Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak
-
WIADOMOŚĆ
-
Nefre no jak u was mało dobrych lekarzy to nie dziwne że takie terminy
Dziewczyny nie wiecie jak to w końcu będzie z tym 12 listopada? Jest wolne czy nie?
Mieliśmy jechać do mojej koleżanki na weekend, ale jak się okaże w piatek, że nadchodzi owu to chyba zostaniemy na weekend sami w domu hehe
Ale jak owu nie będzie, to chętnie byśmy pojechali na te 3 dni, tyle, że ciągle nie wiem, czy to już klepnięte czy nadal nie. -
Adry - chciałabym zobaczyć miny tych nawiedzonych, antyszczepionkowych mamusiek mieszkających w Pruszkowie i okolicach w momencie kiedy poszedł ten news o odrze. Coś czuję, że miały trochę nieprzespanych nocy. Ja bym miała... A to, że teraz wszystkie lecą nagle szczepić to no comment. Hipokrytki. Niech mają jaja do końca jak takie mądre!
-
Nefre szok normalnie co Ty piszesz o tych lekarzach... Że też takie rzeczy się dzieją i nikt z tym nic nie może zrobić, masakra... Lekarz który ma pomagać i leczyć a usuwa ciąże dla kasy... Niby wiem, że takie rzeczy się dzieją w kraju, ale i tak zawsze to bulwersuje.
Chociaż moja znajoma była w podobnej sytuacji, nie miała gdzie rodzić, bo w mieście jest jeden szpital i z bardzo kiepską opinią jeśli chodzi o porody, więc wykupiła sobie poród prywatnie w szpitalu w mieście chyba 130km dalej. Gorzej jak kogoś nie stać, albo poród zacznie się nagle i nie zdąży się dojechaćOna akurat miała cesarkę tzw. na życzenie.
-
Frida91 wrote:Nefre no jak u was mało dobrych lekarzy to nie dziwne że takie terminy
Dziewczyny nie wiecie jak to w końcu będzie z tym 12 listopada? Jest wolne czy nie?
Mieliśmy jechać do mojej koleżanki na weekend, ale jak się okaże w piatek, że nadchodzi owu to chyba zostaniemy na weekend sami w domu hehe
Ale jak owu nie będzie, to chętnie byśmy pojechali na te 3 dni, tyle, że ciągle nie wiem, czy to już klepnięte czy nadal nie.
Jest wolne. Szkoły, urzędy;). Handel pracuje normalnie.Frida91 lubi tę wiadomość
-
Nie no jasne pomyłka się zdarza, ale niektóre to naprawdę jakiś absurd.
Przepraszam za zmianę tematu ale siedzę w robocie, warunki tu są bardzo kiepskie, nie mam kibla i muszę iść do budynku dalej itd. Do tego ostatnio zalęgły się myszy. Próbowaliśmy je jakoś wytępić, wyłożyliśmy trutkę ale dalej pojawiały się bobki itd.
A dziś przychodzę po weekendzie, chciałam umyć w biurze podłogę a w wiadrze utopiona mysz. Teraz chciałam iść do kibla, zmieniam buty, bo zostawiam tu takie gorsze, wkładam nogę... A tam zdechła mysz. Normalnie prawie dostałam zawału aż się poryczałam. Już kurwa serio mam dość tej roboty, za jakie grzechy ja się tu jeszcze męczę. -
Boże Nefre z tymi szczurami co spadły z sufitu to aż mnie ciary przeszły, masakra. Ja też oczywiście tego nie wyniosę, bo się brzydzę strasznie. Ja ogólnie nie boję się gryzoni, myszy, szczurów, takich hodowlanych w dommu u kogoś. Ale takie dzikie a już zdechłe to masakra. Wszystkiego co zdechłe, zgniłe itd. to mam taki lęk, że chyba daleko mnie dziś słyszeli jak wrzasnęłam
Ja całe życie mieszkałam w mieście, więc w ogóle nie znam tego problemu... Myślałam, że pająki to najgorsze co mnie może spotkać. No w domu to oczywiście co innego, ale tak jak piszesz pewnie nażrą się dziady tej trutki i potem je znajdujesz wszędzie... A tu w robocie mam latać z łapkami itd. no cholera mnie bierze po prostu.
Zozo masakra to też Cię podziwiam, że dałaś radę wynosić te truchła... Ale co Cię to nerwów pewnie kosztowało to Twoje.... -
No właśnie o te warunki chodzi... Nie dość że kibla nie ma i bieżącej wody i trzeba latać gdzieś przez cały plac to jeszcze teraz to... I do tego codziennie pretensje i oczekiwania, że firma tyle nam daje a sprzedaż nie idzie... Szkoda gadać, Mycha. Mam umowę do 19 listopada i pewnie przedłużę, nie wiem na razie na ile, o ile mi dadzą... Ale jakbym zaszła w ciążę to idę w cholerę na zwolnienie, bo to przesada, tu w tym syfie siedzieć a nawet rąk nie ma jak umyć na miejscu
Nefre pewnie masz rację, kwestia przyzwyczajenia jak do wszystkiego ale na ten moment to dla mnie za dużo. -
nick nieaktualnyWitam drogie staraczki i ciężarówki
Dziś 17 dc,powiem wam,że jakoś nie odczułam skutków po tym sobotnim pregnylu jak to inni mówią ,że są skutki uboczne hmmm... rano wziełam pierwszą luteinę i znowu mam to dziwne przeczucie,że w tym cyklu znów się nie uda ... -
nick nieaktualnyNefre_ ms wrote:Evell
Nie wróżZobaczymy co będzie
Gdzie robiłas zastrzyk w końcu?
