Gorące mamuśki 🤰❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
No dobra, to za urodzenie Syna
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 grudnia 2020, 04:57
Gagatka, Ounai, Ania81, Annia, SzalonaOna, Nowastaraczka, KarolinaMaria, doomi03, Lalia, Inaa89, Enigvaa, kar_oliv lubią tę wiadomość
Córcia❤️05.2015 (3 cs) 39t1d - 2650 g hipotrofia // spadek do 2450 g SN
Synek💙10.2020 (5cs) - 40t2d - 3100 g spadek do 2895 SN+CC
[/url]
Autoimmunologiczne zapalenie tarczycy + jej niedoczynność -
Ja dostałam ulubione perfumy i paczkę słodyczy mój mąż wie czego mi trzeba:) mimo że prezentów miało nie być ja sama nic mu nie kupiłam nie miałam głowy na toDawniej Biedrona89
11.2021- puste jajo płodowe 💔
17.07.2018 - Franio 💙💙
17.04.2021 - Jaś 💙💙
Kwas foliowy, Wit D3
Morfologia nasienia - ✅
HyCoSy - oba jajowodu drożne
Histeroskopia - stan zapalny i mikropolipowatość endometrium
11.07 - pechrzyk ciążowy i żółtkowy 😍
Czekamy na ❤️ -
Motylku, mój mąż dalej mówi, że mam sobie zamówić prezent za urodzenie mu córki a na Święta wrzuciliśmy sobie do pączek cokolwiek, żeby dzieci widziały że starzy też coś dostali
ale szczerze mówiąc wisi mi to. Mimo teściowej to są najlepsze święta ever. Nie muszę pakować walizki, spać w obcym miejscu, gnać z placzacym dzieckiem autostradą i mam wszystkich najbliższych obok siebie.
BOY 2015
GIRL 2020
CB 2025 💔 -
Motylku my w tym roku też nie dawaliśmy sobie prezentów, tak jak pisałam, kompletnie nie czuliśmy magii świąt. W zeszłym roku mieliśmy cudowne Święta w górach u dziadków mojego męża, z moimi rodzicami, ogromem prezentów, a w tym roku jakoś było smętnie.
Co do prezentu za urodzenie dziecka, mam od dawna wybrany pierścionek... Ale... Po co mi teraz pierścionek jak ja ciągle jak gdzieś wyjdę dezynfekuje ręce itp.
Ounai, kiedy rozszerzasz dietę?
Mikołaj opanował dzisiaj obrót z pleców na brzuch.Pierwszy raz! I już cały czas chce się tak obracać.
KarolinaMaria, Ounai, Lalia, Inaa89, Ania81, dmg111 lubią tę wiadomość
Mikołaj 💗 07.09.2020
Adam 💗28.05.2023 -
Olla95 wrote:Dobrze kojarzysz 😁 szyjka się trzyma, doktor to nawet stwierdziła że idealnie nie ma się do czego przyczepić . Z ciągłym leżeniem tez jest ciężko bo ogolnie początkowo leżałam i tylko wstałam Coś zjeść albo lazienka, ale to też byłam świeżo po założeniu, wiadomo troszkę było z tym stresow nerwów czy aby jest ok 😁 no ale też starałam się siedzieć, zwlaszcza jak ktoś mnie odwiedzał bo strasznie nie lubie leżeć jak z kimś rozmawiam 😅 więc ciągle leżeć nie leze, a troszkę spacerku wzdłuż korytarza nawet raczej mi nie zaszkodzi 🤣 bardziej mi nie dobrze jak ciągle leze
To super,że wszytsko się ładnie trzyma, na pewno jesteś spokojniejsza 😊no i już jednak bliżej niż dalej do porodu 😁
Ja właśnie tak myslam,że jak się okaże,że szyjka mi dalej poleciała, to tez chciałabym mieć założony pessar. Wydaje mi się,że to większe bezpieczeństwo i bardziej spokojna głowa. Ale też czytałam,że to spora ingerencja i nie jest to obojętne. Ale chyba lepsze,to niż leżenie w szpitalu przez 4miesiace.
