Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Jesienią stosujemy pozycje różnorodne 🧘🏼‍♀️ by Staremu lulok dygnął w dni płodne 🙋🏼‍♂️
Odpowiedz

Jesienią stosujemy pozycje różnorodne 🧘🏼‍♀️ by Staremu lulok dygnął w dni płodne 🙋🏼‍♂️

Oceń ten wątek:
  • Wiara Nadzieja Miłość Autorytet
    Postów: 983 2594

    Wysłany: 24 października 2023, 15:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Swoją drogą to dość zabawne, że już sobie marzymy i gadamy o drugim, podczas gdy ja jestem w jakimś największym seksualnym dołku od zawsze. Jestem pod kontrolą urofizjo, bo okazało się, że intuicja mnie nie myliła i coś jest nie tak. Ale ze smutkiem muszę przyznać, że przez te wszystkie współżyciowe bóle, masakrycznie się zniechęciłam i złapałam dystans... 😔

    preg.png
    👩🏼 30 🧑🏻 28
    2023r. - rodzi się wyczekany J. (22cs) 🩵
    01.2025 - czekamy na drugi Cud 🩷⏳👶
  • ChocoMonster Autorytet
    Postów: 4858 9759

    Wysłany: 24 października 2023, 16:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiara Nadzieja Miłość wrote:
    Swoją drogą to dość zabawne, że już sobie marzymy i gadamy o drugim, podczas gdy ja jestem w jakimś największym seksualnym dołku od zawsze. Jestem pod kontrolą urofizjo, bo okazało się, że intuicja mnie nie myliła i coś jest nie tak. Ale ze smutkiem muszę przyznać, że przez te wszystkie współżyciowe bóle, masakrycznie się zniechęciłam i złapałam dystans... 😔
    Co się dzieje? 🥺 Wysyłam Ci wirtualnego tulasa. ❤️

    ✨ 08.23 Stasieńko 🩵
  • ChocoMonster Autorytet
    Postów: 4858 9759

    Wysłany: 24 października 2023, 16:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jesteśmy po szczepieniu. Przy pierwszym wkłuciu zero reakcji, przy drugim lekki płacz, ale za trzecim już był pisk niesamowity. 💔 Nie przeżyłabym chyba czwartego wkłucia. Wiem, że to dla jego dobra, ale poleciała mi łezka.

    Cotakoza lubi tę wiadomość

    ✨ 08.23 Stasieńko 🩵
  • Idawoll Autorytet
    Postów: 996 2171

    Wysłany: 24 października 2023, 17:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rozumiem tak bardzo. Nie mogę patrzeć, jak mała płacze przez te wkłucia. 💔💔

    WNM - kochana, co się dzieje?

    Dziś w ogóle wyczytałam, że w czwartym miesiącu dobrze jest powtórzyć USG bioderek. Robią to na NFZ? Pierwsze robiłam małej prywatnie.

    19.07.2023 (39+3) Ninka! 💖✨3340 gramów, 58 cm
    _____________
    age.png
  • inome Autorytet
    Postów: 581 1059

    Wysłany: 24 października 2023, 20:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    WNM, co się dzieje? Czy jest to coś do przepracowania? Ja się w końcu odważyłam i fizycznie nie jest źle, głowa dużo przeszkadza bo cały czas myślę, że może mężowi jest "za luzno", niby mówi, że ok, że jest jest źle, ale.. może nie chce mnie zranić?

    Choco, mam nadzieję, że teraz mały będzie grzecznie spala i odreagowywał stres spokojnie.

    A ja mam dwa pytania.
    1.czy ktoś coś wykmnil ostatecznie do spania poza śpiworkiem? Wydaje mi się, że młoda też nie za bardzo go lubi. Myślałam nawet i takim z nogawkami. Ona bardzo się wierci i kopie..
    2. Komu już lecą włosy? Ja już płacze i boję się normalnie czekać po tym co widzę.. to takie smutne, że kobiety ciało po porodzie jest jakie jest, wiadomo. Że nie spi, oddaje malemu czlowkoeowo także cały swój czas. Czuję się niewyspana, zmęczona i jest kurka traci włosy.. ):

    08.2019 córeczka
    07.2022 cb
    2.11.22 - 8 dpo -beta 20,87
    4.11.22 - beta 93,12 - przyrost 365 % || progesteron 113,6
    7.11 - beta 357,17 - przyrost 141 %
    9.11 - beta 770,74 - przyrost 115 %
    14.11 - beta 4737,48 - przyrost 108 %
  • Andelulla Autorytet
    Postów: 835 1495

    Wysłany: 24 października 2023, 21:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    inome wrote:
    WNM, co się dzieje? Czy jest to coś do przepracowania? Ja się w końcu odważyłam i fizycznie nie jest źle, głowa dużo przeszkadza bo cały czas myślę, że może mężowi jest "za luzno", niby mówi, że ok, że jest jest źle, ale.. może nie chce mnie zranić?

