X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Gorące mamuśki 🤰❤️
Odpowiedz

Gorące mamuśki 🤰❤️

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 listopada 2020, 22:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja walczę z zastojem w prawej piersi :(

    Gorączka, telepie mną.

  • Angie1985 Autorytet
    Postów: 2615 3117

    Wysłany: 19 listopada 2020, 23:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Motylku jeszcze nic straconego. Dawaj jej rzeczywiście mleczko z tej szpitalnej butelki, na naukę przyjdzie czas. I też się nie denerwuj bo Matylda też to wyczuwa i będzie bardziej nerwowa i może bardziej ulewać. Będzie okej. Spokój i jeszcze raz spokój.
    Jesteś już na ostatniej prostej do domu. Wiem że każdy dzień w szpitalu to wieczność ale uważam że najgorsza rzecz to wyjść o potem trafić tam znowu.
    Jesteś silna i dzielna tak samo Matylda. Jesteś wspaniałą mamą i wszytko się ułoży.

    SzalonaOna lubi tę wiadomość

    mhsvej28dzyxqzel.png
  • Angie1985 Autorytet
    Postów: 2615 3117

    Wysłany: 19 listopada 2020, 23:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ouinai mój mąż bywa taki wkurwia..jacy że mam ochotę rzucić w niego czymś ciężkim, bardzo ciężkim...
    U ciebie wychodzi zmęczenie, huśtawka hormonalna i w ogóle życiowy rollercoster. Nie bądź dla siebie surowa.
    A mężowie to taki gatunek...🤦‍♀️

    Ounai, Wik89 lubią tę wiadomość

    mhsvej28dzyxqzel.png
  • Lalia Autorytet
    Postów: 8493 18601

    Wysłany: 19 listopada 2020, 23:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    casteam wrote:
    A ja walczę z zastojem w prawej piersi :(

    Gorączka, telepie mną.

    Casteam, ze mnie taki doradca w zakresie laktacji jak z "🐐🍑🎺", ale położna mówiła żeby w takiej sytuacji porządnie rozgrzać pierś, albo termoforem, albo okładem a najlepiej to się pochylić nad miska z ciepłą wodą i zamoczyć cyca (w skłonie pierś leci na dół i mleko nie zbiera się w dole piersi tylko przesuwa do brodawki) i grzać tak min 15 min, a potem próbować odcisnąć palcami chwytając za otoczkę (nie za pierś) albo spróbować na chwileczkę przystawić dziecko, jeśli masz gorączkę to bierz też ibuprofen żeby się nie zrobił stan zapalny.

    Jeśli piszę coś nie tak, MAMUŚKI RATUJCIE!!

    Wik89, Nowastaraczka lubią tę wiadomość

    "Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą"
    Św. Augustyn


    💙💙 Aleksander 💙💙
    🎂18.12.2020 r. (38+4)🕖 7:12 ⚖️ 3500g📏 53 cm
    age.png

    💙💙 Kacper 💙💙
    🎂13.01.2023 r. (39+1) 🕐00:57 ⚖️3280 g 📏58 cm
    age.png
  • Suszarka Autorytet
    Postów: 4488 9446

    Wysłany: 19 listopada 2020, 23:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ounai, przykro mi z powodu kłótni z mężem. Ja mojego kocham bardzo mocno ale ma swoje odpały. I szczerze nie wierzę jak ktoś pisze te teksty o idealnym mężu i że by sobie na to czy na tamto nie pozwolił. Każdy chowa w małżeńskiej szafie jakiegoś trupa ;) sporo znam par w różnym wieku i z różnym stażem małżeńskim i jakoś modelowych małżeństw brak 🤣 a poza tym takie gadki nie mają racji bytu bo wiemy o sobie tyle na ile nas sprawdzono, i dopóki ktoś się na Twoim miejscu nie znajdzie to nie może nic wiedzieć na pewno. Jest takie przysłowie że krowa która duzo ryczy mało mleka daje 🤭 i w przypadku osób które kreują swoje związki na idealne sprawdza się ono w 99% przypadków, zazwyczaj u takich ludzi jest najgorszy gnój przykryty tylko warstewką kuszącej, pachnącej pianki. Nie mam dzieci jeszcze na pokładzie więc trudno mi znaleźć jakieś sensowne słowa poecieszenia, ale wiem na pewno że po trudniejszych dniach zawsze przychodzą te lepsze i w Twoim przypadku też tak będzie. Szkoda że mieszkasz tak daleko ode mnie bo chętnie bym się z Tobą umówiła na kawę, i myślę że nie ja jedna ❤️