Frida
no nie wiem, czy to Twoje stanowisko pracy jest zgodne z przepisami np. odległość do WC poniżej 75 m.. Nie wiem czy nie powinien być w budynku :p
A co sprzedajecie?
Wiesz, ja Cię pocieszam, że się przyzwyczaisz, ale rozumiem, że to jest obrzydliweNikt normalny nie łapie myszy dla przyjemności..
A z tą pracą to mówiłaś, że może gdzieś indziej pojedziecie? To może być dla Was prawdziwa szansa w końcu. A Twój mąż ma lepszą tą pracę niż Ty czy też tak fajnie?
Nefre
Mąż mi zrobił jednak ten zastrzyk w pośladek bo gin mówił,że może mąż zrobić albo sama moge zrobić w brzuch sobie więć wybrałąm to drugie... -
Nefre, wg bhp to powinien byc w budynku a jesli jest w innym budynku to powinno być ogrzewane przejście. Mhm akurat
Firma handluje węglem. Oboje tu pracujemy z mężem, ale on jest handlowcem i jeździ po rejonie a ja jestem tylko w "biurze".
Powiem Ci że nie mam zamiaru się przyzwyczajać i po nowym roku planujemy stąd wyjechać, bo ta cała propozycja to był jeden wielki niewypał. No ale już teraz chyba nie damy rady się przenieść tak od razu, ani finansowo ani logistycznie, więc tak myślę w styczniu spróbujemy. -
Nefre haha, wiesz że jakoś tego nie skojarzylam. Mój nick mi się dobrze kojarzy bo mąż tak czasem do mnie mówi. Ale takie żywe biegajace zwierzaki to nie moja bajka.
Evell tuż po owu nic nie wiadomo. Teraz masz większe szanse niż kiedykolwiek. A będziesz sprawdzać czy pękł? Czy lekarz nie kazał Ci przyjść?
Frida to na wzór Adry ćwicz stalowe poslady, zacisnij i wytrzymaj te dwa miechy -
No właśnie słabo się sprzedaje. Ja to ogólnie zupełnie innej pracy bym szukała, bo kompletnie się nie nadaję do sprzedaży i nie mialam być tu od tego a wyszło jak wyszło... No ale zacisnę poślady i jakoś może wytrwam jak Bóg da
A najlepiej to żeby się udało zajść w ciążę, ale oczywiście nie tylko z tego powodu hehe.
A dzisiaj nawet mi się śniło że urodziłam dziecko i już je mieliśmy w domu jakiś czas, ale nie miałam nic dla niego przygotowane, żadnego ubranka ani nic i ciągnę mojego żeby pojechać na jakieś zakupy a on ciągle nie miał czasu
Evel lepiej idź na monitoring bo z przeczuciami to różnie bywa
-
nick nieaktualnyW sumie to nie kazał mi przyjść sprawdzić czy pęknoł pęcherzyk w [piątek byłąm na monitoringu i był pęcherzyk w lewym jajniku i sobote miałam wziąśc zastrzyk...Kuzwa coraz częsciej myśle nad zmiańą lekarza po raz który? naprawde nie wiem co robić ?
-
Evell Ja miałam tak poprzednio właśnie - pęcherzyk urósł 14mm i lekarz sobie sam przeliczył, kiedy urosnie i kiedy mam brac zastrzyk. i wzięłam i oczywiście nic z tego nie wyszło tylko potem brzuch mnie bolał... Bo możliwe, że już nie rósł np. albo rósł wolniej... Ten obecny to w ogóle powiedział "nie skomentuję tego" i kazał mi przychodzić podglądać co tam się dzieje po clo. Moim zdaniem, jeśli ktoś bierze tylko clo i pęcherzyk sam pęka to nie trzeba sprawdzać chyba ale tak zastrzyk brać na pałę to nie wiem sama...
-
Nefre właśnie o dawkę między innymi chodzi. Na początek dostaje się jakaś standardowa dawkę, nie pamiętam ile. Ale wiem że cześć dziewczyn na taką dawkę nie reagują i dopiero po końskich dawkach pęcherzyki pękają.
A nie wiem czy są też inne powody dla których warto to kontrolowac -
Chodzi o dawkę, ale też o to żeby nie podać zastrzyku za wcześnie ani za późno. Za wcześnie, bo juz potem nie urośnie i dupa, a za pozno bo moze sie zrobić torbiel. Dlatego robi się właśnie monitoring. I nie każdemu rośnie tyle samo mm dziennie. Oczywiście można trafić szczęśliwie i wszystko będzie ok
Ale jak się kilka razy nie udaje, to lepiej pewnie obserwować w czym problem, niż próbować trafić na ślepo.