    Choco, mam nadzieję, że teraz mały będzie grzecznie spala i odreagowywał stres spokojnie.

    A ja mam dwa pytania.
    1.czy ktoś coś wykmnil ostatecznie do spania poza śpiworkiem? Wydaje mi się, że młoda też nie za bardzo go lubi. Myślałam nawet i takim z nogawkami. Ona bardzo się wierci i kopie..
    2. Komu już lecą włosy? Ja już płacze i boję się normalnie czekać po tym co widzę.. to takie smutne, że kobiety ciało po porodzie jest jakie jest, wiadomo. Że nie spi, oddaje malemu czlowkoeowo także cały swój czas. Czuję się niewyspana, zmęczona i jest kurka traci włosy.. ):



    Mi wypadają włosy, ale w moim przypadku to normalne. Przy pierwszym mi wypadały i nic z tym nie robiłam. Mam gęste i sztywne włosy, a i pojawiają mi się baby hair - to jest dopiero wkurzające 🙈
    Zamirzam teraz kupić z Olini olej dla kobiet i olej lniany złocisty by pić i wspomagać od środka. Szkoda tylko, że oleju z czarnuszki nie mogę póki karmię.

    Ja pytanie śle do Namisy albo Babovy bo nie wiem która KP bo mam mgłę ciążową. Mam wrażenie, że wraz z 3 miesiącem moje cycki są takie małe i "niby" puste jak młoda się napije. W sensie z sutków widzę, że mleko wypływa i młoda się najada (chociaż wieczorem jak mi młoda zje o 18.00) o daję jej po kąpieli 19:15 to zje ale jakoś taka nerwowa się robi.

    I tak się zastanawiam czy mam sobie jakoś wspomóc Felmaltikerem (chociaż z nimi to z torbami finansowo można pójść), laktaktorem to przyznaję się bez bicia może że 3 razy go użyłam na początku po wyjściu ze szpitala i nie było sensu. Czy jednak się przeprosić i stymulować piersi?Czy nic nie robić, a przystawiać młodą - je co 2-2,5h do 10 min. I wystarczy? 🥴☺️
    Nie ukrywam, że jestem cholernie z siebie dumna, że przy córce mi się udało i udaje KP czego nie udało mi się przy pierwszym stąd moja dalsza niewiedza co dalej...

    Mam obustronny niedosłuch (aparat+implant)🦻
    06.2017 - synek 🧒<3 (udało się w 3 cyklu starań)

    22.11 - ⏸ 🍀(7/8cykl)
    23.11 - Beta - 403,9 mIU/ml✊
    28.11 - II beta - 3478,00 mIU/ml✊(przyrost 130.3%)
    02.12 - III beta - 9768,00 mIU/ml ✊(przyrost 67.6%)
    06.12 - mamy pęcherzyk z ❤️
    16.01 - I USG prenatalne🤞🙏🏻 pomiary w normie + Pappa - ryzyka chorób niskie, jedynie ryzyko preeklampsji i porodu przedwczesnego wysokie ➡️ Acard 150 mg💊na noc, 💙?
    27.02 - (19+4) - ✅USG, 200g
    28.02-06.03 - (19+5)🏥, USG, krwinkomocz i białko w moczu.
    20.03 - (21+4) II USG, 430g dziewczynki 🧚‍♀️🌸
    22.05 - (30+4) - III USG, 1750g 🌸
    19.06 - (34+4) - ✅, 2800g 🌸
    29.06 - (36+0) - ✅, 3300g 🌸
    05.07 - (37+0) - 🏥, 3500g KTG, monitoring cukrów itp.
    17.07 - (38+4) - 🌸 Laura, 53 cm, 3750g🌸

    age.png
  • Namisa Autorytet
    Postów: 3649 7212

    Wysłany: 25 października 2023, 07:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Andelulla nie ma konieczności żebyś cokolwiek więcej robiła niż przystawienie na żądanie, Laura ssaniem zamówi sobie tyle pokarmu ile będzie jej potrzebne. Takie wrażenia pustych piersi na ty etapie jest totalnie normalne - tu masz dokladnie opisane w artykule to zjawisko zmiany w karmieniu po 3 miesiącu, dużo kobiet tego doświadcza - https://www.hafija.pl/2022/07/bec-zmiana-czyli-karmienie-piersia-po-3-m-z.html
    Tak samo jak te wieczorne poirytowanie dziecka przy karmieniu tuż przed snem - norma.
    Ja zauważyłam mniej więcej od miesiąca że odruch oksytocynowy jest u mnie dużo późniejszy - Gabryś musi possac czasem czasem 30/40 sekund i dopiero wtedy czuje delikatne mrowienie, pokarm wypływa w większej ilości i słyszę jak konkretnie zaczyna przełykać. Też go to czasem drażni, bo się przyzwyczaił że possał 2 razy i było gotowe a tu się trzeba teraz bardziej napracować żeby ładnie płynęło 😁

