Jagoda ❤️ 7.04.2022 -
Inaa89 wrote:Anetko nie placz 😘 Jutro powalcz i powiedz ze chcesz mieć USG, ze taka informacje otrzymalas ze będziesz je miala wlasnie w czwartek. I ze bardzo się stresujesz. I chcesz wiedzieć co z malutka. Nie rozumiem dlaczego chca czekac az do niedzieli. Przeciez jesli malutka przybiera na wadze to jutro z pewnością juz bedzie to widoczne na usg.
Tym bardziej, jeden z tych lekarzy którzy dziś byli czyli zastępca ordynatora jaak mnie przyjmowali mówił, że jak 2x w tyg pójde na USG i KTG to będe tak samo.zabezpieczona jak w szpitalu. W związku z tym myślę, że byłabym nawet lepiej zabezpieczona skoro tu robią USG co 10 dni....
Będę jutro walczyć o to USG i liczę, że będzie ten doktor który mi powiedział że USG po 7 dniach. Doktor mnie przyjmująca też mówiła o tygodniu obserwacji. Już nie ważne czy po tym.tygodniu tu zostanę czy nie, ważne abym cokolwiek wiedziała 😭 przecież nawet nie wiemy jak wyglądają przepływy, które są tu kluczem !Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2020, 11:08
-
Suszarko, dziękuję, ja też jestem bardzo rodzinna. W ogóle to miałam takie głupie wyrzuty sumienia chwilami, że mogłam wcześniej wyjść za mąż, mogłam wcześniej zajść w ciążę i takie tam... no ale męża poznałam późno i to całkowicie przypadkiem
Ale ciągle sobie powtarzam - widocznie tak musiało być
-
kar_oliv wrote:Suszarko, przykro mi. Musisz wierzyć, że dziadek z tego wyjdzie. Tak jak mówią dziewczyny - wszystko jest możliwe. Mój tata też się zaraził ale przeszedł o dziwo lekko, mimo wieku i nadciśnienia. Na pocieszenie dodam (o ile to Cię w ogóle jakoś pocieszy), że moja córka nie pozna moich dziadków bo wszyscy nie żyją i mojej mamy bo też zmarła, a tak wyczekiwała na wnuczkę, mają mnie tylko jedną, ale ułożyło się tak jak się ułożyło.
Wiecie, ostatnio jak z tatą rozmawiałam przez telefon to się poryczałam, bo mi powiedział, że mama odkładała pieniążki dla Mai skrupulatnie, zapisywała sobie jak księgowa wszystko - na wózek itd. A nie było jej łatwo odłożyć bo miała niską emeryturę, ale to była dobra kobieta, zawsze myślała o innych a o sobie to na samym końcu lub w ogóle.
Anetka, z tego co mój lekarz mówił teraz szpital ma obowiązek przyjmować pacjentki covid+ więc nie wiem czy nie jest tak, że jak trafi im się negatywna to trzymają dłużej niż trzeba żeby móc powiedzieć że nie mają już miejsc.
Ja usiłuję ogarnąć chatę, bo dziś moja babcia przyjeżdża. A że jest mocno schorowana, to nie wiadomo czy oprócz tej wizyty zdąży jeszcze prawnuki zobaczyć. -
kar_oliv wrote:Jakie przekąski na poród? Jakieś musy owocowe, landrynki, wafle ryżowe?
Ja do torby do porodu spakowałam sobie wodę, jakiś mus i batoniki proteinowe głównie (wcześniej mialam też żelki bo Ounai polecala przykładowo, ale zeżarłam je podczas ostatniego pobytu z fałszywym alarmem 🙈😂). Dodatkowo w walizce na potem jakieś soczki, gorący kubek, wafelki, pieczywo jakieś takie chrupkie i bułeczki maslane.kar_oliv, Lalia, Ounai, dmg111 lubią tę wiadomość
-
kar_oliv wrote:Suszarko, przykro mi. Musisz wierzyć, że dziadek z tego wyjdzie. Tak jak mówią dziewczyny - wszystko jest możliwe. Mój tata też się zaraził ale przeszedł o dziwo lekko, mimo wieku i nadciśnienia. Na pocieszenie dodam (o ile to Cię w ogóle jakoś pocieszy), że moja córka nie pozna moich dziadków bo wszyscy nie żyją i mojej mamy bo też zmarła, a tak wyczekiwała na wnuczkę, mają mnie tylko jedną, ale ułożyło się tak jak się ułożyło.
Wiecie, ostatnio jak z tatą rozmawiałam przez telefon to się poryczałam, bo mi powiedział, że mama odkładała pieniążki dla Mai skrupulatnie, zapisywała sobie jak księgowa wszystko - na wózek itd. A nie było jej łatwo odłożyć bo miała niską emeryturę, ale to była dobra kobieta, zawsze myślała o innych a o sobie to na samym końcu lub w ogóle.
Dobrze ze mozesz miec tak dobre wspomnienia po mamie (az mi się gardło scisnelo jak czytałam). Na pewno każdego dnia będzie czuwać nad Wami i nad wnuczką tam z góry, a Wy będziecie zawsze trzymać ja w sercu kochana ❤️kar_oliv lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny czy wy na początek będziecie miały/macie w łóżeczku sam materac z prześcieradłem czy macie pościelone ale nie kładziecie pod kołderką maleństwa na początku?Starania od2016r.
11.2018r. 💔👼
04.2020r.💔👼
25.07.2022r.💔👼
9.02. 2021r. Upragnione wyczekane szczęście Synek OLIWIER 💙
Bozinko miej nas w opiece 🙏
18.08.2022r beta 4,1 próg 4
22.08.2022r CUD🤍 beta 44,09 próg 10
24.08.2022r beta 137 próg 20
26.08.2022r beta 415 próg 29
29.08.2022r beta 1529 próg 17,7
31.08.2022r pęcherzyk 6mm🍀
9.09.2022r jest okruszek jest 💓
Rośnij okruszku ❤
20.10.22r Badania prenatalne zdrowa w 90%dziewczynka💗🎀
Pappa prawidłowe Niskie ryzyka
8.12.22r połówkowe będzie Dziewczynka 🎀❤
16.01.23r 960gram cudu córeczki
Nadii 🥰
2.05.2023 Upragniona,wyczekana córeczka Nadusia🩷
Oliwier💙
Nadia💗
-
Odnośnie przekąsek do szpitala, w Biedronce są musy owocowe z Tymbarku z ryżem, kaszą jaglaną i chyba z płatkami owsianymi. Duży wybór
ja sobie wzięłam dwa takie musy, batonik musli i biszkopty. Więcej nie biorę bo u nas dają pięć posiłków dziennie z cateringu, w tym obiad jest z deserem 🤯 więc lepiej niż w domu 🤭
kar_oliv, Lalia, doomi03, Inaa89, Ounai, dmg111 lubią tę wiadomość
Iga ❤️ 7.01.2021
Jagoda ❤️ 7.04.2022 -
doomi03 wrote:Ja do torby do porodu spakowałam sobie wodę, jakiś mus i batoniki proteinowe głównie (wcześniej mialam też żelki bo Ounai polecala przykładowo, ale zeżarłam je podczas ostatniego pobytu z fałszywym alarmem 🙈😂). Dodatkowo w walizce na potem jakieś soczki, gorący kubek, wafelki, pieczywo jakieś takie chrupkie i bułeczki maslane.
Ja to się obawiam, że do porodu to zeżrę wszystkie te "przekąski''