Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Zapisy tylko do 30.11   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Jesienią stosujemy pozycje różnorodne 🧘🏼‍♀️ by Staremu lulok dygnął w dni płodne 🙋🏼‍♂️
Odpowiedz

Jesienią stosujemy pozycje różnorodne 🧘🏼‍♀️ by Staremu lulok dygnął w dni płodne 🙋🏼‍♂️

Oceń ten wątek:
  • Livka Autorytet
    Postów: 2132 4513

    Wysłany: 4 sierpnia 2023, 09:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny czekamy razem z Wami na resztę watkoweo składu 😊

    Choco kciuki ✊️

    Wiem że dolegliwości dokuczają ale naprawdę starajcie się odpoczywać jak najwięcej.

    Ta końcówka ciąży jest taka ekscytująca a jednocześnie pomieszana ze strachem..
    Przytulam Was 🫶

    My dzisiaj świętujemy urodziny Taty ❤️

    20230804-084302.jpg

    Cotakoza, Wiara Nadzieja Miłość, Emka06, ANGELIKA, Namisa, Vivico, Anett93, Kaja1234, Kasiaaa.97, dracaena, Idawoll, Kluska95 lubią tę wiadomość

    Starania o pierwsze 👶 od 08.21.

    17.09.22- poronienie zatrzymane, puste jajo płodowe 8tc 💔

    10.22- starania od nowa 🍀
    17.11- ⏸️ 🥺🙏
    21.11 - beta hCG 306,8 ❤️
    23.11- beta hCG 802
    10.12 - (6+4) Dzidzia z bijącym serduszkiem ♥️
    30.12- (9+4) 2.7 cm Skarbu 😻
    19.01- (12+3) USG I trym: 6 cm 👶
    pomiary w normie, niskie ryzyka trisomii! 🥳
    28.01- (13+4) 7 cm śpiącego Maluszka 😴
    04.03 - (18+5) 270 g Córeczki 💓
    20.03- USG II trym: 362 g Kruszynki 💜
    31.03- (22+3) 451 g Rozalki 🌸
    28.04- (25+3) 900 g⭐
    26.05 - (30+3) 1550g🧚‍♀️
    29.05 USG III trym- Zdrowa Królewna 👸
    23.06 (34+3) 2400g🌷
    15.07 (37+4) 3100g 🧁

    26.07.23r.--- Rozalia 3010g 51 cm SN 🩷

    age.png
  • Cotakoza Autorytet
    Postów: 1539 2478

    Wysłany: 4 sierpnia 2023, 09:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .aś. wrote:
    Musisz iść do szpitala w którym planujesz rodzic i się umówić na konkretny dzień. Chyba, że prowadzi Cię lekarz, który pracuje w szpitalu to pewnie z nim to ustalasz ;)
    Mam się zgłosić 17go, a 18 cc
    Ale na skierowaniu nie ma żadnej daty.
    Stąd moje pytania

    33♀️33 ♂️
    27.08.2019 👫
    27.08.2020 💍
    27.08.2021 💒
    27.08.2023 termin 🍼
    _______
    2014 💗 M. 👧

    ________________
    starania od 05.2022
    odpuszczenie starań 12.2022
    __________
    20.12 ⏸️😲🙈
    21.12 beta 1242🩸
    21.12 - perzyk 3,8mm
    03.01 0,43mm🍤
    31.01 wizyta
    06.02 badania 🩸 Pappa
    15.02 niskie ryzyka 🍀 💙?
    21.02 8 cm 🍼 100g
    21.03 220g 🥚🥚
    12.04 411g 👕
    18.04 491 g 🐻
    16.05(25+2) 908 g 🐻
    06.06(28+2)1662 g 🐻
    20.06(30+2) 2080 g 🐻
    28.06 (31+3) 2138 g 🐻
    11.07 (33+3) 2760g 🐻
    31.07 (36+2) 3652g 🐻

    21.08 Bruno 3920/59cm 🐻 CC.




    age.png
  • Vivico Autorytet
    Postów: 982 2666

    Wysłany: 4 sierpnia 2023, 10:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    WNM,dzięki. U mnie o dziwo więcej energii, jak jeszcze 1-2 tygodnie temu 🙂 może wpływ ma pogoda bo nie ma w ogóle upałów. Mam turbo apetyt, mogę jeść bez końca 🫣
    Mimo dużej ilości wód nie opuszcza mnie nadzieja na spontaniczny poród 🙁🤞🏼 kręcę się na piłce i robię bocianie kroki itd (dzięki Namisa!). We wtorek się okaże czy to coś dało. Zaraz idę zrobić ktg i na zakupy bo dziś w menu żurek 🫶🏼

    Choco, powodzenia na wizycie. Zdawaj relacje na bieżąco 😍

    Livka, o ja Cię! To Tatuś ma piękny prezent 💕

    My już mamy wszystko z wyprawki (wczoraj przyszedł kosz na pieluchy) no tylko Bobasa brakuje 😊

    Kluska, jesteś tu z nami? Jak po pionizacji? Jak się czujesz po porodzie? ❤️

    Livka, Namisa, Idawoll, Kluska95 lubią tę wiadomość

    👩🏼27 🧔🏻‍♂️30
    11 lat razem 👩🏼‍❤️‍👨🏻 + 🐶
    Starania o pierwszego 👶🏼

    09.2022 cp w lewym jajowodzie 2x mtx

    11.2022 HSG- drożne jajowody ✅
    Powrót do starań 💚

    🗓️ długie cykle
    23.11🩸Progesteron 22,680ng/ml
    25.11 ⏸️ 🤞🏼🥹🍀
    28.11 beta 135,07 mIU/ml
    30.11 beta 360,25 mIU/ml
    06.12 usg pęcherzyk ciążowy
    20.12 dzidziutek z bijącym ❤️
    10.01 Rośnie 3.31 💪🏼
    31.01 Prenatalne-niskie ryzyka, girl?🌸
    01.03 It’s a girl 💕 200g 💪🏼 12.5
    22.03 397g zdrowego 👶🏼
    25.04 831g szkraba 🎀
    23.05 1653g 💪🏼
    21.06 2,5 kg Pyzuni 🍭
    14.07 3,1 kg Dzidzi 💖
    01.08 3,6 słodkiej Niuni
    13.08 Cześć Rozi! 👶🏼 3835g 57cm 💕
  • Wiara Nadzieja Miłość Autorytet
    Postów: 983 2594

