Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak
-
WIADOMOŚĆ
-
To ja wam powiem że marzę o domku. Teraz na 4rtym piętrze to jest kicha. Dobrze że choć mamy balkon. Marzy mi się po pracy walnąć się do ogrodu na trawie z książką a dzieci tyle swobody wtedy mają. Ale mój mąż woli mieszkanie bo przecież nic nie trzeba wtedy robic. Ja zaś lubię remonty. HGTV leci na okrągło. Widzę że mamy za mało miejsca mimo że mieszkanie 3 pokoje+kuchnia i łazienka wc osobno. Teraz spłacamy kredyt na to mieszkanie ale może na starość mąż da się przekonać. Dobrze że choć teściowie mają dom z ogrodem to ja z synkiem co weekend tam urzęduję. Za to mąż woli na godzine i spowrotem do mieszkania bo mu sie nudzi.
pumka lubi tę wiadomość
-
Lavende to dobrze że jest ok. Ja bym też pojechała by sprawdzić. Mnie całe szczęście nic nie boli. Odkąd mam pessar czyli 2 tygodnie to brzuch mi stwardniał może z 5 razy na chwilę i 2 razy mnie coś kłuło z lewej strony nisko. Te twardnienia i kłucia miałam gdy miałam 3 poduchy pod tyłkiem i obracałam się na plecy. Teraz daje jedną maks dwie i nie twardnieje. Kłucia to chyba z jelit były bo taka powykręcana przez te poduchy byłam.
-
Oj Lavende współczuję... Ciekawe skąd takie bole u Ciebie. Ale najważniejsze że z dzieckiem ok. Lepiej dmuchać na zimne nawet jakby mieli Cie brac za wariatke.
Moj jednak dopiero w nastepnym tygodniu zacznie to szkolenie bo teraz nie ma.miejsc. No trudno. Plus jedyny z tego taki ze chociaz pójdziemy razem we wtorek na usg.Nefre_ ms, Multiwitamina lubią tę wiadomość
Córeczka 08.2019 ❤️
Synek 10.2022 💙 -
nick nieaktualny
-
Nefre - w pierwszej miałam coś podobnego, ale mniej intensywnie. Wtedy byłam 3 dni na oddziale. Też po czasie przeszło. Lekarka w szpitalu powiedziała, żebym nie porównywała 2 ciąż do siebie bo każda może być inna i inne dolegliwości. Teraz mi ulżyło i już nie boli. I faktycznie widzę, że przez te dni brzuch mi się sporo powiększył. Jakby wyskoczył nagle. Może faktycznie coś się tam rozpychało. Ja też jestem po cc więc nie wiem jak moja macica wygląda i jak reaguje. Może jakiś zrost ciągnie? Nie wiem. Za 2 tygodnie mam termin u mojej dr. Mam nadzieje, że w tym czasie będzie w miarę ok. Ciąża to niestety czasem różne bóle, a większość osób mi mówi, że drugą miały gorszą od pierwszej jeśli o to chodzi.
-
Ja dziś na pobieraniu krwi byłam. Zlazłam z tego 4rtego piętra schodek po schodku. W labo kolejka jakoś 7 osób co pierwszy raz mi się zdarzyło bo nigdy nie ma ludzi. Ale ładnie wyjaśniłam że ciąża itd i weszłam bez kolejki. Potem znów wdrapywanie się na 4rte piętro. Synek mnie walił normalnie w szyjkę takie miałam wrażenie, głupie uczucie takiego pukania. Man nadzieję że to on a nie że rozwieramie szyjki. Takie odczucie miałam też zaraz po założeniu krążka to na kontroli nic się nie skróciło więc to chyba synek. Teraz leżę i się uspokoił i chyba usnął.
-
Nefre dobrze że ci to wykryli. 43 lata i zawał to wcześnie bardzo. Moja babcia w takim wieku zmarła na serce ale u niej było wiadomo że ma bardzo dużą wadę serca. Faktycznie może lepiej niech się bracia przebadają. Z nietolrancjsmi to nienajgorzej wyszło.
Moim zdaniem nie wyadrzy się już nic bo limit to na ładnych parę lat wyczerpałaś.
Ja się czuję dziś dość paskudnie, koszmarnie nie wyspana. Chyba ktoś se jaja robiłni w nocy nam dobdrzwi dzwonił a ja i tak mam problemy ze snem. Żołądek boli jakby ktoś w niego kopał... plecy też bolą. Męża rano wezwli do pracy mimo że miał mieć wolną sobotę. Wszystkie fajne plany poszły w p....
Muszę się ogarnąć i zabrać za sprzątanie ale nie czuję się obecnie zdolna do niczego poza narzekaniem... -
Multiwitamina wrote:Arienko ja też tak Miałam. Takie pukania w dole. Albo w lini majtek. A od jakiegoś czasu normalnie jak dłoń przyłoże albo mąż to czuć taka małą rączkę jak przejeżdża hihi . Nie martw się kochana . Nic złego tam się nie zadziało. Mama w końcu się poruszała i dzidzia wesoła. Ja wczoraj jak wyszłam po chleb o7 rano na zwierzę powietrze to maleństwo do12 szalał i się cieszył . Za dużo w domu go pisze chyba...
Ja też już czuję pod rękami te kopniaki. Ale te tak nisko jakby w pochwie czy w szyjce nie są przyjemne.Mam wrażenie że zaraz mi wyleci. Może też pessar potęguje doznania w końcu ściska szyjkę więc jak on od góry przyłoży to odczucie leci po całości,pewnie też jest jakiś obrzęk. Niestety doszły teraz takie kłucia czy ciągnięcia na dole po lewej. W sumie w okolicy blizny czy tego guzka endo. Już tak miałam po założeniu pessara,gin to mówił że nieważne takie bóle tylko twardnienia. Ale w poniedziałek go przyszpilę niech może bliznę sprawdzi,może jakis zrost ciągnie. Wzięłam 2 nospy może przejdzie. A może to jelita bo dwójki nie robiłam. Osiwieję przez tą ciąże.
-
Ja to ostatnio boksowanie nawet pod linią majtek czułam, aż się tam złapałam bo miałam wrażenie że zaraz rączkę na zewnątrz wystawi. Dziś oficjalnie ciąża donoszona i teraz to Nastusia decyduje kiedy wyjazd. Ciekawe czy termin z USG się sprawdzi...
Multiwitamina, malutka_mycha, Frida91, Nefre_ ms, Adry, IssaMelissa lubią tę wiadomość
-
Frida a masz bakterie w moczu? Ja dziś mocz robiłam i bakterie pojedyńcze i CRP 12,4 a w ciąży norma niby do 10. Dobrze że w poniedziałek wizyta u gina i oby też dał antybiotyk. Z synem na tym etapie też miałam pojedyńcze bakterie i CRP powyżej 20. Duomox wtedy dostałam.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2019, 15:04