Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak
-
WIADOMOŚĆ
-
Nie, endokrynolog stwierdziła że to prawdopodobnie taki jednorazowy skok i jeżeli za trzy miesiące wynik będzie podobny to wtedy da mi lek. Na wizycie się z nią zgodziłam ale teraz mam wątpliwości. Chyba jak będę u gina to wezmę receptę bo pewnie zaproponuje. A ostatnio bardzo głową mnie boli co też może być spowodowane prl
Faktycznie chyba nie byłoby sensu zawyzac, raczej w drugą stronę. A dlaczego masz takie podejrzenie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 czerwca 2018, 21:21
-
Cześć dziewczyny:) ja mam dziś dzień drapania:D jakkolwiek to brzmi:D zaczęłam brać tabletki na nogi i od wczoraj wszystko mnie swędzi. Tak myślę,że to od tego badziewia. Dziś cały dzień się drapie. W pracy myslalam , że oszaleje!
Ciekawe kiedy mi to przejdzie:/?
Poza tym jutro idę na mój pierwszy monitoring cyklu i jestem trochę podekscytowana:DAdry lubi tę wiadomość
mkwia -
nick nieaktualny
-
Hej dziewczyny! my 12cs, za chwilę owulacja (oby była). Mam sajgon w domu zwany REMONTEM. I nie wiem jak się nazywam. ALe może i lepiej - im więcej się dzieje tym człowiek mniej myśli także nie mam czasu nawet zajrzeć na fejsbuka a co dopiero tutaj! Powiem Wam, że spokojnie czekam na wizytę do tej kliniki. I jakos nie napalam się. To mojemu mężowi było przykro że znowu sie nie udało. Mnie to nawet niespecjalnie obeszło. A może tak i lepiej. I tak nic to nie zmieni, poza moim humorem, więc po co sie stresować...
Koniczynka powodzenia na laparoskopii, bo nie wiem czy zdążę CI to napisać przed 19tym! Będzie dobrze idziesz do przodu wielkimi krokami!
Trzymajcie się dziewczyny, pozdrawiam Was ciepło! I trzymam kciuki za każdą z osobna!KoniczynkaNaSzczęście, werni, IssaMelissa, Multiwitamina, Evell, Adry, Beatrix_ lubią tę wiadomość
Prawie 5 lat starań...
33 lata, endometrioza II st., IO, niepłodność idiopatyczna, amh 3
26cs ---> IUI nieudane
1) IMSI (długi protokół) Angelius
6 kom --> 5 zarodków --> 8b (ET) --> beta 1, brak ❄️
2) ICSI (długi protokół) Novum
11 kom --> 8 zarodków --> 7c, 7b (FET) -->
7dpt beta <2, 9dpt beta 2, 10dpt beta 3,16, brak ❄️
3) IMSI (krótki protokół z Elonvą) Angelius
9 kom --> 8 zarodków --> 1BB, znowu brak ❄️ 😞 FET --> 7dpt beta <0.5
4) 5) 6) ministymulacje Eurofertil Czechy 🥰 cud --> ❄️❄️❄️❄️ 4AA, 4AB, 2AA, 2BB 🥰
FET 4AA--> 6dpt beta 22
8dpt beta 78
10dpt beta 152 ❤️❤️❤️
14dpt beta 850 ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
"Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie" JP II
Córeczka 🥰🥰🥰
5.10.2022 ❤️
Moje marzenie się spełnilo 😍👶🤱 -
nick nieaktualnywerni wrote:W połowie meczu zasnęłam ale zobaczyłam gola jak nasi strzelili.
Będę 1 raz brała clo i mam różne myśli.
Będzie dobrze,clo nie jest takie złę,ja przy braniu clo nic nie czułam,żadnej pracy jajników ani nic nawet przy owulacji nie miałam,żadnych bóli gdyby nie monitoring to nawet bym nie wiedziałą,że mam owulację no,ale każdy organizm jest inny...to od kiedy zaczynasz brać?
kobietki jaka u was dziś pogoda ? u mnie nie leje i nawet słonce było ale już się zmyło
Adry niechcę sie wam żalić na forum,mam nadzieje,że jakoś się wszystko ułoży w końcu i ta zła passa minie,dużo się u mnie dzieje same problemy tylko.Adry, werni lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Evell będzie dobrze.
Ja właśnie chcę czuć po clo ze działają jajniki bo nie odczuwam wogole ich ale podobno są owulacje. Mam nadzieje ze tylko nie dostane torbieli po nich. Będę chodziła na monitoring. Jak dobrze pamiętam mam brać od 5dc do 7 ale jeszcze w domu zobacze bo jestem teraz w pracy. -
Ja dostałam clo bez monitoringu ale czuć było, że działa. Jajniki tak bolały, że ruszyć się nie mogłam, coś okropnego. Poszłam po 2 miesiacach brania do gienka, a ten mi powiedział, że chyba nie zareagowałam na clo... teraz chodze do innego i podejrzewa mi torbiele. Te tabletki ponoć cuda działają ale drugi raz bez monitoringu bym się nie zdecydowała.Cross match 54%, reszta immuno ok
08.2024 FET 8a❌
06.2024 FET 8a❌
04.2024 FET 4BA ❌
12.2023 FET 3BB ❌
12.2022 FET 4AB 💔 10 tc [*] ♂️ 😔
01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 komórek/19 MII/12 zapłodnień/2x8a, 3bb,4ab,4ba.
