Gorące mamuśki 🤰❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Motylku ale Matyldzia jest piękna dziewczynka 😘 śliczna Księżniczka 😍
Tak jak mówisz mam nadzieję że mały szybko chwyci. Tylko jak wczoraj bylam to odnoszę takie wrażenie jakby om wg nie miał odruchu ssania i mając ta butelkę w buzi nie wie co ma z nia robic...
Dzis jedziemy znow na 10 do szkraba. Przez całe 2godz bo naprzemiennie przytulamy z mezem. Zeby chociaz przez ta chwile czul mame i tatę, że jesteśmy dla niego..SzalonaOna, Lalia lubią tę wiadomość
02.06 13 dpo II
03.06 14 dpo beta 181, prog 25,29
06.06 17 dpo beta 700
28+6 1496g
17.12.2020 ur się Tymek 💙 2245g i 48cm szczęścia 🥰
-
Lalia wrote:Dziewczyny, jestem mamuśką tydzień i do bycia "doświadczoną" naprawdę mi sporo brakuje, ale dla tych, które są jeszcze w dwupaku mam kilka rad, które u mnie się sprawdziły :
-do szpitala nie bawcie się w pantofle i klapki pod prysznic, tylko weźcie sobie uniwersalne klapki (nie japonki) w których będzie można chodzić też w skarpetkach
-moim zdaniem koszula w której będziecie rodzić plus 3 inne to must have
-już do szpitala weźcie maść i czopki na hemoroidy, jeśli dokuczały Wam w ciąży, bo po porodzie SN te pierwsze kilka dni mogą dokuczać bardziej niż nacięcie
-kupcie sobie żel Alta Ziaja i kompresy jałowe, mi to poradziła prywatna położna i lekarz na obchodzie : daje się troszkę żelu na kompres a potem przykłada 3 razy dziennie po 10-15 min na nacięcie, baaardzo chłodzi i zmniejsza opuchliznę, ja używałam od pierwszego dnia gdy urodziłam
-polecam piankę Ginexid (Ounai, Anetka dziękuję!), fantastyczna do podmywania, daje uczucie chłodu i odświeżenia
-ja żałuję, że nie wzięłam laktatora do szpitala, ale dziękuję Bogu, że kupiłam go w ogóle! Sprawdził mi się niesamowicie w szpitalu i uratował moje karmienie piersią, a w domu ratuje moje piersi i zapewnia mi "zabezpieczenie" na nagłe wypadki
-niesamowicie sprawdza mi się też rogal do karmienia, nie poduszka ciążowa, tylko twardy rogal
-u nas rożek i kokon to też hit, jako że Olek jest mały to w nocy śpi w rozku, a nie w śpiworku, a kokon leży w salonie na narożnik i tam mały spędza większość dnia
-polecam też butelkę dr brown's, mimo że mały był na niej prawie 2 dni to nie odstawił piersi
-miseczka z ciepłą wodą i waciki sprawdzają się lepiej niż mokre chusteczki, bo mały się nie złości
-kompresy Multi mum i lanolina z Ziaji są niezastąpione, lanolina smaruje po każdym karmieniu i jej nie zmywam przed i super mi się goją brodawki
-majtki z siaty i podpaski polecam z bella
-przy nacięciu krocza siu siu może być nie przyjemne, więc ja w szpitalu miałam butelkę z dziubkien i letnią wodą i podczas sikania polewałam krocze wodą z butelki, dzięki temu nic nie piekło, a szycie było na bieżąco przemywane i nic mi tam nie zasychalo
-alantan maść też polecam, używamy raz dziennie do pupy, pachwin i paszek
-no i butelka z filtrem jest genialna i mega praktyczna i w szpitalu i w domuLalia lubi tę wiadomość
4x córka😁❤️🤪
-
nick nieaktualnykar_oliv wrote:Dziewczyny, bardzo dziękuję za wszystkie kciuki 😊
A więc tak, 25. 12, koło 13 (nie pamiętam dokładnie) przyszła na świat Maja, waga 3600g, długość 58 cm. Do tej pory jestem jeszcze w szoku... zaraz Wam opiszę jak to u mnie było.
