Gorące mamuśki 🤰❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej hej hej!
Mnie tez dawno nie bylo, czasem wpadalam podczytac, ale nigdy mie udalo mi sie nadrobic wszystkiego i nie pisalam w zwiazku z tym. Ale teraz juz napisze 😀
U mnie ok, kwiecien mialam bardzo pracowity, teraz chwila luzu - jestem na wyjezdzie czesciowo służbowo, a czesciowo (weekendami) wypoczynkowo, wzielam ze soba meza i Gucia 😀
W srode wracamy. Ale fajny to byl czas
Gucio przed wyjazdem chorowal, tj w Wielkanoc i potem jeszcze troche, ogolnie wraca w ten czwartek do zlobka po prawie 4 tyg przerwie, zobaczymy jak to bedzie
Z tymi antybiotykami to niektorzy lekarze chyba przesadzaja, czasem wiadomo, ze trzeba, ale dziwnym trafem dzieciom moich znajomych za granica nie daja antybiottkow na kazda chorobe
Zulugula, KarolinaMaria lubią tę wiadomość
II 2020 22 cs szczęśliwy
👶 X 2020
XII 2022 6 cs szczęśliwy
👧 IX 2023 -
Dzięki dziewczyny za tak ciepłe przyjęcie
widzę, że nie tylko u nas te choroby. Ja całą noc wymiotowałam, od rana tragiczne mdlosci, ale tylko dlatego, że nie mam już czym wymiotowac. A liczyłam, że pojedziemy dziś na jakąś wycieczkę 😓
Polecicie coś na wzmocnienie odporności i dla dorosłych i dzieci? Jestem co prawda team dziecko musi odchorować swoje, ale żeby tak starych męczyło? -
Ounai - czyli Martusie mimo szczepienia tez ospa wziela?? I czy myslisz ze dzieki temu łagodniej?
Co do odpornosći to ja kupiłam zakwas z buraków i olej z czarnuszki ale ciezko mi powiedziec bo u nas z reguarnoscia slabo, szczegolnie jak teraz jest tesciowa i mysle ze sie nam uda jak wpadniemy w zlobkowo pracowy rytm 😄 ale z tego co ja czytałam to na odpornosc wlasnie olej z czarnuszki, zdrowa dieta (cukier obniza odpornosc o 40procent - powtarzam to ciagle tesciowej hehe) i duuuzo bycia na polkumysle ze to uniwersalne zasady dla dzieci i starych, a ja jeszcze łykam tran
Wik89 lubi tę wiadomość
-
MoTyLeK🦋 wrote:Hejka
U mnie Majowka pracowita, właśnie myje okna w mieszkaniu i sobie sprzątam. Sprzedałam dzieci do dziadków jutro wrócą. Mąż w pracy. A ja sama z Matylda to korzystam, przy niej mogę porobić dużo w domu.
Byłam też dziś z Kornela na powtórce badań z krwi. Niestety hipoglikemia się potwierdzila. 05.04 miała 69, dziś 55. Także w pon uderzam do pediatry i niech mówi co dalej.
Moja diabetolog z kolei powiedziała, że jeśli U Kornelii się potwierdzi, to i ja i ona wymagamy dalszej diagnostyki. Ale nie wiem dokładnie co miała na myśli, będę się z nią też próbować skonsultować jakoś po weekendziebo przecież ja również mam często hipoglikemie. Także u nas to ponoć może być jakiś głębszy problem.
Matyldzia szaleje na dworzejuż po faktycznie chodzimy bez wózka, bo mała zaraza wszędzie chce sama i sama. Chodzi swoimi ścieżkami
Miłego dnia dziewczyny!.
MoTyLeK🦋 lubi tę wiadomość
Kuba 26.07.2020
Bartek 27.10.2022 -
Ewa88 wrote:Dziewczyny a polecacie jakiś olej z czarnuszki dla dzieci?
