Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak
- 
                    
                    WIADOMOŚĆ
 
- 
                        nick nieaktualnyhipisiątko wrote:To była pierwsza wizyta w klinice. Teraz 3 tyg leków i na kolejnej wizycie zdecydujemy co dalej.
Jestem beznadziejna. Wyć mi się chce. Nic wdomu nie robie.
Hipi doskonale wiem co czujesz....jestem z Toba❤
                                    hipisiątko lubi tę wiadomość
                                 - 
                        nick nieaktualny
 - 
                        
                        Hej hej! Dobrze znam te radyPoziomka6 wrote:Dziewczyny czy można się przyłączyć? Chciałabym móc z kimś porozmawiać kto nie będzie mi doradzał "odpuść sobie, a od razu będziesz w ciąży".
 Wiem jak mogą denerwować. Wszystkie tutaj staramy się "odpuścić sobie".
                                 - 
                        
                        Adry - Haha! Dobre z tym synem!
 No możliwe. Dziś był lepszy dzień. Jak to na początku cyklu - zawsze nastrój się poprawia. PMS minął.
Poziomka ja też mam na koncie "przygodę" z depresją więc rozumiem. U mnie zaczęło się chwilę przed porodem i przeszło w straszną depresję poporodową. Nikt kto tego nie przeszedł tego nie zrozumie. Wyszłam z tego, ale w momencie starań o drugie ponownie zauważyłam pewne niepokojące objawy u siebie i znowu wylądowałam u mojego dr oraz na terapii. Teraz jest ok. Bierzesz leki? - 
                        nick nieaktualny
 - 
                        
                        Andry, Lavende86 nie biorę nic na depresje, bo przeczytałam że skutkiem ubocznym mogą być zaburzenia hormonalne i brak owulacji. Tylko tego mi brakuje, aby jeszcze coś u mnie zaczęło szwankować. Choć bez leków jest ciężko, coraz trudniej. Doszłam do wniosku, że leki na depresje zacznę brać gdy in vitro się nie uda. Mąż pomaga mi jak może. Wiem, że mam w nim wsparcie, chociaż jemu też nie jest łatwo. A wczoraj dowiedziałam się z facebooka, że nasi znajomi którzy się nie dogadują mają kolejne dziecko. Nikt nam o tym nie powiedział i w sumie dobrze. Lepiej nie wiedzieć o ciąży znajomych i dowiedzieć się juz po porodzie
                                    Adry lubi tę wiadomość
                                Starania od 2015.
Morfologia 07.2017 - 0,9%
Morfologia 03.2018 - 4%
Morfologia 04.2019 - 5%
Laparaskopowe usunięcie mięśniaka 07.2018
Hsg -ok
IUI 24.04.2019
Histeroskopia 11.2019
Kariotypy - ok
IVF start 03.2020
ICSI - beta w 7 dpt 34 - 
                        
                        Od grudnia chodzę do psychologa, ale chcę zrezygnować. Nie widzę efektów, a kosztuje to niemałoStarania od 2015.
Morfologia 07.2017 - 0,9%
Morfologia 03.2018 - 4%
Morfologia 04.2019 - 5%
Laparaskopowe usunięcie mięśniaka 07.2018
Hsg -ok
IUI 24.04.2019
Histeroskopia 11.2019
Kariotypy - ok
IVF start 03.2020
ICSI - beta w 7 dpt 34 - 
                        nick nieaktualnyPoziomka6 wrote:Od grudnia chodzę do psychologa, ale chcę zrezygnować. Nie widzę efektów, a kosztuje to niemało
Czesc Poziomka i wszystkim.
Ja myślę ze zadni psychologowie czy psychiatrzy nam nie pomogą...musimy same to przetrawic....
Ja swego czasu mialam objawy nerwicy...bylam u psychiatry i to potwierdzil...powiedzial tez ze jesli jedtem osoba, ktora sie wszystkim przejmuje to niestety ale takim osobom sie zyje gorzej....organizm zaczyna odmawiac posluszenstwa i wszystko sie sypie po kolei... Lekow nie brałam..na szczescie jakos sie tego pozbyłam...ale czasen mam takie dni ze czuje ze to wraca...a to uczucie nie do opisania...dziwna panika wewnątrz..
Trzeba miec jakieś zajecie...najlepiej pasję...robic cos co sie lubi- działa lepiej niż terapia..mózg też musi czasem odpocząć.
Niestety ja od dziecka mam tak, ze praktycznie nic mnie nie interesuje ze sportem na czele...nie mam specjalnego hobby czy pasji...jedynym moim zajeciem jest praca...ktorej obecnie nie mam..i koło sie zamyka.
Hipi zobaczysz przyjdzie taki czas ze utrzesz tesciowej nosa! !!! - 
                        