Póki co, to tylko tak sobie gdybym i rozważam różne scenariusze żeby być przygotowanym na wszytsko a na dobrą sprawę nawet nie wiem jakie zdanie na temat pessaru ma mój doktorek.
Ostatnio też czytałam.artykul mamyginekolog, że takie leżenie plackiem, to nic dobrego. Ale to też będę musiała obgadsc z moim ginem.
Doomi gratulacje 😊😊
Kar_oliv kciuki za szybko poród 😁💪doomi03, kar_oliv lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
ZielonaHerbata wrote:To super,że wszytsko się ładnie trzyma, na pewno jesteś spokojniejsza 😊no i już jednak bliżej niż dalej do porodu 😁
Ja właśnie tak myslam,że jak się okaże,że szyjka mi dalej poleciała, to tez chciałabym mieć założony pessar. Wydaje mi się,że to większe bezpieczeństwo i bardziej spokojna głowa. Ale też czytałam,że to spora ingerencja i nie jest to obojętne. Ale chyba lepsze,to niż leżenie w szpitalu przez 4miesiace.
Póki co, to tylko tak sobie gdybym i rozważam różne scenariusze żeby być przygotowanym na wszytsko a na dobrą sprawę nawet nie wiem jakie zdanie na temat pessaru ma mój doktorek.
Ostatnio też czytałam.artykul mamyginekolog, że takie leżenie plackiem, to nic dobrego. Ale to też będę musiała obgadsc z moim ginem.
Doomi gratulacje 😊😊
Kar_oliv kciuki za szybko poród 😁💪
No właśnie tutaj dużo od lekarza zależy jakie ma zdanie na temat pessarow bo wielu woli tylko szew. Ja osobiście ucieszyłam się z pessara bo szew był dla mnie dość straszny i za bardzo jednak inwazyjny. Moja doktor opowiadala ze w szpitalu była tylko raz przez tyle lat pacjentka która miała bardzo ciezka sytuacje. Szew nie chciał utrzymać szyjki, zalozono jej dla podtrzymania pessar jeszcze i musiala uważać strasznie bo nawet to ledwo dawało rade. Ale to był jeden przypadek na tyle, reszta bez problemu do porodu normalnie utrzymywała po zdjęciu 😊😆
A co do lezenia plackiem to też nie uważam że to jest zdrowe. Głównie tez przekonałam się niestety na swoim przypadku ze leżąc plackiem po pierwszej wizycie w szpitalu szyjka wcale posłuszniejsza się nie zrobiła 😔 wychodząc ze szpitala miałam ładna, a na wizycie dwa tygodnie później okazywało się ze jest znów 2... i nic nie robiłam tylko leżałam i nawet na leżąco jadłam wtedy aby ograniczać wstawanie. A najbardziej komiczna była dla mnie sytuacja gdy z rana miałam badanie u doktor szyjka była 2.2, skierowanie do szpitala, jadę, nie toz ze w pozycji siedzącej na mega nie wygodnym siedzeniu przez 2 godziny czekałam na badanie a szyjka 3 cm... 😅 miałam wówczas mieć zakładany szew ale chyba się wtedy przestraszyła i postanowiła zrobić wszystkim psikusa. Najważniejsze moim zdaniem jest nie przemęczać się, jak czujesz ze potrzebujesz sie położyć to się polozyc, ale jak jest dobrze to tez troszkę ten organizm głównie ścięgna i mięśnie muszą czuć ze pracują nad czymś 🤗 pessar dobry jest pod tym względem chyba ze on troszkę wspomaga to utrzymanie tego ciężaru jednak.
