X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak
Odpowiedz

Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak

Oceń ten wątek:
  • malutka_mycha Autorytet
    Postów: 8302 5770

    Wysłany: 7 sierpnia 2018, 12:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Arienkas to dobre nowiny. Ale łatwo powiedzieć bez spiny :)

    Dziewczyny przepraszam że tak przynudzam ale to jest dramat. Taki strach mnie o leciał, latam sprawdzić czy okresu nie dostaje. Ręce mi się trzasc zaczynają bez powodu, płakać mi się chce. Nie wiem czy to hormony czy po prostu nie wierzę że może się udać ale masakra jakaś. Macam się po cyckach czy bolą - bolą mniej. Więc dupa, nic z tego. Potem sobie przypominam że pisaliście że raz bolą bardziej raz mniej. Gdzie ten błogosławiony czas, kiedy kobieta się raduje :(

    Jeszcze mnie brzuch kłuję i też jedną myśl w głowie - pewnie na @

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 sierpnia 2018, 12:28

    f1d9680377.png
  • Frida91 Autorytet
    Postów: 6311 5001

    Wysłany: 7 sierpnia 2018, 12:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Multiwitamina wrote:
    Mąż i teściowa zachowują się jakbym była w ciazy i jutro miała nie być. Im tak łatwiej. Ja też mam świadomość że różnie może być, ale nie dopuszczam do siebie tej myśli, bo i po co. Ja się cieszę każdym dniem. Oni jak chcą żeby ich to ominęło to ich sprawa. Dla mnie jest ważne że jest ten maluch i huham i dmucham jak na jajko . Ale nie zamierzam ani się przemeczac ani mniej cieszyć.
    No i racja, nie można też popadać w paranoję. Zresztą każdy kolejny dzień, to coraz większa pewność, że wszystko będzie dobrze :) Nikomu nie służyłby bezsensowny stres, czy martwienie się na zapas :)

    Córeczka 08.2019 ❤️
    Synek 10.2022 💙
  • Paula83 Autorytet
    Postów: 987 729

    Wysłany: 7 sierpnia 2018, 12:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Multiwitamina wrote:
    Mąż i teściowa zachowują się jakbym była w ciazy i jutro miała nie być. Im tak łatwiej. Ja też mam świadomość że różnie może być, ale nie dopuszczam do siebie tej myśli, bo i po co. Ja się cieszę każdym dniem. Oni jak chcą żeby ich to ominęło to ich sprawa. Dla mnie jest ważne że jest ten maluch i huham i dmucham jak na jajko . Ale nie zamierzam ani się przemeczac ani mniej cieszyć.

    Multi mi się wydaje że oni przeszli nad tym do porządku dziennego. Mój tez tak robi. Miałam wrażenie że się nie cieszył z tego naszego krótkiego szczęścia. On żył dalej, ale niego nic się nie zmieniło. Pewnie im jest tak lepiej. My inaczej to przeżywamy. Ty ciesz się swoim stanem i nie patrz na nich. Mężowi może się odmieni po USG. Wówczas zobaczysz czy jego postawa się zmieni czy dalej będzie tak samo.

    Później mi powiedział że takie podejście ułatwia mu pogodzenie się z porażką.
    Może on ma takie samo podejście.

    U Was będzie wszystko dobrze, zobaczycie serduszko i wówczas mąż zobaczy co stworzył i będzie inaczej to wszystko postrzegał. Ty ciesz się każdą chwilą :)

    Siejcie dziewczyny tymi bakteriami bakteriami bo bardzo chciałabym się w końcu zarazić !!!! :D

    Adry, czekamynadzidzie lubią tę wiadomość

    7 lat starań....
    insulinooporność
    MTHFR - układ heterozygotyczny
    AMH: 0,69 (05.2018)
    SONO HSG -OK !!!!
    31.05.2018 (IUI) - 4tc :(
    24.08.2018 (IUI) - :(
  • Arienkas83 Autorytet
    Postów: 1896 1201

    Wysłany: 7 sierpnia 2018, 13:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    malutka_mycha wrote:
    Arienkas to dobre nowiny. Ale łatwo powiedzieć bez spiny :)

    Dziewczyny przepraszam że tak przynudzam ale to jest dramat. Taki strach mnie o leciał, latam sprawdzić czy okresu nie dostaje. Ręce mi się trzasc zaczynają bez powodu, płakać mi się chce. Nie wiem czy to hormony czy po prostu nie wierzę że może się udać ale masakra jakaś. Macam się po cyckach czy bolą - bolą mniej. Więc dupa, nic z tego. Potem sobie przypominam że pisaliście że raz bolą bardziej raz mniej. Gdzie ten błogosławiony czas, kiedy kobieta się raduje :(

    Jeszcze mnie brzuch kłuję i też jedną myśl w głowie - pewnie na @


    Powiem Ci że też tak miałam. Ale ja się cieszyłam przez 2 dni tylko. W poniedzialek beta - a w środę beta i wiadro wody. W sumie lepiej tak niż cieszyć się 2,3 tygodnie. Hormony też robią swoje.
    Nie myśl, po prostu zyj dalej i tak nic nie zmienisz, ja do końca miałam malutką nadzieję. Też mimo wszystko cieszyłam się że coś zaskoczyło w końcu więc nadzieja jest że znowu zaskoczy.

    Paula83 lubi tę wiadomość

    e5nKp2.png
    Bw2dp2.png
  • Multiwitamina Autorytet
    Postów: 6601 3797

    Wysłany: 7 sierpnia 2018, 13:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2019, 12:18

    Paula83 lubi tę wiadomość

    ♡♡♡ Kornel ♡♡♡ 1.04.2019
    ♡♡♡Klaudia♡♡♡17.01.2021
  • Multiwitamina Autorytet
    Postów: 6601 3797

    Wysłany: 7 sierpnia 2018, 13:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2019, 12:19

    Adry lubi tę wiadomość

    ♡♡♡ Kornel ♡♡♡ 1.04.2019
    ♡♡♡Klaudia♡♡♡17.01.2021
  • Arienkas83 Autorytet
    Postów: 1896 1201

    Wysłany: 7 sierpnia 2018, 13:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Taaaak Adry - faceci inaczej to postrzegają. My od razu że jest kropka którą kochamy, to są hormony macierzyńskie. Facet widzi test - ok, super ale zobaczymy za 9 m-cy. Mój też teraz do końca z rezerwą, tak samo było z pierwszym synkiem, na USG nawet nie chciało mu się chodzić. Gdy synek się pojawił na świecie mąż oszalał z miłości. :)

    Adry, czekamynadzidzie lubią tę wiadomość

    e5nKp2.png
    Bw2dp2.png
  • Frida91 Autorytet
    Postów: 6311 5001

    Wysłany: 7 sierpnia 2018, 13:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Adry a jak tam dieta? :)

    Adry lubi tę wiadomość

    Córeczka 08.2019 ❤️
    Synek 10.2022 💙
  • Arienkas83 Autorytet
    Postów: 1896 1201

    Wysłany: 7 sierpnia 2018, 14:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Adry - zobacz tutaj np https://www.drlifestyle.pl/dietetyka/fit-jadlospisy/dieta-1500-kalorii/ Kiedyś to wydrukowałam i gdzieś mam, ale jeszcze nie korzystałam.

    Tutaj: http://mamawbiegu.pl/dieta-1500kcal-14dniowy-jadlospis/ mi się wydaje strasznie dużo jedzenia :| Za dużo chleba, jak dla mnie do modyfikacji bo jedząc tyle chleba to ja tyję.

    Albo to np https://www.womenshealth.pl/odzywianie/Jadlospis-na-tydzien-dieta-1500-kcal,7628,2

    Generalnie dla mnie 1500 kcal bez ćwiczeń to mi się wydaje dużo jedzenia, ale jak się ćwiczy to chyba ok. Ja muszę sobie policzyć zapotrzebowanie kcal.Mam pracę siedzącą i podejrzewam że 2000 kcal by mi starczyło żeby nie tyć. Mam 160 wzrostu, biodra 110 cm a talia 72. Ogromna typowa grucha jestem. Nie wiem ile ważę, boję się wejść na wagę, na pewno ponad 70kg. Rok temu miałam 64 kg i 103 cm biodra i 68 talia. Teraz nie wiem ile kcal jem. 1500 kcal + ćwiczenia dla mnie chyba ok by schudnąć. Najgorzej chudną mi uda tzw bryczesy - okropieństwo zwały tłuszczu wokół ud pod pośladkami. :/ Brzuch i cycki same mi leci gdy spada waga, a uda najmniej chudną.

    e5nKp2.png
    Bw2dp2.png
  • KattQ Autorytet
    Postów: 252 139

    Wysłany: 7 sierpnia 2018, 14:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dzis czuje się podle od samego rana. glucophage na początku dawał mi w kość ale dziś to jakas masakraa. Najlepiej to bym nic nie jadła, bo tak mi niedobrze, że mam wrażenie że zaraz wszystko zwrócę a z drugiej strony aż ściska mnie w żołądku z głodu. Te końskie dawki mnie wykonczą ;)

