Idzie jesień 🎃 gaz drożeje ↗️ dorwę chłopa, niech mnie grzeje 🔥🌡️
-
WIADOMOŚĆ
-
Aga też pożera swoją piąstkę 😆 I rownież jest taka mało smoczkowa. W dzień czasami possie, ale w nocy nie ma mowy - śpi bez.
Tym rozwojem i porównywaniem dzieci nie ma co się przejmować. Niektórzy uprawiają fizjoterror. A w tej kwestii - tak jak z mową - każde dziecko w swoim czasie.dracaena, Namisa lubią tę wiadomość
-
Niee, piąstki to już dawno temu były, potem paluszki, a teraz wykminiła, ze kciuk jest najwygodniejszy do trzymania w buzi i uspokajania się (bo ewidentnie dla regulacji emocji to robi - np. żeby pomóc sobie zasnąc na rękach taty). Ale niestety z tego co wiem nie zaleca się żeby kciuki dziecko ssało. 😬 My się staramy zastąpić to gryzakiem lub cycem, zależy jaka skala (bo jednak chcemy żeby u taty zasypiała też), bo wydaje mi się, że jak odrzuciła smoczki to bez sensu testować smoczki (i tak przecież nie zaleca się żeby jakoś długo dziecko korzystało ze smoczka).
Edka, prawda.
Chociaż znam takich, co nie chcieli kłasc na brzuszku żeby nie stresować dziecka, a teraz się martwią, że nie kontroluje główki.
Ogółem jak się dziecku nie przeszkadza to zdrowe neurologicznie dziecko osiągnie wymagane umiejętności prędzej czy później, gorzej jak się mu przeszkadza i nie pozwala doświadczać (leżenia na twardych powierzchniach na przykład jak mata). 😬
U nas też chyba regres zasypiania na noc od wczoraj. 😬 Odrywa się od cyca, pręży. Wczoraj i dziś mąż ją lulał, żeby ululana spokojnie dokończyła jedzenie. 😬 Myślałam, że wczoraj to jednorazowe było, ale dziś to samo...Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 września 2023, 21:58
👩 31 / 🧔30
❌ PCOS, cykle i owulacje nieregularne bez leków; Hashimoto - delikatna postać, pod kontrolą
Stymulacje (letrozol, NAC, Ovitrelle):
03.2022, 04.2022, 05.2022, 06.2022 ❌
08.2022 -> 9.09.2022 ⏸
10.09 - beta 204
12.09 - beta 482
4.10 - wszystko ok, 1,43 cm człowieczka, mamy ❤️🍀
2.11 - prenatalne -> 5,38cm fikającego człowieczka, niskie ryzyka 🍀
4.01 - połówkowe -> 370g ruchliwej już potwierdzonej dziewuchy 🥰🍀 21+1
22.02 - USG III trymestru, 1150g 🍀 28+1
21.03 - 2020g ❤️ 32+0
9.05 - około 3200-3300g panny, której dobrze w brzuchu ❤️ 39+0
PTP - 16.05.2023
Wanda ❤️ - 26.05.2023, 3620g, 55cm ❤️ 41+3
-
Dracaena fajnie ze się udaje zastąpić paluszek gryzakiem, Gabryś krzywi okropnie gdy tylko mu próbuje podać, jakbym go chciała otruc 😅
Oo, no to skoro Wandzi wjechaly już wieczorne irytacje przy cycu to pewnie skok jest blisko Kojarzysz pewnie zjawisko evening cluster feeding? Hafija pisala o tym jako o wieczornym kumulowaniu karmien. Ponoc czesto w skoku dzieciaki przejawiają takie zachowania, szarpią sie na ostatnim karmieniu, probuja najeść na zapas na całą noc, programują zwiekszone zapotrzebowanie na kolejne tygodnie. Gabryś miał to tuż przed ostatnim skokiem, tak jak zazwyczaj to karmienie przed nocnym snem jest najspokojniejsze, tak nagle się uruchamiał i rzucał.
A ja miałam wczoraj okropne doświadczenie. Byłam na wybiegu dla psów z psiakiem i Gabrysiem kiedy jakiś pies rzucił się na mojego z zębami. Ten zaczął się bronić i wiedziałam że to się może skończyć bardzo źle dla obydwu, dlatego podniosłam swojego psa do góry i obrażenia które otrzymałby tamten pies - otrzymałam ja. Tamten pies skakał po mnie i podrapał mnie całą, podarl całą koszulkę, a mój w amoku się bronił, gryzł i pogryzł mi rękę, dosc głęboko. Łaskawie przyszla wlascielka psa, zabrała go, ja cała krwi, Gabryś płacze na cały regulator. No dramat. Nawet nie wydarłam się jak trzeba na wlascielke bo bylam w takim szoku że chciałam jak najszybciej stamtąd wyjść, wytrzeć z krwi reke i uspokoić dziecko.
Na pogotowiu zrobili mi opatrunek ale boli jak cholera. Tyle lat mam już psa, chodzimy na wybiegi, on nie przejawia najmniejszych symptomów agresji, nie jest lękowy w stosunku do innych psów, ale chcial sie obronić- i był większy niż tamten więc gdyby do czegoś doszło to ja pewnie miałabym problem. Dramat, ludzie są totalnie nieodpowiedzialni, jak można agresywnego psa zabierać na wybieg 🤬
A w zaleceniach pielęgniarskich nienoszenie niczego ciężkiego, powodzenia 👍 Najgorzej że każde podniesienie dziecka to okropny ból i nie jestem już w stanie poprawnie go podnosić.😔Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2023, 08:20
-
O rety Namisa, ale miałaś przygodę 🤯 Oszczędzaj rękę, na pewno szybko się zagoi.