O północy odplynęły wody i pojechałam do UCK, tam brak miejsc ale zbadali mnie i napisali na wypisie, że mnie przyjmie szpital na Zaspie. Ok 2-3 zaczęły się jakieś skurcze, ale rozwarcie na palec, potem o 6 na 2 i ze względu na to, że podawali mi antybiotyk na GBS w dwóch dawkach i różnicy z 4h, braku szybkiego rozwarcia podali o 8 rano oksytocynę. I zaczęła się jazda. Odkryłam, że mam bardzo niski próg bólu, cały czas praktycznie byłam na piłce ale mi to nie pomagało, zaczęłam się drzeć, że nie dam rady, dali gaz, potem jakieś rozkurczowe, ZZO nie dają bo nie na anastezjologów. Byłam załamana. Potem poszło 10 cm i jedziemy, skurcze nie do zniesienia dla mnie, rodziłam na plecach i na kolanach - zero różnicy w odczuwaniu bólu. Nie umiałam przeć i miałam wrażenie, że to się nigdy nie skończy, 2 faza była długa bardzo, ta głowa nie chciała się urodzić. W pewnym momencie zaczęłam się drzeć, że niech mnie potną bo już nie wytrzymam, ale nic z tego. Położna mi mówi, że dopiero 1/3 głowy, wspierała mnie ale chciałam ją zabić 😂 Tyle mega bolesnych skurczy i ta głowa 35 cm jak zaczarowana. W końcu pyta, czy chce dotknąć czupryny, za 2 razem się zdecydowałam i to było takie kudłate małe. Nie umiałam przeć na tą kupę, miałam wrażenie, że ona mi wyjdzie plecami. Nie jestem panikarą ale to mnie tak cholernie bolało.... Przy rodzeniu głowy, zmęczona już czułam mega pieczenie. Nie dałam rady dmuchać i nie przeć, więc pękłam w kierunku odbytu, 2 stopień ale ten tył mocno uszkodził się, dawali okłady z lodu. Łożysko poszło sprawnie. Podsumowując, Maja nie będzie miała rodzeństwa bo strasznie to zniosłam... serio... mój mąż był przy mnie ale był przerażony jak mnie boli, mówił, że dam radę a ja swoje, że nie 😁 słyszał mnie cały szpital 🤦♀️Byl 2h po porodzie z nami. Cieszę się, że to już PO.kar_oliv lubi tę wiadomość
-
Dziewczynki, czesc, mam pytanie, czy ciuszki bobasowe biae i kolorowe mogę prac razem czy rozdzielić na jasne i ciemniejsze?
It ain't about how hard you can hit. It's about how hard you can get hit and keep getting forward. That's how the winning is done".
Córeczka 2016
Córeczka 2021
Leczenie:
metformina, letrox, clexane 0,4, acard, metypred, metyle, dopegyt
06.2019, 03.2020
Ja: Hashimoto (TSH 0,3)
owulacja jest - monitoring ok
sono hsg (grudzień 2019) - ok
MTHFR_1298A>C w układzie homozygotycznym nieprawidłowym
wit D3 ok
homocysteina ok
graniczna insulinooporność ==> dieta + metformina
zespół antyfosfolipidowe - ujemne
ANA 1 ujemne
On: teratozoospermia (02.2020), słaba morfologia, reszta ok
Suple: androvit, wit c 1500, cynk, selen, folian, d3, l-karnityna -
nick nieaktualnysuzi1994 wrote:Dziewczyny mam pewnie durne pytanie ale siedzi mi to w głowie
Zależy mi na tym żeby w szpitalu nie ubrali dziecka w szpitalne ubrania ( bo uważam ze są lub mogą być prane w silnych środkach odkażane itd a u mnie i syn ma skore bardzo wrażliwa - pod atopową , ja tez mam i nie wiem czy z dzidzia nie będzie tak samo ) No i teraz tak - mam mieć cc .. u mnie w szpitalu ubrania zawsze dają dzieciom szpitalne , rożki tez .. codziennie rano zabierają dzieci na ważenie i pielęgnacje i oddają dziecko przebrane ( znów w szpitalne ubranko ) ale tu już wymyśliłam ze będę dziecku dawać do łóżeczka codziennie nowe ubranko i liczę ze będą ubierać w moje ( później planuje zostawić te ubranka w szpitalu ) ale co w dniu porodu .. wejdę na cc i co mam mieć ubranko w ręku? Komu je dam ? W dodatku mąż mówi ze pamięta ze z synem było tak ze ubranko pierwsze założone miał dopiero po kilku godzinach a wcześniej leżał w jakiś pieluchach poowijany .. jak to rozwiązać ?suzi1994 lubi tę wiadomość
