Gorące mamuśki 🤰❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Zulu, ja też tak myślałam, że 2 latek to już taki ogarnięty maluch! Mati od kwietnia do września całkiem spoko zasypiała wieczorami, spoko tzn. 30-50 minut wspólnego leżenia i w końcu odpływała. Ojciec spokojnie mógł ją usypiać. We wrześniu przyszedł regres snu i jakieś 6 tygodniu była masakra totalna. Trudne usypianie, pobudki i płaczki w nocy, teraz jest trochę lepiej, bo budzi się w nocy tylko na chwilę, ale usypianie to jest (tutaj ciśnie mi się na klawiaturę przekleństwo 🤬) dramat. Książeczki, opowiadanie historyjek, mizianie, głaskanie, a i tak potrafi zasypiać 2h, czyli ok. 22, gdzie już od 20 widać, że jest zmęczona, bo trze oczy (oczywiście zasypia tylko ze mną, skacząc po mnie, wiercąc się itd.). Rady w stylu 'oducz drzemek w dzień, zacznie zasypiać o 19' wcale się nie sprawdzają, bo my staramy się jej już nie kłaść w weekend na drzemki, a i tak jest sajgon. Czasem siedzimy we dwójkę i gadamy, że latem to my mieliśmy luksus. Mati zaraz ma 2 lata, a czuję się jakbym miała niemowlaka z regresem snu w 4 mż. Sorry za ten żal post, ale ja już nikomu w otoczeniu nie gadam, że mamy takie problemy ze snem, bo od razu wjeżdżają złote rady i teksty, że nauczyliśmy, to tak mamy, że powinna sama zasypiać w takim wieku itd. No pewnie, przecież jak chce spać to przypalamy ją rozgrzanym żelazem, żeby nie zasnęła i specjalnie trzymamy ją do 22 🤡 ja się ostatnio mało odzywam, bo cóż mam pisać. Nie mamy totalnie czasu dla siebie, bo jak Mati padnie to i my zasypiamy, żeby się wyspać do pracy. Nawet Lucek ostatnio powiedział, że jak zbliża się wieczór to on jest chory, bo wie co będzie grane. Sąsiad z dołu też 'żartobliwie' zagadał, że mamy w domu syrenę. Wcale się mu nie dziwię, bo codzienne wieczorne koncerty płaczu to nic przyjemnego 🙄
Nie cytujcie, później usunę.'90
06.05.2020 r. II 🦄
13.01.2021 r. godz. 11.00 Matylda 3280 g, 51 cm -
Karolina, przesyłam tulaska bo wiem co czujesz. U nas było podobnie, z tym że mamy większe szczęście i odstawienie drzemek w dzień spowodowało że zawsze ok. 19:30 już śpi i zasypia dosłownie w 5-7min. Śpi do ok. 7-7:30 rano. Teraz ok. tydzień ląduje u nas w łóżku nad ranem, ale zwalam to na wychodzące piątki, wcześniej się zdarzały naprawdę świetne noce. Oczywiście mówię o Idze, bo Jagoda się budzi od 2 razy (rzadko) do 6 (to taka standardowa ilość i 90% nocy tak wygląda), a że nie śpimy razem i ona przy piersi nie zasypia to bywa ciężko. Choć akurat brak wspolspania i zasypiania przy karmieniu uważam za plus w długim okresie czasu, tzn. kiedyś dzięki temu będzie łatwiej. Obie moje córki aktualnie nie akceptują do zasypiania nikogo poza mną...a przecież Jagodą od początku wieczorami zajmował się mój mąż bo mieliśmy układ że ja usypiam Igę a on Jagodę. Teraz ona się zrobiła na tyle kumata że u ojca się drze jak oparzona a u mnie zasypia w sekundę. Mogłabym z nią walczyć i twardo obstawać przy swoim, ale nie mam sumienia, ona i tak jest wrażliwa i delikatna... Iga też chce tylko mamę i też jej się nie dziwię, bo w ciągu dnia to różnie jest z czasem jaki mogę jej poświęcić, zresztą lubię te "nasze" wieczory, jak czytamy Kicię Kocię w potem chce żeby ją masować po pleckach ❤️ to taka moja przystań po ciężkim dniu. Niemniej jednak jeszvze z miesiąc temu jak miała drzemki to wieczorami różne uczucia mną targały, i niekoniecznie jestem dumna z tego co sobie czasem pomyślałam jak mijała godzina, ja chciałam zaznac chociaz 30min spokoju, a ona dalej się darła budząc siostrę i cyrkowała... Mam nadzieję że u Was też się wkrótce poprawi zasypianie i trochę odzyjecie😘
