Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak
-
WIADOMOŚĆ
-
Tak, byłam na wizycie i jak wyszłam to od razu mnie zaprowadził do punktu pobrań gdzie pobrali mi krew na amh, prolaktyne i wit d3. I tak jak pisałam dopiero po fakcie się zorientowałam co i jak więc dopiero w sierpniu będę miała możliwość dopytać.
Jak wcześniej badałam prolaktyne we własnym zakresie to z pamiętałam o wszystkich wytycznych. -
nick nieaktualnymalutka_mycha wrote:Tak, byłam na wizycie i jak wyszłam to od razu mnie zaprowadził do punktu pobrań gdzie pobrali mi krew na amh, prolaktyne i wit d3. I tak jak pisałam dopiero po fakcie się zorientowałam co i jak więc dopiero w sierpniu będę miała możliwość dopytać.
Jak wcześniej badałam prolaktyne we własnym zakresie to z pamiętałam o wszystkich wytycznych.
-
nick nieaktualnyAdry wrote:trochę się obawiam tych puszek, bo to podobno prywaciarze zbierają i rzeczy są sprzedawane w secondhandach. ale ile w tym prawdy to nie wiem
W Caritasie tez najpierw " miedzy soba" te lepsze wybierają...nie w każdym pewnie, ale mam wiadomości z pierwszej ręki.
Jak pracowalam w pewnym miejscu to oddawalismy rzeczy z kończąca sie data. Mieso 3dni przed koncem terminu. Wędliny, sery..itp itd...
Na parkingu przy Nas robili selekcję na dwa auta...
To jest przykre...
-
Ja właśnie ostatnio zaczęłam się żegnać z zabawkami, ubrankami po synku. Zabawki wywieźliśmy część te lepsze na wieś dla dalekich kuzynów syna, a część zostawiam w widocznym miejscu na śmietniku. Po godzinie ich nie ma, ktoś sobie bierze, to już takie zabawki częściowo połamane, ale jeszcze dobre. Szafę syna z ubrankami mam zamiar posprzątać i wywieźć do teściowej na strych. Takie co już się nie mieści, dla noworodka mam w drugiej szafie i sobie czekają. Są też w tej szafie butelki, podgrzewacz,smoczki to na razie nie wiem co z tym
Adry - na pewno do domu samotnej matki możesz dać te rzeczy ale nie uszkodzone. Ostatnio czytałam że np domy dziecka dostają bardzo dużo, to już nie mają co z tym robić oraz robią ostrą selekcję i wybierają rzeczy praktycznie nowe, a reszta do kosza.Adry lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny byłam właśnie u lekarza w takiej prywatnej klinice położniczej. Wszystko ok, progiem mam się nie przejmować póki plamień nie mam bo beta wysoka. Mam powtórzyć betę w środę. Miałam USG wychodzi 3ci tydzień ciąży, jest pęcherzyk piękny 0,36 cm. Dostałam duphaston profilaktycznie 2x1. Generalnie powiedział że najważniejsza jest beta, USG, a progesteron to dodatkowo i nie trzeba go robić, bo nie ma plamienia i tylko stres sobie dodalam. Jestem uspokojona i idę spać.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2018, 00:30
Adry lubi tę wiadomość
-
Pięknie. Obudzilam sie o 5.50 z bólem pęcherza. Właśnie siedzę sobie na "tronie" i nie mogę z niego zejść,bo mam wrażenie, że zaraz się posikam. Piecze jak cholera.
Urofuraginum to lek, który jest ze mną wszędzie. Bardzo często mam zapalenie pęcherza. Maskara jakaś! Zamiast spać jeszcze godzinę to mecze się z pecherzem. Mam ten problem od lat.
Z dobry informacji to wczoraj bylam na usg i pęcherzyk miał 19mm. Gin powiedział, że jest ok i mamy się wziasc do dzieła.
Owulacja przesunela sie już o 2 dni:/ no ale grunt, że coś się dzieje. W czwartek zobaczyny czy pękł pęcherzyk. Oby tak było.Multiwitamina lubi tę wiadomość
mkwia -
Dzień dobry, ja już w pracy
Wczoraj wyszliśmy z koncertu wcześniej przez te moje wyniki. Nie plamię, nie mam bólu brzucha i też tak lekarz mówił żeby się nie przejmować. Generalnie dziwił się po co ten progesteron robiłam. Także jutro go nie robię co by się nie stresować. Czytałam w necie że poziom się zmienia nawet wartościowo wielokrotnie w ciągu dnia! Po rzekomej owulacji zawsze miałam piękne skoki wysokiej temp. aż do 2,3 dnia okresu gdy temperatura spadała.
Jutro betę zrobię i mam nadzieję że będzie git. Żygańsko z rana już mnie dopada, zresztą w ciągu dnia również więc to dobry znak.
Muszę kupić jakieś witaminy, na razie tylko kwas foliowy biorę.
Ika83 - może antybiotyk potrzebny?
Multi - ja też nie mierzę, w nosie mam. Po owulacji miałam zawsze taki poziom, między 36.75 -36.88.Raz miałam 37 co mi się okres spóźnił 3 dni. Teraz to nie wiem jak mam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2018, 08:50
Adry, Ika83 lubią tę wiadomość
-
Dokładnie, każdy mowi co innego. Oby dotrwać do przyszłego czwartku u mojego gina, a dupka będę brała.
Koncert był do kitu, wolę Depeche Mode, nawet rodzicom Gunsi się nie podobali, a zespół ich młodości. 99% utworów nie znanych i dobrze że opuściliśmy koncert. Nagłośnienie takie było coś skopane że uszy bolały i jazgot, nie było słychać co śpiewają.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny