Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak
-
WIADOMOŚĆ
-
Adry wrote:Bo to dzięki temu, że wszystkie jesteście takie wspaniałe. Nieraz jak czytam Wasze wypowiedzi to myślę sobie jak dobrze, że na Was trafiłam, bo jesteście fantatycznymi babeczkami. Każda ma inne doświadczenia i wiedze i dzięki temu bardzo dużo wnosi i razem tworzy wyjątkowa całość życzę nam wszystkim, oby ten wątek zyl jak najdłużej, nawet jak już wszystkie zostaniecie mamami (pierwszy/kolejny raz) i będziemy sobie wspominać jak te nasze początki wyglądały Dziękuję Wszystkim i kazdej z osobna z całego serca.
Ja też Wam dziękuję tak, a wątek niech żyje, niech się rozwijaAdry, Multiwitamina lubią tę wiadomość
28.04.2020
2940 g 54 cm Szczęścia
01.2021 puste jajo (* 8 tc) -
Z pracą w tej Wawce wcale nie jest tak różowo. Mój szukał półtora roku i naprawdę nie miał dużych wymagań. Rzadko zapraszano go na rozmowy mimo że całą masę uprawnień zawodowych ma, nie stary, bez nałogów. Nie wiedzieliśmy czemu aż do momentu kiedy udało się załatwić po znajomości rozmowę kwalifikacyjną. Nie przyjęli go, trudno zdarza się - nie spodobał się widać. Potem tez przez znajomego dowiedzieliśmy się czemu: "jest za dobry do tej pracy, będzie się marnował tu". To było tak frustrujące - tak jakby mniej się marnował na bezrobociu... Tak więc z tą pracą "nawet przy kiblach dla dobra rodziny" wcale nie jest tak łatwo - nie dadzą ci takiej pracy bo jesteś za dobra.
hipisiątko lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny a macie huśtawki nastrojów? Ja mam raz mega dola bo: brzuch pobolewa, boję się zap. pęcherza znowu będzie, boje się że się nie udało (a dopiero w maju będzie wiadomo), samochód pobity (sprawca zwiał), pensja jak zwykle paskudnie mała, siostra zerwała kontakt i wszystko na nie. A za chwile hura optymizm: brzuch nie boli tak mocno przecież, z pęcherzem będzie ok., uda się na pewno, samochód się naprawi, pensja dobrze że w ogóle jest, siostra jest porostu głupia a świat jest piękny i wszystko kwitnie. Zmieniłam zdjęcie na poprawę humoru.
Adry, czekamynadzidzie lubią tę wiadomość
-
Adry wrote:Sliczne zdjęcie Ja przyznaję się bez bólu, ze ostatnio u mnie z nastrojem kiepsko. Są momenty, że siadam i płaczę, a za chwilę już nawet nie pamiętam o co mi chodziło. Nie mam kompletnie pojęcia z czego to wynika. okres mi się już praktycznie skończył.
Dzisiaj wyjaśniło się, że moj mąż jedzie w delegację między 13 a 21 maja i już mnie zaczyna strasznie brzuch boleć na samą myśl, że zostane sama z dzieckiem i jak to będzie
Wróbelku nam w zeszłym roku ktoś perfidnie przerysował samochód kluczem lub czymś innym - po całej długości lewy bok. Staliśmy w miejscu wyznaczonym do parkowania, w centrum, nikomu nie wadząc, byłam tydzień przed porodem i bardzo to przezyłam. Dodam, że auto 20 letnie nie jakieś nie wiadomo co. Ogólnie jakoś ciężko znoszę ludzką zawiść i złośliwość.
Z siostrą napewno z czasem się dogadasz. Sama mam siostrę i róznie bywa
Wszystko jakoś się ułoży. Nadchodzi maj, to taki piękny miesiąc nadziei, nadziei na lepsze jutro Ściskam CIę gorąco.
Pewnie ze zmęczenia. Ostatnio chyba Twój mąż dość często wyjeżdża prawda? A radzić sobie samej z malutkim dzieckiem na pewno nie jest łatwo.
Nie wiem skąd w tych ludziach tyle złośliwości, braku empatii, nienawiści. Praktycznie na codzień słyszy się wiadomości, że ktoś coś komuś zniszczył, zrobil krzywdę, zatruł zwierzaczka..Adry lubi tę wiadomość
28.04.2020
2940 g 54 cm Szczęścia
01.2021 puste jajo (* 8 tc) -
nick nieaktualnyDzieki Adry...siedze w poczekalni...i nerwy mnie zjadają..
Kolejna wizyta na szczęście tańsza...
Przyjechalam sama...moj chcial jechać ze mna, ale wrocil o 11 po nocy i bylo mi go szkoda budzic...na szczęście autem to 40min bez korkow..
