Jesienią stosujemy pozycje różnorodne 🧘🏼♀️ by Staremu lulok dygnął w dni płodne 🙋🏼♂️
-
WIADOMOŚĆ
-
My jutro mamy szczepienie. 🥶 Mam nadzieje, że nie będzie żadnego regresu, bo Staś już powoli łapie rutynę ze snem i nocki robią sie fajne. A poza tym to ten czas taaak leci, patrze na tego mojego synka i pytam sie gdzie podział sie mój malutki noworodek 🥺✨ 08.23 Stasieńko 🩵
-
Andelulla wrote:Moja na palcach jednej ręki odpuściła parę nocnych karmień. 😅🤪
Póki co, nadal mamy 1 bądź 2 karmienia nocne.
Więc póki co nocki mi się nie wydłużają 😅
O losie, ja na palcach jednej ręki zliczę takie noce gdzie mieliśmy tylko 2 karmienia nocne!🤣 Między 3 a 6 tak średnio 😂 Jak tylko zaczyna pojękiwac przez sen, ruszać się to biorę go i przystawiam na te kilka minut. Popije, śpi i odkładam. I to samo za 2 godziny Tak to wyglada od okresu noworodkowego, sporadycznie zdarzaja sie noce gdzie mamy te 2-3 pobudki i czuje sie wtedy dziwnie, jakbym o czymś zapomniała 😅 Ale juz sie przyzwyczailam do tego rytmu, nie licze przebudzen, nie patrze na zegarek, robię to na polspiaco bo trwa to dosłownie kilka minut. Łatwiej jest mi teraz funkcjonować z takim snem przerywanym niż na końcówce ciąży gdy budziłam się o 3 i nie mogłam zasnac do rana 🫣Andelulla lubi tę wiadomość
-
Namisa wrote:O losie, ja na palcach jednej ręki zliczę takie noce gdzie mieliśmy tylko 2 karmienia nocne!🤣 Między 3 a 6 tak średnio 😂 Jak tylko zaczyna pojękiwac przez sen, ruszać się to biorę go i przystawiam na te kilka minut. Popije, śpi i odkładam. I to samo za 2 godziny Tak to wyglada od okresu noworodkowego, sporadycznie zdarzaja sie noce gdzie mamy te 2-3 pobudki i czuje sie wtedy dziwnie, jakbym o czymś zapomniała 😅 Ale juz sie przyzwyczailam do tego rytmu, nie licze przebudzen, nie patrze na zegarek, robię to na polspiaco bo trwa to dosłownie kilka minut. Łatwiej jest mi teraz funkcjonować z takim snem przerywanym niż na końcówce ciąży gdy budziłam się o 3 i nie mogłam zasnac do rana 🫣
Cudownie, nie jestem w tym sama 😘😍 też ostatnio się łapię, że jak młoda sobie przypomni o cycu co 2h to jestem częściej wyspana niż na końcówce ciążyWiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2023, 15:10
Namisa lubi tę wiadomość
Mam obustronny niedosłuch (aparat+implant)🦻
06.2017 - synek 🧒 (udało się w 3 cyklu starań)
22.11 - ⏸ 🍀(7/8cykl)
23.11 - Beta - 403,9 mIU/ml✊
28.11 - II beta - 3478,00 mIU/ml✊(przyrost 130.3%)
02.12 - III beta - 9768,00 mIU/ml ✊(przyrost 67.6%)
06.12 - mamy pęcherzyk z ❤️
16.01 - I USG prenatalne🤞🙏🏻 pomiary w normie + Pappa - ryzyka chorób niskie, jedynie ryzyko preeklampsji i porodu przedwczesnego wysokie ➡️ Acard 150 mg💊na noc, 💙?
27.02 - (19+4) - ✅USG, 200g
28.02-06.03 - (19+5)🏥, USG, krwinkomocz i białko w moczu.