    Wysłany: 4 sierpnia 2023, 10:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja Wam doradzę od serca, żebyście odpoczywały tak dużo, jak to tylko możliwe. Spały, spały i jeszcze raz spały. Na tyle, na ile możecie sobie pozwolić, olejcie obowiązki, sprzątanie i ludzi. A już zwłaszcza postarajcie się jakoś odpuścić presję i oczekiwania, które na pewno w Was są na tej ostatniej prostej. Wiadomo, łatwo powiedzieć, a przecież jeszcze nie tak dawno temu sama uskarżałam się na to, jak bardzo nie potrafię spać, jak mnie wszystko boli, drętwieje, jakie mam skurcze… Może to prymitywne, ale przysięgam, że to jest dla mnie najtrudniejsze - brak snu. Trzeba przyznać, że ja ogólnie lubię spać i zawsze miałam duży szacunek do moich pór snu, wiecie, 23-7. Wiec pewnie dlatego teraz nocki z Małym są dla mnie wyzwaniem. Ale przysięgam, nie sądziłam, że to będzie aż tak trudne. Jestem tak totalnie niedospana po tych 10 dniach, że często nie słyszę budzika na karmienie albo co gorsza wyłączam go przez sen. Jak już dostawiam Małego w nocy, to głowa mi leci i przysypiam pełna strachu, żeby Go nie przygnieść, nie zrzucić. Nie wspomnę już o momentach, kiedy ma problemy z brzuszkiem i jest nieuspokajalny. Dziś w nocy ten „atak” trwał niewyjęte 2h. Jest mi ogromnie wstyd, ale brakowało mi już cierpliwości. Byłam tak zmęczona, a On tak bardzo płakał i się prężył… myślałam, że sama wyskoczę z okna. Na szczęście Mąż zabrał go do salonu i zajął się uspokajaniem, żebym ja mogła skleić oko.
    Nie wiem, może to kwestia indywidualna, ale to niedospanie to dla mnie Mount Everest. Daję z siebie 110%, ale czuję, że momentami moje ciało odmawia posłuszeństwa. Żałuję trochę, że na końcówce ciąży tyle szalałam w domu - ćwiczenia, piłka, fizjo, ciagle sprzątanie. Zamiast po prostu świadomie odpoczywać i powtarzać sobie, że to cudowne, ostatnie chwile takiego relaksu. Pamiętajcie, że macie pełne prawo nie robić NIC. Leżeć, pachnieć, spać i czekać. Nie wyrzucajcie sobie. Po prostu tym sposobem lepiej przygotujcie swoje ciała na nadchodzący hardcore.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 sierpnia 2023, 10:32

    Namisa, ANGELIKA, Andelulla, Andelulla, dracaena, Vivico, Idawoll, Kluska95 lubią tę wiadomość

    preg.png
    👩🏼 30 🧑🏻 28
    2023r. - rodzi się wyczekany J. (22cs) 🩵
    01.2025 - czekamy na drugi Cud 🩷⏳👶
  • Anett93 Autorytet
    Postów: 2420 3099

    Wysłany: 4 sierpnia 2023, 10:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Livka wrote:
    Dziewczyny czekamy razem z Wami na resztę watkoweo składu 😊

    Choco kciuki ✊️

    Wiem że dolegliwości dokuczają ale naprawdę starajcie się odpoczywać jak najwięcej.

    Ta końcówka ciąży jest taka ekscytująca a jednocześnie pomieszana ze strachem..
    Przytulam Was 🫶

    My dzisiaj świętujemy urodziny Taty ❤️

    20230804-084302.jpg

    Wszystkiego Najlepszego dla Taty <3
    Oj Rozalciu, ale jesteś słodka 💕

    Choco kciuki za wizytę 🤞💙💙💙

    Livka lubi tę wiadomość

    👩30 🧔29
    👩🧔2016
    👰🤵‍♂️2020

    Starania o pierwszą dzidzię od 12.2021 💙

    07.11.2022 - 12dpo ⏸️ - beta 17.7 🤰
    24.11.2022 - (6+2) 0.3cm widocznego zarodka 🥰
    08.12.2022 - (8+2) 1.5cm Dzidzi z bijącym ❤️
    29.12.2022 - (11+2) 4.5cm Małego Cuda ❤️
    12.01.2023 - (13+2) I prenatalne,
    6.7cm prawdopodobnie chłopiec 💙🧑
    16.02.2023 - (18+2) 244g szczęścia 💙
    02.03.2023 - (20+2) II prenatalne, 340g zdrowego chłopca 💙
    16.03.2023 - (22+2) 475g 💙
    13.04.2023 - (26+2) Wojtuś 770g 💙
    11.05.2023 - (30+2) 1607g 💙
    15.05.2023 - (30+6) III prenatalne, 1645g 💙 zdrowy🧑
    01.06.2023 - (33+2) Klocuś 2446g 💙🙈😅
    29.06.2023 - (37+2) 3190g 💙
    14.07.2023 - (39+3) Wojtusiowi się nie spieszy 🤷‍♀️
    18.07.2023 - (40+0) wizyta, wychodź synku 💙💚
    25.07.2023 - (41+0) Wojtuś na świecie 💙🧑
  • Namisa Autorytet
    Postów: 3649 7212

    Wysłany: 4 sierpnia 2023, 10:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    WNM no to powiem szczerze że mam to samo :D Dla mnie największym wyzwaniem macierzyństwa na chwilę obecną jest permanentne uczucie niedospania. W ciągu dnia daje rade i z reguły nawet nie czuje senności, ale nie znoszę tego uczucia rozbicia po obudzeniu, takiego poczucia że najchętniej bym padła na to łóżko i przespala ciągiem 12 godzin. Po kawie mija cale szczęście, dzięki bogu za kofeine☕️😅 No i drazni mnie tez to, że dzien w dzien o 21 juz padam, wiec gdy mały już śpi ja myślę tylko o tym samym, nie mam energii na spedzenie wspolnie czasu z mezem, ogladniecie czegos itp. Niestety, chcąc nie chcąc większość dzieci na piersi przez jakiś czas nawet pol nocy nie przespi, moje budzi sie na karmienie z zagarkiem w reku co 2,5 h. I w sumie mądre to, bo inaczej laktacja mogłaby umrzeć śmiercią naturalną.