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2023, 07:33

    Andelulla, Kasiaaa.97, Anett93 lubią tę wiadomość

    15.06.2023 - 40+0, 3490 g, 56 cm Gabriel 🩵
    age.png
  • Andelulla Autorytet
    Postów: 835 1495

    Wysłany: 25 października 2023, 09:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Namisa wrote:
    Andelulla nie ma konieczności żebyś cokolwiek więcej robiła niż przystawienie na żądanie, Laura ssaniem zamówi sobie tyle pokarmu ile będzie jej potrzebne. Takie wrażenia pustych piersi na ty etapie jest totalnie normalne - tu masz dokladnie opisane w artykule to zjawisko zmiany w karmieniu po 3 miesiącu, dużo kobiet tego doświadcza - https://www.hafija.pl/2022/07/bec-zmiana-czyli-karmienie-piersia-po-3-m-z.html
    Tak samo jak te wieczorne poirytowanie dziecka przy karmieniu tuż przed snem - norma.
    Ja zauważyłam mniej więcej od miesiąca że odruch oksytocynowy jest u mnie dużo późniejszy - Gabryś musi possac czasem czasem 30/40 sekund i dopiero wtedy czuje delikatne mrowienie, pokarm wypływa w większej ilości i słyszę jak konkretnie zaczyna przełykać. Też go to czasem drażni, bo się przyzwyczaił że possał 2 razy i było gotowe a tu się trzeba teraz bardziej napracować żeby ładnie płynęło 😁


    Dziękuję ci bardzo!♥️

    Namisa lubi tę wiadomość

    Mam obustronny niedosłuch (aparat+implant)🦻
    06.2017 - synek 🧒<3 (udało się w 3 cyklu starań)

    22.11 - ⏸ 🍀(7/8cykl)
    23.11 - Beta - 403,9 mIU/ml✊
    28.11 - II beta - 3478,00 mIU/ml✊(przyrost 130.3%)
    02.12 - III beta - 9768,00 mIU/ml ✊(przyrost 67.6%)
    06.12 - mamy pęcherzyk z ❤️
    16.01 - I USG prenatalne🤞🙏🏻 pomiary w normie + Pappa - ryzyka chorób niskie, jedynie ryzyko preeklampsji i porodu przedwczesnego wysokie ➡️ Acard 150 mg💊na noc, 💙?
    27.02 - (19+4) - ✅USG, 200g
    28.02-06.03 - (19+5)🏥, USG, krwinkomocz i białko w moczu.
    20.03 - (21+4) II USG, 430g dziewczynki 🧚‍♀️🌸
    22.05 - (30+4) - III USG, 1750g 🌸
    19.06 - (34+4) - ✅, 2800g 🌸
    29.06 - (36+0) - ✅, 3300g 🌸
    05.07 - (37+0) - 🏥, 3500g KTG, monitoring cukrów itp.
    17.07 - (38+4) - 🌸 Laura, 53 cm, 3750g🌸

    age.png
  • Wiara Nadzieja Miłość Autorytet
    Postów: 983 2594

    Wysłany: 25 października 2023, 10:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki za troskę dziewczyny. Szkoda gadać 😔 Pierwszy raz wróciłam do przytulanek po wizycie u gina po połogu. Dostałam zielone światło, więc próbowałam. Przeraźliwy ból, jak nigdy wcześniej. Mówiąc nieco dosadnie, wybaczcie - nie byłam w stanie wpuścić męża do środka. Tak jakbym miała jakąś blokadę. Powiedzieć, że ciasno to nic nie powiedzieć. Miałam wrażenie, że jestem zrośnięta. Potem próbowaliśmy jeszcze kilka razy, próbowaliśmy coraz to kolejnych pozycji, lubrykantów... Ale kiedy po zastosowaniu lubrykantu z dozownikiem - wiecie, takim aplikatorem do środka jak robią w Tampaxach - poczułam, że nawet nim nie jestem w stanie dostać się do środka, pomyślałam sobie dość. Coś jest nie tak. Poszłam do urofizjo (swoją drogą cudownej i profesjonalnej) i potwierdziła moje obawy. Całe jej badanie niewiarygodnie mnie bolało. Zdiagnozowała twardość całego środka ścięgnistego krocza. Przyczyna nieznana 😒 Twierdziła, że taka sytuacja zdarza się raczej kobietom po CC, a w przypadku mojego porodu SN to wręcz przeczenie naturze. Zamiast się rozluźnić, niesamowicie się napięłam. Być może to jakaś konsekwencja mojego pęknięcia i szwów, ale tego też nie umiała potwierdzić, bo powiedziała, że wszystko ładnie się zrosło i nawet nie umie namierzyć, gdzie dokładnie były szwy. Na koniec zrobiła mi TECAR (który swoją drogą znowu niesamowicie bolał, ale przyniósł chwilową ulgę i rozluźnienie) i zaleciła codzienne siedzenie kroczem na termoforze i długie masaże krocza, takie jak te przygotowujące do porodu. Mój mąż jest aniołem, bo od ponad tygodnia codziennie wieczorem mnie pilnuje z tym termoforem, a potem skrupulatnie mnie masuje. Na początku skręcałam się z bólu, wczoraj wytrzymałam już masaż 10 min. Pierwsze efekty podobno zobaczymy po 2 tyg. regularnych masaży... ale i tak zapisałam się do niej na kolejny tecar, już na zaś, bo sama tego nie zrobię, a faktycznie warto było przetrzymać ból dla tej ulgi.

