X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak
Odpowiedz

Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak

Oceń ten wątek:
  • Frida91 Autorytet
    Postów: 6343 5017

    Wysłany: 26 listopada 2018, 10:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nefre
    Wynik mam mieć po południu internetowo, więc będę zaraz sprawdzać co jakiś czas ;) Ja też mam tylko jedną taką koleżankę i dlatego jej dziecko mi w ogóle nie przeszkadza, wręcz je lubię ;) A tak to jak mam słuchać non stop tylko o tym, to aż się odechciewa :P Po prostu nudzi mnie to. Ja też ludziom nie truję non stop o moich staraniach itd.
    To nie jest żadna kara, nie myśl tak. Niektórzy wcale nie chcą mieć dzieci i nie lubią ich a zachodzą w nieplanowane ciąże...

    Adry
    Domyślam się, że ze swoim to zupełnie inne uczucia. Ma się więcej cierpliwości pewnie. Choć i to nie zawsze jak się domyślam ;)
    Ciężko pewnie z takim perfekcjonizmem... Dużo niepotrzebnego stresu. Ale to nie da się tak na pstryknięcie zmienić podejścia.


    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2018, 11:01

    Córeczka 08.2019 ❤️
    Synek 10.2022 💙
    preg.png
  • Lavende86 Autorytet
    Postów: 4992 3175

    Wysłany: 26 listopada 2018, 11:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry dziewczyny.

    Evell, dobrze, że dałaś radę na tej krzywej. Trzymam kciuki żeby dobrze wyszło. Tobie też Nefre :-)

    U nas trochę wyszlo na prostą. Mała była u kontroli i niby jest już ok. Nie musi brać antybiotyku tylko jeszcze inhalacje i tyle. Do piątku jeszcze ma siedzieć w domu. Za to ja chora. Ból gardła + katar. Wzięłam wolne do piątku. Mam nadzieję, że mi przejdzie to cholerstwo.
    Też czekam już na @. Ma być w piątek jakoś. O dziwo nic jeszcze nie czuję żeby się zbliżała. Niw chciałabym teraz zajść bo boję się, że ta choroba mogłaby zaszkodzić i znowu byłyby problemy. Swoją drogą ciekawy temat jak tak pomyślałam. Co jeśli po owu i staraniach w tych 2 tygodniach do @ zachorujemy?? Jak myślicie? Tego przecież nie da się zaplanować/uniknąć. Sama nad tym kminię. Niby to tylko przeziębienie ale kto wie...

    Frida - nie musisz lubić wszystkich dzieci :-D Ja też tak nie mam. I też unikam matek z niemowlakami mimo, że mam dziecko. Zawsze gdzieś tam głęboko zazdrość jest. Za to jak posiedzę z siostrą i jej małym to za każdym razem odechciewa mi się tej ciąży bo sobie przypominam ile to pierdzielenia się i ile zachodu. Zabawiam go i noszę jakiś czas po czym znudzi mi się i chcę się go pozbyć oddając mamie lub komukolwiek :-D Najgorsze, że człowiek ma w głowie idealny obraz jak wygląda macierzyństwo i dlatego tak bardzo tego chcemy, a to wcale tak idealnie nie jest :-D

    Frida91 lubi tę wiadomość

    zAz2p1.png
    3aKqp2.png
  • Wróbel Autorytet
    Postów: 2657 2085

    Wysłany: 26 listopada 2018, 11:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi też się nigdy ręce do dzieci nie wyciągały i mojej mamie też. Własne to co innego.

    npV2p1.png
  • Frida91 Autorytet
    Postów: 6343 5017

    Wysłany: 26 listopada 2018, 11:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Uff dziewczyny to widzę, że nie tylko ja taka jestem "nieczuła" :P

    No tak, na pewno ciężko w praktyce postępować tak, jak się zakładało nie mając dzieci. Też jestem za tym, żeby wszystko tłumaczyć, nie robić na siłę, "bo ja tak mówię i koniec". Chciałabym wychować myślącego człowieka, który robi coś bo wie dlaczego, a nie bo boi się matki czy ojca...
    Błędów na pewno się nie uniknie. Ja pamiętam wiele rzeczy z własnego dzieciństwa i chociaż tych błędów chciałabym uniknąć. Ale pewnie wymyślę swoje własne :P

    Zozo dokładnie. Nei rozumiem takich bab, które non stop wychwalają swoje dzieci jakie to one nie są genialne... Normalnie już w wieku 3mcy recytowały Pana Tadeusza i rozwiązywały skomplikowane równania matematyczne :P To jakaś taka głupia rywalizacja, czy leczenie kompleksów? Nie mam pojęcia.
    Niedawno spotkałam się z dawno niewidzianym kolegą, on uparł się, że na to spotkanie koniecznie musi zabrać swojego 3-4 letniego synka, żeby mi się nim pochwalić. No nie bardzo to rozumiem, bo dawno się nie widzieliśmy, umówiliśmy się na wieczór a on ciągał po mieście tego biednego dzieciaka. I non stop gadał o nim/ z nim, odpowiadał na wszystkie jego pomruki i już serio miałam tego dość. Dał mu w końcu telefon, żeby go czymś zająć, myślałam, że w końcu pogadamy, a on ogląda razem z nim bajkę i komentuje... No ludzie, naprawdę niektórzy to już świata nie widzą i sensu życia poza dziećmi.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2018, 11:28

    Lavende86, Zozo lubią tę wiadomość

    Córeczka 08.2019 ❤️
    Synek 10.2022 💙
    preg.png
  • Lavende86 Autorytet
    Postów: 4992 3175

    Wysłany: 26 listopada 2018, 11:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie zaskakują znowu te problemy z dzieckiem. Nie spodziewałam się tego. Jestem perfekcjonistką i denerwuje mnie to, że nie jest idealnie. Teraz np. mała ma etap buntu/złości. Bardzo często się denerwuje. Potrafi być dla mnie nimiła bo się zdenerwowała. Powie mi "Idź sobie", "Nie chcę Cię", "Tylko tatusia kocham" i takie inne teksty i ja to biorę do siebie. Wszyscy mówią, że przejdzie jej i po co się przejmuję, ale matka zawsze się przejmuje. Ja zawsze wszystko przeżywam.

    Kuzynka też mówiła wczoraj, że z synem ma problemy. W przedszkolu go odesłali do psychologa bo niby nie słucha i nie umie usiedzieć w miejscu. Psycholog stwierdziła, że z nim jest wszystko ok. Moja kuzynka zapłaciła jej żeby poszła do przedszkola i go obserwowała to babka zjechała przedszkole, że dzieci małe mają za dużo zajęć siedzących i ona sama nie mogła wysiedzieć, a co dopiero energiczny czterolatek. No i tak to jest. Ale to przedszkole prywatne, takie ą ę. Angielski, rosyjski, chiński jeden po drugim. Masakra. Mając dziecko trzeba być gotowym na takie problemy niestety.

    zAz2p1.png
    3aKqp2.png
  • czarnulka24 Autorytet
    Postów: 5609 2727

    Wysłany: 26 listopada 2018, 11:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie juz pomalu zaczyna sie stres przed czwartkowym usg :/ musze sie czyms konkretnym zajac bo za duzo rozmyślam

    27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
    07.06.2019 synek
    3 aniołki w niebie [ <3 13tc,<3 10tc,<3 10tc] Cb


    BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity
  • Frida91 Autorytet
    Postów: 6343 5017

    Wysłany: 26 listopada 2018, 11:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lavende86 nie dziwię się, pewnie każda mama by się przejmowała takimi słowami. Ale to naprawdę tylko etap przejściowy, mała tak mówi w złości, ale na pewno tak nie myśli. Możesz też tłumaczyć jej, że jest Ci smutno, przykro kiedy mówi Ci takie rzeczy. Że bardzo ją kochasz. W końcu ten etap złości minie.

    Czarnulka a jak się czujesz ogólnie? Wszystko w porządku?

