Gorące mamuśki 🤰❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
SzalonaOna wrote:U mnie "wesolo". Byli rodzice i babcie na Dzień Dziecka... No i tak od słowa do słowa (nie planowałam tego), babcia się pyta co ja mam taki dekolt i ramiona w krostach. I się pyta czy to od truskawek, bo przecież czasem tak mam. Więc ja się zaśmiałam i mówię że tak. A moja matka mówi, że na twarzy też mam kaszkę i czy przypadkiem w ciąży nie jestem, bo z F w ciąży miałam tak samo. Ja nic nie odpowiedziałam, a babcia dalej o tych truskawkach. A moja matka zaczęła naciskać na tą ciążę i w końcu powiedziałam, że tak, że jestem. No i jakby wszystkie obuchem w łeb dostały. Babcia za głowę się złapała. Ale bardziej z troski. Ze dopiero z pieluch wyszłam i znów, że mieszkania nie mamy swojego, że jak to będzie. Więc powiedziałam, że no tak, teraz w rodzinie czarna rozpacz będzie, bo w ciąży jestem. I powiedziałam, że dla nas to nie jest żadna tragedia. A moja matka... No cóż. Powiedziała "normalnie patologia się robi. Teraz każde z innym będziesz miała. Świetnie.". Więc odpowiedziałam jej, że dla niej patologia jest już to, że wzięłam rozwód. I nie mam każdego dziecka z innym. I że nie życzę sobie takich komentarzy. A ona do mnie, że chyba nie wiem jak się zabezpieczać. I że mogłam tabletkę sobie ogarnąć. Rozumiecie to?! Moja własna matka użyła do mnie takich słów. Coś tam jeszcze próbowała komentować, ale powiedziałam, że chce żeby się oswoili z informacją, ale bez zbędnych komentarzy, bo mi to niepotrzebne. I powiedziałam jej, że dla niej całe moje życie to jeden wielki błąd. A ona do mnie "a powiedz co zrobiłaś w życiu dobrze?". Odpowiedziałam, że wg niej nic. Zawołali Patryka do pokoju i się go pytają, co myśmy narobili 🤦♀️ a Patryk powiedział tylko, że jesteśmy dorośli i wg niego z pewnych rzeczy nikomu nie musimy się tłumaczyć. Babcia zapytała który tydzień i jaki termin. Jak powiedziałam w grudniu, to matka odpowiedziała tylko "po południu". Z tego wszystkiego tata chyba nie słyszał, bo był w drugim pokoju. Ale zaraz się zebrali i wszyscy wyszli. Także czekam aż sobie przemyśla i wyślą mi smsem jakas litanię żalu, jak to zrobili kiedy dowiedzieli się o P. Aaaa no i powiedziałam na koniec, że właśnie dlatego dowiadują się późno o pewnych rzeczach, bo te ich komentarze są zupełnie bez sensu. I poszli.
Jak poszli, to ja w ryk. Nie wierzę, że moja własna matka powiedziała takie słowa. Normalnie nie wierzę. Stres musi ze mnie zejść chyba...
Powiedzcie mi szczerze, czy to ja jestem nienormalna?
Kochana strasznie jest mi przykro ze uslyszalas coś takiego od wlasnej matki. Z Tobą jest wszystko w porządku, to ona nigdy nie powinna tak mówić. Może sie nie zgadzać z Twoimi decyzjami, nawet ich nie rozumieć ale to Wasze życie wasze decyzję, jesteście dorośli i tak jak Twoj powiedział nie musicie im się z tego tlumaczyc. Nawet nie wiem co ci powiedzieć bo az mi cycki opadły jak to przeczytalam. Niestety to jest ewidentnie toksyczny typ człowieka. Wiem ze to mega przykre i nikt nie powinien tegp usłyszeć, ale postaraj się olać jej reakcje, szkoda Twoich nerwów słońce.SzalonaOna, Lulu83 lubią tę wiadomość
-
SzalonaOna wrote:Wierzący? 😂 Ogólnie tak, ale bez jaj. Sama miała dzieci w wieku 16 i 19lat. Okej, od początku jest z moim ojcem, brali sądownie ślub itd. Ale czy to daje jej władze, żeby mnie równać z ziemią? No trochę nie tędy droga...
