Gorące mamuśki 🤰❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Zulugula wrote:W nocy przeżyliśmy chwilę grozy. Ok 3 jak syn nie mógł zasnął i kwękał to mąż go wziął na swoj brzuch, a ten fajnie tak się przytulił do niego i leży. Patrzę na niego patrzę i tak kurczę buzia otwarta i patrzy się tak po skosie trochę w górę i zero ruchu gałek. Zrobilam mu z dłoni daszek nad oczami a ten nic. Zaczęłam go szturchac a ten nic😭 mąż widząc co robię szybko zaczyna go sprowadzac w dół, ja patrzę na niego a ten cały przerażony jest patrząc na Tomcia, to ja jeszcze bardziej przerażona, mąż zaczął mu dmuchać w twarz jednocześnie kładąc Tomcia na łóżko, a ten się położył i się śmieje i kopie.. ja w ryk, cała rozdygotana. Nie wiem co tu się stało, czy się zawiesił z tego chillowania czy zasnął z otwartymi oczami, masakra, długo jeszcze mi serce waliło i nie mogłam się uspokoić 😪
Współczuję Ci bardzo tego stresu. Ja mam zawał jak Pola się zaksztusi a co dopiero taka akcja.
A to Tomuś żartowniś 🙄🙄🙄 -
Moja mama na szczęście to się nie wtrącą do niczego, bo ona mam wrażenie że wg nie interesuje się mną a co dopiero wnukami. Ona widzi tylko czubek własnego nosa. Jak dzwoni, nie zapyta co u nas ,jak dzieci tylko caly czas gada o sobie. Jaka to ona biedna, schorowana. Ze nikt jej nie pomaga. Noz kurde, jak byłam w ciąży z Tymkiem, zagrożonej to wyjechała do mnie z tekstem że nie może liczyć na dzieci bo niechce jej okien przyjechac umyc a ona sil nie ma 🤦♀️ także no porażka. Tylko czepia się po co takoe drogie meble kupiliście, a po co na wakacje, a po co to i tamto.
A teściowa? No cóż.. unikam z nią kontaktu jak tylko mogę. Sama z siebie nie przyjedzie do wnuków. Chuba że my już naprawdę musimy gdzies isc i ja prosimy o opieke (ale to jest 3 razy w roku) i to jeszcze przychodzi z laska.
Do tego ciągle tylko chce od nas kasę, bo przecież rodzicom trzeba pomagac. A jak nie chcemy dać to wielka obraża.
Wiec niewiem już co gorsze. Wtrącanie ale bycie obecnym w życiu wnuków czy kompletny brak nimi zainteresowania 🤷♀️02.06 13 dpo II
03.06 14 dpo beta 181, prog 25,29
06.06 17 dpo beta 700
28+6 1496g
17.12.2020 ur się Tymek 💙 2245g i 48cm szczęścia 🥰
-
Zulugula wrote:W nocy przeżyliśmy chwilę grozy. Ok 3 jak syn nie mógł zasnął i kwękał to mąż go wziął na swoj brzuch, a ten fajnie tak się przytulił do niego i leży. Patrzę na niego patrzę i tak kurczę buzia otwarta i patrzy się tak po skosie trochę w górę i zero ruchu gałek. Zrobilam mu z dłoni daszek nad oczami a ten nic. Zaczęłam go szturchac a ten nic😭 mąż widząc co robię szybko zaczyna go sprowadzac w dół, ja patrzę na niego a ten cały przerażony jest patrząc na Tomcia, to ja jeszcze bardziej przerażona, mąż zaczął mu dmuchać w twarz jednocześnie kładąc Tomcia na łóżko, a ten się położył i się śmieje i kopie.. ja w ryk, cała rozdygotana. Nie wiem co tu się stało, czy się zawiesił z tego chillowania czy zasnął z otwartymi oczami, masakra, długo jeszcze mi serce waliło i nie mogłam się uspokoić 😪
