Grudniowe testowanie-czyli święta we troje ❤
-
WIADOMOŚĆ
-
Lalia wrote:Trzymaj teraz za nas mocno kciuki ✊✊
Życzę Ci spokojnej, zdrowej ciąży 😍😍😍Lalia, Turkusowa90, Kitka_87, Niecierpliwa lubią tę wiadomość
Mama Aniołków:
27.01.2018[*]💔
23.11.2019 [*] 💔
01.07.2021 [*] 💔
05.04.2024 - II ♥️
11.04.2024- beta 769
13.04.2024- beta 1772
15.04.2024- beta 3671
20.04.2024- 1 wizyta-pęcherzyk ciążowy 14 mm z pęcherzykiem żółtkowym 3mm
25.04.2024- mamy ♥️ i 2 mm dzidziusia 🥹
24.05- 2,9 cm dzidziusia , 164/min ♥️
29.05-4,2 cm dzidziusia , 176/min ♥️
03.06-NIFTY - NISKIE RYZYKA
12.06-PRENATALNE-6,5 cm zdrowego dzidziusia ♥️
20.06- 91 g szczęścia pod sercem ♥️
14.07- GENDER REAVEL PARTY 🩷🩵🎉
18.07 - VII USG ⏳
06.08 - POŁÓWKOWE
-
Evelle28 wrote:Trzymam bardzo mocno ✊✊❤️✊❤️✊❤️✊
Teraz czekamy na kolejne dobre wieści jak ładnie rosniecie 💪Evelle28 lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny u mnie dzisiaj @ W końcu zawitała, w związku z tym poproszę o wpisanie na 9.12
Lalia lubi tę wiadomość
15.04.2016 synek Filipek ❤️
12.01.2018 Aniołek [*] 8 tc (cp) laparotomia, usunięty lewy jajowód
31.03.2019 Bliźniaki [*][*] 12 tc poronienie zatrzymane
Ja: 33 lata
kwas foliowy, wit. D3, jod, kwasy DHA, magnez
TSH 0,596
Prolaktyna 8,6
Testosteron 0,39
On: 33 lata
Cynk, selen, kwas foliowy, wit. D3
Nie jesteś wybrakowana. Nie zrobiłaś niczego złego. Jesteś silna, jesteś odważna i zawsze pozostaje nadzieja. – Ashley Williams -
*KasiaS* wrote:Cześć dziewczyny u mnie dzisiaj @ W końcu zawitała, w związku z tym poproszę o wpisanie na 9.12
KasiaS witamy w naszym zacnym gronie 😊😊😊 -
*KasiaS* wrote:Cześć dziewczyny u mnie dzisiaj @ W końcu zawitała, w związku z tym poproszę o wpisanie na 9.12
Uuu szkoda no trudno, musimy walczyć razem dalej!
Chociaz ja mam ostatnio jakąś chandre w temacie starań... Chyba tamte kreski mnie dobily. -
doomi03 wrote:Uuu szkoda no trudno, musimy walczyć razem dalej!
Chociaz ja mam ostatnio jakąś chandre w temacie starań... Chyba tamte kreski mnie dobily.
