X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Gorące mamuśki 🤰❤️
Odpowiedz

Gorące mamuśki 🤰❤️

Oceń ten wątek:
  • Anet.kaa Autorytet
    Postów: 6339 10484

    Wysłany: 19 listopada 2020, 21:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję dzięwczyny za te słowa, rycze jak bóbr 😭😭😭
    Wiem że wytrzymam, wiem że dam radę, ale mimo to nie poznaje siebie ostatnio.

    8cs 👶💚
    Córeczka ur. 30.11.2020r 20:50
    2430g 52 cm


    3i49px9ipvfkmmcw.png
  • Angie1985 Autorytet
    Postów: 2615 3117

    Wysłany: 19 listopada 2020, 21:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anet.kaa wrote:
    Dziękuję dzięwczyny za te słowa, rycze jak bóbr 😭😭😭
    Wiem że wytrzymam, wiem że dam radę, ale mimo to nie poznaje siebie ostatnio.
    Kochana zawsze możesz się tu wygadać. Czarne myśli przegoń won. Jesteś silną i dzielną kobietą.

    Anet.kaa, Lalia lubią tę wiadomość

    mhsvej28dzyxqzel.png
  • Fragaria Autorytet
    Postów: 857 1626

    Wysłany: 19 listopada 2020, 21:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anet.kaa wrote:
    Dziękuję dzięwczyny za te słowa, rycze jak bóbr 😭😭😭
    Wiem że wytrzymam, wiem że dam radę, ale mimo to nie poznaje siebie ostatnio.

    Aneta, przede wszystkim musisz wiedzieć że masz prawo się tak czuć! Twoje emocje są zupełnie zrozumiałe i to nie jest żadna słabość z Twojej strony. Poza tym szaleją w nas hormony ciążowe. Kochana, ja też sie nie poznaje, ja potrafię się popłakać na reklamie :P
    Trzymaj się mocno 🤗

    Ona i On 36lat
    +
    02.2016 Syn ❤️
    12.2019 Aniołek (12 tc)
    11.2020 Synek 💙
  • Zulugula Autorytet
    Postów: 9207 15293

    Wysłany: 19 listopada 2020, 21:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anet.kaa wrote:
    Dziękuję dzięwczyny za te słowa, rycze jak bóbr 😭😭😭
    Wiem że wytrzymam, wiem że dam radę, ale mimo to nie poznaje siebie ostatnio.

    Anetka może porozmawiasz z psychologiem? W szpitalu powinien być dostępny taki ktoś dla pacjentów. A nóż coś to pomoże i przyniesie ulgę

    💙 11.2020
    💗 11.2023
  • doomi03 Autorytet
    Postów: 4193 6560

    Wysłany: 19 listopada 2020, 22:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anet.kaa wrote:
    Dziękuję dzięwczyny za te słowa, rycze jak bóbr 😭😭😭
    Wiem że wytrzymam, wiem że dam radę, ale mimo to nie poznaje siebie ostatnio.

    Anetka skarbie, Ty się niczym nie zamartwiaj. Pomyśl tylko o tym ze nasze ukochane i tak długo oczekiwane dzieci będą za niedługo z nami i na pewno będą silne i zdrowe. Już niedlugo będziemy je tulić i wszystkie nasze ciążowe zmartwienia będą tylko wspomnieniem i najważniejsze ze Polcia i Kacpi będą już w naszych ramionach, bliziutko, nasze dzieci, nasze skarby.
    Miałyśmy okazję się poznać i wiem że jesteś super kobietką i będziesz na sto procent cudowna mamą dla swojej córci, bo kochasz ją najbardziej na świecie, stąd też te emocje teraz.
    Jesteś te mimo silna babka i wiem ze co by Ci nie stanelo na drodze zawsze sobie poradzisz i pokonasz wszystkie przeciwności.
    Nic się nie bój, wszystko będzie dobrze i za jakiś czas będziemy robić wspólne spacerki naszymi "furamic" i śmiać się z tego, jak to nasze dzieci porządziły się nami wedlug własnych planów tak naprawdę siedząc jeszcze w brzuchach. A gdy Ci będzie źle czy smutno dzwoń do mnie zawsze śmiało, wspólnie będziemy odganiać zle nastroje ;)
    Wszystko będzie dobrze 😘

    Lalia, Nikaa92, Wik89, Inaa89 lubią tę wiadomość

    3jvzcbxmqcuirhnp.png

    12cs 💚⏸️

    Mój syn, moje szczęście: 💙 Kacper - ur. 22.11.2020
    godz 21:48
    Waga 2980g
    Dlugosc 51 cm
  • Annia Autorytet
    Postów: 6030 9660

    Wysłany: 19 listopada 2020, 22:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ounai wrote:
    Angie, co za podejście :/ współczuję Ci :(

    Ania, u mnie tak jest. Rano sprzątnę a wieczorem już jest bałagan :/
    Co do kłótni, to powiem szczerze, że przytłacza mnie sytuacja w moim małżeństwie, jest mi z tym źle i potrzebuję wsparcia i rady i nie bardzo chcę tu pisać, bo zawsze część komentarzy jest współczujących, część wspierających ale też zdarza się mnóstwo takich z cyklu "mój mąż to chodzący ideał, nie pozwoliłabym sobie na takie zachowanie" a ja nie jestem dziś w stanie tego czytać. Może to zmęczenie, ale mam coraz większego doła a najgorsze jest to, że od kilku lat jesteśmy daleko od rodziny i nawet nie mam tu przyjaciółki, a moja siostra odsunela się odkąd wyszła za mąż i nie mam nawet bliskiej osoby z którą mogłabym pogadać.
    Może nic, wyśpię się i jutro może będzie lepiej.

    Marta niby zasnęła ale śpi jak zając pod miedzą. 3 raz próbuję wstać z łóżka żeby się ogarnąć do spania.
    Przytulam. Mój nie jest ideałem jak coś, bałagani jak twój i jest takim samym pracoholikiem. 😘 I pranie rozwiesza tak samo beznadziejnie. ;)

    Ounai lubi tę wiadomość

    Mikołaj 💗 07.09.2020
    Adam 💗28.05.2023
  • Annia Autorytet
    Postów: 6030 9660

    Wysłany: 19 listopada 2020, 22:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Doomi jak u Ciebie sytuacja?

    Mikołaj 💗 07.09.2020
    Adam 💗28.05.2023
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 listopada 2020, 22:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Annia wrote:
    Motylku kiedy idziecie do domu? Coś wiadomo? :)
    Wypis jest gotowy na jutro. Tyle, że mała od nocy strasznie mi ulewa, no i spadła z wagi :( wczoraj 2360, a dziś 2320. Moja lekarka jeszcze walczy i do rana po każdym karmieniu mam chodzić ważyć mała, żeby waga wyszła jak najwyższa. Ech :(

    doomi03, Suszarka, kic83 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 listopada 2020, 22:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anet.kaa wrote:
    Dzięki dziewczyny za wsparcie, mam nadzieje że z Polą będzie wszystko dobrze. Bardzo się o nią boje.

    Motylku, musze Ci powiedzieć że jesteś bardzo dzielna będąc tyle w szpitalu bez kontaktu z bliskimi, ja boje się że będę mieć mocną rysę na psychice po tym wszystkim. W ogóle boje się, że te wszystkie ostatnie wydarzenia wpędzą mnie w jakąś depresję poporodową. Jestem z natury bardzo silna, a teraz po prostu mam wrażenie, że się chwilami rozpadam na milion kawałków. Czasami sobie myślę, że może nie dorosłam do tego wszystkiego, porwałam się na coś na co nie byłam gotowa a te myśli wtedy przytłaczają mnie jsszcze bardziej :( tak bardzo tęsknie za mężem.

    Jutro może czegoś się dowiem, ale myślę że będą czekać do poniedziałkowych badań bo dzisiejsze wydaje mi się, że zlecili mi abym się po prostu odczepiła.
    Kochana, trzymałam się, bo trzymala mnei myśl o wypisie....
    Ale dziś się posypałam po tym spadku wagi :(

    Dzwoniłam zaryczana do dzieci, do męża....
    Mój mąż widzi co się że mną dzieje i obiecał, że nie wyjdzie z domu na krok jak wyjdę wreszcie. Bo do 14 grudnia ma wolne...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 listopada 2020, 22:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kic83 wrote:
    Dobranoc dla wszystkich brzuchatek i tych że szkrabami niedającymi spać po nocy 💤
    Moja spać daje, ale ja dziś nie zasnę 😪

  • Annia Autorytet
    Postów: 6030 9660

    Wysłany: 19 listopada 2020, 22:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    SzalonaOna wrote:
    Wypis jest gotowy na jutro. Tyle, że mała od nocy strasznie mi ulewa, no i spadła z wagi :( wczoraj 2360, a dziś 2320. Moja lekarka jeszcze walczy i do rana po każdym karmieniu mam chodzić ważyć mała, żeby waga wyszła jak najwyższa. Ech :(
    O kurcze. :( A wcześniej nie ulewała? Trzymam kciuki, żeby udało się wyjść jutro. 😘

    Mikołaj 💗 07.09.2020
    Adam 💗28.05.2023
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 listopada 2020, 22:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ounai wrote:
    Angie, co za podejście :/ współczuję Ci :(