Moj mąż mówił, że jak tak patrzył wtedy niego to był taki mega rozluzniony właśnie , zero kontaktu2015💔
05.06.2020. 💔5tc
01.07. 9dpo ⏸️🍀💚
❤️Córka ❤️11.03.2021🎀SN.3330g 56cm 🎉
♥ Syn ♥ 25.07.2016 👶SN.3180/55cm
______________________
2013.Hashimoto leteox 75
2018 Insulinooporność
2021 cukrzyca Avamina 1000 x3
Ferrytyna 10👀- TardyferonFol 2x
👩Ona .40
🧔On ...43l -
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 marca 2021, 21:35
30.03.2020 ⏸ 3+3
24.04.2020 7+0 💓1.06cm
Wizyty:
23.05.2020 11+1 5.08cm
1.06.2020 12+3 USG I trymestr 6cm
1.07.2020 16+5
30.07 2020 20+6
5.08.2020 21+5 USG II trymestr- Synek 💙 535g
11.09.2020 27+0 💙1249g
21.10.2020 32+5
4.11.2020 34+5 USG 💙 2800
25.11.2020 37+5
Synek urodził się:
22.12.2020 41+4 3850g, 56 cm
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 marca 2021, 21:35
30.03.2020 ⏸ 3+3
24.04.2020 7+0 💓1.06cm
Wizyty:
23.05.2020 11+1 5.08cm
1.06.2020 12+3 USG I trymestr 6cm
1.07.2020 16+5
30.07 2020 20+6
5.08.2020 21+5 USG II trymestr- Synek 💙 535g
11.09.2020 27+0 💙1249g
21.10.2020 32+5
4.11.2020 34+5 USG 💙 2800
25.11.2020 37+5
Synek urodził się:
22.12.2020 41+4 3850g, 56 cm
-
Julik, wyobrażam sobie jak jest Ci przykro gdy mąż nie jest po Twojej stronie tylko słucha matki, albo nie pomaga Ci w opiece nad synkiem.
Jedyne co mogę poradzić to rozmawiać, rozmawiać, rozmawiać.
Kiedyś tutaj Ounai i inne dziewczyny poradziły mi aby właśnie zawsze rozmawiać i mówić o swoich uczuciach i ja widzę, że to pomaga. Owszem, czasami afera jest pptrzebna, ale zdecydowanie częściej skutkuje rozmowa i wyrażenie tego że jest mi zwyczajnie przykro, ciężko i jestem zawiedziona.
Kiedyś częściej się kłóciłam a teraz rozmwaiam - nawet jak to czasami jest monolog i widzę większe rezultaty.edyciak., Lalia, Inaa89, Ounai, Wik89 lubią tę wiadomość
-
Wchodzę.. i widzę, że temat teściowych ciągle aktualny. 😁
Julik, kiepsko, że razem z mężem nie mówicie wspólnym językiem. 😒 Musisz z nim przegadać pewne sprawy, może on nie wie, że niemowlaki powinno się nosić w określony sposób.
Inaa, ale Tymuś rośnie ładnie. 🙂 A ile na wadze przybrał w miesiąc. 😁
Meggie, u nas problem z ulewaniem zdecydowanie się zmniejszył. Po rozluźniania neurologopeda i po zleconych masażach przez fizjo. Jest niebo a ziemia. U nas 'trzymalo' napięcie mięśni pod żuchwą i przepona..
Mój mąż w ogóle stwierdził, że powinnam pójść do psychologa, bo jestem strasznie nerwowa..😒
Inaa, doczytałam.. twoja teściowa to w ogóle w żadne ramy się nie mieści... Ma kobieta tupet..Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2021, 11:24
Inaa89 lubi tę wiadomość
-
Inna super pomysł z tymi zdjęciami!