20.03 - (21+4) II USG, 430g dziewczynki 🧚♀️🌸
22.05 - (30+4) - III USG, 1750g 🌸
19.06 - (34+4) - ✅, 2800g 🌸
29.06 - (36+0) - ✅, 3300g 🌸
05.07 - (37+0) - 🏥, 3500g KTG, monitoring cukrów itp.
17.07 - (38+4) - 🌸 Laura, 53 cm, 3750g🌸
-
Namisa wrote:O losie, ja na palcach jednej ręki zliczę takie noce gdzie mieliśmy tylko 2 karmienia nocne!🤣 Między 3 a 6 tak średnio 😂 Jak tylko zaczyna pojękiwac przez sen, ruszać się to biorę go i przystawiam na te kilka minut. Popije, śpi i odkładam. I to samo za 2 godziny Tak to wyglada od okresu noworodkowego, sporadycznie zdarzaja sie noce gdzie mamy te 2-3 pobudki i czuje sie wtedy dziwnie, jakbym o czymś zapomniała 😅 Ale juz sie przyzwyczailam do tego rytmu, nie licze przebudzen, nie patrze na zegarek, robię to na polspiaco bo trwa to dosłownie kilka minut. Łatwiej jest mi teraz funkcjonować z takim snem przerywanym niż na końcówce ciąży gdy budziłam się o 3 i nie mogłam zasnac do rana 🫣
Namisa lubi tę wiadomość
✨ 08.23 Stasieńko 🩵 -
Idawoll wrote:A wrócił Wam dziewczyny okres? U mnie na razie cisza 🤫
Nie wrócił i póki co też nie tęsknię 😅☺️Idawoll lubi tę wiadomość
Mam obustronny niedosłuch (aparat+implant)🦻
06.2017 - synek 🧒 (udało się w 3 cyklu starań)
22.11 - ⏸ 🍀(7/8cykl)
23.11 - Beta - 403,9 mIU/ml✊
28.11 - II beta - 3478,00 mIU/ml✊(przyrost 130.3%)
02.12 - III beta - 9768,00 mIU/ml ✊(przyrost 67.6%)
06.12 - mamy pęcherzyk z ❤️
16.01 - I USG prenatalne🤞🙏🏻 pomiary w normie + Pappa - ryzyka chorób niskie, jedynie ryzyko preeklampsji i porodu przedwczesnego wysokie ➡️ Acard 150 mg💊na noc, 💙?
27.02 - (19+4) - ✅USG, 200g
28.02-06.03 - (19+5)🏥, USG, krwinkomocz i białko w moczu.
20.03 - (21+4) II USG, 430g dziewczynki 🧚♀️🌸
22.05 - (30+4) - III USG, 1750g 🌸
19.06 - (34+4) - ✅, 2800g 🌸
29.06 - (36+0) - ✅, 3300g 🌸
05.07 - (37+0) - 🏥, 3500g KTG, monitoring cukrów itp.
17.07 - (38+4) - 🌸 Laura, 53 cm, 3750g🌸
-
Idawoll wrote:A wrócił Wam dziewczyny okres? U mnie na razie cisza 🤫
Nie wrócił niestety i już mi się trochę za nim tęskni 😆 Lubie zmiennosc faz, poczucie że wiem co się dzieje w moim organizmie. Regularny cykl mi daje takie poczucie bycia zdrową, zwlaszcza gdy mogę obserwować objawy plodnosci, super libido w okresie płodnym itp. A teraz czuję jakbym utknęła w takiej fazie okołoporodowej. Zobaczymy jak będzie przy rozszerzaniu diety, dużo kobiet wtedy odzyskuje miesiączkę.Idawoll, Andelulla lubią tę wiadomość
-
O jeju Dziewczyny czytam o waszych nockach i szczerze zazdroszczę! U nas 3 karminia w nocy ale zdarza się że je 4,5 razy... No i od kilku dni wybija 4 i kręci się do rana. Macha rączkami, nóżkami, pręży się- wszystko przez sen a ja wtedy już nie śpię.. U mnie okres wrócił bo zaczęłam brać tabletki i ten pierwszy to był koszmar. A wcale nie tęskniłam 😂 A to moja dziewczyneczka 💜
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2023, 21:54
oloska, Idawoll, Andelulla, Namisa, ChocoMonster, Kasiaaa.97, Babova, agentka93, Anett93, Kluska95 lubią tę wiadomość
Starania o pierwsze 👶 od 08.21.
