Klub pod Pingwinkiem 🐧
-
WIADOMOŚĆ
-
anka wrote:Mam dwa pęcherzyki. Na jednym 11 mm na drugim 15 . Zapomniałam zapytać o Endo. We wtorek kolejny monitoring bo za małe żeby podać ovitrelle. Sam profesor u którego dzisiaj byłam właśnie pow że jak poprzednio mi podali przy pęcherzyki około 14 to za szybko i może dlatego się nie udało..
We wtorek mam akurat u mojego lekarza więc zobaczymy . Ale głupia byłam że myślałam że jak podwójna dawka to owulacja będzie szybciej 🤦
Grunt, że są!!!! Gratki !! 😘😘 obyś ujrzała krechy z tych pęcherzyków 😁😁😁[/url]
ja 33, on 33 - starania od maja 2020, główne od października 2020
NAPROTECHNOLOGIA-start paź 2021
|| 15.01. 2022 (9dpo) 20cs !!!
17.01. bHCG 96,84, prog 62,50 (11dpo)
19.01. bHCG 285,35 prog 63,50 (13 dpo)
21.01. bHCG 672,42 (15 dpo)
26.01. 4t+6 pęcherzyk ciążowy 5mm z pęcherzykiem zółtkowym
16.02. 8t+2 z usg, dziecko z serduszkiem, 1,84 cm
16.03. 12t+2 - 5,84 cm dziecka prenatalne ok, niskie ryzyko wad genetycznych
13.04. 16t+2 - 10,1 cm, to chłopiec !
13.05. 20t+4 - 352 g, połówkowe ok
08.06. 24t+2 - Cezary ma 709 g !
07.07. 28t+2 - III prenatalne ok, 1209 g
10.08. 33t+2 - Czarek waży 2500g -
Martyna33 wrote:14dpo betahcg= 467 ❤️
Wykonało się😍😍😍Martyna33 lubi tę wiadomość
[/url]
ja 33, on 33 - starania od maja 2020, główne od października 2020
NAPROTECHNOLOGIA-start paź 2021
|| 15.01. 2022 (9dpo) 20cs !!!
17.01. bHCG 96,84, prog 62,50 (11dpo)
19.01. bHCG 285,35 prog 63,50 (13 dpo)
21.01. bHCG 672,42 (15 dpo)
26.01. 4t+6 pęcherzyk ciążowy 5mm z pęcherzykiem zółtkowym
16.02. 8t+2 z usg, dziecko z serduszkiem, 1,84 cm
16.03. 12t+2 - 5,84 cm dziecka prenatalne ok, niskie ryzyko wad genetycznych
13.04. 16t+2 - 10,1 cm, to chłopiec !
13.05. 20t+4 - 352 g, połówkowe ok
08.06. 24t+2 - Cezary ma 709 g !
07.07. 28t+2 - III prenatalne ok, 1209 g
10.08. 33t+2 - Czarek waży 2500g -
To się może zdarzyć chyba tylko mi. Umówiłam się do gina na medicover żeby mi zrobił wymaz w kierunku urea, żeby zobaczyć czy wyleczone czy nie. Oprócz tego że w tym upale latałam na nogach po Katowicach od jednego do drugiego medicoveru, to siedząc już na fotelu ginekologicznym okazało się że skończyły im się pakiety żeby pobrać ureaplasme.seriooooo?! Może dojadą w przyszłym tygodniu.
Martyna kciuki za przyrost! A beta piękna!Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 maja 2021, 14:56
Martyna33 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
anka wrote:Taka mam nadzieję ale nawet jak będzie sama owulacja to już dużo dla mnie ☺️
Wiem, wiem 😊😊 grunt że urosły 😀😀😀😀[/url]
ja 33, on 33 - starania od maja 2020, główne od października 2020
NAPROTECHNOLOGIA-start paź 2021
|| 15.01. 2022 (9dpo) 20cs !!!
