Gorące mamuśki 🤰❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Sylwia cudowna z Was rodzinka🥰 dziewczynki już takie duże! Niesamowite jak ten czas szybko mija, u nas dzisiaj 3 tygodnie a i tak czuje jak bym to było dosłownie wczoraj...
Motylku ja myśle, że niestety tu bez poważnej rozmowy się nie obejdzie... inaczej tylko będziesz coraz bardziej sfrustrowana i tylko będziecie się odsuwać od siebie coraz bardziej
Co to wspomnień porodu, to ja samego cc nie wspominam źle. Bo ból był do zniesienia, ale uważam, że samo macierzyństwo jest „trudne” samo w sobie. I na prawdę podziwiam rodziny wielodzietne, że potrafią tak dobrze ogarnąć dużą gromadkę dzieci❤️ Ja chyba jestem za bardzo roztrzepana😅 i przy jednym nie ogarniam życia😆 ale może z czasem będzie lepiej🤭
Mój świąteczny spam 😊
Ania81, edyciak., Sylwucha, Nowastaraczka, Lalia, Iryska, SzalonaOna, KarolinaMaria, emdar, Ounai, Gagatka, Enigvaa, Inaa89, Zulugula, Suszarka, kic83, Nikaa92, LaBellePerle, dmg111 lubią tę wiadomość
-
Karolcia, chce ci powiedzieć, że na pewno dasz radę z porodem, bez względu na jego przebieg. 💪💪
U mnie były dwa takie momenty:
1) chyba mu tętno spadało, bo położna mówi do mnie "Oddychaj głęboko do brzucha, daj Olusiowi więcej tlenu, pomóż mu" - to skupiłam się tylko na oddechu i może dlatego nie skupiałam się, czy mnie to boli czy nie
2) gdy wychodziła główka, położna krzyczy, że mamy już główkę w kanale i że jakie ma piękne włoski 😊 więc nie wiem skąd wzięłam tyle siły, że 3 parcia na kolejnym skurczu i mały był już u mnie na brzuchu. 😊
Po CC też nie jest kolorowo. Widziałam jak korytarzem chodziły dziewczyny w pół zgięte od bólu, ale będziesz wiedziała, że maluszek jest zdany tylko na mamę i też wykrzesasz siły, by mimo bólu wstać do niego.KarolinaMaria, Inaa89, Suszarka, dmg111 lubią tę wiadomość
-
Inga28 wrote:Sylwia cudowna z Was rodzinka🥰 dziewczynki już takie duże! Niesamowite jak ten czas szybko mija, u nas dzisiaj 3 tygodnie a i tak czuje jak bym to było dosłownie wczoraj...
Motylku ja myśle, że niestety tu bez poważnej rozmowy się nie obejdzie... inaczej tylko będziesz coraz bardziej sfrustrowana i tylko będziecie się odsuwać od siebie coraz bardziej
Co to wspomnień porodu, to ja samego cc nie wspominam źle. Bo ból był do zniesienia, ale uważam, że samo macierzyństwo jest „trudne” samo w sobie. I na prawdę podziwiam rodziny wielodzietne, że potrafią tak dobrze ogarnąć dużą gromadkę dzieci❤️ Ja chyba jestem za bardzo roztrzepana😅 i przy jednym nie ogarniam życia😆 ale może z czasem będzie lepiej🤭
Mój świąteczny spam 😊
Piękne zdjęcia, a Wy dacy stylowi😍. Zawsze podziwiam jak ktoś ma takie wyczucie, do urządzenia domu jak i odbioru ubrań 😁
Masz mega buty 🙉Inga28 lubi tę wiadomość
O ❤️
Z ❤️ -
Inga, dziekuje 😍
Czas pędzi jak szalony. Dziewczynki szybko rosną. Wczoraj się poplakałam jak wzięłam najmniejszy kaftanik, który w szpitalu był jeszcze za duży, a teraz jest Meeega malutki.