Namisa lubi tę wiadomość
-
O kurcze, współczuję. Przynajmniej szczepienie na tężec masz aktualne, z plusów.
Ja uwielbiam psy, ale akurat na osiedlu mam samych dziwnych właścicieli i mam trochę uraz po x sytuacjach z sikami w windzie. 🙄 Bardziej do właścicieli niż do zwierzaków.
Wanda jest niespokojna teraz prawie na każdym karmieniu, więc to nie to. Tzn. ok, jest niespokojna przed wszystkimi drzemkowymi karmieniami i wieczorem przed snem. 😬 Mąż ją musi zabierać i uspokajać jak już jesteśmy na etapie że ja jestem nerwowa, na spanie strasznie się pręży. 😬 Jakby to zasypianie, a nie karmienie było problemem. Będę obserwować bo jesteśmy właśnie po ciężkim zasypianiu - była u mnie koleżanka, karmiłam i normalnie by zasnęła, ale musiałam ją odstawić bo byśmy na godzinę utknęły w sypialni, na rękach nie zasnęła, a 40 minut później to już była przeciągnięta i kosmos z zaśnięciem. Poprzednia drzemka - karmienie na leżąco, kiedyś zasypiała przytulona do cyca, dziś zasnęła dopiero jak się odłączyła i pokręciła głową na boki sama.
Ogółem jakby mi ktoś dziecko podmienił, ja mam wrażenie że to ten super skok przypadający na 15-20 tydzień nam się zaczął, skok i regres jednocześnie. Jedyne co to w oknach aktywności normalne, ciekawe świata dziecko.👩 31 / 🧔30
❌ PCOS, cykle i owulacje nieregularne bez leków; Hashimoto - delikatna postać, pod kontrolą
Stymulacje (letrozol, NAC, Ovitrelle):
03.2022, 04.2022, 05.2022, 06.2022 ❌
08.2022 -> 9.09.2022 ⏸
10.09 - beta 204
12.09 - beta 482
4.10 - wszystko ok, 1,43 cm człowieczka, mamy ❤️🍀
2.11 - prenatalne -> 5,38cm fikającego człowieczka, niskie ryzyka 🍀
4.01 - połówkowe -> 370g ruchliwej już potwierdzonej dziewuchy 🥰🍀 21+1
22.02 - USG III trymestru, 1150g 🍀 28+1
21.03 - 2020g ❤️ 32+0
9.05 - około 3200-3300g panny, której dobrze w brzuchu ❤️ 39+0
PTP - 16.05.2023
Wanda ❤️ - 26.05.2023, 3620g, 55cm ❤️ 41+3
-
Dracaena tak, i z dwojga zlego lepiej ze to moj pies, przynajmniej wiem ze szczepienia aktualne. No właśnie bo to właśnie wlasciciele są przeważnie problematyczni, nie psy. Rozumiem w stu procentach że bywają psy po przejściach, lękowe. Moj na przykład okrutnie boi się fajerwerków, sylwestra spędzamy od kilku lat w domu, z psimi psychotropami, a i to niewiele pomaga. Ale tak jak ja nie pcham się z takim psem o północy oglądać nowy rok, tak oczekiwałoby się że wlasciciel psa który atakuje inne psy nie wlezie na wybieg dla psów gdzie wszystkie biegają luzem. Ale moze to za duże oczekiwania 😖
Znam to, te wrażenie podmienionego dziecka, caly zeszły tydzien byl pod tym znakiem 🫣 Ale teraz jest już o niebo lepiej - jest troche bardziej markotny niż zwykle, ale przynajmniej śpi już i je normalnie. Pozostaje przypominać sobie w takich gorszych momentach że to minie i jakoś przetrwać. Ja aż się boję tego 4 miesiąca 😅 Potem ponoc 8 też jest taki hardcorowy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2023, 17:08
dracaena lubi tę wiadomość
-
Powiem Wam, że po dzisiejszym usypianiu jestem dojechania psychicznie i nawet nie wiem, co mam robić... 😥
Wandzia się wygina, odgina, pręży, tak że ledwie jestem w stanie ją utrzymać. 😥 Robi tak wyłącznie jak jest zmęczona, co więcej miała dziś regulaminowe 4 drzemki, każda długa (1-2h) bo się od niej nie ruszałam licząc że może wczoraj faktycznie ją przeciągnęliśmy, w przerwach normalne dziecko, niektóre drzemki z jakimś mniejszym czy większym prężeniem, ale do opanowania.
A na sen nocny to jakby co najmniej cały dzień nie spała i naprawdę bolą mnie całe ręce od trzymania jej, mąż ją finalnie ululał... jutro zostajemy same, mąż wyjeżdża do firmy i wraca w sobotę, a ja mam kryzys.
Nie wiem nawet, czy to problem napięciowy (jakby był duży to by chyba się prężyła cały czas?) czy skok czy regres czy wszystko naraz... Cyc działa tylko do momentu jak je, nie zasypia przy nim na noc, ale na drzemki w miarę tak.
Nie wiem, czy to minie, czy mam iść do pediatry, fizjo czy osteopaty... 😥 Przecież do fizjo chodzimy regularnie i no ma te barki trochę wzmożone, ale przecież masujemy i nigdy się tak nie wyginała.