Ale też znajoma opowiadala historie w swojej rodziny gdzie kobitka 40 letnia w ciąży musiala cala leżeć bo było ryzyko za dużo. Urodziła normalnie w terminie bez problemów wiec tez nie ma co się bać tak myślę 😅💌 czekając na cud 💌
💌11cs
23.07 - Beta-hcg: 485.39 mIU/ml, Progesteron: 24.600 ng/ml
8.08 - 6+2 💓
18.09 - 12+1 krwawienie - hospitalizacja 😭
28.09 - 13+4 prenatalne spóźnione (według badania 14+1)- rozwastwienie
5.10 - 14+4 badanie kontrolne - prawdopodobnie dziewczynka 💗 (krwiak 6x2 cm)
5.12 - 23+2 - 700 g ( brak krwiaka ❤)
11.01 - 28+4 - 1800g kruszynki 🤣
03.02 - 31+6 - 2500g
22.02 - 34+ - 2900~3060 g
09.03 - 36+6 - 3500 g
16.03.21 -37+6 - narodziny córeczki o 10:45 ❤ 55 cm i 3470 gram szczęścia ❤
-
Przesyłam świąteczną Polciemy właśnie pędzimy w góry 🚗 ale jutro już wracamy aby odpocząć trochę u siebie. Jedziemy po drodze do mojej cioci a później moja przyjaciółka przychodzi poznać Polcie. Ciocia z Niemiec pewnie znowu nawiezie prezentów 😏
A mi jest głupio bo zamówiłam jej dzieciom prezenty i nie doszła paczka
Ja dostałam torebkę, perfumy - obie rzeczy sama sobie wybrałam, szczotkę do szczotkowania na sucho, olej migdalowy, jakies naturalne kosmetyki i kamień do masazu twarzy, tusz do rzęś, mate do ćwiczeń, książki (jedną o historii kogoś kto powrócił do wiary ((zgadnijcie od kogo ta książka
)), czapkę.
Polcia kasiore od pradziadka, szeleścika, puzle piankowe, dużo ubranek, gryzaki.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 grudnia 2020, 21:51
kic83, Lalia, Inaa89, Ania81, dmg111 lubią tę wiadomość
-
Olla95 wrote:No właśnie tutaj dużo od lekarza zależy jakie ma zdanie na temat pessarow bo wielu woli tylko szew. Ja osobiście ucieszyłam się z pessara bo szew był dla mnie dość straszny i za bardzo jednak inwazyjny. Moja doktor opowiadala ze w szpitalu była tylko raz przez tyle lat pacjentka która miała bardzo ciezka sytuacje. Szew nie chciał utrzymać szyjki, zalozono jej dla podtrzymania pessar jeszcze i musiala uważać strasznie bo nawet to ledwo dawało rade. Ale to był jeden przypadek na tyle, reszta bez problemu do porodu normalnie utrzymywała po zdjęciu 😊😆
A co do lezenia plackiem to też nie uważam że to jest zdrowe. Głównie tez przekonałam się niestety na swoim przypadku ze leżąc plackiem po pierwszej wizycie w szpitalu szyjka wcale posłuszniejsza się nie zrobiła 😔 wychodząc ze szpitala miałam ładna, a na wizycie dwa tygodnie później okazywało się ze jest znów 2... i nic nie robiłam tylko leżałam i nawet na leżąco jadłam wtedy aby ograniczać wstawanie. A najbardziej komiczna była dla mnie sytuacja gdy z rana miałam badanie u doktor szyjka była 2.2, skierowanie do szpitala, jadę, nie toz ze w pozycji siedzącej na mega nie wygodnym siedzeniu przez 2 godziny czekałam na badanie a szyjka 3 cm... 😅 miałam wówczas mieć zakładany szew ale chyba się wtedy przestraszyła i postanowiła zrobić wszystkim psikusa. Najważniejsze moim zdaniem jest nie przemęczać się, jak czujesz ze potrzebujesz sie położyć to się polozyc, ale jak jest dobrze to tez troszkę ten organizm głównie ścięgna i mięśnie muszą czuć ze pracują nad czymś 🤗 pessar dobry jest pod tym względem chyba ze on troszkę wspomaga to utrzymanie tego ciężaru jednak.
