X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak
Odpowiedz

Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 maja 2019, 21:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Adry wrote:
    A z czego wynikała nadwaga? Czemu nie do zabicia?
    Szczerze to ja tak naprawdę nie wiem. Na pewno częściowo przez hormony, od zawsze miałam pco i jego objawy. Ja zawsze byłam dość aktywna i do tego całe życie ciężko fizycznie pracowałam, więc ruchu miałam aż nadto, nawet jeśli nie ćwiczyłam. Jedną dietą, która na mnie działała była ostra głodówka, ale to nie miało sensu bo nie miałam siły pracować, a drugą była dieta Atkinsa, ale ta zniszczyła mi żołądek (nie polecam nikomu). Miałam też zbilansowaną dietę od dietetyka, ale efekt był taki że w około rok straciłam może ze 3kg, podczas gdy mój mąż prawie 15. Zniechęcenie wzięło górę. Po każdej z prób kilogramy zaraz wracały. Potem stwierdziłam że muszę siebie zaakceptować i po prostu się zdrowo odżywiałam: kasze, pełnoziarniste chleby i makarony, dużo warzyw itd. Niestety wraz z rozpoczęciem starań dostałam sterydy i nawet na początku schudłam z nimi około 3kg w miesiąc, ale wyniki dalej były złe więc właściwie mi potrojono dawkę. No i poszło znów do góry. Jak już mnie wyrównali to zostawili mi podwójną dawkę, ale na niej nie chudłam. Za to zobaczyłam w końcu upragnione dwie kreski. Odstawiłam sterydy, ale za to doszło siedzenie w domu plus ochota na słodkie i bum waga znów wzrosła. Ehhhh co zrobisz, po prostu nie jest dane mi wyglądać dobrze. Na szczęście mój mąż akceptuje mnie taką jaką jestem i nigdy się nawet nie zająknął na temat mojego wyglądu i oby tak zostało. Mam nadzieję że po ciąży uda mi się wrócić choć do wagi wyjściowej.

    Adry lubi tę wiadomość

  • ALEKSANDRA Koleżanka
    Postów: 66 13

    Wysłany: 22 maja 2019, 21:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Multiwitamina wrote:
    Bez norm krucho coś więcej powiedzieć, ale nie jest bardzo źle jak mi się wydaje.


    Dobranoc dziewczynki . U mnie miły dzień.
    Oglądaliśmy film Wyścig z 2013 poświęcony kierowcom f1 , nawet fajny jak ktoś lubi klimat ( mąż uwielbia i mnie wkręca w temat ;p) . To tak odnośnie śmierci Nikiego Laudy . W Austrii był bardzo lubiany, do tej pory pewnie jest . W czerwonej czapce zawsze.
    No niestety na wypisie nie podali norm😕ale pójdę na kontrolę to pani doktor ogarnie wszystko!Cieszę się bardzo bo prolaktyna spadla z 38 na 4💪

    Multiwitamina lubi tę wiadomość

    2010 synuś ❤
    2016 poronienie 7tydz
    2019 marzec poronienie 7t
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 maja 2019, 22:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Adry wrote:
    Eh Issa, nawet nie wiesz jak rozumiem problem braku motywacji przy braku efektów :(

    mam do siebie pretensje, że nie wprowadziłam sobie zdrowyvc nawykow jeszcze zanim pojawiła się mała.

    U mnie też działają głodówki. Ale na dłuższą metę nie ma to sensu.

    Powiem Ci, że niesamowicie irytuje mnie jak słyszę, że mając dziecko i pracując zawodowo można codziennie poświęcić godzinę na ćwiczenia :) 2 razy w tygodniu jestem w stanie ta godzinę wyszarpac, ale codziennie...