    Motylku! Trzymam mooocno kciuki za jutrzejszy wypis. Matylda to dzielna dziewczynka, na pewno wie że w domu czeka na Was cały komitet powitalny ♥️ i razem przez to wszystko przejdziecie. Życzę Ci żebyście jutro o tej porze były już w domu, przytulone do męża i dzieci. I nie myśl że coś Cię ominęło, niestety nie mamy w życiu wpływu na wiele spraw. Jesteś dla swojej córeczki najlepszą mamą na świecie, i osobiście jestem pewna że mamy wcześniaków to wyjątkowe kobiety, bo nie każda potrafiłaby to udźwignąć. Pomyśl ile za Tobą, doszłaś do siebie pięknie po CC, bo miłość do Małej popychała Cię do tego żeby szybko się zbierać i walczyć o jej zdrowie, do tego piękna walka o laktację, naprawdę możesz być dumna z siebie 😘

    Anetko, Twoja córeczka wybrała Cię na swoją mamę nie bez powodu! Ona wie, że dasz jej wszystko czego potrzebuje: miłość, opiekę, czułość. Zresztą czuje to na pewno od samego początku swojego istnienia, kiedy Ty jeszcze nie wiedziałaś że będziesz mamą. Nosisz ją pod sercem 9 miesięcy, jestem pewna że codziennie o niej ciepło myślisz i dziękujesz losowi za jej istnienie. Zrobiłaś wszystko co mogłaś, dbalas o siebie najlepiej jak umiałaś. Na pewno wiesz że hipotrofia się niestety zdarza, i w żadnym stopniu nie jest to zależne od nas. Polcia wagę nadrobi szybciutko po drugiej stronie brzuszka, popatrz na córeczkę Kic, która urodziła się z hipotrofią - radosna dziewczynka która uczy brata co to cipka 🤣 ani się obejrzysz a Polcia będzie tak samo Cię rozśmieszać i codziennie zaskakiwać nowymi umiejętnościami, a to co się teraz dzieje będzie tylko przykrym wspomnieniem. Wiem że w szpitalu można dostać świra, zwłaszcza teraz jak nawet mąż nie może Cię odwiedzić. Dużo czasu na myślenie generuje dużo smutków. Dobry pomysł mają dziewczyny w temacie rozmowy z psychologiem, na pewno Ci ulży. Pamiętaj że nie masz sobie nic do zarzucenia, a i my jesteśmy tutaj dla Ciebie i wszystkie złe myśli zawsze jakoś rozgonimy :) buziaczki dla Ciebie i Polsona 😘

    Julik, Ounai, Enigvaa, Lalia, doomi03, Fragaria, Lulu83, Inaa89, Ania81, SzalonaOna lubią tę wiadomość

    Iga ❤️ 7.01.2021
    Jagoda ❤️ 7.04.2022
  • Nikaa92 Autorytet
    Postów: 498 1234

    Wysłany: 19 listopada 2020, 23:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ounai chcialabym zeby moj maz byl chociaż częściowo podobny do twojego....ostatnio łapie sie na tym ze żałuję że moje życie tak wygląda i może byłoby lepiej jakbym dokonała innych wyborów i nie brala ślubu. Moj maz strasznie się zmienil...mam zerowe wsparcie i jestem tez zmęczona nim jego wiecznym niezadowoleniem z życia z pracy. Jego wymyślaniem zmiany pracy i w każdym jego scenariuszu zostawia mnie sama w domu z dzieckiem i wielkim nieposłusznym psem... tak więc łącze się z Toba w temacie nieidealnych mezow....

    tb73i09k51c5kem9.png
  • Ounai Autorytet
    Postów: 14276 20661

    Wysłany: 19 listopada 2020, 23:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anet.kaa wrote:
    Dziękuję dzięwczyny za te słowa, rycze jak bóbr 😭😭😭
    Wiem że wytrzymam, wiem że dam radę, ale mimo to nie poznaje siebie ostatnio.
    Spokojnie, bardzo dużo stresu Ci się nałożyło, do tego brak odwiedzin img końcówka ciąży. Już niedługo będziesz tulić Polę i to wszystko pójdzie w niepamięć. Niestety ciężki czas dla ludzi w szpitalach. Jak chce Ci się płakać to płacz, to lepsze niż dusić w sobie emocje.


