Gorące mamuśki 🤰❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Zulu, my polecamy:
Mały chłopiec Rakieta Tomka
A kuku! Kosmos
Jak to działa? Rakieta
😁
Jeśli chcesz to mogę Ci wstawić zdjęcia środków ☺️Zulugula lubi tę wiadomość
-
Zulugula wrote:Oo no tak, rakietę Tomka mamy 🙈
Nie zaprzataj sobie głowy zdjęciami, sprawdzę sobie w internecie:)
Dzięki za polecjaki!
Zulu, jak tak przejrzałam, to najlepsza z tych trzech to jednak A kuku! Kosmos, bo jest i o rakiecie i o układzie słonecznym, stricte o słońcu i księżycu. Jest część do czytania, ale też ogrom nazwanych i podpisanych elementów. Ma też wielkie okienka więc bardzo atrakcyjna 😉Zulugula, Nowastaraczka lubią tę wiadomość
-
Leżę, robią mi dobową zbiórkę moczu pod kątem białka. Ale ciśnienie już lepsze bo rano miałam 186/119, wczoraj też cały dzień podwyższone. A teraz mam chyba odwrotność syndromu białego fartucha, bo w szpitalu wszystko super.
Wik89 lubi tę wiadomość
-
Ladyo, ja miałam podobną sytuację; w domu przez kilka dni miałam podwyższone ciśnienie ( już nie pamiętam ile), więc pojechałam w końcu do szpitala. A tam juz na Izbie przyjęć ideolo. Ale już mnie zostawili bo byłam w 40 tc, no i wiek itd...Przez 3 dni jakie tam leżałam za każdym razem miałam to ciśnienie idealne ( po 3 razy dziennie mi mierzyli). Co się okazało? Miałam w domu jakiś dziadowy ciśnieniomierz co zawyżał pomiar 🙄🤪 A najlepsze,że jak się spakowałam w końcu do wyjścia( powiedzieli,że jak chcę to mogę jeszcze wyjść no bo to ciśnienie idealne, ktg też) to Julek stwierdził "e tam, skoro już tu matka jest to wychodzę"😎 Tobie rzecz jasna nie życzę takiego scenariusza! Niech tam moja imienniczka jeszcze posiedzi parę tygodni ❤️🙏. Jestem z Wami 😘
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego, 21:40
Ladyo, Wik89 lubią tę wiadomość
42 lata
08.03.2019 puste jajo płodowe💔
17.02.2020 Julek 💙 -
Dziewczynki, tak, u mnie w porządku. Leżę w szpitalu, odpoczywam. Jestem na sali z dziewczyną, która ma też synka miesiąc starszego od Amelki więc obie się śmiejemy ze tylko piwa nam brakuje i możemy tak leżeć tatusiowie w domu niech się martwią jak sobie poradzić przez te dni. Ciśnienie się unormowało, więc myślę że rzeczywiście te wszystkie moje stresy się skumulowały i musiały gdzieś wyjść. Jednak nie jestem ze stali, chociaż czasami tak mi się wydaje.