    Czy wróciłabym się na chwile do czasu ciąży i wyspała, mimo że na końcówce już od 4 rano miałam bailando? Oczywiście! Czy wierzę że da się wyspać na zaś? No niestety 😂 Ale tak jak ciąża minęła nie wiadomo kiedy choć zdawała się w pewnym momencie dłużyć w nieskończoność, tak te nieprzespane noce tez miną- i ja się tego trzymam kurczowo. Ciąża i macierzyństwo to jednak doktorat z cierpliwości 😊

    Wiara Nadzieja Miłość, Andelulla, Anett93, Vivico, Kluska95 lubią tę wiadomość

    15.06.2023 - 40+0, 3490 g, 56 cm Gabriel 🩵
    age.png
  • Wiara Nadzieja Miłość Autorytet
    Postów: 983 2594

    Wysłany: 4 sierpnia 2023, 11:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Święte słowa, kochana. Podpisuję się pod wszystkim. Ja też za dnia całkiem całkiem funkcjonuję, zwłaszcza jak zaliczymy spacer, on fantastycznie mi robi, chyba jest bardziej dla mnie niż dla Janka 😅 Udaje mi się nawet wstawić jakieś pojedyncze pranie, pilnować w miarę posiłków. Potem koło 16/17 mam kryzys, który zazwyczaj kończy się drzemką. Ale 21? 21 to już dla mnie pora, kiedy nie jestem sobą. Czuję się obecna-nieprzytomna. Mój kochany Mąż jest jeszcze obok, więc włącza wieczorami jakiś mecz, pyta czy mam siłę na wspólny film. A mi film to się jedynie urywa i tyle ze mnie pożytku. Też mam przez to wyrzuty, bo bardzo mi zależy, żeby nie czuł się zaniedbany, chciałabym traktować Go priorytetowo. Ale nie na wszystko mam wpływ, niestety.
    Tak czy siak, trzymam się tej samej myśli co Ty. Mam nadzieje, że to permanentne niewyspanie minie szybciej niż za rok/dwa 🙈

    Anett93 lubi tę wiadomość

    preg.png
    👩🏼 30 🧑🏻 28
    2023r. - rodzi się wyczekany J. (22cs) 🩵
    01.2025 - czekamy na drugi Cud 🩷⏳👶
  • Kaja1234 Autorytet
    Postów: 440 683

    Wysłany: 4 sierpnia 2023, 12:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Może pytanie laika, ale nie udaje Wam się oddać partnerowi (jeżeli jest w domu i ma urlop) dziecka między karmieniami i odsypiać w dzień? Tak to sobie wyobrażałam, że gdzieś nad ranem przekażę dziecko i uda się trochę pospać w kilku turach między karmieniami, czy za wiele oczekuję? 😂

    WNM myślisz, że mąż poczułby się zaniedbany? Przecież jesteście w tym trudnym noworodkowym czasie razem, mężem nie trzeba się zajmować 🙈 Na pewno nie powinnaś mieć do siebie wyrzutów :)

    24 👱‍♀️

    16.11 ⏸️ - beta 19,5
    12.12 - mamy ❤️
    14.01 - prenatalne, 5,74cm prawdopodobnie dziewczynki 💞
    10. 02 - 10cm 🐿️
    24.02 - na 100% chłopiec 😂💙
    11.03 - połówkowe 352g synka 🦦
    24.03 - wszystko ok 🐋
    21. 04 - skracającą się szyjka, poza tym wszystko ok
    19.05 - prenatalne III trymestr 💛
    27.06 - 35+4 2647g
    14.07- ostatnia wizyta
    28.07 - 40+0 3520g
    06.08 - indukcja
    age.png
  • Andelulla Autorytet
    Postów: 835 1495

    Wysłany: 4 sierpnia 2023, 12:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cotakoza wrote:
    Choco 🍀

    Dziewczyny czy na skierowaniu na CC jest data ? Kiedy co i jak? Czy to umowne z lekarzem?

    Ja miałam wypisane przez moją lekarkę, że zaplanowane na 17.07 choć przyjęcie na szpital było 5 lipca ☺️ i również patologia ciąży na której leżałam.

    Ewentualnie jeżeli ktoś prowadzi ciążę u lekarza, którego nie ma na moim szpitalu to trzeba się umawiać z Ordynstorem w sprawie CC. Bo taki komunikat widziałam na izbie przyjęć u siebie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 sierpnia 2023, 15:25

    Mam obustronny niedosłuch (aparat+implant)🦻
    06.2017 - synek 🧒<3 (udało się w 3 cyklu starań)

    22.11 - ⏸ 🍀(7/8cykl)
    23.11 - Beta - 403,9 mIU/ml✊
    28.11 - II beta - 3478,00 mIU/ml✊(przyrost 130.3%)
    02.12 - III beta - 9768,00 mIU/ml ✊(przyrost 67.6%)
    06.12 - mamy pęcherzyk z ❤️
    16.01 - I USG prenatalne🤞🙏🏻 pomiary w normie + Pappa - ryzyka chorób niskie, jedynie ryzyko preeklampsji i porodu przedwczesnego wysokie ➡️ Acard 150 mg💊na noc, 💙?
    27.02 - (19+4) - ✅USG, 200g
    28.02-06.03 - (19+5)🏥, USG, krwinkomocz i białko w moczu.
    20.03 - (21+4) II USG, 430g dziewczynki 🧚‍♀️🌸
    22.05 - (30+4) - III USG, 1750g 🌸
    19.06 - (34+4) - ✅, 2800g 🌸
    29.06 - (36+0) - ✅, 3300g 🌸
    05.07 - (37+0) - 🏥, 3500g KTG, monitoring cukrów itp.
    17.07 - (38+4) - 🌸 Laura, 53 cm, 3750g🌸

    age.png
  • Namisa Autorytet
    Postów: 3649 7212

    Wysłany: 4 sierpnia 2023, 13:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaja1234 wrote:
    Może pytanie laika, ale nie udaje Wam się oddać partnerowi (jeżeli jest w domu i ma urlop) dziecka między karmieniami i odsypiać w dzień? Tak to sobie wyobrażałam, że gdzieś nad ranem przekażę dziecko i uda się trochę pospać w kilku turach między karmieniami, czy za wiele oczekuję? 😂