17.09.22- poronienie zatrzymane, puste jajo płodowe 8tc 💔
10.22- starania od nowa 🍀
17.11- ⏸️ 🥺🙏
21.11 - beta hCG 306,8 ❤️
23.11- beta hCG 802
10.12 - (6+4) Dzidzia z bijącym serduszkiem ♥️
30.12- (9+4) 2.7 cm Skarbu 😻
19.01- (12+3) USG I trym: 6 cm 👶
pomiary w normie, niskie ryzyka trisomii! 🥳
28.01- (13+4) 7 cm śpiącego Maluszka 😴
04.03 - (18+5) 270 g Córeczki 💓
20.03- USG II trym: 362 g Kruszynki 💜
31.03- (22+3) 451 g Rozalki 🌸
28.04- (25+3) 900 g⭐
26.05 - (30+3) 1550g🧚♀️
29.05 USG III trym- Zdrowa Królewna 👸
23.06 (34+3) 2400g🌷
15.07 (37+4) 3100g 🧁
26.07.23r.--- Rozalia 3010g 51 cm SN 🩷
-
A ja zarzucę pytaniem (pytałam o tym przed porodami, a WNM pytała w czasach trwających połogów), planujecie/myślicie o kolejnym dziecku? Już tak na „trzeźwo”, po uspokojeniu hormonów, po zastanowieniu się?
Ja - nie, mąż tak 😂Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2023, 08:32
✨ 08.23 Stasieńko 🩵 -
ChocoMonster wrote:A ja zarzucę pytaniem (pytałam o tym przed porodami, a WNM pytała w czasach trwających połogów), planujecie/myślicie o kolejnym dziecku? Już tak na „trzeźwo”, po uspokojeniu hormonów, po zastanowieniu się?
Ja - nie, mąż tak 😂
Ja tak, mąż nie 😂
Niestety głos rozsądku każe mi się zgodzić z wersją męża 😉 -
Ja tak, mąż nie, ale będę negocjowała. Tylko finansowo nie wiem jak damy radę.. z trzecim to chyba i auto i mieszkanie wieksze. A kredyt jeszcze nie spłacony.. Ale tak marze o ciąży, że aż czasami nie mogę w to uwierzyć. Okres jeszcze nie wrocil, ale z tego akurat się cieszę.
Co do spania to jak raz była ta noc, że 11 h przespała, a jeden pediatra mówił, że 6-7 h to najwięcej, drugi 4-5 h (tylko ona miała wtedy 2 miesiace), to od tej pory już budzi się sama, i to częściej. Jak uda się, że zasnie koło 20, to potem ok.polnocy się budzi, potem koło 4, i potem to już różnie, ale pierdzi, albo steka, albo zatyka jej się noc więc ten sen jest marny, i przeważnie jeszcze się dokarmiamy koło 6.. kiedyś spala od tej 20 do 3 i to było spoko. Bo teraz jak ja kładę się o 23 to ledwo zasnę a już muszę wstawać do niej. Wtedy już biorę ja do łóżka. Odkładanie na pierwsze spanie jest tak długie i męczące, że chyba w mocy bym nie dala już rady. Ale muszę coś z tym zrobić, bo mąż przez to dalej śpi w salonie, a ja z nią.. mogłyby się te noce polepszyć. U nas już wybiły 3 miesiące, a i że spaniem i kupkami szału nie ma.. drzemki w ciągu dnia też bez ładu i składu, to choć w nocy by się przydało.
Dziś witam się z bólem głowy, ale wszystkim życzę dobrego dnia *:
Livka, prześliczna Rozalia, piękne zdjęcie ❤Namisa lubi tę wiadomość
08.2019 córeczka
07.2022 cb
2.11.22 - 8 dpo -beta 20,87
4.11.22 - beta 93,12 - przyrost 365 % || progesteron 113,6
7.11 - beta 357,17 - przyrost 141 %
9.11 - beta 770,74 - przyrost 115 %
14.11 - beta 4737,48 - przyrost 108 % -
ChocoMonster wrote:A ja zarzucę pytaniem (pytałam o tym przed porodami, a WNM pytała w czasach trwających połogów), planujecie/myślicie o kolejnym dziecku? Już tak na „trzeźwo”, po uspokojeniu hormonów, po zastanowieniu się?
Ja - nie, mąż tak 😂
W sumie mogłabym mieć trzecie (chociaż wizja 3 CC mnie nie nastraja), mąż - nie.
Dla niego jest spełnienie rodziny jaką chciał. Syn jest i upragniona córeczka również i najważniejsze, że wszyscy zdrowi, łącznie ze mną ☺️Mam obustronny niedosłuch (aparat+implant)🦻
06.2017 - synek 🧒 (udało się w 3 cyklu starań)
22.11 - ⏸ 🍀(7/8cykl)
23.11 - Beta - 403,9 mIU/ml✊
28.11 - II beta - 3478,00 mIU/ml✊(przyrost 130.3%)
02.12 - III beta - 9768,00 mIU/ml ✊(przyrost 67.6%)
06.12 - mamy pęcherzyk z ❤️
16.01 - I USG prenatalne🤞🙏🏻 pomiary w normie + Pappa - ryzyka chorób niskie, jedynie ryzyko preeklampsji i porodu przedwczesnego wysokie ➡️ Acard 150 mg💊na noc, 💙?
27.02 - (19+4) - ✅USG, 200g
28.02-06.03 - (19+5)🏥, USG, krwinkomocz i białko w moczu.
20.03 - (21+4) II USG, 430g dziewczynki 🧚♀️🌸
22.05 - (30+4) - III USG, 1750g 🌸
19.06 - (34+4) - ✅, 2800g 🌸
29.06 - (36+0) - ✅, 3300g 🌸
05.07 - (37+0) - 🏥, 3500g KTG, monitoring cukrów itp.
17.07 - (38+4) - 🌸 Laura, 53 cm, 3750g🌸
-
ChocoMonster wrote:A ja zarzucę pytaniem (pytałam o tym przed porodami, a WNM pytała w czasach trwających połogów), planujecie/myślicie o kolejnym dziecku? Już tak na „trzeźwo”, po uspokojeniu hormonów, po zastanowieniu się?
Ja - nie, mąż tak 😂
Myślimy 😁 Ale nie mamy w sobie decyzji kiedy. Mąż by chciał nawet już, cwaniak - takiemu to latwo mowic, wiele się nie napracuje 😆 Ale tak realnie myśle ze jakoś za rok pomyślimy o staraniach. Kto ze mną? 🤣 Ale dziwnie będzie tak wrócić na wątki testowe 🫢 -
Mi marzy się trójka, mężowi czwórka.