Jakos sie boje tej wizyty i tego co powie na to hsg....Adry lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej..ja właśnie po wizycie..
Dr dzis był małomówny( ale ob z tego słynie)
Z powaga wysłuchał tego wszystkiego...
Zrobi tak ze po @ mam przyjechac miedzy 8 a 12dc...i on zrobi tzw próbę..wsadzi samą sonde pod kontrolę usg by samemu zobaczyc czy tam cos faktycznie blokuje ...na USG dokladnie patrzyl szyjke i wg niego nic tam nie ma...ale moga byc zrosty np...więc taki plan...
Na hsg kazal odczekac te 3miechy i zrobic tam gdzie jyz sue zapisalam w sierpniu...chyba ze jemu to wprowadzanie nie wyjdzie - wtedy histero koniecznie.
Poza tym cykl pod znakiem? Owulacji prawfopodobnie nie bylo...choc wg niego nigdy nie wiadomo co sie zadzialo..endo slabe i pęcherzyk niby jakiś dopatrzył- ale jsk sam powiedzial- on nie wie na dzien dzisiejsxy bo z tego co bylo widac nie mozna stwierdzic czy owu byla- przez to hsg i stres moglo jej po prostu nie byc...moge zrobic proga dla własnego spokoju i tylko tyle- ale nie namawiał...
Znów czekać tyle czasu... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ciąża 0,2 - 1 tydzień 5 - 50
Ciąża 1 - 2 tydzień 50 - 500
Ciąża 2 - 3 tydzień 100 - 500
ja mam 15,97 wiec do czego to przypisac??Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 kwietnia 2018, 17:36
Agata 30.... Blizniaki 9 lat...Czekamy na nastepne dzieciątko .Bicie serduszka 5tydz.5dz.JUZ CIĘ KOCHAMY . -
nick nieaktualnyAdry wrote:dziewczyny, wlasnie sie dowiedzialam, ze moja kuzynka, ktora sie starala 10 lat miala cesarke, dziecko bylo niedozywione, bo uciskalo na lozysko. wazy 600g, nie wiadomo czy przezyje
Agulaa..oby nie biechemiczna..powtorz za 48godzinAdry, Multiwitamina lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
KoniczynkaNaSzczęście wrote:Hej..ja właśnie po wizycie..
Dr dzis był małomówny( ale ob z tego słynie)
Z powaga wysłuchał tego wszystkiego...
Zrobi tak ze po @ mam przyjechac miedzy 8 a 12dc...i on zrobi tzw próbę..wsadzi samą sonde pod kontrolę usg by samemu zobaczyc czy tam cos faktycznie blokuje ...na USG dokladnie patrzyl szyjke i wg niego nic tam nie ma...ale moga byc zrosty np...więc taki plan...
Na hsg kazal odczekac te 3miechy i zrobic tam gdzie jyz sue zapisalam w sierpniu...chyba ze jemu to wprowadzanie nie wyjdzie - wtedy histero koniecznie.
Poza tym cykl pod znakiem? Owulacji prawfopodobnie nie bylo...choc wg niego nigdy nie wiadomo co sie zadzialo..endo slabe i pęcherzyk niby jakiś dopatrzył- ale jsk sam powiedzial- on nie wie na dzien dzisiejsxy bo z tego co bylo widac nie mozna stwierdzic czy owu byla- przez to hsg i stres moglo jej po prostu nie byc...moge zrobic proga dla własnego spokoju i tylko tyle- ale nie namawiał...
Znów czekać tyle czasu...
Ale lekarz jakiś konkretny się wydaje. Jakiś plan jest, to jest najważniejsze.
Koniczynka to czekamy razem.
28.04.2020
2940 g 54 cm Szczęścia
01.2021 puste jajo (* 8 tc) -
Adry wrote:dziewczyny, wlasnie sie dowiedzialam, ze moja kuzynka, ktora sie starala 10 lat miala cesarke, dziecko bylo niedozywione, bo uciskalo na lozysko. wazy 600g, nie wiadomo czy przezyje
Serce pęka jak się słyszy o takich sprawach. Straszne
Bardzo mi przykro. Życie jest takie niesprawiedliwe..Adry lubi tę wiadomość
28.04.2020
2940 g 54 cm Szczęścia
01.2021 puste jajo (* 8 tc) -
Koniczynka-lekarz wydaje się konkretny, trzymam kciuki.
Adry- to jest straszne. Człowiek się tyle stara a potem takie coś. Trzeba się modlić za tego maluszka.
Ja dziś liczę na bo kreseczki na tescie owu się zaczynają pojawiać, mąż powiedział że dziś zaczniemy. Oby tak przez tydzień. Temperatura mi spadła więc te 3 wyższe to jakieś zaburzenie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 kwietnia 2018, 17:53
-
nick nieaktualny