Jesienią stosujemy pozycje różnorodne 🧘🏼♀️ by Staremu lulok dygnął w dni płodne 🙋🏼♂️
-
WIADOMOŚĆ
-
paprotka17 wrote:Na same przeciwciała to leków nie dostaniesz. Ważne żeby reszta wyników była w normie.
-
Claire wrote:U mnie wszystkie znaki wskazują na zbliżającą się 🐵 otwarta szyjka, bóle brzucha i mój nastrój.
Nawet nie będę testować w tym miesiącu bo szkoda mi testów. Już przez te 7 miesięcy przyglądania się sobie uważnie z chirurgiczną dokładnością i doszukiwania się objawów wiem czego się spodziewać.
I tak mi już smutno, to rozczarowanie już dużo większe. Jakoś poprzednie cykle znosiłam bez problemu - nie ten to kolejny. A teraz do mnie dochodzi, że za dwa tygodnie skończę 29l. Robię się coraz starsza, moi rodzice też, mojej Babci już nie ma.. Oni tyle czasu czekają, (obydwie Babcie się nie doczekały) a my tyle ze wszystkim zwlekaliśmy, a to zmiana pracy, a to zaczekamy do ślubu, a to dom w budowie, a to jeszcze nie urządzony, a to teraz nie ma kasy itp. I tak pyknęło 8 lat znajomości i teraz czasu nikt nie cofnie. Mój mąż to taki typ zadaniowy, dwóch zadań na raz się nie podejmie, każda ważna decyzja ma swój czas i ich kumulowanie w ogóle nie wchodzi w grę. A ja..? ja nigdy nie chciałam nic na siłę, spokojnie czekałam aż będzie na wszystko czas, na oświadczyny, na ślub, na decyzję o dziecku. I taka refleksja mi przychodzi teraz coraz mocniej i silniej do głowy, że może w cale nie warto było czekać tylko się właśnie pospieszyć... ze wszystkim. Bo potem nagle się okazuje, że życie to jednak szybko mija i w sumie, jakby na to spojrzeć to w cale nie jest takie długie.
Wybaczcie, mogłabym pisać i pisać o tym co mi w głowie teraz siedzi. Czuję na sobie tą presję czasu i po mału zaczyna mnie przygniatać, stresować, i zataczać błędne koło. Pierwszy raz nie mam pomysłu co dalej robić. Poddać się nie chcę, a ta dalsza diagnostyka mam wrażenie to takie błądzenie po omacku we mgle. Niby coś wiem, ale jakby spojrzeć głębiej to nic nie wiem.
Jesteście tu wszystkie bardzo dzielne i wytrwałe, podziwiam. Wiem, że te moje siedem miesięcy starań dla wielu z Was to jak pierdnięcie. Ale dla mnie to chyba pierwsze takie twarde lądowanie w nowej, trudnej rzeczywistości.
Myśleliście o badaniach nasienia?Claire, siesiepy, Anett93, MonikaMonia lubią tę wiadomość
✨ 08.23 Stasieńko 🩵 -
nick nieaktualnyClaire, tak czytam i mam wrażenie, że te presję masz, bo narzucasz ją sobie przez wzgląd na innych. Ale zobacz, jednak praca czy budowa to też ważna czesc życia. Do roku to są "normalne" starania. Z dzieckiem tej kasy byłoby jeszcze mniej, więc może lepiej że to jednak ma taką kolejność? Masz DOPIERO 29 lat. Życie mija, ale przecież nie przesiedziałaś tego czasu
Doczekasz się i dziecka
Claire, A-6, Darka96, siesiepy, Anett93, Ancalime lubią tę wiadomość
-
Claire wrote:Wybaczcie, mogłabym pisać i pisać o tym co mi w głowie teraz siedzi. Czuję na sobie tą presję czasu i po mału zaczyna mnie przygniatać, stresować, i zataczać błędne koło. Pierwszy raz nie mam pomysłu co dalej robić. Poddać się nie chcę, a ta dalsza diagnostyka mam wrażenie to takie błądzenie po omacku we mgle. Niby coś wiem, ale jakby spojrzeć głębiej to nic nie wiem.