Piękny ten Twój spam 🤩 Ślicznie wyglądacie ❤Lalia, Inga28 lubią tę wiadomość
-
Fotka zrobiona, te ładne oczywiście na kompie mamy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 grudnia 2020, 13:08
Nowastaraczka, emdar, Sylwucha, Lalia, SzalonaOna, Inga28, Meggi110818, Ania81, edyciak., Ladyo, Enigvaa, Inaa89, Zulugula, Ewa88 , Suszarka, kic83, Nikaa92, LaBellePerle lubią tę wiadomość
-
Martusia już siedzi?😍 Ale słodziak ❤ I ta cudna opaska 😍
-
Sylwucha wrote:Martusia już siedzi?😍 Ale słodziak ❤ I ta cudna opaska 😍
Zdjęcie z balonem 1 mam na kompie a sklejałam tak na szybciochaWiadomość wyedytowana przez autora: 27 grudnia 2020, 13:09
Sylwucha, Ania81, Iryska, KarolinaMaria, Lalia, Inaa89, kic83 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Sylwia, jakie dziewczyny piękne 😍 a jakie już duże 🤭 ale Ty Mamuśka wyglądasz zjawiskowo! 🤩🤩🤩
Inga, cudne zdjęcia ♥️ będziecie mieć przepiękna pamiątkę do albumu 👌
Edyciak, a Ty przypadkiem nie za bardzo "namaczasz" to krocze? 🤔 Bo mi w szpitalu, dopóki byłam sama na sali, to lekarze i położna kazali leżeć na łóżku bez gaci i wietrzyć ranę 😅
I ja w szpitalu miałam takie system, że przy każdym siku polewałam krocze wodą z, butelki, dzięki temu nie szczypał mnie mocz i na bieżąco obmywałam ranę, zmieniałam też przy każdym siku podpaskę. Trzy razy dziennie kładłam się na podkładzie bez gaci, na gazik nakładałam ten Alta Ziaja, leżałam z nim z 10 min, później go zdejmowałam o leżałam kolejne 10 min bez majtow aż żel który zostawał się wchlonal/wysechl i to naprawdę pomagało. Te szwy zaczęły się robić takie suche i twardawe i zaczęły drapać i nawet w dniu wypisu pytałam czy mi się coś nie rozeszło, ale lekarz powiedział że super się goi.
W domu oczywiście trochę to zaniedbałam, bo wydawało mi się że już jest dobrze, a po dwóch dniach znowu zaczęło boleć i piec. Więc dzisiaj od rana chodziłam w szlafroku bez gaci, robiłam okłady chłodzące ibw toalecie znowu polewam się wodą i zmieniam nawet delikatnie zaplamioną podpaskę i już widzę poprawę 👍Sylwucha, Ania81 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dzieki za rady dziewczyny 😘 dmg, przemylam kilka razy i faktycznie widze lekka poprawe! Czasem najprostsze rozwiazania najlepsze
kosmetyki poprobuje rozne bo moj synus niestety skore wrazliwa odziedziczyl po ojcu ... ( jak wiekszosc niestety🙄)
Ounai sama uzywam kremu hagi z rabarbarem i gardenia, faktycznie spoko to moze dzidziusiowe tez beda nam sie sprawdzac. Ostatnio uzylam kremu z babydream na zimno malemu, super opinie na srokao i go uczulilo, tyle ze szybko sie pokapowalam i zmyłamale man nauczke ze musze mu kosmetyki testowac najpierw jakas mini kropeczką 😔
U nas swieta leniwie, moj leon daje popalic, tylko cyc. Mac 15min u kogos a potem ryk straszny i tylko mama moze byc. Mam nadzieje ze to minie szybko... proby smoczkowe dalej bez efektu.
Olivia, Ewa gratulacje bobasków, nowa droga przed Wami, ciężka ale warta zachodu ❤
Ounai, jutro wielkie pozegnanie tesciowej?:p łza szczescia pewnie sie pojawi 🤣
Lalia, jestes super mamuska, zazdro mleka, ja mialam problem uciagnac 60ml zeby cos zostawic idac do gina 😒
Wik89, Ounai, Ewa88 , dmg111 lubią tę wiadomość
-
Anet.kaa wrote:W punk!
Mam bardzo podobne podejście do Ciebie. Wg mnie nie ma sensu rozpamiętywać tych "przykrych" wspomnień a warto pielęgnować to co dobrego nas spotkało.