Ja dzisiaj też zrobię mojemu fotkę, bo kończy 3 miesiące 😍 ale na razie pora na drzemkę, a dla mnie kawka ☕
Zulu, daj znać co powie Wam dzisiaj fizjo. Adaś nie powtórzy obrotu, ale widziałam że próbował i też "jęczał jak jęczącą Marta"
Emdar, jakbym słyszała o mojej teściowej. Niby wszystko ok, nie pisałam o niej tutaj za wiele, ale do czerwoności rozgrzewa mnie jej brak emocji. Kompletnie nie rozumiem jej poziomu wrażliwości, uczuciowości. Przyjeżdżamy do niej, a ona rękę wyciąga na cześć, żeby przypadkiem jej nie przytulić. Nie wtrąca się, widzimy ja rzadko ale dla mnie każda wizyta u niej jest męcząca bo czuje jak ona się męczy. Jak powiedzieliśmy że spodziewamy się dziecka to nic nie odpowiedziała, NIC, a cała ciąże ani razu nie zapytała jak się czuje. Ostatnio patrzyła na Adasia i ja wiem ze nie każdy zakochuje się w moich dzieciach tak jak ja, ale ona stwierdziła że "takie małe to to, a takie niedobre później wyrasta" 😲 🤔🤦♀️Zulugula, Inaa89 lubią tę wiadomość
Ona i On 36lat
+
02.2016 Syn ❤️
12.2019 Aniołek (12 tc)
11.2020 Synek 💙 -
Inaa, cudne zdjęcie i fantastyczny pomysł 😍 Tymcio to taki słodziak w tych porteczkach 🤭
Zulu, takie chwile to dramat 😱 nam raz Olek się tak rozpłakał że nie mógł złapać powietrza to z mężem mało nie padliśmy 😳
Julik, zgadzam się z Anetka, tylko rozmowa może coś zdziałać 😘 do mnie przed chwilą dzwonił mąż z pracy jak tam Olek i ja, jak usłyszał jak płaczę bo jestem zmęczona i jak mnie wkurzyła wczoraj teściowa, to powiedział że wróci wcześniej żebym mogła odespac 💙 -
Hrj mamuśki dawno mnie nie było. Jestem pochłonięta małym. Ostatnio ciagle na cycu ja nic nie mogę kolo siebie zrobić moje dziecię jsst nie odkładalne jest płacz jak go odłożymy. Na też mały ulewa czasami to chusta. Zaczely sie tez wzdęcia i płacz przy tym ale kupki są normlane tylko gazy ma ciągle.
Za to do mjie przyplątałi sie zapełnię pecherza i płaczę i chodzę ciągle do wc 😭Starania od2016r.
11.2018r. 💔👼
04.2020r.💔👼
25.07.2022r.💔👼
9.02. 2021r. Upragnione wyczekane szczęście Synek OLIWIER 💙
Bozinko miej nas w opiece 🙏
18.08.2022r beta 4,1 próg 4
22.08.2022r CUD🤍 beta 44,09 próg 10
24.08.2022r beta 137 próg 20
26.08.2022r beta 415 próg 29
29.08.2022r beta 1529 próg 17,7
31.08.2022r pęcherzyk 6mm🍀
9.09.2022r jest okruszek jest 💓
Rośnij okruszku ❤
20.10.22r Badania prenatalne zdrowa w 90%dziewczynka💗🎀
Pappa prawidłowe Niskie ryzyka
8.12.22r połówkowe będzie Dziewczynka 🎀❤
16.01.23r 960gram cudu córeczki
Nadii 🥰
2.05.2023 Upragniona,wyczekana córeczka Nadusia🩷
Oliwier💙
Nadia💗
-
nick nieaktualnyInaa89 wrote:Moja mama na szczęście to się nie wtrącą do niczego, bo ona mam wrażenie że wg nie interesuje się mną a co dopiero wnukami. Ona widzi tylko czubek własnego nosa. Jak dzwoni, nie zapyta co u nas ,jak dzieci tylko caly czas gada o sobie. Jaka to ona biedna, schorowana. Ze nikt jej nie pomaga. Noz kurde, jak byłam w ciąży z Tymkiem, zagrożonej to wyjechała do mnie z tekstem że nie może liczyć na dzieci bo niechce jej okien przyjechac umyc a ona sil nie ma 🤦♀️ także no porażka. Tylko czepia się po co takoe drogie meble kupiliście, a po co na wakacje, a po co to i tamto.
A teściowa? No cóż.. unikam z nią kontaktu jak tylko mogę. Sama z siebie nie przyjedzie do wnuków. Chuba że my już naprawdę musimy gdzies isc i ja prosimy o opieke (ale to jest 3 razy w roku) i to jeszcze przychodzi z laska.
Do tego ciągle tylko chce od nas kasę, bo przecież rodzicom trzeba pomagac. A jak nie chcemy dać to wielka obraża.
Wiec niewiem już co gorsze. Wtrącanie ale bycie obecnym w życiu wnuków czy kompletny brak nimi zainteresowania 🤷♀️tule mocno/
P. S. Tymek to niezły przystojniak! I jaki fajny pomysł na kolażInaa89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAnet.kaa wrote:Julik, wyobrażam sobie jak jest Ci przykro gdy mąż nie jest po Twojej stronie tylko słucha matki, albo nie pomaga Ci w opiece nad synkiem.
Jedyne co mogę poradzić to rozmawiać, rozmawiać, rozmawiać.
Kiedyś tutaj Ounai i inne dziewczyny poradziły mi aby właśnie zawsze rozmawiać i mówić o swoich uczuciach i ja widzę, że to pomaga. Owszem, czasami afera jest pptrzebna, ale zdecydowanie częściej skutkuje rozmowa i wyrażenie tego że jest mi zwyczajnie przykro, ciężko i jestem zawiedziona.
