Gorące mamuśki 🤰❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Ladyo, Kokos jaki opiekun 😍
Anetko, Pola jak zwykle cudna 💓🌼
A siłownię polecam, ja planuję chodzić 3x w tygodniu żeby przetrenować każdą partię: nogi+pośladki, plecy+biceps, klatkę+barki+triceps 💪Ladyo, Clover, KarolinaMaria, Inaa89, emdar, dmg111, Gagatka, kar_oliv lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny, ja jak zwykle wracam tu jak ten syn marnotrawny xD przepraszam Was ale nie dam rady nadrobić zaległości i choćbym chciała to wiem że teraz nie znajdę czasu żeby wypadać na forum codziennie. U nas ostatnio intensywny czas.
Ząbkowanie daje nam popalić i wlecze się za nami strasznie, ale już w końcu widać kawałki ząbka więc mam nadzieję że już niedługo wylezie, już tylko musi się przebić do końca i będzie wreszcie ten pierwszy okaz.
Dodatkowo młody intensywnie ćwiczy do czworakowania. Już pierwsze nieśmiałe kroki próbuje stawiać, kilka się nawet udało ale tak to większośc czasu kończy się padem i glebą więc też go muszę mieć ciągle na oku bo już nie zlicze ile razy przyrżnął o mate lub podłogę. Jeszcze mu się włączyła ostatnio straszna mamoza więc też co chwila ręce ręce (na szczęście dziś odbieram nosidło więc może trochę mnie to odciąży kiedy będzie trzeba). Mamy też za sobą coraz wyraźniejsze "mama" i pierwsze "tata", chociaż przy tym tak sobie pozdzieral głos próbując wydać te dźwięki że teraz biedny chodzi z mega chrypa. Także no dzieje się u nas sporo.
Z gorąco mamuśkowych spraw to skromnie się pochwalę że jestem dumna z siebie że mimo braku diety (no może tylko poza tym że po prostu jem kiedy mam czas) xD to waga powolutku systematycznie leci w dół. Dziś pokazała 68,4 kg (przed ciążą 71,5, a tej upartej 70 tki nie mogłam przekroczyć przez wiele lat). Aktywnoścc poza spacerami i zabawami z dzieckiem tez zerowa, ale w sumie kiedyś nie ruszałam się w ogóle więc te spacery i tak mi dużo dają, zwłaszcza że lubię sobie robić dłuższe trasy szybkim krokiem).
Dajcie znać dziewczyny mi w odpowiedzi co tam u każdej tak po krotce ciekawego słychaćpostów wstecz nie nadrobię ale może chociaż tak się co nieco dowiem.
I oczywiście przy okazji że dziś dzień dziecka, wraz z Kacperkiem życzymy naszym forumowym dzieciom wszystko co najpiękniejsze ❤️❤️❤️
No i aktual młodego co byście nie zapomniały jak wygląda ten mały gagatek xD
emdar, kic83, kiniusia270, Iryska, Lalia, Clover, KarolinaMaria, Wik89, Martt95, Ounai, Ale_ks, Inaa89, Zulugula, Nowastaraczka, Gagatka, dmg111, kar_oliv, SzalonaOna, Ania81, Fragaria lubią tę wiadomość
-
Anetka
Pola prześliczna 😚
Doomi
Gratuluję spadku wagi! Jaki modny Kacperek!
Inna
udanego wypoczynku ⛰️Inaa89, doomi03 lubią tę wiadomość
Córcia❤️05.2015 (3 cs) 39t1d - 2650 g hipotrofia // spadek do 2450 g SN
Synek💙10.2020 (5cs) - 40t2d - 3100 g spadek do 2895 SN+CC
[/url]
Autoimmunologiczne zapalenie tarczycy + jej niedoczynność -
Wszystkiego najlepszego dla dzieciaczków 😘😘
Co na ciemieniuche pomaga ?
U nas bez zmian....chyba przegrywam walkę z kp....malutka słabo je przez ten sns, czasem trwa to 1.5godz, przysypia, krzyczy....przez to dłużej śpi, jest mniej karmien, dostaje mniej ml...
Właśnie musiałam dokończyć karmienie (25ml jadla godzinę) i podalam reszte butlą.
Wcześniej daje jej pierś na chwilę, póki się nie wyrwie.
Dalej odciągam tyle co nic. Dalej wyje razem z nią. Karmienie mnie nie cieszy,tylko stresuje. Po każdym już myślę o kolejnym... Już jestem wrakiem. Zafiksowalam się na maksa i nie umiem się z tego wyplątać. Od czwartku zostaję sama, a z tym sns jest tyle zachodu, chyba nie dam rady. -
nick nieaktualny
-
Tajka, ja bym Ci na serio radziła udać się do psychologa i to szybko. Sama mówisz że się zafiksowalas i już się z tego nie wyplątasz. Za chwilę może być tak że wyladujesz na lekach z powodu depresji.
W Twojej historii odnajduję siebie, wiem co czujesz. Jestem pełna podziwu za to że tak walczysz. Ale to naprawdę nie może się odbywać kosztem Twojego zdrowia. Ty też jesteś ważna. Musisz spać, jeść, nie mówię już nawet o tym że pewnie ogarnąć coś w domu czy pójść na spacer z dzieckiem. Nie może całe Twoje życie się kręcić wokół karmienia. Zadbaj o siebie! Ja pamiętam jak odciagalam po 10ml w pół godziny...wyć mi się chciało. I ten widok pustego kubeczka tylko nakręcał myśli o tym jaka jestem beznadziejna.
Przestałam walczyć z tym pieprzonym laktatorem bo to nie miało sensu. Jak Iga szła spać to ja robiłam coś dla siebie, albo nadrabiałam obowiązki domowe zamiast wisieć z cyckami na wierzchu i wpędzać się w depresję. Czy czuję ukłucie żalu jak ktoś opowiada o udanym kp? Tak.
Czy czuję się gorsza przez to że mi nie wyszło? Tak, ale pracuję nad tym i jest już lepiej niż miesiąc czy dwa temu.
Czy uważam że moje dziecko dostaje wszystko co najważniejsze? Tak!!! Bo miłości matki się nie mierzy ilością mleka w piersiach. Ta karmiąca rok czy dwa nie jest lepsza od tej która nie karmiła wcale. Macierzyństwo to nie tylko karmienie.
Jeśli drugi raz bym się znalazła w takiej sytuacji to bym odpuściła. Mam wrażenie że przez ten cały stres będę żyła z 5 lat krócej. Wiem, że karmienie jest modne i niezaprzeczalnie zdrowe dla dziecka (nawet teraz mi trochę smutno jak czytam na opakowaniu mm "karmienie piersią jest najwłaściwszym sposobem żywienia niemowląt"). Ale rodząc dziecko nie przestajemy być ludźmi, a dzieci karmione mm żyją i mają się dobrze (patrz synek Ounai, córeczka Motylka czy moja, przykłady można mnożyć w nieskończoność). Wczoraj byłam z małą na USG bioderek i doktor pytał ile ma, powiedziałam że 4.5 miesiąca, na co on że wygląda na starszą bo jest naprawdę duza ale to dobrze, i zwrócił się do Igi: "mama musi mi powiedzieć czym Cię karmi, wtedy będę mógł powiedzieć innym mamom żeby karmiły swoje dzieci tak samo".
Kochana, Twoja córka potrzebuje zdrowej mamy bardziej niż mleka z piersi. Uwierz mi. Wiem że jest Ci ciężko, wiem co to znaczy płakać "bo wszyscy karmią a tylko ja nie mogę". Popatrz na swoją córeczkę, jaka jest śliczna i wspaniała. Uśmiechnij się do niej, powiedz że ją kochasz. I najważniejsze - miej odwagę się od samej siebie odpie*dolić.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 czerwca 2021, 19:35
emdar, Lalia, KarolinaMaria, Martt95, kic83, kiniusia270, Ale_ks, Zulugula, Ladyo, Nowastaraczka, kar_oliv, SzalonaOna, doomi03, Ounai, Clover, Inaa89 lubią tę wiadomość
Iga ❤️ 7.01.2021
Jagoda ❤️ 7.04.2022 -
Tajka, podpisuję się w pełni pod tym co napisały Wik i Suszarka. Ja też się strasznie zafiksowałam na KP, i naprawdę mam poczucie że to mocno przyczyniło się do mojej depresji poporodowej. Poszukaj pomocy psychologa, bo może być gorzej. Ja już czasu nie cofnę, ale ogromnie żałuję,że pierwsze miesiące życia Julka wspominam słabo 😒. Ściskam mocno ❤
Lalia, KarolinaMaria, Nowastaraczka, Gagatka, kar_oliv, Clover lubią tę wiadomość
42 lata
08.03.2019 puste jajo płodowe💔
17.02.2020 Julek 💙 -
Domi, ja też ostatnio córka marnotrawna na forum🙄. Gratulacje z okazji 6 z przodu wagi 👏👏👏( też bym chciała, ale czuję że po naszych agrowczasach - jesteśmy już ponad 3 tygodnie na wsi u rodziny- to raczej będzie spektakularny wzrost wagi,ale chwilowo mi to zwisa, pomyślę o tym potem😉). Współczuję problemów z ząbkowaniem, u nas też było słabo; oby szybko przeszło😕 A Kacperek cudowny ❤🥰.
doomi03 lubi tę wiadomość
42 lata
08.03.2019 puste jajo płodowe💔
17.02.2020 Julek 💙 -
Tajka, to tylko forum i nie powinnyśmy dawać radykalnych rad, ale ODPUŚĆ. Zrobiłaś wszystko, położna, herbatki, kilka CDL, SNS. Czas skupić się na innych aspektach macierzyństwa. Jesteś super mamą! Moja mama karmiła mnie wyłącznie MM (nie dostałam nawet siary), przez całą szkołę praktycznie nie chorowałam i kocham ją nad życie. Twoja Majeczka też Cię kocha i chce mieć uśmiechniętą, zdrową mamę!