-
Karoliv
Moje gratulacje! Maja cudna 💕
O bólu mam nadzieję, że szybko zapomnisz!kar_oliv lubi tę wiadomość
Córcia❤️05.2015 (3 cs) 39t1d - 2650 g hipotrofia // spadek do 2450 g SN
Synek💙10.2020 (5cs) - 40t2d - 3100 g spadek do 2895 SN+CC
[/url]
Autoimmunologiczne zapalenie tarczycy + jej niedoczynność -
suzi1994 wrote:Dziewczyny mam pewnie durne pytanie ale siedzi mi to w głowie
Zależy mi na tym żeby w szpitalu nie ubrali dziecka w szpitalne ubrania ( bo uważam ze są lub mogą być prane w silnych środkach odkażane itd a u mnie i syn ma skore bardzo wrażliwa - pod atopową , ja tez mam i nie wiem czy z dzidzia nie będzie tak samo ) No i teraz tak - mam mieć cc .. u mnie w szpitalu ubrania zawsze dają dzieciom szpitalne , rożki tez .. codziennie rano zabierają dzieci na ważenie i pielęgnacje i oddają dziecko przebrane ( znów w szpitalne ubranko ) ale tu już wymyśliłam ze będę dziecku dawać do łóżeczka codziennie nowe ubranko i liczę ze będą ubierać w moje ( później planuje zostawić te ubranka w szpitalu ) ale co w dniu porodu .. wejdę na cc i co mam mieć ubranko w ręku? Komu je dam ? W dodatku mąż mówi ze pamięta ze z synem było tak ze ubranko pierwsze założone miał dopiero po kilku godzinach a wcześniej leżał w jakiś pieluchach poowijany .. jak to rozwiązać ?
Suzi, dobrze kojarzę, że Twój mąż będzie mógł kangurować córkę? Może niech on ma to pierwsze ubranko przy sobie? Mając planowane cięcie możesz przed zabiegiem dać personelowi pieluszkę tetrową/otulacz do przykrycia po porodzie i podkreślić, że nie chcesz szpitalnych ubranek.suzi1994 lubi tę wiadomość
🦄 2021 r. -
nick nieaktualnyInga28 wrote:U nas święta raczej na spokojnie; w Wigilię byliśmy sami 🙏🏼 więc bez pośpiechu i w ciszy udało nam się zjeść kolacje, posłuchaliśmy kolęd, obejrzeliśmy Kevina a potem młody nie chciał spać i wczoraj chodziłam jak zombie😅 Przyjechali teście i szwagier z żoną, i tak się zastanawiam bo teściowa ciągle nosiła Gucia na rękach, nawet jak spał w kokonie to go ciagle zaczepiała żeby chyba się obudził i mogła go wziąć.🙄 i w nocy był strasznie niespokojny, zdenerwowany i nawet jakby nie płakał tylko taki krzyk wydobywał.... Ale u nas na rękach szybko się uspokajał. Myślicie, że może przez odwiedziny i to noszenie na rękach dla niego przez „obce” osoby mogło mieć wpływ na to jego zachowanie?
-
nick nieaktualnyInaa89 wrote:Motylku ale Matyldzia jest piękna dziewczynka 😘 śliczna Księżniczka 😍
Tak jak mówisz mam nadzieję że mały szybko chwyci. Tylko jak wczoraj bylam to odnoszę takie wrażenie jakby om wg nie miał odruchu ssania i mając ta butelkę w buzi nie wie co ma z nia robic...
Dzis jedziemy znow na 10 do szkraba. Przez całe 2godz bo naprzemiennie przytulamy z mezem. Zeby chociaz przez ta chwile czul mame i tatę, że jesteśmy dla niego..