Bezsilność mocno, bo już nie wiem czy my coś zrobiliśmy nie tak, czy co, nie miała takich odgięciowo-prężeniowych problemów. 😥😥😥👩 31 / 🧔30
❌ PCOS, cykle i owulacje nieregularne bez leków; Hashimoto - delikatna postać, pod kontrolą
Stymulacje (letrozol, NAC, Ovitrelle):
03.2022, 04.2022, 05.2022, 06.2022 ❌
08.2022 -> 9.09.2022 ⏸
10.09 - beta 204
12.09 - beta 482
4.10 - wszystko ok, 1,43 cm człowieczka, mamy ❤️🍀
2.11 - prenatalne -> 5,38cm fikającego człowieczka, niskie ryzyka 🍀
4.01 - połówkowe -> 370g ruchliwej już potwierdzonej dziewuchy 🥰🍀 21+1
22.02 - USG III trymestru, 1150g 🍀 28+1
21.03 - 2020g ❤️ 32+0
9.05 - około 3200-3300g panny, której dobrze w brzuchu ❤️ 39+0
PTP - 16.05.2023
Wanda ❤️ - 26.05.2023, 3620g, 55cm ❤️ 41+3
-
Namisa, jejku, ale Ci się przydarzyło! Mam nadzieje, ze szybko dojdziesz do siebie - oszczędzaj się na ile możesz, bo wszystkie dobrze wiemy, ze przy bobasach tak zupełnie oszczędzać to się nie da. Zdrówka!
Dracaena, może to rzeczywiście jakiś regres/skok? U nas Benio ma spore napięcie i pręży się prawie cały czas, także to raczej nie kwestia tego. Poobserwuj może kilka dni i zobaczysz, czy coś się zmieni. Mam nadzieje, ze tak! Rozumiem kryzys, ja wczoraj taki miałam, mąż dzisiaj był cały dzień w pracy, a ja wczorajszy wieczór przepłakałam, ze nie dam sobie rady z płaczącym dzieckiem i co ja będę robić cały dzień, jak on będzie tylko wrzeszczał. Ale jakoś minęło. Tobie tez minie i na pewno świetnie sobie poradzisz. Mam nadzieje, ze Wandzia Cię oszczędzi 🥺
U nas akurat usypianie na sen nocny to moje ulubione - Benio zasypia przy cycu, zjada i śpi, bez marudzenia (chyba, ze skok/ból/zły nastrój), a ja odpoczywam. W dzień dużo gorzej, no ale pod tym względem nic się nie zmienia, dziecko mi po prostu nie śpi, ma turbo drzemki, ale przynajmniej już jestem w stanie określić ich pory mniej więcej, mocno się w tej kwestii uregulował i widać, ze tego snu (choćby 15-minutowego) potrzebuje w konkretnych porach. No i dzisiaj zaczął uśmiechać się do siebie w lustrze, także ostatnie trudne dni były chyba spowodowane skokiem 🫣Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2023, 22:49
Namisa, dracaena, edka85 lubią tę wiadomość
Starania od 01.2022.
1.10.2022 – ⏸ 🙏
Beta 1.10. – 169,200, progesteron – 32,37
Beta 3.10. – 399,130
10.10. – pęcherzyk 6x7mm w macicy 🍀
24.10. – 1cm Dzidziutka, jest serduszko! 💗
7.11. – Dzidziut ma 2,3cm, rośnie zdrowo 💗
2.12. – prenatalne – niskie ryzyka, w pełni zdrowy Dzidziutek ❤️
2.01 – 200 gramów Synka 💙
27.01 –połówkowe – zdrowy 400-gramowy Chłopiec 💙
20.02 – 700 gramów ruchliwego Chłopczyka 🥰
7.04 – USG III trymestru – 1634 gramy Syneczka 💙
26.05 – 2800 gramów Szkraba gotowego do życia poza brzuchem 💙
20.06 – Beniamin, 56 cm, 3190 g 🥰
👩 27 l.
Niedoczynność tarczycy, Hashimoto - euthyrox 88
Regularne cykle
Progesteron ✅
Glukoza i insulina ✅
Badania z 3dc ✅
Pueria Duo, MagneB6 💊
🧑 27 l.
Wszystko w normie
Solgar MaleMultiple 💊
-
Dracaena kurcze, trzymaj się, mam nadzieję że czqs szybko minie do tego powrotu męża. Najgorzej jak taki gorszy okres malucha wypadnie akurat wtedy gdy tylko jedna osoba jest dyspozycyjna do opieki, no ale tego nie da się zaplanować 😔
W takich momentach bezsilność jest normalna i uzasadniona, ale pamiętaj że z dużym prawdopodobieństwem te prężenia wynikają z czynników zupełnie niezależnych od Ciebie. Robisz co możesz, codziennie wykonujesz świetna robotę żeby Wandzia rozwijała się poprawnie, kontrolujecie ją u różnych specjalistów, ogarnięcie wszystko na 5 z plusem, mala jest szczęściarą! A ty jesteś świetną, odpowiedzialna mamą - bądź dla ciebie wyrozumiała w tym trudnym czasie, to minie. Te skoki to w końcu nic innego jak moment w zyciu dziecka kiedy jego układ nerwowy dostaje dosłownie strzała z nowych informacji, których wcześniej nie był w stanie przetworzyć, wiec nic dziwnego że ją to przytłacza. I ciebie przy okazji. Tulę i trzymam kciuki żeby mozliwie szybko minęło ❤️
Babova dziękuje ❤️ No, oszczędzać do końca sie nie da ale całe szczęście już jest znacznie lepiej, ręką się goi i nie jest opuchnięta. Blizny będą, ale co zrobić. Fajnie ze Wam się rytm dnia zaczyna trochę regulować, może to wstęp do trochę dłuższych drzemek? 🍀Też zauważyłam te uśmiechy do lustra, cudne to jest 🥰
Ale jak się wali, to wszystko na raz 😪🙄 Najpierw to ugryzienie, a wczoraj przyszły mi w końcu wyniki cytologi która robilam na wizycie popołogowej. No i klops, bo nieprawidłowa. Niby wynik ASC-US, czyli mogą to być jakieś zmiany związane z zapaleniem, ale robie od lat co rok i pierwszy raz takie coś. I zadnych objawow infekcyjnych nie mam. Uzgodniłam z położną że najpierw teleporada z ginem, jak uzna że wdrażamy jakies leczenie to wdrażamy, jak nie to czekam 2-4 miesiące i powtarzam cyto ale już tą płynna i z oznaczeniem obecności HPV.