Suszarka, Lalia, Zulugula, Nowastaraczka, Gagatka, emdar, kar_oliv, Wik89, Ounai, Clover, Inaa89, Lulu83 lubią tę wiadomość
🦄 2021 r. -
Tajka, ja nie mogę się podpisać pod wszystkim co napisała suszarka, ale gdybym była w takiej sytuacji to nic piękniejszego i ważniejszego nie mogłabym i nie chciałabym usłyszeć 😘
Pomyśl, że w tych momentach co nie będziesz musiała koncentrować na karmieniu, będziesz mogła skupić się na tuleniu swojej pięknej dziewczynki!
Co do samego karmienia piersią, to uwierz mi że w samym karmieniu jako jedzeniu nie ma nic nadzwyczajnego, bo obecne mieszkanki to nie mleko krowie rozcieńczone wodą, tylko wartościowe mleczko dla bobasów! W karmieniu piękna jest bliskość i to że zmusza Cię do tego że kilka razy dziennie czy chcesz czy nie chcesz bierzesz i tulisz swoje dziecko i teraz pomyśl kochana: czy do tego by tulić, głaskać, podziwiać, wpatrywać się z miłością potrzebny jest cycek?? Nie!!! Uważam całkowicie że bliskość którą daje kp ABSOLUTNIE MOŻNA zapewnić karmiąc dziecko butelką! Nie skupiaj się na tym co tracisz, a na tym co masz i możesz mieć! Masz piękną, zdrową, cudnie rozwijającą się córeczkę, która ma mamę wojowniczkę! Jeśli odważysz się i zdecydujesz że wybierasz mm, to zyskasz ogrom, OGROM czasu dla swojej dziewczynki, czas na zabawę, przytulanie i buziaki! Czas na dostrzeganie tych maleńkich ale codziennych zmian! A z każdym dniem wzrok Twojej dziewczynki będzie coraz bardziej świadomy i zdziwisz się jak wielką i jak bezinteresowną miłość dostrzeżesz w tych małych oczkach 😘Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 czerwca 2021, 19:55
emdar, Martt95, kiniusia270, Ale_ks, Zulugula, Nowastaraczka, Suszarka, Gagatka, kar_oliv, doomi03, kic83, Wik89, Clover, Inaa89, Ania81, Lulu83 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny jesteście wielkie!! Pięknie to napisaliście, aż nie mam nic do dodania ❤
Mnie znowu nie cieszy karminie piersią, nie mam na to czasu. I ja się męczę i Asia. Ona zdecydowanie woli butelkę(i ja już tez, bo wiem ile zjada i wiem na ile jej starczy). Gdyby nie to ze moje cycki ogarnęły laktator to tez szybko dałabym mm. Swoją drogą ciagle robi brzydkie kupki, jak się nie zmienia w ciągu 3 tygodni to nie wiem czy będę dalej sie męczyć i eliminować inne produkty z mojej diety
Ps. Mnie mama tez nie karmila piersią i kocham ja nad życie! ❤Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 czerwca 2021, 20:16
Lalia, Gagatka, dmg111, Suszarka, Clover, Ania81, Lulu83 lubią tę wiadomość
30♀️ PCOS, IO
35♂️
A👧 10.10.2018
J👧🏼 29.04.2021 -
A co do szczepienia. Alis ma NOPa 🤦🏽♀️
Jakoś mnie to nie dziwi. Każde szczepienie u nas kończyło się goraczka. Od 16 zaczęła boleć ja noga i dałam paracetamol bo doktor nie kazala czekać jak coś się będzie dziać. O 19 miala już 37,6. Nie chciała się kapac, umyłam ja na szybko i padła w 5 minut. Zaraz mam zamiar sprawdzić czy goraczka nie nachodzi. Czekam aż Asia mi dobrze zasnie. Ale szykuje się ciekawy dzień jutro... zostaję sama od 6-18.30♀️ PCOS, IO
35♂️
A👧 10.10.2018
J👧🏼 29.04.2021 -
nick nieaktualny
-
Dziewczyny jak usypiacie mobilne bobasy?? U nas dzis byla masakra, zazwyczaj lulalam 5min i zasypial a teraz jak trzymam e poziomie to sie wygina i podnosi, ledwo patrzy juz a nieugięty😖🤦♀️
-
Nowastaraczka wrote:Dziewczyny jak usypiacie mobilne bobasy?? U nas dzis byla masakra, zazwyczaj lulalam 5min i zasypial a teraz jak trzymam e poziomie to sie wygina i podnosi, ledwo patrzy juz a nieugięty😖🤦♀️12.10.2020 ❤️
14.05.2024 ❤️ -
Iryska wrote:Może spróbuj na chwilę do łóżeczka odłożyć? Może trochę się wyciszy sam ze sobą
-
Nowastaraczka, my wkładamy do bujaczka babybjorn, opatulamy pieluszkę lub kocem wokół szyi żeby się przytulał i bujamy w miarowym tempie, najczęściej odlatuje w 5 min 😘