17.01. bHCG 96,84, prog 62,50 (11dpo)
19.01. bHCG 285,35 prog 63,50 (13 dpo)
21.01. bHCG 672,42 (15 dpo)
26.01. 4t+6 pęcherzyk ciążowy 5mm z pęcherzykiem zółtkowym
16.02. 8t+2 z usg, dziecko z serduszkiem, 1,84 cm
16.03. 12t+2 - 5,84 cm dziecka prenatalne ok, niskie ryzyko wad genetycznych
13.04. 16t+2 - 10,1 cm, to chłopiec !
13.05. 20t+4 - 352 g, połówkowe ok
08.06. 24t+2 - Cezary ma 709 g !
07.07. 28t+2 - III prenatalne ok, 1209 g
10.08. 33t+2 - Czarek waży 2500g -
nick nieaktualny
-
Dziewczyny poratujcie trochę. No taki mam kiepski dzień... Dopadło zwątpienie i jakoś sama nie daje rady. Mąż dzisiaj robił badania i mam przeczucie, że wszystko wyjdzie źle..że rów wszystko na marne. Do tego ogólna rezygnacja...to już tyle trwa, że straciłam nadzieję. Mam ochotę rzucić to wszystko w cholerę i pogodzić się z porażką. Nie chcę tego ciągnąć kolejny rok a nie wierzę, że w ciągu najbliższych kilku razy się uda bo niby czemu...teraz opuszczamy cykl ze względu na szczepienie, jak nasienie wyjdzie źle to kolejne 3 miesiące leczenia a tak właściwie to nie wiadomo co jest docelową przyczyna. Tak mi się chce dzisiaj ryczeć...Wiek: 32
06.2017 - synuś ♥️
Starania o drugie Maleństwo od 12.2019
01.2020 - poronienie zatrzymane
02.2021- ciąża biochemiczna
03.2021 - ciąża biochemiczna
16.12.21 - ⏸
20.12.21 beta: 1546
22.12.21 beta: 4090❗️ 🙏🏻🤞🏻
13.01.22 - mamy serduszko ♥️ ‼️
10.02.22- wyniki badań genetycznych: wszystkie geny prawidłowe
Chłopiec 💙
Diagnostyka od 03.2021:
Podstawowe badani krwi: 👍
ANA 👍
anty-DsDNA 👍
Przeciwciała p/beta-2-glikoproteinie IgM i IgG👍
Przeciwciała przeciw kardiolipinie IgM i IgG 👍
Kariotyp 👍
Sono hsg i hsg- Jajowody drożne 👍
Mała endometrioza - niewielkie cysty na obu jajnikach❌
Mutacja MTHFR - heterozygota❌
-
Olenkaqx wrote:To się może zdarzyć chyba tylko mi. Umówiłam się do gina na medicover żeby mi zrobił wymaz w kierunku urea, żeby zobaczyć czy wyleczone czy nie. Oprócz tego że w tym upale latałam na nogach po Katowicach od jednego do drugiego medicoveru, to siedząc już na fotelu ginekologicznym okazało się że skończyły im się pakiety żeby pobrać ureaplasme.seriooooo?! Może dojadą w przyszłym tygodniu.
Martyna kciuki za przyrost! A beta piękna!
Olenkaqx miałam ostatnio podobną historię, z tym, że miałam wymaz na HPV, bo cytologia mi wyszła źle. I siedząc na fotelu okazało się, że nie ma pakietów na wymaz 🙈 Lekarz biegał po całej przychodni szukając tych pakietów, a ja tak sobie siedziałam 🤣 🤦🏼♀️ Bogu dzięki, że wtedy ubrałam się w tą nieszczęsną jednorazową spódniczkę, bo wchodziła też tam pielęgniarka, która w końcu znalazła gdzieś te pakiety na HPV 😅
Olenkaqx lubi tę wiadomość
-
.A. wrote:Dziewczyny poratujcie trochę. No taki mam kiepski dzień... Dopadło zwątpienie i jakoś sama nie daje rady. Mąż dzisiaj robił badania i mam przeczucie, że wszystko wyjdzie źle..że rów wszystko na marne. Do tego ogólna rezygnacja...to już tyle trwa, że straciłam nadzieję. Mam ochotę rzucić to wszystko w cholerę i pogodzić się z porażką. Nie chcę tego ciągnąć kolejny rok a nie wierzę, że w ciągu najbliższych kilku razy się uda bo niby czemu...teraz opuszczamy cykl ze względu na szczepienie, jak nasienie wyjdzie źle to kolejne 3 miesiące leczenia a tak właściwie to nie wiadomo co jest docelową przyczyna. Tak mi się chce dzisiaj ryczeć...