    Najsmutniejsze jest to, że w rezultacie tej całej sytuacji moje libido spadło do poziomu -10. Jestem zniechęcona, wręcz boję się próbować, boję się tego bólu i kolejnej frustracji, że nie dałam rady. Miałam to szczęście w życiu, że nigdy współżycie mnie nie bolało, więc teraz jak mam porównanie, to nie potrafię się pogodzić z tą parszywą zmianą. Mąż jest delikatny, empatyczny, na nic nie naciska, ale widzę, że brakuje mu naszej bliskości i wcale mu się nie dziwię. Życie, które kręci się wyłącznie "wokół pieluch" jest męczące. Mały wieczorami zaczął ładnie spać, więc nic tylko korzystać i budować relację we dwoje. A ja nie mogę, mam totalną blokadę i dystans... coś koszmarnego. Nie sądziłam, że dopadnie mnie taki kryzys seksualny po porodzie. Zwłaszcza, że nic na to nie wskazywało, w ciąży było w tej materii super, lepiej niż się nastawiałam 😔

    preg.png
    👩🏼 30 🧑🏻 28
    2023r. - rodzi się wyczekany J. (22cs) 🩵
    01.2025 - czekamy na drugi Cud 🩷⏳👶
  • Wiara Nadzieja Miłość Autorytet
    Postów: 983 2594

    Wysłany: 25 października 2023, 10:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Inome, a co do śpiworków - daj znać, jak znajdziesz jakąś metodę. U mnie też z tym kiepsko. Tulika już odstawiłam. Co prawda Jasio jeszcze się nie obraca, ale zaczął już w nim co noc skakać. Dosłownie: SKAKAĆ. Wywijał się w literkę C i skakał w nim jak glizda przez całą noc. Potrafił tym sposobem przekręcić się w łóżku o 90 stopni, tak że znajdowałam go śpiącego w poziomie, prostopadle do dostawki. Zaczęłam się już tego bać i odrzuciłam otulacz w kąt. Ale śpiworka niestety Janek nie lubi, bo nadal ma duże odruchy i wzdrygnięcia, a śpiworek go nie otula. Próbowałam wyjmowania tylko jednej rączki, ale meh. Sytuacja nieco się poprawiła, jak zmieniłam śpiworek na mniejszy, taki dostosowany idealnie do jego aktualnego rozmiaru. W większym się zapłakiwał. Ale to subtelna poprawa, nadal nie jest idealnie - często wybudza się rączkami, co go złości i długo muszę go tulić, żeby się z tym pogodził. Ostatnio kupiłam też taki otulacz do fotelika, który przypomina mi po prostu wielki rożek, a Jaś przez pierwszy miesiąc spał właśnie w rożku. Sprawdza się na tyle dobrze w foteliku, że postanowiłam przetestować go również w wózku. I super! Janek pierwszy raz od 2 miesięcy przespał wczoraj na spacerze 1.5h. Może to totalny zbieg okoliczności, ale może nie, może coś w tym coś, bo ten otulacz tworzy wrażenie pewnego otulenia i ściśnięcia. Polecam wypróbować, kochana. Niemniej uprzedzam, że w dostawce póki co klapa - Janek się w nim rozkopuje mimo mocnych rzepów. Chyba dlatego, że w foteliku ograniczony jest pasami, a w wózku ogranicza go przytulna gondola. Efekt otulenia jest więc sensowniejszy. A w dostawce jest luz, przestrzeń, to nie to samo... Już totalnie brakuje mi pomysłów z czym próbować 🤔

    A tutaj mój wczorajszy, świętujący szkrab, bo Choco wywoływała i widziałam zdjęcia waszych idealnych bobasów ❤️ My również pozdrawiamy
    62ff292f-e071-4225-96c2-a6139cf3d6e5.jpg

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2023, 10:28

    Namisa, oloska, Idawoll, ChocoMonster, Andelulla, Anett93 lubią tę wiadomość

    preg.png
    👩🏼 30 🧑🏻 28
    2023r. - rodzi się wyczekany J. (22cs) 🩵
    01.2025 - czekamy na drugi Cud 🩷⏳👶
  • Namisa Autorytet
    Postów: 3649 7212

    Wysłany: 25 października 2023, 10:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    WNM współczuję bardzo tych trudności 😞 Ale dobrze ze zareagowałaś bez zwłoki, wiesz już na czym stoisz. Teraz pozostaje stosować się do zaleceń fizjo-uro a efekty prędzej czy później na pewno będą 💚 To przedziwne jak różnorako może wpłynąć poród na ciało kobiety - bo chcąc nie chcąc wpływa, nawet jeśli jesteśmy świetnie przygotowane, chodzimy całą ciążę do specjalistow i dbamy o siebie. Grunt ze żyjemy w takich czasach gdzie ta dostępność i swiadomosc jest duża i kobiety nie są skazane na męczenie się całe życie z nieprzyjemnymi dolegliwościami.

