Idzie jesień 🎃 gaz drożeje ↗️ dorwę chłopa, niech mnie grzeje 🔥🌡️
-
WIADOMOŚĆ
-
Słodkie macie dzieciaczki 🥰🥰🥰
dracaena, Namisa lubią tę wiadomość
👩30 🧔29
👩🧔2016
👰🤵♂️2020
Starania o pierwszą dzidzię od 12.2021 💙
07.11.2022 - 12dpo ⏸️ - beta 17.7 🤰
24.11.2022 - (6+2) 0.3cm widocznego zarodka 🥰
08.12.2022 - (8+2) 1.5cm Dzidzi z bijącym ❤️
29.12.2022 - (11+2) 4.5cm Małego Cuda ❤️
12.01.2023 - (13+2) I prenatalne,
6.7cm prawdopodobnie chłopiec 💙🧑
16.02.2023 - (18+2) 244g szczęścia 💙
02.03.2023 - (20+2) II prenatalne, 340g zdrowego chłopca 💙
16.03.2023 - (22+2) 475g 💙
13.04.2023 - (26+2) Wojtuś 770g 💙
11.05.2023 - (30+2) 1607g 💙
15.05.2023 - (30+6) III prenatalne, 1645g 💙 zdrowy🧑
01.06.2023 - (33+2) Klocuś 2446g 💙🙈😅
29.06.2023 - (37+2) 3190g 💙
14.07.2023 - (39+3) Wojtusiowi się nie spieszy 🤷♀️
18.07.2023 - (40+0) wizyta, wychodź synku 💙💚
25.07.2023 - (41+0) Wojtuś na świecie 💙🧑 -
A jeszcze apropo kompletowania wyprawki na kolejne miesiące - pogoda się zmieniła więc pierwszy raz na spacer ubrałam dziś młodego w sweterek i dotarło do mnie ze czas powoli myslec o jakichś jesienno-zimowych ciuchach 😳 Macie już coś upatrzonego? Chciałabym postawic na jakość nie ilość, bo u nas z miejscem do przechowania krucho, ale nie wiem totalnie co i ile czego.
Babova lubi tę wiadomość
-
Mamy trochę sweterków i kombinezon dresowy Newbie na jesien (o ile nie wyrośnie). I kocyk merino.
A na zimną jesień/zimę kupiłam na Vinted kombinezon Engel z merino (zanim wszyscy beda kupowac i bedzie ciezko z cenami). Ja już w rozm. 74/80 bo mają zawyzona rozmiarowke mocno dość, ale Wanda szybko rośnie, a można w nim podwijać rękawki i nogawki, jest milusi (szukalam niepranego bo ludzie zle piora i sie kurczy i robi sztywniejszy). Raczej mam nadzieję, że nie wyrosnie przed końcem zimna. 🤣 Ja kocham wełnę więc ten kombinezon już dawno wiedziałam, że chce.
Myślę że później jeszcze jakiś puchowy śpiworek chyba do wozka, ale to już na ew. mrozy. 🤔 Nie chcę jeszcze za dużo kupować bo ciężko orzec mi jaki rozmiar. 😅
Też trochę nie wiem ile czego, czapki itp. trzeba ogarnąć. Edka, może się podzielisz doświadczeniem? 😅😄Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 sierpnia 2023, 20:24
Namisa lubi tę wiadomość
👩 31 / 🧔30
❌ PCOS, cykle i owulacje nieregularne bez leków; Hashimoto - delikatna postać, pod kontrolą
Stymulacje (letrozol, NAC, Ovitrelle):
03.2022, 04.2022, 05.2022, 06.2022 ❌
08.2022 -> 9.09.2022 ⏸
10.09 - beta 204
12.09 - beta 482
4.10 - wszystko ok, 1,43 cm człowieczka, mamy ❤️🍀
2.11 - prenatalne -> 5,38cm fikającego człowieczka, niskie ryzyka 🍀
4.01 - połówkowe -> 370g ruchliwej już potwierdzonej dziewuchy 🥰🍀 21+1
22.02 - USG III trymestru, 1150g 🍀 28+1
21.03 - 2020g ❤️ 32+0
9.05 - około 3200-3300g panny, której dobrze w brzuchu ❤️ 39+0
PTP - 16.05.2023
Wanda ❤️ - 26.05.2023, 3620g, 55cm ❤️ 41+3
-
Ewa, ależ Franio jest pulchniutki 😁
Dracena, Namisa, nie zdążyłam na zdjęcia 😔
Co do wyprawki jesienno zimowej dla takiego pół roczniaka, to polecam tylko kombinezony. Ubierasz dziecko w normlane ciuchy, na to kombinezon. A jak jest siarczysty mróz, to dodatkowo wkładasz w śpiwór. Jedna czapka zupełnie wystarczy, max dwie. Szalików nie używałam przy takim małym leżącym w gondoli dziecku. Rękawiczki jednopalczaste albo takie w ogóle bez palców.dracaena, Namisa lubią tę wiadomość
-
Dracaena też słyszałam o tych kombinezonach z Engel że spoko są, zacznę chyba przeglądać Vinted bo fakt ze za chwilę mogą ceny skoczyć w racji zwiekszonego popytu.