SzalonaOna lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnydoomi03 wrote:Kochana strasznie jest mi przykro ze uslyszalas coś takiego od wlasnej matki. Z Tobą jest wszystko w porządku, to ona nigdy nie powinna tak mówić. Może sie nie zgadzać z Twoimi decyzjami, nawet ich nie rozumieć ale to Wasze życie wasze decyzję, jesteście dorośli i tak jak Twoj powiedział nie musicie im się z tego tlumaczyc. Nawet nie wiem co ci powiedzieć bo az mi cycki opadły jak to przeczytalam. Niestety to jest ewidentnie toksyczny typ człowieka. Wiem ze to mega przykre i nikt nie powinien tegp usłyszeć, ale postaraj się olać jej reakcje, szkoda Twoich nerwów słońce.
No nic, pewnie jeszcze nie raz i nie dwa gadać będą. Muszę przeżyć i tyle.
Ale mój P to się wku*** strasznie. Powiedział tylko, że dobrze, że go uprzedziłam, że taka będzie ich reakcja. Więc jego osobiście to nie ruszyło, bo ma ich gdzieś. Ale za tekst o patologii mówi, że gdyby to byli jego rodzice, to by ich wyprosił z domu, tak po prostu. -
nick nieaktualnyMotylku, aż nie wiem, co powiedzieć... Ale ja bym się chyba odcięła od rodziców, gdyby mi coś takiego powiedzieli.. nazwać córkę patologią??! I powiedzieć, że mogła wziąć tabletkę po?! To mi się w głowie nie mieści...
Myślę, że Twój problem polega na tym, że oni są przekonani o tym, że gdy tobie się noga powinie, to z podkulonym ogonem wrócisz do nich na garnuszek... Także jedynym wyjściem, by pokazać im, że tak nie jest, to zwyczajnie odciąć się od nich, ograniczyć kontakty, o niczym ich nie informować.
Jest mi przykro, że tak cię własna matka traktuje...SzalonaOna, Ounai, Annia, KarolinaMaria, Lulu83, Julik, dmg111, Koteczka82 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOunai wrote:Coś Ty, w życiu nie daje jej takiego prawa. Po prostu ewentualnie tłumaczy pewne zacofane myślenie. Wiadomo, że rodzice woleliby żebyś wyszła za maż i żebyście z mężem kochali się całe życie ale trudno, popełniłaś błąd, zdarza się ale to nie znaczy że może tak po prostu takie teksty walić. Bo to już nie jest nawet troska tylko podejście bardziej na zasadzie "znowu nam przyniesiesz wstyd" czy coś w ten deseń. Może teściowa chociaż będzie podporą, bo ona chyba się cieszy, nie?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyEdyciak wrote:Motylku, aż nie wiem, co powiedzieć... Ale ja bym się chyba odcięła od rodziców, gdyby mi coś takiego powiedzieli.. nazwać córkę patologią??! I powiedzieć, że mogła wziąć tabletkę po?! To mi się w głowie nie mieści...
Myślę, że Twój problem polega na tym, że oni są przekonani o tym, że gdy tobie się noga powinie, to z podkulonym ogonem wrócisz do nich na garnuszek... Także jedynym wyjściem, by pokazać im, że tak nie jest, to zwyczajnie odciąć się od nich, ograniczyć kontakty, o niczym ich nie informować.
Jest mi przykro, że tak cię własna matka traktuje...
Traktują mnie tak, bo po rozwodzie mi pomogli. A pomogli dlatego, że rozwód był bardzo po ich myśli. Najchętniej to by mojego syna adoptowali bo to ich ukochany... Także ten.. Ogólnie nierówno traktowali i mnie i brata. Z wnukami robią to samo. -
nick nieaktualnyEdyciak wrote:Myślę, że gdyby mój mąż usłyszał, że moi rodzice mnie obrażają i mówią o mnie takie rzeczy, to by pojechał do nich i im wygarnął.. i nie wiem, czy Twój P nie powinien właśnie tak zrobić.
-
nick nieaktualny
-
Szalona... całego świata nie zadowolisz. Wypłacz to, cycki do przodu i główka do góry ❤️🥰
A u nas ciotki, 7+ 1 wg rozmiaru, termin 17.01.2021, terno 147, 11 mm
Słyszałam serduszko ❤️🥰
No i nowy doktor - super gość!Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 czerwca 2020, 19:48
Sylwucha, Annia, Zulugula, SzalonaOna, Ounai, KarolinaMaria, kic83, doomi03, kar_oliv, Lalia, Fragaria, dmg111, Koteczka82, patrycja92 lubią tę wiadomość
Ona 👰🏼
pełen pakiet - PCOS, hashi, niedoczynność, insulinooporność
AMH, TSH - w normie
generalnie zlecone badania - w normie
Clostilbegyt, Euthyrox 75, Glukophage 1500, Ovarin 💊
On 🤵🏽
1% pierwszej klasy , 9% drugiej klasy, 24% trzeciej klasy
78% wiązanie
Selen i cynk 💊
start starań 01.2019
pierwsze badania 06.2019
klinika 01.2020
18.03 - pierwszy 💉 ovitrelle
01.04 - beta ❌
23.04 - drugi 💉 ovitrelle
06.05 - beta 8.88
08.05 - beta 47.77
12.08 - beta 197
15.05 - pęcherzyk 4mm 🥰🤰🏼
mum of 🐈 and hope 🤰🏼 soon
-
Lola super ja ci powiem że fotek pory nikt. Mi nie sprawdził jak serduszko biję. Wsensie widać że bije ale nikt nie mierzył. U kogo byłaś tym razem?7.05.2020 ⏸
8.05 12 dpo beta 105
11.05 15 dpo beta 410
Progesteron 27.6
14.05 beta 1694
Progesteron 21
22.05 USG pęcherzyk ciążowy 10 mm z widocznym pęcherzykiem żółtkowym
26.05 USG z widocznym serduszkiem
Starania o 2 dziecko od styczeń 2024.
24.11.2024 ⏸️ cień na teście 10dpo
25.11. 2024 ⏸️ 11 dpo
27.11.2024 13 dpo beta 84.68
Próg 12.66
29.11.2024 15 dpo
Beta 191.7
Próg 17.8
-
SolAngelica wrote:Lola super że słyszałaś serduszko ja ci powiem że do tej pory nikt mi nie sprawdził jak serduszko biję. Wsensie widać że bije ale nikt nie mierzył. U kogo byłaś tym razem?7.05.2020 ⏸
8.05 12 dpo beta 105
11.05 15 dpo beta 410
Progesteron 27.6
14.05 beta 1694
Progesteron 21
22.05 USG pęcherzyk ciążowy 10 mm z widocznym pęcherzykiem żółtkowym
26.05 USG z widocznym serduszkiem
Starania o 2 dziecko od styczeń 2024.
24.11.2024 ⏸️ cień na teście 10dpo
25.11. 2024 ⏸️ 11 dpo
27.11.2024 13 dpo beta 84.68
Próg 12.66
29.11.2024 15 dpo
Beta 191.7
Próg 17.8
-
Motylku, nie potrafię Ci nic doradzić, bo moja rodzina jest inna, ale... Myślałaś nad tym, żeby się trochę odciąć od rodziców? Niech zatęsknią za Tobą, wnukami... Ile masz lat dokładnie, coś koło 30tki? Rodzice ciągle cię traktują jakbyś miała 15, może najwyższy czas dać im jakiś 'znak', że jeśli nie potrafią traktować cię po partnersku to nie będziecie mieli częstych kontaktów?
