X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Gorące mamuśki 🤰❤️
Odpowiedz

Gorące mamuśki 🤰❤️

Oceń ten wątek:
  • Annia Autorytet
    Postów: 6030 9660

    Wysłany: 16 marca 2021, 19:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olla gratuluję! Czekamy na zdjęcie. :)

    Ounai, też nie zdążyłam przeczytać, ale trzymam kciuki za to, żeby wszystko się dobrze ułożyło. 😘

    Mart dużo zdrowia dla córeczki, mam nadxieje, że jak najszybciej wydobrzeje.

    Wysyłam też modlitwę za drugiego bliźniaka w brzuszku kuzynki. :(

    LaBellePerle kciuki za wizytę! Pochwal się później zdjęciem Kropka. :)

    kic83, doomi03 lubią tę wiadomość

    Mikołaj 💗 07.09.2020
    Adam 💗28.05.2023
  • kic83 Autorytet
    Postów: 8826 19894

    Wysłany: 16 marca 2021, 19:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję dziewczyny 😘

    Córcia❤️05.2015 (3 cs) 39t1d - 2650 g hipotrofia // spadek do 2450 g SN
    Synek💙10.2020 (5cs) - 40t2d - 3100 g spadek do 2895 SN+CC
    mhsv9vvjge47oh9x.png[/url]
    nqtkdf9hy13p613h.png
    Autoimmunologiczne zapalenie tarczycy + jej niedoczynność
  • emdar Autorytet
    Postów: 3426 6208

    Wysłany: 16 marca 2021, 20:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ola,gratulacje 👶💐

    Kic, Najlepszego!

    Angie, dobrze ze juz lepiej. Masz jakąś kontrolę za kilka dni?

    Mart, dużo zdrowia dla malutkiej,a dla Ciebie siły 💪

    Ja padam ze zmęczenia....U fryzjera było ekstra, na kawie było super, ale ponad godzinne usypianie Julka ważącego 11,5 kg na rękach mnie pokonało....Dobrej nocy wszystkim😘

    kic83 lubi tę wiadomość

    42 lata
    08.03.2019 puste jajo płodowe💔
    17.02.2020 Julek 💙
  • Suszarka Autorytet
    Postów: 4488 9446

    Wysłany: 16 marca 2021, 20:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lekarka stwierdziła skazę na podstawie paskudnej, swędzącej wysypki na twarzy. Ma obsypane całe czoło, powieki, skórę głowy, za uszami, policzki. Do tego całe mnóstwo suchych placków na twarzy i uszach. Najpierw kazała odstawić kawę, czekoladę, pomidory ale jak to nie pomogło to uznała że najprawdopodobniej bmk. Dam jutro znać jak Iga zareaguje, na razie mamy dodawać jej jedną miarkę Nutramigenu do reszty Bebilonu i jak będzie piła to stopniowo zmieniać proporcje. Poprawa stanu skóry ma być do dwóch tygodni bo tyle czasu się utrzymują alergeny w moim mleku. Ja jestem prawie pewna że to bmk i krzyżowo wołowina, w weekend jadłam na obiad bitki i rosół z dodatkiem wołowiny i wczoraj miała na buzi totalną tragedię, dzisiaj podobnie :(

    Iga ❤️ 7.01.2021
    Jagoda ❤️ 7.04.2022
  • KarolinaMaria Autorytet
    Postów: 3722 7604

    Wysłany: 16 marca 2021, 20:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Suszarko to faktycznie wygląda na typową alergię na BMK. Swego czasu też to podejrzewałam, ale u nas nie było takich zmian skórnych. Szybko ogarniesz dietę i małej się poprawi.

    Fra, dziwna ta pediatra. To od mamy powinno zależeć, czy chce przejść dietę bez BMK, czy woli przejść na specjalne mleko.

    Fragaria lubi tę wiadomość

    '90

    06.05.2020 r. II 🦄
    13.01.2021 r. godz. 11.00 Matylda 3280 g, 51 cm
  • Fragaria Autorytet
    Postów: 857 1626

    Wysłany: 16 marca 2021, 23:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No właśnie sęk w tym, że WHO i inne organizacje zajmujące się zdrowiem dzieci, tymbardziej zalecają kontynuację karmienia piersią dzieci z alergiami jako najlepsza formę żywienia i ochrony przed poważniejszymi alergiami..