    Teraz to i tak cud, że jest codziennie obiad i chata lśni czystością, ale jest to kosztem tego, że nie siadam do odpoczynku nawet na 10 minut po powrocie z pracy. Więc zapieprz od 8 rano do 22 :D hahaha
    No właśnie najgorsze jest to że człowiek je w miarę zdrowo(u mnie wiązało się to zazwyczaj z 2-3 godzinami w kuchni żeby dieta była zbilansowaną po 4-5 posiłków dziennie dla mnie i męża), rusza się te 2-3 razy w tygodniu, do tego u mnie fizyczna praca i jak widzi właściwie brak efektów to się odechciewa. Mąż mój zje dwa dni chudsze potrawy i od razu widać efekt, a ja przejdę w sklepie koło regału ze słodyczami i dwa głębsze wdechy wezmę i bach +3kilo. Głodówka sensu nie ma bo organizm cierpi, nawet na skórze to widać. Za to psychika i samoocena bardzo siadają. No ale cóż, ja bym była w stanie jeszcze jako tako zaakceptować fakt że nie chudnę, ale ludzie są okrutni i potrafią niesamowicie szufladkować. Staram się nie przejmować ale to moja pięta achillesowa i często nie umiem puścić tego mimo uszu.
    Jest rozwiązanie żebyś wynalazła godzinę na ćwiczenia, godzina mniej snu, ale z tego co piszesz to już wnioskuję że śpisz 2-3 godziny na dobę. Brak czasu to jest choroba dzisiejszych czasów. Ja się zastanawiam czasem czy jak moja doba trwała by 36 godzin to by mi starczyło.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 maja 2019, 22:26

    Adry lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 maja 2019, 23:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja ogółem też jestem wdzięczna losowi za to co mnie spotyka, pomimo tego że często nie otrzymuję tego co bym chciała, ale nie można mieć wszystkiego. Bardzo wiele akceptuję jakie jest. Ja ogółem potrafię być wredna choć staram się tego nie okazywać i też najczęściej nie przejmuję się tym co ludzie mówią, ale nie radzę sobie gdy ktoś trafia w mój najczulszy punkt czyli waga właśnie i gdy jest chamski w stosunku do mnie w taki perfidny sposób bez szczególnej przyczyny. Wtedy zaczynam się kulić w sobie.

    Kochana niespanie to nie jest rozwiązanie braku czasu. Potem jak chorowałaś ze zmęczenia ,to straciłaś trzy razy tyle, niż jakbyś miała normalnie funkcjonować. Pamiętaj że wydajność jest większa im człowiek jest bardziej wypoczęty. Ale nie zapominaj też o sobie, o chwili wytchnienia bo kiedyś zwariujesz. Ja gdy pracowałam intensywnie po 12-14 godzin na dobę to miałam jedno małe postanowienie. Choćby się waliło i paliło przeznaczam 15 minut dziennie tylko dla mnie i na moją przyjemność. To było coś co w tym pędzie dawało mi siłę, a nie zajmowało wiele czasu. Taka odskocznia od wysiłku i zmęczenia. Polecam, jak Ci to wejdzie w nawyk to docenisz każdą taka małą przerwę tylko dla siebie. Taka forma egoizmu jest każdemu wskazana.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 maja 2019, 06:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry drogie Panie. Pięknego dnia wam życzę😊
    Cholerka wstałam o 4, wyprawiłam małża do pracy i nie mogę spać. Idę chyba włączę telewizor może mnie zmuli i zasnę.

  • malutka_mycha Autorytet
    Postów: 8302 5770

    Wysłany: 23 maja 2019, 09:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas postęp, powoli może zaczynam ogarniać swoje dziecko. Już wiem że to że zaczyna stekac nie znaczy że się wybudza i nie muszę iść i jej przebierać i karmić. Ostatnie noce tak robiłam i sama ja rozbudzalam. A dzisiaj chwilę poczekalam, Nina znowu zasnęła i miałyśmy tylko jedna pobudke w nocy. Szok :)

    I trzy razy kaszlnela :( ja już mam wizję zapalenia pluc

    f1d9680377.png
  • Multiwitamina Autorytet
    Postów: 6601 3797

    Wysłany: 23 maja 2019, 09:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 grudnia 2019, 10:42

    malutka_mycha lubi tę wiadomość

    ♡♡♡ Kornel ♡♡♡ 1.04.2019
    ♡♡♡Klaudia♡♡♡17.01.2021
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 maja 2019, 10:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zozo tak właśnie jest z ludźmi. Wszyscy wymagają od innych super wyglądu pomimo że sami mieli by sobie dużo do zarzucenia. Ja tu w Niemczech pod względem wyglądu czuję się o wiele lepiej. Pomimo że na Bawarii jest też wiele ładnych Niemek, ale nie ma takiego zaszczucia na czyjeś mankamenty, oni tak nie oceniają. To jest ich ogromny plus.

    Zozo co do spadku wagi może wprowadź teraz trochę zdrowszego odżywiania i efekt może utrzyma się na dłużej.

  • malutka_mycha Autorytet
    Postów: 8302 5770

    Wysłany: 23 maja 2019, 12:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Adry wrote:
    Mycha!!!! Teraz zauważyłam. Wszystkiego najlepszego dla Niny z okazji ukonczonego miesiąca. Koniecznie zrób jej zdjęcie z cyferka jeden ;) hehehe
    Dziękujemy. Taki mamy plan. Dzisiaj mamy gości, ubiorze ja ładnie to może uda mi się cyknac zdjęcie :)

    f1d9680377.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 maja 2019, 12:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z tymi obiadami to rozumiem w 100% bo ja nie jestem szczególnie miesożerna, a w ciąży to już mogę go wogóle nie jeść, a małż to by tylko kawał mięcha na obiad chciał. Mi się nie chce dla dwóch gotować więc zjem dodatki, podziubię mięso i resztę on dojada hahaha😂😂😂

  • Arienkas83 Autorytet
    Postów: 1896 1201

    Wysłany: 23 maja 2019, 12:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też mam problem z mięsem. Raz w tygodniu mi starczy. Za to mój to by chciał codziennie kotlety z kurczaka. Nawet w restauracji zamawia kotlet z kurczaka z frytkami zamiast coś ciekawego zamówić. Ja to już wolę nawet schabowego, do znudzenia te kurczaki. Ja za to ryby uwielbiam i makarony i pierogi. 😊
    Dziś akurat mam powtórkę z wczoraj tj naleśniki. Wczoraj jeden ze szpinakiem a drugi na słodko z twarogiem i sosem truskawkowym. Uwielbiam truskawki ale na razie są drogie i takie sobie.

    W ogóle masakra nie mogę oglądać reklam z dzidziusiami bo łzy jak grochy lecą heh. 😊 37 zaczynam, pięknie. 😃

    IssaMelissa, malutka_mycha lubią tę wiadomość

    e5nKp2.png
    Bw2dp2.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 maja 2019, 12:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aaaa Arienka cudnie. To już taki bezpieczny czas dla was obojga. Teraz tylko czekać aż się rozpocznie. A jak szyjka? Skraca się?

    Mój mąż lubi odmianę. Kocha ryby, owoce morza, ale jedzenia jarskiego niebardzo. Ja znów mogę od czasu do czasu owoce morza, a bezmięsne prawie na okrągło i to nie ze względów ideologicznych. Po prostu tak mi smakuje. Mąż jak nie dostanie mięsa co drugi dzień to zaczyna przebąkiwać że kotleta by zjadł. Teraz ma trochę gorzej bo lubi krwistą wolowinę, albo kaczkę, a ze wzgledu na mnie nie ma tego tak często jak by chciał. Czyli jakiś kompromis mamy 😉

  • Arienkas83 Autorytet
    Postów: 1896 1201

    Wysłany: 23 maja 2019, 12:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój to tylko kurczaki. :/ Ewentualnie kotlet z piersi indyka. Ja lubię różne np schabowe, kaczke, jakąś pieczeń, rolady wołowe.