SzalonaOna lubi tę wiadomość
Mikołaj 💗 07.09.2020
Adam 💗28.05.2023 -
nick nieaktualnyAnnia wrote:Motylku, nie potrafię Ci nic doradzić, bo moja rodzina jest inna, ale... Myślałaś nad tym, żeby się trochę odciąć od rodziców? Niech zatęsknią za Tobą, wnukami... Ile masz lat dokładnie, coś koło 30tki? Rodzice ciągle cię traktują jakbyś miała 15, może najwyższy czas dać im jakiś 'znak', że jeśli nie potrafią traktować cię po partnersku to nie będziecie mieli częstych kontaktów?
-
nick nieaktualnyNo nic dziewczyny, wypłakałam się. Przeżyje. Gorsze rzeczy w życiu mi zrobili, niż te parę słów. Mówię Wam. Jest mi po prostu zwyczajnie przykro, bo ja swoim dzieciom choćbym miała odmienna opinie, nie powiem takich słów 🤦♀️
Koteczka82 lubi tę wiadomość
-
Sylwucha wrote:Dziewczyny, super foty ❤ Uwielbiam te zdjęcia z USG. Mogłabym się w nie gapić i gapić 😍
A tak z innej beczki dziewczyny na podobnym etapie ciąży lub w starszej ciąży: macie problem z wilgocią w cipce? Zastanawiam się czy to normalne, bo zawsze muszę mieć wkładkę bez niej mokre majty. Na badaniach zawsze wszystko było ok, ale oczywiście naczytałam się o sączeniu wód plodowych i trochę się wystraszyłam 😐Sylwucha lubi tę wiadomość
Mikołaj 💗 07.09.2020
Adam 💗28.05.2023 -
SzalonaOna wrote:Tak, teściowa bardzo się cieszy. W ogóle jego rodzina jest bardziej na luzie... Tam też wielu członkom rodziny życie różnie się ułożyło. Więc rozumieją. Ale żebym od tak naprawdę obcych ludzi dostawała więcej wsparcia niż od własnej rodziny? Smutne to jest i tyle. Tak jak piszesz - wstyd jej chyba przynoszę 🤔
Annia, SzalonaOna lubią tę wiadomość
-
Edyciak wrote:Motylku, aż nie wiem, co powiedzieć... Ale ja bym się chyba odcięła od rodziców, gdyby mi coś takiego powiedzieli.. nazwać córkę patologią??! I powiedzieć, że mogła wziąć tabletkę po?! To mi się w głowie nie mieści...
Myślę, że Twój problem polega na tym, że oni są przekonani o tym, że gdy tobie się noga powinie, to z podkulonym ogonem wrócisz do nich na garnuszek... Także jedynym wyjściem, by pokazać im, że tak nie jest, to zwyczajnie odciąć się od nich, ograniczyć kontakty, o niczym ich nie informować.
Jest mi przykro, że tak cię własna matka traktuje...SzalonaOna lubi tę wiadomość
Mikołaj 💗 07.09.2020
Adam 💗28.05.2023 -
Motylek współczuję matki. Nawet jeśli się nie zgadza z Twoimi decyzjami to powinna to wyrazić o wiele delikatniej. Jak tak można?! 😯 Do własnej, rodzonej córki takie teksty??
Wg mnie najlepszy sposób na to, że matka się w końcu ogarnie i zrozumie co wyrabia to pokazać jej że dasz radę bez ich pomocy. Niech się wypchaja. Gadają głupoty a potem i tak przylecą do wnuka/wnuczki wycalowac i pobawic.SzalonaOna lubi tę wiadomość
2 lata starań o 👦
08.2016 synek ♥️
Starania o rodzeństwo od 05.2018
05.2020 9tc 💔