Dzięki za sugestie dziewczyny 😚 Czyli widze to tak w takiej wersji minimalistycznej:
- kombinezon z wełną na zimę
- kombinezon dresowy na jesień
- 1-2 czapki
- kocyk wełniany
- 1-2 pary rękawiczek bez palców
- śpiwór na siarczyste mrozy
Dwa sweterki mamy już w szafie na taką wrześniową pogode przejściową. No i z wyprawki aptecznej pewnie cold cream trzeba będzie wrzucić do koszyka za jakiś czas
A my dziś i wczoraj skok na całego. U małego nie idzie tych momentów przegapić, bo zmienia sie o 180°, jakby mi dosłownie podmienili dziecko. Cały dzień miał dzisiaj sen przerywany, wszystko go wybudzało i taki zly byl na to swoje zmeczenie... dopiero o 17 zasnęł na dłużej, ale to już dosłownie padł. Oby minęło do piątku bo słabo widze ten nasz weekendowy wyjazd 🫣🥲 -
Edka, dzięki.
Namisa, oby przeszło do piątku, trzymam kciuki.
Mi się jeszcze widziały te kurtki i spodenki z Engel, ale uznałam właśnie kombinezon na tym etapie za sensowniejszy. 😅 Ale jest turbo milusi.
Ja jak najdłużej nie kupuję rzeczy oprócz kombinezonu, bo obserwuję, czy Wandzia zwalnia z rośnięciem. Jesień mamy ograną, ale nawet nie wiem, czy nam ten kombinezon 68 z Newbie styknie na całą, wątpię. 🙈
U nas też drugi ciężki dzień - mocno senność, mocno marudki, 2,5h spania ciągiem na mnie tylko i wyłącznie.
A ze snem nocnym... dziś 3x usypianie. Bo ogółem super, że się kula na boczki , ale rozumiecie, kulnie się na boczek i spoko, śpi dalej. Kulnie się z tego boczku na plecki z powrotem i bum, to ją wybudza, przynajmniej w tej fazie zasypiania porządnego, bo w nocy to w ogóle się kula przez sen po prostu (pierwsze noce mnie wybudzało to jej kulanie i sprawdzałam czy śpi czy nie, bo już się obija o szczebelki łóżka, ale głównie nogami w śpiworku xD). 😅Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2023, 00:08
Namisa lubi tę wiadomość
👩 31 / 🧔30
❌ PCOS, cykle i owulacje nieregularne bez leków; Hashimoto - delikatna postać, pod kontrolą
Stymulacje (letrozol, NAC, Ovitrelle):
03.2022, 04.2022, 05.2022, 06.2022 ❌
08.2022 -> 9.09.2022 ⏸
10.09 - beta 204
12.09 - beta 482
4.10 - wszystko ok, 1,43 cm człowieczka, mamy ❤️🍀
2.11 - prenatalne -> 5,38cm fikającego człowieczka, niskie ryzyka 🍀
4.01 - połówkowe -> 370g ruchliwej już potwierdzonej dziewuchy 🥰🍀 21+1
22.02 - USG III trymestru, 1150g 🍀 28+1
21.03 - 2020g ❤️ 32+0
9.05 - około 3200-3300g panny, której dobrze w brzuchu ❤️ 39+0
PTP - 16.05.2023
Wanda ❤️ - 26.05.2023, 3620g, 55cm ❤️ 41+3
-
Namisa wrote:- kombinezon z wełną na zimę
- kombinezon dresowy na jesień
- 1-2 czapki
- kocyk wełniany
- 1-2 pary rękawiczek bez palców
- śpiwór na siarczyste mrozyNamisa lubi tę wiadomość
-
Dracaena skoro tak zbiorowo nam dzieci ciezko ostatnio funkcjonują to może to ta nagła zmiana pogody sie tez na nich odbija. Ja odetchnelam bo w domu w końcu dwa stopnie mniej, ale dla takich maluchow pewnie zmiana jest dotkliwa. Oby adaptacja przeszla płynnie 🫣
No w sumie kazda taka umiejętność nowa typu turlanie na boczek pewnie musi byc okupiona na początku kilkoma nieprzespanymi nocami, bo dziecko nie ogarnia co się dzieje, nagle zmieniła się perspektywa 😆 A jak zacznie się na brzuch przekręcać to pewnie chwilę zejdzie zanim i my się przyzwyczaimy że dziecko z twarzą w materacu śpi, czy aby na pewno oddycha? 😅
A ja sobie dziś ponarzekam 😤 Noc mielismy fatalną, krzywo spałam bo mały budził się co chwile i stwierdziłam że nie mam siły go odkładać więc śpimy razem - robię mu wtedy tyyyyle miejsca dla bezpieczeństwa kosztem swoich pleców i śpię przygięta jak paralityk. W sumie "śpię" to dużo powiedziane, bo czuje się jakbym nie spała tej nocy w ogóle - o 4 obudzilam sie po raz enty i juz do rana nie zasnelam kiedy dziecko ostatecznie zasnelo 🙄
