Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny ja dziś mam słaby dzień. Najpiwrw ten wykres mnie jakoś wyprowadził z równowagi bo stwierdziłam, że nigdy się nie uda. No ale cały dzień próbowałam trzymać fason mimo, że pare razy zbierało mi się na płacz (nie wiem czemu). No i mam stres bo musze iść do spowiedzi zaraz a nie znoszę tego robić (jutro chrzest). No i tak sobie próbuję przetrwać dzień bez złych emocji, a tu moja najbliższa koleżanka mi napisała przed chwilą, że jest w ciąży z drugim. Mamy córki w tym samym wieku. W 1cs zaszła. Jakby ktoś mnie uderzył w pysk się poczułam. Chce mi się płakać a muszę się trzymać bo jestem z małą u rodziców. Ciągle mnie dławi w gardle.
Jeszcze dziś spotkałam koleżanke która też była z córką i noworodkiem bo urodziła 2 miesiące temu drugie.
Czy coś ze mną nie tak że tak mnie to dotyka? -
Adry wrote:Lavende, ostatnio też dowiedziałam się o kilku ciążach u dziewczyn, z którymi rodziłam w tym samym czasie. A ja nawet nie pomyślałam, żeby się starać. Jestem zajebista egoistka więc nic się nie martw. Na wciąż ktoś będzie zachodził.nie warto się tym przejmować, bo sobie tylko humor psujesz. Zobaczysz, że do końca roku będziesz w ciąży
-
Lavende ja mam bardzo często takie chwile załamania, to jest normalne. Często też doprowadza mnie do łez. Właśnie przez przypadek usłyszałam o ciąży kuzynki męża. Nikt nie wie za słyszałam. Ciekawe czy mi o tym powiedzą czy znów będzie wielka tajemnica. Znów oficjalnie dowiem się miesiąc przed porodem z tekstem nie g wiedziałaś? Strasznie mnie to WKU.. Wtedy najbardziej czuje się jak tredowata. Nie cierpię być tak traktowana. To jeszcze bardziej boli.
DobranocWiadomość wyedytowana przez autora: 11 sierpnia 2018, 23:41
7 lat starań....
insulinooporność
MTHFR - układ heterozygotyczny
AMH: 0,69 (05.2018)
SONO HSG -OK !!!!
31.05.2018 (IUI) - 4tc
24.08.2018 (IUI) - -
Oj tak, ja pamiętam jak na panieński moja najbliższą przyjaciółka powiedziała że zaszli w 1 cs. Impreza do dupy, szybko się zmylam. Zanim się zmylam to alko sobie nie zalowalam to później mężowi pół nocy WYLAM. Pod koniec trochę się już o mnie bal że w jakąś chorobę psychiczną się wpakuje. To był ciężki czas.
a przyjaciółkę uwielbiam i życzę jak najlepiej - ale nad tym nie dało się zapanować.
Ja sobie założyłam że do usg muszę mieć jak najmniej czasu na myślenie - wczoraj byliśmy na bilardzie i w kinie a dzisiaj planuje męża na spacer i lody wyciągnąć. A jutro koniec laby, praca się zaczynaLavende86 lubi tę wiadomość
-
Multiwitamina wrote:To może powiedz o tym najbliższym? Mamie i teściowej wystarczy. Powiedz że pragnienie dziecka jest silne i mimo że czasem zakuje wiedza o ciąży nowej, gorsze jest traktowanie Ciebie jak ulomnej chorej tredowatej.
Ja bym chyba tak zrobiła. Ale ja lubię walić prosto z mostu czasem niepotrzebnie.
Ale myślę że mama i teściowa by zrozumiały sprawę. Znają was najlepiej.
Jest też inna kwestia, bardzo nie przyjemna dla staraczek.
Jak ma się w rodzinie parę która próbuje, długo i nic. I tu co napiszę może boleć. Nie mówi jej się z powodu zawiści, zazdrości. Takie głupie zapeszanie, że taka osoba może " pożałować " ciazy. Niestety , moze glupie ale duzo jest takich sytułacji.ja jak się dowiedziałam to złota rada - nie mów nikomu! Nie pisz na forum! Wiesz ile tam dziewczyn się stara i nic!. Autentycznie tak było.
No i też pewnie niechca Ciebie ranić Samej.
