Gorące mamuśki 🤰❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Ounai wrote:A masz stary glukometr, żeby porównać?
Ja ogólnie nigdy sobie nie mierzyłam cukru tylko mąż, ale jakiś czas temu teściowa nam właśnie przyniosła nowy glukometr i zmierzyłam sobie na czczo tak z ciekawości, a tam ponad 130 😳 No i tak zaczęłam mierzyć sobie, różne wyniki mi wychodzą na czczo, od 90 po 160 nawet i nie wiem, na ile to jest wiarygodne... Sąsiadka mi zaproponowała żebym do niej podeszła i zmierzyła jej glukometrem, bo ona ma cukrzycę ciążową i mierzy codziennie, muszę podejść którego dnia i zobaczyć. No i jeśli znowu mi wyjdzie taki wysoki wynik to wtedy sobie podjadę na krew koniecznie. Dzisiaj miałam 96, więc akurat spoko w porównaniu z niektórymi poprzednimi pomiarami. My jesteśmy oboje na diecie o niskim IG, więc tym bardziej mnie dziwią te wyniki... Ale zbieram się też do tego, żeby zrobić sobie krzywe, więc pewnie jakoś niedługo będę wiedzieć coś więcej. -
Ulaa, będę trzymać kciuki, żeby faktycznie taka sytuacja się utrzymała do tego 37 tygodnia 🍀 Z tego, co piszesz to jesteś pod bardzo dobrą opieką i stałą kontrolą, więc na pewno lekarz podejmie najlepszą dla Was decyzję 😊
Ulaa lubi tę wiadomość
-
Clover wrote:Nie mam właśnie, bo się popsuł i wyrzuciłam 😬
Ja ogólnie nigdy sobie nie mierzyłam cukru tylko mąż, ale jakiś czas temu teściowa nam właśnie przyniosła nowy glukometr i zmierzyłam sobie na czczo tak z ciekawości, a tam ponad 130 😳 No i tak zaczęłam mierzyć sobie, różne wyniki mi wychodzą na czczo, od 90 po 160 nawet i nie wiem, na ile to jest wiarygodne... Sąsiadka mi zaproponowała żebym do niej podeszła i zmierzyła jej glukometrem, bo ona ma cukrzycę ciążową i mierzy codziennie, muszę podejść którego dnia i zobaczyć. No i jeśli znowu mi wyjdzie taki wysoki wynik to wtedy sobie podjadę na krew koniecznie. Dzisiaj miałam 96, więc akurat spoko w porównaniu z niektórymi poprzednimi pomiarami. My jesteśmy oboje na diecie o niskim IG, więc tym bardziej mnie dziwią te wyniki... Ale zbieram się też do tego, żeby zrobić sobie krzywe, więc pewnie jakoś niedługo będę wiedzieć coś więcej. -
Ewa88 wrote:Enigvaa mi się zdarzyło że w labie miałam mniej niż gdy badałam glukometrem od razu po wstaniu ale właśnie to chyba jest spowodowane tym, że zanim dotrze się do laboratorium to jednak wykonujesz już jakiś ruch
To tak, ale ja mialam zmierzone glukometrem przed pobranie z zyly i siedzialam, nawet sie nie ruszylam 😅Ewa88 lubi tę wiadomość
🔸28 lat
_______________
14.01.2021 Malwinka ❤️ -
Ulaaa, czyli Gabi powolutku ale przybiera, to chyba najważniejsza wiadomość, bo pamiętam, że jakiś czas temu ważyła jakieś 600g. Trzymam za Was obie kciuki.
Clover, a co mężowi nie pasuje w stylu pracy Koreańczyków? Pytam z ciekawości oczywiście.Mam nadzieję, że uda Ci się znaleźć fajną pracę w takim wymiarze godzinowym, jaki Ci by pasował.
Miałam zamiar pracować jak najdłużej,ale teraz zobaczę jak będę się czuła pod koniec stycznia. Do końca miesiąca jeszcze muszę dać radę. A Clover i osobiście jakby mi na czczo takie cukry na jakimkolwiek glukometrze wychodziły to jednak w miarę szybko zrobiłabym krzywą.
Ounai, dzięki. Właśnie dlatego Mikołajowi nie kupowałam PlayDoh, ale wczoraj dostał od mojej przyjaciółki. Zabawa oczywiście jest, ale i nie omieszkał skosztować ukradkiem. 🤣Ulaa, Clover lubią tę wiadomość
Mikołaj 💗 07.09.2020
Adam 💗28.05.2023 -
Ounai wrote:Jakiej firmy masz ten glukometr? Ja bym poszła do internisty i poprosiła o skierowanie. Przy takich wynikach nie czekałabym. Miałam znacznie lepsze a robiłam krzywe cukrową i insulinowa.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 stycznia 2023, 21:24
-
Anniu, z tego co mąż mi opowiada, to oni sporo spraw załatwiają "na gębę", a później są niesłowni i twierdzą, że oni czegoś tam nie powiedzieli. Mąż ostatnio zdenerwował się np. o to, że na początku współpracy przełożeni zapewniali go, że będzie miał elastyczne godziny pracy i że jeśli będzie chciał pracować od 7 do 15 zamiast od 8 do 16, to nie będzie żadnego problemu. A teraz, kiedy ostatnio o tym napomknął, to padła odpowiedź w tonie "masz tu być od 8 do 16, bo ja tu rządzę i ja o tym decyduję". Dlatego jak mu zmieniali stanowisko to od razu chciał aneks do umowy, mimo że oni twierdzili, że nie trzeba i byli trochę obrażeni, że się czegoś takiego dopomina 🤷🏻♀️ Często nie chcą się stosować do polskiego prawa, bo wydaje im się, że ich ono nie obowiązuje, a później są zdziwieni, że i tak się od nich czegoś wymaga i przez to, że ciężko im się do tego dostosować, to wciąż są jakieś problemy lub opóźnienia. Często zmieniają zdanie i czasem się okazuje, że nagle zrywają ważną współpracę tylko dlatego, że jakaś tam pierdoła im się nie spodobała. No i ogólnie sprawiają wrażenie, jakby uważali się za lepszych przez to, że są "wielkimi" inwestorami z Korei i że jeśli ktoś pracuje w ich firmie to powinien się cieszyć, bo nogi Boga złapał. Pracowników często na początku traktowali tak, jakby w ogóle nie mieli prawa głosu, ale tu już się to zmieniło bo chyba zobaczyli, że w Polsce takie rzeczy nie przejdą. Nie wiem, czy w innych firmach zarządzanych przez Koreańczyków też tak jest, ale mąż był ostatnio na szkoleniu, gdzie byli też ludzie z innych współpracujących z nimi firm i wspólnie doszli do wniosku, że kto pracuje z Koreańczykami, ten się z cyrku nie śmieje 😅 Oczywiście mąż uważa, że są też fajne momenty, ale jednak są to ludzie dość specyficzni i mają swoje twarde poglądy, ciężko ich nawet odrobinę zreformować 😝
Nie cytujcie proszę - później usunę -
Martt widzisz?! Tak dawno Cię tutaj nie było, że lada moment, a byś przegapiła moją ciążę 🙈
Po przeczytaniu Twojego postu, uśmiechnęłam się pod nosem, bo to moje czwarte dziecko więc jestem szalona 😂
Ale w końcu córeczka 😍 także było warto 🤭
Annia to prawda, Gabrysia przybiera powoli, w swoim tempie, ale cały czas do przodu, mam nadzieję, że dociągnę do bezpiecznego terminu, a najchętniej to do samego terminu porodu 🙏
Clover dziękuję, wszystkie kciuki na wagę złota ❤️ -
Clover wrote:Jakiś Ixell pro. Krzywe robiłam rok temu w grudniu i wyniki glukozy były ok, insulina po 1h i 2h lekko za wysoka ale diabetolog zleciła tylko dietę, którą stosuję. Nie wiem na ile ten glukometr jest wiarygodny bo dodatkowo moja teściowa macała te paski 🙄 Dziwne to dla mnie że jednego dnia wychodzi 90 a drugiego 150 przy podobnych posiłkach i godzinach ich spożywania... Do lekarza oczywiście pójdę, ale chciałam się Was zapytać jak to jest, bo ja nie mam doświadczenia z glukometrem właściwie.Mikołaj 💗 07.09.2020
Adam 💗28.05.2023 -
Ula, trzymam kciuki, żeby sytuacja w dalszym ciągu była stabilna!
Annia, wow, u Ciebie już prawie półmetek. Ale ten czas szybko leci! Aż się boję, jak pomyślę, że u mnie też tak szybko to pójdzie
ja mam wizytę za tydzień
Ulaa lubi tę wiadomość
II 2020 22 cs szczęśliwy
👶 X 2020
XII 2022 6 cs szczęśliwy
👧 IX 2023 -
Annia wrote:O matko, wywal tego Ixella. On mi zaniżał o 20-30 glikemie jak miałam cukrzycę ciążową. Dobre glukometru to AccuCheck czy Contour z tego co pamiętam.
W przyszłym tygodniu podjadę sobie rano na wyniki i zbadam chociaż glukozę i insulinę na czczo, to już będę miała jakiś punkt zaczepienia. Do internisty pewnie i tak bym się dostała dopiero w czwartek/piątek w mojej przychodni, więc lepiej chyba samemu zrobić, zwłaszcza, że rok temu większość badań i tak musiałam zrobić prywatnie, tylko na kilka miałam skierowanie. -
Annia wrote:O matko, wywal tego Ixella. On mi zaniżał o 20-30 glikemie jak miałam cukrzycę ciążową. Dobre glukometru to AccuCheck czy Contour z tego co pamiętam.
Clover, odnośnie podejścia do pracownika i umów się nie wypowiem, natomiast ja pracuję w amerykańskiej firmie, mam znajomych też w innych i zasada jest jedna- na gębę się nic nie załatwia. Chcesz coś mieć pewne to musi być w umowie- czy to obietnica podniesienia stawki po okresie próbnym, możliwość elastycznego grafiku, itd. Nie masz w umowie, to pracodawca w 90% się z tego wycofa. Ja od razu w liście intencyjnym miałam zaznaczone co będzie się znajdował w umowie. Jak zmieniałam stanowisko to też tam była informacja, że po 3 miesiacach moja stawka ulegnie zmianie. Na pracę w elastycznych godzinach również jest papier w kadrach.Clover lubi tę wiadomość
-
Ulaa wrote:Martt widzisz?! Tak dawno Cię tutaj nie było, że lada moment, a byś przegapiła moją ciążę 🙈
Po przeczytaniu Twojego postu, uśmiechnęłam się pod nosem, bo to moje czwarte dziecko więc jestem szalona 😂
Ale w końcu córeczka 😍 także było warto 🤭
To dobrze ze się uśmiechnęłaś bo miało to być humorystyczne 😅
Ja zawsze chciałam duza rodzinę, ale gdy mam dwójkę dzieci to ten pomysł wydaje mi się właśnie zbyt SZALONY. I nie czuje się na siłach by to teraz uciągnąć. Kto wie... jeszcze jestem "mloda dupa" może za dwa lata zmienie zdadnie i poczuje się gotowa na powiększenie rodziny 🙈Clover, Ulaa lubią tę wiadomość
Alicja 10.10.2018
Joanna 29.04.2021 -
Ounai, racja - ja też myślę, że ogólnie to raczej nic na gębę nie powinno się załatwiać, a już szczególnie w pracy. Mój mąż jest bardziej ufny w takich sprawach - pewnie dlatego, że w poprzednich firmach jednak trochę inaczej to wyglądało. Ale no już trudno, dla niego istotniejszy był ten aneks do umowy, a z tymi godzinami to w sumie nie wiadomo jak będzie, pewnie jak firma ruszy już na 100%, to wtedy będą jakieś zmiany wprowadzane. Tam więcej osób liczyło na te elastyczne godziny, więc pewnie będą jeszcze ten temat z prezesem poruszać.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 stycznia 2023, 00:01
-
Wiecie co, tak z innej beczki to ostatnio byłam w szoku, bo odkryłam, że Olek zna imiona niektórych dzieci w żłobku 😅 Nawet nie myślałam, że będzie wiedział, jak kto ma na imię, nie przyszło mi to do głowy. Wczoraj został w domu, więc przeglądaliśmy sobie zdjęcia na stronie żłobka na fb, co tam dzisiaj jego grupa robi. I nagle on pokazuje na jednego chłopca i mówi "ooo, Kajoj!" (Karol). Później jeszcze był "Makojaj" (Mikołaj) i Basia. Na resztę dziewczynek w grupie mówi Gabi, mimo, że tam nie ma żadnej Gabrysi ale chyba mu się tak kojarzy po prostu, bo Gabi to córka naszych znajomych którzy dość często nas odwiedzają. Na siebie mówi "Ojuś", ale to od kilku dni używa, bo tak to sporadycznie mu się zdarzało tak powiedzieć, a teraz jest co chwilę - Ojuś to, Ojuś tamto. No i zawsze jak wrócimy ze żłobka to opowiada co tam robili, ostatnio był mega zajarany bo robili jakieś obrazki z mąki i do tej pory wspomina, że była "maka" i "Ojuś syp, syp" 😄
Aaa, no i wie jeszcze, że tato to "Michaj" 😁 Mojego imienia nie ogarnia, bo "Dana" to u niego dinozaur, a mama to po prostu mama i tyle 😅 -
Suszi, sto lat dla Igi, niech rośnie zdrowa i szczęśliwa 🥳 czuję, że z takimi długimi nogami czeka ją przyszłość na wybiegach Mediolanu i Paryża ❤
Suszarka, Zulugula, dmg111, Ewa88 lubią tę wiadomość
'90
06.05.2020 r. II 🦄
13.01.2021 r. godz. 11.00 Matylda 3280 g, 51 cm -
Martt95 wrote:Hejka. Mam do was pytanko. Czy ktoś się orientuję czy można zajść w ciążę nie mając jajników? Czy są jakieś banki komórek jajowych czy coś takiego? I czy jest to realne?
Tak adopcja komórek jajowych albo zarodków.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 stycznia 2023, 09:30
O ❤️
Z ❤️ -
Martt95 wrote:Hejka. Mam do was pytanko. Czy ktoś się orientuję czy można zajść w ciążę nie mając jajników? Czy są jakieś banki komórek jajowych czy coś takiego? I czy jest to realne?
In vitro i adopcja zarodka lub komórki jajowej plus hormony całą ciążę żeby wspomóc. Ale jest taka możliwość 💪