Gorące mamuśki 🤰❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Karolina, spokojnie. Ja poszłam dopiero do zerówki, i chodziłam ładnie, a kryzys przyszedł na wiosnę - płakałam do samych wakacji. Będzie dobrze!
emdar, Iga gorączkowała cały wczorajszh dzień, w nocy ją puściło dopiero koło 3 po kolejnej dawce nurofenu. Teraz niby nie ma temperatury, ale wiadomo, jest poranek, plus działanie leku do 8h... Idziemy do lekarza na 13:20, wolę iść do swojej lekarki, której ufam, niż się w weekend bujać po całodobowej gdzie nie wiem na kogo trafię.Iga ❤️ 7.01.2021
Jagoda ❤️ 7.04.2022 -
Od mamy wczoraj usłyszałam że to moja wina że Iga jest chora, bo ją ubieram za lekko i nie uważam... I jeszcze miała pretensje że nie byłam wczoraj u lekarza. Kiedy ja pierwszy posiłek zjadłam o 12 i nie miałam nawet czasu się uczesać. Jedno dziecko chore, drugie ząbkuje, ale chyba faktycznie jestem niezorganizowaną i złą matką skoro nie załatwiłam wizyty u lekarza od ręki z dwójką dzieci na stanie. Czuję się okropnie...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 września 2022, 09:35
Iga ❤️ 7.01.2021
Jagoda ❤️ 7.04.2022 -
Karolina początki są trudne i dla rodziców i dla dzieci. Ale to minie! Jeszcze będzie tam biec z uśmiechem [/b] Suszarko nie słuchaj takich głupot! To tak nie działa, zreszta już teraz lekarze mówią ze to mit, ze choroby biorą się od „przewiania” itp. Choroby są od zarazków, bakterii. Jestem pewna zreszta ze ubierasz Igę stosownie do pogody. Jesteś świetna mama a Twoje dziewczynki Cię bardzo kochają.
-
To od podejścia rodzica zależy jak wychowa dzieci, liczba dzieci wcale nie ma tutaj tak istotnego znaczenia. Mój tata miał dwoje dzieci z pierwszego małżeństwa (był wdowcem i sam je wychowywał), moja mama też dwoje z poprzedniego związku, a ja byłam ich jedynym wspólnym dzieckiem. Czyli było nas pięcioro i mimo to rodzice doskonale zdali swój egzamin z rodzicielstwa. Patrząc na całe swoje życie nie mogę powiedzieć ani jednego złego słowa na nich. Uważam ich na wzór, dali mi naprawdę dużo miłości, nie zaniedbując przy tym pozostałych dzieci i nie robiąc między nami podziałów. Za to mój M ma tylko brata i mimo że jest ich tylko dwóch w domu panował od zawsze "chłód emocjonalny" oparty wyłącznie na spełnianiu wymagań, oczekiwań, zasad. Mój M do dziś uważa, że rodzice niczego go nie nauczyli, nie okazywali miłości i nie czuje przez to z nimi silnej więzi.
Ladyo, Lalia, LaBellePerle, Suszarka, Ewa88 , Belie lubią tę wiadomość
-
KarolinaMaria wrote:Żłobek dzień 2. Matylda odstawiona przez tatę z płaczem 😞
-
Suszarka wrote:Od mamy wczoraj usłyszałam że to moja wina że Iga jest chora, bo ją ubieram za lekko i nie uważam... I jeszcze miała pretensje że nie byłam wczoraj u lekarza. Kiedy ja pierwszy posiłek zjadłam o 12 i nie miałam nawet czasu się uczesać. Jedno dziecko chore, drugie ząbkuje, ale chyba faktycznie jestem niezorganizowaną i złą matką skoro nie załatwiłam wizyty u lekarza od ręki z dwójką dzieci na stanie. Czuję się okropnie...
I nie, nie czuję się ani troszeczkę złą matką. Zrobiłam wszystko co mogłam będąc sama w domu. -
W temacie dzietności rodziny, troski itp. Moim zdaniem każda z Was ma po trochę racji, Karolina ma rację pisząc, że może rodzice się martwią jak sobie ktoś da radę z większą ilością dzieci, ale też rację ma LaBellePerle i Edka mówiąc, że nie zawsze wynika to z "troski". Generalnie każdy powinien mieć tyle dzieci ile chce dopóki jest w stanie je utrzymać - jak nie chcesz mieć dzieci to super, jak chcesz mieć 10 to też super o ile nie liczysz na to, że państwo (czyli my) je utrzymamy (nie mówię tu o 500+).