Mąż chciałby już, ja może od nowego roku 🙂
Co do tego, czy mój okres wrócił, to nadal nie wiem 🤷♀️🙈Kasiaaa.97 lubi tę wiadomość
-
Wiara Nadzieja Miłość wrote:Mąż chciałby już, ja może od nowego roku 🙂
Woow, no to ekspresem💪 Życzę żeby się poukladalo tak jak chcecie, twoj organizm już w ciążowym trybie jest więc wierzę że tym razem pojdzie już z górki 😍
Ja mam nadzieję że jednak płodność mi wroci przed zakończeniem karmienia, żeby te cykle zdążyły się ogarnąć przed rozpoczeciem kolejnych starań. Wstępnie planowałam karmić minimum rok, a tu zaraz połowa z tego czasu minie, masakra 🫣 -
Namisa wrote:Woow, no to ekspresem💪 Życzę żeby się poukladalo tak jak chcecie, twoj organizm już w ciążowym trybie jest więc wierzę że tym razem pojdzie już z górki 😍
Ja mam nadzieję że jednak płodność mi wroci przed zakończeniem karmienia, żeby te cykle zdążyły się ogarnąć przed rozpoczeciem kolejnych starań. Wstępnie planowałam karmić minimum rok, a tu zaraz połowa z tego czasu minie, masakra 🫣Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2023, 12:08
Namisa, Andelulla, Anett93 lubią tę wiadomość
✨ 08.23 Stasieńko 🩵 -
ChocoMonster wrote:Ja nie planowałam w ogóle karmić piersią ani swoim mlekiem, do KP podeszłam (a nie miałam tego w planach) i to jednak nie dla mnie, natomiast kończę zaraz 2 miesiąc KPI i cały czas walczę o większą ilość mleka. 💪 W życiu bym nie powiedziała, że tak się zaprę i będę szukać tylu sposobów na rozkręcenie, jednak myślenie po porodzie baaardzo się zmienia. 😉 Czasem negatywnie, a czasem pozytywnie.
👏👏👏👏 Chyle czoła każdej mamie KPI! Ile logistyki i samozaparcia trzeba to wiecie tylko wy! Nie wiem czy kojarzysz profil Mleczna Historia? Prowadzi go kobieta która karmi wyłącznie kpi już chyba grubo ponad rok, wyskakują mi jej filmiki czasem na tikoku ale ma też insta i ostatnio zaczela podcast. Fajnie wiedzę przekazuje na temat tego rodzaju karmienia, może Cie wesprze jesli jeszcze nie znasz 😁
Ja przed porodem czulam że bardzo chce spróbować kp ale myslalam ze jesli nie wyjdzie to będę z tym ok. Po porodzie emocje były zupełnie inne i baaardzo zależało mi na tym żeby się nam udało. Wiadomo ze gdyby było inaczej jakoś bym sie z tym pogodziła. Ale sadze ze teraz (gdy juz wiem co to dla mnie znaczy) duzo trudniej byloby mi przetrawić gdyby z jakiegos powodu przy kolejnym dziecku kp by sie nam nie udalo 🫣 -
Nam chodzi po głowie trójka, mnie tak nieśmiało czwórka. Serce podpowiada, żeby powoli rozważać starania już niedługo (chociaż okresu nadal brak), ale rozsądek mówi, że mądrze byłoby wrócić do pracy, podpisać zaległe aneksy z podwyżkami...
A skoro mowa o KP, to ja mam mocno ambiwalentny stosunek. Chyba rozczarował mnie trochę ten początek, w sensie odczucie ogromnego bólu, które wcale nie minęło po gwarantowanych 3 dniach (prędzej tygodniach), i które trochę zaburzyło mi jakąś radość tego wszystkiego. I niby czuję, że to super sprawa, karmie z przyjemnością, wykorzystuję tę możliwość łagodzenia każdej aferki cycem z wielką ulgą, nie myślę w ogóle o końcu, ale nie mam takiego odczucia "wow". A w sumie oczekiwałam, że albo będzie mistyczne wow, albo zarzucę KP na rzecz butelki bez żalu. A mam pełną paletę odcieni szarości, i chyba stąd mój dysonans 🤔
A mamy KPI niezmiennie podziwiam, i za organizację, i za samozaparcie, i za każdą chwilę spędzaną z tą nieprzyjemną maszyną 🙈Namisa lubi tę wiadomość