    Ania, u mnie tak jest. Rano sprzątnę a wieczorem już jest bałagan :/
    Co do kłótni, to powiem szczerze, że przytłacza mnie sytuacja w moim małżeństwie, jest mi z tym źle i potrzebuję wsparcia i rady i nie bardzo chcę tu pisać, bo zawsze część komentarzy jest współczujących, część wspierających ale też zdarza się mnóstwo takich z cyklu "mój mąż to chodzący ideał, nie pozwoliłabym sobie na takie zachowanie" a ja nie jestem dziś w stanie tego czytać. Może to zmęczenie, ale mam coraz większego doła a najgorsze jest to, że od kilku lat jesteśmy daleko od rodziny i nawet nie mam tu przyjaciółki, a moja siostra odsunela się odkąd wyszła za mąż i nie mam nawet bliskiej osoby z którą mogłabym pogadać.
    Może nic, wyśpię się i jutro może będzie lepiej.

    Marta niby zasnęła ale śpi jak zając pod miedzą. 3 raz próbuję wstać z łóżka żeby się ogarnąć do spania.
    Jak chcesz pogadać - pisz priv. Pójdziemy na messenger, IG albo Whats'app. Jak dobrze wiesz mój mąż to żaden ideał, więc mamy o czym rozmawiać :*

    Ounai lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 listopada 2020, 22:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anet.kaa wrote:
    Dziękuję dzięwczyny za te słowa, rycze jak bóbr 😭😭😭
    Wiem że wytrzymam, wiem że dam radę, ale mimo to nie poznaje siebie ostatnio.
    Nie płacz Anetka, Pola to czuję. Uwierz, że już teraz kiedy Matylda jest obok, to idealnie wyczuwa mój nastrój! Więc ja ryczę 20 min, a potem prysznic i biorę się w garść.
    Żałuję tylko, że nie ma tu na miejscu psychologa. Bo serio bym skorzystała, od samego początku...
    A jedyne co mi zaproponowali na mój płacz w gorsze chwilę, to narkotyczne leki na sen 🤦‍♀️

  • doomi03 Autorytet
    Postów: 4193 6560

    Wysłany: 19 listopada 2020, 22:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Annia wrote:
    Doomi jak u Ciebie sytuacja?

    U mnie skurcze sie wygasiły, już od popołudnia nie mialam, także wykorzystuje ostatnia szanse na sen i odpoczynek i mam nadzieję ze moze jutro wlecimy z oksy.

    SzalonaOna, Ounai lubią tę wiadomość

    3jvzcbxmqcuirhnp.png

    12cs 💚⏸️

    Mój syn, moje szczęście: 💙 Kacper - ur. 22.11.2020
    godz 21:48
    Waga 2980g
    Dlugosc 51 cm
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 listopada 2020, 22:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Annia wrote:
    O kurcze. :( A wcześniej nie ulewała? Trzymam kciuki, żeby udało się wyjść jutro. 😘
    No właśnie nie...
    Ale zaczęłam jej dawać z naszej butli avent i ona chyba za szybko z niej je, znaczy za szybko leci. Z piersi to łapie powietrze. Wdrażam z powrotem butelkę szpitalna co karmienie i minimalne zmniejszenie porcji

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 listopada 2020, 22:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    doomi03 wrote:
    U mnie skurcze sie wygasiły, już od popołudnia nie mialam, także wykorzystuje ostatnia szanse na sen i odpoczynek i mam nadzieję ze moze jutro wlecimy z oksy.
    Będę zaciskać kciuki za szybki i bezbolesny poród! ❤️

    doomi03 lubi tę wiadomość

  • doomi03 Autorytet
    Postów: 4193 6560

    Wysłany: 19 listopada 2020, 22:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    SzalonaOna wrote:
    Wypis jest gotowy na jutro. Tyle, że mała od nocy strasznie mi ulewa, no i spadła z wagi :( wczoraj 2360, a dziś 2320. Moja lekarka jeszcze walczy i do rana po każdym karmieniu mam chodzić ważyć mała, żeby waga wyszła jak najwyższa. Ech :(

    Polubiłam przez przypadek.
    Trzymam kciuki żeby Matyldzia do jutra jednak nadrobiła i żeby Was wypuścili według planu 😘

    SzalonaOna lubi tę wiadomość

    3jvzcbxmqcuirhnp.png

    12cs 💚⏸️

    Mój syn, moje szczęście: 💙 Kacper - ur. 22.11.2020
    godz 21:48
    Waga 2980g
    Dlugosc 51 cm
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 listopada 2020, 22:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A wiecie... Dopadły mnie takie smety. Że coś mnie ominęło. Że nie dotrwałam do końca... Moja ciąża dopiero w sobotę by była donoszona, a tu już tyle się wydarzyło. Oczywiście dziękuję Bogu, ze Matylda jest zdrowa, że jest ze mną i że tak się to potoczyło, ale wiecie... Takie ukłucie żalu.

