Jak radzić sobie z kolejnym rozczarowaniem z powodu braku ciąży...
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKurcze, nie chcę sobie nic wkręcać, ale od kilku godzin czuję się jakby siły ze mnie uleciały... ciągle coś mi burczy w brzuchu, jak na biegunke, troche mnie mdliło i czuje się mega osłabiona no i ciągle mnie boli brzuch ale jakoś inaczej niż na okres, a do okresu jeszcze całe 4 dni więc to dziwne... nie chcę się nakręcać, ale oby to zwiastowało coś dobrego...
-
nick nieaktualnyPaniP wrote:Kurcze, nie chcę sobie nic wkręcać, ale od kilku godzin czuję się jakby siły ze mnie uleciały... ciągle coś mi burczy w brzuchu, jak na biegunke, troche mnie mdliło i czuje się mega osłabiona no i ciągle mnie boli brzuch ale jakoś inaczej niż na okres, a do okresu jeszcze całe 4 dni więc to dziwne... nie chcę się nakręcać, ale oby to zwiastowało coś dobrego...
Weź posłuchaj muzyki, poczytaj książkę, włącz jakiś dobry serial a na burczenie w brzuchu wypij rumianek lub melisę i będzie ok
Ja przez te 2lata starań miałam już chyba wszystkie objawy początkowej ciaży, naprawdę. Coś czuję, że jak naprawdę zajdę, to nie będę miała żadnych i dopiero się zdziwięDesiree lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPaniP wrote:Łatwo powiedzieć a trudniej zrobić i tyle
Łatwo, to jest mówić osobom z otoczenia, które się o dziecko nie starały tylko pyk i miały, ale nie nam tutaj na forum. Więc proszę, nie strzelaj mi w twarz takim tekstemDesiree lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyO co ci chodzi? Wchodzisz tu i się wytrzasasz więc jak masz takim tonem pisać to opuść ten wątek, ja cię tu nie trzymam. Nie rozumiem po co to robisz więc jeżeli dalej chcesz kogoś umoralniac to może nie tutaj. Założyłam ten wątek żeby pisać z osobami które są mile i przyjaźnie nastawione więc żegnam.
-
nick nieaktualnyPaniP wrote:O co ci chodzi? Wchodzisz tu i się wytrzasasz więc jak masz takim tonem pisać to opuść ten wątek, ja cię tu nie trzymam. Nie rozumiem po co to robisz więc jeżeli dalej chcesz kogoś umoralniac to może nie tutaj. Założyłam ten wątek żeby pisać z osobami które są mile i przyjaźnie nastawione więc żegnam.
Skoro chcecie sobie pisać ciuciając nad głowami, że ojejku staram się aż 3 cykle i w ciązy nie jestem, olaboga świat się kończy, to spoko. Tylko zmien w takim razie tytuł wątku, bo jest mylący. Ja jestem z tych które potrafią czytać ze zrozumieniem, Ty widocznie nie -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyTo chyba nie ja mam zły dzień Wybacz ,że nie pogłaskałam Cię po głowie tak jak reszta i nie napisałam, że to na pewno ciąża, ale uwierz, czasem lepszy jest kubeł zimnej wody na głowę. Nigdzie Cię nie obraziłam ani nie użyłam wulgarnych słów, więc uspokój się.
Jestem naprawdę ogarnięta (w odróżnieniu od niektórych), ale również dziękuję za radę -
nick nieaktualnyJesteś strasznie nieprzyjemna i naprawdę wyjdź stąd. To że Ty starasz się iles tam lat nie oznacza że jestes ważniejsza od kogoś kto stara się krócej. Wyjdź stąd i wyzyj się na kimś innym. Nikt nie każe Ci głaskać mnie po głowie i nie wiesz ile w życiu przeszłam więc naprawdę daruj sobie te gadki. Staraj się dalej i powodzenia życze. I lepszego humoru jutro. A jak masz coś osobistego do mnie to pisz na priv bo naprawdę nie wiem na jaką Ch... Się tu mnie uczepilas.