    Issa nie wiem bo ostatnio już nie mierzył na usg bo już nie ma sensu. Sprawdzał tylko ręcznie czy siedzi w pessarze i siedzi. Wcześniej miała 13mm. Ja przy aplikacji luteiny czuję że jest tak jak było. Jedynie brzuch częściej pobolewa okresowo jak więcej pochodzę. Położenie się pomaga albo nospa. Synek mi pcha nóżke w żebra po prawej że już mam całe obolałe. Biodra i plecy, krzyże też bolą wieczorem. Ale to nic, niech posiedzi jeszcze w brzuchu i rośnie sobie. :)

    e5nKp2.png
    Bw2dp2.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 maja 2019, 14:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No na tym etapie to już ma pełne prawo boleć, już powoli ciężko cokolwiek robić. A mały mógłby jeszcze choć że 2 tygodnie posiedzieć, potem to już ciąża donoszona więc bez obaw można rodzić. A macie już imię wybrane? Bo mi chyba umknęło

  • czekamynadzidzie Autorytet
    Postów: 4964 3772

    Wysłany: 23 maja 2019, 15:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć! Dopiero teraz mam siłę troche napisac. Ten wpis w pamietniku pisalam polprzytomna z bolu...
    Jestem juz w domu. Mąż sie mna niesamowicie opiekuje. Jest najcudowniejszym facetem pod sloncem. Życzę wszystkim z was takiego wsparcia w mezu jakiego ja dostalam od mojego. Siedział ze mna caly dzien w szpitalu (a dwa dni wczesniej sam byl pod kroplowka i ledwo zyl- jelitowka, dlatego poświęcenie podwojne). Czuje sie srednio. Bardzo mnie boli brzuch. Lykam tramal. Musze sie zmuszac do chodzenia ale jest ciezko. Najbardziej sie boje kupy bo kazde napiecie miesni brzucha powoduje koszmarny bol.

    No i co... ta moja psychika i brak wyluzowania ma inna nazwe. Endometrioza 2 stopnia. Mam ochote wybic zęby wszystkim co tak mowili ze sie stresuje i to dlatego. Najgorszy ten guzek naciekajacy na odbytnice(jest duzy) . Musze zrobic rezonans i czeka mnie operacja jak Nefre przechodziła (nie az tak rozlegla,ale tez skomplikowana)... bo jak guzek rozwali sciane jelita to mamy stan zagrozenia zycia i kto mnie wtedy zoperuje w mojej wiosce... :( ale ze względu na to ze jestem swiezo po zabiegu i po koagulacji tych malych ognisk to trzeba sie starać... bo potem moje szanse znowu spadna jak guzki sie zaczna odnawiac :( i jeszcze tez mysle co bedzie jak ten zostawiony guzek peknie a ja w
    ciazy bede... takze mam w sobie tykajaca bombe, ktora jak peknie to moge nie przezyc :( czemu mnie to spotyka :(

    Tak... jestem zaskoczona diagnoza mimo ze podejrzewalam endomende ale chyba nie w takiej postaci... jest mi ciezko i fizycznie i psychicznie... chcociaz psychicznie chyba do mnie to calkiem nie dotarlo... Mąż nie zdaje sobie sprawy z powagi sytuacji albo nie daje tego po sobie poznac...
    Przepraszam ze tak chaotycznie napisalam ale, ciaglea jeszcze jestem w szoku... miala byc laparoskopia i max zrosty :( powiem wam ze juz lepiej jakbym miala niedrozne jajowody :(