Ounai, ja brałam kiedyś tran regularnie i faktycznie choroby się mnie wtedy przestały czepiać. Tylko najlepszy jest ten prawdziwy, czyli olej z wątroby dorsza, a nie z jakiś dziwnych stworów 😁Nowastaraczka, Ounai, Ewa88 lubią tę wiadomość
Iga ❤️ 7.01.2021
Jagoda ❤️ 7.04.2022 -
Nowastaraczka, zdecydowanie dzięki szczepieniu przeszła niesamowicie łagodnie. I nie żałuję, bo Tymek tez dość delikatnie przechodził, ale mimo wszystko miał trochę tych plam, natomiast on jest już duży i dało się mu wyjaśnić, że nie może się drapać. Dość cierpliwie też czekał aż go całego wysmaruję. Gdyby Marta tak przechodziła jak on to myślę, że dużo zmian by rozdrapała. Ona miała podaną szczepionkę dzien po tym jak u Tymka pojawiły się pierwsze wykwity, a że chory zaraża na 2 dni przed pojawieniem się wysypki myślę że w dniu szczepienia była już zarażona. Jeśli pytasz bo nie wiesz czy szczepionka działa to ja potwierdzam, że działa.
Suszarko, tak wiem, ze z dorsza. Najgorzej u mnie właśnie z tą regularnością. Ale chyba muszę zacząć. Dzisiaj cały dzień zmarnowany. Nie byłam w stanie podnieść się z łóżka, co chwilę drzemałam, a jeszcze nie wyleczyłam się do końca z poprzedniej infekcji (3 tyg gestego kataru zatokowego, zatkanych uszu, kaszlu i potwornego bólu głowy)Nowastaraczka lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, jak Wam mija majówka? Ja byłam dziś w pracy, a popołudniu znów weekend. Teraz siedzę i szperam na vinted w poszukiwaniu wyprawki na wakacje. Nie ma we mnie wewnętrznej zgody na nowy strój upf, który wykorzystamy może parę razy
Dobrze, że przypominacie o suplach, ja ostatnio się opuściłam i czuję się średnio. Wyniki krwi mam książkowe, a wigor -10. W środę idę do laryngologa, bo ciągle spływa mi katar z zatok i drapie mnie w gardle. Mam tak od czasu marcowego covidumój Lucek też narzeka na przemęczenie, ma takie powiedzenie, które strasznie mnie bawi. Np. proszę go, by coś zrobił dla Matyldy 'tato, Matylda chce zjeść kolację', a on na to 'tata to chyba odpocznie dopiero w grobie' 🤪🤣 musimy coś z tym zrobić, bo tak nie da się funkcjonować. W sensie z tym naszym przemęczeniem. W takich chwilach myślę zawsze o Suszi, która ogarnia dwie dziewczynki, a ja mam jedną i narzekam, że ledwo patrzę na oczy
Clover, jesteś? Jak Twoje samopoczucie?
Zulu, nie pytam o nastawienie przed szpitalem, bo pewnie średnie. Myślę o Was cały czas. Podgadaj doktorka, żeby dobrze naprawił Twoje celebryckie ciało!Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 maja 2022, 21:46
Zulugula, dmg111, Nowastaraczka, Clover lubią tę wiadomość
'90
06.05.2020 r. II 🦄
13.01.2021 r. godz. 11.00 Matylda 3280 g, 51 cm -
My w sobotę byliśmy u teściów, wczoraj dzień w domu ale mieliśmy wieczorem grilla naszą czwórką, a wcześniej odwiedził nas brat męża. Dzisiaj mąż był w pracy, ja z dziewczynami zaliczyłam bardzo długi spacer, po południu pojechaliśmy grillować do mojej siostry. Iga śpi od godziny, Jagodzianka właśnie padła.
