Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak
-
WIADOMOŚĆ
-
A nie mówiłamczekamynadzidzie wrote:Promyk
ja też mam dobrą wiadomość. Dzisiaj zobaczyłam dwie kreski na teście LH!
nie przegapiłam owulacji! Kamień z serca! I śluzu też się znowu dużo pojawiło ufff 
także zaraz upojny wieczór mi się szykuje 
czekamynadzidzie lubi tę wiadomość
-
To bawcie się dobrzeczekamynadzidzie wrote:Promyk
ja też mam dobrą wiadomość. Dzisiaj zobaczyłam dwie kreski na teście LH! nie przegapiłam owulacji! Kamień z serca! I śluzu też się znowu dużo pojawiło ufff także zaraz upojny wieczór mi się szykuje Może akurat zatestujesz jak ja urodzę i płynnie przejmiesz mój brzuch 
Życzę Ci tego!
Multiwitamina, Adry, czekamynadzidzie lubią tę wiadomość
Córeczka 08.2019 ❤️
Synek 10.2022 💙 -
No ogólnie to były historie kilku kobiet. Opisane jak u nich wyglądała walka o dziecko, jakie były problemy i jak w końcu udało się przez in vitro. I to sytuacje niektóre gdzie szanse były bardzo małe. Jednej się udało najpierw syna, a potem chciała drugie i z jednego embrionu podzieliły się jej bliźniaczki jednojajoweczekamynadzidzie wrote:a co było napisane? Czyli łącznie trójkę już miała. Potem było opisane jak wygląda procedura itd. Fajnie poczytać. Może jest na necie na ich stronie.
czekamynadzidzie lubi tę wiadomość
-
Hej Dziewczyny mogę się czasem podłączyć i coś napisać? Czytam Was od jakiegoś czasu, ale nie miałam odwagi napisać. A dzisiaj jakoś tak do d... siedzę sobie sama, sączę drinka i odwagi więcej, więc postanowiłam się odezwać
Rainbow89, Adry, malutka_mycha, Multiwitamina, Zozo, Lavende86, czekamynadzidzie lubią tę wiadomość
starania od 2016r.
-
Pewnie! Witamy i zapraszamy. Napisz coś o sobienien wrote:Hej Dziewczyny mogę się czasem podłączyć i coś napisać? Czytam Was od jakiegoś czasu, ale nie miałam odwagi napisać. A dzisiaj jakoś tak do d... siedzę sobie sama, sączę drinka i odwagi więcej, więc postanowiłam się odezwać
Córeczka 08.2019 ❤️
Synek 10.2022 💙 -
Za chwilę stuknie nam trzecia rocznica ślubu i trzecia rocznica starań. Przez ten okres raz byłam na chwilę w ciąży, ale ją straciłam. Teraz mamy miesiąc albo dwa przerwy, bo po całej masie badań chcemy skonsultować się z immunologiem i czekamy na wizytę. To będzie już nas trzeci lekarz. Przez ten czas dowiedziałam sie tylko tyle, że problem jest z moją odpornością, a mój Mąż ma świetne wyniki i prawdopodobnie mógłby zapłodnić pół miasta..
Dzięki za przyjęcie!
starania od 2016r. -
Nien
Przykro mi z powodu straty
Problemy z odpornością mogą być powodem? A z hormonami itd.wszystko u Ciebie ok? Jesteście pod opieką jakiejś kliniki niepłodności?
Z jednej strony to może być dołujące że mąż nie ma żadnych problemów no ale w sumie to lepiej i daje jednak większe szanse na powodzenie jeśli nie trzeba leczyć obojga
Córeczka 08.2019 ❤️
Synek 10.2022 💙 -
Adry, też wolałabym z kimś procentować, bo odpowiedzialność się rozmowa A tak, będę musiała się tłumaczyć przed Mężem z pustej butelki sama (ma dzisiaj nockę) heh
Frida, z hormonami u mnie spoko. Wszystko uregulowane. Gorzej z tą immunologią, bo wyniki badań mam w cały świat. Niby dobrze, że problem tylko we mnie, ale przez to czuję się jak kupa. Mąż staje na wysokości zadania i jest świetny, ale jakoś boję się - mówiąc w skrocie- że braknie mu do mnie i tych starań cierpliwości..
Adry lubi tę wiadomość
starania od 2016r. -
Hej Dziewczyny byłam dzisiaj u przyjaciółki dowiedziałam się że jest w ciąży 3 miesiąc bardzo się ucieszyłam, tym bardziej że z mężem starała się o dziecko i bardzo pragneli maleństwa.
Niestety ale też mnie coś ścisneło w środku, martwi mnie to odczucie ale nie mam na nie wpływu.
Ostatnio bardzo wiele moich przyjaciółek jest w ciąży (3obecnie) a jedna niedawno urodziła śliczną córeczkę. Z wszystkiego się bardzo cieszę ale też chciałabym maleństwo ale przez chorobę nie mogę
Tak naprawdę to nie wiadomo czy po lekach będzie mi dane być mamą i te odczucia strasznie mnie dołuje
Czy moje odczucie nie jest zbyt egoistyczne i niestosowne w zaistniałej sytuacji ???
-
Nien - to trudne ale w sumie u wielu z nas tak było, że problem leży tylko w kobiecie a mężowie super plodni... Nie mamy na to wpływu ani niczyja to wina.
Rainbow myślę że to normalne. Chyba wczoraj czy przedwczoraj pisalysmy tu na ten temat. Takie uczucia się pojawiają chcąc nie chcąc i przecież nie znaczy to że źle komus życzymy.Córeczka 08.2019 ❤️
Synek 10.2022 💙 -
A no i nie chodzimy do kliniki niepłodności, ale wszyscy lekarze do których chodzimy są "z polecenia". Jakoś mam sceptycznie nastawienie do tych klinik. Nie mówię, że są nieskuteczni i nie odmawiam nikomu prawa do korzystania z ich usług, ale wydaje mi się że tam jest głównie nastawienie na zarabianie.
Choć pewnie jeśli moje starania będa przedłużać się jeszcze bardziej to zmienię zdanie i skorzystam i z takiej kliniki
starania od 2016r. -
Rainbow, chyba kluczem jest zrozumienie, że nie tylko Ty się tak czujesz, ale większość w Twojej sytuacji czuła by podobnie.
Nie jest to ani egoistyczne, ani niestosowne - każdy kto długo stara się o ciążę czuje się tak samo. Ja też
starania od 2016r. -
Jako mama dwóch synków jest mi tak cholernie smutno i źle. 😳 😢Nie wyobrażam sobie co czuje matka tego chłopczyka. Ja już bym nie chciała żyć nie byłoby sensu, tylko silne leki by mnie zmuszały do wstania z łóżka, do jedzenia picia i egzystencji.
Szkoda że ten morderca nie żyje, już ludzie sami by mu karę wymierzyli. Śmierć dla niego to jak nagroda, tortury lepsza kara. Mam nadzieję że choćby zdewastują jego grób.