Szczęśliwie mąż miał lajtowy dzień w pracy więc poszłam spać kolo 10:30 a on zostal z Gabrysiem. Zła wiadomość - teściowa przyjechała z wizytą (wczesniej zapowiedzianą) i godzinę później już było pospane. Tesciowa podpytala jak tam nam sie zyje, to zgodnie z prawda mowie ze generalnie wszystko super, ale mamy teraz kilka trudniejszych dni, gorsze spanie i mlody rozdrazniony, w nocy spaliśmy dziś razem i bola mnie plecy. Ja moze i niewyspana mam krótszy lont i szybciej się odpalam, ale jak usłyszałam słynne "nie nos bo przyzwyczaisz" - niby takie dyskretne, ale sprowadzało się do tego samego, że moze nie powinnam go brac do lozka, bo nauczę dziecko "wymuszać" - to zapaliłam się od środka 😤 Jasno ale kulturalnie dałam do zrozumienia ze się nie zgadzam, powiedzialam cos tam merytorycznie o potrzebie bliskości dziecka itp, a teściowa niby szanuje moje zdanie ale oczywiście swoje wie i poradzic nie omieszka 🙄 Nie lubię się kłócić z ludźmi, ale granice stawiam twardo, co nie oznacza że mnie to nic nie kosztuje niestety. Do tego sąsiad zza ściany wykańcza mieszkanie i mnie przy okazji, bo bez przerwy napitala w ścianę, a moje dziecko aż podskakuje. Aaaa wszystko nie tak 😆 Jutro pakujemy walizkę i w droge, mam nadzieje ze bedzie troche oddechu 😁 -
Tez mam trochę mindfuck co do ubrań na jesień, a najbardziej tych rozmiarów… najprawdopodobniej Benio będzie chodził w 68, ale cholera wie, czy nagle nie urośnie mi na 74 🤣🫣 No i te typy… kombinezony, kurtki, czapki, masakra. Musimy się chyba wybrać na jakieś zakupy i po prostu cześć rzeczy pomierzyć, bo totalnie nie ogarniam. Na razie zakupiłam tylko kilka takich kompletów - spodnie/legginsy i bluza, na wrześniowe chłodniejsze dni. Ja jestem totalna jesieniara, więc to dla mnie cudowny czas, mam nadzieje, ze pokryje się z może mniejszymi wymaganiami mojego dziecka 🤦♀️
Ale dzisiaj muszę przyznać, ze karmienie było całkiem okej. Poza jednym epizodem, gdzie musiałam go uspokajać i karmić na śpiąco, to dosyć minął dzień (oczywiście drzemki dwie po 30 min, ale do tego już chyba trochę przywykłam). Trochę tez zluzowałam, bo po dwóch tygodniach nieco słabszych przyrostów odbił ładnie i mamy piękne 5600, więc może tez mój mniejszy stres wpłynął na lepsze karmienie. I ja dalej mam problem z odróżnieniem głodu od innych emocji, a mój synek wkłada łapy do buzi ciagle, jak chce kupę, jak chce ulać, jak jest zły, rozdrażniony, non stop! I weź tu bądź madry, jak ja za każdym razem lecę z cycem, a on nie chce i się złości 🤣
Namisa, aż brak słów. Ja tez już słyszałam, ze mam „małego terrorystę” i „wymuszacza”, bo tak „ciagle na raczkach” i spi z nami od początku. Na szczęście puszczam to mimo uszu, ale już pare razy tez się odpalilam, bo naprawdę nie da się tego słuchać. Ja mogę moje dziecko oddać w opiekę na dzień, proszę go nie nosić i zostawiać do spania samego, gwarantuje sukces. 😄 A zwykle po prostu odpowiadam, ze do 18stki się ode mnie odczepi 😄Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2023, 21:17
Namisa lubi tę wiadomość
Starania od 01.2022.
1.10.2022 – ⏸ 🙏
Beta 1.10. – 169,200, progesteron – 32,37
Beta 3.10. – 399,130
10.10. – pęcherzyk 6x7mm w macicy 🍀
24.10. – 1cm Dzidziutka, jest serduszko! 💗
7.11. – Dzidziut ma 2,3cm, rośnie zdrowo 💗
2.12. – prenatalne – niskie ryzyka, w pełni zdrowy Dzidziutek ❤️
2.01 – 200 gramów Synka 💙
27.01 –połówkowe – zdrowy 400-gramowy Chłopiec 💙
20.02 – 700 gramów ruchliwego Chłopczyka 🥰
7.04 – USG III trymestru – 1634 gramy Syneczka 💙
26.05 – 2800 gramów Szkraba gotowego do życia poza brzuchem 💙
20.06 – Beniamin, 56 cm, 3190 g 🥰
👩 27 l.