                        Powiem Ci co wiem z mojego doświadczenia jak i z rozmów z psychiatrą oraz informacji z zagranicznych forum i stron (bo na polskich ciężko coś konstruktywnego znaleźć). Większość antydepresantów nie ma żadnego wpływu na kobiecą płodność. Z męską już gorzej ale to inny temat. Na zachodzie wiele kobiet bierze antydepresanty lecząc się na niepłodność żeby dać sobie jakoś z tym wszystkim radę. Poszukaj sobie info o aktorce Amandzie Sayfried ktora brała antydepresant całą ciążę i urodziła zdrową córkę. Oczywiście lepiej jest nie brać nic itd. ale czasami nie ma takiej opcji. Zawsze można odstawić jak się dowie już o ciąży. Wtedy progesteron ponoć chroni przed deprechą a i często sama przechodzi po powód depresji znika. Nie namawiam cię do faszerowania się ale pomyśl, że depresja/napięcie psychiczne działa tragicznie na hormony i płodność. Moj dr twierdzi że uruchamia się wtedy w ciele mechanizm obronny typu "mam za duże obciążenie, nie mogę teraz utrzymać siebie przy życiu i ciąży". Hormony stresu blokują hormony płodności. To jest to sławne "zablokowanie się" o którym wszyscy mówią.Poziomka6 wrote:Andry, Lavende86 nie biorę nic na depresje, bo przeczytałam że skutkiem ubocznym mogą być zaburzenia hormonalne i brak owulacji. Tylko tego mi brakuje, aby jeszcze coś u mnie zaczęło szwankować. Choć bez leków jest ciężko, coraz trudniej. Doszłam do wniosku, że leki na depresje zacznę brać gdy in vitro się nie uda. Mąż pomaga mi jak może. Wiem, że mam w nim wsparcie, chociaż jemu też nie jest łatwo. A wczoraj dowiedziałam się z facebooka, że nasi znajomi którzy się nie dogadują mają kolejne dziecko. Nikt nam o tym nie powiedział i w sumie dobrze. Lepiej nie wiedzieć o ciąży znajomych i dowiedzieć się juz po porodzie
                                    golonat lubi tę wiadomość
                                 - 
                        
                        Adry to Ty dziś prawie randkę masz jeśli to pierwszy raz od 10 miesięcy. Na jaki film idziecie?Starania od 2015.
Morfologia 07.2017 - 0,9%
Morfologia 03.2018 - 4%
Morfologia 04.2019 - 5%
Laparaskopowe usunięcie mięśniaka 07.2018
Hsg -ok
IUI 24.04.2019
Histeroskopia 11.2019
Kariotypy - ok
IVF start 03.2020
ICSI - beta w 7 dpt 34 - 
                        
                        Kiedyś dużo czytałam, ćwiczyłam, czytałam prase specjalistyczną, układałam puzzle, a teraz nic mi się już nie chce. Liczę, że gdy pojawi się słońce to może będzie trochę lepiej. To co piszesz Lavende brzmi sensownie, tylko że ja nie chce łykać kolejnej tabletki. Jednak z drugiej strony chyba powinnam. Znowu zadaje sobie odwieczne pytanie: czy nie mogło trafić na kogoś innego, musiało na nasStarania od 2015.
Morfologia 07.2017 - 0,9%
Morfologia 03.2018 - 4%
Morfologia 04.2019 - 5%
Laparaskopowe usunięcie mięśniaka 07.2018
Hsg -ok
IUI 24.04.2019
Histeroskopia 11.2019
Kariotypy - ok
IVF start 03.2020
ICSI - beta w 7 dpt 34 - 
                        
                        Rozumiem Cię. Naprawdę. Utrata zainteresowania czymkolwiek jest jednym z objawów. A masz jakies objawy somatyczne? Np dudnienie serca, zawroty głowy, dziwne bóle, bezsennosć? Musisz ocenić czy to depresja czy zwykły dół. Taki mocny dół trwający dłużej niż 2 tyg to powód do niepokoju. Wiem że to trudne. Ale nie warto marnować życia. Te leki mają zły PR ale to leki jak każde inne. Nie otumaniają wcale i nie robią tego o czym krążą opowieści. Jesteś po nich spokojniejsza, masz lepszy humor, nie masz natretnych negatywnych myśli, wszystko wydaje ci się znośne a problemy widzisz całkiem inaczej. No i odzyskujesz energię do życia. Decyzja należy do Ciebie.Poziomka6 wrote:Kiedyś dużo czytałam, ćwiczyłam, czytałam prase specjalistyczną, układałam puzzle, a teraz nic mi się już nie chce. Liczę, że gdy pojawi się słońce to może będzie trochę lepiej. To co piszesz Lavende brzmi sensownie, tylko że ja nie chce łykać kolejnej tabletki. Jednak z drugiej strony chyba powinnam. Znowu zadaje sobie odwieczne pytanie: czy nie mogło trafić na kogoś innego, musiało na nas
 - 
                        nick nieaktualny
 - 
                        
                        Byłam w zeszłym tygodniu na Czerwonej Jaskółce. Polecam wszystkim ten film. Trochę drastycznych scen, ale zamknąć oczy na chwilę.
                                    Adry lubi tę wiadomość
                                Starania od 2015.
Morfologia 07.2017 - 0,9%
Morfologia 03.2018 - 4%
Morfologia 04.2019 - 5%
Laparaskopowe usunięcie mięśniaka 07.2018
Hsg -ok
IUI 24.04.2019
Histeroskopia 11.2019
Kariotypy - ok
IVF start 03.2020
ICSI - beta w 7 dpt 34 - 
                        
                        Czasem mu daje zioła ojca Sroki, bo czytałam że to też pomaga mężczyznom. Rozmawiałam z mężem i psychologiem i jednak nie będę rezygnować z tych spotkań. Mąż mówi, że widzi różnice między tym co było, a tym jak teraz jest. Koniec leniuchowania. Czas budzić męża i jechać po zakupy.jutro sklepy nieczynne więc dziś trzeba zdążyć przed tłumamiStarania od 2015.
Morfologia 07.2017 - 0,9%
Morfologia 03.2018 - 4%
Morfologia 04.2019 - 5%
Laparaskopowe usunięcie mięśniaka 07.2018
Hsg -ok
IUI 24.04.2019
Histeroskopia 11.2019
Kariotypy - ok
IVF start 03.2020
ICSI - beta w 7 dpt 34 
				
								
				
				
			





        

