Gorące mamuśki 🤰❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja pitolę nie mogę spać 🙄
Wczoraj słuchałam na yt śpiewające brzdące i teraz mam non stop w bani "kto zjadł ciasteczka z pudełeczka kto? No kto?? Pewnie zjadł je słoń...." 🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣 albo " kocham Cię, ti amo je taime i nie pytaj mnie dlaczego tak jest, ty jesteś mą mamą, wspaniałą kochaną i kocham Cię mocno tratatata " 🤣🤣🤣🤣🤣Gagatka, Lalia, Martt95, SzalonaOna, Maniaaa., KarolinaMaria, kiniusia270, Sylwucha, emdar, Ladyo, Nowastaraczka, Inaa89, Fragaria, Ewa88 , dmg111, Ania81 lubią tę wiadomość
-
Ounai wrote:Ja dzisiaj NIC nie zrobiłam. Miałyśmy iść na spacer, miałam ogarnąć mieszkanie a jest rozpierdziel po całości, miałam poćwiczyć. Jak już wróciła do normy to po prostu siedziałam z nią na macie i nie robiłam dalej nic. Aż się popłakałam z tego wszystkiego, bo pomyślałam sobie, że przecież wiedziałam że może spaść a i tak zostawiłam ją na łóżku. I że już tyle razy spadała a ma dopiero 8 miesięcy. Naprawdę, nie ma żartów, trzeba uważać, bo dziś naprawdę bałam się o nią. Jak spala to w głowie sobie próbowałam przypomnieć jakie jest tempo uciśnięć klatki piersiowej przy resuscytacji niemowlęcia gdyby tak mi przestała oddychać.
Gagatko, Ola jest po prostu przepiękna. I te ogromne oczyska!!! Cuuuuudo 😍😍😍
Dziekuje.
Dobrze, ze u Was sytuacja wróciła do normy. Rozumiem Twoje nerwy.
I fajnie, ze sie zapisaliście. My z mężem juz po pierwszej dawce, udalo sie w zeszłym tygodniu u nas w przychodni.
Ja sie obudzilam, bo starsza corka przyszła do nas i sie wierci. Ola spi, tylko popiskuje i tez sie wiervi strasznie I pocharkuje przez sen.Ounai lubi tę wiadomość
It ain't about how hard you can hit. It's about how hard you can get hit and keep getting forward. That's how the winning is done".
Córeczka 2016
Córeczka 2021
Leczenie:
metformina, letrox, clexane 0,4, acard, metypred, metyle, dopegyt
06.2019, 03.2020
Ja: Hashimoto (TSH 0,3)
owulacja jest - monitoring ok
sono hsg (grudzień 2019) - ok
MTHFR_1298A>C w układzie homozygotycznym nieprawidłowym
wit D3 ok
homocysteina ok
graniczna insulinooporność ==> dieta + metformina
zespół antyfosfolipidowe - ujemne
ANA 1 ujemne
On: teratozoospermia (02.2020), słaba morfologia, reszta ok
Suple: androvit, wit c 1500, cynk, selen, folian, d3, l-karnityna -
kar_oliv wrote:Mi pokazało tylko 4 terminy i wszystkie z astrą... a już widzę gdzie to zmienić. Nie boisz się szczepić będąc kp? Wiesz jak to w naszym przypadku wygląda? Możemy od razu karmić czy lepiej mieć odciągnięte mleko? Nie wiem czy już się rejestrować. I czy jak się zarejestrujemy to jeszcze wczesniej jest jakaś konsultacja z lekarzem czy z marszu się wchodzi?
Masz konsultacje z lekarzem. Ja np dopytywalam o heparyne i steryd, bo był na liście lekow, o ktore pytali. I mozesz na infolinie zadzwonić i tam Ci moga wyszukac terminy z inną szczepionką
It ain't about how hard you can hit. It's about how hard you can get hit and keep getting forward. That's how the winning is done".
