Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Wróbel kurcze myślałam że już urodziłaś. Trzymaj się kochana! Generalnie mogło to wszystko wcześniej być.
Evell trzymaj się też.
Iseko ja odkąd leżę z pessarem modlę się do Św. Rity i Matki Boskiej Nieustającej Pomocy. Nie jestem mocno religijna,do kościoła żadko chodzę ale jakoś wierzę że modlitwa pomoże.
Ale mi się znowu śniło. Że synek zgubił się w górach i odnalazł a mąż że w Londynie i się obudziłam. Ja prdl co za sny mam często że oni się gubią gdzieś.
-
nick nieaktualnyFrida91 pewnie masz rację, ale Ty siedzisz teraz w domu po coś, bo czekasz na Maluszka i dbasz o siebie i dziecko, poza tym spokojnie zmienisz pracę jak już Maluszek będzie troszeczkę większy i jak będziesz chciała.
Ja teraz siedzę w domu, bo Mamą się opiekuję, więc też w tym sens jestChociaż to fakt, że jak się w domu jest, to ciężej np. z tego domu się ruszyć..
-
nick nieaktualnyPóki co do 25go włącznie, bo wtedy Mamie szwy zdejmują, ale nie śpieszy mi się do pracy, po tych ostatnich akcjach.. więc będę do oporu czyli raczej te 12/13 dni robocze od wczoraj. A od dziś i tak się będę uczyć, bo w przyszły wtorek mam konkurs
Także ten tego, może śmignę jeszcze z tej pracy
Nefre_ms wiem co piszesz.. bo jak miałam we wrześniu 2 tygodnie urlopu i w końcu nigdzie nie pojechaliśmy i miałam ten urlop tylko ja, to niby wszystko fajnie, ale tak średnio to przeżyłam i generalnie wtedy też dużo myślałam, że zajść nie mogę i co by tu jeszcze zbadać, do jakiego lekarza iść. także zaczęło się to takie "wymyślanie" jak ja to mówię.. co prawda ogarnęłam wtedy diabetologa, krzywe zrobiłam, ginekologa, także czas wykorzystałam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2019, 11:16
Frida91 lubi tę wiadomość
-
Wróbel - powodzenia!
Frida - idziesz na drugie prenatalne? Ja myślałam, że połówkowe stykną, a moja dr kazała zapisać się na drugie prenatalne. Okazało się, że w ramach tamtego skierowania mam to za darmo. O mało bym to przespała.
Dziś chyba pierwszy raz od wieków się w miarę wyspałam. Cud.malutka_mycha lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyStartuję do kolejnego konkursu do budżetówki
Skoro mogłam przejść z budżetówki do koropo, to i mogę znowu skoczyć w drugą stronę - bo ja elastyczna jestem.. Wiecie co.. gdyby mi się udało zmienić pracę, to będzie moja (nie licząc stażu) 4 praca.. czasem się boje, że ja tak lubię zmiany i nie lubię stagnacji, że ciągle będę zmieniać .. ale co tam! rynek pracownika jest!
Poza tym się zastanawiam, czy faktycznie nie kwestia stresu w pracy i takiego ogólnego "młynka" przez cały czas jednak nie wpływa na brak owulacji u mnie.. Tylko pytanie, czy wtedy z lekami też bym owulacji nie powinna mieć czy to nie ma wtedy znaczenia... -
nick nieaktualnyAdry ja tak samo zmieniłam podejście do mojej pracy, na początku byłam takim właśnie korpo trybikiem, ale szybko doszłam do wniosku, że po "ch**" Koleżanki w pracy - w korporacji - nie istnieją.. wiedzą tylko jak wykorzystać, a jak Ty coś chcesz, to zapomnij.. więc generalnie chodzę tam trochę jak za karę, ale zdobywam doświadczenie zawodowe, a to kiedyś na pewno zaprocentuje, już nie mówiąc, o tym, że zrobiłam się po prostu twarda, co mi bardzo pomaga w życiu i nie da się mnie już tak "zbyć" jak kiedyś, bo wiem jak to działa wszystko, także nauczyłam się jak "przetrwać w dżungli i nie dać się zabić"
jasne, że są sytuacje, jak chociażby z tym "skarżeniem na mnie", brakiem też jakiegokolwiek zrozumienia, że mam teraz ciężką sytuacje rodziną tylko dowalaniem, bo teraz "nie jestem użyteczna", więc trzeba mnie zgnoić.. ale generalnie mam ich gdzieś i wiem, że wcześniej czy później stamtąd pójdę i tyle. .taki etap w życiu..