Ale też znajoma opowiadala historie w swojej rodziny gdzie kobitka 40 letnia w ciąży musiala cala leżeć bo było ryzyko za dużo. Urodziła normalnie w terminie bez problemów wiec tez nie ma co się bać tak myślę 😅
Hmm ja kiedyś gdzieś słyszałam,że szew zakłada się w pierwszym trymestrze a już później tylko pessar ale mogę się mylic.
A takie lezenie,to już pomijam,że mozna oszaleć ale też kręgosłup mocno obrywa, mięśnie tak samo,mogą powstać różnego rodzaju obrzęki.
Tak samo jak ruch matki jest konieczny dla malucha aby miał.odpowdnie napięcie, ryzyko asymetrii i inne. Wszytsko jest ładnie opisane u mamyginekolog.
Bardziej chyba kwestia oszczędzania się, czyli zrezygnować z długich spacerów, sprzątania, stania w kuchni itp.
Ale to też pewnie co lekarz, to inna opinia.
-
ZielonaHerbata wrote:Hmm ja kiedyś gdzieś słyszałam,że szew zakłada się w pierwszym trymestrze a już później tylko pessar ale mogę się mylic.
A takie lezenie,to już pomijam,że mozna oszaleć ale też kręgosłup mocno obrywa, mięśnie tak samo,mogą powstać różnego rodzaju obrzęki.
Tak samo jak ruch matki jest konieczny dla malucha aby miał.odpowdnie napięcie, ryzyko asymetrii i inne. Wszytsko jest ładnie opisane u mamyginekolog.
Bardziej chyba kwestia oszczędzania się, czyli zrezygnować z długich spacerów, sprzątania, stania w kuchni itp.
Ale to też pewnie co lekarz, to inna opinia.
No dobrze słyszałeś 😁
Lekarz lekarzowi nie rowny tez taka prawda. Od każdego się uslyszy inna opinie, a najważniejsze jednak zeby wszystko było dobrze 😊 gdzieś na forum czytałam w necie jak kobitki akurat opisywały swoje zalecenia po założeniu pessaru, co lekarz to zupełnie inne były 🤨ZielonaHerbata lubi tę wiadomość
💌 czekając na cud 💌
💌11cs
23.07 - Beta-hcg: 485.39 mIU/ml, Progesteron: 24.600 ng/ml
8.08 - 6+2 💓
18.09 - 12+1 krwawienie - hospitalizacja 😭
28.09 - 13+4 prenatalne spóźnione (według badania 14+1)- rozwastwienie
5.10 - 14+4 badanie kontrolne - prawdopodobnie dziewczynka 💗 (krwiak 6x2 cm)
5.12 - 23+2 - 700 g ( brak krwiaka ❤)
11.01 - 28+4 - 1800g kruszynki 🤣
03.02 - 31+6 - 2500g
22.02 - 34+ - 2900~3060 g
09.03 - 36+6 - 3500 g
16.03.21 -37+6 - narodziny córeczki o 10:45 ❤ 55 cm i 3470 gram szczęścia ❤
-
Motylku u nas totalna cisza, nic się nie dzieje, nic nie zapowiada rychłego porodu ale mąż kiedyś marzył o dziecku ze stycznia, wiec Filip grzecznie siedzi 😅 wiec uważajcie o czym marzycie 😂
A co do prezentów to my poszliśmy po całości, pod choinką Gin dla męża i Baileys dla mnie, jak już kiedyś w końcu będę mogła pic 🤣🤪 ale żeby nie było to zapakowane w świąteczne skarpetki 🎁🎄SzalonaOna, Lalia, KarolinaMaria, Inaa89, Ania81, dmg111 lubią tę wiadomość
2 lata starań
💔 6tc 4.2019 ciąża biochemiczna
💔 7tc 3.2020 puste jajo płodowe
17.04.2020 - 2 krechy 🍀
30.12.2020 - syn 💙
Insulinooporność, PCOS, mutacja PAI heterozygota, mutacja MTHFR A1298 homozygota -
Annia wrote:Motylku my w tym roku też nie dawaliśmy sobie prezentów, tak jak pisałam, kompletnie nie czuliśmy magii świąt. W zeszłym roku mieliśmy cudowne Święta w górach u dziadków mojego męża, z moimi rodzicami, ogromem prezentów, a w tym roku jakoś było smętnie.