Nie martw się na zapas!! Macie już synka, więc z wynikami nie ma na pewno tragedii, a nawet jeśli wyjdą trochę słabsze niż powinny to na pewno można męża podsuplementować i będzie git!
Głowa do góry kochana!!! 😘 Wiem, że jest ciężko, ale po to tu jesteśmy, żebyś mogła nam się wygadać, a my damy Ci małego kopniaczka i będziesz szła dalej 💪🏼 -
Limonka26 wrote:Nie martw się na zapas!! Macie już synka, więc z wynikami nie ma na pewno tragedii, a nawet jeśli wyjdą trochę słabsze niż powinny to na pewno można męża podsuplementować i będzie git!
Głowa do góry kochana!!! 😘 Wiem, że jest ciężko, ale po to tu jesteśmy, żebyś mogła nam się wygadać, a my damy Ci małego kopniaczka i będziesz szła dalej 💪🏼
Dziękuję Ci. Naprawdę dzisiaj się rozjechałam totalnie i każde słowo pocieszenia jest dla mnie ważne. Wiem, że pewnie jest szansa ze kiedyś się uda...tylko że akurat dziś odezwały się mnie mnie 2 cechy które mi nie pomagają. Niecierpliwość i perfekcjonizm. Niecierpliwość dokucza bo chciałabym już, teraz, jak najszybciej a perfekcjonizm, bo założyłam sobie, że różnica wieku miedzy dziećmi nie będzie większa niż 5 lat. chociaż wcześniej było już że 3, później 4. Ale to 5 jest chyba dla mnie taką blokadą na ten moment. Wiem że to tylko w mojej głowie ale nie umiem tego przeskoczyć. A do tej granicy brakuje 4 miesięcy. I właśnie zdałam sobie sprawę ze to byłby cud gdybym zaszła w te ciążę w ciągu 4 miesięcy gdzie potencjalnie 3 miesiące przeznaczymy na leczenie nasienia. A nawet gdy wyniku wyjdą dobre to stoimy w punkcie wyjścia...wiem że przemawia przeze mnie totalne czarnowidztwo ale po prostu musiałam to wyrzucićWiek: 32
06.2017 - synuś ♥️
Starania o drugie Maleństwo od 12.2019
01.2020 - poronienie zatrzymane
02.2021- ciąża biochemiczna
03.2021 - ciąża biochemiczna
16.12.21 - ⏸
20.12.21 beta: 1546
22.12.21 beta: 4090❗️ 🙏🏻🤞🏻
13.01.22 - mamy serduszko ♥️ ‼️
10.02.22- wyniki badań genetycznych: wszystkie geny prawidłowe
Chłopiec 💙
Diagnostyka od 03.2021:
Podstawowe badani krwi: 👍
ANA 👍
anty-DsDNA 👍
Przeciwciała p/beta-2-glikoproteinie IgM i IgG👍
Przeciwciała przeciw kardiolipinie IgM i IgG 👍
Kariotyp 👍
Sono hsg i hsg- Jajowody drożne 👍
Mała endometrioza - niewielkie cysty na obu jajnikach❌
Mutacja MTHFR - heterozygota❌
-
.A. wrote:Dziękuję Ci. Naprawdę dzisiaj się rozjechałam totalnie i każde słowo pocieszenia jest dla mnie ważne. Wiem, że pewnie jest szansa ze kiedyś się uda...tylko że akurat dziś odezwały się mnie mnie 2 cechy które mi nie pomagają. Niecierpliwość i perfekcjonizm. Niecierpliwość dokucza bo chciałabym już, teraz, jak najszybciej a perfekcjonizm, bo założyłam sobie, że różnica wieku miedzy dziećmi nie będzie większa niż 5 lat. chociaż wcześniej było już że 3, później 4. Ale to 5 jest chyba dla mnie taką blokadą na ten moment. Wiem że to tylko w mojej głowie ale nie umiem tego przeskoczyć. A do tej granicy brakuje 4 miesięcy. I właśnie zdałam sobie sprawę ze to byłby cud gdybym zaszła w te ciążę w ciągu 4 miesięcy gdzie potencjalnie 3 miesiące przeznaczymy na leczenie nasienia. A nawet gdy wyniku wyjdą dobre to stoimy w punkcie wyjścia...wiem że przemawia przeze mnie totalne czarnowidztwo ale po prostu musiałam to wyrzucić02.2021 ⏸
