X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Just sex
Odpowiedz

Just sex

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 lutego 2019, 15:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak tam dziewczyny? Byl poranny jogging w łóżku? :D
    Powiem wam ze mnie to nosi od kilku dni juz haha

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 lutego 2019, 15:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Grunt to mieć dystans.
    Chociaż czasami brakuje. Ja ostatnio miałam taki dół po wynikach genetycznych, ale się ogarnęłam.. Teraz najważniejszy rezonans i jakoś dalej pójdzie.

    Żanetka93 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 lutego 2019, 15:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dol to dol
    Kazdy ma czas/dzien/chwile kiedy go lapie
    Napewno kazda z nas ma takie momenty byc moze o tym nie mowiac

    Ale wariactwo i brak dystansu do tego wszystkiego to naprawde jest tragedia...

    Zamiast na porodowce sie wyladuje ww wariatkowie ;P
    Przy dobrych wiatrach bez kaftanu bezpieczenstwa ;P

    Dystans w zyciu wazna sprawa
    Do siebie do tego co sie wkolo dzieje

    A umiejetnosc zartowania z niepowodzen to wedlug mnie juz wogole sukces ;)


    Nutella jak nosi dzwon po chlopaka i wez go zajedz ;D

    Chociaz jak ja pamietam czasy relacji chlopak dziewczyna to zajezdzanie odbywalo sie weekendowo ;P


  • Phiczek Autorytet
    Postów: 1005 369

    Wysłany: 6 lutego 2019, 15:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nefre
    Kazdy ma takie dni...
    Ja tez je mam chociaz nie zawsze to pokazuje

    * IO
    * Hashimoto
    * Progesteron 💪
    * Histeroskopia 05.2021
    * Laparoskopia 02.2022 (nie tego człowiek się spodziewał)
    * większość wyników w normie
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 lutego 2019, 15:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Phia

    bo Ty nigdy nie marudzisz :) z Ciebie trzeba brać przykład..

    Zanetka

    ja jak zaczelam chodzic z moim obecnym mezem, to ja studiowalam dziennie, a on zaczonie.. w innym miescie. Widzielismy sie w zasadzie tylko w nocy w wikend ;) masakra :)
    tzn od czerwca do pazdziernika widywalismy sie na codzien, a potem to juz lipka.
    Tak przez 3,5 roku..
    Sama nie wiem jak dalismy rade.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2019, 15:59

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 lutego 2019, 16:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jak mam takie momenty to mowie sobie co tu zanet odpierdalasz ;P

    Ewentualnie nie mowie nic tylko kusze sie
    Na kebsa lub chipsy hehe

    Ewentulanie biore na silce najmocniejszy trening ;)

    Ale nic nie poprawia nastroju jak to gdy facet cie przeleci ;P

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 lutego 2019, 16:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gdybym mogla to bym go zajezdzila, ale pracuje za granica i jedynie co moge to zadowalac sama siebie haha

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 lutego 2019, 16:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Uu to co ile sie widzicie?;)

  • Iwona27091991 Autorytet
    Postów: 865 475

    Wysłany: 6 lutego 2019, 16:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny mnie też tu mniej bo mam teraz gorszy czas. Nie mam planu co dalej. Minęły 3 miesiące po laparoskopii, io ogarnięte, leki w związku z genetyka biore i nie wiem co dalej, co mogę jeszcze leczyć.
    Nie żegnam się ale łapie dystans do starań i dlatego mnie mniej.

    starania od 09.2017
    03.2018 naturalny cud [*] 8 tydz. pjp
    1 IVF 03.2019 [*] 8 tydz.
    2 IVF 08.2019 beta ;(
    3 IVF 12.2019 brak zarodków
    4 IVF 02.2020 beta ;(
    5 IVF 07.2020 cb
    09.2020 naturalny cud cb
    02.2021 naturalny cud
    relgh371njgbr087.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 lutego 2019, 17:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zostało jeszcze jakies 7 tygodni :)

  • Konieczynka Autorytet
    Postów: 1661 1353

    Wysłany: 6 lutego 2019, 17:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny ale mnie z Just sex nie wyrzucicie? Nie będę wam tu żadnych wirusów zostawiać.

    Dziś mi się śniło że loda robiłam mężowi. Mówię mu o tym rano, a ten że to proroczy bo dziś środa dzień loda. I zadowolony na samą myśl. Teraz po pracy wróciłam padnięta, musiałam się położyć, a mąż mnie pyta co z lodem. Czy possac to na spiocha mu mogę?

    My mieliśmy pnad 2 lata weekendowego związku. 200km odległości. Sex w weekend tylko i to czasem co drugi. Ale zakwasy na Keglu to miałam takie że siedzieć nie mogłam.

    Dystans i ten luz o który tak ciężko gdy myśli biegnał tylko do ciąż, jest jak się okazuje naprawdę ważny. Czasem lepiej odpuścić starania na miesiąc, dwa lub trzy niż wpaść w depreche.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2019, 17:27

    Owulacja w 37dc zakończona ciąża - KACPER 4040g i 58cm.

    starania od grudnia 2017, 26.09. 2019 córeczka :)
    23.07.2015 - synek

    event.png
  • Iza-K Autorytet
    Postów: 415 135

    Wysłany: 6 lutego 2019, 17:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Konieczynka, mam podobnie - że obiecam mężowi loda, a później nie mam siły, padam ze zmęczenia, a M z fochem. Dlatego ja wolę sex spontaniczny, za to M mówi, że lubi cały dzień cieszyć się i czekać, że wieczorem będzie mieć loda.

