Gorące mamuśki 🤰❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Lalia, mój na szczęście też już bardzo dużo zrobił ale to wciąż nie jest wszystko
i też mu muszę ze szpitala pisać listy zadań co ma zrobić
a jak wypakowywał rzeczy kuchenne do szafek to byliśmy na tel i pytał o każdą jedną rzecz gdzie włożyć.
Nie wiem czy już Was pytałam czy nie, ale ma któraś z Was rolety dzień noc lub termo zaciemniające?
Ja wole zaciemniające do sypialni a mój mąż dzień noc i nie wiem jaką decyzję podjąć. Macie jakieś doświadczenie?Lalia lubi tę wiadomość
-
Zrobiłam obiad i ogarnęłam chatę i tak mnie boli wszystko że ledwo krok mogę zrobić.
Miałam ambitny plan na codzienne ćwiczenia ciążowe ale miednica chyba na razie na mocno daję znać żebym dała radę.
Leżę w łóżku i jem czekoladę wmawiając sobie że jem żeby może ruchy jakieś poczuć w końcu.
Co do teściowych to moja jest zdania że dziecko powinno mieć takie imię jakie na świat przyniesie czyli tym sposobem wszytkie jej dzieci mają imieniny krótko po urodzinach np mój mąż urodziny ma 25 czerwca 29 imieniny Pawłem został bo takie imię sobie przyniósłDawniej Biedrona89
11.2021- puste jajo płodowe 💔
17.07.2018 - Franio 💙💙
17.04.2021 - Jaś 💙💙
Kwas foliowy, Wit D3
Morfologia nasienia - ✅
HyCoSy - oba jajowodu drożne
Histeroskopia - stan zapalny i mikropolipowatość endometrium
Lipiec 2024 Wracamy do starań 😊 lametta+Ovitrelle+luteina
"Póki Bóg nie raczy odsłonić przyszłości ludzkiej, cała ludzka mądrość będzie się mieścić w tych paru słowach: Czekać i nie tracić nadziei!" A.Dumas -
Nie cytujcie.
Ounai, dzisiaj rano moja mama prosiła żeby mój mąż wyniósł śmieci i wypakowal jej zakupy z auta. Mówię mu o 8:30 (leżał w łóżku obudzony od pół godziny) że mama go o to prosi i że tych zakupów jest sporo. Rano się miał jeszcze wykąpać. On że okej, zrobi. W końcu o 9 mu mówię że ja wstaję i on też powinien bo nie zdąży, to odpowiedź była "Jeszcze drzemka 5 min". Zszedł na dół 9:20, zanim wziął prysznic była 9:30. Wyszedł na zewnątrz, na -5 stopni z mokrą głową, bez czapki, a wczoraj wieczorem miał gorączkę. Zanim się ogarnął z tym wszystkim to była 9:40 i musiał jechać do roboty, przygotowane przeze mnie śniadanie zjadł pies, a herbata wylądowała w zlewie. Specjalnie w tym tygodniu robię śniadania na ciepło bo cholera wie kiedy będziemy mogli jeszcze celebrować wspólne poranki. Poza tym jak jest zaziębiony to lepiej żeby zjadł i wypił coś ciepłego... Jeszcze wyszedł bez pożegnania że mną, tylko mojej mamie powiedział do widzenia. Już mnie przeprosil przed chwilą ale kurde...co mi z możliwości porodów rodzinnych jak on o siebie nie dba. Przecież nikt go nie wpuści chorego do szpitala, pomijając że może jeszcze mnie zarazić a wtedy już nie będzie śmiesznie. Czy to jest takie ciężkie wykąpać się wieczorem albo rano wstać na tyle wcześniej żeby zdążyć wyschnąć i ostygnąć po prysznicu? To że nie docenia tego co robię to osobna kwestia, nie mam nawet ochoty o tym myśleć...do dupy dzisiaj dzień i tyle.Iga ❤️ 7.01.2021
Jagoda ❤️ 7.04.2022 -
Stokrotko wydaje mi się że brzuch niżej
La Belle piękne wiadomości, Wiki to urodzona wojowniczka. Obyście już niedługo były razem w domku ♥️
Anetko nasi mężowie by się dogadali, to identyczne typy ludzimam w sypialni rolety zaciemniające z tą srebrną powłoką od strony szyby i są super. Mieszkamy na poddaszu więc raz że jest ciemno, dwa - nie nagrzewa się tak strasznie od słońca. Moja mama ma w sypialni rolety dzień noc i niby spoko ale to tak tylko delikatnie przyciemnia. U siebie jak zaciągnę to mogę mieć noc w środku dnia
i moim zdaniem łatwiej się czyści te zaciemniające niż dzień-noc.
LaBellePerle, Stokrotka027 lubią tę wiadomość
Iga ❤️ 7.01.2021
Jagoda ❤️ 7.04.2022 -
Mam COVID.
Jutro będę badać moje dziecicasteam lubi tę wiadomość
Córcia❤️05.2015 (3 cs) 39t1d - 2650 g hipotrofia // spadek do 2450 g SN
Synek💙10.2020 (5cs) - 40t2d - 3100 g spadek do 2895 SN+CC
[/url]
Autoimmunologiczne zapalenie tarczycy + jej niedoczynność -
To ja na mojego męża nie mogę narzekać 🤭 chyba u nas to ja jestem tą „gorszą” połówką😅
Wiadomo, że nie ma idealnych ludzi a tym samym idealnych związków, ale mój mąż to chyba jakiś zaginiony gatunek🤷🏻♀️
Ja jestem po rozwodzie i może też patrzę przez pryzmat tego, że mój były a mój obecny mąż to dwa różne światy. Przy moim byłym jedyne czego się dorobiłam to wrzodów😅 chodziłam wiecznie zdenerwowana, zła i zestresowana. Teraz to jestem oazą spokoju😁KarolinaMaria, Lalia, Wik89 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Suszarko, ja bym mu zrobiła awanturkę o to, jeśli zależy mu na porodzie rodzinnym to teraz powinien bardzo o siebie dbać. Zresztą, już nawet nie chodzi o ten poród tylko o to że on może zarazić Ciebie, a wiadomo że infekcje w ciąży nie są niczym porządanym.
Nasza położna ze szkoły rodzenia ciągle tłukła aby chłopy o siebie dbały, i jakie to ważne. -
Jednorożec89 wrote:Ounai większość męskiego gatunku to bałaganiarze. Ja walczę z tym od dnia ślubu i jedyne czego nauczyłam to składać ubrania nie rzucać gdzie popadnie.
Po prostu pewnego dnia te wszystkie rzeczy rozrzucone pozbierałam, włożyłam do worka na śmieci i wystawiłam przed dom od tamtej pory zawsze wszystko albo poukładane w szafie albo włożone do kosza na pranie na kuchnię niestety jeszcze patentu nie znalazłam
Laski, szok! Marta dziś zrobiła kupę. Sama. Bez wlewki. Dla mnie to ogromny sukces. Ponadto stwierdziłam że trzeba uczyć Martę zasypiać inaczej i uśpiłam ją w wózku. Spala pół godziny bo już głodna była. A ja w tym czasie wyprasowałam 2 pralki jej i synka ciuchów (mogłam poszaleć bo dziś zamawiamy jedzenie). Tak więc ciuchy dzieci mam wyprasowane, na następny tydzień powinno wystarczyć, teraz Marta je i idziemy na spacer. Na jutro planuję jajko sadzone, więc wieczorem obiorę ziemniaki i znowu poprasuje sobie pranie na jej drzemce 💪
A teraz kończę ja karmić, zmiana pieluchy i idziemy na spacer. Postanowiłam, że będziemy codziennie spacerować. Nie dla niej. Dla mnie. Potrzebuję chwili dla siebie, w ciszy. I trochę ruchu żeby poprawić kondycję. Więc codziennie olewam ok 15 całą robotę w domu i wychodzę na 30-45 min a pod koniec spaceru idę odebrać synka z przedszkola.
Lalia lubi tę wiadomość
-
Anet.kaa wrote:Lalia, mój na szczęście też już bardzo dużo zrobił ale to wciąż nie jest wszystko
i też mu muszę ze szpitala pisać listy zadań co ma zrobić
a jak wypakowywał rzeczy kuchenne do szafek to byliśmy na tel i pytał o każdą jedną rzecz gdzie włożyć.
Nie wiem czy już Was pytałam czy nie, ale ma któraś z Was rolety dzień noc lub termo zaciemniające?