    WNM myślisz, że mąż poczułby się zaniedbany? Przecież jesteście w tym trudnym noworodkowym czasie razem, mężem nie trzeba się zajmować 🙈 Na pewno nie powinnaś mieć do siebie wyrzutów :)

    Generalnie tak, dopóki maz miał urlop to trochę podsypialam w dzień. Teraz też się w sumie zdarzy bo Gabryś czasem ma nawet 3 godzinne drzemki w ciagu dnia. Ale mi osobiście jeszcze ciezko "wyłącza się mozg" przy dziecku. Może to z czasem minie, ale moj matczyny organizm jest w takim trybie wiecznej gotowości. No i druga sprawa - niestety moje dziecko mnie ewidetnie faworyzuje. Lepiej sie przy mnie wycisza, szybciej zasypia. Trochę biologia pewnie, trochę fakt ze spędzam z nim siłą rzeczy więcej czasu. I jak oddaje mezowi malego a słyszę że on (Gabryś, nie mąż 😅) na dole marudzi przez dłuższy czas to też często jakoś nie potrafię zasnac. No i dochodzi ten tryb "jestem zbyt zmęczona by odpocząć", który dzieci też często przejawiają 😅 Ale żeby nie było - nie ma takiej tragedii, da się z tym naprawdę żyć - czasem jwst lepiej, czasem troche gorzej, wiecej i mniej frustracji. Cóż, organizm takie cuda robi w tym czasie, takie niespożyte sily mozna w sobie odkryc, że ja naprawdę jestem pełna podziwu 💪

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 sierpnia 2023, 13:14

    Anett93, Andelulla, Kaja1234, Wiara Nadzieja Miłość lubią tę wiadomość

    15.06.2023 - 40+0, 3490 g, 56 cm Gabriel 🩵
    age.png
  • Idawoll Autorytet
    Postów: 996 2171

    Wysłany: 4 sierpnia 2023, 14:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć kochane!
    Zaglądam, podczytyję, tylko czasu i sił brak, żeby napisać, ale o tym zaraz.

    Choco, kciuki za Was, czekamy na wieści, co u Stasia ❤️ rozumiem, że Ci ciężko. Dla mnie ostatnie dwa tygodnie to była najdłuższa część ciąży.

    Livka - Rozi jest cudowna 💖💖 piękny prezent dla taty 💗

    Za nasze wątkowe nierozpakowane jeszcze brzuchatki - mocne kciuki, już tylko troszkę 🥰

    A teraz część, którą polecam ominąć, jeśli któraś nie chce się źle nastawiać, czy czytać moich żali. 🙆🏼‍♀️

    Nasze KP - zmieniło się w KPI (na razie na kilka dni, ale zobaczymy jak będzie).
    Zapalenie piersi okazało się tym o ostrym i niełatwym do leczenia przebiegu. Po pierwszej nocy z gorączką został mi niestety rumień i guzek na piersi, a ból brodawek sięgnął takiego poziomu, że już nie ryczałem - ja dosłownie wyłam z bólu. Rana się pogłębiła, a u małej przy ulewaniu dostrzegłam krew w mleku. Wczoraj lekarz zapisał mi antybiotyk, ja jeszcze próbowałam karmić - niestety było coraz gorzej. Dziś rano mąż pojechał do apteki po kapturki, bo serio z bólu myślałam, że połamię resztę zębów, a chwilę później przyszła położna - na ratunek.
    Lewa pierś, ta chora- została „wyłączona” z karmienia na minimum 48 godzin, żeby udało się ranę podleczyć. Karmię więc tylko prawą przez kapturek, a z lewej odciągam laktatorem i dokarmiam z butelki.
    Niestety nie jest to takie proste, bo Ninka podczas karmienia jest turbo aktywnym i ryczącym dzieckiem: kopie, drapie, szczypie - muszę ją dosłownie spowijać w pieluszkę - zwłaszcza rączki, bo nie ma szans podać jej cyca czy butlę.
    A ogarnąć te konstrukcję - dziecko, które się wije jak ośmiornica, kapturek który spada, poduszka do karmienia, złapanie cyca, mała się odwija… ja dostaję pierdolca. Zresztą po takim maratonie z dostawianiem ona też potem nie bardzo zasypia, kręci się, ulewa, płacze…
    Strasznie mi zależało na KP, ale te ostatnie dni to były tortury. Najgorzej mnie frustruje, że tak ciężko mi było powstrzymać złość i to krzyczenie z bólu i bezsilności przy małej. Czuję się z tym okropnie.

    Tak bym sobie życzyła, że to w końcu minie, że będziemy się mogły karmić bez tych przykrych doświadczeń…

    Niemniej mimo tych turbulencji, Ninka przybiera pięknie, dziś już ma 3710 gramów. Wiec chociaż coś z tego mojego poświęcenia dobrego 🫣.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 sierpnia 2023, 14:55

    Andelulla lubi tę wiadomość

    19.07.2023 (39+3) Ninka! 💖✨3340 gramów, 58 cm
    _____________
    age.png
  • Kasiaaa.97 Autorytet
    Postów: 277 374

    Wysłany: 4 sierpnia 2023, 14:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaja1234 wrote:
    Może pytanie laika, ale nie udaje Wam się oddać partnerowi (jeżeli jest w domu i ma urlop) dziecka między karmieniami i odsypiać w dzień? Tak to sobie wyobrażałam, że gdzieś nad ranem przekażę dziecko i uda się trochę pospać w kilku turach między karmieniami, czy za wiele oczekuję? 😂

