Jesienią stosujemy pozycje różnorodne 🧘🏼♀️ by Staremu lulok dygnął w dni płodne 🙋🏼♂️
-
WIADOMOŚĆ
-
Kluska95 wrote:U nas niestety odwlekli decyzję o cc i jest zaplanowana dopiero w poniedziałek - widzę tu analogiczną sytuację do Anett, też nie chcą nic chyba robić w weekend. 😵💫 i tez mam uczucie niesprawiedliwości, że po co mnie tu trzymają w takim razie. Wściekłość już mi przeszła trochę, przepłakałam cały ranek i już jest lepiej.
Noc miałam słabą - męczyły mnie skurcze, aż musiałam wstawać kilka razy, zasnęłam dopiero po 1.
Decyzję tłumaczą tym, że skurcze się piszą, ktg jest w porządku więc niech bobas jak najdłużej siedzi w brzuchu skoro mu tam nie jest jeszcze źle, a do poniedziałku może szyjka ruszy, to i dla organizmu lepiej i dla dziecka lepiej jakby sie zaczęło samo, np. odejściem wód, czy regularnymi skurczami. Tylko helloł, rozwarcie od wczoraj nie drgnęło - między 1-2cm, jedynie szyjka miękka ale miękka była już w sobotę.
Także humor do dupy max. 😵💫😵💫😵💫Kluska95 lubi tę wiadomość
✨ 08.23 Stasieńko 🩵 -
Kluska! Masakiera, wypłacz się ile wlezie 🌸🌸
Ale trzy dni i ..🪷🩷Kluska95 lubi tę wiadomość
33♀️33 ♂️
27.08.2019 👫
27.08.2020 💍
27.08.2021 💒
27.08.2023 termin 🍼
_______
2014 💗 M. 👧
________________
starania od 05.2022
odpuszczenie starań 12.2022
__________
20.12 ⏸️😲🙈
21.12 beta 1242🩸
21.12 - perzyk 3,8mm
03.01 0,43mm🍤
31.01 wizyta
06.02 badania 🩸 Pappa
15.02 niskie ryzyka 🍀 💙?
21.02 8 cm 🍼 100g
21.03 220g 🥚🥚
12.04 411g 👕
18.04 491 g 🐻
16.05(25+2) 908 g 🐻
06.06(28+2)1662 g 🐻
20.06(30+2) 2080 g 🐻
28.06 (31+3) 2138 g 🐻
11.07 (33+3) 2760g 🐻
31.07 (36+2) 3652g 🐻
21.08 Bruno 3920/59cm 🐻 CC.
-
Kluska95 wrote:U nas niestety odwlekli decyzję o cc i jest zaplanowana dopiero w poniedziałek - widzę tu analogiczną sytuację do Anett, też nie chcą nic chyba robić w weekend. 😵💫 i tez mam uczucie niesprawiedliwości, że po co mnie tu trzymają w takim razie. Wściekłość już mi przeszła trochę, przepłakałam cały ranek i już jest lepiej.
Noc miałam słabą - męczyły mnie skurcze, aż musiałam wstawać kilka razy, zasnęłam dopiero po 1.
Decyzję tłumaczą tym, że skurcze się piszą, ktg jest w porządku więc niech bobas jak najdłużej siedzi w brzuchu skoro mu tam nie jest jeszcze źle, a do poniedziałku może szyjka ruszy, to i dla organizmu lepiej i dla dziecka lepiej jakby sie zaczęło samo, np. odejściem wód, czy regularnymi skurczami. Tylko helloł, rozwarcie od wczoraj nie drgnęło - między 1-2cm, jedynie szyjka miękka ale miękka była już w sobotę.
Także humor do dupy max. 😵💫😵💫😵💫
Ale Cię Kluska doskonale rozumiem, ja swoje przepłakałam w szpitalu, przeżyłam też swoje, ale wiedz Kochana, że Emilcia wynagrodzi Ci wszystko jak już będziecie razem ❤️
Sporo osób mnie odwiedzało, mogłam wychodzić na dwór, więc spacerów było dużo przez weekend, netflix, książka, życzę Ci żeby szybko zleciało!
A my w końcu w domciu!!! Ja po 9 nocach!! Jeju jakie to wspaniałe uczucie.