Karolina, to że masz jedno dziecko nie znaczy że nie masz prawa być zmęczona. Ja pamiętam dobrze czasy jak nie miałam dzieci, chodziłam "tylko" do pracy i też czasem padałam na twarz. Różne są sytuacje w życiu, ja sama daleka jestem od tego żeby umniejszać czyjemuś zmęczeniuza to uczę się trudnej sztuki odpuszczania, proszenia o pomoc, dzielenia spraw na ważne i takie które mogą poczekać. Lubię mieć wszystko na tip top więc nie jest mi łatwo, ale bym się w innym wypadku zajechała na amen. Pranie z suszarki dzisiaj będzie w nocy straszyło w misce, bo nie mam już siły tego składać, jutro też jest dzień. Kiedyś to było dla mnie nie do pomyślenia żeby coś zostawić na jutro 🙈
Iga ❤️ 7.01.2021
Jagoda ❤️ 7.04.2022 -
Dziewczynki! My dziś mamy pierwsza nockę bez Amelki, tzn Mela ma dziś pierwsza próbę nocowania u babci. Póki co jest dobrze- śpi
my byliśmy na grillu u znajomych i teraz już grzecznie leżymy w łóżeczku. Moje (.)(.) póki co tez dają rade, taka długa przerwa w karmieniu. Zamierzam się wyspac co najmniej do 9.30!!!! Suszi super sobie radzisz z dwojwczka! Aż miło popatrzec! Ucałuj Igusie i Jagodzię ❤️ Karolina doskonale Cię rozumiem, zreszta pewnie każda z nas odczuwa czasem takie zmęczenie. Mam wrażenie ze to przez to stałe przebywanie „w trybie czuwania”. Tak naprawdę nigdy nie odpoczywamy na 100% bo trzeba mieć na uwadze maluchy
Zulu trzymam kciuki za zabieg i szybki powrót do formy! Będziesz miała narkozę? Mam nadzieje ze nie nawiedze Cię wtedy w śnie 😂
Zulugula, Nowastaraczka, dmg111, Suszarka lubią tę wiadomość
-
Cześć Ounai! Nasza pediatra też mówiła że jej córka dzięki jednej dawce szczepionki przeszła ospę z dwiema krostkami 👌 a jak tam Wasza przygoda z KP? 🙂
Karolina, Olek jest na razie jeden i są takie dni gdy myślę że takich dzieci jak on mógłbym mieć jeszcze czworo, a są takie dni że myślę że dobrze że na razie mamy tylko jego 🤣 zmęczenie potrafi dać popalić 🙈
My majówkę spędzamy na luzie, w sobotę ogarnrnelismy mieszkanie i balkon, wymieniliśmy sztuczną trawę i jak tylko otwieramy drzwi to Olek biegnie jak kura do ziarna i później z płaczem go wynosimy z balkonu 😂 w niedzielę byliśmy w kinie, Oluś został z moimi rodzicami na wsi gdzie ma huśtawkę, piaskownicę i ogromny ogród, wczoraj mąż był w pracy a ja wyskoczyłam na zakupy i na siłownię, Oluś został z teściami i wzięli go na spacer do alpak ❤️ a dzisiaj w trojeczke jesteśmy w domu, więc kawka, spacer itd 😍 -
My chcieliśmy jechać do teściowej ale standardowo Marta wymiotowała, Tymek mówił że mu niedobrze, potem wzięło męża a wczoraj mnie i to tak, że nie wstawałam z łóżka cały dzień.
Trudny, wyczerpujący czas za nami więc po prostu wypoczywamy.
Ladyo, pięknie wyglądacie. Melcia strasznie urosła!
KarolinaMaria, ja się czuję identycznie jak Ty. Mam wrażenie, że wegetuję od poniedziałku do piątku. Mam stertę prania i nie mam sił żeby się z niego odgrzebać. Okna umyłam tylko dlatego że Tymek miał ospę i siedziałam z nim na L4.
Ostatnio terapeuta powiedział mi, że ja za dużo od siebie wymagam i muszę zluzować. Zaczęłam się nad tym zastanawiać i muszę przyznać mu rację. Będziecie się pewnie śmiać, ale ja mam takie perfekcjonistyczne zapędy, że np skarpetki musiały być poskładane w taki sposób jak ja lubię, więc robiłam to zawsze sama, bo mąż tak Vie potrafi. Po słowach terapeuty stwierdziłam, że przecież to jeden ch... czort jak ja je poskładam. Żałujcie, że nie widziałyście załamanej miny mojego męża, że odtąd może już mi pomagać w składaniu bielizny bo nie opieprze go że źle to robi 😂 A do czego zmierzam? Myślę, że życie to sztuka odpuszczania i trzeba się tego ciągle uczyć. Może też narzucasz na siebie za dużo obowiązków? A może po prostu macie za dużo pracy, za mało pomocy z zewnątrz i stąd przemęczenie. Pamiętaj też że pierwszy raz w życiu jesteście pracujacymi rodzicami i organizm tez musi wejść w tryb. Mój już 6 lat wchodzi I wejść nie moze 😂
Lalia, nadal karmię. Mieliśmy odstawiać w ten weekend, ale jednak wymioty całej rodziny nie nastroiły nas pozytywnie do tego. Ostatnio spotkałam swoją cdl i powiedziała mi, że skoro wróciłam va terapię, to chwilowo żebym skupiła się na sobie a na odstawianie przyjdzie czas, zwłaszcza, że przy odstawieniu może pojawić się hustawka nastrojów.
Suszarko, a jak Ty przrchodzisz psychicznie czas po drugim porodzie? Jak się czujesz z tym wszystkim?Ladyo, Lalia lubią tę wiadomość
-
Witam bo bardzo długiej nieobecności ale przez jakiś czas trochę lepiej czułam się na poronieniach.
Przede wszystkim chcę bardzo serdecznie pogratulować Suszarce drugiego maluszka.
U mnie raczej kiepsko moja mama najprawdopodobniej umrze jest w szpitalu stan jest ciężki lekarze mówią że nie rokuje nie ma z nią kontaktu majaczy, ma ogromny obrzęk całego ciała siedzę jak na szpilkach żyje z godziny na godzinę z telefonem pod ręką bo w każdej chwili mogą zadzwonić że po wszystkim pragnę żeby to się skończyło bo mama już okropnie się męczy a ja psychicznie wysiadam z tego powodu Jaś nie miał imprezy roczkowej odkładam ją na później bo nie mam kompletnie głowy na to.
Z fajniejszych wieści to czekam na nowego "członka rodziny" mam zarezerwowanego w hodowli szczeniaka border collie. Malutka prawdopodobnie trafi do nas w drugiej połowie maja. Już nie mogę się doczekać mamy z Frankiem burzę mózgów nad imieniem fajna zabawa z tym jest na razie nasza faworytka to Sisi po cesarzowej
Dawniej Biedrona89
11.2021- puste jajo płodowe 💔
17.07.2018 - Franio 💙💙
17.04.2021 - Jaś 💙💙
Kwas foliowy, Wit D3
Morfologia nasienia - ✅
HyCoSy - oba jajowodu drożne
Histeroskopia - stan zapalny i mikropolipowatość endometrium
Lipiec 2024 Wracamy do starań 😊 lametta+Ovitrelle+luteina
"Póki Bóg nie raczy odsłonić przyszłości ludzkiej, cała ludzka mądrość będzie się mieścić w tych paru słowach: Czekać i nie tracić nadziei!" A.Dumas -
Widzę, że majówka nie tylko u mnie po domowemu.
Pola też cały czas chora, dziś niby nieco lepiej i nie ma gorączki od wczoraj ale jest słabiutka, ciągle leci z niej woda. Pierwszy raz tak mocno ją dopadło, strasznie mi jej żal jak zaczyna płakać z powodu bólu brzuszka.
Wczoraj byłyśmy w szpitalu na badaniach (nie kładli nas na oddział bo to po znajomości), usg brzuszka ok poza typowymi jelitówkowymi objawami, gazometria, krew ok. Nie chce nic a nic pić elektrolitów więc ratujemy się tylko wodą i mlekiem a je gotowany makaron non stop.
Za chwilę idziemy do parku na szybkiego grilla, mam.nadzieje że na świeżym powietrzu poczuje się trochę lepiej.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 maja 2022, 15:28