Gorące mamuśki 🤰❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Verita, afazję u dorosłych stwierdza się najczęściej po urazach mechanicznych, udarach czy wylewach. W przypadku afazji dziecięcej ten czynnik mógł być tak drobny, a mikrouszkodzenia tak małe, że bardzo trudno jest określić co i kiedy się wydarzyło. To mogło być jakieś króciutkie niedotlenienie jeszcze w ciąży, np mógł sobie rączką zacisnąć pępowinę, ja miałam też długi i dość ciężki poród drogami natury ale siłą medycyny i być może wtedy doszło do jakiegoś mikrourazu. Afazję stwierdza się tylko u dzieci w normie intelektualnej, a mózg dziecka jest bardzo plastyczny, więc ja wierzę w to że uda nam się utorować drogi (ślady pamięciowe czy jak nam to nazywali) że dojdzie do momentu że Oluś będzie mówił spontanicznie, bez wysiłku i będzie zrozumiały dla innych. Myślę że dużą robotę robi to, że jak wszystko dobrze pójdzie to z pełnym wsparciem zaczniemy od stycznia, czyli zaraz po 3 urodzinach, a to jest czas u dzieci gdzie nadal nabywają i kształtują mowę, więc jestem pełna nadziei że za kilka lat nie będzie śladu afazji albo tylko jakieś drobne pozostałości 😘
-
U Nas dziewczyny armagedon… Byliśmy z Baśka u fizjo, ma napięcie mięśniowe prawdopodobnie przez ekspresowa 2 fazę porodu, na szczęście czeka nas rehabilitacja 1raz w tygodniu przez 1-1,5 miesiąca.
Odezwali się nagle rodzice na grupie z przedszkola z objawami chorobowymi ze od ponad tygodnia niektóre dzieci siedzą w domu i napisało z 7 rodziców, ze dzieciaki maja rsv… Okazało się l, ze Stasiu był dzisiaj z 1 dziewczynka z przedszkolu, która wróciła do domu z gorączka. Kazałam mężowi kupić 2 testy i oczywiście wyszedł pozytywny RSV 😭
Ja wykorzystałam drugi bo od wtorku bolały mnie mięśnie, leci mi katar i mam lekki kaszel no i wyszedł COVID 😭🤦♀️
Jestem załamana… wiem, ze covidem zarazilam się w szpitalu, bo przez 3/4 dnia leżałam na sali z dziewczyna, która na następny dzień okazała się pozytywna.
Tak się boję, że Basia się zarazi RSV 😭😭😭
’94
17.10.2020 Staś ♥️
godz. 3:55, waga 4050g, długość 56cm
17.11.2023 Basia ♥️
godz. 16:39, waga 3860 g długość 55 cm -
Kiniusia, zdrówka dla Was wszystkich 🥺😘 przykro mi że macie tyle stresów na samym początku 🥺 nie wiem czy to Cię pocieszy w jakikolwiek sposób, ale jak Kacpi miał miesiąc to złapaliśmy wszyscy dramatyczną jelitówke, Olek miał nawet skierowanie do szpitala gdyby się nie polepszyło, a Kacpi mimo że był taki maleńki to nawet nie mam pewności czy się wtedy też zaraził bo nie miał większych objawów. Teraz jak Olcio choruje w przedszkolu, a choruje dość dużo to my z mężem łapiemy od niego co popadnie, a Kacpi nam złapał co najwyżej leciutki katarek. Mam nadzieję że Basiula to Mała Wojowniczka i nie złapie niczego, trzymam mocno kciuki 😘
kiniusia270 lubi tę wiadomość
-
Kiniusia, u nas Iga miała wzmożone napięcie mięśniowe i asymetrię, wypracowaliśmy to dość szybko. Na pewno ciągnęło ją do wysokich pozycji i bardzo szybko chodziła, jak miała 10 m-cy to już naprawdę płynnie chodziła samodzielnie. Co do chorób, ja dopóki karmiłam piersią to Jagoda albo nie łapała nic od Igi albo jakieś lekkie katary. Nawet bostonki nie zlapala jak miała 5 miesięcy, a chorowała i Iga i ja. Jagoda pierwszy katar miała zaraz po przyjściu ze szpitala. Najadłam się wtedy strachu ale dzięki Bogu mamy super pediatrę która nas świetnie poprowadziła i na tym się skończyło. W sumie nie wiem co to wtedy było, była wiosna, Iga miała dość ciężką tą infekcję, bardzo długo gorączkowała i ostatecznie skończyła na antybiotyku , a Jagoda poza katarem zero objawów. Jakby Basia miała jakiekolwiek objawy to dobrze byłoby się pokazać od razu lekarzowi, trzymam jednak kciuki żeby nie było takiej konieczności ✊ dużo zdrowia dla Was 😘
Lalia, bardzo się cieszę że wszystko się poukładało i macie otwartą drogę. Olek ma super wspierających rodziców, wierzę że teraz będzie już tylko lepiej ❤️ na pewno jest to dla Was ciężkie, ale jestem pod wrażeniem jak to wszystko ogarnęłaś 💪kiniusia270 lubi tę wiadomość