    Lavende86 lubi tę wiadomość

    Córeczka 08.2019 ❤️
    Synek 10.2022 💙
    preg.png
  • czarnulka24 Autorytet
    Postów: 5609 2727

    Wysłany: 26 listopada 2018, 11:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Adry wrote:
    Kochana, nie masz na nic wpływu. Nie stresuj się, jestem pewna, że wrocisz do nas z dobrymi wiesciami :)
    Dziękuję:) :)

    Adry lubi tę wiadomość

    27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
    07.06.2019 synek
    3 aniołki w niebie [ <3 13tc,<3 10tc,<3 10tc] Cb


    BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity
  • Frida91 Autorytet
    Postów: 6343 5017

    Wysłany: 26 listopada 2018, 11:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Adry wrote:
    Czytałam 15 razy... "kolegą"? :D no żeby chłop był taki wywalony w kosmos to się jeszcze nie spotkałam :P
    Tak, kolegą... On za tym dzieciakiem lata jak kwoka normalnie. Też byłam zaskoczona. On za to gada, że jego żona wręcz przeciwnie, nie chciała tego dziecka, teraz wiadomo kocha go, ale jakoś ciężko jej przychodzi ta miłość i więź z nim. Ja jej dobrze nie znam, ale też biorę na to poprawkę, że skoro on taki nawiedzony, to każda normalna matka dla niego byłaby "nieczuła" itd. :P
    Normalnie aż niesmaczne to było jak on latał i gadał do tego dziecka, tak się pieścił. Niby rozmawia ze mną, ja coś mówię a on co chwilę odpowiada małemu, komentuje bajkę... I nie wiadomo potem czy w ogóle słucha, czy tylko małym jest zajęty.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2018, 11:40

    Adry lubi tę wiadomość

    Córeczka 08.2019 ❤️
    Synek 10.2022 💙
    preg.png
  • czarnulka24 Autorytet
    Postów: 5609 2727

    Wysłany: 26 listopada 2018, 11:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Frida91 wrote:
    Lavende86 nie dziwię się, pewnie każda mama by się przejmowała takimi słowami. Ale to naprawdę tylko etap przejściowy, mała tak mówi w złości, ale na pewno tak nie myśli. Możesz też tłumaczyć jej, że jest Ci smutno, przykro kiedy mówi Ci takie rzeczy. Że bardzo ją kochasz. W końcu ten etap złości minie.

    Czarnulka a jak się czujesz ogólnie? Wszystko w porządku?
    Czuje sie dobrze, wlasnie nie wiem czy nie za dobrze?
    Z objawow to tylko ból piersi zostal ale nie jest to bol ciagly tylko np chwile bola chwile nie pozniej znowu bolą itd.
    No i wydaje mi sie ze od 2 dni znow zmeczenie wrocilo . Brzuch sporadycznie zaboli . Ciutke czesciej chodze siusiu .. wcześniej jak sie kladlam to do rana wytrzymywalam a teraz z raz w nocy musze isc .. no i chyba łatwiej sie dwnerwuje :)

    27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
    07.06.2019 synek
    3 aniołki w niebie [ <3 13tc,<3 10tc,<3 10tc] Cb


    BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity
  • Frida91 Autorytet
    Postów: 6343 5017

    Wysłany: 26 listopada 2018, 11:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czarnulka no to chyba nieźle :) Mdłości nie masz? A jak przechodziłaś początki szczęśliwej ciąży?

    Nefre nie przejmuj się ja mam to samo... Też rażą mnie te wszystkie rzeczy o których napisałaś. Chciałabym spróbować swoich sił a niestety nie mogę póki co. Szkoda mi też, że chciałam być młodą mamą, która szybko wróci do formy, będzie miała dużo sił, a już raczej aż tak pięknie to nie będzie :P No ale w końcu musi się przecież udać...

    Córeczka 08.2019 ❤️
    Synek 10.2022 💙
    preg.png
  • Frida91 Autorytet
    Postów: 6343 5017

    Wysłany: 26 listopada 2018, 11:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Adry wrote:
    może on sobie rekompensuje złą relację z żoną tak bardzo przytłaczając to dziecko. Dziwny układ.
    Ostatnio rozmawialiśmy z męzem o wyjeździe do włoch i to ja go przekonywałam, że powinniśmy pojechać tylko we 2, kiedy on chciałby we 3 :P chyba też wyrodna ze mnie matka :P
    Też mi się tak właśnie wydaje... Super jak ojciec jest zaangażowany w wychowywanie dziecka, zajmuje się, umie je przewinąć, wykąpać, bawić się, ma dla niego czas. Ale taka przesada jak u nich, to ani se strony ojca ani matki nie jest normalna.
    Z jednej strony może rekompensuje sobie ich kiepskie relacje a z drugiej jeszcze bardziej psuje się ta relacja, skoro dziecko ciągle jest w centrum wszystkiego.
    Ja nie myślę, że jesteś wyrodna, czas tylko we 2 jest super cenny i myślę, że jeśli jest tylko możliwość to trzeba czasem go tak spędzać dla dobra małżeństwa ;)