    Związek na odległość miałam za czasów studenckich, do tego latem na 2 miesiące rozjeżdżaliśmy się na saksach. Po tych saksach to były dzikie seksy od razu po buziaczku na powitanie. :)
    Nutellaa, ale takie 7-tygodniowa rozstanie to jest jednorazowe, czy cały czas po takiej przerwie przyjeżdża z pracy? Bo na dłuższą metę to jednak okropne takie długie rozstania.

  • Konieczynka Autorytet
    Postów: 1661 1353

    Wysłany: 6 lutego 2019, 17:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja nic nie obiecywalam. Mi się tylko przysnilo. ;)

    Owulacja w 37dc zakończona ciąża - KACPER 4040g i 58cm.

    starania od grudnia 2017, 26.09. 2019 córeczka :)
    23.07.2015 - synek

    event.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 lutego 2019, 18:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iza,kilka tygodni juz uplynelo a jeszcze 7 zostalo ;p
    Odkad jesteśmy razem to mamy taki związek, ten okres czekania jest najdłuższy ze wszystkich. A co do tygodni rozstania to jest różnie. No nie mowie ze jest lekko bo tęsknota robi swoje, ale jestesmy caly czas w kontakcie wiec cieszę sie przynajmniej z tego faktu :)
    Najlepsze przychodzi wtedy kiedy zobaczymy sie po takim czekaniu :D

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 lutego 2019, 18:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja piernicze ...

    To tak w sumie troche smutno...

    W sensie malo wspolnego czasu malo wypadow aspolnych chwil i takie tam ...

    Ja za czasow dawnych wiadomo spotykalismy sie roznie zazwyczaj w week ale gdy np byl moment ze sie cos dzialo czy jedna osoba potrzebowala drugiej to wystarczyl tel i juz...

    Taka odleglosc to jednak zoobowiazanie w sumie napewno ciezka sprawa wiec fajnie ze tak jakos dajecie rade ;)

    Ja jestem tak nauczona z mezem ze jak nocki ma i sie mijamy to juz mnie cos lapie taka tesknota ze go nie widzialam dzisiaj ... o dluzszej nieobecnosci nawet nie chce myslec ;)

    Konieczynka co w glowie to w snach ;D
    Niezle fantazjujesz przed snem ;P

    Wez tam pomacaj sprzet meza przed snem nawet na spiocha a co Ci tam ;P

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 lutego 2019, 18:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mało ale jeśli już jesteśmy razem to spędzamy ze soba kazda chwile, jesteśmy tylko dla siebie wtedy :p

    Świata poza soba nie widzimy wiec jakos dajemy radę, nie jest najgorzej ale wiadomo ze lepiej by bylo byc ciagle razem. Ale nie zamienilabym go za nic w świecie wiec czekam tyle ile trzeba by nacieszyć sie pozniej chociaż tymi kilkoma dniami razem :) :)
    A wiadomo, z czasem wroci i wtedy będziemy juz codziennie razem :p

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 lutego 2019, 19:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nutella

    Byleby taka sytuacja była czasowa bo jak tak całe życie to lipa. Nie uznaje takich małżeństw na odległość. Jeśli nie da się pracować w Polsce to trzeba wyjechać we dwoje

    Żanetka93 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 lutego 2019, 19:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Taak tylko czasowa, na wszystko inne potrzeba troszke więcej czasu po prostu. A mi jak na razie to zostaje aby odliczać każdy tydzień do jego powrotu :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2019, 19:17

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 lutego 2019, 19:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nefre tez nie wyobrazam sobie losu slomianej wdowej ;)

    Wiadomo sa rozne sytuacje czasem zycie zmusza ze i taka sytuacja musi byc;)

    Ale czasem to jednak z wyboru

    Ja bym tak nie umiala funkcjonowac;)

    Mowie oczywiscie o malzenstwie bo jako para jeszcze jest inne spojrzenie na to wszystko itp ;)

    Ale malzenstwa tylko z nazwy a funkcjonowania na odleglosc to bym nie chciala;)

  • Wróbel Autorytet
    Postów: 2657 2085

    Wysłany: 6 lutego 2019, 20:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ehh aż się głupio robi a u mnie to dopiero po 30cs się udało.

    Żanetka a możesz zdradzić w jaki sposób doprowadzasz swojego tylko mięśniami kegla orgazmu? Bo to można pulsacyjnie albo dłuższe skurcze i przerwy.... Tak mi to ostatnio mocno po głowie chodzi.
    Ja dzisiaj maiałam baaaardzo udany poranek.

    npV2p1.png
‹‹ 236 237 238 239 240 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Zespół Policystycznych Jajników – objawy PCOS, leczenie podczas starania o dziecko

Zespół Policystycznych Jajników również znane jako PCOS lub Policystyczne Jajniki, to jedno z najczęstszych zaburzeń endokrynologicznych u kobiet. Jakie są objawy PCOS? Jak wygląda proces diagnozy i leczenia? I najważniejsze jak PCOS wpływa na płodność i starania o dziecko. 

CZYTAJ WIĘCEJ

14 najczęstszych pytań o Zespół Policystycznych Jajników (PCOS)

Na PCOS, czyli Zespół Policystycznych Jajników może cierpieć nawet 10-15% kobiet w wieku rozrodczym. Czy PCOS jest groźną chorobą? Jakie są najczęstsze przyczny PCOS? Czy Zespół Policystycznych Jajników jest uleczalny? Poznaj odpowiedzi na 14 najczęstszych pytań o PCOS.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