Córeczka 2016
Córeczka 2021
Leczenie:
metformina, letrox, clexane 0,4, acard, metypred, metyle, dopegyt
06.2019, 03.2020
Ja: Hashimoto (TSH 0,3)
owulacja jest - monitoring ok
sono hsg (grudzień 2019) - ok
MTHFR_1298A>C w układzie homozygotycznym nieprawidłowym
wit D3 ok
homocysteina ok
graniczna insulinooporność ==> dieta + metformina
zespół antyfosfolipidowe - ujemne
ANA 1 ujemne
On: teratozoospermia (02.2020), słaba morfologia, reszta ok
Suple: androvit, wit c 1500, cynk, selen, folian, d3, l-karnityna -
Tajka wrote:Mają przyszła na świat dzisiaj o 15.05, sn, 3700g, 57 cm 🥰🥰🥰
Jestem zakochana i wykończona, później napiszę więcej
Gratulacje. Dobra robota ❤️ -
Enigvaa wrote:Tyle ze ona w ogole nie chce sie przystawic, a jak juz sie przystawi to mam wrazenie ze ma lo zjada, pociagnie kilka razy i koniec. W dzien jako tako, najgorzej wieczorem. Afera na calego, widze ze jest glodna, a zjesc z cycka nie chce
Też mieliśmy wiele takich akcji i afer, tak naprawdę nie wiedzieć czemu i tak jak u Ciebie wieczory były najgorsze, Ratowały nas wtedy kapturki na sutki.
Wędzidełko niby podcinalismy ale poza tym że zaczął więcej wywijać jęzorem na wszystkie możliwe strony to akurat w kwestii karmienia wtedy nie wiele się zmieniło. Cycka nie chciał samego i już, nawet na sam widok ryk był, s tylko zobaczył nakładkę na piersi to uspokajał się i wpieprzalal jak perszing. Teraz jest już ogólnie lepiej znacznie częściej je z gołej piersi bez afer, ale są dni że przy którymś karmieniu no nie da się uspokoić i musi wlecieć najpierw suszarka a jak to go nie uspokoi to dodatkowo nakładka. -
Gagatko, Motylku, cudne mamusie i cudne córeczki 😘
Ja nie mam jeszcze skierowania ( a przecież jestem starsza niż Ounai); mąż się zapisał wczoraj. Niestety w Wawie do końca maja nie ma terminów na Modernę albo Pajzera, i jest tylko Astra,a mąż nie chce. Ja co do Astry sama mam wątpliwości🤔. Któraś z Was szczepiła się Astrą? Dziś mamy szczepienie Julka w naszej przychodni,zorientuję się czy można się zapisać na listę rezerwową na Pajzera. Jak nie to będziemy chyba czekać.SzalonaOna, Gagatka lubią tę wiadomość
42 lata
08.03.2019 puste jajo płodowe💔
17.02.2020 Julek 💙 -
Enigvaa wrote:Jutro mamy logopede. Chce sprawdzic wedzidelko. Je co raz mniej, co raz wieksze afery. Wczoraj i dzis na noc podalam jej z butelki moje mleko, bo glodna, ssie wszystko co wpadnie w rece a cycka nie chce... w dzien jest troche lepiej, cos tam podje. Najgorsze wieczory...
Wiesz co, moja teraz marudzi nawet przy butelce, między smoczek wkłada palce, czasami całe piąstki, co zje to jej się cofa bo ręka w gardle. Teraz zjada moje prześcieradło. Do tego co jedzenie albo przy odbijaniu wyleci jej duża mleka, albo jak się obraca (a robi to ciągle, jakby sobie coś zakodowała 🙈, na plecach zero leżenia) .Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 kwietnia 2021, 07:01
O ❤️
Z ❤️ -
doomi03 wrote:Też mieliśmy wiele takich akcji i afer, tak naprawdę nie wiedzieć czemu i tak jak u Ciebie wieczory były najgorsze, Ratowały nas wtedy kapturki na sutki.
Wędzidełko niby podcinalismy ale poza tym że zaczął więcej wywijać jęzorem na wszystkie możliwe strony to akurat w kwestii karmienia wtedy nie wiele się zmieniło. Cycka nie chciał samego i już, nawet na sam widok ryk był, s tylko zobaczył nakładkę na piersi to uspokajał się i wpieprzalal jak perszing. Teraz jest już ogólnie lepiej znacznie częściej je z gołej piersi bez afer, ale są dni że przy którymś karmieniu no nie da się uspokoić i musi wlecieć najpierw suszarka a jak to go nie uspokoi to dodatkowo nakładka.
Do tej pory karmilysmy sie bez. Nawet nie mam w domu. Ponoc ten kryzys taki jest. Ciezki bardzo, ale jak tu nie zwariowac jak dziecko glodne, ty niby wiesz ze mleko jest, ale nie chce jesc?
Na razie odciagam w dzien, zeby miec na wieczor, zeby spokojnie zasnela bez afery. W nocy i w dzien jako tako nam to idzie, mniejsze lub wieksze kryzysy...
🔸28 lat
_______________
14.01.2021 Malwinka ❤️ -
nick nieaktualnykar_oliv wrote:Ja pitolę nie mogę spać 🙄
Wczoraj słuchałam na yt śpiewające brzdące i teraz mam non stop w bani "kto zjadł ciasteczka z pudełeczka kto? No kto?? Pewnie zjadł je słoń...." 🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣 albo " kocham Cię, ti amo je taime i nie pytaj mnie dlaczego tak jest, ty jesteś mą mamą, wspaniałą kochaną i kocham Cię mocno tratatata " 🤣🤣🤣🤣🤣kar_oliv lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzień dobry ❤️☕
Za 15 min idę odprowadzić Kornele do żłoba z Matyldą, a mąż pojechał zawieźć Z i F
Planów na dziś brak. Wiem tylko, że mam w pracy poprowadzić godzinne szkolenie i tyle. A po pracy pewnie szybkie zakupy i czas zleci
Milego dnia ❤️
Karenira, Tajka - czekamy na opis porodów i zdjęcia 😍emdar lubi tę wiadomość
-
Uwaga ,będzie długo
Pojechaliśmy do szpitala ze skurczami co 5 min, z 2-3 godziny się utrzymywały. W poniedziałek wieczorem. Oczywiście Na wyjściu i w drodze już nie były takie regularne, pewnie że stresu. Na Ip byliśmy o północy , przyjęli mnie o 3. Rozwarcie na 1 palec. Za bardzo nie chcieli, ale przekonało ich to ,że cierpię od piątku z tymi skurczami...
Mąż wszedł po 4 już na porodówke.
Na początku wszystko szło w miarę książkowo. Rozwarcie postępowało. Przebili worek owodniowy, bo same nie odplynely. Uratował mnie gaz rozweselajacy, jechałam na nim dobre kilka godzin, zuzylam całą butlę bo później się skończyłale to chyba dlatego, że łatwiej mi było oddychać przez to niż normalnie na skurczach. I wydawało mi się, że jednak uśmierzal trochę bóle skurczy brzusznych. Z kolei z pomocą na krzyżowe przyszedł TENS, bo jednak na szybko w poniedziałek wypożyczyłam. Może to placebo, ale pomagał, mąż mi na skurczach podkrecal moc, pozniej skręcał, fajnie się zgraliśmy.
Schody zaczęły się po 8 cm, jak w ogóle nie szły skurcze, były baaardzo słabe i rozwarcie nie szło. Dali mi jakiś zastrzyk na szyjke plus oksy. I to był najgorszy punkt porodu, bo położyli mnie na bok, pomiędzy nogami jakiś bloczek i musiałam odpychać się od łóżka i z całą siłą przed w dół tyłkiem i nogami...Na skurczach, ale to samo szło, automatycznie, taka moc tych skurczy. Aż chyba popuściłam...to było najgorsze. Darłam sie w nieboglosy na caly oddzial. Wtedy zrobiło się te rozwarcie niby i trochę popchałam już Maję.
No i parte to z 3-4 serie i wyszła o 15.05niesamowite uczucie, jak kładą ją taką mokrą, we krwi, pepowina na klatę 🥰 jeszcze mi się zsiusiała od razu
Wszystko dobrze, 10/10, wyszła jednak mniejsza niż mój lekarz szacowałjest przecudowna z jesteśmy zakochani, nie wiedziałam, że rodzicielska miłość może być tak wielka 🥰🥰
No i chyba rośnie mi mały ssaczek , ciągle na cycu, dobrze łapie, ja mam pokarm, chociaż na razie to chyba sobie ciumka. Ale nie daje się odłożyć. Śpi na rękach, albo koło mnie, a wtedy ja nie śpię, więc dalej jestem zombie
Opieka super jak na razie:) jedyne co to jestem zawiedziona, bo nastawiałam się na pozycje wertykalne, bo łatwiej mi te skurcze przechodzić, no i wiadomo grawitacja, szybszy postęp. A przez pierwsze 2-3 godz leżałam pod ktg, później chciałam prysznic to podpieli mi jakieś przenośne, które jak się okazało nie do końca działało, jak się ruszyłam, bo tętno dziecka pokrywalo się z moim. No i musiałam się położyć.. I tak przez 3/4 porodu leżałam, pod kołdrą! Bo z tej adrenaliny i stresu miałam ciągle dreszcze, trzesłam się niemiłosiernie, nie mogłam się uspokoić...to było okropne. No więc, gdybym się miała uczepić to do tego i do nacięcia krocza, A bardziej o braku informacji z ich strony o tym. Dopiero jak zapytałam.