A przypomnij proszę, zbadaliscie nasienie męża? -
nick nieaktualnyM94 wrote:Ok, hm, to może nie jest tak zle. Cieżko mi sie odnaleźć, nigdy raczej nie miałam problemów ze zdrowiem wiec sie zupełnie nie znam. A to co wyczytuje w internecie jakoś nie pasuje 😓🙄 na razie i tak pozostaje mi tylko czekać do przyszłego tygodnia, wtedy beda decyzje co dalej badamy/robimy
M94 lubi tę wiadomość
-
Nie badaliśmy nasienia, zarzuciłam temat ostatnio ale Mąż ma teraz w pracy przeboje i głowa totalnie gdzie indziej. On ma generalnie dużo stresu na codzień w pracy, i to mnie też przybija bo wiem że to się nie zmieni, a teraz to nawet jeszcze pogorszy. Oczywiście stres przy staraniach to zło, bla bla bla. I jeśli to byłby u nas klucz do problemu to już wiem że z tym nic nie zrobimy, po prostu się nie da. No chyba że pojedziemy na 3 miesiące na Bahamy leżeć pod palmami = nierealne.
Stąd moja załamka 😰
A co do tego badania, czy macie doświadczenia z jakąś kliniką w Warszawie lub okolicach? Jestem totalnie zielona w tym temacie 😩 -
paprotka17 wrote:Claire, tak czytam i mam wrażenie, że te presję masz, bo narzucasz ją sobie przez wzgląd na innych. Ale zobacz, jednak praca czy budowa to też ważna czesc życia. Do roku to są "normalne" starania. Z dzieckiem tej kasy byłoby jeszcze mniej, więc może lepiej że to jednak ma taką kolejność? Masz DOPIERO 29 lat. Życie mija, ale przecież nie przesiedziałaś tego czasu
Doczekasz się i dziecka
paprotka17 lubi tę wiadomość
-
Claire wrote:Nie badaliśmy nasienia, zarzuciłam temat ostatnio ale Mąż ma teraz w pracy przeboje i głowa totalnie gdzie indziej. On ma generalnie dużo stresu na codzień w pracy, i to mnie też przybija bo wiem że to się nie zmieni, a teraz to nawet jeszcze pogorszy. Oczywiście stres przy staraniach to zło, bla bla bla. I jeśli to byłby u nas klucz do problemu to już wiem że z tym nic nie zrobimy, po prostu się nie da. No chyba że pojedziemy na 3 miesiące na Bahamy leżeć pod palmami = nierealne.
Stąd moja załamka 😰
A co do tego badania, czy macie doświadczenia z jakąś kliniką w Warszawie lub okolicach? Jestem totalnie zielona w tym temacie 😩siesiepy lubi tę wiadomość
✨ 08.23 Stasieńko 🩵 -
Claire, jesteś typowo zadaniowy człowiek
my też sobie żyliśmy w trybie: najpierw studia/praca, ogarnięcie mieszkania, później ślub, nowe auto i nie było miejsca na dziecko bo „zawsze coś”. Nawet sobie podaliśmy z mężem dłonie w ramach umowy,że wtedy i wtedy zaczniemy się starać o dziecko. Z perspektywy czasu myślę, jaki człowiek jest durny. Dla mnie to był kolejny cel do osiągnięcia. Jakiego pstryczka dosłałam od losu 🙈 teraz wiem,że jedyne co mogę zaplanować to co zjemy na obiad 😂 tak pół żartem pół serio.
I dobrze,że się tu wygadasz, jesteśmy wzajemnym wsparciem we wzlotach i upadkach 😊Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2022, 13:13
dominikawa, Claire, oloska, Emka06, Idawoll, Darka96, siesiepy, Cotakoza, Anett93, Beezi, Sara30, MonikaMonia lubią tę wiadomość
👩🏼27 🧔🏻♂️30
11 lat razem 👩🏼❤️👨🏻 + 🐶
Starania o pierwszego 👶🏼
09.2022 cp w lewym jajowodzie 2x mtx
11.2022 HSG- drożne jajowody ✅
Powrót do starań 💚
🗓️ długie cykle
23.11🩸Progesteron 22,680ng/ml
25.11 ⏸️ 🤞🏼🥹🍀
28.11 beta 135,07 mIU/ml
30.11 beta 360,25 mIU/ml
06.12 usg pęcherzyk ciążowy
20.12 dzidziutek z bijącym ❤️
10.01 Rośnie 3.31 💪🏼
31.01 Prenatalne-niskie ryzyka, girl?🌸
01.03 It’s a girl 💕 200g 💪🏼 12.5
22.03 397g zdrowego 👶🏼
25.04 831g szkraba 🎀
23.05 1653g 💪🏼
21.06 2,5 kg Pyzuni 🍭
14.07 3,1 kg Dzidzi 💖
01.08 3,6 słodkiej Niuni
13.08 Cześć Rozi! 👶🏼 3835g 57cm 💕 -
Claire wrote:Nie badaliśmy nasienia, zarzuciłam temat ostatnio ale Mąż ma teraz w pracy przeboje i głowa totalnie gdzie indziej. On ma generalnie dużo stresu na codzień w pracy, i to mnie też przybija bo wiem że to się nie zmieni, a teraz to nawet jeszcze pogorszy. Oczywiście stres przy staraniach to zło, bla bla bla. I jeśli to byłby u nas klucz do problemu to już wiem że z tym nic nie zrobimy, po prostu się nie da. No chyba że pojedziemy na 3 miesiące na Bahamy leżeć pod palmami = nierealne.
Stąd moja załamka 😰
A co do tego badania, czy macie doświadczenia z jakąś kliniką w Warszawie lub okolicach? Jestem totalnie zielona w tym temacie 😩
Rozumiem, że nie chcesz stresować męża dodatkową wizytą w klinice. Możecie spróbować na początek inaczej, zebrać nasienie do kubka po moczu i zanieść do np diagnostyki lub innego laboratorium. Możesz go w tym wyręczyć. Właśnie w ten sposób pierwszy raz my badaliśmy (jakoś 4lata temu) i wtedy się okazało, że jest problem. Był to dla nas sygnał, że w tym kierunku powinniśmy iść. I następne badanie, już rozszerzone z wszystkimi dodatkami było zrobione w klinice.
(Jest kilka zasad co do dostarczenia takiego nasienia, trzeba by było się dobrze do tego przygotować)Claire, siesiepy lubią tę wiadomość
-
Niaha wrote:Rozumiem, że nie chcesz stresować męża dodatkową wizytą w klinice. Możecie spróbować na początek inaczej, zebrać nasienie do kubka po moczu i zanieść do np diagnostyki lub innego laboratorium. Możesz go w tym wyręczyć. Właśnie w ten sposób pierwszy raz my badaliśmy (jakoś 4lata temu) i wtedy się okazało, że jest problem. Był to dla nas sygnał, że w tym kierunku powinniśmy iść. I następne badanie, już rozszerzone z wszystkimi dodatkami było zrobione w klinice.
(Jest kilka zasad co do dostarczenia takiego nasienia, trzeba by było się dobrze do tego przygotować)
Jeśli wyniki wyjdą dobre to super, jeśli nie, to przynajmniej będziecie wiedzieli jaką suplementację należy wdrożyć.Claire, siesiepy lubią tę wiadomość
-
Nie ważne jak długo trwają starania, czy 3 miesiące czy lata czy jeszcze dłużej. Zawsze boli tak samo, tylko później jest trochę mniej cierpliwości i trudniej uwierzyć
Ale dziewczyny skoro tu wszystkie jesteśmy to znaczy, że walczymy i robimy wszystko żeby spełnić swoje marzenia a to jest najważniejsze!
siesiepy, Anett93, MonikaMonia lubią tę wiadomość
-
Hej nie wiem czy nadrobię. Melduje naprawę grzmotolota po wielu bojach 🤣 jeździmy, nie chodzimy.
@niaha byłaś na wizycie?paprotka17, siesiepy, Anett93 lubią tę wiadomość
*starania od XI 2021
*maj 2022 beta 30
*15 sierpnia 2022 poronienie samoistne 17+3tc. (przyczyna nieznana)
*euthyrox, bromocorn, dong quai,inofem -
Claire wrote:U mnie wszystkie znaki wskazują na zbliżającą się 🐵 otwarta szyjka, bóle brzucha i mój nastrój.
Nawet nie będę testować w tym miesiącu bo szkoda mi testów. Już przez te 7 miesięcy przyglądania się sobie uważnie z chirurgiczną dokładnością i doszukiwania się objawów wiem czego się spodziewać.
I tak mi już smutno, to rozczarowanie już dużo większe. Jakoś poprzednie cykle znosiłam bez problemu - nie ten to kolejny. A teraz do mnie dochodzi, że za dwa tygodnie skończę 29l. Robię się coraz starsza, moi rodzice też, mojej Babci już nie ma.. Oni tyle czasu czekają, (obydwie Babcie się nie doczekały) a my tyle ze wszystkim zwlekaliśmy, a to zmiana pracy, a to zaczekamy do ślubu, a to dom w budowie, a to jeszcze nie urządzony, a to teraz nie ma kasy itp. I tak pyknęło 8 lat znajomości i teraz czasu nikt nie cofnie. Mój mąż to taki typ zadaniowy, dwóch zadań na raz się nie podejmie, każda ważna decyzja ma swój czas i ich kumulowanie w ogóle nie wchodzi w grę. A ja..? ja nigdy nie chciałam nic na siłę, spokojnie czekałam aż będzie na wszystko czas, na oświadczyny, na ślub, na decyzję o dziecku. I taka refleksja mi przychodzi teraz coraz mocniej i silniej do głowy, że może w cale nie warto było czekać tylko się właśnie pospieszyć... ze wszystkim. Bo potem nagle się okazuje, że życie to jednak szybko mija i w sumie, jakby na to spojrzeć to w cale nie jest takie długie.
Wybaczcie, mogłabym pisać i pisać o tym co mi w głowie teraz siedzi. Czuję na sobie tą presję czasu i po mału zaczyna mnie przygniatać, stresować, i zataczać błędne koło. Pierwszy raz nie mam pomysłu co dalej robić. Poddać się nie chcę, a ta dalsza diagnostyka mam wrażenie to takie błądzenie po omacku we mgle. Niby coś wiem, ale jakby spojrzeć głębiej to nic nie wiem.
Jesteście tu wszystkie bardzo dzielne i wytrwałe, podziwiam. Wiem, że te moje siedem miesięcy starań dla wielu z Was to jak pierdnięcie. Ale dla mnie to chyba pierwsze takie twarde lądowanie w nowej, trudnej rzeczywistości.
Tulę Cię w tym wszystkim. ❤️
Ale wiesz co Ci powiem? Chociaż zabrzmi to jak banał - pośpiech to wcale nie gwarant szczęścia. Ja się z niektórymi decyzjami mocno pośpieszyłam w swoim życiu, przez co popełniłam wiele błędów. Kosztowało mnie to potem ogrom łez, rozpaczy, problemów… A obecnego męża poznałam, gdy skończyłam … 27 lat. Ja wtedy myślałam, ze jestem totalnym przegrywem, że już na wszystko jest za późno.
A nie jest. ❤️Claire, paprotka17, Emka06, siesiepy, Cotakoza, Anett93, M94, Vivico lubią tę wiadomość
-
Claire też uważam, że masz DOPIERO 29 lat, jeszcze całe życie przed Tobą
I pewnie prawda jest też trochę taka, że gdyby dziecko było wcześniej to prawdopodobnie Twoje życie ułożyłoby się inaczej - możliwe, że nie mielibyście domu, inne prace itd
Zastanów się na spokojnie czy nie nakręcasz się tym, że to inni oczekują od Ciebie, że powinnaś mieć już dziecko? A jeśli pojawi się za rok - dwa czy to naprawdę będzie w Twoim życiu za długo?
Wdech i wydech czasami niepotrzebnie nakręcamy się, gdy długo nie wychodzi to co wcześniej zaplanowaliśmyClaire, paprotka17, siesiepy, Cotakoza, Anett93, Sara30, M94 lubią tę wiadomość
🙋🏻♀️ 29 🙋🏻♂️ 30 👶🏻 1
Jeden drożny jajowód ❌
Endomenda 🆘 Hashimoto 🆘
🧔🏻🆘
oligozoospermia.
1️⃣ 9️⃣.
📝 29 VII - transfer 💚🍀🤞🏻5.1.1. 🍀 👶🏻
❄️ 4.2.2. ✨
🌟 01.25 Naturalny CUD💔 10/11 tc 👼🏻 Piotruś
"Być może będziesz musiała stoczyć bitwę więcej niż raz, aby ją wygrać". ❤️
"Bądź tęczą w czyjejś chmurze. " 🧚🏻♀️
-
Choco wpisz mnie proszę na testowanie 30.11. Postaram się nie popsuć statystyk tym razem 😅
Idawoll, siesiepy, Cotakoza, Anett93, Beezi, Emka06, Vivico, Czytoto, Rica, MonikaMonia lubią tę wiadomość
👱♀️31l 👱♂️30l
21.10.2016 Bartosz 👶
23.12.2022 Miłosz 👼 poronienie septyczne 7tc 💔 (brak wad genetycznych)
24.03.2023 ⏸️ 15/16dpo hcg 206,6 🥹
29.03 hcg 3354,4 przyrost 205%
03.04 5w3d pęcherzyk ciążowy 1,07cm x 0,31cm z zarodkiem 🌈
26.05 prenatalne 13w5d 7,8cm dziewczynki 🌸 - ryzyka niskie 🥰
18.07 połówkowe 21w2d 409g zdrowej księżniczki 💝
12.09 III prenatalne 29w0d 1,4kg dziewczynki 🩷
11.11.2023 godz. 11:11 Lilianka 2800g 52cm 🥰 37tc
-
Ewiwi wrote:Hej nie wiem czy nadrobię. Melduje naprawę grzmotolota po wielu bojach 🤣 jeździmy, nie chodzimy.
@niaha byłaś na wizycie?
Wizytę mam o 19 😵💫😵💫😵💫Ewiwi, siesiepy, A-6, ELka lubią tę wiadomość
-
M94 wrote:Hej wszystkim, ja trochę mniej aktywna ostatnio… przyszły wyniki anty-TPO i lekko sie podłamałam: 306 IU/ml gdzie normy to < 5,61 IU/ml. Nie podejrzewałam sie nigdy o problemy z tarczyca. Ostatnie TSH było w normie. Dzis 7 dpo, lekarka powiedziała ze mam poczekać az dostane 🐒 (lub okaże sie, ze jestem w ciąży) i wtedy robimy kolejne badania, ewentualnie wdrażamy leki i zaczynamy monitoring. Cieżko mi podchodzić na luzie, zwłaszcza kiedy teraz to ten wlasnie okres kiedy juz niecierpliwie czekam na testowanie i ogólnie świruje 😓
Dzis popłakałam sie na filmiku o rocznej dziewczynce jeżdżącej na snowboardzie…😭
Oby Wasze tygodnie rozpoczęły sie lepiej! 💪🏼
A miałaś USG tarczycy? Warto, jeśli są przeciwciała, bo tylko usg pokaże czy coś się rzeczywiście dzieje. TSH może być w normie mimo zmian w organie, zwłaszcza w początkowej fazie. Wtedy nie są potrzebne leki, można dużo podziałać dietą i suplami.M94 lubi tę wiadomość
Hashimoto, z.Sjögrena
ANA3 dodatnie
Pai homo 4G
10.2022- puste jajo 8tc.
25.01- beta:80, prog: 31
03.02-pęcherzyk 0,69cm w macicy
11.02- mamy zarodek i serduszko❤️
17.02- IP, krwiak, bobo 1,05 cm
28.02- 2,16 cm bobasa, krwiak zniknął ❤️
18.03- NIFTY: niskie ryzyka, dziewczynka 🌸
21.03- prenatalne, 5,5 cm fikającej panienki 💖
11.04- 9,9 cm i 130 gramów obrażonej princessy👑
09.05- 284 gramy małej damy
22.05- 21+0, 405 gramów akrobatki
23.06-25+4, 880 gramów Myszki 🌸
04.07-27+1, jest 1 kilogram💪
21.07-29+4, III prenatalne, 1425g💖
04.08-31+4, 2kg bobasa 🙈
29.08-35+1, 2,7kg dużej panny 🤩
18.09-38+0, ok.3kg, przyjęcie na oddział i czekamy 🍀
28.09- 39+3, 2890g-Iga na świecie💝 -
Nadrobię Was troszkę.
Cotakoza kciuki za nas, jesteśmy widzę na tym samym etapie żałościonadziei i strachu przed pierdzielnięciem o ziemię jak meteoryt.Dlatego przestaję się katować testami do 14 dpo (czwartek). Wtedy powinnam dostać plamienia a najpóźniej 15dpo okresu. Nie na moje nerwy oglądać cały czas biel po tym plamieniu którym się podjarałam.
Wolę chociaż raz posmutać.
2+3 baw się dobrze, zarówno na wypadzie jak i przy wolnej chacie. Sprzedaj gromadkę dzieci dziadkom a sama urządź sobie jakiś miły wieczorek w wannie i z ógorkami na oczach!
Czytoto, miśka mi też się zdarzyło testować w okres.Po pierwszym cyklu. Przecież wujo google mówił, że czasem w ciąży złuszcza się endometrium tam, gdzie nie ma zarodka i występuje wtedy krwawienie jak w miesiączkę! A i osoby z nadżerką mogą mieć krwawienie w ciąży. No ładnie sobie wtedy wtłukłam do łba, nie jestem z tego dumna, ale co poradzić.
Ewelina niech się dzieje ogień i magiaaa! Trzymam za Ciebie kciuki!
dominikawa widzę, że już wierzycie bardziej ode mnie, ja wróciłam do trybu "będzie co będzie" ze strachu przed gruchnięciem w ziemię.Ale trzymajcie, mam nadzieję, że Wasze kciuki będą miały moc, już nie raz forum to udowodniło!
NaszCud teraz chyba lepsza partia na promocji, bo tylko kupiony w poprzedniej promocji pokazał mi testową krechę.Te są bialuśkie!
Sara powodzenia aby udało się wyrobić w czasie! Zawsze możesz założyć pamiętnik i wrzucić tam link na 1%
agentka taki okres chorobowy, nic nie poradzisz. A czasem trzeba wypocząć i porządnie się wykurować.
Lipcowa dobrze, że już jest dobrze w gronie rodzinnym. Na pewno nie chcieli źle, to wiadomo. Po prostu czasem się nie pomyśli i niesnaski gotowe.Ja jestem na etapie zazdroszczenia kobietom w ciąży we wszystkich filmach i serialach. Na szczęście nieczęsto wychodzę ze swojego wsiowego grajdoła, to nie widzę małych dzieci i kobiet w ciąży, a jak już to mnie lekko irytują (albo raczej ich mamy decydujące się na ciasnego busa) bo płaczą w busie przy 3h podróży w ciasnocie (nie dziwię im się).
M94 ja to bym się chyba ucieszyła, w związku z tym że znałabym swojego wroga w każdym aspekcie swojego życia.A tarczycę akurat dość prosto i szybko się ogarnia.
okejka się robi, ale wiruski kradnę i może jednak jakiś jajko-wirus się zdecyduje zainstalować.Taka choroba mile widziana, nie nosiłabym maseczki jakby można było się zarazić w ten sposób ciążą.
nesairach mój na szczęście jak mu się pożaliłam wczoraj, że mi to plamienie i temperatura narobiło nadziei, powiedział żebym się nie nakręcała, że w końcu się przecież uda. Chociaż nie powiem, sam męczył tyłek o testy tuż po owulacji. Eh.Nie dogodzisz.
paprotka po Krakowie jeszcze nie jeździłam i teraz chyba nie chcę.Lubię za to jeździć po Wro nawet w godzinach szczytu. I Łódź jest prosta, tam to jedna ulica jest, którą się albo jedzie, albo stoi i z głowy.
Claire na pewno każdej z nas dużo łatwiej byłoby zdecydować się na dziecko szybciej, jeśli faktycznie w kraju by nie było tak licho jak jest. Ja zaczynam się zastanawiać czy stać mnie na to jedno dziecko, ale wiem, że nie mam ochoty znowu odkładać starań i jakoś damy radę, toż to "tylko" i aż jedno. A kij wie co będzie później, może być jeszcze gorzej.A ja zawsze chciałam mieć trójkę... A dwójkę minimum.
Życzę, żeby jednak @ nie przylazł i zrobił Ci miłą niespodziankę. Pomyśl o stosowaniu NAC na stres oksydacyjny i może jakąś astantaksynę włącz? Niedrogo, a może wesprze plemniki w walce ze stresem. No i koktajl nadnerczowy!
Niaha to kciukolce. Melduj nam się od razu po. Widzę, że Afrodyta umarła. Kurczę, ale szkoda.Nie da się tego na jakąś gwarancję wysłać?
Ja muszę chyba z leksza przeorganizować swój plan na przyszły cykl. Aktualne zawirowania z dermatologicznymi sprawami chyba nie pozwolą mi zrealizować wszystkich chcianych badań grudniowych. Chyba z nich zrezygnuję w całości, za to spróbuję dorwać skierowanie na krzywą cukrową i insulinową, bo niepokoi mnie ten głód który mnie napada po posiłku. No, prolaktynę na pewno zbadam i może coś jeszcze, ale na pewno nie wszystko z kalendarza. :p I monitoringi z powodów finansowych też chyba przejdą na przyszły rok.
Swoją drogą, po ile jest "standardowa" wizyta w invimedzie? Na tej zniżce 50% z OF wyliczyli mi kwotę 320zł (czyli co, normalnie jest za ponad 600?). Tyle też będzie mi pewnie ciężko wygryźć na koniec roku, ale jeszcze nie rezygnuję i mam nadzieję, że jednak się wybierzemy. No ale jeszcze przed wypada zrobić to badanie nasienia, a tu już 600zł muszę naszykować.paprotka17, A-6, Claire, Cotakoza, Niaha, M94, dominikawa, Ancalime lubią tę wiadomość
walka o pierwsze 🦕 od 7.2022, bez zabezpieczenia od 2019
01.24 LEEP szyjki macicy (CINIII i HPV)
07.24 puste jaja płodowe 💔💔
9 x letrozol ❌
29♀️34♂️
◾PCOS, mała tarczyca, arytmia, łuszczyca, APCA i Castle, hiperlipoproteinemia
◾KIR AA, PAI hetero, MTHFR C677 hetero
◾crossmatch 25,3%
◾MSOME: 0% + 1%
03.25 IMSI 💉13MII →1❄️ 5BB
04.25 FET beta 10dpt <0,1
05.25 IMSI + FertileChip💉14MII→1❄️ 3AB
🌈naturals 🙈 accofil, neoparin, acard, encorton, luteina
30.07⏸️12dpo - beta 45,9→4.08 beta 559→6.08 beta 1326
11.08 GS 7,7mm YS 2,2mm
20.08 4mm 🥨 i 💓
-
Siesiepy, tryb co będzie to będzie to chyba najlepsza opcja, mi dotąd przyniósł samo szczęście 🍀😁
Ps: no i mamy stare dobre długie elaboraty postowe, dawno ich nie widziałam 😂siesiepy, paprotka17, Anett93, Vivico, czarneniebo, dominikawa, Ancalime, Cotakoza, Rica lubią tę wiadomość
♀️♂️'96
PCOS
Krótkie fazy lutealne
Zakończenie antykoncepcji 09.2021
4cs (liczony)
08.2022 cb 💔
11.10 - kuzyn ciotecznej babki ojca cienia 😉
12.10 - cień ⏸️, beta 21,59
28.10 - jest pęcherzyk, 5w0d🍀
10.11 - jest serduszko, 7w1d ❤️
29.12 - 9,73 cm bobofruta, wysokie CRP, antybiotyk 🧐
09.01 - czyżby chłop? 😏♂️
30.01 - prenatalne 2 trym. 🍉 oficjalnie staje się.. chłopcem!
16.06.23 Ognik przychodzi sprawnie i szczęśliwie na świat 🥹
27.06.25 - cień ⏸️
30.07- piękne ⏸️
17.07 - pierwsza wizyta, mamy serduszko 🥰 (plus torbiel 58 mm)
07.08 - kolejna wizyta