Kiedyś częściej się kłóciłam a teraz rozmwaiam - nawet jak to czasami jest monolog i widzę większe rezultaty.Inaa89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyZulu - znam temat. Matylda jak była mniejsza to miała odloty z otwartymi iczami 🙉 dramat. Zwlaszcza że byłam mocno wyczulona na brak oddychania - schiza ze szpitala. A najgorsze jest to, że jeszcze w szpitalu mi tak zrobiła. Pierwszy dzień kiedy zjechała do mnie na oddział, już bez żadnej aparatury. Tylko ja i ona i wieczorem takie coś. Teraz się z tego śmieje, ale wtedy byłam cała mokra że stresu...
-
Temat babć zawsze żywy! Ja też słyszę, że fajnie, że mała taka silna... no podnoszenie głowy w wieku 2 tyg raczej normalne nie jest, ale teściowa swoje. Tak samo komentowanie wagi jak u Anetki. Matylda na początku mało przybierała, teraz przybiera ok. 25 g/dobę, czyli też jest w dolnej granicy, a ja ciągle słyszę, że super, że dziewczynka nie musi dużo ważyć, że będzie drobna, zgrabna, blablabla. Tak jakby jej waga miała przełożyć się na to jak będzie wyglądać jako 20latka 🤦♀️ teraz wolałabym mieć bobasa w 90 centyku i być pewna, że się dobrze najada z piersi, a tak to ciągła rozkmina, czy się najadła, czy robić butelkę itd. Teściowa nie rozumiała też po co małej robimy USG główki, USG bioderek. Od razu myślała, że mała jest chora, pytała po 5 razy, czy na pewno wszystko ok. Nie dociera do niej, że USG bioderek to teraz norma, wystarczy wejść w neta i przeczytać. Ale nie, lepiej mnie stresować i dopytywać po 5 razy po co to badanie. Ostatnio też dowiedziałam się od szwagierki, że ponoć źle ubieram małą, w sensie za ciemne kolory...ona ubierała swoich synów w pastele i tak TRZEBA ubierać dzieci. Szkoda tylko, że mi mówi co innego, zawsze Matyldzię chwali, a za plecami do szwagierki nas obgaduje ;P nie może tego przeżyć, że Matylda nie chodzi cała na różowo, tak jakby miało to jakiekolwiek znaczenie dla jej rozwoju. Żeby nie było nic nie mam do Waszych dziewczynek ubranych na różowo, po prostu każdy ma inny styl i nie lubię tej szuflady, że dziewczynka musi być landrynką.
Apropo bioderek byłyśmy dziś na USG, wszystko jest ok, kontrola za 3-4 miesiące jak już w pełni się rozwiną.
Zulu, moja mama też ćwierka nad małą, też mnie to wkurza, ale dopóki mnie nie krytykuje to jej na wiele pozwalam. Jednak swojej mamie wybaczy się więcej niż teściowej.
SzalonaOna, Lalia lubią tę wiadomość
'90
06.05.2020 r. II 🦄
13.01.2021 r. godz. 11.00 Matylda 3280 g, 51 cm -
Zulu, wspólczuje sytuacji Tomciem, dobrze ze to nie bylo nic powaznego ale rozumiem stres jak najbardziej.
Co do tesciowych, moja bardzo chciala wnuczka a była u niego raz i teraz czeka na wiosnę lol. Myślalam ze bardziej sie zaangazuje skoro 1 dziecko a ona jakos nie szczegolnie, jak wyslemy foto to napisze ze super i cos tam ale sama z siebie sie nie interesuje.
Z kolei dla moich rodzicow to 9ty wnuk i maja pierdolca na jego punkcie, chyba temu ze mieszkamy razem. Uwielbiaja mlodego i są pomocni jak trzeba, tez maja swoje za uszami i na poczatku gadki byly o diecie karmiacej ale teraz juz bardzo sie nie wtracaja.
Ina Tymek cudaśny a mąz fajnie wymyślił tą sesje ❤
Moj Leoś dzis wstal po 5 nie podoba mi sie ze z dnia na dzien skraca spanko nocne o godzine :p mam nadzieje ze to chwilowa faza, ogolnie duzo sie wiercił przez sen, drzemki tez raczej niespokojnie wiec moze taki czas po prostu.Inaa89, Lalia lubią tę wiadomość