    Prawie 5 lat starań...
    33 lata, endometrioza II st., IO, niepłodność idiopatyczna, amh 3
    26cs ---> IUI nieudane
    1) IMSI (długi protokół) Angelius
    6 kom --> 5 zarodków --> 8b (ET) --> beta 1, brak ❄️
    2) ICSI (długi protokół) Novum
    11 kom --> 8 zarodków --> 7c, 7b (FET) -->
    7dpt beta <2, 9dpt beta 2, 10dpt beta 3,16, brak ❄️
    3) IMSI (krótki protokół z Elonvą) Angelius
    9 kom --> 8 zarodków --> 1BB, znowu brak ❄️ 😞 FET --> 7dpt beta <0.5
    4) 5) 6) ministymulacje Eurofertil Czechy 🥰 cud --> ❄️❄️❄️❄️ 4AA, 4AB, 2AA, 2BB 🥰
    FET 4AA--> 6dpt beta 22
    8dpt beta 78
    10dpt beta 152 ❤️❤️❤️
    14dpt beta 850 ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️


    "Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie" JP II

    Córeczka 🥰🥰🥰
    5.10.2022 ❤️
    Moje marzenie się spełnilo 😍👶🤱
  • czekamynadzidzie Autorytet
    Postów: 4964 3772

    Wysłany: 23 maja 2019, 15:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiem ze moglo byc gorzej, moglam miec raka - chociaz nie wiadomo bo wynik histopatologii bedzie dopiero za miesiac. Moglam miec 3 albo 4 stopien. Chyba najbardziej teraz martwi mnie ten cholerny guzek który juz gleboko nacieka na sciane odbytnicy... eh...

    Prawie 5 lat starań...
    33 lata, endometrioza II st., IO, niepłodność idiopatyczna, amh 3
    26cs ---> IUI nieudane
    1) IMSI (długi protokół) Angelius
    6 kom --> 5 zarodków --> 8b (ET) --> beta 1, brak ❄️
    2) ICSI (długi protokół) Novum
    11 kom --> 8 zarodków --> 7c, 7b (FET) -->
    7dpt beta <2, 9dpt beta 2, 10dpt beta 3,16, brak ❄️
    3) IMSI (krótki protokół z Elonvą) Angelius
    9 kom --> 8 zarodków --> 1BB, znowu brak ❄️ 😞 FET --> 7dpt beta <0.5
    4) 5) 6) ministymulacje Eurofertil Czechy 🥰 cud --> ❄️❄️❄️❄️ 4AA, 4AB, 2AA, 2BB 🥰
    FET 4AA--> 6dpt beta 22
    8dpt beta 78
    10dpt beta 152 ❤️❤️❤️
    14dpt beta 850 ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️


    "Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie" JP II

    Córeczka 🥰🥰🥰
    5.10.2022 ❤️
    Moje marzenie się spełnilo 😍👶🤱
  • sialalaKoniczynaDwa Autorytet
    Postów: 1345 888

    Wysłany: 23 maja 2019, 15:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    czekamynadzidzie wrote:
    Wiem ze moglo byc gorzej, moglam miec raka - chociaz nie wiadomo bo wynik histopatologii bedzie dopiero za miesiac. Moglam miec 3 albo 4 stopien. Chyba najbardziej teraz martwi mnie ten cholerny guzek który juz gleboko nacieka na sciane odbytnicy... eh...

    Kochana!
    Najważniejsze, ze wiesz z kim walczysz!!! i mozesz sie starać naturalnie - ewentualnie pomoc naturze przez inseminacje.
    Teraz najwazniejsze bys wrocila do zdrowia. Jestes bardzo dzielna!!!
    Psychika wiele daje. Próbuj się czymś zająć - serial, film, książka.
    Wiem co czujesz i doskonale Cie rozumiem.
    Jak chcesz to pisz na priv.
    Na kupe polecam świeżo wycisniety sok z jablka na czczo i duuuzo wody.
    Buziaki!!!!!

