Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak
-
WIADOMOŚĆ
-
Beatrix_ wrote:Bete robilam w poniedziałek czyli dzien po terminie @ i byla 412 mlu/ml. Nie powtarzalam.
Dziekuje :*
Super gratulacje odczarowujesz Wróbelkiem to forumTrzymam kciuki, piękna beta
Adry, Beatrix_, czekamynadzidzie lubią tę wiadomość
7 lat starań....
insulinooporność
MTHFR - układ heterozygotyczny
AMH: 0,69 (05.2018)
SONO HSG -OK !!!!
31.05.2018 (IUI) - 4tc
24.08.2018 (IUI) - -
nick nieaktualny
-
Wróbel wrote:Beatrix to się nieźle zsyn hronizowałyśmy. Ja jestem dobrej myśli mimo lekkiego panikarstwa - ty też bądź.
Tak, synchron niezlywidze, ze usg tez mam dzien po Tobie.
KoniczynkaNaSzczęście, czekamynadzidzie lubią tę wiadomość
-
Dzieki dziewczyny. Ja mam nadzieje ze teraz pojdzie lawinowo
Trzymam kciuki i na pewno bede tu z Wami :*
U mnie narazie taki umiarkowany optymizm. Brzuch boli.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lipca 2018, 16:08
KoniczynkaNaSzczęście, Multiwitamina, czekamynadzidzie lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Beatrix gratulacje
Oby faktycznie teraz kilka z nas się zaraziło
Ja się absolutnie nie czepiam, chciałam się upewnić bo mieszkamy w różnych częściach Polski i czasami mamy różne powiedzonka. A firanki bardzo ładne
U mnie zaczęło się plamienie więc chyba ta torbiel mi nie wydłuży cykluMultiwitamina lubi tę wiadomość
-
malutka_mycha wrote:Multi w tamtym miesiącu kiedy się zaczął wchłaniac? Bo kurcze nie zapytałam i teraz nie mam jak
Jeszcze się dowiedziałam że mam tylozgiecie, tyle lat lekarz się wgapial w ten monitor i się nie zajaknal
-
Co zrobić żeby nie zwariować?
Moja ostatnia nadzieja na to żeby być w ciąży jest in vitro, które zresztą i tak daje jakiś marny procent szansy na powodzenie. Ostatnio jestem na siebie zła za to, że nie mam w sobie siły psychicznej żeby spróbować chociaż raz. Przez te wieloletnie starania, ciągle badania i wizyty u lekarzy i w szpitalu nabawilam się nerwicy lękowej.
Do tego moja przyjaciółka właśnie powiedziała mi że jest w ciąży. Chciałabym cieszyć się razem z nią ale nie potrafię i za to też jestem na siebie zła.
Jest mi ciężko bo nie ma ani jednej osoby której mogłabym wyzalic się że wszystkiego co czuje...Amh 0,9 - marzec 2016
1 IUI 19.08.2016
2 IUI 1.03.2017
AMH 0,69 - kwiecień 2017
3 IUI 15.05.2017
24.08.2017 laparoskopia diagnostyczna -
Adry wrote:A wiesz, bo po podobno czasem widać. Jak ja się w pracy przyznałam to jedna koleżanka powiedziała mi że się domyślała, bo jakaś zmieniona byłam, ale że nie byłyśmy w takich bliższych stosunkach to nie pytała
a zamierzasz jakoś teraz powiedzieć czy jednak czekasz do 12 tygodnia?
Multiwitamina, Paula83 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyewela88 wrote:Co zrobić żeby nie zwariować?
Moja ostatnia nadzieja na to żeby być w ciąży jest in vitro, które zresztą i tak daje jakiś marny procent szansy na powodzenie. Ostatnio jestem na siebie zła za to, że nie mam w sobie siły psychicznej żeby spróbować chociaż raz. Przez te wieloletnie starania, ciągle badania i wizyty u lekarzy i w szpitalu nabawilam się nerwicy lękowej.
Do tego moja przyjaciółka właśnie powiedziała mi że jest w ciąży. Chciałabym cieszyć się razem z nią ale nie potrafię i za to też jestem na siebie zła.
Jest mi ciężko bo nie ma ani jednej osoby której mogłabym wyzalic się że wszystkiego co czuje...
Witaj Ewela moja imienniczko miło cię widzieć tutaj u naspisz,śmiało co Cie trapi po to tu jesteśmy,żeby pomóc .
Ja już nie wytrzymie nie dość ,że biore antybiotyk to znów mnie swędzi tam no nie daje już rady z tym non stop ? To jakiś dramat jest. -
Dziękuję dziewczyny za ciepłe przyjęcie.
Mam 30, niskie amh do tego mąż tylko 1% prawidlowych plemników. Mamy za sobą 3 nieudane inseminacje.
Rok temu powiedziałam sobie koniec, trudno będziemy zyc bez dzieci. Przez jakiś czas nawet przyzwyczaiłam się do tego. Jednak co jakiś czas łapią mnie gorsze dni i to pragnienie bycia mama.
Tak strasznie boję się invitro a jednak wiem że może to być nasza jedyna szansa.Amh 0,9 - marzec 2016
1 IUI 19.08.2016
2 IUI 1.03.2017
AMH 0,69 - kwiecień 2017
3 IUI 15.05.2017
24.08.2017 laparoskopia diagnostyczna -
ewela88 wrote:Co zrobić żeby nie zwariować?
Moja ostatnia nadzieja na to żeby być w ciąży jest in vitro, które zresztą i tak daje jakiś marny procent szansy na powodzenie. Ostatnio jestem na siebie zła za to, że nie mam w sobie siły psychicznej żeby spróbować chociaż raz. Przez te wieloletnie starania, ciągle badania i wizyty u lekarzy i w szpitalu nabawilam się nerwicy lękowej.
Do tego moja przyjaciółka właśnie powiedziała mi że jest w ciąży. Chciałabym cieszyć się razem z nią ale nie potrafię i za to też jestem na siebie zła.
Jest mi ciężko bo nie ma ani jednej osoby której mogłabym wyzalic się że wszystkiego co czuje...
To na pewno pomoże Ci przejść przez trudne chwile.
Tak. Można się nabawic nerwicy czy depresji w takiej sytuacji. Wierzę Ci. Sama mam nerwicę ale z innych powodów.
Trzymam za Ciebie kciuki. Próbuj z invitro zeby wiedzieć, że zrobiłaś wszystko. Tulę mocno:*Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lipca 2018, 21:02
ewela88 lubi tę wiadomość
mkwia -
Ika83 tak chodziłam na terapię, brałam leki przez parę miesięcy, niby pomogło ale nigdy nie wiadomo czy kiedyś znowu nie powróci.
Ika83 lubi tę wiadomość
Amh 0,9 - marzec 2016
1 IUI 19.08.2016
2 IUI 1.03.2017
AMH 0,69 - kwiecień 2017
3 IUI 15.05.2017
24.08.2017 laparoskopia diagnostyczna -
nick nieaktualnyJa dopiero maluje paznokcie na jutro...schna to pisze..jak maluje na odwal to wychodzi...a jak sie teraz staram to zacieki..ale ch.tam....dzis akcja w domu...wpada taki kolega mojego nachlany ze chce tu spac...wczrsniej jego laska do mnie pisze czy go przrnocujemy bo zrobil burde...sąsiada pobil...policja itp..i ze go z domu właściciele wyrzucili..tzn jego a ona ma do 10czas by opuscili lokum...i siedzial...moj wkurwiony bo go obudzil przed nocka...mowie mu zrob cos z nim...w koncu sama mu dogadalam i sobie poszedl .....robota w proszku kurde..a mialam jeszcze cos porobic przed wyjazdem itp...no gotuje sie we mnie.
Po tej luteinie tez mi jakos dziwnie. Na cycach zyly mi powychodzily i bolą. Temp 37.1 po poludniu i gotuje sie az czerwona jestem.
Co za dzień. ..Adry lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitaj nowa kolezanko.
Ja mialam objawy nerwicy..przeszlo jak sobie myslalam np. " a ch z tym najwyzej umre...zemdleje...itp itd" i pomoglo..
Mi serce walilo..mialam wrażenie ze dziwnie oddycham i sie udusze, a jak gdzies szlam to czulam sie jak w bance...dziwne uczucie nie do opisania.
3maj sie. Bedzie dobrze!!! Piszemy tu wlasnie po to by wywalic z siebie to wszystko..i nie tylko na temat staranIka83, Evell, Paula83, Multiwitamina, werni lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTeż mam nerwice lękową mi się to objawiło po porodzie czasami mi tak serce wali w nocy nie mogę spać albo obudze się z lękiem straszne to jest,ja nauczyłąm się z tym żyć...Koniczynko ty też masz podobnie lub miałąś ?Ja nie biorę niestety na to żadnych leków.
-
KoniczynkaNaSzczęście wrote:Witaj nowa kolezanko.
Ja mialam objawy nerwicy..przeszlo jak sobie myslalam np. " a ch z tym najwyzej umre...zemdleje...itp itd" i pomoglo..
Mi serce walilo..mialam wrażenie ze dziwnie oddycham i sie udusze, a jak gdzies szlam to czulam sie jak w bance...dziwne uczucie nie do opisania.
3maj sie. Bedzie dobrze!!! Piszemy tu wlasnie po to by wywalic z siebie to wszystko..i nie tylko na temat staran
Ja tez tak mam ,że wydaje mi się, że się udusze, serce wali jak młot,ale nie umiem właśnie tak pomyśleć "a ch...z tym..."
Super, że tak do tego podeszłas i zadziałało:)
Mam pytanie. Skąd jesteś jeśli mogę wiedzieć?
Evell, KoniczynkaNaSzczęście lubią tę wiadomość
mkwia