Ja już nawet nie pamietam, że byłam tak długo w szpitalu i że bylo ze mna tak źle psychicznie - nigdy nie byłam w takim stanie załamania jak tam. A teraz staram się pamietać te miłe cheile ze szpitala, świetne znajomości, miły personel, odwiedziny męża pod oknem. Andrzejowi jestem wdzięczna, że mnie tam wysłał, kto wie co by się stało jakbym dalej tak wojowała, ogarniała w mieszkaniu mając ten przyczep błoniasty który jest śmiertelnie niebezpieczny dla dziecka. Będąc w domu nawet nie wiedziałabym że sączą mi się wody, a gdyby mocne skórcze się zaczęły mogłyby spowodować urwanie się pępowiny i śmierć Poli. Nie sądziłam, że uznam że znajde powód że wszystko jest po coś i po coś był też ten szpital- a teraz już wiem że jednak to było po coś - abyśmy były bezpieczne, pod opieką. Będąc tam powiedziałam że już nigdy nie pójde do swojego ulubionego parku bo wodać z niego szpital - a teraz jeżdzę tam na spacery i opowiadam Poli o naszym pobycie tam. Wszystko zależy od nas,
No dobra, tylko brak mi pozytywnego podejścia w kwestii teściowej
Choć na pewno są takie traumy, że ciężko je zapomnieć, natomiast znam takie osoby nawet w moim otoczeniu które uwielbiają wspominać to co je złego w życiu spotkało i skupiają się na negatywach rozpamiętując je w kółko. Albo zapytane o coś opowiadają tylko negatywy, jak się samemu zwróci uwagę na coś dobrego, to mówią "no faktycznie było takie coś, ale...". Z resztą to taka trochę nasza cecha narodowa. Każda szanująca się Grażyna musi narzekać, bo przecież nie wypada powiedzieć, że jej się układa
Edyciak, mi moj ginekolog powiedział, że altacet tak, ale rivanol absolutnie nie. Decyzję musisz sama podjąć. Ja nie ryzykowałam.
Sylwia, Uwielbiam Twoje Kobry. W ogóle macie super rodzinkę
Inga, a Wy wyglądacie jak z reklamy. Masz przystojnego męża, baaaardzo!
Ania81, ja też mam 20kg do zrzucenia. Damy radę!Sylwucha, Inga28, Ania81 lubią tę wiadomość
-
Meggi bardzo dziękuje😊 nie ukrywam, że kocham ubrania i gdyby nie zdrowy rozsądek i to, że często sprzedaje ubrania których już nie noszę to mąż chyba wystawiłby je wszystkie za drzwi😅
Motylku jesteśmy szczęśliwi i to bardzo😊 Brakowało nam tylko tego małego człowieczka to pełni szczęściamy jesteśmy z tych ludzi którzy starają się doceniać najmniejsze rzeczy, więc rzadko narzekamy i wtedy żyje się zdecydowanie lepiej.
Ounai tu przyznam nieskromnie racje, ale to fakt mąż jest bardzo przystojny. A do tego ma tak cudowny charakter, że ja na prawdę nie wiem jak on się uchował tyle lat 🤷🏻♀️ Uważam, że mam niesamowite szczęście, że na niego trafiłam🙏🏼
A Marta jaka panienka już duża i piękna😍🥰Lalia, KarolinaMaria, Nowastaraczka, SzalonaOna, Suszarka, Enigvaa, dmg111 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyInga28 wrote:Meggi bardzo dziękuje😊 nie ukrywam, że kocham ubrania i gdyby nie zdrowy rozsądek i to, że często sprzedaje ubrania których już nie noszę to mąż chyba wystawiłby je wszystkie za drzwi😅
Motylku jesteśmy szczęśliwi i to bardzo😊 Brakowało nam tylko tego małego człowieczka to pełni szczęściamy jesteśmy z tych ludzi którzy starają się doceniać najmniejsze rzeczy, więc rzadko narzekamy i wtedy żyje się zdecydowanie lepiej.
Ounai tu przyznam nieskromnie racje, ale to fakt mąż jest bardzo przystojny. A do tego ma tak cudowny charakter, że ja na prawdę nie wiem jak on się uchował tyle lat 🤷🏻♀️ Uważam, że mam niesamowite szczęście, że na niego trafiłam🙏🏼
A Marta jaka panienka już duża i piękna😍🥰AgataAgatka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny, ja znikam na jakiś czas. Muszę sobie poukładać kilka rzeczy. Póki tego nie zrobię, to każde wejście na forum będzie kończyło się wybuchem płaczu, bo czytam jak Wasi mężowie są zakochani w dzieciach, jacy jesteście szczęśliwi...
Oczywiście chwala Wam, że tak jest, bo tak być powinno!
U mnie coraz częściej dochodzę do wniosku, że moje oczekiwania mocno rozbiegły się z rzeczywistością. Rzecz w tym, że nie wiem, czy chce, by ta rzeczywistość tak wyglądała.