    Ja chyba serio mam jakąś depresję 🙀

  • Enigvaa Autorytet
    Postów: 4018 5404

    Wysłany: 19 listopada 2020, 22:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ounai wrote:
    Angie, co za podejście :/ współczuję Ci :(

    Ania, u mnie tak jest. Rano sprzątnę a wieczorem już jest bałagan :/
    Co do kłótni, to powiem szczerze, że przytłacza mnie sytuacja w moim małżeństwie, jest mi z tym źle i potrzebuję wsparcia i rady i nie bardzo chcę tu pisać, bo zawsze część komentarzy jest współczujących, część wspierających ale też zdarza się mnóstwo takich z cyklu "mój mąż to chodzący ideał, nie pozwoliłabym sobie na takie zachowanie" a ja nie jestem dziś w stanie tego czytać. Może to zmęczenie, ale mam coraz większego doła a najgorsze jest to, że od kilku lat jesteśmy daleko od rodziny i nawet nie mam tu przyjaciółki, a moja siostra odsunela się odkąd wyszła za mąż i nie mam nawet bliskiej osoby z którą mogłabym pogadać.
    Może nic, wyśpię się i jutro może będzie lepiej.

    Marta niby zasnęła ale śpi jak zając pod miedzą. 3 raz próbuję wstać z łóżka żeby się ogarnąć do spania.

    Przechodzilam podobny okres calkiem nie dawno. Zdala od domu, przytlaczajaca praca, mega zmeczenie i falszywi ludzie. Dopiero teraz „wychodze na prosta”. Wiem jak trudno przepracowac niektore problemy przy braku wsparcia,czasu i zmeczeniu. Nie zapominaj o sobie, to bardzo wazne. Wierze, ze dasz rade sie z tym uporac, mimo ze teraz wcale o tym nie jestes przekonana. Przytulam mocno 🥰

    Ounai, Lulu83 lubią tę wiadomość

    🔸28 lat
    _______________
    14.01.2021 Malwinka ❤️
  • Fragaria Autorytet
    Postów: 857 1626

    Wysłany: 19 listopada 2020, 22:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Motylku, widać że Twój entuzjazm osłabł, nic dziwnego że się martwisz o Matyldę, tęsknisz za dziecmi. Trzymam mocno kciuki żebyście jutro z Matylda wyszły że szpitala.

    SzalonaOna lubi tę wiadomość

    Ona i On 36lat
    +
    02.2016 Syn ❤️
    12.2019 Aniołek (12 tc)
    11.2020 Synek 💙
‹‹ 2329 2330 2331 2332 2333 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Nie możesz zajść w ciążę? Rozpocznij diagnostykę już teraz – przygotuj się na czerwiec!

Świetne wieści dla wszystkich par, które pragną skorzystać z procedury in vitro, ale ze względów ekonomicznych nie mogli sobie na nią pozwolić... Już wkrótce rusza państwowy program wsparcia, który będzie finansował metodę zapłodnienia pozaustrojowego! Już teraz warto o tym pomyśleć, rozpocząć diagnostykę, aby jak najlepiej przygotować się do procedury. Podpowiadamy na co zwrócić uwagę.

CZYTAJ WIĘCEJ

7 sposobów jak przetrwać przesilenie wiosenne i jak szybko zajść w ciążę!

Przesilenie wiosenne dla wielu kobiet jest trudnym okresem przejściowym, kiedy mogą pojawiać się problemy ze snem, nadmiernym zmęczeniem, brakiem energii, czy obniżoną koncentracją. Wszystko to może mieć wpływ na gospodarkę hormonalną i kobiecą płodność. Jak w tym czasie przygotować się do ciąży? Jakie są skuteczne sposoby na poprawę płodności? Jak szybko zajść w ciążę, wprowadzając proste nawyki do codziennego stylu życia?

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak szybko zajść  w ciążę? Unikaj tych 7 rzeczy!

Na pierwszy rzut oka poczęcie dziecka wydaje się proste – wystarczy kochać się i potem tylko czekać na brak miesiączki. Dla potwierdzenia zrobić test ciążowy i załatwione! W rzeczywistości często wygląda to nieco inaczej. Dla wielu par podjęcie decyzji o powiększeniu rodziny i pojawienie się pozytywnego testu ciążowego nie następuje w tym samym miesiącu, kwartale bądź roku. Dlaczego? Przeczytaj, co może utrudniać zajście w ciążę i czego unikać, aby szybko zajść w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