No i trochę szok mam, bo musiało się coś zadziac w ciąży, przecież wczesniejsza cytologia nie budziła zastrzeżeń. Przez to wczoraj juz najczarniejsze mysli oczywiście do mnie przyszły, choc wiem ze niepotrzebnie, bo takie wyniki sie zdarzają i mija samoistnie. Dlatego taka przypominajka ode mnie jak jeszcze nie robilyscie po ciąży cytologii, to wybierzcie się koniecznie w ramach profilaktyki 🙏Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 września 2023, 17:16
dracaena lubi tę wiadomość
-
Dracena, to wygląda jak histeria na skutek zmęczenia, ale skoro były drzemki, to może być jednak przebodzcowanie. Niekoniecznie dlatego że była w jakichś nowych sytuacjach, lecz sam fakt że zaczyna dostrzegać więcej rzeczy i więcej przetwarzać bodźców, które dotychczas ją nie obchodziły. To minie.
Namisa, wyszła ci klasyczna dwójka w wyniku? Mnie taka grupa nie rusza. Mam na przemiennie 1 albo 2 i też jakieś oznaczenia po stanie zapalnym. Ale z tego co pamiętam, to przy infekci szyjki macicy tak wychodzi. Zrób posiew.Namisa, dracaena lubią tę wiadomość
-
edka85 wrote:Namisa, wyszła ci klasyczna dwójka w wyniku? Mnie taka grupa nie rusza. Mam na przemiennie 1 albo 2 i też jakieś oznaczenia po stanie zapalnym. Ale z tego co pamiętam, to przy infekci szyjki macicy tak wychodzi. Zrób posiew.
W sumie nie jest to chyba określone liczbowo, tylko tak opisowo: obraz cytologiczny nieprawidłowy, nieprawidłowe komórki nabłonkowe, komórki nablonka wielowarstwowego płaskiego o nieokreślonym znaczeniu, cechy regresji hormonalnej. I interpretacja: inne zmiany nienowotworowe, zmiany odczynowe związane z zapaleniem i/lub typową regeneracją.
Przyszło mi wlasnie do glowy po zobaczeniu wyniku że moze w szpitalu coś złapałam - przy tej ilości gmerania przy szyjce, baloniku, w koncu o bakterie w szpitalnym otoczeniu nietrudno, a organizm dodatkowo wyjałowiony licznymi seriami antybiotyku na gbsa. Podpytam gina o ten posiew, może zleci. A jak nie to pewnie podskoczę prywatnie żeby mieć spokój 🙃 -
Dzięki dziewczyny. 🥰
Dałyśmy radę. Jest światełko w tunelu. 🫣 Marudki nadal są, ale trochę mniejsze.
Mamy nocne pobudki o 1, 3, 6, wstawanie koło 8-9, regres. 😅 Także jeśli ktoś akurat przesypia nocki to niech się cieszy. 🫣😅 Ale jest łatwiej na razie niż noworodkowo - nie za każdym razem muszę przewinąć, a jak muszę to jest to szybka sprawa (noworodkowa Wandzia lubiła nocną kupę zrobić na raty w 3 świeże pampersy i często na podkład pomiędzy przewinięciami, ach). Samo karmienie też szybkie więc ok. Na pewno mam mniejszy deficyt snu niż przez pierwsze 8 tygodni, aczkolwiek ponownie z tą 1 to się zastanawiam czy się kłaść czy poczekać aż się panna obudzi i dopiero iść spać. 🫣
Namisa, trochę brzmi jak grupa III wg tych innych skal. Trzecią kiedyś miałam po prostu przy infekcji, po wyleczeniu wskoczyłam z powrotem na drugą.
U mnie gin z automatu na popołogowej wizycie robił cytologię, ale wysłał eskę, że ok. Szłabym na wizytę po prostu. 🙂👩 31 / 🧔30
❌ PCOS, cykle i owulacje nieregularne bez leków; Hashimoto - delikatna postać, pod kontrolą
Stymulacje (letrozol, NAC, Ovitrelle):
03.2022, 04.2022, 05.2022, 06.2022 ❌
08.2022 -> 9.09.2022 ⏸
10.09 - beta 204
12.09 - beta 482
4.10 - wszystko ok, 1,43 cm człowieczka, mamy ❤️🍀
2.11 - prenatalne -> 5,38cm fikającego człowieczka, niskie ryzyka 🍀
4.01 - połówkowe -> 370g ruchliwej już potwierdzonej dziewuchy 🥰🍀 21+1
22.02 - USG III trymestru, 1150g 🍀 28+1
21.03 - 2020g ❤️ 32+0
9.05 - około 3200-3300g panny, której dobrze w brzuchu ❤️ 39+0
PTP - 16.05.2023
Wanda ❤️ - 26.05.2023, 3620g, 55cm ❤️ 41+3
-
Babova, a macie jakieś ćwiki na napięcie u Benia?
U nas masowanie barków od czasu tego prężenia ciężko idzie, znielubiła, ale wszystko delikatnie.
Zobaczymy jak u nas na szczepieniu będzie (co pediatra powie), bo Wandzia z trzymaniem głowy jest trochę do tyłu chyba. Tj. z dobrym kontrolowaniem. Ćwiczymy u niej w pozycjach bocznych utrzymywanie głowy bo tu jest głównie problem. Fizjo pokazał ćwiki, że za każdym razem muszę fotki oglądać jak on ją trzymał. 🤣 Ale fajnie idzie już.
Ze śmiesznych rzeczy - Wandzia odkryła wczoraj, że ma kolana. 😆 Pocieszne to jest, teraz już nie tylko wymachuje nogami, ale jeszcze się łapie za te kolana. Ofc po wizycie fizjo tak jest. Ten to jest magik, raz jej coś pokaże i ona za nim jak w masło idzie i potem sama powtarza, a rodzice to mogli ją na te kolana wieki naprowadzać i nieee. 😆🤣Babova lubi tę wiadomość
👩 31 / 🧔30
❌ PCOS, cykle i owulacje nieregularne bez leków; Hashimoto - delikatna postać, pod kontrolą
Stymulacje (letrozol, NAC, Ovitrelle):
03.2022, 04.2022, 05.2022, 06.2022 ❌
08.2022 -> 9.09.2022 ⏸
10.09 - beta 204
12.09 - beta 482
4.10 - wszystko ok, 1,43 cm człowieczka, mamy ❤️🍀
2.11 - prenatalne -> 5,38cm fikającego człowieczka, niskie ryzyka 🍀
4.01 - połówkowe -> 370g ruchliwej już potwierdzonej dziewuchy 🥰🍀 21+1
22.02 - USG III trymestru, 1150g 🍀 28+1
21.03 - 2020g ❤️ 32+0
9.05 - około 3200-3300g panny, której dobrze w brzuchu ❤️ 39+0
PTP - 16.05.2023
Wanda ❤️ - 26.05.2023, 3620g, 55cm ❤️ 41+3
-
Namisa wrote:zmiany odczynowe związane z zapaleniem i/lub typową regeneracją.
-
dracaena wrote:Babova, a macie jakieś ćwiki na napięcie u Benia?
U nas masowanie barków od czasu tego prężenia ciężko idzie, znielubiła, ale wszystko delikatnie.
Zobaczymy jak u nas na szczepieniu będzie (co pediatra powie), bo Wandzia z trzymaniem głowy jest trochę do tyłu chyba. Tj. z dobrym kontrolowaniem. Ćwiczymy u niej w pozycjach bocznych utrzymywanie głowy bo tu jest głównie problem. Fizjo pokazał ćwiki, że za każdym razem muszę fotki oglądać jak on ją trzymał. 🤣 Ale fajnie idzie już.
Ze śmiesznych rzeczy - Wandzia odkryła wczoraj, że ma kolana. 😆 Pocieszne to jest, teraz już nie tylko wymachuje nogami, ale jeszcze się łapie za te kolana. Ofc po wizycie fizjo tak jest. Ten to jest magik, raz jej coś pokaże i ona za nim jak w masło idzie i potem sama powtarza, a rodzice to mogli ją na te kolana wieki naprowadzać i nieee. 😆🤣
Mamy, wczoraj była u nas nowa fizjo i jest znacznie lepsza! Okazało się, ze napięcie jest większe niż mówiła poprzednia fizjo i musimy spotykać się na razie raz w tygodniu, a później zobaczymy jakie będą postępy. Będzie nas prowadziła Bobathem, na Vojte zreszta chyba bym się nie zgodziła jednak. No i z ćwiczeń takich, które mamy robić codziennie (2-3 razy dziennie) to rozciąganie rączek, przeciąganie ich w dół naprzemiennie wzdłuż ciała, ostukiwanie ich o matę delikatnie w górę i w dół po dwóch stronach głowy, rozciągając, trzymanie pozycji na plecach i pokazywanie zabawek nad głowa, żeby złapał symetrie (bo oczywiście asymetria tez jest, na prawo - czego poprzednia fizjo nie zauważyła); na brzuszku trzymanie odpowiedniej pozycji rączek, naciskając delikatnie na barki, żeby odciążyć obręcz. I dodatkowo co wieczór przed kąpielą/snem masaz shantala.
Benio średnio lubi te ćwiczenia, złości się, zwłaszcza na brzuchu jak mu trzymam pozycje, bo on mocno cofał rączki do tylu pod klatkę piersiową, zwłaszcza jedną, i przez to nie był stabilny, spadał na boczek. Ale działamy, jestem bardzo zmotywowana, bo liczę na porządne efekty, bo jak widze, jak się biedaczek spina to aż mi go szkoda.
A wy jakie macie ćwiczenia? No u nas tez najgorzej idzie masowanie barków, widać, ze tam jest najbardziej pospinany, bo ewidentnie drażni go rozluźnianie tych miejsc.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2023, 21:50
dracaena lubi tę wiadomość
Starania od 01.2022.
1.10.2022 – ⏸ 🙏
Beta 1.10. – 169,200, progesteron – 32,37
Beta 3.10. – 399,130
10.10. – pęcherzyk 6x7mm w macicy 🍀
24.10. – 1cm Dzidziutka, jest serduszko! 💗
7.11. – Dzidziut ma 2,3cm, rośnie zdrowo 💗
2.12. – prenatalne – niskie ryzyka, w pełni zdrowy Dzidziutek ❤️
2.01 – 200 gramów Synka 💙
27.01 –połówkowe – zdrowy 400-gramowy Chłopiec 💙
20.02 – 700 gramów ruchliwego Chłopczyka 🥰
7.04 – USG III trymestru – 1634 gramy Syneczka 💙
26.05 – 2800 gramów Szkraba gotowego do życia poza brzuchem 💙
20.06 – Beniamin, 56 cm, 3190 g 🥰
👩 27 l.