    Ja co prawda nie zauważam jakichś problemów z samym wspolzyciem, jest dużo lepiej niż sądziłam że będzie w tak krótkim jednak czasie od porodu. Ale jednak libido mam słabe, zupełnie nie takie do jakiego się przyzwyczaiłam. To jedna z wiekszych wad karmienia piersią jak dla mnie - bo estrogeny leżą i kwiczą, moje własne nawilżenie prawie że zerowe i ochota raczej nieznaczna. Trzeba się mobilizowac do bliskości - gdy już dojdzie do czegoś to jest naprawdę fajnie, ale pierwszy raz w życiu taki epizod dluzszego niskiego libido u mnie występuje i nie czuje się z tym do konca sobą. Ale liczę na to że z czasem wszystko wróci do mojej normy, chyba tylko czas i z czasem zmniejszenie ilości karmien w ciągu doby coś tu pomogą 🤞

    15.06.2023 - 40+0, 3490 g, 56 cm Gabriel 🩵
    age.png
  • ChocoMonster Autorytet
    Postów: 4858 9759

    Wysłany: 25 października 2023, 11:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    WNM, ściskam Cię najmocniej jak potrafię i tulę do serduszka. Nawet nie wyobrażam sobie przez co przechodzisz, jak jest ci z tym ciężko. Ale kochana, pamiętaj, żeby się absolutnie o to nie obwiniać i nie rozmyślać. Bardzo mądrze podeszłaś do tematu i zadziałałaś odpowiednio szybko, tylko trzeba poczekać na efekty Twojej ciężkiej pracy. Teraz za cel masz pozbycie się tego problemu i na tym się skup, nie szukaj przyczyn, to na pewno nie pomoże. Dobrze, że masz przy sobie tak cudownego i wspierającego męża. Potrzeba troszkę czasu, ale na pewno wszystko się ułoży i dojdziesz do całkowitej sprawności. A Jasiula jest przesłodki! ❤️

    Nawiazując jeszcze do tego tematu, to niestety mam wrażenie, że w społeczeństwie często zapomina się o tym, że poród siłami natury również może nieść za sobą przykre konsekwencje zdrowotne, nie tylko CC. Nawet ostatnio w rozmowie z moją przyjaciółką (nie ma dzieci) rozmawiałyśmy o porodach i podkreślała jak to połóg po porodzie SN jest łaskawy i jaka jest szybka rekonwalescencja. Oczywiście, jest na pewno szybsza w 90% przypadków niż po cc, ale to nie oznacza, że jest to czas usłany różami. Poród sn jest oczywiście piękny, cudowny, totalnie naturalny, ale rozmaite powikłania również występują, a wśród opinii przyjęło się, że to tylko dochodzenie do siebie po cesarce jest trudne. No niekoniecznie…

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2023, 11:27

    ✨ 08.23 Stasieńko 🩵
  • Idawoll Autorytet
    Postów: 996 2171

    Wysłany: 25 października 2023, 11:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    WNM Jaś jest cudowny 😍

    Co do zbliżeń. Bardzo Ci współczuję. Musi być Ci ciężko. Ale właśnie dobrze, że w porę zareagowałaś.
    Naprawdę kobieta musi tak wiele „poświęcić”, by to maleństwo pojawiło się na świecie… jesteś mega dzielna!

    U nas z kolei przytulanek nadal brak. Nie mam w ogóle ochoty, nic, zero. Poza tym czuję okropną blokadę i dziwny strach. Podejrzewam, że to dlatego, że ogólnie nasze relacje są bardzo chłodne. Mam do męża ogromny żal. Za generalizowanie: „wszystkie tak macie”, „ta, hormony”, za wzdychanie, gdy proszę choćby o podanie czegoś, za lekceważanie zaleceń i przytyki, że „się naczytałam za dużo” itd.
    Ech, a to jest wierzchołek góry lodowej i nie chcę Wam tu narzekać, ale źle mi z tym okropnie .

    19.07.2023 (39+3) Ninka! 💖✨3340 gramów, 58 cm
    _____________
    age.png
  • ChocoMonster Autorytet
    Postów: 4858 9759

    Wysłany: 25 października 2023, 11:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Idawoll wrote:
    WNM Jaś jest cudowny 😍

    Co do zbliżeń. Bardzo Ci współczuję. Musi być Ci ciężko. Ale właśnie dobrze, że w porę zareagowałaś.
    Naprawdę kobieta musi tak wiele „poświęcić”, by to maleństwo pojawiło się na świecie… jesteś mega dzielna!