    W końcu się udało 🥰🤰🏼
    Ponad 3 lata starań
    cykle bezowulacyjne insulinoodporność

    w5wqio4pp41mn9qy.png

    15aecb5af8.png
  • Beatrix_ Autorytet
    Postów: 984 684

    Wysłany: 7 sierpnia 2018, 15:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Multiwitamina wrote:
    Jak ja już bym chciała to maleńkie maleństwo obok heh.
    Cześć Frida jak tam wolne ? Wypoczęta?
    Paula nie top się nie top, może jakiś schłodzony napój obok albo wiatrak?
    Adry , skarbie dzięki. Ja wiem że u nas inna sytułacjia. A ja i tak przebimbałam , ale to moja decyzja. W domu też jest roboty na cały etat. Tylko ja się tak leniwa zrobiłam...masakra jakaś. Siebie nie poznaje. Wczoraj od1 przeleżałam bo świat był niedobry .
    A dziś robię krokiety i zrobiłam sobie namiastkę kawy. No już mi się tak chciało...Ale bardzo mleczna latte z dodatkiem czekolady to bajka. Zaspokoiłam głód haha
    Myszka no ja też myślę kogoś na NFZ na badania. Ale z swojego nie będę rezygnować. No nie wiem czy dobra decyzja mieć 2 lekarzy? Czy wiwcej stresu czy porzytku? Myszka jak sie czujesz?
    Beatrix Ty się nie martw że mdłości nie masz, pewnie zdrowy chłop tam siedzi. Ciesz się bo cholera moje maleństwo się zaczyna robić wybredne na cały świat, istne chumorki. Jak nie plamisz nie krwawisz nie jest źle. A zawsze możesz skoczyć na usg jak się boisz. A śpiąca nie jesteś? Albo masz wstręt do jedzenia? A biust boli? A siku co chwilkę? To też objawy
    Wlasnie nic. Objawy sie jakby skonczyly. Bolal mnie biust ale tez juz nie boli. No zobaczymy...

    6dbd72f665.png


    h4zp9jcg0106napq.png
  • Arienkas83 Autorytet
    Postów: 1896 1201

    Wysłany: 7 sierpnia 2018, 16:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie bolał biust na początku po bokach. Potem już nie ale się zaczęły wymioty jakoś w 8 tc, ale tylko wtedy gdy byłam głodna albo raczej miałam pusty żołądek, czyli przy wstawaniu rano, albo też gdy wsiadałam do nagrzanego auta. Teraz z tym autem też tak miałam, za to cycki nie bolały.

    e5nKp2.png
    Bw2dp2.png
  • Lavende86 Autorytet
    Postów: 4992 3175

    Wysłany: 7 sierpnia 2018, 16:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    malutka_mycha wrote:
    Arienkas to dobre nowiny. Ale łatwo powiedzieć bez spiny :)

    Dziewczyny przepraszam że tak przynudzam ale to jest dramat. Taki strach mnie o leciał, latam sprawdzić czy okresu nie dostaje. Ręce mi się trzasc zaczynają bez powodu, płakać mi się chce. Nie wiem czy to hormony czy po prostu nie wierzę że może się udać ale masakra jakaś. Macam się po cyckach czy bolą - bolą mniej. Więc dupa, nic z tego. Potem sobie przypominam że pisaliście że raz bolą bardziej raz mniej. Gdzie ten błogosławiony czas, kiedy kobieta się raduje :(

    Jeszcze mnie brzuch kłuję i też jedną myśl w głowie - pewnie na @
    Nie martw się! To normalne. Ja też się bałam. Ja się martwiłam do końca pierwszego trymestru. Piersi szybko przestały mnie boleć i potem bolały tylko czasami i też gniotłam je codziennie i dostawałam do głowy. Ciąża to ogólnie stresujący stan. Mało kto o tym mówi. Potem się stresowałam jak mała się długo nie ruszała. Znowu mały od siostry ruszał się aż za bardzo i też wyczytała że to może świadczyć o czymś złym i też stres.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 sierpnia 2018, 16:04

    zAz2p1.png
    3aKqp2.png
  • Multiwitamina Autorytet
    Postów: 6601 3797

    Wysłany: 7 sierpnia 2018, 16:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2019, 12:19

    ♡♡♡ Kornel ♡♡♡ 1.04.2019
    ♡♡♡Klaudia♡♡♡17.01.2021
  • Arienkas83 Autorytet
    Postów: 1896 1201

    Wysłany: 7 sierpnia 2018, 16:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też się całą ciążę stresowałam...Najpierw do 12 tc, potem do 20, potem do 30 tc. Wtedy wyluzowałam bo niby w 30 tc wcześniaki dają radę. Był 33 tc i odszedł mi czop, rozwarcie i poród, mały był duży bo 2662 ważył i poza wczesnym urodzeniem nie miał objawów wcześniactwa. :)

    Za to moja siostra teraz mi opowiadała jak się okazało że mam pęcherzyk pusty. Całą ciążę nie myślała że ma dziecko w środku...dopóki nie urodziła. Nie nastawiała się bo się za bardzo bała. Teraz mi mówiła - to nie dziecko, tam nic nie ma, to tylko pęcherzyk a nie dziecko,ani nawet zarodek więc mam się nie smucić. Tak też podeszłam do tego.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 sierpnia 2018, 16:14

    Adry lubi tę wiadomość

    e5nKp2.png
    Bw2dp2.png
  • Frida91 Autorytet
    Postów: 6311 5001

    Wysłany: 7 sierpnia 2018, 16:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Podziwiam, ze komus sie udalo tak całą ciążę nie stresować i nie myśleć w ogóle jak o dziecku... Ja bym chyba tak nie umiała...