Niedoczynność tarczycy, Hashimoto - euthyrox 88
Regularne cykle
Progesteron ✅
Glukoza i insulina ✅
Badania z 3dc ✅
Pueria Duo, MagneB6 💊
🧑 27 l.
Wszystko w normie
Solgar MaleMultiple 💊
-
My masaż barków (takie ściąganie w dół) i Wandzi się podobało, ale od czasu jak się pręży przestało. Jutro z tego wszystkiego zdecydowałam, że osteopata - myślę, że ją porozluźnia.
Tylko u Wandzi wzmożone napięcie w barkach względnie było niewielkie, najwięcej mamy zabawy z obniżonym napięciem na brzuchu. Na brzuch standardowo - duże zabawki kładzione na brzuszku, podnoszenie nóżek do brzuszka, leżenie na brzuszku najlepiej na macie (im twardsze podłoze tym lepiej). Wandzia była takim mało kopiącym niemowlakiem, ale to się już zmieniło. Nadal widać, że jest słabszy, ale się poprawia.
Do tego u nas musimy pilnować symetrii na brzuszku bo w leżeniu na brzuchu skraca bok prawy nadal (zwykle równamy jej boki i podtrzymujemy, żeby po prawej nie robiły się fałdki i też pilnujemy symetrii podporu - poprawiamy, Wanda rączek nie cofała, ale puszczała podpór jedną albo obiema rączkami; miesiąc temu też się wkurzała na poprawianie, przeszło 🙂 załapała jak jest łatwiej ale nadal zdarza się jej rozjechać; barki też obniżamy), na plecach już leży ładnie, ale widać, że tę prawą stronę łatwiej jej w każdej aktywności skracać mimo że bardzo pilnujemy, żeby działała obustronnie i raczej się udaje (np. kręci się na oba boki, patrzy w obie strony - tylko odpoczywanie na brzuszku została jej preferencja ale z tym walczymy z osteopatą, zjada obie rączki naprzemiennie, etc.).
No i najtrudniejsze ćwiki to takie, w których kładziemy Wandzię na naszych kolanach ułożoną na swoim boku przodem do świata i podpiera się na jednym przedramieniu na naszym kolanie (który to podpór podtrzymujemy oczywiście ręką), które jest trochę wyżej, jej boczek opiera się o bok naszego uda. Ona wtedy sobie ćwiczy balans głową - trzymanie w pozycji od boku - i jednocześnie ma bok na którym leży wydłużony ładnie w łuku (głownie chodzi o to skracanie prawego boku więc częściej mamy tak ją układać w tym ćwiczeniu, żeby to właśnie ten bok wydłużyć). Pozycja wygląda jakby siedziała (dupka sobie spoczywa na drugim udzie) i fizjo bardzo podkreślał, że nie, że ona leży na boku, bo bok cały ma mieć podparty o udo. 😅
Teraz fajnie jej już idzie (nawet zabawki już łapie wolną rączką w tej pozycji, rozgląda się), na początku bardzo nie lubiła jak wydłużany był ten prawy bok. 😅😉
To takie ćwiczenie, którego poprzednia fizjo nie kazała nam powtarzać w domu (ona je robiła z Wandą), a obecny fizjo po prostu kazał robić zdjęcia jak u niego wygląda Wandzia i powtarzać. 🫣😅
A, no i brzuszkowanie jest trudne - tj. wcześniej było trudne bo trzeba było dużo pilnować i Wandzi się to nie podobało (ani poprawianie ani brzuszkowanie jakoś szczególnie), a teraz jest trudne, bo trzeba dużo pilnować i jednocześnie ją zabawiać, bo wymaga coraz więcej akcji przed oczami, żeby nie marudzić na nudę. 🙈 Kupiłam w końcu karuzelę Czas dla brzuszka Tiny Love (drogie badziewie 😂) i to ją tak na 3 muzyczki zajmuje, że ja mogę się zająć pilnowaniem jej pozycji. 😂 A potem muszę już cyrki odpierdalać - np. super ją zajmuje jak upuszczam przed nią piłeczki, albo jak wprawiam w ruch pingwina wańkę wstańkę, no ale to trzeba ciągle coś robić. 🤣Babova lubi tę wiadomość
👩 31 / 🧔30
❌ PCOS, cykle i owulacje nieregularne bez leków; Hashimoto - delikatna postać, pod kontrolą
Stymulacje (letrozol, NAC, Ovitrelle):
03.2022, 04.2022, 05.2022, 06.2022 ❌
08.2022 -> 9.09.2022 ⏸
10.09 - beta 204
12.09 - beta 482
4.10 - wszystko ok, 1,43 cm człowieczka, mamy ❤️🍀
2.11 - prenatalne -> 5,38cm fikającego człowieczka, niskie ryzyka 🍀
4.01 - połówkowe -> 370g ruchliwej już potwierdzonej dziewuchy 🥰🍀 21+1
22.02 - USG III trymestru, 1150g 🍀 28+1
21.03 - 2020g ❤️ 32+0
9.05 - około 3200-3300g panny, której dobrze w brzuchu ❤️ 39+0
PTP - 16.05.2023
Wanda ❤️ - 26.05.2023, 3620g, 55cm ❤️ 41+3
-
Babova (piszę osobny post bo już kilka razy mi się ofc post jakiś wywalił, więc żeby nie uciekło), to masz podobne doświadczenia z fizjo, że nie każdy jest spoko przynajmniej dla danej osoby. 🙈
Wcześniej myślałam, że ci dziecięcy to powinni być super wszyscy, ale poprzednia pani fizjo nam trochę namieszała i ja wpadałam w kryzysy, że nie umiem swojego dziecka trzymać. 😅 Diagnozowała akurat super (ogółem to doświadczona fizjo, ma dużo fajnych opinii, ale jednak my z nią jakoś bez flow), ale potem mega cisnęła na ćwiczenia (a pokazywała ich z 2, tzn. mało) i nie umiała nam jakoś tego tak fajnie przekazać, a obecny gość robi to tak, że w sumie mamy w większości frajdę.