Ja gdybym była mężczyzną chciałabym mieć 4-5 dzieci, ale jestem kobietą i niestety moim maksem jest 3, jeśli mam nie wypaść z zawodu i coś znaczyć (taka robota, nic na to nie poradzę). A tak w ogóle to chciałabym na razie 2gie, a idzie jak idzie.
Suszarko, no dzieci chorują. Nie przejmuj się głupim gadaniem. Ja to jestem dopiero ch... matka, że w 4 dniu gorączki zrobiłam badania i w sobotę wylądowałam z małym na Sorze. Czekałam na wysypkę, co nie przyszła.Ogarniasz dwójkę dzieci w podobnym wieku, jesteś wielka.
Enigvaaa, myślałaś może o jakimś psychologu/terapii/wsparciu dla samej siebie? Całe życie w ciągu kilku tygodni Ci się zmieniło, musiałaś wszystko przeorganizować cokolwiek sobie zaplanowałaś... A dałaś sobie z tym radę wspaniale, ale masz prawo po prostu... Nie wytrzymywać tej presji. Może rozmowa z psychologiem dobrze Ci by zrobiła?Zulugula, LaBellePerle lubią tę wiadomość
Mikołaj 💗 07.09.2020
Adam 💗28.05.2023 -
emdar wrote:Annia, a co na SOR Wam powiedzieli? Też dziś pisałam z koleżanką że jest jakiś wirus typu" gorączka bez niczego innego". Może Julek też to złapał 🤔
Teraz podobno jest dużo covida i dzieci gorączkują (jak to w wirusówce). 🤷🏼♀️Mikołaj 💗 07.09.2020
Adam 💗28.05.2023 -
Annia wrote:Enigvaaa, myślałaś może o jakimś psychologu/terapii/wsparciu dla samej siebie? Całe życie w ciągu kilku tygodni Ci się zmieniło, musiałaś wszystko przeorganizować cokolwiek sobie zaplanowałaś... A dałaś sobie z tym radę wspaniale, ale masz prawo po prostu... Nie wytrzymywać tej presji. Może rozmowa z psychologiem dobrze Ci by zrobiła?
Taak, odkad urodzila sie Malwina wiem, ze potrzebuje tego. Wiele wtedy zaczelam zauważać, ze nie tak wygladac powinno dziecinstwo. Dopiero sobie uswiadomilam, ze mam nierozpakowana traume, ze moja mama nigdy nie byla na tyle dojrzala aby zakladac rodzine, jako dziecko bylam obarczona sprawami doroslych, szybko musialam dojrzec.
Jak sie ustabilizuje nasza sutuacja to bede sie rozgladac za psychologiem tutaj. Napewno znajdzie sie ktos kto mowi po polsku. Moj ang nie jest na tyle zaawansowany, No a niemiecki to prawie 0…
Teraz najwazniejsza jest Malwina i jej leczenie. Reszta musi poczekac 🤷🏻♂️🔸28 lat
_______________
14.01.2021 Malwinka ❤️ -
Enigvaa, w związku z pandemią wielu terapeutów przeniosło się na Skype. Możesz znaleźć kogoś w PL i mieć terapię w formie videorozmowy. Pamiętaj, że Ty też jesteś ważna ❤
Zulugula, Ounai, Suszarka, Ewa88 , Ladyo lubią tę wiadomość
'90
06.05.2020 r. II 🦄
13.01.2021 r. godz. 11.00 Matylda 3280 g, 51 cm -
KarolinaMaria wrote:Enigvaa, w związku z pandemią wielu terapeutów przeniosło się na Skype. Możesz znaleźć kogoś w PL i mieć terapię w formie videorozmowy. Pamiętaj, że Ty też jesteś ważna ❤
Wiem, ale nie potrafie zaopiekować sie teraz soba jak wiem ze Malwina mnie potrzebuje. I nie czuje sie na tyle bezpiecznie any zaczac terapie bo wiem ze wyjdzie wiele rzeczy i bedzie mi ciezko. Boje sie ze tego nie udźwigne w tym momencie…🔸28 lat
_______________
14.01.2021 Malwinka ❤️ -
Suszarka wrote:Od mamy wczoraj usłyszałam że to moja wina że Iga jest chora, bo ją ubieram za lekko i nie uważam... I jeszcze miała pretensje że nie byłam wczoraj u lekarza. Kiedy ja pierwszy posiłek zjadłam o 12 i nie miałam nawet czasu się uczesać. Jedno dziecko chore, drugie ząbkuje, ale chyba faktycznie jestem niezorganizowaną i złą matką skoro nie załatwiłam wizyty u lekarza od ręki z dwójką dzieci na stanie. Czuję się okropnie...