Dokładnie. Trzeba walczyć dalej. Ja miałam wczoraj taki kiepski dzień. Zastanawiałam się, czy chcę się jeszcze w ogóle starać. Trochę sobie popłakałam i chyba mi to pomogło.15.04.2016 synek Filipek ❤️
12.01.2018 Aniołek [*] 8 tc (cp) laparotomia, usunięty lewy jajowód
31.03.2019 Bliźniaki [*][*] 12 tc poronienie zatrzymane
Ja: 33 lata
kwas foliowy, wit. D3, jod, kwasy DHA, magnez
TSH 0,596
Prolaktyna 8,6
Testosteron 0,39
On: 33 lata
Cynk, selen, kwas foliowy, wit. D3
Nie jesteś wybrakowana. Nie zrobiłaś niczego złego. Jesteś silna, jesteś odważna i zawsze pozostaje nadzieja. – Ashley Williams -
nick nieaktualnyDoomi zupełnie Ci się nie dziwię i to mega niesprawiedliwe co się spotkało... Biel od początku idzie znieść, ale dwie kreski zrobiły Tobie wielką nadzieję i rozumiem to Twoje rozczarowanie. Przykro mi, że Cię to spotkało, ale liczę, że grudzień będzie dla Ciebie łaskawszy 😘🤞
Kasia do dzieła ☺️😘 @ potrafi zepsuć humor, ale nowy cykl = nowe szanse 😁 -
Kitka_87 wrote:Doomi zupełnie Ci się nie dziwię i to mega niesprawiedliwe co się spotkało... Biel od początku idzie znieść, ale dwie kreski zrobiły Tobie wielką nadzieję i rozumiem to Twoje rozczarowanie. Przykro mi, że Cię to spotkało, ale liczę, że grudzień będzie dla Ciebie łaskawszy 😘🤞
Kasia do dzieła ☺️😘 @ potrafi zepsuć humor, ale nowy cykl = nowe szanse 😁
Dziękuję Kitka za słowa zrozumienie😘😘Kitka_87 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, ja co @ płaczę, mój mąż mnie pociesza, widzę, że sam też potrzebuje wsparcia, bo jemu też zależy... Ale się nie poddajemy, bo jest o co, a raczej o kogo walczyć i ja wierzę, że nasze starania i troski i cierpliwość zostaną kiedyś nagrodzone niewyobrażalną miłością małych istotek 💓
-
nick nieaktualny
-
Turkusowa90 wrote:Kasia, płacz! To oczyszcza. Ja też miałam w poniedziałek kryzys, ale pół dnia, bo zapisalismy się do tej kliniki i walczymy dalej. Wszystko inne odpuszczamy. Pamiętaj, jesteśmy z Tobą😚 jak masz gorszy dzień zawsze możesz nam się wyzalic😊😊15.04.2016 synek Filipek ❤️
12.01.2018 Aniołek [*] 8 tc (cp) laparotomia, usunięty lewy jajowód
31.03.2019 Bliźniaki [*][*] 12 tc poronienie zatrzymane
Ja: 33 lata
kwas foliowy, wit. D3, jod, kwasy DHA, magnez
TSH 0,596
Prolaktyna 8,6
Testosteron 0,39
On: 33 lata
Cynk, selen, kwas foliowy, wit. D3
Nie jesteś wybrakowana. Nie zrobiłaś niczego złego. Jesteś silna, jesteś odważna i zawsze pozostaje nadzieja. – Ashley Williams -
Dziewczyny a mam pytanie. Orientujecie się może czy podczas przeziębienia można zrobić badania hormonów? Chciałam jutro zrobić prolaktynę, lh, estradiol, fsh, tsh i testosteron ale czuję że mnie rozkłada. Mam kaszel, gardło boli. Nie wiem czy przeziębienie może mieć wpływ na jakieś wyniki czy jeżeli chodzi o hormony to nie ma znaczenia?15.04.2016 synek Filipek ❤️
12.01.2018 Aniołek [*] 8 tc (cp) laparotomia, usunięty lewy jajowód
31.03.2019 Bliźniaki [*][*] 12 tc poronienie zatrzymane
Ja: 33 lata
kwas foliowy, wit. D3, jod, kwasy DHA, magnez
TSH 0,596
Prolaktyna 8,6
Testosteron 0,39
On: 33 lata
Cynk, selen, kwas foliowy, wit. D3
Nie jesteś wybrakowana. Nie zrobiłaś niczego złego. Jesteś silna, jesteś odważna i zawsze pozostaje nadzieja. – Ashley Williams -