    Ona i On 36lat
    +
    02.2016 Syn ❤️
    12.2019 Aniołek (12 tc)
    11.2020 Synek 💙
  • doomi03 Autorytet
    Postów: 4193 6560

    Wysłany: 16 marca 2021, 23:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olla95 wrote:
    O 10:45 we wlasne imieninki na świat przyszła Izunia 🥰 55 cm 3470 wagi
    Naturalnie się nie dało pomimo wielu godzin walki, coś mi się skurcze nie chciały aktywować jak należy, tylko na piłce pisaly się jako tako. Było wiec szybkie cięcie 😁 kurna nie miałam pojęcia jak wygląda operacja pod znieczuleniem i było to mega dziwne doświadczenie 😅 ale szczerze z ulga przyjęłam fakt ze juz mnie krzyz i podbrzusze nie bolało 😊

    Jak juz tylko przyniosą mi potem mala to zrobię zdjęcie! 😃

    Gratulacje

    3jvzcbxmqcuirhnp.png

    12cs 💚⏸️

    Mój syn, moje szczęście: 💙 Kacper - ur. 22.11.2020
    godz 21:48
    Waga 2980g
    Dlugosc 51 cm
  • Martt95 Autorytet
    Postów: 2519 3164

    Wysłany: 17 marca 2021, 03:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chyba I ja napisze sobie jakiś zal post tutaj, może mi to jakoś pomoże...

    Zaczynam mieć wyrzuty sumienia. Ze mogłam to przewidzieć, że to moja wina ze sytuacja tak się pogorszyła. I bylo jechać w niedziele gdzieś juz do lekarza gdy widzieliśmy ze kaszel w ciągu dnia się pogarsza...

    Aliusia cały czas musi mieć tlen. Jak tylko go odłącza to saturacja spada do 90 (norma 98/100). Jest bardzo osłabiona. Mało co ja cieszy. Nie chodzi, nie siedzi za dużo. Tyle co mąż ją trochę na kolanach przytuli. Chwilę usiedzi i chce się położyć. Apetut nadal lichy. Nie chcę nic jeść a naprzywozilam jej ulubione rzeczy. Wieczorem wypiła mleczko (ona pije raz dziennie na noc mm). 20 minut po nim wssyyako zwymiotowała. Pielęgniarki mówiły ze przynajmniej trochę flegmy poszło. Ale ona przez cały dzień nic a nic innego nie zjadla.

    Wczoraj maz usłyszał od lekarza ze przez najblzsze pol roku córka będzie narażona na różne infekcje. Podobno po zapełnij płuc odporność jesy bardzo słaba. Odradzają nam żłobek na dłuży czas. Oczywosicie planuje ja wypisać. Nie mam zamiaru ryzykować jej zdrowiem, tym bardziej ze w drodze na świat jest nasz drugi skarb.

    Dzisiaj ta wiadomość mnie znowu dobiła. I to nie dlatego ze będzie trzeba z nią siedzieć w domu. Nic z tych rzeczy... po prostu ja wiem jak ona lubi ten żłobek. Jakim jest towarzyskiem dzieckiem i sama po jakieś przerwie od żłobka pyta się kiedy do dzieci, kiedy do cioci. Za każdym razem do żłobka idzie sama na nóżkach w podksokach i od wejścia mowi swoje "czeeeeesc" 😭😭😭😭😭

    Boziu.... muszę przestać o tym myśleć. Isc i zrobić co należy. Ale boję się że się rozkleję się kawałki jak tylko wejdę do tego żłobka. Nie płacimy za niego mało. Więc im szybciej to zrobię tym lepiej.