KarolinaMaria lubi tę wiadomość
Iga ❤️ 7.01.2021
Jagoda ❤️ 7.04.2022 -
Moze to normalne dziewczyny bo u nas tez akcje z usypianiem, Leo chce przedluzac czytanie ksiazeczek a juz czytamy z 6/7 ... udalo mi sie oduczyc noszenia (chociaz jak widzi tatusia to wie ze noszenie spoko tylko matka nie nosi) ale musze mu bujać dupkę i wprowadziłam mu rytuały i niby bez płaczu ale i tak schodzi z 1h minimum 😵💫
Dziś była 4h drzemka więc szykuję się na dluuuugi wieczór 🥲 -
Malwina chyab nigdy nie miala dobrej nocy, na palcach jednej reki policzę te ponizej 2 pobudek (pamietam tylko dwie takie noce)… standard to 3-4. Zasypia od 30min-1,5h, zje cycka i sie kreci, musze jej spiewac( to moja zmora) i głaskać po pleckach. W nocy tez sie domaga głaskania i nie raz w trakcie zasypiam 🙈
A ostatnio mamoza totalna i nawet 2h z mezem nie chce posiedziec 🙈
Lacze sie w bolu , czekam az minie 🙈🔸28 lat
_______________
14.01.2021 Malwinka ❤️ -
nick nieaktualny
-
Ounai wrote:Pamiętajcie jak mówiłem, że robimy w pracy mundialowe zakłady? No to ten tego... wygrałam 😂😁😁😁
Dziewczyny, ja wiem, że będzie lepiej, ale wiem też, że tutaj mogę się wygadać i jakoś tak lżej.
Zulu, u nas wraca bunt na kąpiel 🙄 zależy od dnia, ale nie ma LETKO 😂
Madzia, powodzenia w staraniach! Jakie macie plany na roczek Jaśka?
Lalia się nie odzywa, chyba ostro zaimprezowała przy picolo z Olkiem 🤪
Zulugula, Lalia, Nowastaraczka lubią tę wiadomość
'90
06.05.2020 r. II 🦄
13.01.2021 r. godz. 11.00 Matylda 3280 g, 51 cm -
Kochane, dorzucę i ja swoje "3 grosze". Jak może pamiętacie Julek wykręcał absolutne rekordy w beznadziejnym spaniu. Przecież ja m.in. dlatego nie wróciłam rok temu do pracy🥺😏. Naprawdę pogodziłam się z takim stanem rzeczy i po prostu wzięłam to na przeczekanie. No i co? I mogę chyba pomału powiedzieć,że się prawie prawie doczekałam. Julek od czasu mojej diagnozy( koniec października)zaczął zasypiać z ojcem( nie odbyło się to bez histerii i awantur, ale się zawzięłam; po prostu wiedziałam,że w sytuacji jaka nas zastała nie mam już na to energii). Więc nagle okazało się,że faza mamozy może zamienić się w fazę tatozy( z dwa tygodnie to trwało). Dodatkowo zaczął budzić się w nocy...raz!!!( czasem dwa, ale to rzadko). Raz!!! Rozumiecie to??? Przecież on się do 2,5 r.ż. budził po 4-5 razy 🤯🤯. Dodatkowo od jakichś dwóch tygodni zasypia prawie co noc sam🤯🤯🤯🤯. Czasem jeszcze mówi do taty " chcę z Tobą". Ostatnio wchodzę do nich do pokoju jak zasypiają, a Julek do mnie "idź stąd, tata tu śpi"😁😁😁. No myślałam że padnę jak to usłyszałam. Gdyby mi to ktoś powiedział 3 miesiące temu to bym odpowiedziała " NIE ZESRAJ SIĘ"😉. Ale żeby nie było za różowo, to niestety nadal zasypia bliżej 22:00 niż 21:00(jak czytam o dzieciach, które zasypiają koło 19:30 to czuję się jakbym czytała scenariusz filmu science fiction). Drzemki w dzień nadal są obecne, bo po prostu pada ( sam z siebie, idzie i kładzie się spać). Reasumując mój przydługi wywód( lekko pod hasłem #niezesrajsie 😁): naprawdę kiedyś będzie lepiej. Teraz już to wiem. Każdą z Was odczuwających boleśnie historie związane ze snem dziecka, przytulam bardzo bardzo mocno. Naprawdę wiem co czujecie ❤.
Zulugula, Suszarka, Iryska, Lalia, Ounai, KarolinaMaria, Wik89, Nowastaraczka lubią tę wiadomość
42 lata
08.03.2019 puste jajo płodowe💔
17.02.2020 Julek 💙 -
nick nieaktualnyKarolinaMaria wrote:Pochwal się nagrodą 😁 małą rzecz a cieszy.
