Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak
-
WIADOMOŚĆ
-
Frida91 wrote:A to też słyszałam, że i Anglicy przyjeżdŻają leczyć zeby bo nawet z przelotem ich to wychodzi taniej niz u nich. Szkoda że dla nas to nie jest też taka tanioszka przy polskich zarobkach.
Nefre_ ms, Krystyna123 lubią tę wiadomość
Prawie 5 lat starań...
33 lata, endometrioza II st., IO, niepłodność idiopatyczna, amh 3
26cs ---> IUI nieudane
1) IMSI (długi protokół) Angelius
6 kom --> 5 zarodków --> 8b (ET) --> beta 1, brak ❄️
2) ICSI (długi protokół) Novum
11 kom --> 8 zarodków --> 7c, 7b (FET) -->
7dpt beta <2, 9dpt beta 2, 10dpt beta 3,16, brak ❄️
3) IMSI (krótki protokół z Elonvą) Angelius
9 kom --> 8 zarodków --> 1BB, znowu brak ❄️ 😞 FET --> 7dpt beta <0.5
4) 5) 6) ministymulacje Eurofertil Czechy 🥰 cud --> ❄️❄️❄️❄️ 4AA, 4AB, 2AA, 2BB 🥰
FET 4AA--> 6dpt beta 22
8dpt beta 78
10dpt beta 152 ❤️❤️❤️
14dpt beta 850 ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
"Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie" JP II
Córeczka 🥰🥰🥰
5.10.2022 ❤️
Moje marzenie się spełnilo 😍👶🤱 -
Zozo - jak leżałam na patologii ciąży w wieku 29 lat to większość lasek na oddziale była młodsza ode mnie albo w moim wieku. Z tym wiekiem to różnie. Zależy od organizmu, zdrowia. U mnie koleżanki po 30 bez problemu zachodzą i rodzą.
Nefre - co do zdjęć z usg na forum to nie pomyślałam, że kogoś może to zdołować. Może masz rację.
Adry - mnie chyba najbardziej poruszyło jak zobaczyłam twarz córy na usg 3D. Moja lekarka ma taką funkcję u siebie i mi raz pokazała. Nie płaciłam za to. No szok. Jakby ktoś ci przedstawił nową osobę. Patrzysz na tą twarz i myślisz, "a więc to ty, miło cię poznać"
Krycha - polipa to mi wykryli na histeroskopii. Na usg nie było go widać, a chodziłam kilka razy. Tylko, że u mnie on się chyba ukrył w rejonach blizny po CC i może dlatego nie był widoczny. Histero jest spoko. Dużo potrafi wyjaśnić i jest nieinwazyjna. -
Jak ja po porodzie byłam to byłam najmłodsza w sali (30 rocznikowo). Mojego gina się pytałam czy nie jestem za stara jak zaczęliśmy starania (34) to się uśmiechał i mówil że ma pacjentki nawet 46 szczęśliwe ciąże donoszone.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2019, 13:00
Lavende86, Zozo lubią tę wiadomość
-
Z tą 30 to bez przesady że to już taka starość i ryzyko :p Ok po 40 może jest większe ale 30lat to chyba normalny wiek na dzieci... Mnie mama też urodziła po 30tce. To lepiej żeby rodziły 18latki?
Lavende86, Krystyna123 lubią tę wiadomość
-
Frida91 wrote:Z tą 30 to bez przesady że to już taka starość i ryzyko :p Ok po 40 może jest większe ale 30lat to chyba normalny wiek na dzieci... Mnie mama też urodziła po 30tce. To lepiej żeby rodziły 18latki?
Długo się decydowałam i w końcu urodziłam mając 29. Wcześniej nie miałam parcia na dziecko i ciągle to przekładałam na za rok.
-
nick nieaktualny
-
Nefre_ ms wrote:Lavende
Bo Wy szybko zapominacie jak było jeszcze kilka tygodni temu.. Bardzo szybko
W sumie nie mam o to żalu, bo to jest taka radość, ze jest się w ciąży, że się o tym nie myśli -
Lavende86 wrote:Ja pierwsze chciałam mieć przed 30 bo wszyscy straszyli, że tak trzeba
Długo się decydowałam i w końcu urodziłam mając 29. Wcześniej nie miałam parcia na dziecko i ciągle to przekładałam na za rok.
