Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak
-
WIADOMOŚĆ
-
Arienkas to dobre nowiny. Ale łatwo powiedzieć bez spiny
Dziewczyny przepraszam że tak przynudzam ale to jest dramat. Taki strach mnie o leciał, latam sprawdzić czy okresu nie dostaje. Ręce mi się trzasc zaczynają bez powodu, płakać mi się chce. Nie wiem czy to hormony czy po prostu nie wierzę że może się udać ale masakra jakaś. Macam się po cyckach czy bolą - bolą mniej. Więc dupa, nic z tego. Potem sobie przypominam że pisaliście że raz bolą bardziej raz mniej. Gdzie ten błogosławiony czas, kiedy kobieta się raduje
Jeszcze mnie brzuch kłuję i też jedną myśl w głowie - pewnie na @Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 sierpnia 2018, 12:28
-
Multiwitamina wrote:Mąż i teściowa zachowują się jakbym była w ciazy i jutro miała nie być. Im tak łatwiej. Ja też mam świadomość że różnie może być, ale nie dopuszczam do siebie tej myśli, bo i po co. Ja się cieszę każdym dniem. Oni jak chcą żeby ich to ominęło to ich sprawa. Dla mnie jest ważne że jest ten maluch i huham i dmucham jak na jajko . Ale nie zamierzam ani się przemeczac ani mniej cieszyć.Córeczka 08.2019 ❤️
Synek 10.2022 💙 -
Multiwitamina wrote:Mąż i teściowa zachowują się jakbym była w ciazy i jutro miała nie być. Im tak łatwiej. Ja też mam świadomość że różnie może być, ale nie dopuszczam do siebie tej myśli, bo i po co. Ja się cieszę każdym dniem. Oni jak chcą żeby ich to ominęło to ich sprawa. Dla mnie jest ważne że jest ten maluch i huham i dmucham jak na jajko . Ale nie zamierzam ani się przemeczac ani mniej cieszyć.
Multi mi się wydaje że oni przeszli nad tym do porządku dziennego. Mój tez tak robi. Miałam wrażenie że się nie cieszył z tego naszego krótkiego szczęścia. On żył dalej, ale niego nic się nie zmieniło. Pewnie im jest tak lepiej. My inaczej to przeżywamy. Ty ciesz się swoim stanem i nie patrz na nich. Mężowi może się odmieni po USG. Wówczas zobaczysz czy jego postawa się zmieni czy dalej będzie tak samo.
Później mi powiedział że takie podejście ułatwia mu pogodzenie się z porażką.
Może on ma takie samo podejście.
U Was będzie wszystko dobrze, zobaczycie serduszko i wówczas mąż zobaczy co stworzył i będzie inaczej to wszystko postrzegał. Ty ciesz się każdą chwilą
Siejcie dziewczyny tymi bakteriami bakteriami bo bardzo chciałabym się w końcu zarazić !!!!
Adry, czekamynadzidzie lubią tę wiadomość
7 lat starań....
insulinooporność
MTHFR - układ heterozygotyczny
AMH: 0,69 (05.2018)
SONO HSG -OK !!!!
31.05.2018 (IUI) - 4tc
24.08.2018 (IUI) - -
malutka_mycha wrote:Arienkas to dobre nowiny. Ale łatwo powiedzieć bez spiny
Dziewczyny przepraszam że tak przynudzam ale to jest dramat. Taki strach mnie o leciał, latam sprawdzić czy okresu nie dostaje. Ręce mi się trzasc zaczynają bez powodu, płakać mi się chce. Nie wiem czy to hormony czy po prostu nie wierzę że może się udać ale masakra jakaś. Macam się po cyckach czy bolą - bolą mniej. Więc dupa, nic z tego. Potem sobie przypominam że pisaliście że raz bolą bardziej raz mniej. Gdzie ten błogosławiony czas, kiedy kobieta się raduje
Jeszcze mnie brzuch kłuję i też jedną myśl w głowie - pewnie na @
Powiem Ci że też tak miałam. Ale ja się cieszyłam przez 2 dni tylko. W poniedzialek beta - a w środę beta i wiadro wody. W sumie lepiej tak niż cieszyć się 2,3 tygodnie. Hormony też robią swoje.
Nie myśl, po prostu zyj dalej i tak nic nie zmienisz, ja do końca miałam malutką nadzieję. Też mimo wszystko cieszyłam się że coś zaskoczyło w końcu więc nadzieja jest że znowu zaskoczy.Paula83 lubi tę wiadomość
-
Taaaak Adry - faceci inaczej to postrzegają. My od razu że jest kropka którą kochamy, to są hormony macierzyńskie. Facet widzi test - ok, super ale zobaczymy za 9 m-cy. Mój też teraz do końca z rezerwą, tak samo było z pierwszym synkiem, na USG nawet nie chciało mu się chodzić. Gdy synek się pojawił na świecie mąż oszalał z miłości.
Adry, czekamynadzidzie lubią tę wiadomość
-
Adry - zobacz tutaj np https://www.drlifestyle.pl/dietetyka/fit-jadlospisy/dieta-1500-kalorii/ Kiedyś to wydrukowałam i gdzieś mam, ale jeszcze nie korzystałam.
Tutaj: http://mamawbiegu.pl/dieta-1500kcal-14dniowy-jadlospis/ mi się wydaje strasznie dużo jedzenia Za dużo chleba, jak dla mnie do modyfikacji bo jedząc tyle chleba to ja tyję.
Albo to np https://www.womenshealth.pl/odzywianie/Jadlospis-na-tydzien-dieta-1500-kcal,7628,2
Generalnie dla mnie 1500 kcal bez ćwiczeń to mi się wydaje dużo jedzenia, ale jak się ćwiczy to chyba ok. Ja muszę sobie policzyć zapotrzebowanie kcal.Mam pracę siedzącą i podejrzewam że 2000 kcal by mi starczyło żeby nie tyć. Mam 160 wzrostu, biodra 110 cm a talia 72. Ogromna typowa grucha jestem. Nie wiem ile ważę, boję się wejść na wagę, na pewno ponad 70kg. Rok temu miałam 64 kg i 103 cm biodra i 68 talia. Teraz nie wiem ile kcal jem. 1500 kcal + ćwiczenia dla mnie chyba ok by schudnąć. Najgorzej chudną mi uda tzw bryczesy - okropieństwo zwały tłuszczu wokół ud pod pośladkami. Brzuch i cycki same mi leci gdy spada waga, a uda najmniej chudną.
-
Ja dzis czuje się podle od samego rana. glucophage na początku dawał mi w kość ale dziś to jakas masakraa. Najlepiej to bym nic nie jadła, bo tak mi niedobrze, że mam wrażenie że zaraz wszystko zwrócę a z drugiej strony aż ściska mnie w żołądku z głodu. Te końskie dawki mnie wykonczą
-
Multiwitamina wrote:Jak ja już bym chciała to maleńkie maleństwo obok heh.
Cześć Frida jak tam wolne ? Wypoczęta?
Paula nie top się nie top, może jakiś schłodzony napój obok albo wiatrak?
Adry , skarbie dzięki. Ja wiem że u nas inna sytułacjia. A ja i tak przebimbałam , ale to moja decyzja. W domu też jest roboty na cały etat. Tylko ja się tak leniwa zrobiłam...masakra jakaś. Siebie nie poznaje. Wczoraj od1 przeleżałam bo świat był niedobry .
A dziś robię krokiety i zrobiłam sobie namiastkę kawy. No już mi się tak chciało...Ale bardzo mleczna latte z dodatkiem czekolady to bajka. Zaspokoiłam głód haha
Myszka no ja też myślę kogoś na NFZ na badania. Ale z swojego nie będę rezygnować. No nie wiem czy dobra decyzja mieć 2 lekarzy? Czy wiwcej stresu czy porzytku? Myszka jak sie czujesz?
Beatrix Ty się nie martw że mdłości nie masz, pewnie zdrowy chłop tam siedzi. Ciesz się bo cholera moje maleństwo się zaczyna robić wybredne na cały świat, istne chumorki. Jak nie plamisz nie krwawisz nie jest źle. A zawsze możesz skoczyć na usg jak się boisz. A śpiąca nie jesteś? Albo masz wstręt do jedzenia? A biust boli? A siku co chwilkę? To też objawy -
Mnie bolał biust na początku po bokach. Potem już nie ale się zaczęły wymioty jakoś w 8 tc, ale tylko wtedy gdy byłam głodna albo raczej miałam pusty żołądek, czyli przy wstawaniu rano, albo też gdy wsiadałam do nagrzanego auta. Teraz z tym autem też tak miałam, za to cycki nie bolały.
-
malutka_mycha wrote:Arienkas to dobre nowiny. Ale łatwo powiedzieć bez spiny
Dziewczyny przepraszam że tak przynudzam ale to jest dramat. Taki strach mnie o leciał, latam sprawdzić czy okresu nie dostaje. Ręce mi się trzasc zaczynają bez powodu, płakać mi się chce. Nie wiem czy to hormony czy po prostu nie wierzę że może się udać ale masakra jakaś. Macam się po cyckach czy bolą - bolą mniej. Więc dupa, nic z tego. Potem sobie przypominam że pisaliście że raz bolą bardziej raz mniej. Gdzie ten błogosławiony czas, kiedy kobieta się raduje
Jeszcze mnie brzuch kłuję i też jedną myśl w głowie - pewnie na @Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 sierpnia 2018, 16:04
-
Ja też się całą ciążę stresowałam...Najpierw do 12 tc, potem do 20, potem do 30 tc. Wtedy wyluzowałam bo niby w 30 tc wcześniaki dają radę. Był 33 tc i odszedł mi czop, rozwarcie i poród, mały był duży bo 2662 ważył i poza wczesnym urodzeniem nie miał objawów wcześniactwa.
Za to moja siostra teraz mi opowiadała jak się okazało że mam pęcherzyk pusty. Całą ciążę nie myślała że ma dziecko w środku...dopóki nie urodziła. Nie nastawiała się bo się za bardzo bała. Teraz mi mówiła - to nie dziecko, tam nic nie ma, to tylko pęcherzyk a nie dziecko,ani nawet zarodek więc mam się nie smucić. Tak też podeszłam do tego.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 sierpnia 2018, 16:14
Adry lubi tę wiadomość
-
Frida91 wrote:Podziwiam, ze komus sie udalo tak całą ciążę nie stresować i nie myśleć w ogóle jak o dziecku... Ja bym chyba tak nie umiała...
Może to dobre podejście dla psychiki gdy jednak się nie uda. Siostra od połowy drugiego trymestru musiała leżeć w domu z biodrami w górze. Mogła tylko iść siku.
-
Adry wrote:leży i kwiczy
cięzko powiedzieć, jestem tuż przez @ i pomiar wagi byłby nieadekwatny, poczekam jeszcze z tydzień. Przez ten tydzień nie wypiłam nic %, zero czekolady i innych słodkości, jem rzeczywiscie do 19 i pilnuje zeby nie byly długie przerwy miedzy posiłkami. Ale biorąc pod uwagę, że dieta nie jest bardzo rygorystyczna, to spektakularnych efektów nie oczekuję w miesiąc.
Ustawiłam sobie krokomierz na 8 tysięcy kroków dziennie i staram się tyle dreptać. Poki w pracy nie jestem jest to realny plan
Jak coś zejdzie z wagi to będzie widać na pasku u dołu
Dziękuję, że pytasz, bardzo mi miło :**
Moj mąż jak zawsze stwierdził, że przesadzam, więc przynajmniej Tobie się pochwaliłam hahahahCóreczka 08.2019 ❤️
Synek 10.2022 💙 -
Arienkas83 wrote:Może to dobre podejście dla psychiki gdy jednak się nie uda. Siostra od połowy drugiego trymestru musiała leżeć w domu z biodrami w górze. Mogła tylko iść siku.Córeczka 08.2019 ❤️
Synek 10.2022 💙