    Córeczka 08.2019 ❤️
    Synek 10.2022 💙
  • Arienkas83 Autorytet
    Postów: 1896 1201

    Wysłany: 7 sierpnia 2018, 16:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Frida91 wrote:
    Podziwiam, ze komus sie udalo tak całą ciążę nie stresować i nie myśleć w ogóle jak o dziecku... Ja bym chyba tak nie umiała...

    Może to dobre podejście dla psychiki gdy jednak się nie uda. Siostra od połowy drugiego trymestru musiała leżeć w domu z biodrami w górze. Mogła tylko iść siku. :(

    e5nKp2.png
    Bw2dp2.png
  • Multiwitamina Autorytet
    Postów: 6601 3797

    Wysłany: 7 sierpnia 2018, 16:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2019, 12:19

    czekamynadzidzie, Paula83 lubią tę wiadomość

    ♡♡♡ Kornel ♡♡♡ 1.04.2019
    ♡♡♡Klaudia♡♡♡17.01.2021
  • Frida91 Autorytet
    Postów: 6311 5001

    Wysłany: 7 sierpnia 2018, 16:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Adry wrote:
    leży i kwiczy :)

    cięzko powiedzieć, jestem tuż przez @ i pomiar wagi byłby nieadekwatny, poczekam jeszcze z tydzień. Przez ten tydzień nie wypiłam nic %, zero czekolady i innych słodkości, jem rzeczywiscie do 19 i pilnuje zeby nie byly długie przerwy miedzy posiłkami. Ale biorąc pod uwagę, że dieta nie jest bardzo rygorystyczna, to spektakularnych efektów nie oczekuję w miesiąc.

    Ustawiłam sobie krokomierz na 8 tysięcy kroków dziennie i staram się tyle dreptać. Poki w pracy nie jestem jest to realny plan :)
    Jak coś zejdzie z wagi to będzie widać na pasku u dołu :)

    Dziękuję, że pytasz, bardzo mi miło :**
    Moj mąż jak zawsze stwierdził, że przesadzam, więc przynajmniej Tobie się pochwaliłam :P hahahah
    No to brawo ;) wiadomo, ze szybko nie ma spektakularnych efektów, ale lepiej powoli i skutecznie niz schudnac szybko a potem efekt jojo ;)

    Córeczka 08.2019 ❤️
    Synek 10.2022 💙
  • Frida91 Autorytet
    Postów: 6311 5001

    Wysłany: 7 sierpnia 2018, 16:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Arienkas83 wrote:
    Może to dobre podejście dla psychiki gdy jednak się nie uda. Siostra od połowy drugiego trymestru musiała leżeć w domu z biodrami w górze. Mogła tylko iść siku. :(
    Nie mówię ze zle podejscie ale trudne na pewno...

    Córeczka 08.2019 ❤️
    Synek 10.2022 💙
‹‹ 256 257 258 259 260 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Poronienie - objawy, rodzaje i najczęstsze przyczyny poronienia

Poronienie to przedwczesne zakończenie ciąży, która trwała krócej niż 22 tygodnie. Poronieniem samoistnym kończy się około 10-15% ciąż, przy czym około połowa kończy się jeszcze przed implantacją zarodka w macicy, czyli przed 8 tygodniem. Dowiedz się jakie są przyczyny poronienia, objawy i diagnostyka. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Diagnostyka problemów z płodnością - krok po kroku

Niepłodności nikt się nie spodziewa, a jednak dotyka ona około 1,5 miliona polskich par rocznie. To bardzo dużo! Jakie są najczęstsze przyczyny niepłodności? Kiedy warto rozpocząć diagnostykę i jakie badania zrobić na początek?

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak pielęgnować skórę podczas ciąży?

W czasie ciąży skóra wymaga specjalnego traktowania - wystarczy poświęcić kilka minut dziennie, aby zadbać o jej dobrą kondycję i sprawić, by była bardziej elastyczna. Może to być bardzo pomocne w zminimalizowaniu ryzyka powstania rozstępów. Sprawdź, jak pielęgnować skórę podczas ciąży. 

CZYTAJ WIĘCEJ