03.2021 7 tydz 💔
15.06.2021⏸ 12 dpo
21.06.2021 18 dpo beta hcg 3134,14
24.06.2021 21 dpo beta hcg 12678,64
-
Maciejka, ja bym rodziła za 2 miesiące. Nie licz. To co było już nie wróci, a w przyszłości czeka Cię nowe, szczęśliwe i z happy endem! Gwarantuje Ci, Że się uda. W najbardziej porąbanym cyklu i gdy przestaniesz tak bardzo myśleć😘
A. wydaje mi się ze stawianie sobie ograniczeń np wieku lub np „ staram się jeszcze pół roku a potem koniec” tylko blokuje człowieka, bo stresuje się jak czas przez palce przelatuje. Co to za różnica jaka będzie różnica wieku? Rodzisz dziecko dla siebie, a nie dla syna. Ja mam różnice z bratem 7 latem i REWELACJA! Tez bym chciała żeby między moimi dziećmi była podobna.
Nie masz wpływu na to kiedy się uda, możesz jedynie codziennie powtarzać swojemu dzieciątku, ze przyjmiesz go w każdym momencie, kiedy on zdecyduje się wkroczyć w Twoje życie 😘25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia -
Martyna, gratulacje, piękna beta 😍
ja ostatnio zamilklam, ale dużo na głowie i sił na forum nie było.
Byłam na monitoringu, pierwszy cykl z CLO. 3 pęcherzyki w tym dwa bardzo obiecujące (19 i 20mm) tylko Endo słabe.... To 12dc a Endo 0,57cm. Dziewczyny, jest jakaś szansa? Że to Endo pogrubi się i nada się na zagnieżdżenie? Lekarz tak czy siak kazał się nie nastawiac na pierwszy cykl, kontrolę mam w poniedziałek (potwierdzenie czy doszło do owu) i w przypadku złego Endo w kolejnym cyklu da leki. Miałam jakieś takie czucie że to ten szczęśliwy cykl, ale po dzisiejszej wizycie moje przeczucia osłabły .. i czy coś stosować na poprawę Endo, teraz coś pomoże?Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 maja 2021, 21:26
-
nick nieaktualnyPomarańcza wrote:Martyna, gratulacje, piękna beta 😍
ja ostatnio zamilklam, ale dużo na głowie i sił na forum nie było.
Byłam na monitoringu, pierwszy cykl z CLO. 3 pęcherzyki w tym dwa bardzo obiecujące (19 i 20mm) tylko Endo słabe.... To 12dc a Endo 57mm. Dziewczyny, jest jakaś szansa? Że to Endo pogrubi się i nada się na zagnieżdżenie? Lekarz tak czy siak kazał się nie nastawiac na pierwszy cykl, kontrolę mam w poniedziałek (potwierdzenie czy doszło do owu) i w przypadku złego Endo w kolejnym cyklu da leki. Miałam jakieś takie czucie że to ten szczęśliwy cykl, ale po dzisiejszej wizycie moje przeczucia osłabły .. i czy coś stosować na poprawę Endo, teraz coś pomoże?Pomarańcza lubi tę wiadomość
-
Martyna piękna beta i Twoja historia jest ekstra . Te owulację bratowa itp ..
Mało mnie tutaj bo staram się nie wkręcać. Chociaż wiem że to nie uniknione. Lecz co na być to będzie...