    Teraz po tym wszystkim nawet katar będzie dla mnie przerażający. Nie życzę nikomu tego przechodzić. Nie wyobrażałam sobie rozłąki z Ala jak trafimy z Asia do szpitala. A tu taka sytuacja... ja w domu a ona tam..😪

    Ogolnie jeszvze nawiąże do szczepień. Szczepiliśmy ja 6w1, rota, pneumokoki ale te na NFZ, ospe i co to tam jeszvze było na NFZ to oczywsiice braliśmy. Lekarka twraz nam mowila ze te pneumokoki na NFZ są słabe i naprawdę warto zrobić płatna. No i mialam ja szczepić przed żłobkiem w lato na meminogokiki. Pamiętam ze wtedy mieliśmy jakas dawkę przypominająca i zapytałam o to bo myslalam ze za jednym razem się uda.

    Corka ogolnke u nas zawsze ale to zawsze gorączkuje po szczepkankach. Lekarka powiedziala nam jak często zdarzają się gorączki po tych meminogokolach i zrezygnowałam. Mowila tez wtedy ze dla Ali najlepiej będzie zrobić ta szczepionkę osobno. Nie mieszać z niczym. No spanikowałam.... teraz usłyszeliśmy ze będą konieczne by zrobić bo po zapeleniu ona może być podatna na to cholerstwo. Oczywiście godzę się na wszystko. I już nie mogę się doczekać aż będzie po.

    Zaczynam się naprawdę obwiniać ze nie zrobilam tego wcześniej. Ze to zapalenie tez dało się uniknąć i ogólnie do dupy. W ciągu dnia się trzymam. Nie mysle. Mam mame cały czas przy sobie bo nie chce mnie zostawić samej. I w sumie nawet teraz ona spi w gościnnym. Ale w nocy kiedy jestem sama to pękam.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2021, 04:01

    Alicja 10.10.2018
    Joanna 29.04.2021
  • Annia Autorytet
    Postów: 6030 9660

    Wysłany: 17 marca 2021, 06:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny ratunku nagle dobra noc i mam zastój. Mikołaj nie sciaga go, przystawiałam go bródka w kierunku tej guli i nic. Na sutka nie widzę żeby coś było zatkane. Masuje i też nic. Co jeszcze mogę zrobić. 😔

    Mikołaj 💗 07.09.2020
    Adam 💗28.05.2023
  • Iryska Autorytet
    Postów: 3832 4493

    Wysłany: 17 marca 2021, 07:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Annia wrote:
    Dziewczyny ratunku nagle dobra noc i mam zastój. Mikołaj nie sciaga go, przystawiałam go bródka w kierunku tej guli i nic. Na sutka nie widzę żeby coś było zatkane. Masuje i też nic. Co jeszcze mogę zrobić. 😔
    Może ciepły prysznic przed karmieniem? Mi to pomaga zwykle. I masowanie pod prysznicem w stronę brodawki.
    To dobrze że lepsza noc dzisiaj u was!
    U nas wiercił się cała noc i popłakiwał co chwilkę, chyba ząbki mu idą 😐

    Annia lubi tę wiadomość

    12.10.2020 ❤️
    14.05.2024 ❤️
  • Iryska Autorytet
    Postów: 3832 4493

    Wysłany: 17 marca 2021, 07:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mart współczuję przeżyć z córką, pewnie ciężko się nie denerwować. Nie obwiniaj się , na pewno tego zapalenia płuc nie mogłaś przewidzieć ani mu zapobiec. Mam nadzieję, że mała szybko dojdzie do siebie ❤️

    12.10.2020 ❤️
    14.05.2024 ❤️
  • emdar Autorytet
    Postów: 3426 6208

    Wysłany: 17 marca 2021, 07:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas noc kiepska....

    Mart, nie wyrzucaj sobie że mogłaś zrobić coś więcej. Przecież to nie Twoja wina że Alusia zachorowała. U takich maluchów często choroby rozwijają się błyskawicznie. Zareagowaliście w porę, mała jest pod dobrą opieką, wszystko będzie dobrze. Faktycznie, szkoda tego żłobka, skoro tak lubi dzieci,ale co zrobić. Robisz to dla jej dobra i zdrowia, tak o tym myśl. Nie zadręczaj się kochana, nic Ci to teraz nie da, a tylko się nastrsujesz dodatkowo, a stresu Ci teraz nie potrzeba. Buziaki wirtualne.

