Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak
-
WIADOMOŚĆ
-
byliśmy u genetyka, oprócz uszka nie widzi żadnych chorób które mogłyby wspolwystepowac. Nina pięknie się uśmiechała. Jeżeli chcielibyśmy badać geny to koszt4000. W tym dowiedzielibysmy się czy to my przekazalismy gen czy był to czysty przypadek. Pomyślimy nad tym jeżeli się kiedyś na drugie dziecko będziemy decydować. Na razie do niczego nie jest nam potrzebne.
A laryngolog powiedział że owszem ma wiotka krtan, nie można zrobić nic żeby doszło do szybszego uwapnienia ale wg niego zniknie to do ok 5 miesięcy bo nie jest to znaczne. I nie stanie się tak że krtan się zapadnie i nie podniesie więc mi się dziecko nie udusi. A oprócz tej krtani to w nosku i gardle wszystko w porządku
Zozo, Multiwitamina, Frida91, Iza-K, Adry, Promyk89, Lavende86 lubią tę wiadomość
-
Mycha to super! Uspokoiłaś się pewnie?
Kurde ja wlasnie mam za szafkami taka przestrzeń na 1cm i nie mam jak tam dotrzeć... Szafek nie posciagam. Cholera może tam najwyżej tą taśmę jeszcze podkleje...
malutka_mycha lubi tę wiadomość
-
Mycha a jak ze słuchem malutkiej?
Dziewczyny która zrobi jakiś skrót co tam u was.
Ja każdą wolną chwilę spędzam na ogarnianiu chaty albo odciąganiu mleka albo spaniu. Na net nie mam nawet ochoty. Synek zaczyna być nieodkładalny. W nocy wiadomo budzi się, zawsze 2,3 musi być a potem 5,6ta. Rano jest aktywny więc chodzę niewyspana. Do tego te upały męczą.
Przystawiam go do cyca gdy piersi pełne. Ale possie i pośpi przy tym 40 min pół godziny spania bez cyca w buzi i płacz i wtedy pije moje odciągnięte i to sporo bo np 80ml. Więc karmienie samą piersią poszło się walić.
Ale przystawiam bo przynajmniej wtedy mogę się chwilę położyć z nim. Teraz śpi ale muszę poprasować jego ciuszki.
Aha dziś byliśmy na bilansie, klocek waży 4kg.
Ze szpitala 1,5 tygodnia temu wychodziliśmy z wagą 3280.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2019, 21:37


-
Frida bardzo
przynajmniej w nocy będę spać a nie nasluchiwac czy oddycha.
Arienka to we wrześniu dopiero będziemy badać.
A synek aktywnie ssie przez te 40 min czy tylko ciumka i się przytula? Bo z piersi mu trudniej może mu się nie chce, woli poczekać na butle? Wiem że laktacyjne radziły wtedy żeby troszkę głodem pomeczyc ale wszystko z umiarem no i nie u każdych dzieci się sprawdza. Może poszedł na latwizne -
masakra, przez 8 lat tak wmawiac ludziomAngela1108 wrote:Nie mamy żadnego leczenia bo ginekolog jeden i drugi do których chodzę twierdzą że wszystko jest dobrze i skoro jednak się udaje to problem jest w głowie że mam wyluzować ale to nic nie daje znalazłam klinikę we Wrocławiu jak w tym cyklu też nic nie wyjdzie to pojedziemy tam bo na naszych lekarzy nie ma co liczyć
znam to, przechodzę przez to samo "wyluzuj", "wyluzuj". Sami niech se wyluzują 
tak mówią tylko ludzie ktorzy po prostu nie potrafią znaelźć przyczyny. Możę jakieś zrosty masz? Polecam laparoskopię po takim czasie zrobić.Prawie 5 lat starań...
33 lata, endometrioza II st., IO, niepłodność idiopatyczna, amh 3
26cs ---> IUI nieudane
1) IMSI (długi protokół) Angelius
6 kom --> 5 zarodków --> 8b (ET) --> beta 1, brak ❄️
2) ICSI (długi protokół) Novum
11 kom --> 8 zarodków --> 7c, 7b (FET) -->
7dpt beta <2, 9dpt beta 2, 10dpt beta 3,16, brak ❄️
3) IMSI (krótki protokół z Elonvą) Angelius
9 kom --> 8 zarodków --> 1BB, znowu brak ❄️ 😞 FET --> 7dpt beta <0.5
4) 5) 6) ministymulacje Eurofertil Czechy 🥰 cud --> ❄️❄️❄️❄️ 4AA, 4AB, 2AA, 2BB 🥰
FET 4AA--> 6dpt beta 22
8dpt beta 78
10dpt beta 152 ❤️❤️❤️
14dpt beta 850 ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
"Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie" JP II
Córeczka 🥰🥰🥰
5.10.2022 ❤️
Moje marzenie się spełnilo 😍👶🤱 -
BRAWO! I to jest mądra odpowiedź!Iza-K wrote:Tutaj chyba każda słyszała najpierw, że ma wyluzować. Taka rada ma sens tylko w jednym przypadku: kiedy ktoś się zafiksuje na kalendarzach owulacji, tylko wtedy się kocha i traktuje seks jako zabieg do zajścia w ciążę. Ale jeśli tak nie jest, to problem na pewno nie leży w braku luzu, tylko w jakimś problemie z płodnością i liczy się czas, żeby zdiagnozować ten problem i leczyć.