Zobaczcie jaką niespodziankę dla Wojtusia zrobił Mój Mąż, sama jestem w szoku
Andelulla, agentka93, oloska, smoothie, ChocoMonster, Vivico, Idawoll, Babova, Kaja1234, Anati, ANGELIKA, Namisa, inome, Kasiooola, Cotakoza, Kluska95, Ancalime, Kania_czubajka, Emka06, Livka, Kasiaaa.97 lubią tę wiadomość
👩30 🧔29
👩🧔2016
👰🤵♂️2020
Starania o pierwszą dzidzię od 12.2021 💙
07.11.2022 - 12dpo ⏸️ - beta 17.7 🤰
24.11.2022 - (6+2) 0.3cm widocznego zarodka 🥰
08.12.2022 - (8+2) 1.5cm Dzidzi z bijącym ❤️
29.12.2022 - (11+2) 4.5cm Małego Cuda ❤️
12.01.2023 - (13+2) I prenatalne,
6.7cm prawdopodobnie chłopiec 💙🧑
16.02.2023 - (18+2) 244g szczęścia 💙
02.03.2023 - (20+2) II prenatalne, 340g zdrowego chłopca 💙
16.03.2023 - (22+2) 475g 💙
13.04.2023 - (26+2) Wojtuś 770g 💙
11.05.2023 - (30+2) 1607g 💙
15.05.2023 - (30+6) III prenatalne, 1645g 💙 zdrowy🧑
01.06.2023 - (33+2) Klocuś 2446g 💙🙈😅
29.06.2023 - (37+2) 3190g 💙
14.07.2023 - (39+3) Wojtusiowi się nie spieszy 🤷♀️
18.07.2023 - (40+0) wizyta, wychodź synku 💙💚
25.07.2023 - (41+0) Wojtuś na świecie 💙🧑 -
Anett93 wrote:Ale Cię Kluska doskonale rozumiem, ja swoje przepłakałam w szpitalu, przeżyłam też swoje, ale wiedz Kochana, że Emilcia wynagrodzi Ci wszystko jak już będziecie razem ❤️
Sporo osób mnie odwiedzało, mogłam wychodzić na dwór, więc spacerów było dużo przez weekend, netflix, książka, życzę Ci żeby szybko zleciało!
A my w końcu w domciu!!! Ja po 9 nocach!! Jeju jakie to wspaniałe uczucie.
Zobaczcie jaką niespodziankę dla Wojtusia zrobił Mój Mąż, sama jestem w szoku
Anett93 lubi tę wiadomość
✨ 08.23 Stasieńko 🩵 -
Kluska, wysyłam przytulasa 🥺 perspektywa kolejnych dni w szpitalu nie napawa optymizmem,ale każdy dzień przybliża Cię do ukochanej córeczki. To wyczekiwanie jest najgorsze bo już mamy dosyć,a teraz trzeba uzbroić się w cierpliwość i wykrzesać ostatnie zapasy energii. Faktycznie sytuacja podobna jest do Anett. Ta bezsilność jest najgorsza,ale wiem,że to przetrwasz bo jesteś silną babeczką ❤️ pozwól sobie na płacz i uwolnienie emocji 🫶🏼 ściskam Cię kochana!
Anetko, jakie piękne przywitanie! Nie ma to, jak w domu 🥰 własny materac czy nawet kibelek 👍🏼Anett93, Kluska95 lubią tę wiadomość
👩🏼27 🧔🏻♂️30
11 lat razem 👩🏼❤️👨🏻 + 🐶
Starania o pierwszego 👶🏼
09.2022 cp w lewym jajowodzie 2x mtx
11.2022 HSG- drożne jajowody ✅
Powrót do starań 💚
🗓️ długie cykle
23.11🩸Progesteron 22,680ng/ml
25.11 ⏸️ 🤞🏼🥹🍀
28.11 beta 135,07 mIU/ml
30.11 beta 360,25 mIU/ml
06.12 usg pęcherzyk ciążowy
20.12 dzidziutek z bijącym ❤️
10.01 Rośnie 3.31 💪🏼
31.01 Prenatalne-niskie ryzyka, girl?🌸
01.03 It’s a girl 💕 200g 💪🏼 12.5
22.03 397g zdrowego 👶🏼
25.04 831g szkraba 🎀
23.05 1653g 💪🏼
21.06 2,5 kg Pyzuni 🍭
14.07 3,1 kg Dzidzi 💖
01.08 3,6 słodkiej Niuni
13.08 Cześć Rozi! 👶🏼 3835g 57cm 💕 -
Ja już wróciłam ze szpitala. Ktg w porządku ale bez żadnego skurcza 😮💨 Trochę to trwało,bo małego nie dało się dobudzić i nie pisały się ruchy. Musiałam jeść czekoladę podczas badania, dopiero wtedy się trochę poruszył, ale nawet nie czułam. Oby był takim leniuszkiem jak się urodzi 🫣.
Z usg wyszło 3520g, więc jest spory (ja jestem bardzo mała, mam 155). Położna jak pomagała mi przekładać się na boki to mówiła, że jest duży i ciężki jak na mnie i że już w ogóle nie ma miejsca i ja tez mam takie odczucia. W 2 ostatnie tygodnie mocno przykoksował.
Nie badali mi szyjki, chyba uznali, że nie ma sensu. Mam wyznaczony termin indukcji na niedzielę 06.08. Miałam wybór żeby zgłosić się wcześniej w piątek, ale uznałam, że może lepiej spędzić jeszcze ten weekend w domu(nie wiem czy dobrze), chociaż coraz mniej mam nadzieję na spontaniczną akcję...