    42 lata
    08.03.2019 puste jajo płodowe💔
    17.02.2020 Julek 💙
  • Lalia Autorytet
    Postów: 8493 18601

    Wysłany: 17 marca 2021, 07:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mart, nie obwiniaj się! Robiłaś wszystko co wtedy uważałaś za najlepsze i to się liczy!! A co do pneumokoków, to ja chciałam szczepić płatnymi, ale nam pediatra powiedziała że są dedykowane dla dzieci z problemami np wadą serca i powiedziała że te darmowe w zupełności wystarczą 😘

    "Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą"
    Św. Augustyn


    💙💙 Aleksander 💙💙
    🎂18.12.2020 r. (38+4)🕖 7:12 ⚖️ 3500g📏 53 cm
    age.png

    💙💙 Kacper 💙💙
    🎂13.01.2023 r. (39+1) 🕐00:57 ⚖️3280 g 📏58 cm
    age.png
  • Annia Autorytet
    Postów: 6030 9660

    Wysłany: 17 marca 2021, 07:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iryska wrote:
    Może ciepły prysznic przed karmieniem? Mi to pomaga zwykle. I masowanie pod prysznicem w stronę brodawki.
    To dobrze że lepsza noc dzisiaj u was!
    U nas wiercił się cała noc i popłakiwał co chwilkę, chyba ząbki mu idą 😐
    Wlasnie tak zrobiłam i średni efekt. Mikołaj chce spać a nie jesc. Mam ewidentną gule. :/ teraz dałam zimny okład na to miejsce, wzięłam ibuprofen 400 mg. Tylko ten zastój nie dochodzi do sutka jakby. :/

    Mikołaj 💗 07.09.2020
    Adam 💗28.05.2023
  • Annia Autorytet
    Postów: 6030 9660

    Wysłany: 17 marca 2021, 07:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mart nie obwiniaj się. U takich maluchów choroby rozwijaja się ekspresowo, to nie twoja wina. :(

    Mikołaj 💗 07.09.2020
    Adam 💗28.05.2023
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 marca 2021, 08:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martt95 wrote:
    Chyba I ja napisze sobie jakiś zal post tutaj, może mi to jakoś pomoże...

    Zaczynam mieć wyrzuty sumienia. Ze mogłam to przewidzieć, że to moja wina ze sytuacja tak się pogorszyła. I bylo jechać w niedziele gdzieś juz do lekarza gdy widzieliśmy ze kaszel w ciągu dnia się pogarsza...

    Aliusia cały czas musi mieć tlen. Jak tylko go odłącza to saturacja spada do 90 (norma 98/100). Jest bardzo osłabiona. Mało co ja cieszy. Nie chodzi, nie siedzi za dużo. Tyle co mąż ją trochę na kolanach przytuli. Chwilę usiedzi i chce się położyć. Apetut nadal lichy. Nie chcę nic jeść a naprzywozilam jej ulubione rzeczy. Wieczorem wypiła mleczko (ona pije raz dziennie na noc mm). 20 minut po nim wssyyako zwymiotowała. Pielęgniarki mówiły ze przynajmniej trochę flegmy poszło. Ale ona przez cały dzień nic a nic innego nie zjadla.

    Wczoraj maz usłyszał od lekarza ze przez najblzsze pol roku córka będzie narażona na różne infekcje. Podobno po zapełnij płuc odporność jesy bardzo słaba. Odradzają nam żłobek na dłuży czas. Oczywosicie planuje ja wypisać. Nie mam zamiaru ryzykować jej zdrowiem, tym bardziej ze w drodze na świat jest nasz drugi skarb.

    Dzisiaj ta wiadomość mnie znowu dobiła. I to nie dlatego ze będzie trzeba z nią siedzieć w domu. Nic z tych rzeczy... po prostu ja wiem jak ona lubi ten żłobek. Jakim jest towarzyskiem dzieckiem i sama po jakieś przerwie od żłobka pyta się kiedy do dzieci, kiedy do cioci. Za każdym razem do żłobka idzie sama na nóżkach w podksokach i od wejścia mowi swoje "czeeeeesc" 😭😭😭😭😭

    Boziu.... muszę przestać o tym myśleć. Isc i zrobić co należy. Ale boję się że się rozkleję się kawałki jak tylko wejdę do tego żłobka. Nie płacimy za niego mało. Więc im szybciej to zrobię tym lepiej.