    U nas z kolei przytulanek nadal brak. Nie mam w ogóle ochoty, nic, zero. Poza tym czuję okropną blokadę i dziwny strach. Podejrzewam, że to dlatego, że ogólnie nasze relacje są bardzo chłodne. Mam do męża ogromny żal. Za generalizowanie: „wszystkie tak macie”, „ta, hormony”, za wzdychanie, gdy proszę choćby o podanie czegoś, za lekceważanie zaleceń i przytyki, że „się naczytałam za dużo” itd.
    Ech, a to jest wierzchołek góry lodowej i nie chcę Wam tu narzekać, ale źle mi z tym okropnie .
    Wstyd się przyznać, ale u nas również brak. Po pierwsze moje libido nurkuje na dnie rowu mariańskiego. Po drugie jak przychodzi wieczór, to jedyne o czym marze to prysznic i poduszka. No nie chce mi się i tyle. Nie chce się zmuszać do mechanicznego seksu, to nie w moim stylu, a i Stary by wyczuł, że robie to z „obowiązku”. Daje sobie jeszcze chwile czasu na dojście do siebie, na równowagę hormonalną. Kurde, w końcu 8 tygodni temu moje ciało wydało na ten świat nowe życie, trudno żebym teraz chodziła po ścianach przez wysokie libido.

    A co do męża - kochana możesz narzekać ile wlezie. Kiedyś spotkałam się ze stwierdzeniem, że jeśli w związku jest źle przed narodzinami, to po będzie tylko gorzej. I ja się z tym zgadzam, dziecko to jest niesamowity test dla każdej relacji. W końcu już nie jesteście tylko we dwójkę, pojawia się nowe życie pod które trzeba wszystko podporządkować. Nie ma leniwych wieczorów we dwójkę, spontanicznych wyjść, spania do 11. Jest na pewno inaczej, ale czy to oznacza, że jest gorzej? Może musicie przepracować tę zmiane, usiąść na kanapie i szczerze pogadać w cztery oczy? Dla niego ten czas też na pewno jest trudny i takimi tekstami odreagowuje to wszystko. Nie tłumacze go, bo takich słów nie powinno się mówić do żony i matki swojego dziecka, ale staram się zrozumieć, że może to taka reakcja obronna.

    Idawoll, Andelulla, Anett93 lubią tę wiadomość

    ✨ 08.23 Stasieńko 🩵
  • Wiara Nadzieja Miłość Autorytet
    Postów: 983 2594

    Wysłany: 25 października 2023, 12:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję wam, bo nawet nie oczekiwałam takich czułych słów wsparcia ❤️

    Idawoll, tak mi przykro... Potrafię sobie wyobrazić, jak się czujesz. Na samą myśl, że przy natłoku tych wszystkich dzieciowych obowiązków mój mąż mógłby być "niewspierający", tak to nazwijmy, to aż łzy napływają mi do oczu. A gdyby przy moim seksowym kryzysie raczył mnie tekstami nie na miejscu, to już naprawdę realnie mogłabym się nabawić traumy i zniechęcenia na następne kilka lat. Ale wiesz co? U nas pomaga szczerość. Pamiętam, jak na początku miałam do męża żal, że nie budzi się w nocy, że robi wszystko za wolno, itp. itd., tak jak u większości z nas po prostu. Przegadaliśmy to, na szczęście dość szybko. Ja byłam totalnie szczera, ale jednocześnie wspinałam się na wyżyny mojej empatii i kurczę zadziałało. Wziął sobie do serca i zaczął się bardziej angażować. To na pewno dodało mi później odwagi w kwestii rozmów o moim ciele i blokadach podczas nieudanych zbliżeń. Znów stawiałam na totalną szczerość i mam wrażenie, że tylko dzięki tym rozmowom mój mąż potraktował ten problem jako wspólny. Może wam też pomogłaby jakaś dobra, spokojna rozmowa? Ale taka z atmosferą, jak Ninka już śpi - przy kubku dobrej herbaty, dobrych przekąskach. Żebyście mogli porozmawiać szczerze, ale jednak w atmosferze miłości i empatii. Jest na to w ogóle przestrzeń? 🥺
    Przytulam Cię bardzo mocno ❤️

    Idawoll lubi tę wiadomość

    preg.png
    👩🏼 30 🧑🏻 28
    2023r. - rodzi się wyczekany J. (22cs) 🩵
    01.2025 - czekamy na drugi Cud 🩷⏳👶
  • dracaena Autorytet
    Postów: 1519 2531

    Wysłany: 25 października 2023, 12:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Idawoll wrote:
    Rozumiem tak bardzo. Nie mogę patrzeć, jak mała płacze przez te wkłucia. 💔💔

    WNM - kochana, co się dzieje?