Trochę straciłam wiarę, że dam radę urodzić naturalnie 🥺. Macica żelazna, dziecko w ogóle się nie wybiera na zewnątrz, trochę jak u Anett. Raczej na pewno zaczną od preindukcji jezeli w te 8 dni szyjka magicznie nie zniknie. No i w 41+2 będzie dużo większy, niż jakby się urodził po 38. Komentarze, że jest duży jak na mnie też nie są pocieszające. Nie oszukując się indukcja na zamkniętej szyjce i niemałe dziecko nie zwiastują łatwego, szybkiego porodu😒 Przynajmniej w szpitalu poszło sprawnie i wszyscy byli mili. Mam już zaklepane miejsce na indukcję, a w tym szpitalu często nie ma miejsc jak się przyjeżdża z akcją porodową.
24 👱♀️
16.11 ⏸️ - beta 19,5
12.12 - mamy ❤️
14.01 - prenatalne, 5,74cm prawdopodobnie dziewczynki 💞
10. 02 - 10cm 🐿️
24.02 - na 100% chłopiec 😂💙
11.03 - połówkowe 352g synka 🦦
24.03 - wszystko ok 🐋
21. 04 - skracającą się szyjka, poza tym wszystko ok
19.05 - prenatalne III trymestr 💛
27.06 - 35+4 2647g
14.07- ostatnia wizyta
28.07 - 40+0 3520g
06.08 - indukcja
-
Kaja, pamiętaj, że małe dziecko nie oznacza łagodnego i szybkiego porodu i tak samo w drugą stronę, duże dziecko wcale nie przesądza o tym, że poród będzie trudny. Poza tym wspomnijmy o granicy błędu usg - już niejedna dziewczyna na forum pisała, że różnica między badaniem a rzeczywistą masą dziecka wynosiła czasem 300-400g, a to już naprawdę sporo. My kobiety jesteśmy siłaczkami, dasz radę! 💪 Dobrze, że masz zarezerwowany termin na indukcję i miejsce, przynajmniej już tym nie musisz się stresować. Ja również na Twoim miejscu wybrałabym niedzielę, bo czytając doświadczenia forumowe można stwierdzić, że często w piątek i w weekend nic się nie dzieje na takich oddziałach i czekają do poniedziałku, swoją drogą nie wiem dlaczego. Szkoda tylko, że nie zbadali Ci szyjki, bo może już coś się skróciło/zmiękczyło. Trzymam kciuki za Ciebie, niech coś się zadzieje samoistnie! 🍀 Tu dla pocieszenia znów przywołam przypadek dziewczyny z Belly, która rano była na badaniu i na ktg, na którym nie było ani jednego skurczu, a tego samego dnia około godziny 20 urodziła. 🍀
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lipca 2023, 15:46
Kaja1234 lubi tę wiadomość
✨ 08.23 Stasieńko 🩵 -
Kaja - powiem Ci na pocieszenie, że u mnie nawet w trakcie porody na ktg nie pisały się skurcze, a ja czułam, że mnie skręca, szyjka się pięknie rozwierała. Co do wagi - tydzień przed porodem mała wyliczona na 3500, urodziła się nieco ponad 3300. Nie ma naprawdę reguły. Super, że w szpitalu personel miły i pomocny 🥰
Kluska, o Tobie też myślę - miałyśmy TP na ten sam dzień. Mocno Cię tulę - jakakolwiek będzie droga poznania się z maleństwem - jesteś silną babeczką i mamasitą. 🩷
Anett - pięknie się mąż postarał! Wspaniale, że już w domu jesteście 😌
Vivico - za Ciebie również kciuki. 🍀
Staram się być z Wami na bieżąco, ale to nie lada wyzwanie 🙆🏼♀️
U nas tymczasem każdego dnia coś nowego przy KP - to niezwykle wyboista droga. Mała dziś w nocy strajkowała i zupełnie nie chciała pić z prawej piersi. Ja natomiast od wczoraj cierpiałam z turbobólu przy każdej próbie dostawienia i ssania - moje gojące się brodawki były totalnie przewrażliwione. Dosłownie płakałam z bólu i niemocy, zwłaszcza gdy mała się nie chciała dostawić. Oj ciężka to była noc…
A dziś z kolei Ninka cycka nie chce opuścić, wisi to na jednym, to na drugim, rozgląda się tymi niebieskimi oczkami i tak od nowa.
A Wy jak sobie radzicie mamusie i prawie rozpakowane mamusie? 😘Anett93, Kluska95, Kaja1234, smoothie, Andelulla lubią tę wiadomość
-
Anett.Wojtas jest ekstra 🥰💙
Anett93 lubi tę wiadomość
33♀️33 ♂️
27.08.2019 👫
27.08.2020 💍
27.08.2021 💒
27.08.2023 termin 🍼
_______
2014 💗 M. 👧
________________
starania od 05.2022
odpuszczenie starań 12.2022
__________
20.12 ⏸️😲🙈
21.12 beta 1242🩸
21.12 - perzyk 3,8mm
03.01 0,43mm🍤
31.01 wizyta
06.02 badania 🩸 Pappa
15.02 niskie ryzyka 🍀 💙?