A no my jeszcze na etapie kulania na boczki ofc, na macie. Ale tak żeby Wandzia szła tyle na ile może i ma chęć za zabawką - my jej pomagamy z dupką, a ona ma rączkami pracę wykonać. Dla porównania poprzednia fizjo kazała nam robić kolyskę (która jest spoko, ale Wanda ciekawski człowiek i już czasem nasze twarze nie wystarczają, a za ulubioną zabawką, którą przecież chce włożyć do buzi idzie jak w ogień 🤣) i mimo że zgłosiliśmy, że z Wandzią to idzie tak średnio to nie umiała nam alternatywy pokazać tylko powiedziała, że mamy w takim razie powoli tę kołyskę robić. A jednak okazało się, że da się inaczej takie ćwiczenie zrobić - fajniej dla nas i dla niej, a w efekcie nadal ćwiczy mięśnie, które powinna ćwiczyć bo ma słabsze.
Ogółem kwestia podejścia, bo finalnie uważam, że dla dzieci z większymi problemami niż Wanda pani może być najsuper fizjo (no np. widać, że jest zaangażowana w pacjenta), bo odpowiednio presję nakłada i mocno pracuje nad celami, natomiast nasze dziecko ma po prostu standardowe problemy i potrzebuje bardziej pokierowania (i my też) niż podejścia takiego stricte rehabilitacyjnego. 🙂Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2023, 23:14
👩 31 / 🧔30
❌ PCOS, cykle i owulacje nieregularne bez leków; Hashimoto - delikatna postać, pod kontrolą
Stymulacje (letrozol, NAC, Ovitrelle):
03.2022, 04.2022, 05.2022, 06.2022 ❌
08.2022 -> 9.09.2022 ⏸
10.09 - beta 204
12.09 - beta 482
4.10 - wszystko ok, 1,43 cm człowieczka, mamy ❤️🍀
2.11 - prenatalne -> 5,38cm fikającego człowieczka, niskie ryzyka 🍀
4.01 - połówkowe -> 370g ruchliwej już potwierdzonej dziewuchy 🥰🍀 21+1
22.02 - USG III trymestru, 1150g 🍀 28+1
21.03 - 2020g ❤️ 32+0
9.05 - około 3200-3300g panny, której dobrze w brzuchu ❤️ 39+0
PTP - 16.05.2023
Wanda ❤️ - 26.05.2023, 3620g, 55cm ❤️ 41+3
-
To całkiem podobnie z tymi ćwiczeniami jak u nas. U nas jeszcze Benio nie leży stabilnie na plecach, przewraca się na prawy bok, więc tego muszę mocno pilnować. Jest problemów z tym napięciem 🤣 Ale na maksa pilnuje tych ćwiczeń, bo mam nadzieje, ze one + czas dadzą dobre efekty.
Tez na brzuszku odwalam akcje, żeby bobasa zabawić, książeczka kontrastowa już mu nie wystarcza, więc tez macham przed nim rzeczami śpiewając jednocześnie „Five little ducks” i jakoś leci 🤣
No nam ta poprzednia fizjo przypadła do gustu, ale kurcze no wielu rzeczy nie zauważyła, a ja nie widziałam żadnej poprawy po jej ćwiczeniach. I tak, to prawda, musi być flow, ta obecna jest młoda, fajna, ale tez bardzo konkretna i nie owija w bawełnę - jest problem to jest problem i trzeba go zwalczać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 września 2023, 07:08
dracaena lubi tę wiadomość
Starania od 01.2022.
1.10.2022 – ⏸ 🙏
Beta 1.10. – 169,200, progesteron – 32,37
Beta 3.10. – 399,130
10.10. – pęcherzyk 6x7mm w macicy 🍀
24.10. – 1cm Dzidziutka, jest serduszko! 💗
7.11. – Dzidziut ma 2,3cm, rośnie zdrowo 💗
2.12. – prenatalne – niskie ryzyka, w pełni zdrowy Dzidziutek ❤️
2.01 – 200 gramów Synka 💙
27.01 –połówkowe – zdrowy 400-gramowy Chłopiec 💙
20.02 – 700 gramów ruchliwego Chłopczyka 🥰
7.04 – USG III trymestru – 1634 gramy Syneczka 💙
26.05 – 2800 gramów Szkraba gotowego do życia poza brzuchem 💙
20.06 – Beniamin, 56 cm, 3190 g 🥰
👩 27 l.
Niedoczynność tarczycy, Hashimoto - euthyrox 88
Regularne cykle
Progesteron ✅
Glukoza i insulina ✅
Badania z 3dc ✅
Pueria Duo, MagneB6 💊
🧑 27 l.