Niedoczynność tarczycy, Hashimoto - euthyrox 88
Regularne cykle
Progesteron ✅
Glukoza i insulina ✅
Badania z 3dc ✅
Pueria Duo, MagneB6 💊
🧑 27 l.
Wszystko w normie
Solgar MaleMultiple 💊
-
My odpowiadamy jak Babova - że nie słyszeliśmy jeszcze o dziecku, które by do 18stki było bujane do spania. 😆
Też słyszymy to słynne "nie noście bo przyzwyczaicie", jednocześnie babcia nic tylko by nosiła i lulała, a my nawet do teściów matę kupiliśmy, żeby można młodej też nie nosić jak tam jedziemy na weekend. 😆 Ale po 3 miesiącach teksty już trochę przeszły, zwłaszcza, że nie narzekamy jakoś szczególnie na rodzicielstwo, a te teksty opierają się trochę na możliwości powiedzenia później "a nie mówiliśmy wam". 😅
Natomiast akurat sami powoli odczuwamy potrzebę próby zbudowania rutyny na drzemki dzienne, która by tego bujania nie zawierała - ja na drzemki usypiam na cycu, ale mąż bujając. Sen nocny wychodzi nam super, ale po odłożeniu w ciemnościach nawet jak się obudzi to zasypia sama (kiedyś głaskaliśmy, ale zaczęło jej to bardziej przeszkadzać niż pomagać więc teraz odkładam, wychodzę i nasłuchuję i sprawdzam po 10 minutach, czy śpi,jak widzę że jest potencjał - bo jak sie za bardzo wierci to nie zaśnie i wtedy mąż mnie zmienia xD).
No i mamy już, niezależnie czy lepszy czy gorszy okres tendencję, że nie daje nam się w dzień odłożyć (w lepszych okresach 1 drzemka calkiem odkładalna). No, dziś mi zasnęła na spacerze, więc jedna drzemka była nie na cycu/rękach, ale i tak nic poza spacerowaniem nie zrobiłam w tym czasie. 😅 Jako noworodek była bardziej odkładalna, naprawdę. 😅Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2023, 23:38
Babova, Namisa lubią tę wiadomość
👩 31 / 🧔30
❌ PCOS, cykle i owulacje nieregularne bez leków; Hashimoto - delikatna postać, pod kontrolą
Stymulacje (letrozol, NAC, Ovitrelle):
03.2022, 04.2022, 05.2022, 06.2022 ❌
08.2022 -> 9.09.2022 ⏸
10.09 - beta 204
12.09 - beta 482
4.10 - wszystko ok, 1,43 cm człowieczka, mamy ❤️🍀
2.11 - prenatalne -> 5,38cm fikającego człowieczka, niskie ryzyka 🍀
4.01 - połówkowe -> 370g ruchliwej już potwierdzonej dziewuchy 🥰🍀 21+1
22.02 - USG III trymestru, 1150g 🍀 28+1
21.03 - 2020g ❤️ 32+0
9.05 - około 3200-3300g panny, której dobrze w brzuchu ❤️ 39+0
PTP - 16.05.2023
Wanda ❤️ - 26.05.2023, 3620g, 55cm ❤️ 41+3
-
Ja powiedzialam że on już wybitnie do bycia blisko jest przyzwyczajony z racji 9 miesięcy razem, ale to jej nie przekonało No cóż, pokłosie epidemi zimnego chowu, z tym nie wygra. Ogółem to teściowa nie jest jakaś bardzo naciskająca, przeciwnie, zawsze była dość ostrożna z niechcianymi radami. Ale teraz pewnie z racji że sama czwórka dzieci na stanie i bardziej się poczuwa do odpowiedzialności za wnuka, to już czesciej z czymś wyskoczy 🫣 Obydwie z moją mamą są widzę bardzo zdziwione że nie prosimy je o pomoc przy młodym choć obie sa na miejscu. A ja sie jakos przekonac nie moge do zostawienia go chocby na godzinę 🙄
Ja to i tak mam lajt z nieproszonymi radami, w porownaniu do szwagierki która jest teraz w ciąży. Jesteśmy ze nią dość blisko i opowiada mi że teściowa pieje na moimi punkcie i ciągle ją do mnie porownuje. A bo ja miałam segregator ciążowy z badaniami a czemu tamta nie itd,itp. Szwagierke generalnie tematy ciazowe nie pasjonują, wiec nie jest mocno w temacie, co tesciowa podkreśla w kontrze do mnie. Jak siostra męża po tej ciąży mnie nie znienawidzi za te wieczne porównania to będzie dobrze 😅
Babova aaa nie znoszę hasel o małych terrorystach. Dobrze ze nauczylas sie juz puszczac to mimo uszu. Super że karmienie poszło wczoraj lepiej! 😊 Gabryś też wkłada ręce do buzi często, chyba taki okres. I ja też jestem team "lecę z cycem na każdą emocje". Czasem mlody się szarpie, pokazuje jakby nie chciał, wypluwa, ale ostatecznie to działa. Odkąd przeczytałam u Hafiji o koregulacji to nie boje się absolutnie tego że inne stany niż głód próbuje regulować piersią, bo taka nasza ssacza natura, a społeczeństwo nam próbuje wmówić że to źle 😆
Dracaena powodzenia z budowaniem rutyny! 🍀Kurcze, mi Gabryś ani razy tak nie usnął bujany na rękach, on nie ogarnia że tak można, chyba rece kojarza mu sie z aktywnością. Na piersi to co innego. U nas aktualnie w ciagu dnia dziala wożenie do przodu i do tyłu w wózku + jakieś szumy albo dzwieki natury w tle + smoczek (najpierw notorycznie go wypluwa, ale w końcu działa) + teraz jak jest chlodniej mocniejsze okrycie kocykiem. Zdarzy się od wielkiego dzwonu że zaśnie sam, bez wożenia, ale z rzadka. Za to na nocny sen zasypia sam, jednak rutyna typu kąpiel, szumiś, czerwona lampka robi robotę. Zastanawiam się czy dałoby się to przełożyć na nawyki w ciagu dnia 🤔 -
Namisa wrote:Ja moze i niewyspana mam krótszy lont i szybciej się odpalam, ale jak usłyszałam słynne "nie nos bo przyzwyczaisz" - niby takie dyskretne, ale sprowadzało się do tego samego, że moze nie powinnam go brac do lozka, bo nauczę dziecko "wymuszać" - to zapaliłam się od środka 😤 Jasno ale kulturalnie dałam do zrozumienia ze się nie zgadzam, powiedzialam cos tam merytorycznie o potrzebie bliskości dziecka itp, a teściowa niby szanuje moje zdanie ale oczywiście swoje wie i poradzic nie omieszka 🙄 Nie lubię się kłócić z ludźmi, ale granice stawiam twardo, co nie oznacza że mnie to nic nie kosztuje niestety.
-
Namisa wrote:Ja powiedzialam że on już wybitnie do bycia blisko jest przyzwyczajony z racji 9 miesięcy razem, ale to jej nie przekonało No cóż, pokłosie epidemi zimnego chowu, z tym nie wygra. Ogółem to teściowa nie jest jakaś bardzo naciskająca, przeciwnie, zawsze była dość ostrożna z niechcianymi radami. Ale teraz pewnie z racji że sama czwórka dzieci na stanie i bardziej się poczuwa do odpowiedzialności za wnuka, to już czesciej z czymś wyskoczy 🫣 Obydwie z moją mamą są widzę bardzo zdziwione że nie prosimy je o pomoc przy młodym choć obie sa na miejscu. A ja sie jakos przekonac nie moge do zostawienia go chocby na godzinę 🙄
Ja to i tak mam lajt z nieproszonymi radami, w porownaniu do szwagierki która jest teraz w ciąży. Jesteśmy ze nią dość blisko i opowiada mi że teściowa pieje na moimi punkcie i ciągle ją do mnie porownuje. A bo ja miałam segregator ciążowy z badaniami a czemu tamta nie itd,itp. Szwagierke generalnie tematy ciazowe nie pasjonują, wiec nie jest mocno w temacie, co tesciowa podkreśla w kontrze do mnie. Jak siostra męża po tej ciąży mnie nie znienawidzi za te wieczne porównania to będzie dobrze 😅
Babova aaa nie znoszę hasel o małych terrorystach. Dobrze ze nauczylas sie juz puszczac to mimo uszu. Super że karmienie poszło wczoraj lepiej! 😊 Gabryś też wkłada ręce do buzi często, chyba taki okres. I ja też jestem team "lecę z cycem na każdą emocje". Czasem mlody się szarpie, pokazuje jakby nie chciał, wypluwa, ale ostatecznie to działa. Odkąd przeczytałam u Hafiji o koregulacji to nie boje się absolutnie tego że inne stany niż głód próbuje regulować piersią, bo taka nasza ssacza natura, a społeczeństwo nam próbuje wmówić że to źle 😆
Dracaena powodzenia z budowaniem rutyny! 🍀Kurcze, mi Gabryś ani razy tak nie usnął bujany na rękach, on nie ogarnia że tak można, chyba rece kojarza mu sie z aktywnością. Na piersi to co innego. U nas aktualnie w ciagu dnia dziala wożenie do przodu i do tyłu w wózku + jakieś szumy albo dzwieki natury w tle + smoczek (najpierw notorycznie go wypluwa, ale w końcu działa) + teraz jak jest chlodniej mocniejsze okrycie kocykiem. Zdarzy się od wielkiego dzwonu że zaśnie sam, bez wożenia, ale z rzadka. Za to na nocny sen zasypia sam, jednak rutyna typu kąpiel, szumiś, czerwona lampka robi robotę. Zastanawiam się czy dałoby się to przełożyć na nawyki w ciagu dnia 🤔
Wiesz co, Benio znowu nie jest typem „uspokaja mnie cyc”, dla niego cyc to głównie jedzenie i zasypianie, jak próbuje dać cyca kiedy on nie jest głodny, to bardzo go to złości + zjada za dużo i bardzo dużo ulewa i boli go brzuszek. Dziś karmie go wtedy kiedy rzeczywiście widze, ze jest głodny i póki co jest naprawdę dobrze, w miarę ładnie zasypia i ładnie je.
Starania od 01.2022.
1.10.2022 – ⏸ 🙏
Beta 1.10. – 169,200, progesteron – 32,37
Beta 3.10. – 399,130
10.10. – pęcherzyk 6x7mm w macicy 🍀
24.10. – 1cm Dzidziutka, jest serduszko! 💗
7.11. – Dzidziut ma 2,3cm, rośnie zdrowo 💗
2.12. – prenatalne – niskie ryzyka, w pełni zdrowy Dzidziutek ❤️
2.01 – 200 gramów Synka 💙
27.01 –połówkowe – zdrowy 400-gramowy Chłopiec 💙
20.02 – 700 gramów ruchliwego Chłopczyka 🥰
7.04 – USG III trymestru – 1634 gramy Syneczka 💙
26.05 – 2800 gramów Szkraba gotowego do życia poza brzuchem 💙
20.06 – Beniamin, 56 cm, 3190 g 🥰
👩 27 l.
Niedoczynność tarczycy, Hashimoto - euthyrox 88
Regularne cykle
Progesteron ✅
Glukoza i insulina ✅
Badania z 3dc ✅
Pueria Duo, MagneB6 💊
🧑 27 l.
Wszystko w normie
Solgar MaleMultiple 💊
-
Edka o masakra, wspolczuję, biedny mały 😔Straszne jest myślenie niektórych ludzi z tego pokolenia. Nie dziwne ze tyle osób mierzy się teraz z problemami psychicznymi, skoro ich potrzeba bliskości w dzieciństwie była w ten sposób odrzucana. Pewnie to tez nie bierze się z nikąd i od pokoleń to tak wyglądało, dobrze że żyjemy już w czasach gdzie mało który rodzic obecnie ma takie myślenie. Przynajmniej mam taką nadzieję 😳
Babova a widzisz, co przypadek to jednak inaczej, najważniejsze to obserwować dziecko i podążać za jego potrzebami - oby teraz gdy juz to zaobserwowalas szlo znacznie lepiej 🍀 Gabrys tez nie jest niby takim typem wiszacym na piersi, od poczatku nie był. Ale bywa ze przystawiam go gdy widze ze jest troche rozbity, a chwilkę temu jadł. Najpierw jest troche szarpaniny ale w końcu go to wycisza.
Jakis czas temu rozmawialam z siostrą - ona trójkę dzieci karmila piersia ale dość krótko, bo szybko zawsze wracała do pracy wiec je odstawiala max po kilku miesiacach. A ze wszystkie jej dzieci najchetniej wisiałyby na piersi godzinami to trzeba bylo przestawic je na smoczki. Srodkowa corka wybitnie smoczek odrzucala, kazdy jeden. I strasznie przeżyły obie to odstawienie od piersi, bo właśnie aspekt emocjonalny ssania u młodej był niezaspokojony.