Przerasta mnie dużo rzeczy, z wieloma sobie nie umiem poradzićto już raczej głębszy problem...
Kocham Was i ciężko mi będzie, ale muszę zamknąć się w swojej bańce i przemyśleć sporo rzeczy.
Odezwę się za jakiś czas, uważajcie na siebie i dzieciaczki ❤️ -
Motylku, trzymaj się i odzywaj, jak tylko potrzebujesz :*
Inaa jak u Was? Czy mogłabyś mi powiedzieć, jak u Ciebie wygląda z laktatorem? Jak odciągasz mleko, jak często? Mrozisz? Przepraszam, że dopytuje, ale tak jak pisałam, chce być przygotowana na różne opcje, a Wy tak dobrze dajecie radę :*Inaa89 lubi tę wiadomość
It ain't about how hard you can hit. It's about how hard you can get hit and keep getting forward. That's how the winning is done".
Córeczka 2016
Córeczka 2021
Leczenie:
metformina, letrox, clexane 0,4, acard, metypred, metyle, dopegyt
06.2019, 03.2020
Ja: Hashimoto (TSH 0,3)
owulacja jest - monitoring ok
sono hsg (grudzień 2019) - ok
MTHFR_1298A>C w układzie homozygotycznym nieprawidłowym
wit D3 ok
homocysteina ok
graniczna insulinooporność ==> dieta + metformina
zespół antyfosfolipidowe - ujemne
ANA 1 ujemne
On: teratozoospermia (02.2020), słaba morfologia, reszta ok
Suple: androvit, wit c 1500, cynk, selen, folian, d3, l-karnityna -
Nowastaraczka wrote:Dzieki za rady dziewczyny 😘 dmg, przemylam kilka razy i faktycznie widze lekka poprawe! Czasem najprostsze rozwiazania najlepsze
kosmetyki poprobuje rozne bo moj synus niestety skore wrazliwa odziedziczyl po ojcu ... ( jak wiekszosc niestety🙄)
Ounai sama uzywam kremu hagi z rabarbarem i gardenia, faktycznie spoko to moze dzidziusiowe tez beda nam sie sprawdzac. Ostatnio uzylam kremu z babydream na zimno malemu, super opinie na srokao i go uczulilo, tyle ze szybko sie pokapowalam i zmyłamale man nauczke ze musze mu kosmetyki testowac najpierw jakas mini kropeczką 😔
U nas swieta leniwie, moj leon daje popalic, tylko cyc. Mac 15min u kogos a potem ryk straszny i tylko mama moze byc. Mam nadzieje ze to minie szybko... proby smoczkowe dalej bez efektu.
Olivia, Ewa gratulacje bobasków, nowa droga przed Wami, ciężka ale warta zachodu ❤
Ounai, jutro wielkie pozegnanie tesciowej?:p łza szczescia pewnie sie pojawi 🤣
Lalia, jestes super mamuska, zazdro mleka, ja mialam problem uciagnac 60ml zeby cos zostawic idac do gina 😒
Inga, po prostu czekał na Ciebieja bardzo lubię taki typ urody mężczyzny, Twój mąż trafia w moje gusta
(mam nadzieję, że nie obrazisz się za te słowa). A szczęście to on ma mając żonę, która go tak chwali i docenia
Nowastaraczka tak, jutro mamusia wraca do siebie
Angie, kiepsko. Biorę Martę co któreś usypianie bo nie daję rady, taki ból. Wczoraj chyba 2h masowałam piłką, dziś też spróbuję trochę rozbić to napięcie i chyba poproszę męża żeby mi posmarował czymś rozgrzewającym.
Motylku, Wasza relacja od samego początku jest trudna. Jeśli musisz sobie poukładać pewne rzeczy to zrób to, bo w związku trzeba być szczęśliwym.
Mąż mi znalazł przepiękną chustę kółkową, aż moje oczy się zaświeciły. Nie dość że w jednorożce, tęczowa to jeszcze z brokatowa nitką. Koleżanka powiedziała żebym brała a jak skończę chustowanie to ona odkupi. Zbiłam 20zl z ceny i odbieram w poniedziałek
A tak w ogóle Marta od dziś przeszła na ciuchy rozmiar 74. Na tym zdjęciu ma komplet 74 z 5-10-15 a teraz śpi już w piżamce 74 z hmLalia, Suszarka, Nowastaraczka, Inaa89 lubią tę wiadomość