Matylda też miała taki moment. Smoczka ciumkala ładnie. A pierwszy raz kiedy ja karmiłam, przypadkiem weszłam ją odwiedzić i położną mówi do mnie, że córka nie chce jeść, żebym ja spróbowała. Wzięłam ta butelkę i musiałam ja pobudza c przez prawie 2h żeby coś zjadła! Bo tak to tylko trzymała Smoczek w buzi... Także spokojnie, daj mu troszkę czasu. I tak jest bardzo dzielny, zobacz jak ładnie oddycha i połyka. Ssanie to już końcowy etap :* a lada chwila przystawisz go do piersi. Te dzieci naprawdę robią postępy z dnia na dzieńInaa89 lubi tę wiadomość
-
Gagatka wrote:Dziewczynki, czesc, mam pytanie, czy ciuszki bobasowe biae i kolorowe mogę prac razem czy rozdzielić na jasne i ciemniejsze?
Ja przy pierwszym praniu rozdzielałam, ale czy będę to robić później... Nie wiem 😂 jak będę mieć dwie białe rzeczy, a resztę kolor to średnio będzie się to opłacało. Tak samo nie nastawiam się, że potem będę wszystko prasować.Gagatka, Lalia lubią tę wiadomość
🦄 2021 r. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Dzięki, to rozdzielę teraz, wyprasuje, potem nie mam złudzen
SzalonaOna, KarolinaMaria, edyciak., dmg111, Lalia lubią tę wiadomość
It ain't about how hard you can hit. It's about how hard you can get hit and keep getting forward. That's how the winning is done".
Córeczka 2016
Córeczka 2021
Leczenie:
metformina, letrox, clexane 0,4, acard, metypred, metyle, dopegyt
06.2019, 03.2020
Ja: Hashimoto (TSH 0,3)
owulacja jest - monitoring ok
sono hsg (grudzień 2019) - ok
MTHFR_1298A>C w układzie homozygotycznym nieprawidłowym
wit D3 ok
homocysteina ok
graniczna insulinooporność ==> dieta + metformina
zespół antyfosfolipidowe - ujemne
ANA 1 ujemne
On: teratozoospermia (02.2020), słaba morfologia, reszta ok
Suple: androvit, wit c 1500, cynk, selen, folian, d3, l-karnityna -
Gagatka wrote:Dziewczynki, czesc, mam pytanie, czy ciuszki bobasowe biae i kolorowe mogę prac razem czy rozdzielić na jasne i ciemniejsze?
Gagatko
ja piorę razem. Wyjątkiem były zestawy świąteczne w kolorze czerwonym, bałam się że zafarbują więc ręcznie przeprałam.KarolinaMaria, Gagatka, edyciak., dmg111, Lalia lubią tę wiadomość
Córcia❤️05.2015 (3 cs) 39t1d - 2650 g hipotrofia // spadek do 2450 g SN
Synek💙10.2020 (5cs) - 40t2d - 3100 g spadek do 2895 SN+CC
[/url]
Autoimmunologiczne zapalenie tarczycy + jej niedoczynność -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Gagatka wrote:Dziewczynki, czesc, mam pytanie, czy ciuszki bobasowe biae i kolorowe mogę prac razem czy rozdzielić na jasne i ciemniejsze?
Ale chętnie poczytam, jak inne dziewczyny robią. -
Wrzuciłam białe, potem zrobię kolorowe, a potem kocyki, prześcieradełka, rozek i kokon. Wiem, że było to pytanie, ale jak wyprac kokon??
It ain't about how hard you can hit. It's about how hard you can get hit and keep getting forward. That's how the winning is done".
Córeczka 2016
Córeczka 2021
Leczenie:
metformina, letrox, clexane 0,4, acard, metypred, metyle, dopegyt
06.2019, 03.2020
Ja: Hashimoto (TSH 0,3)
owulacja jest - monitoring ok
sono hsg (grudzień 2019) - ok
MTHFR_1298A>C w układzie homozygotycznym nieprawidłowym
wit D3 ok
homocysteina ok
graniczna insulinooporność ==> dieta + metformina
zespół antyfosfolipidowe - ujemne
ANA 1 ujemne
On: teratozoospermia (02.2020), słaba morfologia, reszta ok
Suple: androvit, wit c 1500, cynk, selen, folian, d3, l-karnityna