Już wtedy chciałam dziecka. Ale kandydaci na tatusia nie byli odpowiedni. A jak się trafił odpowiedni to miałam właśnie 25 i jak się zdecydowaliśmy na dziecko to okazało się że jednak to nie takie hop siup
-
Nefre_ ms wrote:Lavende
Bo Wy szybko zapominacie jak było jeszcze kilka tygodni temu.. Bardzo szybko
W sumie nie mam o to żalu, bo to jest taka radość, ze jest się w ciąży, że się o tym nie myśli -
Nefre no tak domyślam się że to przybija,podobnie jak ciąże w rodzinie czy wśród znajomych. Albo śluby jak jesteś ciągle sama. Niby się cieszysz szczęściem innych ale trudno opanować takie uklucie żalu i zazdrości. Tak samo się czułam wcześniej. Albo jak dziewczyny odliczaly do owulacji i chociaż tyle miały szansę na ciąże, mogły robić testy ciążowe czy się udało. A u mnie nawet głupia owulacja była nieosiągalna więc i żadne testy niepotrzebne. Tak samo i Ty pewnie teraz czujesz jak jeszcze nie możesz nawet starać się na dobre.
Nefre_ ms, Multiwitamina lubią tę wiadomość
-
"lapcie wiruski" też mnie zawsze dobijalo
A ta radość wymieszane z zazdrością pamiętam, chyba najbardziej mi Multi za skórę zalazlaprzed wyjazdem na wakacje ogłosiła info i mi się nawet tego wyjazdu odechciało. Ale już mi się pysk śmieje na myśl, jaką będzie tu fiesta jak pozostałe dziewczyny zajda
to niesamowite jak przez forum można się z obcymi babami zzyc
Lavende86, Multiwitamina, Arienkas83 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Nefre_ ms wrote:Lavende
nie o to mi chodzi
Każda nowa laska w ciąży to jest mieszane uczucie - radość i zazdrość. Nadzieja i złość.. Totalna masakra.
Sama nie wiem, czy dobrze pamiętam, ale jak Arienka i Czarnulka zaszły w ciąże, a Ty byłaś krótko po poronieniu, zaczęłaś unikać forum, bo CIę dobijało, że one są w ciąży a nie Ty ..
Z każdą nową ciążą jest łatwiej, bo się przyzwyczajam, i jestem ogólnie na innym etapie starań.
Ale nie jestem sama na tym wątku i nie ma opcji, żeby wszystko tutaj było pode mnie.. I po prostu większość ciążowych tematów przewijam :)To nie jest tylko wątek dla moich potrzeb, ale Wy w ciąży też je macie..
Ja jak nie chcę to po prostu nie czytam :> -
Krystyna123 wrote:Dobra, tylko czemu taki hejt, jak ktoras obojetnie do radosnej nowiny podejdzie?
Niewazne.
Co do zachodniej medycyny, ja narzekam, bo nie spotkalam dobrego lekarza, ale przeciez moglo mnie to rownie dobrze w Polsce spotkac. Tu, gdzie mieszkam, jest dupiano i tyle.
Kryśka mam koleżankę w Kanadzie. Jest w ciąży i ma dziecko. Jak mi pisze jak tam wygląda służba zdrowia to nie mogę uwierzyć. Ona mówi, że już lepiej do szamana iśćA ciążę to oni w dupie mają. Jest dalej ode mnie a nawet nie zrobili jej prenatalnych. Ona twierdzi, że tam nikt tego nie zaleca i nie robi. Jak poroniła to miesiąc krwawiła, a lekarze mówili, że jest ok.
Krystyna123 lubi tę wiadomość
-
Kryska tak jak Nefre pisze, nawet wskazane dla własnego spokoju psychicznego, jeżeli odczuwamy taka potrzebę. Jest okazać obojętność. Ale obojętność w dosłownym tego słowa znaczeniu
U mnie dzisiaj mniej smogu, wreszcie mogę mieszkanie wywietrzyc.
Nefre te gadki o zdrowym żywieniu dobrze mnie nastroily, dziękiwczoraj miałam kryzys egzystencjonalny ale się nie dałam. Tylko w weekend chce sobie pozwolić na coś słodkiego
Nefre_ ms lubi tę wiadomość