-
nick nieaktualny
-
PaniP wylyzuj trochę, Selina miała rację. Chciałaś rady to dostałaś, my jesteśmy trochę dłuższym staraczkami, więc wiemy jak to wygląda, ona dobrze Ci napisała, ja zresztą też namęczyłam się nad moim postem, który chyba też przeszedł bez echa. Jeżeli chcesz glaskania po głowie i pomieszania, że to na pewno objawy ciąży, to załóż inny wątek.
-
nick nieaktualnyJa pierdziele przecież odpisałam ci na tego posta! Dłuższe starać ki, no i co z tego? Ja nie A wiruje mierzenie "trampki" i badaniem śluzu, myślałam że trafiłam w miejsce, gdzie jest przyjaźnie ale z wami widać nie da się gadać, jeżeli się wam nie przyklasnie! Wy starcie się dłużej, a co mnie to? Ekspertki się znalazły. Mam problemy nie tylko tym i szukałam tu pocieszenia a wy jak hieny się rzucilyscie więc cieście się że niszczycie kogoś, kto przechodzi załamanie i szuka pocieszenia! Żegnam to forum i wszystko!
-
PaniP, jesli jeszcze to czytasz, to musisz wiedziec, ze nikt Cie tutaj nie obrazil, to Ty obrazilas wszystkich wokol. Dostalas odpowiedz na pytanie, ktore sama zadalas - "jak radzic sobie z kolejnym rozczarowaniem z powodu braku ciazy". Otrzymalas sluszna rade - nie nakrecac sie, bo potem niepowodzenie boli bardziej. Nie widze w tym nic zlego, Selina sprowadzila Cie na ziemie, zamiast pocieszac.
Zycze Ci powodzenia
-
nick nieaktualnyNo niestety koleżanka PaniP dopiero teraz przyznała, że ma załamanie nerwowe, to z resztą było widać we wcześniejszych postach. Dlatego my tu nie pomożemy, ba, żadne forum nie pomoże a jedynie dobry psycholog. Skoro zniknęła z forum mam nadzieję, że szuka pomocy w dobrym miejscu
-
A tak swoją drogą, to rzeczywiście na początku człowiek się tak nakręca i każdy najmniejszy objaw traktuje jak ciążę, choć nawet na logikę tak szybko nie byłoby to możliwe Zresztą podobnie jest jak się nie chce zajść w ciążęCóreczka 08.2019 ❤️
Synek 10.2022 💙 -
Hej dziewczyny;-) u mnie właśnie mijają 3 lata. Co cykl załamanie. Ciężko to opisać. Teraz od kilku miesięcy nie czuje praktycznie nic. Jakbym w końcu zdołała przycisnąć magiczny guzik w głowie. Jak Dee-dee xD
Miałam nawet zamiar odwołać zaplanowaną laparoskopie, ale mąż mnie przekonał, że nadzieję trzeba mieć zawsze. jak radzić sobie z niepowodzeniem? Racja. Nie nakręcać się. Ale nie trafić też nadziei. Ni bardzo pomogły słowa męża, że prędzej czy później będziemy mieli maleństwo. Może pisana jest nam adopcja?
I ślepo uczepilam się tej myśli. Przynajmniej mam plan. Nienawidzę nie mieć nw coś wpływu. A tu jedyne co mogę zrobić to czekać. I wierzyć.
Ostatnio poplakalam się jak głupia, gdy 20-letnia siosta męża dla zartu wysłała zdjęcie usg, że niby jest w ciąży. Jakby stała obok to pewnie wyrwalabym jej kudly.
Jaki z tego wniosek? Nie jesteśmy robotami. Nie da się wyłączyć emocji. Ale trzeba być cierpliwym. I wierzyćSelina lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny