Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak
-
WIADOMOŚĆ
-
Arienkas83 wrote:Frida to poleć mi jakiś ciekawy wciągający kryminał?
Mnie bardzo wciągnęły te książki a widziałam że ukazała się kolejna tej autorki. Ciekawa jest tez "Lokatorka" JP Delaney.
Arienkas83 lubi tę wiadomość
-
Ja już dziś dogorywam. Jestem taka zmęczona. Mała dziś dała popalić. Też bym coś poczytała, ale ostatnio nie mam sił, czasu, weny. Chcieliśmy zostawić małą w babci, ale zrobiła histerię pt. "Nie zostawiajcie mnie rodzice!" i tym samym nici z wieczoru we dwoje. A dziś w nocy budziła nas co godzinę więc wszyscy są już super zmęczeni. Czekam tylko aż pójdzie spać
U mnie leży na stoliku nocnym książka "Nie ufaj nikomu" i już od miesiąca próbuję ją zacząć czytać i nie mogę. -
Multi podobno nie da się ale.... widziałam dzisiaj w szpitalu taką która chyba jednak pomyliła. Przywiozła ją karetka, razem z dzieckiem owiniętym w ręcznik no ale to się bardzo żadko zdarza zwłaszcza u pierworódek bo przy piątym (brat mojego męża) to już co innego.
Podobno muszą być coraz silniejsze i coraz częstsze jak nie narastają to nawet jak boli to to nie jest to. -
Może właśnie przepowiadajace. One mogą sie pojawiać i parę dni przed porodem więc spokojnie. A nawet jakby sie zaczęło to też czasem i kilkanaście godzin zanim serio zacznie się akcja. Wiadomo,trzeba mieć rękę na pulsie bo kobiety różnie to przechodzą. Czytalam i takie historie że kobiety myślą że to takie lekkie,jeszcze zdążą zrobić mnóstwo rzeczy a potem sie okazuje ze juz rozwarcie na 5cm
Ale to pewnie rzadkość
-
Multi to już niedługo
)
Jest stres? Wolisz naturalnie czy cesarskę?
Ja miałam raz taki ból jak po kilkudziesięciu dniach braku miesiączki dostałam progesteron na 10 dni ... i jak wróciłam po dyzurze do domu poszłam spać. Miałam wtedy jakiś 1-2 dzien okresu.. obudzil mnie taki ból, że az mnie zmedliło. Pamietam jak lezalam na podlodze w lazience i po prstu plakalam z bolu. Musialam najesc sie lekow przeciwbolwoych zeby troche minelo. Zadzwonilam po mojego meza bo tak bolało że myślałam, że zaraz zemdleje.
Nigdy w życiu nic mnie tak nie bolało jak wtedy.
I juz mam wyobrazenie jak może boleć poród (i domyślam sie ze to i tak jakaś 1/10 tego co będzie wtedy).Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 marca 2019, 22:22
Starania od 2017r.
1 IVF maj/czerwiec 2019
4 zarodki 4AA 4BB 4BB 3.
1-Transfer 4AA
Test 06.07 - Bhcg<1.
2-Transfer odwołany-krwawienie w 15dc.
3-Transfer 4BB +assisted hatching+embryoglue
Test 21.09 -Bhcg 486
Test 23.09 - Bhcg 1076
USG 04.10 -
12.10 krwawienie. Poronienie zagrażające? Leżing zawodowy
31.10 - koniec leżingu !
21.11-USG prenatalne - syn?
12.12 - nawrót plamienia. Leżing.
11.01-usg połówkowe. syn ! 350g szczęścia.
23.03- 1660g ślicznego bobasa
27.05 3300g 54 cm - Misio
4 -transfer " 4AB "13.01
Bhcg <0.1
5 - 4ty ostatni transfer blastki "3" 13.10.2023
Bhcg 472 -
Promyk
Niekoniecznie 1/10, być może podobnie bo też płakałam z bólu. Do tego ból szedł również z krzyża.
Mamy jazdę z synkiem. Akcja żyganie, zawsze kurde na noc mu się zaczyna.Zwymiotował na dywan i podłogę w salonie,mąż miał sprzątanie. Poszedł spać ale budzi się co jakiś czas z płaczem i wymiotuje.
Podałam mu właśnie takie kropelki na wymioty co mu kiedyś pediatra dała oby pomogły.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 marca 2019, 23:08