    Córeczka 08.2019 ❤️
    Synek 10.2022 💙
    preg.png
  • Frida91 Autorytet
    Postów: 6343 5017

    Wysłany: 26 listopada 2018, 11:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nefre
    A nawet jak zrobisz to świat się nie skończy :) Nie przewidzisz wszystkiego. Nawet psa nie ułożysz sobie idealnie tak jakbyś chciała a co dopiero małego człowieka :) Nie myśl o tym, zeby innym coś pokazywać :) Nie o to w tym wszystkim chodzi.

    Nefre_ ms lubi tę wiadomość

    Córeczka 08.2019 ❤️
    Synek 10.2022 💙
    preg.png
  • czarnulka24 Autorytet
    Postów: 5609 2727

    Wysłany: 26 listopada 2018, 11:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Frida91 wrote:
    Czarnulka no to chyba nieźle :) Mdłości nie masz? A jak przechodziłaś początki szczęśliwej ciąży?

    Nefre nie przejmuj się ja mam to samo... Też rażą mnie te wszystkie rzeczy o których napisałaś. Chciałabym spróbować swoich sił a niestety nie mogę póki co. Szkoda mi też, że chciałam być młodą mamą, która szybko wróci do formy, będzie miała dużo sił, a już raczej aż tak pięknie to nie będzie :P No ale w końcu musi się przecież udać...
    Właśnie ze mialam mdlosci 3 tyg zakonczyly sie cos okolo 8 tc :/
    W poprzedniej ciazy oprocz zmeczenia i bolu brzucha do samego rozwiazania i plamienia do 9 tyg poznije mialam w 11 tc krwotok to objawow praktycznie nie mialam piersi tez raz bolaly raz nie ..

    Ale wtedy nie bylo wlasnie objawow wiec nie miala co zaniknac a teraz te mdłości w 8tc znikly . No i brzuch prawie nie boli a wtedy dzien w dzien bolal

    Co do bolu brzucha to w obecnej ciazy bolal dzien w dzien do 8 tyg zakonczyly sie jak.mdlosci przestaly byc ..
    Teraz sporadycznie zaboli ale sobie to tak tlumacze ze moze juz jest wszystko rozciagniete to moze nie boli .. w srode zaczynam 11 tc

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2018, 11:55

    27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
    07.06.2019 synek
    3 aniołki w niebie [ <3 13tc,<3 10tc,<3 10tc] Cb


    BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity
  • Lavende86 Autorytet
    Postów: 4992 3175

    Wysłany: 26 listopada 2018, 11:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Adry, tu akurat jest inna sytuacja bo w dużym mieście mieszkają i dostać się do państwowego przedszkola to cud. Nue dostali się i musieli dać prywatnie. Kuzynce nie zależy na tych zajęciach i teraz chciałaby go przenieść do innego przedszkola, ale on nie chce bo ma już tam kolegów i się przyzwyczaił.

    Nefre - doskonale Cię rozumiem. Też tak miałam. A teraz zazdroszczę jak innym dzieciom matki mogą dać rodzeństwo i zazdroszczę drugiego dziecka :-P Człowiek ma takie skłonności.

    Moja córka często złośliwo komentuje. Np. wyrwie mi coś z ręki i mówi że ja nie mogę tego dotykać. Upominamy ją i często kończy się awanturą i jej napadem złości. Jest konsekwencja, a mimo to ona cały czas nas testuje. I to od niedawna się zaczęło. A ta choroba teraz to już zaogniła sprawę. Dziś z nią rozmawiałam i pytam dlaczego jest niemiła dla mamy, a oba na to "Bo mnie katar męczy". No to tłumacze jej, że mnie też męczy, a nie jestem taka dla niej to uśmiechnęła się i niby zrozumiała, ale na ile?

    zAz2p1.png
    3aKqp2.png
  • Lavende86 Autorytet
    Postów: 4992 3175

    Wysłany: 26 listopada 2018, 11:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czarnulka trzymam kciuki aby u Ciebie wyszło i było wszystko OK. Do usg i tak nic się nie dowiesz. Musisz sobie jakoś zająć ten czas.