Iga ❤️ 7.01.2021
Jagoda ❤️ 7.04.2022 -
Dzięki dziewczyny no właśnie teraz się zastanawiam czy zostawić Stasia w domu i co ma być to będzie bo niewiadomo kiedy chwycił czy dać go na tydzień do babci ☹️’94
17.10.2020 Staś ♥️
godz. 3:55, waga 4050g, długość 56cm
17.11.2023 Basia ♥️
godz. 16:39, waga 3860 g długość 55 cm -
Dzisiaj 8 dni na razie tylko słyszę jak od czasu do czasu charczy od nocy spiąc na pleckach. Nosek czysty bez kataru na razie. Zdarzyło się, że kilka razy psiknęła i 2 razy kaszlnęła
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2023, 13:28
’94
17.10.2020 Staś ♥️
godz. 3:55, waga 4050g, długość 56cm
17.11.2023 Basia ♥️
godz. 16:39, waga 3860 g długość 55 cm -
Kiniusia, ja bym nie dala go fo babci z jednego powodu- wróciłaś że szpitala z nową siostrą bardzo dużo się zmieniło, jest chory a każde chore dziecko potrzebuje mamy bardziej niż zwykle więc już są dwa powody dla których za Tobą tęskni i jeszcze odseparować go na tydzień od Was, moim zdaniem to dużo za dużo dla trzylatka. Ja bym zaryzykowała chyba modląc się żeby nie zaraził siostry. Ale to trudna decyzja i niestety Ty musisz zdecydować patrząc na ogół całej rodziny.
Suszarka lubi tę wiadomość
-
Ounai no właśnie jedynie myślę o tym, że znowu za mną będzie tęsknić.
Po nim nie widać, że jest chory jest pełen energii, ma humor, apetyt, nie ma gorączki jedynie ten kaszel go męczy. Jak pytałam czy chce jechać na wakacje do babci to z radością mówił, że tak. Chociaż boję się, że pojedzie i będą jazdy, że chce do mamusi.’94
17.10.2020 Staś ♥️
godz. 3:55, waga 4050g, długość 56cm
17.11.2023 Basia ♥️
godz. 16:39, waga 3860 g długość 55 cm -
Kinusiu, moja sąsiadka miała podobną sytuację z córką. Miała 2.5 tygodnia i covid - nie było objawów, dobrze przybierała, nie było problemu, byli w domu, z kolei równo jak miała cztery tygodnie zaraziła się od brata rsv i kazali jej zostać dwa tygodnie w szpitalu, bo młoda bardzo "charczala", właściwie w tym szpitalu po dodaniu jakiś leków (kroplówką) było po paru dniach dobrze, ale nie chcieli jej wypuścić, bo pediatra się martwił.
Pisze to, żeby uspokoić Cię, że z dzieckiem może źle nie być, ale obserwuj, w razie czego zostaje szpital 😘
Nasza miała covid jak miała 5 miesięcy i kompletnie jej nie wzruszył - nic jej nie było, ale to jednak większy bobas.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2023, 18:48
kiniusia270 lubi tę wiadomość
-
Hormony robią swoje i nie mogę się uspokoić. Dzwoniłam do pediatry, który jeździ na wizyty domowe przedstawiłam sytuację i powiedział, że jedynie jak zauważę niepokojące objawy czy problemy z oddechem to jechać albo dzwonić po pogotowie bo i tak nie ma leków na covid. Pytał tylko czy się szczepiłam i czy karmię piersią żeby przeciwciała przekazać.
’94
17.10.2020 Staś ♥️
godz. 3:55, waga 4050g, długość 56cm
17.11.2023 Basia ♥️
godz. 16:39, waga 3860 g długość 55 cm -
Kiniusia, Widać Basia jest bezobjawowa, a to charczenie to pewnie sapka niemowlęca. Nie martw się na zapas, będzie dobrze. Takie noworodki mają mnóstwo przeciwciał jeszcze z życia płodowego plus do tego to co dajesz z kp. Wiadomo, że się martwisz. Ja już niejednokrotnie przechodziłam przez to, że wracam ze szpitala z noworodziem i zawsze któryś starszak chory. I ku mojej radości taki niemowlak nie zarażał się albo po prostu przechodził bardzo łagodnie. Staram się nie separować dzieci, bo maluchy tego tak nie rozumieją jak my dorośli i mogą czuć się odrzucone.
kiniusia270 lubi tę wiadomość
-
Kiniusia, dużo zdrowia dla Was wszystkich. Wszystko będzie dobrze. Od tego tu jesteśmy, żeby się dzielić swoimi lękami, także śmiało dawaj upust swoim hormonom i pisz. Jak dziś Staszek i Baśka?'90
06.05.2020 r. II 🦄
13.01.2021 r. godz. 11.00 Matylda 3280 g, 51 cm