Swoją drogą - macie jakieś plany na temat tego jak długo chcecie karmić? Ja chcialabym ten minimum rok, ale gdy tak sobie myślę że kiedyś przyjdzie ten dzień kiedy wydarzy się nasze ostatnie karmienie to mi tak jakoś smutno 🥺 -
Edka, masakra. 🙈
Namisa, ja też minimum ten rok (bardzo nie chciałabym przechodzić na MM), ale szczerze mówiąc im dłużej karmię tym bardziej myślę, że pewnie jednak z 1,5-2 lata... zobaczymy. Zależy też od tego, jak te karmienia będą wyglądać - czy nocki będą takie jak teraz, czy dziewczyna nasza stwierdzi jednak, że na przykład jak u Ciebie chce cyca co 2h. Deprywacja snu to najgorsza rzecz jaka mnie spotkała przez te pierwsze 8 tygodni macierzyństwa (rety, zataczanie się ze zmęczenia, gdyby nie moj mąż to naprawdę nie dałabym rady w tym czasie co Wanda całą dobę jadła co 1,5 do max co 3h), nic innego nie było tak ciężkie, ja kocham spać. Podziwiam też wszystkie mamy śpiące z bobo, ja nadal sobie tego nie wyobrażam - ten czas, kiedy ona śpi w łóżeczku, a ja na łóżku to taki czas dla mnie, ja wręcz niestety trochę dla męża jestem niedotykalska, bo po dniu jestem przebodźcowana (zwłaszcza jak mamy dużo kontaktowych drzemek) i po prostu ja i kawałek własnej kołdry to rzecz idealna... 🙈
U nas Wandzia cyc czasem chce na uspokojenie/drzemkę - zdarzają mi się karmienia w których łyknie może dwa razy, a resztę ciamka dla ciamkania (i szybko zasypia, bo najczęściej marudki u nas ze zmęczenia), ale w większości jednak dla Wandzi cyc=jedzenie i im starsza, tym krócej je, a od początku jakoś długo nie jadła, tylko lubiła spać przy nawet już odłączona. 😅
Ale nie złości się na cyca nigdy, zawsze chętna jak dam, co najwyzej po 3 minutach sie odłaczy jeśli jednak nie trafiłam z odczytaniem sygnału. 😆 Dlatego już się martwiłam, czy jej nie przekarmiam, ale wszystkie dane mówią, że nie bardzo mogę, a hiperlaktacja mnie nie dotyczy - może na etapie stabilizacji, ale teraz już niezbyt. Szybki wypływ też się unormował chyba, rzadko widzę, żeby ją zalewało jakoś mocno, jak na początkach.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 września 2023, 18:03
👩 31 / 🧔30
❌ PCOS, cykle i owulacje nieregularne bez leków; Hashimoto - delikatna postać, pod kontrolą
Stymulacje (letrozol, NAC, Ovitrelle):
03.2022, 04.2022, 05.2022, 06.2022 ❌
08.2022 -> 9.09.2022 ⏸
10.09 - beta 204
12.09 - beta 482
4.10 - wszystko ok, 1,43 cm człowieczka, mamy ❤️🍀
2.11 - prenatalne -> 5,38cm fikającego człowieczka, niskie ryzyka 🍀
4.01 - połówkowe -> 370g ruchliwej już potwierdzonej dziewuchy 🥰🍀 21+1
22.02 - USG III trymestru, 1150g 🍀 28+1
21.03 - 2020g ❤️ 32+0
9.05 - około 3200-3300g panny, której dobrze w brzuchu ❤️ 39+0
PTP - 16.05.2023
Wanda ❤️ - 26.05.2023, 3620g, 55cm ❤️ 41+3
-
Nie wiem jak długo będę kp. To zależy jak długo mała będzie chciała 😆 Młodszego syna chciałam bez limitu, a on skubany sam się odstawił w 5m. Druga córka była na cycu jakoś do 15m, a najstarszy do 17m.
-
edka85 wrote:Nie wiem jak długo będę kp. To zależy jak długo mała będzie chciała 😆 Młodszego syna chciałam bez limitu, a on skubany sam się odstawił w 5m. Druga córka była na cycu jakoś do 15m, a najstarszy do 17m.
Widzisz jakąś zależność w zachowaniu, bliskości, empatii itd pomiędzy dziećmi, co może wiązać się z długością kp?Babova lubi tę wiadomość
-
MalaEw wrote:Widzisz jakąś zależność w zachowaniu, bliskości, empatii itd pomiędzy dziećmi, co może wiązać się z długością kp?
O, tez mnie to interesuje!
Ja nie chce sobie robić limitów, bo widze, jak nam to karmienie opornie idzie, i zrobiłam sobie mini deadliny - do 3 miesięcy, jak się uda do 3, to do 6, a później zobaczymy 🫣 Nie chce przechodzić tez na mm (szkoda mi kasy 🤣), ale ile się uda i ile sama wytrzymam, tyle będziemy się karmić. Super byłoby do roku. A znając życie, to pewnie skoro zaczęło się tak ciężko to sie będziemy karmić do osiemnastki 🤣MalaEw, dracaena, Anett93 lubią tę wiadomość
Starania od 01.2022.
1.10.2022 – ⏸ 🙏
Beta 1.10. – 169,200, progesteron – 32,37
Beta 3.10. – 399,130
10.10. – pęcherzyk 6x7mm w macicy 🍀
24.10. – 1cm Dzidziutka, jest serduszko! 💗
7.11. – Dzidziut ma 2,3cm, rośnie zdrowo 💗
2.12. – prenatalne – niskie ryzyka, w pełni zdrowy Dzidziutek ❤️
2.01 – 200 gramów Synka 💙
27.01 –połówkowe – zdrowy 400-gramowy Chłopiec 💙
20.02 – 700 gramów ruchliwego Chłopczyka 🥰
7.04 – USG III trymestru – 1634 gramy Syneczka 💙
26.05 – 2800 gramów Szkraba gotowego do życia poza brzuchem 💙
20.06 – Beniamin, 56 cm, 3190 g 🥰
👩 27 l.
Niedoczynność tarczycy, Hashimoto - euthyrox 88
Regularne cykle
Progesteron ✅
Glukoza i insulina ✅
Badania z 3dc ✅
Pueria Duo, MagneB6 💊
🧑 27 l.
Wszystko w normie
Solgar MaleMultiple 💊
-
Babova, tak to u Ciebie brzmi. 😄 Mega gratulacje samozaparcia. ❤️ Tylko wiesz, tak żeby było dobrze dla Ciebie i dla Beniutka, mama też jest ważna. ❤️
My jedziemy właśnie na ostatniego urodzinowego grilla kolegi w sezonie. 😊
Też jestem ciekawa, chociaż myślę, że na to ma wiele czynników wpływ.
Dla mnie kp jest super pod tym kątem, że to też regulowanie emocji, etc. Takie cudne narzędzie natura wymyśliła, a ludzie nie ułatwiają (myślę choćby o słabej edukacji pediatrów, położnych o kp).Babova lubi tę wiadomość
👩 31 / 🧔30
❌ PCOS, cykle i owulacje nieregularne bez leków; Hashimoto - delikatna postać, pod kontrolą
Stymulacje (letrozol, NAC, Ovitrelle):
03.2022, 04.2022, 05.2022, 06.2022 ❌
08.2022 -> 9.09.2022 ⏸
10.09 - beta 204
12.09 - beta 482
4.10 - wszystko ok, 1,43 cm człowieczka, mamy ❤️🍀
2.11 - prenatalne -> 5,38cm fikającego człowieczka, niskie ryzyka 🍀
4.01 - połówkowe -> 370g ruchliwej już potwierdzonej dziewuchy 🥰🍀 21+1
22.02 - USG III trymestru, 1150g 🍀 28+1
21.03 - 2020g ❤️ 32+0
9.05 - około 3200-3300g panny, której dobrze w brzuchu ❤️ 39+0
PTP - 16.05.2023
Wanda ❤️ - 26.05.2023, 3620g, 55cm ❤️ 41+3
-
dracaena wrote:Babova, tak to u Ciebie brzmi. 😄 Mega gratulacje samozaparcia. ❤️ Tylko wiesz, tak żeby było dobrze dla Ciebie i dla Beniutka, mama też jest ważna. ❤️
My jedziemy właśnie na ostatniego urodzinowego grilla kolegi w sezonie. 😊
Też jestem ciekawa, chociaż myślę, że na to ma wiele czynników wpływ.
Dla mnie kp jest super pod tym kątem, że to też regulowanie emocji, etc. Takie cudne narzędzie natura wymyśliła, a ludzie nie ułatwiają (myślę choćby o słabej edukacji pediatrów, położnych o kp).
Ja bardzo te same chwile karmienia lubię, mimo trudności. Turbo mnie to wzrusza. W ogóle ja ciagle nie mogę się nadziwić, jakie to jest niesamowite, ze produkujemy pokarm, który w pełni wystarcza naszemu dziecku. Kosmos. Ostatnio się nawet śmiałam, ze się stałam laktoterorystką prawie, bo tak ciagle gadam o plusach kp 🤣
No i błagam… czytałam o kobietach, które adoptując dzieci potrafiły wzbudzić w sobie laktację. Nie rodząc. To jest kosmos, serio.dracaena, Anett93 lubią tę wiadomość
Starania od 01.2022.
1.10.2022 – ⏸ 🙏
Beta 1.10. – 169,200, progesteron – 32,37
Beta 3.10. – 399,130
10.10. – pęcherzyk 6x7mm w macicy 🍀
24.10. – 1cm Dzidziutka, jest serduszko! 💗
7.11. – Dzidziut ma 2,3cm, rośnie zdrowo 💗
2.12. – prenatalne – niskie ryzyka, w pełni zdrowy Dzidziutek ❤️
2.01 – 200 gramów Synka 💙
27.01 –połówkowe – zdrowy 400-gramowy Chłopiec 💙
20.02 – 700 gramów ruchliwego Chłopczyka 🥰
7.04 – USG III trymestru – 1634 gramy Syneczka 💙
26.05 – 2800 gramów Szkraba gotowego do życia poza brzuchem 💙
20.06 – Beniamin, 56 cm, 3190 g 🥰
👩 27 l.
Niedoczynność tarczycy, Hashimoto - euthyrox 88
Regularne cykle
Progesteron ✅
Glukoza i insulina ✅
Badania z 3dc ✅
Pueria Duo, MagneB6 💊
🧑 27 l.
Wszystko w normie
Solgar MaleMultiple 💊