    WNM myślisz, że mąż poczułby się zaniedbany? Przecież jesteście w tym trudnym noworodkowym czasie razem, mężem nie trzeba się zajmować 🙈 Na pewno nie powinnaś mieć do siebie wyrzutów :)
    My przechodzimy teraz bóle brzuszka i mąż jest mega wsparciem. Ja zawsze byłam z tych co chodzą spać z kurami 🫣 a mąż nocny marek 😁 i teraz z wieczora koedy zaczyna się kryzys to mąż bierze Igę, siada na piłce i buja się z nią kilka godzin dopóki nie zaśnie a mi każe iść spać. I powiem wam ze ja nawet nie słyszę jak ona płacze (czytaj: wrzeszczy). Później wstaje normalnie do karmienia. Mi te pare godzin wystarcza, a za dnia nigdy nie potrafiłam spać i teraz tez nie umiem, choćbym chciała zasnąć 🤷‍♀️

    Kaja1234 lubi tę wiadomość

    age.png
  • Vivico Autorytet
    Postów: 982 2666

    Wysłany: 4 sierpnia 2023, 15:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Idawoll, ja co prawda jeszcze przed,ale z chcecią poczytam o doświadczeniu forumowych ciotek 💕 ja pikole, jesteś twardzielką. Karmić przy takich urazach brodawek…Nie jestem w stanie wyobrazić sobie tego bólu 😫 jestem pełna podziwu dla Twojego poświęcenia 🥺 to nie jest takie hop siup! Cieszę się,że Ninka przybiera prawidłowo, mam nadzieję,że dosłownie z dnia na dzień będzie tylko lepiej 🫶🏼

    I w ogóle miło czytać (co powinno być normą),że tatusiowie tak się angażują😊

    Cotakoza, Idawoll lubią tę wiadomość

    👩🏼27 🧔🏻‍♂️30
    11 lat razem 👩🏼‍❤️‍👨🏻 + 🐶
    Starania o pierwszego 👶🏼

    09.2022 cp w lewym jajowodzie 2x mtx

    11.2022 HSG- drożne jajowody ✅
    Powrót do starań 💚

    🗓️ długie cykle
    23.11🩸Progesteron 22,680ng/ml
    25.11 ⏸️ 🤞🏼🥹🍀
    28.11 beta 135,07 mIU/ml
    30.11 beta 360,25 mIU/ml
    06.12 usg pęcherzyk ciążowy
    20.12 dzidziutek z bijącym ❤️
    10.01 Rośnie 3.31 💪🏼
    31.01 Prenatalne-niskie ryzyka, girl?🌸
    01.03 It’s a girl 💕 200g 💪🏼 12.5
    22.03 397g zdrowego 👶🏼
    25.04 831g szkraba 🎀
    23.05 1653g 💪🏼
    21.06 2,5 kg Pyzuni 🍭
    14.07 3,1 kg Dzidzi 💖
    01.08 3,6 słodkiej Niuni
    13.08 Cześć Rozi! 👶🏼 3835g 57cm 💕
  • Cotakoza Autorytet
    Postów: 1539 2478

    Wysłany: 4 sierpnia 2023, 15:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Andelulla wrote:
    Ja miałam wypisane przez moją lekarkę, że zaplanowane na 17.07 choć przyjęcie na szpital było 5 lipca ☺️ i również patologia ciąży na której leżałam.

    Ewentualnie jeżeli ktoś prowadzi ciążę u lekarza, którego nie ma na moim szpitalu to trzeba się umawiać z Ordynstorem w sprawie CC. Bo taki komunikat widziałam na izbie przyjęć u siebie.
    Kurde, ja nie mam daty i zastanawiam się co w takim wypadku. A data omówiona słownie z lekarzem.

    33♀️33 ♂️
    27.08.2019 👫
    27.08.2020 💍
    27.08.2021 💒
    27.08.2023 termin 🍼
    _______
    2014 💗 M. 👧

    ________________
    starania od 05.2022
    odpuszczenie starań 12.2022
    __________
    20.12 ⏸️😲🙈
    21.12 beta 1242🩸
    21.12 - perzyk 3,8mm
    03.01 0,43mm🍤
    31.01 wizyta
    06.02 badania 🩸 Pappa
    15.02 niskie ryzyka 🍀 💙?
    21.02 8 cm 🍼 100g
    21.03 220g 🥚🥚
    12.04 411g 👕
    18.04 491 g 🐻
    16.05(25+2) 908 g 🐻
    06.06(28+2)1662 g 🐻
    20.06(30+2) 2080 g 🐻
    28.06 (31+3) 2138 g 🐻
    11.07 (33+3) 2760g 🐻
    31.07 (36+2) 3652g 🐻

    21.08 Bruno 3920/59cm 🐻 CC.




    age.png
  • Andelulla Autorytet
    Postów: 835 1495

    Wysłany: 4 sierpnia 2023, 16:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Idawoll wrote:
    Cześć kochane!
    Zaglądam, podczytyję, tylko czasu i sił brak, żeby napisać, ale o tym zaraz.

    Choco, kciuki za Was, czekamy na wieści, co u Stasia ❤️ rozumiem, że Ci ciężko. Dla mnie ostatnie dwa tygodnie to była najdłuższa część ciąży.