podpisuję się pod tym obiema nogami i rękami!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2019, 22:14
Prawie 5 lat starań...
33 lata, endometrioza II st., IO, niepłodność idiopatyczna, amh 3
26cs ---> IUI nieudane
1) IMSI (długi protokół) Angelius
6 kom --> 5 zarodków --> 8b (ET) --> beta 1, brak ❄️
2) ICSI (długi protokół) Novum
11 kom --> 8 zarodków --> 7c, 7b (FET) -->
7dpt beta <2, 9dpt beta 2, 10dpt beta 3,16, brak ❄️
3) IMSI (krótki protokół z Elonvą) Angelius
9 kom --> 8 zarodków --> 1BB, znowu brak ❄️ 😞 FET --> 7dpt beta <0.5
4) 5) 6) ministymulacje Eurofertil Czechy 🥰 cud --> ❄️❄️❄️❄️ 4AA, 4AB, 2AA, 2BB 🥰
FET 4AA--> 6dpt beta 22
8dpt beta 78
10dpt beta 152 ❤️❤️❤️
14dpt beta 850 ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
"Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie" JP II
Córeczka 🥰🥰🥰
5.10.2022 ❤️
Moje marzenie się spełnilo 😍👶🤱 -
Mycha no nie wiem, ssie ale nie non stop. Od razu oczka maślane ma i usypia. Tak już było w szpitalu zanim dostał moje z butli. Ale już zlewam to bo przynajmniej wiem ile je, dostaje moje i ładnie przybiera na wadze. Nawet śpi po 3h ciągiem a przy karmieniu cyckiem to by wisiał te 3h na mnie. Mam tego mleka więcej niż przy pierwszym który dostawał moje +mm. Z tym że teraz odciągam co 5h a on je coraz więcej więc te przerwy będę musiała skrócić.


-
Arienka super

dziewczyny jakie pampersy się kupuje dla dziecka ponad 2 miesiące? Bo chciałam kupić na prezent i jak poszłam na półkę z pampersami to poległam. Któraś mi wytłumaczy?
bo tam jakies 0, 1, 2, jakieś dwa rodzaje kilogramów. W życiu bym się nie spodziewała ze to może być takie skomplikowane!
Prawie 5 lat starań...
33 lata, endometrioza II st., IO, niepłodność idiopatyczna, amh 3
26cs ---> IUI nieudane
1) IMSI (długi protokół) Angelius
6 kom --> 5 zarodków --> 8b (ET) --> beta 1, brak ❄️
2) ICSI (długi protokół) Novum
11 kom --> 8 zarodków --> 7c, 7b (FET) -->
7dpt beta <2, 9dpt beta 2, 10dpt beta 3,16, brak ❄️
3) IMSI (krótki protokół z Elonvą) Angelius
9 kom --> 8 zarodków --> 1BB, znowu brak ❄️ 😞 FET --> 7dpt beta <0.5
4) 5) 6) ministymulacje Eurofertil Czechy 🥰 cud --> ❄️❄️❄️❄️ 4AA, 4AB, 2AA, 2BB 🥰
FET 4AA--> 6dpt beta 22
8dpt beta 78
10dpt beta 152 ❤️❤️❤️
14dpt beta 850 ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
"Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie" JP II
Córeczka 🥰🥰🥰
5.10.2022 ❤️
Moje marzenie się spełnilo 😍👶🤱 -
Dziewczyny mam taką chryję z rodzicami, że zamierzamy im powiedzieć, że odstawiam wszystkie leki i staramy się tylko i wyłącznie naturalnie. Wczoraj wieczorem mnie straszyli, że Bóg mnie pokarze chorym dzieckiem, bo żadnych leków nie wolno brać, że bede miala raka, że maz mnie zostawi, ze same nieszczęścia na mnei spadną
ale to był glupi pomysł z mówieniem im
nie wiem czy dam rade psychicznie z nimi jak się tak znowu będzie nie udawało
naprawdę, z rodziną tylko na zdjęciu się dobrze wychodzi
strasznie mi przykro
Prawie 5 lat starań...
33 lata, endometrioza II st., IO, niepłodność idiopatyczna, amh 3
26cs ---> IUI nieudane
1) IMSI (długi protokół) Angelius
6 kom --> 5 zarodków --> 8b (ET) --> beta 1, brak ❄️
2) ICSI (długi protokół) Novum
11 kom --> 8 zarodków --> 7c, 7b (FET) -->
7dpt beta <2, 9dpt beta 2, 10dpt beta 3,16, brak ❄️
3) IMSI (krótki protokół z Elonvą) Angelius
9 kom --> 8 zarodków --> 1BB, znowu brak ❄️ 😞 FET --> 7dpt beta <0.5
4) 5) 6) ministymulacje Eurofertil Czechy 🥰 cud --> ❄️❄️❄️❄️ 4AA, 4AB, 2AA, 2BB 🥰
FET 4AA--> 6dpt beta 22
8dpt beta 78
10dpt beta 152 ❤️❤️❤️
14dpt beta 850 ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
"Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie" JP II
Córeczka 🥰🥰🥰
5.10.2022 ❤️
Moje marzenie się spełnilo 😍👶🤱 -
nick nieaktualnyHej dziewczyny. Długo mnie nie było. Trochę nadrobiłam, ale cześć mi niestety umknęła. W każdym razie witam się z każdą bardzo serdecznie i bardzo mocno wszystkim kibicuję.
Czekamy przykre, ale niestety prawdziwe. Rodzina nie zawsze jest takim wsparciem jakiego byśmy chcieli i potrzebowali. Spróbuj rodzicom postawić sprawę jasno. Leczenie to jest tylko i wyłącznie wasz problem i jeśli tego nie akceptują to nie akceptują również ciebie/was. Jeśli nie umieją cię odpowiednio wesprzeć, to niech chociaż nie dokładają ci zmartwień. Jeśli szczera rozmowa nie pomoże, to nie kłam, tylko powiadom ich że będziesz zmuszona ograniczyć z nimi kontakt bo ich postawa ci szkodzi. Wiem to bardzo trudne, ale wykonalne. Na początku może być ciężko, nawet bardzo, ale potem przynosi to pewnego rodzaju spokój
-
nick nieaktualnyWspolczuje Ci bo ja przez to przechodzilam na dodatek wiele razy uslyszalam podteksty ze maz nic od siebie nie dal ze nie jestesmy rodzina i takie tam. Stan w moim malzenstwie jest kiepski sama nie wiem czy przetrwamy zaczeli sie od staran a moze skonczyc sie na rozwodzie. Teraz uplywaja te emocje wypowiedziane teksty. Jedyna rada moja to taka ze nagle musisz uciac informacje co robicie czy bedziecie sie leczyc czy nie to Wasza sprawa zobaczysz jak to dobrze na Was wplynie potraktuj to jakby to byla Wasza tajemnica . I rzeczywiscie lepiej nie mowic nikomu nawet jak sie uda do 3 miesiaca ciazy bo w razie jakby siw nie udalo rodzina albo bedzie patrzec z politowaniem albo jak na ofiary. Ja sie nauczylam ze do swoich decyzji nie ktorych nie da sie przekonac wiec jesli nie chcesz cieroiec po prostu o tym z nimi nie rozmawiaj bedziesz zdrowsza a i oni nie beda tez sie martwic ( wydaje mi sie ze te teksty sa wlasnie pod wplywem tego moj tato ostatnio wystrzelil tekst adoptujcie kogos z rodziny wiec to strasznie poraniony pomysl byl jego ale chyba tez nie widzi rozwiazania).czekamynadzidzie wrote:Dziewczyny mam taką chryję z rodzicami, że zamierzamy im powiedzieć, że odstawiam wszystkie leki i staramy się tylko i wyłącznie naturalnie. Wczoraj wieczorem mnie straszyli, że Bóg mnie pokarze chorym dzieckiem, bo żadnych leków nie wolno brać, że bede miala raka, że maz mnie zostawi, ze same nieszczęścia na mnei spadną
ale to był glupi pomysł z mówieniem im
nie wiem czy dam rade psychicznie z nimi jak się tak znowu będzie nie udawało
naprawdę, z rodziną tylko na zdjęciu się dobrze wychodzi
strasznie mi przykro 
Ja ostatnio pecha nosze ze soba ma ktos sposoby jak sie go pozbyc??Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca 2019, 09:59
-
nick nieaktualnyZozo u nas dobrze, mała rośnie idealnie. U nas gorąco jak na pustyni i czuję się jak waleń wyrzucony na brzeg hahaha😉 Zamykam w dzień okna, zasłaniam rolety i kiszę się w domu bo na dwór wyjść po prostu się nie da. Nawet w nocy🥵. A gdzie twoja mała leci? I na długo?Zozo wrote:O Isaa wlasnie wczoraj myslaam o tobie, co tam u Was ?

U nas narazie chlodniej 20 stopni i wiatr jak nad morzem wyszlam z psem na krotko i zmarzlam haha. To znak ze mam sie wziasc dzisiaj za sprzatanie poki chlodno bo niby po poludniu 28 ale moze nie bedzie tak dzisiaj zle.
Ja mam juz stresa moja mala jutro leci 🛫 -
Czekamy - padło tu jiż tyle mądrych rad, że ja nie będę tego wszystkiego powtarzać. Najważniejsze, że działasz i że wspiera cie mąż, który to rozumie.
Zozo- zawsze mnie bolą takie teksty jak tej pani co się przysiadła na plaży. Naprawdę za grosz taktu. Nie wiem co ci ludzie mają w głowach... ja też w pracy wysłuchuje oboszejakciezkojestwzyciujakmasiedziecko. Czasami mam ochote im powiedzieć, że chętnie się zamienię.
Zozo- a ty w ogóle jak sie czujesz?
Ja za niecałe 3h będę już "w ciąży". Mam nadzieje, że zostanie ze mną
Tremaaaaaa !
Samosiowa88, malutka_mycha, IssaMelissa, Frida91, Multiwitamina, Zozo, czekamynadzidzie lubią tę wiadomość
Starania od 2017r.
1 IVF maj/czerwiec 2019
4 zarodki 4AA 4BB 4BB 3.
1-Transfer 4AA
Test 06.07 - Bhcg<1.
2-Transfer odwołany-krwawienie w 15dc.
3-Transfer 4BB +assisted hatching+embryoglue
Test 21.09 -Bhcg 486
Test 23.09 - Bhcg 1076
USG 04.10 -
12.10 krwawienie. Poronienie zagrażające? Leżing zawodowy
31.10 - koniec leżingu !
21.11-USG prenatalne - syn?
12.12 - nawrót plamienia. Leżing.
11.01-usg połówkowe. syn ! 350g szczęścia.
23.03- 1660g ślicznego bobasa
27.05 3300g 54 cm - Misio
4 -transfer " 4AB "13.01
Bhcg <0.1
5 - 4ty ostatni transfer blastki "3" 13.10.2023
Bhcg 472 -
nick nieaktualny
-
Polać Ci! Napisane w punkt. Też uważam ze tylko Wy jako rodzice macie prawo stanowić o dziecku. I możecie wymagać aby Wasze życzenia były respektowane. Skoro byli uprzedzeni i poinformowani o Waszym stanowisku a nie potrafili się do niego ustosunkować to należy ponieść tego konsekwencje. I nagle z dziadków stali się kimś kogo trzeba traktować jak dziecko i kontrolować.Adry wrote:Dziewczyny miałam dzisiaj mega aktywny dzień, jutro w pracy Was nadrobię. Cos tam tylko za dnia doczytałam.
Chialam Wam napisać, że słodycze to tylko akurat taki przykład dotyczący mnie czy mojej rodziny. Jeśli ktoś pragnie dawać dziecku w podobnym wieku lub mniejszemu jakiekolwiek łakocie to na zdrowie.
Mi bardziej w tej całej dyskusji chodziło o fakt, że jako matka wprowadzam zasade, która jest ignorowana przez drugą stronę, a nie powinno tak być. Nie ma znaczenia czy jest to opiekunka czy babcia. Jeśli opiekunka nie przestrzega zasad zostaje upomniana lub nawet zwolniona, dlaczego babcia, dziadek mają mieć taryfę ulgowa i robić z tak małym dzieckiem co im się podoba? Tylko dlatego że są rodzina?
Temat jest długi jak rozciągnięta gumka w majtkach i nie mam siły wnikać w szczególy. Tłumaczyłam wielokrotnie, że jak dziecko będzie większe, bardziej świadome to nie widzę przeszkód na "takie rozpieszczanie", ale póki co batony czy czekoladą to zbędny wydatek. I jak widać słowa rzuciłam na wiatr.
To trochę tak jakbym weszła do domu teściowej i zaczęła jej meble przestawiac w salonie, bo mam takie widzimisię.
Podawanie słodyczy, chipsów ukradkiem, znając nasze stanowisko jest śmieszne i żenujące
i świadczy tylko tyle, że mam do czynienia z osobami z którymi dyskusja sensu nie ma. Więc dyskusji już nie przeprowadzam.
Wam napisałam co o tym myślę i tyle. Hehe
I ja naprawdę nie jestem przeciwna słodyczom, uważam tylko, że na wszystko przychodzi odpowiedni moment.
Adry lubi tę wiadomość





