Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak
-
WIADOMOŚĆ
-
Nefre u nas nie chodziło tylko o kwestie finansowe oczywiście
No ale i tak jak nocował co chwilę, to coraz mniej było sens płacić za 2 mieszkania, robić zakupy tu i tu itp. A chcieliśmy być razem, więc już nie było sensu robić takiej prowizorki osobnego mieszkania
Ja też bym nie wytrzymała tak żyć na odległość. Tak samo jak jedno siedzi za granicą. Ok parę miesięcy można się przemęczyć, jeśli wiemy że to stan przejściowy, awaryjnie ale tak parę lat to nie wyobrażam sobie naprawdę. -
Adry wrote:a jak ja już nie jestem w ciązy to nie moge odpowiedziec
czuje sie odrzucona
Ciebie też tyczy to pytanie więc proszę ładnie o odpowiedź.
Ja nie pamiętam kiedy poszłam z synem, chyba późno koło 9,10 tygodnia, szłam z NFZ do tego mojego. W każdym razie robił już przez brzuch i USG i pamiętam do dziś jak się popłakałam ze szczęścia. Teraz idę prywatnie do niego.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2018, 13:25
Nefre_ ms lubi tę wiadomość
-
No ja też poznałam jakiś czas temu dziewczynę, ona siedzi w Pl z dzieckiem a jej facet pracuje za granicą. Ona to ochyba tylko na kasę leci z tego co wiem i co z nią rozmawiałam i nawet nie chce żeby ona wracał na stałe.. On przyjeżdża raz na miesiąc czy dwa, na weekend i ona już się cieszy że on jedzie. Ale nie chce się z nim rozstawać. Trochę dla mnie to chora sytuacja, każdy ma swoje życie i co to za związek. Pisanie czy rozmowa przez telefon to nie to samo. Zwłaszcza jak są dzieci to już w ogóle lepiej tego unikać. No chyba, że tak jak mówię, wyjazd na kilka miesięcy.
-
No i było już serducho u Was na tym 1 USG?
Nefre 2 tabletki na dzień jem. Generalnie tak profilaktycznie bo proga miałam prawie 25 więc w porządku jak na normy. Nie plamiłam ani brzuch nie bolał i tak do tej pory.
Wczoraj byłam u gina po receptę i tylko recepta i na razie do zobaczenia 02.11 a i tak się zestresowałam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2018, 13:37
-
Nefre nie brałam progesteronu teraz w cyklu. Tylko jak teraz zrobiłam po sikańcu betę i proga i wyszedł 24,6 to napisałam do gina czy mam go brać profilaktycznie to odpisał że mogę 2x1. Ale to raczej tak profilaktycznie, bo mój progesteron nie jest zły z tego co poczytałam tutaj na forum i w necie.
Z pustym pęcherzykiem to miałam równy 8 już w ciązy tydzien po terminie okresu więc tragicznie niski poniżej normy (norma od 11 w ciąży).
Teraz w cyklu sobie zrobiłam proga w 22dc bo chciałam sprawdzić czy ja mam taki niski zawsze czy co.. I był równy 17 i niby to dobry wynik, choć wiadomo że im wyższy to lepszy. Mi gin mówił że powyżej 7 to jest owulacja. W każdym razie rósł sobie do tych 24,60 a teraz nie wiem jaki mam.
-
Ja miałam tyłozgięcie przed 1 ciążą a właściwie gdy się dowiedziałam. To poleciałam na NFZ do takiego starego gina no to mi własnie powiedział że tak mam...a ciąży nie potwierdził. A teraz to nie wiem jak mam, w sumie to się mogę zapytać mojego gina.
Multi a jak myślisz co będzie?