    czekamynadzidzie lubi tę wiadomość

    2007 - syn.
    Starania 10lat o rodzeństwo.
    2018-nieudane hsg, histeroskopia( usunięcie 2 polipow z szyjki, lyzeczkowanie, zrosty w macicy - część uwolniono)
    Laparoskopia diagnostyczna - obustronna niedroznosc jajowodów.
    2019.05 - start IVF krótki protokół.
    17.05 punkcja: z 6 zaplodnionych sa 2 blastki 4aa i 4bb ❄❄
    FET- może kiedyś się doczekam..
    Cienkie endometrium
    Mutacje Pai-1 i Mthfr
    14.08.2019 - SIS- cała macica w zrostach, zrosniety prawy róg.
    Pojemność macicy bez zrostow 0.3ml..
    5.11.2019 - histeroskopia operacyjna - usuniete zrosty, udalo sie otworzyć macice.
    20.11 c.d.leczenia - balonowanie macicy
    26.01 NATURALNY CUD...9tc[*]

    02.05.2022 beta hcg 3164
    04.05.2022 beta hcg 6466
    05.05.2022 beta hcg 8698
    13.05.2022 beta hcg 19949
    19.02.2022 beta hcg 37821, prog.26,50
    06.06.2022 serduszko nie bije [*]
    Aniołek 10tc
    20.06 poronienie zatrzymane, zabieg.

    Koniec przygody ze staraniami
  • Arienkas83 Autorytet
    Postów: 1896 1201

    Wysłany: 23 maja 2019, 15:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Issa będzie Wojtuś. :)

    Dziś się wzięłam za szafkę z butami. Na razie jedną bo mamy dwie. Jeny ile butów. Już jedna reklamówka zapełniona do wywalenia. Miałam wywalić wszystkie butki synka co za małe. Ale kurde szkoda mi bo po wyczyszczeniu mleczkiem jak nowe. Tzn zużyte np adidaski do kosza ale np takie kapcie do przedszkola w ogóle niezużyte jak nowe. Sandały skórzane sie zastanawiam ho jednak do nogi się dopasowały. Ale też mam takie materiałowe bardziej to jak nowe. To samo zimowe też nie skórzane to się nie odkształciły i też do czyszczenia. Tylko gdzie to bede trzymać heh.

    Czekamy nie panikuj. :) Jak jajowody niedrożne to wtedy jest przewalone. W trakcie ciąży endometrioza jest uśpiona, to jak lekarstwo. Guzy się nie powiększają a nawet zmniejszają. Ja mam guza endo po cc. Zero dolegliwości, na początku ciąży czułam pod skórą że się zmniejsza. Twraz nie wyczuwam bo macica za duża albo mi znikł.
    Macie teraz dobry czas na starania bo wyczyścili wszystko. Nie wiem gdzie miałaś te guzki ale albo blokowały owulacje albo drogę plemnikom. Beatrix też ma endo i jakoś zaszła. 2gi stopień to nie jest źle. Najlepiej jakbyś się z Nefre skontaktowała.

    czekamynadzidzie, IssaMelissa lubią tę wiadomość

    e5nKp2.png
    Bw2dp2.png
  • czekamynadzidzie Autorytet
    Postów: 4964 3772

    Wysłany: 23 maja 2019, 15:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z Nefre mam kontakt caly czas, bardzo mnie wspiera <3
    wiecie na razie jestem w szoku, potrzebuje czasu na ochloniecie.

    Mamy plan działania. To w sumie najwazniejsze. no i trzeba diete zmienić.

    sialalaKoniczynaDwa, Promyk89, Arienkas83 lubią tę wiadomość

    Prawie 5 lat starań...
    33 lata, endometrioza II st., IO, niepłodność idiopatyczna, amh 3
    26cs ---> IUI nieudane
    1) IMSI (długi protokół) Angelius
    6 kom --> 5 zarodków --> 8b (ET) --> beta 1, brak ❄️
    2) ICSI (długi protokół) Novum
    11 kom --> 8 zarodków --> 7c, 7b (FET) -->
    7dpt beta <2, 9dpt beta 2, 10dpt beta 3,16, brak ❄️
    3) IMSI (krótki protokół z Elonvą) Angelius
    9 kom --> 8 zarodków --> 1BB, znowu brak ❄️ 😞 FET --> 7dpt beta <0.5
    4) 5) 6) ministymulacje Eurofertil Czechy 🥰 cud --> ❄️❄️❄️❄️ 4AA, 4AB, 2AA, 2BB 🥰
    FET 4AA--> 6dpt beta 22
    8dpt beta 78
    10dpt beta 152 ❤️❤️❤️
    14dpt beta 850 ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️