Wszystko w normie
Solgar MaleMultiple 💊
-
Ano. 🫣 Pocieszasz, że też masz tyle z tym zabawy, bo ja mam dwie koleżanki, których dzieci od urodzenia lubią być na brzuszku i naprawdę czasem patrzę z lekką zazdrością 🫣🤣 kiedy mamy akurat gorszy czas. U nas to cały rytuał to brzuszkowanie (z czasem już mniej, ale dopóki intensywnie nie lubiła to naprawdę to było stresujące żeby z nią mimo wszystko pracować i zabawić jak najsprawniej...), a niektóre dzieci ot, idą w tę pozycję jak w masło i ogarniają. 😅
Jesteśmy po osteo, porozluźniana. Mamy takiego fajnego osteo i w sumie ciekawą rzecz powiedział - że nie do końca jest za tym obniżaniem, masowaniem barków itp. bo układ nerwowy wtedy w sumie dostaje sygnał, że coś tam, w tym masowanym miejscu, trzeba robić. A skoro napinał, to będzie napinał. Pewnie zależy od skali oczywiście, bo Wanda względnie ma tę górę napięta, ale nie jakoś mocno + Wandzia na dotyk super reaguje (u niej np. wystarczy dotknąć brzuszka żeby zaczęła nim pracować).
Wg niego też Wanda nie trzyma głowy przez ulewanie. Bo kontroluje głowę dobrze na boki (to ćwiczeniami wypracowane, 3 tyg temu tak nie było jeszcze) i do tyłu, tylko z kontrolą do przodu ma problem. Mam nadzieję, że masaż pomoże na ulewania. A przez ulewanie ma tendencję do pracy głową do tyłu, a nie w przód. I fakt faktem, ona jak jest trzymana czasem przodem do świata (np. zmiana ramienia) to faktycznie głowa jej opada do przodu, chociaż podnoszona przez boki i leżąc na brzuszku radzi sobie super.
No nic, finalnie ta pierwsza fizjo nam namieszała najbardziej swoimi zaleceniami tak w sumie. 😅Babova lubi tę wiadomość
👩 31 / 🧔30
❌ PCOS, cykle i owulacje nieregularne bez leków; Hashimoto - delikatna postać, pod kontrolą
Stymulacje (letrozol, NAC, Ovitrelle):
03.2022, 04.2022, 05.2022, 06.2022 ❌
08.2022 -> 9.09.2022 ⏸
10.09 - beta 204
12.09 - beta 482
4.10 - wszystko ok, 1,43 cm człowieczka, mamy ❤️🍀
2.11 - prenatalne -> 5,38cm fikającego człowieczka, niskie ryzyka 🍀
4.01 - połówkowe -> 370g ruchliwej już potwierdzonej dziewuchy 🥰🍀 21+1
22.02 - USG III trymestru, 1150g 🍀 28+1
21.03 - 2020g ❤️ 32+0
9.05 - około 3200-3300g panny, której dobrze w brzuchu ❤️ 39+0
PTP - 16.05.2023
Wanda ❤️ - 26.05.2023, 3620g, 55cm ❤️ 41+3
-
Dracaena nasza osteopatka coś podobnego mowila odnosnie masowania - że takim intensywniejszym dotykiem, masazem dajemy sygnał, stymulujemy i to w rezultacie wzmaga napięcie (?). Sama nie wiem jak to rozumieć. U Gabrysia ta żuchwa była na początku taka cofnięta, osteo określiła że w tamtym miejscu napięcie jest obniżone. Powiedziala ze trzeba ją dostymulowac, pokazała jak masować co robiliśmy. I ona rzeczywiście zareagowała na to, napięcie się unormowało (czyt. Zwiekszylo), broda jest już bardziej wysunieta i wyżej. Ech, co specjalista to inne zalecenia, chyba pozostaje działać według tego co zalecają osoby które prowadzą nasze dziecko i obserwować czy działa no by czlowiek zwariował od nadmiaru rad 🫠
A ja Wam powiem ze tak jak po ostatniej wizycie osteo mówiła że już zmierzamy do symetrii i jest lepiej, tak mam wrazenie ze zrobił się jakiś regres. Widać to szczególnie w leżeniu na brzuchu, bardzo skraca te prawa strone. Nie wiem czy to jest efekt wzmocnienia jakichś innych mięśni i teraz to dopiero tak mocno widać czy jak. Jak na razie ćwiczymy na macie turlanie na boczki, klaskanie, stópki-raczki, pokazywanie zabawek na lini środkowej ciala. Umówiłam Gabrysia do takiej bardzo polecanej fizjo, która ponoc fajnie pracuje z asymetriami, ale termin dopiero na 17 października. Akurat będzie po skończeniu 4 miesiąca, a w sumie to jest taka górna granica na wyrównanie tych asymetrii. Do tego czasu pracujemy intensywnie sami z tym co znajdziemy w internetach + mamy jeszcze jedną wizyte u osteo pod koniec wrzesnia.
Mam też te skierowanie na NFZ od pediatry, dalej się nie zabrałam za umawianie, choć jakaś sceptyczna jestem co do jakości takiej porady, wolę żeby kilku specjalistów mi nie namieszało w glowie różnymi radami. 🫣
Edka tez miałam juz kiedys info o zmianach odczynowych w uwagach, ale wtedy cytologia byla poprawna. No nic, jutro się dowiem co gin na to, mam teleporade. Jedyny niespecyficzny objaw jaki mam to więcej sluzu i bardziej żółtawy niż przed porodem, ale myslalam że to może efekt laktacji, hormonów. Mam nadzieję że to tylko jakiś małoobjawowy stan zapalny, przelecze sie i cyto wroci do normy 👍