    Dziś w ogóle wyczytałam, że w czwartym miesiącu dobrze jest powtórzyć USG bioderek. Robią to na NFZ? Pierwsze robiłam małej prywatnie.

    Robią. My mieliśmy tak, że pierwsze byliśmy prywatnie, a drugie i trzecie usg na NFZ - brałam skierowanie nowe od przychodni POZ.
    Mieliśmy finalnie USG bioderek w 6 tygodniu, po 3 miesiącu i na 4,5 miesiąca - i koniec kontroli. Ale robiliśmy nfzowskie w szpitalu ortopedycznym.
    Warto na pewno sprawdzić, ile usg robi miejsce w którym się chce je zrobić, bo szkoły są różne. Np. ja kiedyś czytałam, że robi się też jak dziecko stanie na nogi (takie zalecenie mają też znajomi - ostatnia kontrola około roczku z dzieckiem też z maja '23), a w szpitalu ortopedycznym na kontroli na 4,5 msc usłyszeliśmy, że absolutnie rok to już jest za późno na cokolwiek 😅 i że ogółem: statystycznie nic już nie powinno się stać jak bioderka są okej, ale statystyka i biologia to dwie różne rzeczy i po tej ostatniej kontroli doraźnie: gdybyśmy tfu tfu zauważyli jakieś problemy z odwiedzeniem nóżek pojawić się natychmiast. Ogółem ufam, że w szpitalu stricte ortopedycznym wiedzą co robią. 😂
    Dodatkowa kontrola na 4,5 msc była bo lekarz obczajał jądra kostnienia czy jakoś tak, które po 3 msc były powoli widoczne (lekarz orzekł, że kontrola za 6 tygodni ale wygląda to dobrze, ale sprawdzimy xD), ale na 4,5 msc już ładnie podobno. xD

    Idawoll lubi tę wiadomość

    👩 31 / 🧔30
    ❌ PCOS, cykle i owulacje nieregularne bez leków; Hashimoto - delikatna postać, pod kontrolą

    Stymulacje (letrozol, NAC, Ovitrelle):
    03.2022, 04.2022, 05.2022, 06.2022 ❌
    08.2022 -> 9.09.2022 ⏸
    10.09 - beta 204
    12.09 - beta 482
    4.10 - wszystko ok, 1,43 cm człowieczka, mamy ❤️🍀
    2.11 - prenatalne -> 5,38cm fikającego człowieczka, niskie ryzyka 🍀
    4.01 - połówkowe -> 370g ruchliwej już potwierdzonej dziewuchy 🥰🍀 21+1
    22.02 - USG III trymestru, 1150g 🍀 28+1
    21.03 - 2020g ❤️ 32+0
    9.05 - około 3200-3300g panny, której dobrze w brzuchu ❤️ 39+0
    PTP - 16.05.2023

    Wanda ❤️ - 26.05.2023, 3620g, 55cm ❤️ 41+3

    age.png
  • Livka Autorytet
    Postów: 2132 4513

    Wysłany: 25 października 2023, 12:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    WNM przytulam Cię mocno i mam ogromną nadzieję że praca która robicie z uro fizjo przyniesie efekty. Idawoll ehh rozumiem Cię bardzo! U nas największy związkowy kryzys do ten po urodzeniu dziecka. Nie zawsze jest bajkowo, nie zawsze dziecko zbliża. Porozmawiaj szczerze z mężem o swoich uczuciach, mam nadzieję że to wam pomoże. Choco Stasiu był bardzo dzielny na szczepieniu! I Ty również! Odpoczywajcie teraz oboje. Co do libido u mnie również szoruje na dnie, to chyba za sprawą antykoncepcji. Wieczory mamy ciężkie, Rozalka usypia kilka godzin i to z płaczem. Tak jest odkąd skończyła miesiąc i nie zanosi się żeby miało to się zmienić. Odnośnie drugiego dziecka, mu jesteśmy zgodni że na dobre kilka lat pasujemy. Czy coś się zmieni, nie wiem. Z jednej strony bardzo lubiłam być w ciąży, poród wspominam super ale opieka nad dzieckiem kiedy partner pracuje na stałe za granicą to istny hardkor. Nie wyobrażam sobie tego przy dwójce dzieci.

    Idawoll lubi tę wiadomość

    Starania o pierwsze 👶 od 08.21.