    Livka - Rozi jest cudowna 💖💖 piękny prezent dla taty 💗

    Za nasze wątkowe nierozpakowane jeszcze brzuchatki - mocne kciuki, już tylko troszkę 🥰

    A teraz część, którą polecam ominąć, jeśli któraś nie chce się źle nastawiać, czy czytać moich żali. 🙆🏼‍♀️

    Nasze KP - zmieniło się w KPI (na razie na kilka dni, ale zobaczymy jak będzie).
    Zapalenie piersi okazało się tym o ostrym i niełatwym do leczenia przebiegu. Po pierwszej nocy z gorączką został mi niestety rumień i guzek na piersi, a ból brodawek sięgnął takiego poziomu, że już nie ryczałem - ja dosłownie wyłam z bólu. Rana się pogłębiła, a u małej przy ulewaniu dostrzegłam krew w mleku. Wczoraj lekarz zapisał mi antybiotyk, ja jeszcze próbowałam karmić - niestety było coraz gorzej. Dziś rano mąż pojechał do apteki po kapturki, bo serio z bólu myślałam, że połamię resztę zębów, a chwilę później przyszła położna - na ratunek.
    Lewa pierś, ta chora- została „wyłączona” z karmienia na minimum 48 godzin, żeby udało się ranę podleczyć. Karmię więc tylko prawą przez kapturek, a z lewej odciągam laktatorem i dokarmiam z butelki.
    Niestety nie jest to takie proste, bo Ninka podczas karmienia jest turbo aktywnym i ryczącym dzieckiem: kopie, drapie, szczypie - muszę ją dosłownie spowijać w pieluszkę - zwłaszcza rączki, bo nie ma szans podać jej cyca czy butlę.
    A ogarnąć te konstrukcję - dziecko, które się wije jak ośmiornica, kapturek który spada, poduszka do karmienia, złapanie cyca, mała się odwija… ja dostaję pierdolca. Zresztą po takim maratonie z dostawianiem ona też potem nie bardzo zasypia, kręci się, ulewa, płacze…
    Strasznie mi zależało na KP, ale te ostatnie dni to były tortury. Najgorzej mnie frustruje, że tak ciężko mi było powstrzymać złość i to krzyczenie z bólu i bezsilności przy małej. Czuję się z tym okropnie.

    Tak bym sobie życzyła, że to w końcu minie, że będziemy się mogły karmić bez tych przykrych doświadczeń…

    Niemniej mimo tych turbulencji, Ninka przybiera pięknie, dziś już ma 3710 gramów. Wiec chociaż coś z tego mojego poświęcenia dobrego 🫣.


    Idawoll jak ja Cię kobieto doskonale rozumiem! ❤️

    Dokładnie to samo przechodziłam z moim pierworodnym! Podgryzione sutki, nawał, zatkane kanaliki, które przetykać musiała mi CDL, korygowanie pozycji do karmienia (z perspektywy czasu już wiem co i jak i co źle robiłam) hiperlaktacja mi również nie pomagała. W tej traumie trochę ratowałam się laktatorem, nakładkami, ale młody jak ogarnął butlę to wytrzymałam psychicznie 3/4 miesiące i przeszłam na mm.
    Więc przytulam najmocniej i wierzę, że pomimo ciężkiej i wyboistej drogi dasz radę, jesteś babka ze stali, a nawet jeśli poczujesz kres swoich sił to i tak uważam, że najważniejsze zrobiłaś.
    Choć z twojej informacji jest pozytyw, że młoda pięknie przybiera na wadze i to duża kropla w morzu! 😘💪


    Do mnie powoli albo i nie powoli dociera, że za dwa tygodnie minie nam miesiąc. Miesiąc z naszymi pociechami! Ja się pytam kiedy to zleciało???!??


    Moja kluska kochana we wtorek po drugiej wizycie położnej przykoksiła do 4100 :) Są dni lepsze kiedy spacerujemy w wózeczku, a potem się karmimy, a są dni kiedy z rąk mi nie schodzi bo u mamusi najlepiej (wczoraj nawet miałam chwile zwątpienia, że dzwonię do mojej koleżanki - doradcy chustonoszenia, żeby mi przypomniała motanie na kangurka) bo jak przykoksi więcej to ręce i kręgosłup będą wołać - HELP ME :D
    Chociaż tata złych rączek nie ma xD Mała naprawdę jest niczym aniołek, nie mogę narzekać bo przy pierwszym to młody już się darł, a ona musi się troszkę pospinać (choć brzuszek nie jest twardy) zrobimy jej masażyk nóżkami i można powiedzieć, że gazy z nią idą. Nadal się karmimy co 2-2,5 czasami 1,5 (ale to jak ciepło) i póki co druga nocka nam się trafia, kiedy próbowałam rozkminić czemu maleńka po karmieniu 10 minut o 3.00 po odłożeniu ma fazę lekki sen. Mąż ją nosił do 4.15 i ponownie cyc i dopiero zasnęła 😅 dopiero od A do Z po słowie z Angeliką bo przecież już się zastanawiałam czy ze mną coś nie tak, czy już trzeba interweniować u CDL przypomniałam sobie, że jak była w brzuszku to spała, ale jak goniło mnie na sikanie i się wybudzałam to potem do 4-5 oglądałam seriale w komórce. Bo tak, to najadała się coś koło 5.30 i można było pospać do 8.30 :) Mam nadzieję, że jeszcze się wszystko wyreguluje u niej bo dzisiaj to zdawało mi się, że przy nocnym karmieniu ledwo głowę położyłam do spania, a tu już mnie mąż budzi i patrzę na zegarek ale jak to znowu 2 godzinki zleciały, wszak mamy przecież dopiero 2 tygodnie.

    Namisa, podobają mi się twoje posty pełne wsparcia! :)
    WNM, oj tak - zgadzam się. Przyznaję bez bicia, że głupia byłam przy pierwszym, że jak chcieli się młodym zając to ja z mamą czy z teściową na spacer - zamiast się wysypiać. Jak to mówią, mądry Polak po szkodzie i póki mąż jest to korzystam i w miarę możliwości robię sobie turbodoładowanie drzemkowe nawet i na 30 minut.

    A ja pozostałym dziewczynom troszkę zazdroszczę, nie raz się łapię na tym, że brakuje mi ciążowego brzuszka, tych naszych chwil w dwupaku, ale jak dostrzegam uśmiech na twarzy młodej to człowiek się tak cieszy i jest wdzięczny, że wszystko ok. I wam też dziewczyny ja wiem, że ciąża może się już dłużyć na końcówce jak u słonia itp. itd. ale jesteście już coraz bliżej naszych miejsc, że będziecie tulić, całować, wdychać zapach małej główki! :)

    Namisa, Idawoll lubią tę wiadomość

    Mam obustronny niedosłuch (aparat+implant)🦻
    06.2017 - synek 🧒<3 (udało się w 3 cyklu starań)

    22.11 - ⏸ 🍀(7/8cykl)
    23.11 - Beta - 403,9 mIU/ml✊
    28.11 - II beta - 3478,00 mIU/ml✊(przyrost 130.3%)
    02.12 - III beta - 9768,00 mIU/ml ✊(przyrost 67.6%)
    06.12 - mamy pęcherzyk z ❤️
    16.01 - I USG prenatalne🤞🙏🏻 pomiary w normie + Pappa - ryzyka chorób niskie, jedynie ryzyko preeklampsji i porodu przedwczesnego wysokie ➡️ Acard 150 mg💊na noc, 💙?
    27.02 - (19+4) - ✅USG, 200g
    28.02-06.03 - (19+5)🏥, USG, krwinkomocz i białko w moczu.
    20.03 - (21+4) II USG, 430g dziewczynki 🧚‍♀️🌸
    22.05 - (30+4) - III USG, 1750g 🌸
    19.06 - (34+4) - ✅, 2800g 🌸
    29.06 - (36+0) - ✅, 3300g 🌸
    05.07 - (37+0) - 🏥, 3500g KTG, monitoring cukrów itp.
    17.07 - (38+4) - 🌸 Laura, 53 cm, 3750g🌸

    age.png
  • ChocoMonster Autorytet
    Postów: 4858 9759

    Wysłany: 4 sierpnia 2023, 17:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Odszedł mi dziś mały kawałek czopu, od razu skonfrontuje na wizycie, czy coś się rusza i czy ten czop w ogóle cokolwiek oznacza, czy jednak nadal głucho 😅

    Namisa, Andelulla, Idawoll, Wiara Nadzieja Miłość, Anett93, Vivico, Kluska95 lubią tę wiadomość

    ✨ 08.23 Stasieńko 🩵
  • Wiara Nadzieja Miłość Autorytet
    Postów: 983 2594

    Wysłany: 4 sierpnia 2023, 18:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaja1234 wrote:
    Może pytanie laika, ale nie udaje Wam się oddać partnerowi (jeżeli jest w domu i ma urlop) dziecka między karmieniami i odsypiać w dzień? Tak to sobie wyobrażałam, że gdzieś nad ranem przekażę dziecko i uda się trochę pospać w kilku turach między karmieniami, czy za wiele oczekuję? 😂

    WNM myślisz, że mąż poczułby się zaniedbany? Przecież jesteście w tym trudnym noworodkowym czasie razem, mężem nie trzeba się zajmować 🙈 Na pewno nie powinnaś mieć do siebie wyrzutów :)
    Podpisuję się pod słowami Namisy, znowu. Z jednej strony mąż jest kochany i niejednokrotnie reaguje, jak widzi, że ja już nie daję rady. Za dnia wygania mnie w takich sytuacjach na balkon, żebym nie słyszała płaczu Małego. W nocy wychodzi do salonu lulać Małego, a mi rozkazuje cokolwiek pospać. Robi to wtedy, kiedy mamy pewność, że Mały jest najedzony i płacze albo z powodu bóli brzuszka albo z potrzeby bliskości. No i to wsparcie jest cudowne, zwłaszcza jak nie daję już rady. Z tym że ja też, tak jak Namisa, wkręcam sobie presję. Jestem w trybie czuwania. Nieustannie zastanawiam się, czy powinnam reagować, czy lepiej nie i powinnam coś „przeczekać”. Serce mi się łamie, jak słyszę jego nieustanny płacz. Z drugiej strony na problemy brzuszkowe na razie nic nie działa, a na potrzebę bliskości staram się odpowiadać, ale nie kosztem wiszenia na cycu 4h non stop. Nie umiem się na to zgodzić, na tę nieodkładalność… i wreszcie na koniec: mam w sobie (niezdrowo) duża presję na to, że tacierzyński kończy się już w niedzielę, a mój mąż wraca od poniedziałku do pracy. Prowadzi firmę + w lipcu dostał dodatkowo pracę na etat, wiec maluje się wizja, że będzie pracował po 10-12h dziennie. Fajnie, że może częściowo zdalnie, że będzie „w pobliżu”, ale przeraża mnie to, jaki będzie zmęczony, a wiec i niezdolny do pomocy. A noce? Przecież po takiej harówce będzie potrzebował się wyspać. Wiec nie dość, że nie będzie miał sił wstawać w nocy, to jeszcze będziemy mu utrudniać regenerowanie sił przed kolejnym dniem pracy. Mąż ciagle powtarza, ze ze wszystkim damy radę, a w najbardziej kryzysowej sytuacji po prostu rzuci pracę/coś przeorganizuje. Ale we mnie buzują takie hormony, wzruszam się i płaczę z bezsilności na przemian każdego dnia. Wiec siła rzeczy wszystko mnie przytłacza 🥺
    Boziu, jak ja tu smece ostatnio… wybaczcie mi 💔

    preg.png
    👩🏼 30 🧑🏻 28
    2023r. - rodzi się wyczekany J. (22cs) 🩵
    01.2025 - czekamy na drugi Cud 🩷⏳👶
  • ChocoMonster Autorytet
    Postów: 4858 9759

    Wysłany: 4 sierpnia 2023, 18:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jesteśmy po. Na liczniku 3520g, także Staś trochę zwolnił. Uff 😅 Szyjka jeszcze zamknięta, także częściowe odejście czopu jak widać może oznaczać zupełnie nic. 😅