Moja Mama jest już w domu od poniedziałku, także teraz (od wtorku) ja już na spokojnie biegam tylko pomiędzy górą a dołem domutakże liczę na jakiś kolejny kilogramik w dół
Odpoczywam psychicznie od pracy, staram się ten czas wykorzystać na z jednej strony takie wyciszenie się, bo nawet jak mam robotę w domu przy Mamie i ogólnie w domu, to mnie to jakoś relaksuje- paradoksalnie
Adry wiadomo, jak masz dziecko i kredyt to tak łatwo nie rzucisz wszystkiego, ale ja chcę próbować i walczyć o lepsze życie dla siebie, a jak mi się będzie lepiej żyło to i na rodzinę moją się to przełoży czytaj Męża, kiedyś dziecko
Adry lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyUważaj Nefre_ms bo ludzie w dzisiejszych czasach są podli.. Cieszę się, że jestem twarda baba, bo się powkurzałam na tych ludzi ode mnie z pracy a teraz to mam gdzieś i jeszcze mnie to bardziej motywuje do zmiany pracy
Także ostatecznie gdyby mi się udało znaleźć niedługo nową prace, to jeszcze w duchu im podziękuję, że były dla mnie takie bezduszne ...
-
nick nieaktualnyBeatrix wielkie gratulacje
Malutka już z tobą
Jak cudownie. Byłaś naprawdę dzielna
Wróbel, Evell ściskam kciuki z całych sił & &
Nefre nie doczytałam wszystkiego, ale widzę że dochodzisz do siebie. Cieszę się ogromnie.Nefre_ ms, Ag1988 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAg1988 wrote:IslaMelissa a jak Ty się czujesz?
Adry ja dziś mam czasu Mamy Koleżanka, więc luzik dziś
Ag niestety nie doczytałam, ale mogę spytać co z twoją mamą? Wiem że musisz się nią opiekować. Duuużo zdrówka jej życzę -
nick nieaktualnyIssaMelissa to życzę Ci żeby objawy mniej Ci dokuczały i żebyś się mogła tylko cieszyć z ciąży
dziękuję za życzeniaMoja Mama tydzień temu w poniedziałek złamała nogę i to bardzo poważnie, tydzień leżała w szpitalu, miała operację, a teraz jesteśmy w domu i Jej pomagam funkcjonować, ale odpukać jest bardzo dzielna i stara się być samodzielna, ale i tak z Nią zostanę aż do ściągnięcia szwów a potem mnie zmieni Bratowa, a po tym miesiącu już myślę może jakoś to będzie.
IssaMelissa lubi tę wiadomość
-
Lavende86 wrote:Wróbel - powodzenia!
Frida - idziesz na drugie prenatalne? Ja myślałam, że połówkowe stykną, a moja dr kazała zapisać się na drugie prenatalne. Okazało się, że w ramach tamtego skierowania mam to za darmo. O mało bym to przespała.
Dziś chyba pierwszy raz od wieków się w miarę wyspałam. Cud.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2019, 13:29
-
Nefre i dobrze Ci napisali, właśnie tak się powinno do tych spraw podchodzić, jako do zmian stylu żywienia a nie diety.
Ja bym się do pracy w korpo raczej nie nadawała, chociaż pewnie ma to swoje plusy. Aga a w budżetowce zarobki będą lepsze? Wydawało mi się zawsze że tak to ciężko się czegoś dorobić.
Issa współczuję Ci bardzo tego samopoczucia, może drugi trymestr będzie dla Ciebie laskawszy. A z tym złym nastrojem to nie pozwól się temu rozwinąć bo jak już teraz będziesz podlamana to końcówka będzie ciężka do przetrwania. Musisz zbierać siły żeby później móc się uzalac