Suszarka, jestem w szoku. Bardzo mi przykro, że własna matka wpędza Cię w takie poczucie winy. To w ogóle nie powinno tak wyglądać. 😥
I to na pewno nie Twoja wina, przecież Ty wiesz jak ją ubrać, nie jesteś matka od wczoraj. Babcia pewnie uważa, że jak w dwóch swetrach nie wyjdzie to katastrofa, no nie? -
Ula, gratuluję zdrowej córeczki! 🥳
Dziewczyny, bądźcie dzielne w przygodach żłobkowo -przedszkolno -szkolnych! 💪
Suszarko, zdrówka dla mamy, ale i sił dla Ciebie, bo to co pitoli Twoja mama to same głupoty 🤨
Edka, super że się odezwałaś 🥰
Ja dziewczyny czytam, ale się nie udzielam bo od dwóch tygodni mamy remont łazienki i żyjemy na walizkach 😵 tydzień u moich rodziców, jeden dzień u teściów, trzy dni dni na wyjeździe i jedna noc znowu u teściów, ale jest szansa, że dzisiaj wrócimy już do siebie 🤩
W temacie ilości dzieci, to mi się zawsze marzyła dwójka z różnicą wieku do 3 lat , przez chwilę bardzo mnie kusiło trzecie dziecko, ale w chwili obecnej wychodzę z założenia że dopiero jak pożyjemy z dwójką to rozważymy co z trzecim 😅Ulaa lubi tę wiadomość
-
Enigvaa wrote:Wiem, ale nie potrafie zaopiekować sie teraz soba jak wiem ze Malwina mnie potrzebuje. I nie czuje sie na tyle bezpiecznie any zaczac terapie bo wiem ze wyjdzie wiele rzeczy i bedzie mi ciezko. Boje sie ze tego nie udźwigne w tym momencie…
emdar, Belie, LaBellePerle lubią tę wiadomość
-
edka85 wrote:Radzę sobie nawet nieźle i tak - chcemy czwarte, choć ewentualna informacja o ciąży zapewne spotkałaby się z mocną krytyką rodziny ze strony męża.
Za pół godziny odbieram starszaków z nowego przedszkola, w głowie milion myśli, jak im minął dzień. Matko, jak ja się stresuję! -
Ulaa wrote:U nas dziś też dzień pełen emocji!
Olek to wiadomo, poszedł bez mrugnięcia okiem do szkoły, bo to trzecia klasa już 😃
Felek zresztą tak samo, dumny jak paw, że już idzie do szkoły, a nie do przedszkola 🤩
Na świetlicę i obiady na stołówce już ich zapisałam. Plan lekcji mamy bardzo średni, ale będzie można jeszcze zmienić, a większość rodziców będzie chciała zmienić szczególnie u Olka w klasie, bo w poniedziałki kończy o 17.20 🤦♀️ paranoja jakaś!
Mamy tak pół na pół, raz na 8, a raz na 11 czy nawet na 12 ☺️
A poza tym rano odebrałam wyniki NIFTY i w brzuszku rośnie zdrowa dziewczynka 🥰
Moje marzenie się spełnia ❤️Ulaa lubi tę wiadomość
-
KarolinaMaria wrote:Żłobek dzień 2. Matylda odstawiona przez tatę z płaczem 😞
Nie wiem, naprawdę nie wiem jak mam ją zostawić w pon przed 8,a mąż odebrać koło 14.30wyć mi się chce...