    czarnulka24 lubi tę wiadomość

    zAz2p1.png
    3aKqp2.png
  • Frida91 Autorytet
    Postów: 6343 5017

    Wysłany: 26 listopada 2018, 11:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czarnulka myślę, że nie ma co się doszukiwać znaczenia tych wszystkich objawów. Niektóre kobiety wcale nie maja mdłości, albo mają krótko. Myślę, że samo z sobie to nie objaw czy wszystko jest ok czy nie. Niedługo wszystkiego się dowiesz i na pewno poczujesz ulgę. Pamiętaj, że nerwy Ci nie pomagają :)
    Wiem, że łatwo mówić... Ale najlepiej to właśnie zająć się czymś i nie myśleć za dużo, nie analizować każdego objawu.
    Ja też teraz szczypałam się co chwilę, żeby sprawdzić czy cycki mnie nadal bolą, czy może już mniej... A w sumie czy cokolwiek to oznacza?

    czarnulka24, Lavende86 lubią tę wiadomość

    Córeczka 08.2019 ❤️
    Synek 10.2022 💙
    preg.png
  • Lavende86 Autorytet
    Postów: 4992 3175

    Wysłany: 26 listopada 2018, 12:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Adry wrote:
    A czy mówisz jej kiedykolwiek, że jest Ci bardzo smutno kiedy tak mówi i tak się zachowuje? Może warto zwracać jej uwagę za każdym razem jak ochłonie i tłumaczyć, że jej z pewnością nie byłoby miło, gdybyś powiedziała, że wolisz przytulać jej kuzyna i z nim spędzać czas niż z nią. Wybuchowy chakarter ciężko opanować, ale można spróbować podyskutować na spokojnie. Myślę, że 3 latka już bardzo duzo z takiej rozmowy wyniesie. :)
    Za każdym razem jej to mówie i tłumaczę na spokojnie. Ona jest mistrzynią przepraszania. Zawsze obiecuje, że już nie będzie. Czasami jednak mam wrażenie, że ona jeszcze nie ma takiej empatii rozwiniętej. Mówie jej, że mi smutno, a na niej to totalnie nie robi wrażenia.

    zAz2p1.png
    3aKqp2.png
  • Frida91 Autorytet
    Postów: 6343 5017

    Wysłany: 26 listopada 2018, 12:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lavende może to tylko takie wrażenie, że nie robi wrażenia? ;)
    Tłumacz za każdym razem do znudzenia, na pewno coś tam w tej główce zostaje, nawet jeśli jeszcze nie widać owoców.

    Córeczka 08.2019 ❤️
    Synek 10.2022 💙
    preg.png
  • Lavende86 Autorytet
    Postów: 4992 3175

    Wysłany: 26 listopada 2018, 12:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Za każdym razem jej tłumaczymy. Musi przeprosić. Często za to nie dostaje bajek albo czegoś innego. Mam nadzieje, że jej przejdzie. Widać, że szkodzi jej brak przedszkola, brak wychodzenia z domu, nuda - dziecko dostaje do głowy.

    zAz2p1.png
    3aKqp2.png
‹‹ 553 554 555 556 557 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

7 faktów o karmieniu piersią, o których nie miałaś pojęcia

Czy wiesz, że karmienie piersią może zmniejszyć ryzyko zachorowania na nowotwór jajnika oraz piersi? A czy słyszałaś, że mleko matki zmienia się nawet w trakcie jednej sesji karmienia? Poznaj 7 faktów ciekawych i nieoczywistych faktów na temat karmienia piersią! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Insulinooporność - zasady żywieniowe, dieta i objawy.

Czym jest insulinooporność? Insulinooporność a dieta - na czym polega zależność? Jak odżywiać się przy insulinooporności? Które produkty spożywcze warto włączyć do diety, a z których warto zrezygnować? Artykuł napisany przez Zosię i Anię z Akademii Płodności. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko i ciąża po poronieniu - prawdziwe historie ♡

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko" - opowieść o Karolinie, która doświadczyła bolesnej straty w 21. tygodniu ciąży... Jak sama mówi: wszystko układało się idealnie, nic nie wskazywało na to, że coś może być nie tak. "Starania o dziecko i ciąża po poronieniu" -  o bólu, bezsilności, traumie, ale również o pięknym odrodzeniu, niegasnącej nadziei i szczęśliwym zakończeniu. 

CZYTAJ WIĘCEJ