MULTI tylko oni to wiedza ze bardzo chcemy i się cały czas staramy mimo wszystko. Rok temu była poważna rozmowa po podobnej sytuacji. Powiedzieliśmy im że mają takich rzeczy przed nami nie ukrywać bo to jest jeszcze gorsze. To nie jest coś co się nie wyda. Tym bardziej że spotkamy się z ciotkami to się później o tym gada. Mówiliśmy że jak coś jest na rzeczy to mają ban powiedzieć. Później była kolejna ciąża i powiedzieli nam normalnie. Niebylo mi łatwo ale to normalne, ale od tego nie ucieknie. Później dochodzę do sibie i jest w miarę ok. Tak many tylko u teściów. Mąż później jeszcze im tłumaczył że bardziej przeżywam tajemnice i mają walić prosto z mostu. Też nie cierpię owijania w bawełnę. Tylko strata czasu na domysły. Ale widzę że bez rozmowy znów się nie obejdzie.
Moja mama mówi nam jak coś jest na rzeczy.
Milego dnia kochane7 lat starań....
insulinooporność
MTHFR - układ heterozygotyczny
AMH: 0,69 (05.2018)
SONO HSG -OK !!!!
31.05.2018 (IUI) - 4tc
24.08.2018 (IUI) - -
A u mnie dzisiaj chłodny wiaterek wieje i jak wstałam było 15 stopni. No jednym słowem super pogoda. Muszę się nacieszyć bo od jutra ma być powrót ciepła. Wyciągam męża po obiedzie na spacerek i lody pod tężniami.
Do lodówki można też wstawić pojemnik z solą też pochlania zapachy. Na wsi mała pobiega a wy może na świeżym powietrzu odzyskacie siły. No czasem rodzice dłużej się kurują niż dzieci.Adry lubi tę wiadomość
7 lat starań....
insulinooporność
MTHFR - układ heterozygotyczny
AMH: 0,69 (05.2018)
SONO HSG -OK !!!!
31.05.2018 (IUI) - 4tc
24.08.2018 (IUI) - -
No niestety na starość wszystkie choroby się czerpiaja, mój szef kiedyś powiedział że u niego problemu zaczęly się po 40 a moje pokolenie starzeje się 10 lat wcześniej takie życie kochana. Starość nie radość7 lat starań....
insulinooporność
MTHFR - układ heterozygotyczny
AMH: 0,69 (05.2018)
SONO HSG -OK !!!!
31.05.2018 (IUI) - 4tc
24.08.2018 (IUI) - -
Multiwitamina wrote:Paula a to inna bajka. No cóż niektórych nie zmienisz. A może tam też były problemy i chuhaja dmuchają na zimne? Ja z mężem dziś rozmawiałam kiedy dla babki powiemy i dla szwagra, to stwierdził że po kolejnym usg w 12 tyg. Że to jeszcze wszystko kruche. No i nie przegadasz. Już mi głupio przed babka, bo tego nie zrobię, tego nie dziwne, tego nie popielę...A to jeszcze 3 tyg to może warto poczekać.
Z tego co wiem to teściowa nie chciała szybko dzieci ale jak się zdecydowała to nie było problemu, tak opowiadala mi kiedyś. Jej szwagier miał problemy starali się długie lata 3 dzieci pochowali, kilka poronien jednego się doczekali. Na koniec wizyty po spacerku z nimi pogadam. Nie lubię zostawiać takich rzeczy. Trza to rozwiązać.
MULTI 3 tygodnie zleca. Mąż dmucha na zimne, nic nie zrobisz. Babcia później wszystko zrozumie. Trochę poudajesz lenia7 lat starań....
insulinooporność
MTHFR - układ heterozygotyczny
AMH: 0,69 (05.2018)
SONO HSG -OK !!!!
31.05.2018 (IUI) - 4tc
24.08.2018 (IUI) - -
A ja w sumie wróciła bym już do pracy, jakoś nosi mnie w domu. Miałam plany że wykopie stary trawnik i pośmieje nowy, pomaluje bramkę, posprzątać w szafach. Ale teraz trochę się boję skakać po wysokościach a dwie pierwsze rzeczy są męczące. Więc siedzę i kisne. A w pracy czas szybciej leci
-
Mi też tak czasem szkoda, jak słyszę że ktoś znowu w ciąży albo już urodziła... Tylko w naszym otoczeniu znajomi i rodzina albo nie wiedzą, że się staramy, albo myślą, że nie "staramy się" tylko po prostu na luzie nie zabezpieczamy i co będzie, to będzie. Też wolę o tym jakoś nie mówić, bo i po co.
Jak tam wasza niedziela? My dziś trochę dogorywamy po imprezie nocnej ale zaraz zjemy obiad i może w końcu ogarniemy trochę i przejdziemy się nad jeziorko.Córeczka 08.2019 ❤️
Synek 10.2022 💙