    "Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie" JP II

    Córeczka 🥰🥰🥰
    5.10.2022 ❤️
    Moje marzenie się spełnilo 😍👶🤱
  • czekamynadzidzie Autorytet
    Postów: 4964 3772

    Wysłany: 23 maja 2019, 15:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Arienka Wojtus sliczne imie, tez bym dala tak synkowi :)

    Arienkas83 lubi tę wiadomość

    Prawie 5 lat starań...
    33 lata, endometrioza II st., IO, niepłodność idiopatyczna, amh 3
    26cs ---> IUI nieudane
    1) IMSI (długi protokół) Angelius
    6 kom --> 5 zarodków --> 8b (ET) --> beta 1, brak ❄️
    2) ICSI (długi protokół) Novum
    11 kom --> 8 zarodków --> 7c, 7b (FET) -->
    7dpt beta <2, 9dpt beta 2, 10dpt beta 3,16, brak ❄️
    3) IMSI (krótki protokół z Elonvą) Angelius
    9 kom --> 8 zarodków --> 1BB, znowu brak ❄️ 😞 FET --> 7dpt beta <0.5
    4) 5) 6) ministymulacje Eurofertil Czechy 🥰 cud --> ❄️❄️❄️❄️ 4AA, 4AB, 2AA, 2BB 🥰
    FET 4AA--> 6dpt beta 22
    8dpt beta 78
    10dpt beta 152 ❤️❤️❤️
    14dpt beta 850 ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️


    "Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie" JP II

    Córeczka 🥰🥰🥰
    5.10.2022 ❤️
    Moje marzenie się spełnilo 😍👶🤱
‹‹ 1104 1105 1106 1107 1108 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

5 sposobów jak zwiększyć inteligencję swojego dziecka jeszcze w brzuchu!

Czy wiesz, że na poziom inteligencji swojego dziecka możesz mieć już wpływ podczas ciąży? Połączenia nerwowe w mózgu dziecka tworzą się już na etapie życia płodowego. Stymulację neuronów w mózgu dziecka mogą zwiększać pewne aktywności. Sprawdź, co robić lub czego unikać, aby zadbać o optymalny rozwój mózgu Twojego dziecka! 

CZYTAJ WIĘCEJ

O tym jak kalendarz dni płodnych zjednoczył kobiety podczas starania o dziecko - relacja ze spotkania Ovu dzieci!

Jeśli kiedykolwiek zastanawiałaś się co sprawia, że kobiety, matki są tak silne i wytrzymałe, to musisz to przeczytać! My znamy już odpowiedź – nasza moc leży w relacjach jakie potrafimy tworzyć z innymi kobietami. Wsparcie jakie sobie dajemy i energię do działania jaką sobie nawzajem przekazujemy jest wartością o której należy mówić głośno! Dowodem na to jest ta relacja z wyjątkowego zdarzenia – zlotu użytkowniczek OvuFriend i BellyBestFriend, wspaniałych kobiet, cudownych Mam! Przeczytaj, jak kalendarz dni płodnych zjednoczył kobiety podczas starania o dziecko  

CZYTAJ WIĘCEJ

Inseminacja (IUI) koszt i wskazania. Jaka jest skuteczność inseminacji?

Inseminacja domaciczna jest zabiegiem mającym na celu, ułatwienie zapłodnienia, poprzez skrócenie drogi, jaką mają do pokonania plemniki do komórki jajowej. Czy warto ją wykonać, jaki jest koszt i przy jakich schorzeniach odnotowuje się najlepsze rezultaty? Przeczytaj również jakie badania należy wykonać przed inseminacją i jak się do niej przygotować. 

CZYTAJ WIĘCEJ