    Dziewczyny, mąż przyszedł pogadać i wyjaśniliśmy wszystko. Okazało się, że to ja naskoczylam na niego 🙈 Powiedział, że już mi nie da odsypiać w dziennik bo zmęczona jestem lepsza niż świeżo przebudzona 😂

    age.png

    age.png
  • Angie1985 Autorytet
    Postów: 2615 3117

    Wysłany: 19 listopada 2020, 23:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    casteam wrote:
    A ja walczę z zastojem w prawej piersi :(

    Gorączka, telepie mną.
    Kochana gorący prysznic i trzeba to rozmasować. Wiem że to boli ale pod ciepłym strumieniem wody lepiej wypływa mleko. Jak ulży to polej piersi chłodną wodą to obkurczy naczynia krwionośne i przewody mleczne. A jak nie przejdzie to trzeba do lekarza. Trzymaj się. Wiem jaki to ból.

    mhsvej28dzyxqzel.png
  • Ounai Autorytet
    Postów: 14276 20661

    Wysłany: 19 listopada 2020, 23:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lalia wrote:
    Casteam, ze mnie taki doradca w zakresie laktacji jak z "🐐🍑🎺", ale położna mówiła żeby w takiej sytuacji porządnie rozgrzać pierś, albo termoforem, albo okładem a najlepiej to się pochylić nad miska z ciepłą wodą i zamoczyć cyca (w skłonie pierś leci na dół i mleko nie zbiera się w dole piersi tylko przesuwa do brodawki) i grzać tak min 15 min, a potem próbować odcisnąć palcami chwytając za otoczkę (nie za pierś) albo spróbować na chwileczkę przystawić dziecko, jeśli masz gorączkę to bierz też ibuprofen żeby się nie zrobił stan zapalny.

    Jeśli piszę coś nie tak, MAMUŚKI RATUJCIE!!
    Dobrze piszesz. Najpierw rozgrzać pierś, potem przystawić dziecko albo odciągnąć. Dziecko ma ssać minimum 20 min, laktatorem min 30 min odciągać. Dowiedz chorej piersi przystawiać częściej. 3x dziennie 400mg ibuprofenu i zażywać jeszcze 2 dni po ustaniu bólu. Po odciąganiu nałożyć zimny okład (mogą być rozbite, schłodzone w lodówce liście kapusty). Zobacz też czy na brodawce nie masz jakiś zastojów, u mnie tak się zaczynały zastoje w piersi, że zatykało się ujscie kanalika i zaczynała boleć cała pierś.

    age.png

    age.png
  • Angie1985 Autorytet
    Postów: 2615 3117

    Wysłany: 19 listopada 2020, 23:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ounai dobrze że pogadaliście. Takie oczyszczenie atmosfery przed snem jest bardzo zdrowe. Dobrze że się zreflektował i też zrozumiał że w zmeczeniu człowiek jest bardziej drażliwy.

    Nika dla facetów narodziny dziecka to też ogromną zmiana w życiu i stres. Pewnie czuję się odrzucony bo wiadomo że teraz poświęcasz się w całości dziecku. A dla niego nie ma czasu. W większości faceci to duże dzieci.
    Potrzebna jest spokojna rozmowa. Bez wyrzutów tak po ludzku. Jesteście rodzicami od miesiąca trzeba czasu żeby ogarnąć nową rzeczywistość.

    mhsvej28dzyxqzel.png
  • Ounai Autorytet
    Postów: 14276 20661

    Wysłany: 19 listopada 2020, 23:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    SzalonaOna wrote:
    Wypis jest gotowy na jutro. Tyle, że mała od nocy strasznie mi ulewa, no i spadła z wagi :( wczoraj 2360, a dziś 2320. Moja lekarka jeszcze walczy i do rana po każdym karmieniu mam chodzić ważyć mała, żeby waga wyszła jak najwyższa. Ech :(
    Wiem, że Cię to stresuje, ale pomyśl - ona jest strasznie malutka. W domu nie masz nawet wagi. Dla niej utrata 20g to nie to samo co taki spadek u dziecka które waży 3,5kg. Jeśli miałaby Ci spadać z wagi w domu to lepiej żebyście jeszcze trochę zostały. Zwłaszcza że po pierwsze nie wiadomo czy Ty będziesz mogła wrócić z nią do szpitala wtedy, po drugie reszta dzieci gorzej przeżyje Twój powrót do domu i znowu do szpitala niż dłuższą nieobecność. Wiem co czujesz bo odczuwałam podobne emocje jak się nastawiłam na wyjście i okazało się że muszę jeszcze zostać z synem. Ale to dla jej zdrowia wszystko. Dacie radę, jesteście silne babki

    Wik89, SzalonaOna lubią tę wiadomość

    age.png

    age.png
  • Ounai Autorytet
    Postów: 14276 20661

    Wysłany: 19 listopada 2020, 23:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    SzalonaOna wrote:
    Kochana, trzymałam się, bo trzymala mnei myśl o wypisie....
    Ale dziś się posypałam po tym spadku wagi :(

    Dzwoniłam zaryczana do dzieci, do męża....
    Mój mąż widzi co się że mną dzieje i obiecał, że nie wyjdzie z domu na krok jak wyjdę wreszcie. Bo do 14 grudnia ma wolne...
    Albo może udałoby się załatwić jakaś teleporade z psychologiem, nawet prywatnie?

    SzalonaOna lubi tę wiadomość

    age.png

    age.png
  • Julik Autorytet
    Postów: 1980 2206

    Wysłany: 19 listopada 2020, 23:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Suszarka podpisuję się pod całą Twoją wypowiedzią.

    Mój mąż malował dziś w końcu kołyskę. Nie mogłam siedzieć z nim, wyganiał mnie bo niby go tak strasznie denerwuje. Jak byśmy nie mogli tego czasu spędzić wspólnie, ciesząc się że już nie długo w tej kołysce będzie leżał nasz synek. 🤦
    Robiłam dziś pranie dziecięcych ubranek, większość już gotowa uprawna i wyprasowana w komodzie. Oczywiście trudno się powstrzymać żeby jeszcze czegoś nie kupić 😁
    Dresik
    6bb13fca1c1b.jpg
    I komplecik świąteczny.
    a3a41fae9d0b.jpg

    Angie1985, Ounai, KarolinaMaria, Lalia, madziulix3, Enigvaa, dmg111, Inaa89, Ania81, Suszarka, Nowastaraczka lubią tę wiadomość

    30.03.2020 ⏸ 3+3
    24.04.2020 7+0 💓1.06cm
    Wizyty:
    23.05.2020 11+1 5.08cm
    1.06.2020 12+3 USG I trymestr 6cm
    1.07.2020 16+5
    30.07 2020 20+6
    5.08.2020 21+5 USG II trymestr- Synek 💙 535g
    11.09.2020 27+0 💙1249g
    21.10.2020 32+5
    4.11.2020 34+5 USG 💙 2800
    25.11.2020 37+5
    Synek urodził się:
    22.12.2020 41+4 3850g, 56 cm
    atdcjw4zlv6fg5d4.png
  • Angie1985 Autorytet
    Postów: 2615 3117

    Wysłany: 19 listopada 2020, 23:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Super ciuszki. 😍

    mhsvej28dzyxqzel.png
  • Ounai Autorytet
    Postów: 14276 20661

    Wysłany: 19 listopada 2020, 23:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nika, to nasze drugie dziecko i drugi wielki kryzys w związku. Były też inne kryzysy ale te po narodzinach zawsze u nas są największe. Ja mam do tego wyrzuty sumienia, że kłócimy się a syn słucha. Ehh
    Tak czy siak dziękuję Wam dziewczyny, jesteście kochane :* :* :* Po raz pierwszy boję się tego kryzysu, boję się czy go przetrwamy. Widzę, że mój mąż też. W Krakowie miała przyjaciółka, zawsze mogłam wyjść, pogadać, one mnie znały od dawna, nie oceniały, wiecie jak to jest. Tu niby poznałam w pracy kilka dziewczyn, ale czegoś brakuje. Dwie dziewczyny są spoko, ale są ponad 10 lat młodsze, bez dzieci i zdecydowanie wolą spędzać czas same, beze mnie. To jeszcze nie jest to. Do tego Waganiec znowu urosla, patrzę w lustro i jestem załamana, nigdy nie byłam aż taka gruba jak teraz, jak zdejmę biustonosz to cycki mam do pasa, na brzuchu oprócz tłuszczu został nadmiar skóry. To też nie pomaga :(
    Chyba dziś jakiś kiepski dzień bo dużo nas tu ma nastrój płacząco jeczacy. W dodatku martwię się, bo syn stał się niegrzeczny w przedszkolu i zaczęłam się zastanawiać czy to nie przez nasze kłótnie 😪

    age.png

    age.png
  • Zulugula Autorytet
    Postów: 9207 15293

    Wysłany: 20 listopada 2020, 00:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Liczę skurcze... trwają minutę i są co ok 4min, czasem co 3, bolesne ale do przeżycia. Ale apka mówi, że to jeszcze nie to🙈 na skurczu boli brzuch i krzyż jednocześnie. Wzielam nospe, zobaczymy co to..
    Nie wiem czy się kłaść spać czy liczyć dalej 😅 chyba mnie obudzi większy ból.. w sumie ten mnie już obudził. czuję też, że mogłabym pójść do wc na 2.. ale się boję, to całe parcie..

    doomi03, Maniaaa., kar_oliv, Ania81, Suszarka, SzalonaOna, Ounai, Ewa88 , Nowastaraczka lubią tę wiadomość

    💙 11.2020
    💗 11.2023
  • Annia Autorytet
    Postów: 6030 9660

    Wysłany: 20 listopada 2020, 00:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zulugula wrote:
    Liczę skurcze... trwają minutę i są co ok 4min, czasem co 3, bolesne ale do przeżycia. Ale apka mówi, że to jeszcze nie to🙈 na skurczu boli brzuch i krzyż jednocześnie. Wzielam nospe, zobaczymy co to..
    Nie wiem czy się kłaść spać czy liczyć dalej 😅 chyba mnie obudzi większy ból.. w sumie ten mnie już obudził. czuję też, że mogłabym pójść do wc na 2.. ale się boję, to całe parcie..
    Zulu spróbuj się położyć, jeśli to jest to, to na pewno nie prześpisz porodu. 😘 Trzymam kciuki żeby się rozkręciło!

    Mikołaj 💗 07.09.2020
    Adam 💗28.05.2023
  • dmg111 Autorytet
    Postów: 3259 7481

    Wysłany: 20 listopada 2020, 00:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 grudnia 2020, 15:21

    SzalonaOna lubi tę wiadomość

  • kic83 Autorytet
    Postów: 8826 19894

    Wysłany: 20 listopada 2020, 00:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zulugula wrote:
    Liczę skurcze... trwają minutę i są co ok 4min, czasem co 3, bolesne ale do przeżycia. Ale apka mówi, że to jeszcze nie to🙈 na skurczu boli brzuch i krzyż jednocześnie. Wzielam nospe, zobaczymy co to..
    Nie wiem czy się kłaść spać czy liczyć dalej 😅 chyba mnie obudzi większy ból.. w sumie ten mnie już obudził. czuję też, że mogłabym pójść do wc na 2.. ale się boję, to całe parcie..

    Zulu
    Jak Annia pisze, jeśli to poród to nie przegapisz go, widocznie coś się zaczyna powoli dziać! Na spokojnie, spróbuj spać.

    Córcia❤️05.2015 (3 cs) 39t1d - 2650 g hipotrofia // spadek do 2450 g SN
    Synek💙10.2020 (5cs) - 40t2d - 3100 g spadek do 2895 SN+CC
    mhsv9vvjge47oh9x.png[/url]
    nqtkdf9hy13p613h.png
    Autoimmunologiczne zapalenie tarczycy + jej niedoczynność
  • dmg111 Autorytet
    Postów: 3259 7481

    Wysłany: 20 listopada 2020, 01:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 grudnia 2020, 15:21

‹‹ 2330 2331 2332 2333 2334 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

"Nie mogę zajść w ciążę" - moja historia starania o dziecko

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko". Opowieść o kobiecie, która nie traci nadziei... "Nie mogę zajść w ciążę, ale nie tracimy nadziei..." - nieplodna_optymistka opowiada o swoich staraniach, drodze do macierzyństwa, leczeniu niepłodności i niegasnącej wierze w to, że się uda! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Sen a zdrowie hormonalne kobiety – jak na siebie wpływają?

Jak sen wpływa na zdrowie hormonalne kobiety? Jakie mogą być skutki niedoboru snu w kontekście kobiecej płodności? Jakie hormony są szczególnie wrażliwe na problemy z bezsennością u kobiet? Jak zadbać o prawidłową higienę snu?

CZYTAJ WIĘCEJ

14 zasad dobrego odżywiania podczas starania - co i jak jeść, aby szybciej zajść w ciążę

Odpowiednia dieta płodności może nie tylko polepszyć twoje zdrowie i dobre samopoczucie, ale również wspomóc twoją płodność oraz zapewnić zdrowy rozwój twojego dziecka jak już zajdziesz w ciążę. Co zatem oznacza „odpowiednia dieta”? Znajdziesz tutaj 14 wskazówek, które pomogą Ci lepiej zaplanować posiłki.

CZYTAJ WIĘCEJ