    Ktg dopiero za 30min 😉

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 sierpnia 2023, 18:46

    Cotakoza, Vivico lubią tę wiadomość

    ✨ 08.23 Stasieńko 🩵
  • Kaja1234 Autorytet
    Postów: 440 683

    Wysłany: 4 sierpnia 2023, 19:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiara Nadzieja Miłość wrote:
    Podpisuję się pod słowami Namisy, znowu. Z jednej strony mąż jest kochany i niejednokrotnie reaguje, jak widzi, że ja już nie daję rady. Za dnia wygania mnie w takich sytuacjach na balkon, żebym nie słyszała płaczu Małego. W nocy wychodzi do salonu lulać Małego, a mi rozkazuje cokolwiek pospać. Robi to wtedy, kiedy mamy pewność, że Mały jest najedzony i płacze albo z powodu bóli brzuszka albo z potrzeby bliskości. No i to wsparcie jest cudowne, zwłaszcza jak nie daję już rady. Z tym że ja też, tak jak Namisa, wkręcam sobie presję. Jestem w trybie czuwania. Nieustannie zastanawiam się, czy powinnam reagować, czy lepiej nie i powinnam coś „przeczekać”. Serce mi się łamie, jak słyszę jego nieustanny płacz. Z drugiej strony na problemy brzuszkowe na razie nic nie działa, a na potrzebę bliskości staram się odpowiadać, ale nie kosztem wiszenia na cycu 4h non stop. Nie umiem się na to zgodzić, na tę nieodkładalność… i wreszcie na koniec: mam w sobie (niezdrowo) duża presję na to, że tacierzyński kończy się już w niedzielę, a mój mąż wraca od poniedziałku do pracy. Prowadzi firmę + w lipcu dostał dodatkowo pracę na etat, wiec maluje się wizja, że będzie pracował po 10-12h dziennie. Fajnie, że może częściowo zdalnie, że będzie „w pobliżu”, ale przeraża mnie to, jaki będzie zmęczony, a wiec i niezdolny do pomocy. A noce? Przecież po takiej harówce będzie potrzebował się wyspać. Wiec nie dość, że nie będzie miał sił wstawać w nocy, to jeszcze będziemy mu utrudniać regenerowanie sił przed kolejnym dniem pracy. Mąż ciagle powtarza, ze ze wszystkim damy radę, a w najbardziej kryzysowej sytuacji po prostu rzuci pracę/coś przeorganizuje. Ale we mnie buzują takie hormony, wzruszam się i płaczę z bezsilności na przemian każdego dnia. Wiec siła rzeczy wszystko mnie przytłacza 🥺
    Boziu, jak ja tu smece ostatnio… wybaczcie mi 💔

    Szkoda, że mąż już wraca do pracy, czas tak szybko leci 😬. My mamy co prawda 30dni od dnia narodzin razem w domu, a potem będę sama tylko do 16:00, ale za 7 tygodni wracam na studia i nie będzie mnie co drugi weekend. Nie mam pojęcia jak mój mózg matki ogarnie tę rozłąkę 🤯.
    Też myślę, że bez sensu żeby dwie osoby chodziły niedospane jak tylko ja będę wstawać do Małego w nocy, więc jak będzie trzeba to chyba rozdzielimy się na noc na dwa pokoje, przynajmniej na początku. Nie jest to jakiś wymarzony scenariusz, ale wydaje mi się, że lepiej przespać noc na kanapie przed pracą, niż żeby dwie osoby chodziły jak zombie 🫠

    24 👱‍♀️

    16.11 ⏸️ - beta 19,5
    12.12 - mamy ❤️
    14.01 - prenatalne, 5,74cm prawdopodobnie dziewczynki 💞
    10. 02 - 10cm 🐿️
    24.02 - na 100% chłopiec 😂💙
    11.03 - połówkowe 352g synka 🦦
    24.03 - wszystko ok 🐋
    21. 04 - skracającą się szyjka, poza tym wszystko ok
    19.05 - prenatalne III trymestr 💛
    27.06 - 35+4 2647g
    14.07- ostatnia wizyta
    28.07 - 40+0 3520g
    06.08 - indukcja
    age.png
  • Kaja1234 Autorytet
    Postów: 440 683

    Wysłany: 4 sierpnia 2023, 19:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ChocoMonster wrote:
    Jesteśmy po. Na liczniku 3520g, także Staś trochę zwolnił. Uff 😅 Szyjka jeszcze zamknięta, także częściowe odejście czopu jak widać może oznaczać zupełnie nic. 😅

    Ktg dopiero za 30min 😉

    O wagowo wyszedł identycznie jak Leon w 40+0, wiec faktycznie jakby 2 tygodnie do przodu 😀. A lekarz coś mówił czy szyjka się skróciła?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 sierpnia 2023, 19:07

    24 👱‍♀️

    16.11 ⏸️ - beta 19,5
    12.12 - mamy ❤️
    14.01 - prenatalne, 5,74cm prawdopodobnie dziewczynki 💞
    10. 02 - 10cm 🐿️
    24.02 - na 100% chłopiec 😂💙
    11.03 - połówkowe 352g synka 🦦
    24.03 - wszystko ok 🐋
    21. 04 - skracającą się szyjka, poza tym wszystko ok
    19.05 - prenatalne III trymestr 💛
    27.06 - 35+4 2647g
    14.07- ostatnia wizyta
    28.07 - 40+0 3520g
    06.08 - indukcja
    age.png
‹‹ 922 923 924 925 926 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Test owulacyjny. Jak działają testy owulacyjne i czy są skuteczne?

Testy owulacyjne są jednym z najprostszych narzędzi do samodzielnego wykrywania dni płodnych i zbliżającej się owulacji. Przeczytaj jak działają testy owulacyjne, jak je prawidłowo wykonać, ile kosztują i czy można im zaufać w 100%. Podpowiemy Ci również jak skutecznie zwiększyć działanie testów owulacyjnych! 

CZYTAJ WIĘCEJ

4 Problemy z zajściem w ciążę, które możesz wykryć z pomocą aplikacji OvuFriend!

Kalendarz owulacji kojarzy Ci się tylko z wyznaczaniem dni płodnych i terminu owulacji? Jego możliwości są dużo większe! Aplikacja może być pomocna w wykrywaniu problemów związanych z płodnością na bardzo wczesnym etapie. O jakich problemach mowa? Co możesz wykryć z pomocą kalendarza? Kliknij i przeczytaj!   

CZYTAJ WIĘCEJ

3 naturalne sposoby na mdłości w ciąży

Mdłości i nudności to jedna z najczęstszych i najbardziej typowych dolegliwości w pierwszych tygodniach ciąży. Czym są one spowodowane i jak sobie pomóc? Poznaj sprawdzone i skuteczne sposoby, jak zmniejszyć mdłości w ciąży.

CZYTAJ WIĘCEJ