Lalia wrote:Dziewczyny, ja co @ płaczę, mój mąż mnie pociesza, widzę, że sam też potrzebuje wsparcia, bo jemu też zależy... Ale się nie poddajemy, bo jest o co, a raczej o kogo walczyć i ja wierzę, że nasze starania i troski i cierpliwość zostaną kiedyś nagrodzone niewyobrażalną miłością małych istotek 💓
W zupełności się zgadzam trzeba walczyć o masze marzenia. Moj chłop też przeżywa wiem to ale nawet jak go cos boli to chyba stara się nie pokazywać tego ze względu na mnie bo ostatnio miewalam dolki. A poprzedni cykl to juz w ogole nas dobił, ale nie ze wzgledu na to ze przyszła @, ale dlatego że w 19 dc zobaczyłam na teście dwie wyraźne kreski i ucieszylismy się ze w koncu nam się udalo, mi leciały łzy radości, moj chodził dumny jak paw. To byl taki pozytyw który nie pozostawial wątpliwości, a to jeszcze było z wieczornego moczu wykonane . A nastepnego konsternacja bo rano powtórzyłam test i o dziwo negatywny, wieczorem i kolejnego dnia to samo. 3 dni później beta negatywna. Okres dostalam dopiero 26dc, więc wszystko rozegralo się jeszcze przed terminem @. Najpewniej pierwszy test pozytywny oszukal mnie (chociaz nigdy nie widziałam u nikogo tak wyraźnego oszukanca), bo innego rozwiązania nie widzę. I wiesz jak już mam tak ze co miesiąc testujac staram sie nie nastawiać na nic i wtedy tez bylam pewna że nic nie zobaczę, tak te dwie kreski zrobiły mi tak ogromna nadzieję ze potem ciężko było pogodzic się z tym że test był fałszywy i nic z tego. Nie jeden raz widziałam u dziewczyn fałszywe cienie kreski czy mega bladziochy, ale tak wyraźnej nie prawdziwej kreski nikomu nie życzę, bo naprawdę potem metlik w głowie. Byłoby łatwiej jakby byly tylko negatywy i tyle (dziewczyny które sie przeniosły z listopadowego wątki znają ta historie).
No ale nic, trzeba się otrząsnąć i lecieć dalej, chociaż chyba juz w tym roku nie chce mi się spinać, bd starała się odciągac głowę od myślenia o staraniach. -
*KasiaS* wrote:Ale wzięłam się w garść i chcę walczyć dalej, jest w końcu o co wierzę, że każdej z nas się w końcu uda. Droga może być długa, wyboista ale na końcu nagroda jaka czeka sprawia, że to wszystko jest tego warte
Piękne napisane 😍 też sobie to powtarzam żeby nie opadac z sił 😘😘 -
*KasiaS* wrote:Dzięki 😊 Ja w październiku miałabym termin porodu bliźniaków, 1 listopada gdzie zapalałam znicze na grobie dzieci nienarodzonych i negatywny test. Wszystko się skumulowało i musiałam się wypłakać. Ale wzięłam się w garść i chcę walczyć dalej, jest w końcu o co wierzę, że każdej z nas się w końcu uda. Droga może być długa, wyboista ale na końcu nagroda jaka czeka sprawia, że to wszystko jest tego warte
1 listopada odwiedzając groby bliskich też natknelam się u siebie na grób dzieci nie nagrodzonych (chyba powstał nie dawno, bo wcześniej go nie widziałam, a robil takie wrażenie bo rzeźby byly tak emocjonalne ze nie dalo się odciągnąć wzroku), pomyslalam wtedy o Was, tych wszystkich kobietkach po poronieniach, łezka poleciała ale swoją dobra myśl i zyczenie lelszego jutra poslalam do Was w świat i miałam nadzieję ze trafi do każdej aniolkowej mamy. -
doomi03 wrote:W zupełności się zgadzam trzeba walczyć o masze marzenia. Moj chłop też przeżywa wiem to ale nawet jak go cos boli to chyba stara się nie pokazywać tego ze względu na mnie bo ostatnio miewalam dolki. A poprzedni cykl to juz w ogole nas dobił, ale nie ze wzgledu na to ze przyszła @, ale dlatego że w 19 dc zobaczyłam na teście dwie wyraźne kreski i ucieszylismy się ze w koncu nam się udalo, mi leciały łzy radości, moj chodził dumny jak paw. To byl taki pozytyw który nie pozostawial wątpliwości, a to jeszcze było z wieczornego moczu wykonane . A nastepnego konsternacja bo rano powtórzyłam test i o dziwo negatywny, wieczorem i kolejnego dnia to samo. 3 dni później beta negatywna. Okres dostalam dopiero 26dc, więc wszystko rozegralo się jeszcze przed terminem @. Najpewniej pierwszy test pozytywny oszukal mnie (chociaz nigdy nie widziałam u nikogo tak wyraźnego oszukanca), bo innego rozwiązania nie widzę. I wiesz jak już mam tak ze co miesiąc testujac staram sie nie nastawiać na nic i wtedy tez bylam pewna że nic nie zobaczę, tak te dwie kreski zrobiły mi tak ogromna nadzieję ze potem ciężko było pogodzic się z tym że test był fałszywy i nic z tego. Nie jeden raz widziałam u dziewczyn fałszywe cienie kreski czy mega bladziochy, ale tak wyraźnej nie prawdziwej kreski nikomu nie życzę, bo naprawdę potem metlik w głowie. Byłoby łatwiej jakby byly tylko negatywy i tyle (dziewczyny które sie przeniosły z listopadowego wątki znają ta historie).
No ale nic, trzeba się otrząsnąć i lecieć dalej, chociaż chyba juz w tym roku nie chce mi się spinać, bd starała się odciągac głowę od myślenia o staraniach.
Doomi, to straszne co Was spotkało, nawet sobie nie potrafię wyobrazić co musieliscie czuć, ogromna nadzieja, a potem tak okrutnie odebrana ☹️
Ale ja wierzę, że Ty, Twój mężczyzna i każda para tutaj doczeka w końcu maleństwa i będziemy je tak mocno kochać jak nikt inny 😘 -
*KasiaS* wrote:Dzięki 😊 Ja w październiku miałabym termin porodu bliźniaków, 1 listopada gdzie zapalałam znicze na grobie dzieci nienarodzonych i negatywny test. Wszystko się skumulowało i musiałam się wypłakać. Ale wzięłam się w garść i chcę walczyć dalej, jest w końcu o co wierzę, że każdej z nas się w końcu uda. Droga może być długa, wyboista ale na końcu nagroda jaka czeka sprawia, że to wszystko jest tego warte
30.09.2021r. Iga❤️ -
doomi03 wrote:1 listopada odwiedzając groby bliskich też natknelam się u siebie na grób dzieci nie nagrodzonych (chyba powstał nie dawno, bo wcześniej go nie widziałam, a robil takie wrażenie bo rzeźby byly tak emocjonalne ze nie dalo się odciągnąć wzroku), pomyslalam wtedy o Was, tych wszystkich kobietkach po poronieniach, łezka poleciała ale swoją dobra myśl i zyczenie lelszego jutra poslalam do Was w świat i miałam nadzieję ze trafi do każdej aniolkowej mamy.
Pamiętam Twoją historię z testem i do tej pory zachodzę w głowę jak to się stało, że był taki oszukany. Ja rozumiem te wszystkie cienie ale taka wyraźna druga kreska i brak ciąży nie do uwierzenia. Przykro mi, że Cię to spotkało i mam nadzieję, że kolejny test będzie już oznaczał tylko ciążę.15.04.2016 synek Filipek ❤️
12.01.2018 Aniołek [*] 8 tc (cp) laparotomia, usunięty lewy jajowód
31.03.2019 Bliźniaki [*][*] 12 tc poronienie zatrzymane
Ja: 33 lata
kwas foliowy, wit. D3, jod, kwasy DHA, magnez
TSH 0,596
Prolaktyna 8,6
Testosteron 0,39
On: 33 lata
Cynk, selen, kwas foliowy, wit. D3
Nie jesteś wybrakowana. Nie zrobiłaś niczego złego. Jesteś silna, jesteś odważna i zawsze pozostaje nadzieja. – Ashley Williams