    Teraz po tym wszystkim nawet katar będzie dla mnie przerażający. Nie życzę nikomu tego przechodzić. Nie wyobrażałam sobie rozłąki z Ala jak trafimy z Asia do szpitala. A tu taka sytuacja... ja w domu a ona tam..😪

    Ogolnie jeszvze nawiąże do szczepień. Szczepiliśmy ja 6w1, rota, pneumokoki ale te na NFZ, ospe i co to tam jeszvze było na NFZ to oczywsiice braliśmy. Lekarka twraz nam mowila ze te pneumokoki na NFZ są słabe i naprawdę warto zrobić płatna. No i mialam ja szczepić przed żłobkiem w lato na meminogokiki. Pamiętam ze wtedy mieliśmy jakas dawkę przypominająca i zapytałam o to bo myslalam ze za jednym razem się uda.

    Corka ogolnke u nas zawsze ale to zawsze gorączkuje po szczepkankach. Lekarka powiedziala nam jak często zdarzają się gorączki po tych meminogokolach i zrezygnowałam. Mowila tez wtedy ze dla Ali najlepiej będzie zrobić ta szczepionkę osobno. Nie mieszać z niczym. No spanikowałam.... teraz usłyszeliśmy ze będą konieczne by zrobić bo po zapeleniu ona może być podatna na to cholerstwo. Oczywiście godzę się na wszystko. I już nie mogę się doczekać aż będzie po.

    Zaczynam się naprawdę obwiniać ze nie zrobilam tego wcześniej. Ze to zapalenie tez dało się uniknąć i ogólnie do dupy. W ciągu dnia się trzymam. Nie mysle. Mam mame cały czas przy sobie bo nie chce mnie zostawić samej. I w sumie nawet teraz ona spi w gościnnym. Ale w nocy kiedy jestem sama to pękam.
    Po pierwsze kochanie - zapalenie płuc nie jest Twoja wina! Byłam w podobnej sytuacji i też siebie obwinialam, a okazało się, że to moja wina nie była. Czasem tak się zdarza. Wiem że Ci ciężko, każdy rodzic czuję bezsilność, zwłaszcza w szpitalu. Ale spokojnie, dadzą antybiotyki i w ciągu kilku dni będzie poprawa. Matylda na początku też wymiotowała mleczko. Także widzę, że ten schemat się powiela... A co do odporności - mnie nastraszono, że non stop będzie chorować, że wczesniak. Odpukać - od szpitala nie miała ani jednej infekcji, ani nawet katarku, mimo, że wszyscy w domu już nie raz byliśmy chorzy! Także głowa do góry. Lada dzień Alusi się poprawi, Zobaczysz ❤️

  • Martt95 Autorytet
    Postów: 2519 3164

    Wysłany: 17 marca 2021, 08:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję ze jesteście ❤❤
    Sorki za te żale w nocy. Nie spalam do 6 🤦🏽‍♀️

    Dzisiaj z rana mam dobre informacje. Zaczela otwierać normalnie oczka i nawet zawołała bułeczkę❤ Maz mi napisał ze zdrowieje bo na łóżku się w nocy rozpychala jak zawsze. (Maz ma łóżko obklejone z WOŚP❤, a Ala nie chce spać na tym co dostala i spi z tata)

    Jejka no ulżyło mi. Jest jakaś poprawa i trochę kamień z serca spadł ✊🏼💪🏼

    Zobaczymy jak jeszvze pójdzie z tym tlenem bo już dzisiaj nie chcieli by lekarze go dawac. By zmusić płuca do pracy i bez próbować bez przez jakiś czas czy zaczynają ruszać jak należy.