21.02 8 cm 🍼 100g
21.03 220g 🥚🥚
12.04 411g 👕
18.04 491 g 🐻
16.05(25+2) 908 g 🐻
06.06(28+2)1662 g 🐻
20.06(30+2) 2080 g 🐻
28.06 (31+3) 2138 g 🐻
11.07 (33+3) 2760g 🐻
31.07 (36+2) 3652g 🐻
21.08 Bruno 3920/59cm 🐻 CC.
-
Choco, Idawoll jakoś ta wyliczona waga wydaje mi się realistyczna, bo miesiąc temu na innym sprzęcie i u innego lekarza był dokładnie na tym samym percentylu. Ale faktycznie nie warto myśleć o tym, że za tydzień będzie ważył 3700. Może nawet lepiej byłoby tego nie wiedzieć, bo inaczej się człowiek nastawia jak mysli że rodzi dziecko bliżej 4kg niż 3kg. Na szczęście taka waga nie kwalifikuje mnie do cc, bo mimo wszystko chciałam spróbować naturalnie.
Przynajmniej podali mi dokładny dzień i godzinę indukcji to mogę się nastawić psychicznie i lżej będzie oczekiwać 😄
Kluska współczuje, że musisz spędzić weekend na oddziale. Każdy dzień po terminie jest ciężki a co dopiero czekając trochę bez sensu w szpitalu. Mimo wszystko przetrwałyśmy te 40 tygodni i już prawie koniec, ostatnie dni to już dosłownie formalność 💪Vivico, Kluska95 lubią tę wiadomość
24 👱♀️
16.11 ⏸️ - beta 19,5
12.12 - mamy ❤️
14.01 - prenatalne, 5,74cm prawdopodobnie dziewczynki 💞
10. 02 - 10cm 🐿️
24.02 - na 100% chłopiec 😂💙
11.03 - połówkowe 352g synka 🦦
24.03 - wszystko ok 🐋
21. 04 - skracającą się szyjka, poza tym wszystko ok
19.05 - prenatalne III trymestr 💛
27.06 - 35+4 2647g
14.07- ostatnia wizyta
28.07 - 40+0 3520g
06.08 - indukcja
-
Anett Wojtuś słodziaczek ❤️
Kluska trzymaj się !
Jeszcze tylko weekend, spróbuj zająć czymś głowę, nie wiem co lubisz bo np. ja namiętnie wciągam seriale i wtedy czas leci jak szalony. Oby Tobie raz dwa zleciało ✊
Kaja1234 kciukasy za indukcję jeśli samo się nie zacznie ( a szansa jest zawsze)😊
Andelulla chustonoszenie wydaje się kompletnie nie dla mnie ale nie wiem czy się nie poddam. Nawet nie wiem skąd te obawy ale chyba to motanie mnie przerasta 😅
Póki co młoda uwielbia na mnie wisieć i spać.
Podróż gdziekolwiek samochodem jest udręką, drze się jak poparzona. Boję się, że się zapowietrzy 🥺
W kąpieli też krzyk! W wózku jest dobrze tylko gdy śpi 🤯 Sama na razie nie wychodzę.
Moja starsza to przy niej aniołek.
Ogólnie bardzo wymagająca panienka. Karmimy się piersią ale takie co godzinne jedzenie uniemożliwia mi cokolwiek.
Jak nie je to Mąż ją nosi, a ja się myję, ubieram itp.
Bo odłożyć się nie da.
Przede mną ciężki okres, Mąż wraca na 3 tygodnie do pracy -chyba będziemy siedzieć i płakać- 3 baby na kanapie.
A wrzesień i start przedszkola ( Mąż w delegacji) nie daje mi spać po nocach😱
To wszystko jest niewykonalne.
Chociaż liczę, że może w końcu będzie lepiej. Tylko kiedy.Anett93, Idawoll, Kluska95 lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny.
My od wczoraj wieczór wreszcie w domu. 3 doba Janka w szpitalu okazała się kolejną nieprzespaną i stresującą - stracił za dużo na wadze, wiec by dostać zgodę na wypis, kazali mi wdrożyć system dokarmiania. Pierś-dokarmienie z butelki-odciągnie laktatorem-wyparzanie. I może nawet brzmi to logicznie, ale Janek był niewybudzalny. Do żadnej formy karmienia. To był koszmar. Cala noc biegałam po oddziale prosząc o pomoc, ale nikt nie potrafił go wybudzić. Wszyscy zgodnie twierdzili, że tak mają FGRowe maluszki. Błędne koło. Z jednej strony są niewybudzalne właśnie z powodu osłabienia, niejedzenia. Z drugiej strony jak nie zjedzą, nie odzyskają sił. Boże, walczyłam całą noc. Rano +60g przyrostu na wadze i zielone światło na wypis. Poryczałam się jak nigdy w życiu ze wzruszenia i makabrycznego wymeczenia.
Oczywiście dostaliśmy zalecenie, by nadal bardzo pilnować wystarczającego karmienia. Musi przyrastać. Walczymy w domu, już razem z mężem. U siebie jest jednak psychicznie lepiej.