Ja wole zaciemniające do sypialni a mój mąż dzień noc i nie wiem jaką decyzję podjąć. Macie jakieś doświadczenie? -
Suszarka wrote:Stokrotko wydaje mi się że brzuch niżej
La Belle piękne wiadomości, Wiki to urodzona wojowniczka. Obyście już niedługo były razem w domku ♥️
Anetko nasi mężowie by się dogadali, to identyczne typy ludzimam w sypialni rolety zaciemniające z tą srebrną powłoką od strony szyby i są super. Mieszkamy na poddaszu więc raz że jest ciemno, dwa - nie nagrzewa się tak strasznie od słońca. Moja mama ma w sypialni rolety dzień noc i niby spoko ale to tak tylko delikatnie przyciemnia. U siebie jak zaciągnę to mogę mieć noc w środku dnia
i moim zdaniem łatwiej się czyści te zaciemniające niż dzień-noc.
Z racji COVID mieliśmy 180 dni na przerejestrowanie auta. Dziś mija wlaśnie ten 180 dzień, wszystko ogarnęłam aby szanowny Pan tylko tam poszedł, postał w kolejce i załatwił to, obudziłam go wczoraj rano aby już szedł, dziś to samo... no ale on ma czasciekawe ile kary dostaniemy.
-
kic83 wrote:Mam COVID.
Jutro będę badać moje dzieci
o fuckKochana, z całego serca życzę bez dramatycznych objawów a najlepiej to bez żadnych...
-
kic83 wrote:Mam COVID.
Jutro będę badać moje dzieci
Suszarko, przynajmniej wyniósł. Mój po 3 dniach proszenia o wyniesienie śmieci włożył je po prostu do jednego wspólnego worka. Teoretycznie wychodząc na spacer mogłabym je zabrać, ale niech leżą i śmierdzą. To jego zadanie. -
Anet.kaa wrote:Oj dziewczyny, naprawde ten męski gatunek to oraktycznie niczym się nie różni. Są wyjątki ale nieliczne. U nas to najbardziej pomaga gruba awantura. Julik, u Ciebie z tym jeżdzeniem to na pewno teściowa coś palnęła i mąż jak papuga powtarza.
U nas np teoria teściowej jest taka że za mało ostatnio chodziłam na spacery dlatego Pola nie rośnie, na co moja mama jej powiedziała, że musiałam ogarnąć wszystkie sprawy remontowe bo jej syn na to nie miał czasu to jak zwykle udała zdziwioną. Nosz kur..
I w ogóle ona nie może przełknąć faktu, że oni tu w szpitalu najprędzej uważają że Pola genetycznie jest mała przez problemy męża - no nie do ogarnięcia że coś po jej najpiękniejszym, najcudowniejszym Piotrusiu mogło pójść nie tak. A ja jej zawsze to mówie podczas rozmowy aby ją wkurzyć.
Mój dalej nie dokończył mieszkania, jak zostawiłam 2 tyg temu ubrania w walizkach to tak stoją. O karnisz się proszę aby przykręcił, wszystkie meble nadal nie skręcone a TV stoi na przewijaku.
Ten weekend to dla niego ostatni dzwonek aby poogarniał wszystko dokładnie, a w przyszłym tygodniu jak już będę coś wiedzieć co z nami to nasyłam mamę aby zrobiła w mieszkaniu porządek, i z nim porządek
Teściowa oczywiście nie pomyśli aby zaproponować, że wypadaloby na mój powrót posprzątać choć jej sugerowałam że sporo jeszcze zostało do zrobienia a jak już nie mi to mogła by pomóc synusiowi.
Jedyna jej propozycja to abym dzwoniła do niej jak chcę popatrzeć jak parki wyglądają to ona pójdzie na spacer i mi włączy wideorozmowę. Tak, to jest moje największe zmartwienie i marzenie wntej chwili.
A jak od niej słyszę, że waga Poli 2200g to piękna waga to mam ochotę ją zdalnie kopnąć. Dlatego że ma tak piękną wagę położyli nas na tyle czasu w szpitalu, abym sobie poleżała, a co....
Ostanio jak byłam u Babci i mówiłam że Oliwka waży 2250 gram (32tc). Babcia na to że ona rodziła właśnie takie małe dzieci, okazało się moja mama ważyła 2200, a jej brat 3 lata później 2300 i nikt wtedy nie analizował czy mało czy nie🙀O ❤️
Z ❤️