A. Nie skupiaj się na perfekcjonizmie.. spróbuj odgonić myśli.. zacznij coś robić i stawiac sobie inne cele. Ja też miałam plan. Transfer ciąża później kolejna i powrót do pracy. A co wyszło ? Transfer ciąża ... Później ciąża pozamaciczna ,jeden nie udany transfer drugi i co ? I brak szansy na rodzeństwo tzn po za naturą.. a takie miałam plany.. planować to można sobie wiele a co wyjdzie to i tak życie nam pokaże. .. niestetyMartyna33 lubi tę wiadomość
-
.A. wrote:Dziękuję Ci. Naprawdę dzisiaj się rozjechałam totalnie i każde słowo pocieszenia jest dla mnie ważne. Wiem, że pewnie jest szansa ze kiedyś się uda...tylko że akurat dziś odezwały się mnie mnie 2 cechy które mi nie pomagają. Niecierpliwość i perfekcjonizm. Niecierpliwość dokucza bo chciałabym już, teraz, jak najszybciej a perfekcjonizm, bo założyłam sobie, że różnica wieku miedzy dziećmi nie będzie większa niż 5 lat. chociaż wcześniej było już że 3, później 4. Ale to 5 jest chyba dla mnie taką blokadą na ten moment. Wiem że to tylko w mojej głowie ale nie umiem tego przeskoczyć. A do tej granicy brakuje 4 miesięcy. I właśnie zdałam sobie sprawę ze to byłby cud gdybym zaszła w te ciążę w ciągu 4 miesięcy gdzie potencjalnie 3 miesiące przeznaczymy na leczenie nasienia. A nawet gdy wyniku wyjdą dobre to stoimy w punkcie wyjścia...wiem że przemawia przeze mnie totalne czarnowidztwo ale po prostu musiałam to wyrzucić
Ja też doskonale Cię rozumiem... jestem strasznie niecierpliwa i te starania czasami doprowadzają mnie na skraj załamania. W dodatku jak coś nie wychodzi to od razu muszę mieć dalszy plan, który od razu chcę wdrażać. I też goni mnie czas, który przerażająco się kurczy, tylko u mnie jeśli nie będzie ciąży przez te najbliższe 3-4 miesiące to potem już nie wiem co dalej, bo sytuacja życiowa wywróci mi się totalnie do góry nogami...
A u Ciebie, co do różnicy wieku, to znam nie jedno rodzeństwo które pomimo większej różnicy wieku świetnie się dogaduje! Naprawdę świat nie skończy się na tych 5 latach różnicy, a taki starszy brat o kilka (może być i 6-7 lat) na pewno jest super
Sama już też trochę wysiadam w tym wszystkim Mam taki mętlik w głowie. Z jednej strony siedzi mi w głowie to IVF i czasami zastanawiam się czy naprawdę nie podejść do tego w lipcu/sierpniu póki mam stabilną sytuację, skoro pewnie i tak nie uda się naturalnie... Bo wiem, że po tym czasie już na pewno nie podejdziemy w ciągu co najmniej pół roku. To takie wszystko albo nic. Z drugiej strony mam wrażenie że mój M zaczyna udawać, że nie ma żadnego problemu, tak jakby to wypierał 🙄 Stresuje mnie już sam fakt rozmowy z nim o ewentualnych dalszych planach, bo jemu pasowałoby żebyśmy dalej starali się naturalnie ciagle licząc, że przecież się uda... Niby zapisał się na dalsze badania, ale widzę, że już mu wszystko jedno...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 maja 2021, 22:09
-
.A. Mój plan był taki, że zachodzę w ciążę miesiąc po ślubie, moja lojalka w pracy mija kiedy ja jestem na L4 i macierzyńskim, pracuje rok, zachodzę w kolejna ciążę. I co? Miałam mieć dziecko do 30 rż, a teraz mam tylko nadzieję że chociaż do trzydziestki będę w ciąży. Mija właśnie 7 miesięcy po ślubie, zero ciąż, zero dwóch kresek, a im dalej w las to gorzej. Więc jak zrobię tą cholerną drożność z którą mi absolutnie nie po drodze i to wyjdzie dobrze, to olewam dalsze szukanie i zdaje się na los. Jak nie uda się do końca roku to może spróbujemy IUI.