Co do prezentu za urodzenie dziecka, mam od dawna wybrany pierścionek... Ale... Po co mi teraz pierścionek jak ja ciągle jak gdzieś wyjdę dezynfekuje ręce itp.
Ounai, kiedy rozszerzasz dietę?
Mikołaj opanował dzisiaj obrót z pleców na brzuch.Pierwszy raz! I już cały czas chce się tak obracać.
Życie nie jest instagramowe ale to czy zapamiętasz pierwsze święta Mikusia jako cudowne 3 dni czy jako najgorsze święta w życiu bo była pandemia zależy tylko i wyłącznie od Ciebie.
A co do diety to moja pediatra mówi że po skończonym 5 miesiącu już mamy rozszerzać czyli za miesiąc pewnie nabędę jakieś sloiki z zupą marchewkową i dyniową. Ale jeszcze nie będę jej wymieniać posiłków na stały. Po prostu będzie dostawać na spróbowanie, chyba że by jej strasznie smakowało, w co wątpię. Jak zje 3 łyżeczki to będę zadowolonai moja pediatra mówiła żeby na początku nakarmić piersią i jak jest najedzona to wtedy dać dopiero, żeby nie skupiała się na tym, że jest glodna. Marta 25 stycznia skończy miesiąc, 6 lutego mamy chrzciny więc chyba w połowie lutego zaczniemy, żeby nie było innych wrażeń i żeby tata też był przy pierwszej marchewce, czyli 13-14 luty gdzieś
Ania81 lubi tę wiadomość
BOY 2015
GIRL 2020
CB 2025 💔 -
Anetka, Polcia jest przecudna. Ja też sobie wrzucilam olejek ze słodkich migdałów pod choinkę. A suchą szczotką się szczotkuje od 3 dni, zwłaszcza brzuch bo mam bardzo dużo luźnej skóry po ciążach. Zobaczymy ile to pomoże.BOY 2015
GIRL 2020
CB 2025 💔 -
Ounai wrote:Anetka, Polcia jest przecudna. Ja też sobie wrzucilam olejek ze słodkich migdałów pod choinkę. A suchą szczotką się szczotkuje od 3 dni, zwłaszcza brzuch bo mam bardzo dużo luźnej skóry po ciążach. Zobaczymy ile to pomoże.
Licze na fajne efekty, trzeba się wziąć za siebie
Moje dziecko przyjechało w gości i cały czas wisi na cycku więc nawet nie mam jak pogadać z rodzinką ale i tak kocham tego małego człowieka nad życie ❤
Ounai, Marta od początku ulewała? Pola zaczęla troche w ostatnich dniach a dziś puściła swojego pawika akurat na nową koszule tatusia 🤣
I zastanaikam się czy to nie wynika z tego, że wisi ciągle na piersi i się przejada.Nowastaraczka, Ania81 lubią tę wiadomość
-
Jednorożcu współczuje Ci z tą rodziną, co oni sobie wnogóle myślą... jak mogą pozwolić aby kobieta w ciąży koło nich skakała wraz z poważnie chorą mamą.
Ja bym im na jutro zrobiła rosół i tyle. A jak chcą wiecej niech przywoozą ze sobą! Że im nie wstyd.