    SzalonaOna, Suszarka, Zulugula, Lalia, dmg111, KarolinaMaria, Nowastaraczka, kar_oliv, Ania81, Ewa88 , Fragaria lubią tę wiadomość

    Alicja 10.10.2018
    Joanna 29.04.2021
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 marca 2021, 08:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry z Kawka :)

    U nas nocka standardowa, czyli przespana. Ale rano hit, Matylda tak wierzgala nogami w kołysce, że 2 śruby spodu wyrwała, także nasza kołyska nadaje się na śmietnik 🙉 no i na hurra trzeba załatwiać łóżeczko 😂

  • kic83 Autorytet
    Postów: 8826 19894

    Wysłany: 17 marca 2021, 08:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Annia wrote:
    Wlasnie tak zrobiłam i średni efekt. Mikołaj chce spać a nie jesc. Mam ewidentną gule. :/ teraz dałam zimny okład na to miejsce, wzięłam ibuprofen 400 mg. Tylko ten zastój nie dochodzi do sutka jakby. :/

    Annia
    To jak tak miałam jak Ty.
    Szłam pod gorący prysznic, potem Młody lub laktaror.
    Potem zimne okłady, mogą być też żelowe okłady lub wodne gryzaki na zabkowanie.
    W międzyczasie ibum i masowanie piersi, tu mąż się fantastycznie sprawdził.
    Powodzenia, mi przeszło po dobie!

    Annia lubi tę wiadomość

    Córcia❤️05.2015 (3 cs) 39t1d - 2650 g hipotrofia // spadek do 2450 g SN
    Synek💙10.2020 (5cs) - 40t2d - 3100 g spadek do 2895 SN+CC
    mhsv9vvjge47oh9x.png[/url]
    nqtkdf9hy13p613h.png
    Autoimmunologiczne zapalenie tarczycy + jej niedoczynność
  • Angie1985 Autorytet
    Postów: 2615 3117

    Wysłany: 17 marca 2021, 09:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mart cieszę się że wieści już lepsze. O chorobę dziecka nie ma się co obwiniać bo to nie twoja wina. U takich maluchów to przebiega ekspresowo czasami. Pewnie tak jak ty nie pobiegłabym od razu do lekarza. A teraz okres na to żeby trochę odpoczęła od żłobka jest dobry bo będzie wiosna wakacje i będzie dużo na dworze na placach zabaw to będzie miała dużo kontaktu z dziećmi. Tym się nie martw a od września pójdzie do przedszkola. Niczym się nie obwiniaj. Dużo dużo zdrowia dla Aluni już niedługo będziecie razem w domu.

    mhsvej28dzyxqzel.png
‹‹ 3252 3253 3254 3255 3256 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Ciążooporna - historia kobiety, która pragnie zostać Mamą ♡

Emilia mówi o sobie, że jest ciążooporna. Jej walka o bycie Mamą trwa już kilka lat, więc sama zaczęła nazywać siebie dinozaurem ciążooporności. Przeczytaj prawdziwą historię kobiety starającej się o dziecko. Kobiety, która pomimo wielu trudnych doświadczeń nie poddaje się i nie traci nadziei. 

CZYTAJ WIĘCEJ

7 sposobów jak przetrwać przesilenie wiosenne i jak szybko zajść w ciążę!

Przesilenie wiosenne dla wielu kobiet jest trudnym okresem przejściowym, kiedy mogą pojawiać się problemy ze snem, nadmiernym zmęczeniem, brakiem energii, czy obniżoną koncentracją. Wszystko to może mieć wpływ na gospodarkę hormonalną i kobiecą płodność. Jak w tym czasie przygotować się do ciąży? Jakie są skuteczne sposoby na poprawę płodności? Jak szybko zajść w ciążę, wprowadzając proste nawyki do codziennego stylu życia?

CZYTAJ WIĘCEJ

Niepłodność u mężczyzn - najczęstsze przyczyny. Kiedy warto wykonać badanie nasienia?

Problem z poczęciem dziecka jest problemem obojga partnerów, dlatego jeśli już dłuższy czas czekasz na dziecko, to diagnostykę i ewentualne leczenie rozpocznij razem z partnerem. Niepłodność u mężczyzn występuje tak samo często, jak u kobiet. Przeczytaj jakie są najczęstsze przyczyny problemów z płodnością u mężczyzn, w jaki sposób można je wykryć i jakie są potencjalne rozwiązania na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