Kochanie, daj sobie czas, ten na górze, w kogokolwiek wierzysz wie, kiedy jest najlepszy czas przynajmniej ja sobie tak mówię -
Manioka wrote:No właśnie wszyscy o tej pokrzywie.. Ale na razie zainwestuje w kiszony barszcz z buraków, ponoć jest super. Już kiedyś piłam na próbę i bardzo mi podpasował😊
No sama w szoku jestem, że z taką tarczycą dałaś radę zajść w ciążę 😊
Już raz gratulowałam i jeszcze raz gratuluję! ❤️
Oby było nudniej niż u mnie🤞😊
Ja tylko nie mogę zrozumieć tego, że niby biorę ten euthyrox 50 a tarczyca rośnie.. 😐
Ojojoj,pamiętam w drugiej ciąży miałam kiepskie wyniki i piłam ten barszcz.Bardzo szybko zrezygnowałam.Mocz zaczął być czerwony.Bałam się,że to domieszka krwi.Ciąża była wysokiego ryzyka. -
maciejka wrote:Doskonale Cię rozumiem mam to samo. Jestem bardzo niecierpliwa i bym chciała już i teraz. I tak samo może nie perfekcjonizm ale musi być tak jak sobie założyłam ze po ślubie zachodzę w ciąże, szefowa przedłuża mi umowę do dnia porodu i jestem zadowolona. A jednak mój plan runął jak domek z kart i nie potrafię się pogodzić z tym ze wszystko nie wydarzyło się tak jak sobie zaplanowałam. W tym cyklu nie robię sobie wielkich nadziei i czasem łapie mnie taki dół dlaczego to wszystko jest takie trudne. Dlaczego inne zachodzą a nie chcą. A ja chce i nie zachodzę. Los jest okrutnie przewrotny. Czwartki są dla mnie najgorsze... dzisiaj slonczylabym 17 tydz...😭
Ale się wzruszyłam Twoja wiadomością...bardzo Cię rozumiem. Z jednej strony to pocieszające, że nie jestem w tym sama, a z drugiej chciałabym żeby żadna z nas nie miała takiego problemu. jestem właśnie po rozmowie z ginekologiem. Wymsknęło jej się, że to może być przez stres. Widziała, że mnie to zmartwiło i wywołało poczucie winy, więc przeprosiła i powiedziała, że nie chciała żeby to tak zabrzmiało. Że może to nie pomaga ale zapewne nie jest podstawową przyczyną. Sama teraz nie wiem, co o tym sądzę. Z jednej strony faktycznie zaszłam w te biochemiczne jak byłam bardziej wyluzowana, a z drugiej strony raczej niemożliwe żeby stres spowodował nieprzyjęcie zarodka. Chociaż teraz to sama nie wiem...nie chce sobie dokładać myśli, że to moja wina...i tak jest mi ciężko a co dopiero jak popłynę w obwinianiu się...a zaczyna się to dziać niestety.
Ja tez nie umiem zrozumieć dlaczego akurat to mnie się przytrafiło. Z drugiej strony dostałam wiele pięknego w życiu i ciężko mi los obwiniać za niesprawiedliwość. Ehhh u mnie ciężki dzień. Wiele łez i niezrozumienia ale mam nadzieję, że niedługo będziemy obie płakać ze szczęścia 😘Wiek: 32
06.2017 - synuś ♥️
Starania o drugie Maleństwo od 12.2019
01.2020 - poronienie zatrzymane
02.2021- ciąża biochemiczna
03.2021 - ciąża biochemiczna
16.12.21 - ⏸
20.12.21 beta: 1546
22.12.21 beta: 4090❗️ 🙏🏻🤞🏻
13.01.22 - mamy serduszko ♥️ ‼️
10.02.22- wyniki badań genetycznych: wszystkie geny prawidłowe
Chłopiec 💙
Diagnostyka od 03.2021:
Podstawowe badani krwi: 👍
ANA 👍
anty-DsDNA 👍
Przeciwciała p/beta-2-glikoproteinie IgM i IgG👍
Przeciwciała przeciw kardiolipinie IgM i IgG 👍
Kariotyp 👍
Sono hsg i hsg- Jajowody drożne 👍
Mała endometrioza - niewielkie cysty na obu jajnikach❌
Mutacja MTHFR - heterozygota❌