Dziewczyny, ja wiem, że będzie lepiej, ale wiem też, że tutaj mogę się wygadać i jakoś tak lżej.
Zulu, u nas wraca bunt na kąpiel 🙄 zależy od dnia, ale nie ma LETKO 😂
Madzia, powodzenia w staraniach! Jakie macie plany na roczek Jaśka?
Lalia się nie odzywa, chyba ostro zaimprezowała przy picolo z Olkiem 🤪KarolinaMaria, Ounai, Nowastaraczka lubią tę wiadomość
-
Dziewczynki, jestem, jestem 😘... taka zmęczona 😂😂😂
Ten tydzień był tak intensywny, że dramat 😱 skończyłam ogarniać mieszkanie i porządki, nie tylko ze względu na #świątecznypierdolec, ale głównie dlatego że mam świadomość, że z dwójką na stanie to jak odkurze raz w tygodniu to będzie sukces, więc chciałam ogarnąć na zaś 😅
Zmogła nas też choroba, u Olcia to był stan podgorączkowy i brak apetytu, u mnie turbo mega katar i osłabienie, ale już jest dużo, dużo lepiej 👍
Były też przygotowania do urodzin, torta zamówiłam, ale sama upiekłam babeczki, ciasto orzechowe i ogarnęłam balony. Imprezka była dzisiaj, ale to była kawka plus słodkości, przyjechali nasi rodzice i mój brat, luźna atmosfera, a Olcio zachwycony 🥳 mieliśmy motyw Binga i Olutek był taki uroczy jak zobaczył balony i tort, że matka pół dnia chodziła wzruszona 🥺❤️ dostał rowerek biegowy cariboo (już dzisiaj sobie nieźle radził w mieszkaniu, więc jestem przerażona co to będzie na wiosnę, będę urządzać pościg gondolą za nim 😵), garaż piętrowy Wadera i to jest sztos oraz zestaw stolik i krzesełka i mega mu się spodobały 😍
W temacie spania to od nas dostał...nowe łóżko 😁 takie "dorosłe", bo 90x190 😝
W ostatnim czasie u nas był mega, mega kryzys snu. O ile kiedyś zasypiał na noc i na drzemkę sam w łóżeczku i przesypiał noce lub miał max 1-2 mini pobudkę , o tyle ostatnio na nocne usypianie trzeba było z nim siedzieć w pokoju, mama musiała dodatkowo brać na ręce i tulić i odkładać do łóżeczkach i tak kilka razy, w nocy kilka pobudek w tym takie z płaczkami, a drzemki były lub nie i zawsze z awanturą 🤦
Dlatego jak kupiliśmy to łóżko to łóżeczko nadal zostało w pokoju, bo nie mieliśmy pewności czy Olek nie będzie uciekał i w ogóle nawet nie będzie próbował zasnąć 🙄
I słuchajcie, Olek i na noc i na drzemki zasypia w łóżku odkąd je ma 😳 co prawda musimy z nim siedzieć lub się położyć ale wczoraj np zasnął na drzemkę w niecałe 10 min, w ogóle pierwszy raz w życiu sam się o nią upomniał, bez awantur, bez lulania 😭💙 więc teraz jak Olcio idzie spać to my przy tym odpoczywamy, a przez to że ma takie duże łóżko to możemy z nim zupełnie wygodnie spać 😆 w nocy z pobudkami jest jeszcze różnie, ale sam fakt że to usypianie nie jest okraszone histerią, awanturą i nie trwa w nieskończoność to już naprawdę dużo 👌Wik89 lubi tę wiadomość
-
Zulugula wrote:U nas wczoraj było bez drzemki, bo wózkiem w takie zaspy to słabo a w domu nie dało rady go ululać jakkolwiek. W związku z tym T zasnął już chwilę po 19 a nie o 21 jak zawsze, ale na szczęście juz nie było takich krzyków w nocy jak jeszcze w lato kiedy skipnął drzemkę. Ale dziś mąż go wrzucił do wózka i jakoś przewertepował i mielismy słynną 4h drzemkę. To jest zagadka, jak drzemkuje to az tyle potrafi spać a wczoraj dał radę bez tej drzemki. Był słaby juz od 16 ale nie padał jakoś z nóg.
Ja się gdzieś tam pogodziłam że moje dzieci mają małe potrzeby jeśli chodzi o sen. Jakby J. była pierworodna to bym wylądowała w wariatkowie, a tak to przyjęłam postawę wyczekującą. Już wiem że kiedyś nadejdzie lepiej przespana noc j prawdopodobnie nadejdzie też drzemka w dzień dłuższa niż pół godziny. Teraz się szykuję psychicznie na regres snu związany z raczkowaniem.Iga ❤️ 7.01.2021
Jagoda ❤️ 7.04.2022