    17.09.22- poronienie zatrzymane, puste jajo płodowe 8tc 💔

    10.22- starania od nowa 🍀
    17.11- ⏸️ 🥺🙏
    21.11 - beta hCG 306,8 ❤️
    23.11- beta hCG 802
    10.12 - (6+4) Dzidzia z bijącym serduszkiem ♥️
    30.12- (9+4) 2.7 cm Skarbu 😻
    19.01- (12+3) USG I trym: 6 cm 👶
    pomiary w normie, niskie ryzyka trisomii! 🥳
    28.01- (13+4) 7 cm śpiącego Maluszka 😴
    04.03 - (18+5) 270 g Córeczki 💓
    20.03- USG II trym: 362 g Kruszynki 💜
    31.03- (22+3) 451 g Rozalki 🌸
    28.04- (25+3) 900 g⭐
    26.05 - (30+3) 1550g🧚‍♀️
    29.05 USG III trym- Zdrowa Królewna 👸
    23.06 (34+3) 2400g🌷
    15.07 (37+4) 3100g 🧁

    26.07.23r.--- Rozalia 3010g 51 cm SN 🩷

    age.png
  • ChocoMonster Autorytet
    Postów: 4858 9759

    Wysłany: 25 października 2023, 12:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Livka ja Cię nieustannie podziwiam jeśli chodzi o opiekę nad córeczką. Mi jest ciężko, mimo że mam low need baby i mąż wraca do domu po 16, a co dopiero Ty. Nie wyobrażam sobie jak Ty to ogarniasz. Jesteś mega dzielna. ❤️

    Livka, Idawoll lubią tę wiadomość

    ✨ 08.23 Stasieńko 🩵
  • Wiara Nadzieja Miłość Autorytet
    Postów: 983 2594

    Wysłany: 25 października 2023, 13:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Podpisuję się pod słowami Choco - Livka, jesteś heroską, SERIO! 🦸‍♀️

    Idawoll lubi tę wiadomość

    preg.png
    👩🏼 30 🧑🏻 28
    2023r. - rodzi się wyczekany J. (22cs) 🩵
    01.2025 - czekamy na drugi Cud 🩷⏳👶
  • Livka Autorytet
    Postów: 2132 4513

    Wysłany: 25 października 2023, 13:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiara Nadzieja Miłość wrote:
    Podpisuję się pod słowami Choco - Livka, jesteś heroską, SERIO! 🦸‍♀️
    Dziękuję dziewczyny ale wcale się tak nie czuję 😁🫣

    Starania o pierwsze 👶 od 08.21.

    17.09.22- poronienie zatrzymane, puste jajo płodowe 8tc 💔

    10.22- starania od nowa 🍀
    17.11- ⏸️ 🥺🙏
    21.11 - beta hCG 306,8 ❤️
    23.11- beta hCG 802
    10.12 - (6+4) Dzidzia z bijącym serduszkiem ♥️
    30.12- (9+4) 2.7 cm Skarbu 😻
    19.01- (12+3) USG I trym: 6 cm 👶
    pomiary w normie, niskie ryzyka trisomii! 🥳
    28.01- (13+4) 7 cm śpiącego Maluszka 😴
    04.03 - (18+5) 270 g Córeczki 💓
    20.03- USG II trym: 362 g Kruszynki 💜
    31.03- (22+3) 451 g Rozalki 🌸
    28.04- (25+3) 900 g⭐
    26.05 - (30+3) 1550g🧚‍♀️
    29.05 USG III trym- Zdrowa Królewna 👸
    23.06 (34+3) 2400g🌷
    15.07 (37+4) 3100g 🧁

    26.07.23r.--- Rozalia 3010g 51 cm SN 🩷

    age.png
‹‹ 992 993 994 995 996 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Zespół Policystycznych Jajników (PCOS) – dieta dla płodności

Zespół policystycznych jajników (PCOS, Policystyczne Jajniki) to jedno z najczęściej występujących zaburzeń endokrynologicznych u kobiet. Dotyczy 5-10% kobiet w wieku rozrodczym i jest najczęstszą przyczyną zaburzeń owulacji i problemów z zajściem w ciążę. Przeczytaj jakie są objawy PCOS, jak wpływa ono na starania o dziecko oraz w jaki sposób możesz pomóc sobie dietą.   

CZYTAJ WIĘCEJ

USG, test PAPP-A. Nieprawidłowe wyniki badań w ciąży – co dalej?

W badaniu USG lekarz wykrył jakieś nieprawidłowości? A może wyniki testu PAPP-A są niezadowalające? Co dalej? Jakie kroki podjąć? Czy w takiej sytuacji nieinwazyjny test genetyczny może okazać się pomocny? Jakich informacji może dostarczyć test NIPT?

CZYTAJ WIĘCEJ

7 sposobów jak przetrwać przesilenie wiosenne i jak szybko zajść w ciążę!

Przesilenie wiosenne dla wielu kobiet jest trudnym okresem przejściowym, kiedy mogą pojawiać się problemy ze snem, nadmiernym zmęczeniem, brakiem energii, czy obniżoną koncentracją. Wszystko to może mieć wpływ na gospodarkę hormonalną i kobiecą płodność. Jak w tym czasie przygotować się do ciąży? Jakie są skuteczne sposoby na poprawę płodności? Jak szybko zajść w ciążę, wprowadzając proste nawyki do codziennego stylu życia?

CZYTAJ WIĘCEJ