25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜
12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1x8b
06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ET cb 😥 💔
IUI 03.04.19 Invicta Wro
Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1
Mąż: słabo z ilością, upłynnieniem i ruchliwością, MSOME 0%, FDNA 18%; HBA 86%, 96% uszkodzeń główki, wszystkie parametry do kitu.
Walka od 2016 -
Mi kazała chodzić na monitoring. Ja bez tego bym nie brała clo. Przez niego robią się duże pęcherzyki. A jak są takie to zastrzyki by pękły. A robiłaś przed tym hsg ? Ja niestety ale nie. Ale są dziewczyny które też nie robiły a brały. Hmmm
-
dopiero po braniu clo miałam hsg... takze może też brałam to na darmo. Źle zniosłam ten okres brania tych tabletek. Spałam całymi dniami i bardzo bolało w czasie owulacji. Do tego stopnia, że z seksu nici lub z bólem.Cross match 54%, reszta immuno ok
08.2024 FET 8a❌
06.2024 FET 8a❌
04.2024 FET 4BA ❌
12.2023 FET 3BB ❌
12.2022 FET 4AB 💔 10 tc [*] ♂️ 😔
01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 komórek/19 MII/12 zapłodnień/2x8a, 3bb,4ab,4ba.
25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜
12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1x8b
06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ET cb 😥 💔
IUI 03.04.19 Invicta Wro
Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1
Mąż: słabo z ilością, upłynnieniem i ruchliwością, MSOME 0%, FDNA 18%; HBA 86%, 96% uszkodzeń główki, wszystkie parametry do kitu.
Walka od 2016 -
czesc dziewczyny!
Nie bylo mnie kilka dni, troche was podczytywalam ale generalnie jakos nie moglam pozbierac klebiacych sie mysli z powodu tego niekonczacego sie cyklu.
Dzis nareszcie po 54 dniach oficjalnie zaczynam nowy cykl. Jak ja czekalam na ta jedynke na wykresie! Nareszcie!
Adry lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnywerni wrote:To teraz już nie bierzesz ich ? Podobno prz clo można zajść w ciążę blizniacza. Moja znajoma tak zaszła.
Oczywiście,że można ale monitoring musi być,bo czasami może być tak,że można jajniki przestymulowac clostibelgytem,ja idę w przyszłym tyg giną na kontrolę i ciekawe czy znów mi przepisze clo -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAdry wrote:Evell postaram się jakoś streścić wypowiedź, choć pewnie i tak zaraz dostanę zjebke za wymądrzanie się i pisanie głupot.
Co jakiś czas przechodzimy z mężem kryzysy. Mniejsze, większe, w zależności co tam nas w dupe gryzie. Brak możliwości zwierzenia się komukolwiek powoduje, że zostajemy z problemem sami i jest nam źle, a często konflikt na świeżo jest niemożliwy do szybkiego rozwiązania.I trzeba czekać... często bywa, że problemu nie rozwiążemy wcale, a potem mamy kumulacje. Nie bez powodu mówią, że kłótnia małżeńska jest jak koncert, najpierw nowe przeboje,a potem stare hity .
Cokolwiek się dzieje rozmawiajcie, mówcie jakie macie oczekiwania i co Was boli, choć czytając to teraz może wydawać się śmieszne, ale ma to sens. Faceci są dziwni, dziwnie się zachowują, dziwnie myślą, no dramat ogólnie. Ale są nam potrzebni, tak jak i my im, nawet jak szczotka od kibla znowu leży w złym miejscu, ktoś nie kupił chleba czy poważniej - stracił pracę, jest chory. W tych wszystkich problemach dnia codziennego, które zaczynają nas dzielić nie wolno nam zapomnieć dlaczego tak naprawdę zdecydowaliśmy się z kimś byc - na dobre i na złe, choć czasem mamy wrażenie, że życie to bardziej niziny, a od czasu do czasu trafi się pagórek z którego i tak widać kolejne niziny.
Wiem, że łatwo mówić, sama pakuję walizki średnio raz w roku ale takie mamy czasy,że dużo łatwiej wyrzucić niż naprawić. Macie wspaniałą córeczkę, macie siebie, może zaraz zawita kolejna cudowna istotka w Waszym domu. Evell, kurcze dacie radę. Czas przyniesie rozwiązanie. Zawsze jakoś się ułoży.
Ja cie napewno nie zjebie a tak serio to niestety u mnie się to nie sprawdza,że kłótnia pomaga niestety mi to wg nie pomaga,musze wierzyć,że kiedyś będzie lepiej a on muśi wybrać co jest dla niego najważniejsze w życiu...Adry, Paula83 lubią tę wiadomość