Zdjęcie później 🥰
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 kwietnia 2021, 07:29
SzalonaOna, Martt95, emdar, Annia, Zulugula, Siskaa, Lalia, Nowastaraczka, Inaa89, kar_oliv, Fragaria, kiniusia270, Ewa88 , dmg111, Ania81, doomi03, Lulu83 lubią tę wiadomość
-
kar_oliv wrote:Ja pitolę nie mogę spać 🙄
Wczoraj słuchałam na yt śpiewające brzdące i teraz mam non stop w bani "kto zjadł ciasteczka z pudełeczka kto? No kto?? Pewnie zjadł je słoń...." 🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣 albo " kocham Cię, ti amo je taime i nie pytaj mnie dlaczego tak jest, ty jesteś mą mamą, wspaniałą kochaną i kocham Cię mocno tratatata " 🤣🤣🤣🤣🤣Lalia, Nowastaraczka, kar_oliv, kiniusia270, Ania81 lubią tę wiadomość
-
Ounai, z Martą dzis ok? Śliwa już nie rośnie?
-
nick nieaktualny
-
Ounai, dobrze ze z Martą ok, ale stresu nie zazdroszczę
Tajka, raz jeszcze gratulacje ❤💐
Motyl, powodzenia w prowadzeniu szkolenia ✊👍!
Dziewczyny, opisujecie Wasze aferki/przeboje z KP, i przypominają mi się nasze awanturki,moje łzy, Julka ryk....Masakrycznie to wspominam. Bardzo bardzo się cieszę,że ten etap juz dawno za nami.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 kwietnia 2021, 07:59
SzalonaOna lubi tę wiadomość
42 lata
08.03.2019 puste jajo płodowe💔
17.02.2020 Julek 💙 -
Ounai wrote:Ja dzisiaj NIC nie zrobiłam. Miałyśmy iść na spacer, miałam ogarnąć mieszkanie a jest rozpierdziel po całości, miałam poćwiczyć. Jak już wróciła do normy to po prostu siedziałam z nią na macie i nie robiłam dalej nic. Aż się popłakałam z tego wszystkiego, bo pomyślałam sobie, że przecież wiedziałam że może spaść a i tak zostawiłam ją na łóżku. I że już tyle razy spadała a ma dopiero 8 miesięcy. Naprawdę, nie ma żartów, trzeba uważać, bo dziś naprawdę bałam się o nią. Jak spala to w głowie sobie próbowałam przypomnieć jakie jest tempo uciśnięć klatki piersiowej przy resuscytacji niemowlęcia gdyby tak mi przestała oddychać.
Gagatko, Ola jest po prostu przepiękna. I te ogromne oczyska!!! Cuuuuudo 😍😍😍 -
kar_oliv wrote:Ja pitolę nie mogę spać 🙄
Wczoraj słuchałam na yt śpiewające brzdące i teraz mam non stop w bani "kto zjadł ciasteczka z pudełeczka kto? No kto?? Pewnie zjadł je słoń...." 🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣 albo " kocham Cię, ti amo je taime i nie pytaj mnie dlaczego tak jest, ty jesteś mą mamą, wspaniałą kochaną i kocham Cię mocno tratatata " 🤣🤣🤣🤣🤣
Jutro jedziemy same 100 km autem i mam już ścieżke dźwiękową z samego kundla burego utworzoną także po tych 1,5h jazdy wypadnę chyba z tego auta zamiast wyjść .Lalia, Ladyo, kar_oliv, KarolinaMaria, Ania81 lubią tę wiadomość