O ile poród miałam wymarzony (jeszcze napisze tu moja historie), o tyle doby na oddziale poporodowym będę wspominać traumatycznie. Myślę, ze przez te 3 dni przespałam łącznie jakieś 8-9h.
A teraz dziewczyny, błagam, proszę o rady. Właśnie skończyliśmy 1 pełną dobę w domu, dokładnie 4 jego życia. I mam wrażenie, że gdzieś popełniłam błąd w szpitalu, bo Janek jest nieodkladalny. Już tłumaczę patowość tej sytuacji. Janek zazwyczaj wybudza się na karmienie (sukces!), jeśli nie to wybudzamy go na siłę (pilnując zasady „karmienie co 3h”). Potem zazwyczaj opróżnia 1 pierś, przy czym niestety zasypia, przyklejony do piersi. Gdy dostawiam go do drugiej, śpi jak zabity. Wiec odkładam go do spania (chcąc później opróżnić druga pierś laktatorem) i wtedy zaczyna się ryk. Nagle wybudza się, płacze, mlaszcze. Sugeruje głód? Szuka atencji? Jeśli go biorę, to wypija odciągnięte z butelki lub nawet sam opróżnia druga pierś, ale oczywiście znowu przy niej przysypiając. Po takim „podwójnym” karmieniu zazwyczaj udaje się już go odłożyć do spania, choć nie jest to wcale proste. Musimy być ultra ostrożni i delikatni, żeby się nie wybudził.
Martwi mnie to. To nie brzmi dobrze. Dostałam zalecenie, by dziecko jadło po +/- 15 min. z każdej piersi, łącznie jakieś 30 min. Udaje mi się efektywnie go karmić (z jednej piersi 30 min. lub rzadziej z 2 piersi po 15), dobijam do książkowych limitów efektywnego karmienia, ale jakim kosztem? Wieczne wybudzanie go, aktywizowanie na sile przy piersi, odklejanie go śpiącego od piersi, słuchanie jak zanosi się płaczem odłożony do łóżka mimo ze chwile wcześniej spał jak zabity na cycu. Nie ma prawa być głodny lub niewytulony, dbamy o to, karmimy i wybudzamy sie powili, z cierpliwościa, a jednak 😢 Czuje, ze zalaczyl mu się mechanizm: „popłacze sobie, to ściągnie na siebie ich uwagę i mnie jeszcze dokarmia albo chociaż dotulą”.
Chciałabym wypracować jakaś zdrowa technikę. O ile umiem zaakceptować, że my FGRach ma prawo być ospały i muszę walczyć o wybudzanie go do kamień na sile, o tyle nie mogę się pogodzić z tym, że tak bardzo przysypia na piersi, ze muszę go wiecznie aktywizować by ciągnął, ze odkładanie go śpiącego do łóżeczka zawsze kończy się nagłym wybudzeniem i zanoszeniem się płaczem. Kurczę, czuję, ze to jakieś niezdrowe i nieprzyszłościowe.
Jest mi okropnie ciężko 😣 Jest cudowny. Słodki, drobny jak okruszek i mega całuśny. Ale mimo ze obserwuje pojedyncze sukcesy (np. zaczął efektywnie jeść albo to, ze coraz częściej wybudza sie na karmienie sam albo to, ze moja laktacja ładnie sie rozkręciła i mam pokarm), to strasznie smuci mnie, że od czasu jego narodzin jeszcze nie było dobrego czasu przez duże D. Wiecznie z czymś walczymy.
Rozpisałam się. I rozpłakałam w miedzyczasie. Tak bardzo chciałabym robić to dobrze 🥺 Mam szczęście, ze mój Mąż jest cierpliwy i wspierający. Często bierze na siebie ten nieuzasadniony płacz małego, racjonalizując mi, ze po ludzku nie powinno mu niczego brakować. Przynajmniej tyle na tej ciężkiej drodze…Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2023, 04:26
-
WNM, mam nadzieję, że nie odbierzesz jakoś krzywdząco tego, co napiszę, ale to jest właśnie ten czas, kiedy Dzidziuś chce być cały czas ze swoją mamą, i to jest normalne, bo on przez długi czas był z tą mamą nierozerwalnie, dzień i noc, cały czas. To normalne, że chce być na rękach, wtulony w Ciebie, chce słyszeć Twój oddech, bicie Twojego serca, czuję się przy Tobie najbezpieczniej. Pozwól mu na to na ile możesz, może uda się też choć trochę wymienić w tym wszystkim z mężem, żebyś mogła odetchnąć. Robisz wszystko tak jak należy, pięknie Ci idzie karmienie, nie ma nic co mogłabyś na tym etapie zaniedbać i co mogłoby budzić wątpliwości. To jeszcze nie czas na rytyne, spanie w łóżeczku, to dopiero powolutku nadejdzie.
Postaraj się w miarę swoich możliwości i granic zaakceptować to, co się dzieje. Z czasem Jasiu będzie chętniej się odkładał, spał w łóżeczku, leżał na macie itp. Ale to jeszcze chwilka.
I ja wiem, że to nie jest łatwe, i tylko tak pięknie i błogo brzmi. Ale to minie, naprawdę, i będzie coraz lepiej.
I jeszcze raz napisze, gratuluję karmienia. To cudownie, że udało Ci się ogarnąć dostawianie, odciąganie, i że Jasiu tak pięknie je i zaczął się wybudzać do karmień ❤️Namisa, dracaena, Wiara Nadzieja Miłość, Idawoll, Karola :), Anett93, Vivico, Kluska95, Kasiaaa.97 lubią tę wiadomość
-
WNM popieram w całości to co napisała oloska! Świetnie sobie radzicie, dużo się już udało Wam osiągnąć wspólnie i na tym się skupiaj! Nic nie zrobiłaś źle, Janek zachowuje się dokładnie tak jak większość noworodków - chce być tuż przy mamie, bo z nią czuje się najbezpieczniej. On nie ma jeszcze totalnie takich skłonności jaka my, dorośli, lubimy przepisywać dzieciom - nie szuka atencji, nie próbuje manipulować żeby coś osiągnąć. On ma konkretne potrzeby - jedzonko, ciepło, bliskość. I wy mu je wypełniacie, co jest super - On po prostu potrzebuje i będzie tego potrzebował dużo ❤️ Wiem że go czasem może być ciężkie do udzwigniecia, ale dacie sobie radę! Starajcie się może... mniej walczyć? Troche sobie odpuścić? Wiem że to może brzmieć nieosiągalnie, ale ja to tak widzę w twoich słowach dużo presji, ciśnięcia siebie, a takie podejście mega utrudnia start w rodzicielstwo według mnie. Rozumiem w stu procentach te połogowe emocje i tulę cię mocno ❤️ Ale te dni z maluchem tak szybko uciekają, że szkoda je wypełniać ciągłą walką. Tak jak napisała oloska - na rutyny i zdrowe techniki przyjdzie czas - teraz jest czas na poznawanie się, budowanie więzi, odpuszczanie i odpoczynek.
A co do karmienia - z tego co mi wiadomo to te zasady o minimum 15 minut z obu piersi już nie są aktualne. Maluch może się najeść równie dobrze w 8 minut. Wiem że teraz Wam bardzo zależy na dobrych przyrostach, dlatego rozumiem zasadność takiego karmienia bardziej od linijki. Jeśli Jaś zasypia na piersi i po odłożeniu płacze to na spokojnie przystawiaj go znowu, aż do tego momentu gdy na chillu pozwoli sie odłożyć, bo jak piszesz jest taki moment. Ja tak do dziś robię w nocy z moim Gabrysiem! Wiele razy mi sie nie da odłożyć po 3-4 razy, bo zasypia na cycu, budzi się i chce znowu - czy to jesc, czy to bliskości. Wiadomo, to bywa frustrujące, ale co zrobić. W końcu jego potrzeby sa zaspokojone i daje się odłożyć i to jest najwazniejsze.
Raz jeszcze - wszystko robicie dobrze, jesteście wspanialymi rodzicami! 💖 Wdech, wydech i łapcie te noworodziowe chwile - te dobre momenty też przyjda, a im więcej w was spokoju, tym więcej będzie go w Janku! 🥹dracaena, Sara30, Idawoll, Wiara Nadzieja Miłość, oloska, Anett93, Vivico, Kasiaaa.97 lubią tę wiadomość
-
WNM, wysyłam Ci masę uścisków i sił i wielkie gratulacje za walkę o karmienie! ❤️ Nie pocieszę Cię pewnie, ale mój synek ma prawie 6 tygodni i nadal jest nieodkladalny. Śpi albo na rekach, albo w chuście, albo ze mną w łóżku, odłożony do lozeczka pospi 20 minut i się budzi. Mój dom to chaos, a ja jem z nim na rekach 🤣 I bardzo się na to skarżyłam i buntowałam, na sile próbowałam go odłożyć, ale w końcu zrezygnowałam. Uswiadomilam sobie, ze on jedyne co zna to mój zapach, mój głos, moje ciało i mój dotyk i to, ze czuje się u mnie najbezpieczniej to nic złego, ani tym bardziej dziwnego. Ja wiem, ze to trudne i strasznie frustrujące, ale on na pewno nic nie wymusza - noworodki nie maja takiej funkcji. On po prostu czuje się przy Tobie bezpiecznie, czuje Twoje ciepło i Twoje bicie serca. To ciężkie, ale minie. ❤️
dracaena, Sara30, Idawoll, Wiara Nadzieja Miłość, Namisa, oloska, Anett93, Kasiaaa.97 lubią tę wiadomość
Starania od 01.2022.
1.10.2022 – ⏸ 🙏
Beta 1.10. – 169,200, progesteron – 32,37
Beta 3.10. – 399,130
10.10. – pęcherzyk 6x7mm w macicy 🍀
24.10. – 1cm Dzidziutka, jest serduszko! 💗
7.11. – Dzidziut ma 2,3cm, rośnie zdrowo 💗
2.12. – prenatalne – niskie ryzyka, w pełni zdrowy Dzidziutek ❤️
2.01 – 200 gramów Synka 💙
27.01 –połówkowe – zdrowy 400-gramowy Chłopiec 💙
20.02 – 700 gramów ruchliwego Chłopczyka 🥰
7.04 – USG III trymestru – 1634 gramy Syneczka 💙
26.05 – 2800 gramów Szkraba gotowego do życia poza brzuchem 💙
20.06 – Beniamin, 56 cm, 3190 g 🥰
👩 27 l.
Niedoczynność tarczycy, Hashimoto - euthyrox 88
Regularne cykle
Progesteron ✅
Glukoza i insulina ✅
Badania z 3dc ✅
Pueria Duo, MagneB6 💊
🧑 27 l.
Wszystko w normie
Solgar MaleMultiple 💊
-
WNM w mojej szkole rodzenia położna opowiadała, że jej córa była nieodkładalna przez ponad 3 miesiące i że takie jest prawo takiego malucha Jestem w stanie uwierzyć, że to nie jest łatwe, ale absolutnie nie pokazuje Was w złym świetle jako rodziców- wręcz przeciwnie- maluszek wie, że dacie mu dokładnie to czego potrzebuje ❤️
Wiara Nadzieja Miłość lubi tę wiadomość
Hashimoto, z.Sjögrena
ANA3 dodatnie
Pai homo 4G
10.2022- puste jajo 8tc.
25.01- beta:80, prog: 31
03.02-pęcherzyk 0,69cm w macicy
11.02- mamy zarodek i serduszko❤️
17.02- IP, krwiak, bobo 1,05 cm
28.02- 2,16 cm bobasa, krwiak zniknął ❤️
18.03- NIFTY: niskie ryzyka, dziewczynka 🌸
21.03- prenatalne, 5,5 cm fikającej panienki 💖
11.04- 9,9 cm i 130 gramów obrażonej princessy👑
09.05- 284 gramy małej damy
22.05- 21+0, 405 gramów akrobatki
23.06-25+4, 880 gramów Myszki 🌸
04.07-27+1, jest 1 kilogram💪
21.07-29+4, III prenatalne, 1425g💖
04.08-31+4, 2kg bobasa 🙈
29.08-35+1, 2,7kg dużej panny 🤩
18.09-38+0, ok.3kg, przyjęcie na oddział i czekamy 🍀
28.09- 39+3, 2890g-Iga na świecie💝 -
WNM, nic dziwnego, że Janek wydaje Ci się nieodkładalny i że jesteś zmęczona skoro od trzech dni tak mało sypiasz, ale z czasem na pewno będzie lepiej. Postaraj się wymieniać z mężem, żeby móc odpocząć.
To czego on teraz potrzebuje to bliskość i opiekun zawsze reagujący na jego płacz. Nawet jak te interwencje z noszeniem i tuleniem wydają się nieskuteczne, to uwierz że są skuteczne i bardzo ważne dla jego dalszego rozwoju. Dziecko od urodzenia, przez cały pierwszy rok życia buduje przywiązanie z głównym opiekunem i ta relacja będzie miała wpływ na jego wszystkie relacje w dorosłym życiu. Jedyne co musisz robić to być, reagować na jego potrzeby i tulić . Wszystko robisz dobrze, a on ci ufa . Nawet jak wasze starania, żeby go ukoić wydają się bezowocne to maluch szybko nauczy się, że jego potrzeby są zawsze zaspokajane, gdy płacze, że zawsze reagujesz a na tym buduje się poczucie bezpieczeństwa.
Co do karmienia piersią to ja słyszałam tak jak napisała Namisa, że sposób 15min na każdą pierś jest przestarzały. Możesz karmić dziecko tylko jedna piersią aż samo się nie odstawi. Jeżeli dalej jest głodny mozesz zaproponować drugą pierś, a jeżeli nie chce to zacząć kolejne karmienie od tej drugiej piersi. Możesz też karmić wyłącznie jedną piersią, bo jedna pierś też jest w stanie wyżywić dziecko.dracaena, Idawoll, Wiara Nadzieja Miłość, Namisa lubią tę wiadomość
24 👱♀️
16.11 ⏸️ - beta 19,5
12.12 - mamy ❤️
14.01 - prenatalne, 5,74cm prawdopodobnie dziewczynki 💞
10. 02 - 10cm 🐿️
24.02 - na 100% chłopiec 😂💙
11.03 - połówkowe 352g synka 🦦
24.03 - wszystko ok 🐋
21. 04 - skracającą się szyjka, poza tym wszystko ok
19.05 - prenatalne III trymestr 💛
27.06 - 35+4 2647g
14.07- ostatnia wizyta
28.07 - 40+0 3520g
06.08 - indukcja
-
WNM kochana - tulę i rozumiem. ❤️
Na pocieszenie - Ninka też zasypia na piersi, niemal za każdym razem.
U nas zwykle jest tak, że mała zje z jednej piersi i zasypia (czas jedzenia ok. 15-30 minut). Czasem da się odłożyć (wtedy odciągam pokarm laktatorem, a następnym razem podaję pierś w odwrotnej kolejności ), ale częściej jest tak, że po kilku minutach się wybudza, wiec podaję drugą pierś. Czasem zaśnie, a czasem znowu podaję pierwszą pierś. I taka „sesja” podawania piersi, tulenia, przysypiania potrafi nieraz trwać 2 -3 godziny.
Najgorzej, gdy dzieje się to w nocy, jestem wtedy nieprzytomna.
Ale pocieszam się, że to przejściowy stan.
No i zazdroszczę, że Jasiu budzi się sam, Ninka, zwłaszcza w nocy, zamienia się w ultra śpiocha, trzeba ją wybudzać.
Wiara Nadzieja Miłość, oloska, Vivico lubią tę wiadomość
-
Czytam wasze odpowiedzi z zapartym tchem. Tak bardzo potrzebuję teraz zdania doświadczonych mam. Czuję takie rozdarcie wewnętrzne jak nigdy, pomiędzy tym co podpowiada logika/wiedza z podręczników vs. tym co podpowiada moje serce i instynkt mamy. I tak Namisa, masz rację - szpital, choć na bardzo wysokim poziomie, pozostawił mnie z ultra traumą presji. Położne, choć bardzo wykształcone i profesjonalne, w większości nie miały dla mnie czasu i uwagi. Po prostu za dużo pacjentek na głowie. Przez 3 doby czułam się wrzodem na ich tyłkach, kiedy we łzach po raz enty pchałam wanienkę z Małym w kierunku panelu położnych. Lekarze na obchodach stawiali wymagania, bardzo konkretne podręcznikowe wytyczne co mam robić, ciągły tryb „problem-proponowane rozwiązanie”, ale brakowało w tym wszystkim czynnika ludzkiego. Zrozumienia, że ja nic nie sypiam, że nie odpoczęłam po porodzie, że Mały ma odrobine inne potrzeby przez FGR i moje 600ml utraty krwi przy łyżeczkowaniu. To budowało we mnie ogrom presji, z których do teraz nie umiem się podnieść. Na myśl o każdym nowym wyzwaniu, które dostrzegam, mam w oczach łzy. I tu naprawdę nie chodzi o umęczenie fizyczne, bo przez te dni moje ciało udowodniło mi, ze jestem gotowa do rzeczy nadprzyrodzonych z powodu tej wyjątkowej miłości. Kocham Go całym sercem 🥺 Tu chodzi o moje emocje, hormony, połóg, po prostu serce i łaskawość względem siebie. Aktualnie kolejne wyzwanie równa się w mojej głowie temu rozczarowaniu, które widziałam w oczach tamtych położnych. A to brzmi jak trauma.
Dziękuję Wam dziewczyny. Uwierzcie, że odpisuję Wam we łzach. Chciałabym Was po prostu przytulić 🥺 -
WNM, podpisuję się pod wszystkim, co napisały wyżej dziewczyny.
Jesteś turbo dzielna, te początki takie są i mogą trwać. Wiele z nas z 2-3 miesięcznymi bobasami nadal ma je nieodkladalne albo ciężko odkładalne (i jest to zupełnie normalne oraz nie rzutuje na to, czy dziecko będzie w przyszlosci wymagało nadal noszenia i tulenia do spania - na to jeszcze przyjdzie czas), a Janek dopiero co zmienił otoczenie ze znanego mu, ciepłego i bezpiecznego pod Twoim sercem na ten dziwny, obcy zewnętrzny świat, w którym zna tylko Ciebie i przy Tobie mu najbezpieczniej. ☺️
Wykorzystuj jego drzemki (moze karmienie na lezaco się zda?) na Twoje spanie i pozwól, żeby świat na chwilę się zatrzymał. Walczyłam też o wage z zegarkiem w ręku w szpitalu, też nie spałam (i karmienie co 3h i potem stres czy odbiła z wagą) - jak młody jest najedzony to naprawdę oddaj tacie do tulania, a Ty zrób sobie drzemkę i zbieraj siły.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2023, 00:47
Wiara Nadzieja Miłość, Namisa, oloska lubią tę wiadomość
👩 31 / 🧔30
❌ PCOS, cykle i owulacje nieregularne bez leków; Hashimoto - delikatna postać, pod kontrolą
Stymulacje (letrozol, NAC, Ovitrelle):
03.2022, 04.2022, 05.2022, 06.2022 ❌
08.2022 -> 9.09.2022 ⏸
10.09 - beta 204
12.09 - beta 482
4.10 - wszystko ok, 1,43 cm człowieczka, mamy ❤️🍀
2.11 - prenatalne -> 5,38cm fikającego człowieczka, niskie ryzyka 🍀
4.01 - połówkowe -> 370g ruchliwej już potwierdzonej dziewuchy 🥰🍀 21+1
22.02 - USG III trymestru, 1150g 🍀 28+1
21.03 - 2020g ❤️ 32+0
9.05 - około 3200-3300g panny, której dobrze w brzuchu ❤️ 39+0
PTP - 16.05.2023
Wanda ❤️ - 26.05.2023, 3620g, 55cm ❤️ 41+3