X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Klub pod Pingwinkiem 🐧
Odpowiedz

Klub pod Pingwinkiem 🐧

Oceń ten wątek:
  • futuremama Autorytet
    Postów: 5608 3820

    Wysłany: 18 października 2021, 10:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olenka czyli jednak owu jeszcze nie było? Bo z tego co kojarzę to testy już Ci pozytywne wychodziły... a lekarze coś mówił o tym pęcherzyku? Endo chyba spoko:)

    Manioka wiadomo że będziesz miała mniej czasu dla córki ale za to dajesz coś innego... towarzystwo do zabawy. Za ileś czasu z kubkiem kawy staniesz w drzwiach do pokoju i będziesz się rozczulać patrząc jak się dzieci bawią. Nie mówię że tak jest zawsze i że będzie łatwo bo będą na pewno wojny o uwagę mamy ale to też nie tak że córka na tym ucierpi.

    3i49o7esfkybvicx.png
    👧12.2018 39+3, 3680g, 51cm
    👦08.2015 40+5, 3870g, 58cm
  • abrakadabra Autorytet
    Postów: 3749 2517

    Wysłany: 18 października 2021, 10:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olenkaqx wrote:
    To był pierwszy monitoring, ale u dwóch różnych lekarzy, bo na medicover i na luxmed. Zwykle jak byłam na usg to albo było po owu albo przed. Nigdy nie kontrolowałam jak rósł i czy pękał.
    Mam zdjęcia z wymiarami. Musiało być dobrze pomierzone. W czwartek był jeden pęcherzyk, dokładnie ten sam co dziś był pomierzony.
    Umówiłam się do swojego lekarza który mnie prowadzi od 10 lat na środę. Mam nadzieję, że on mnie uspokoi, zrobimy plan działań.
    Jestem kurna przerażona. Mam płacz na końcu nosa, a jak na złość jeszcze mało pacjentów, żeby się na pracy skupić.

    Olenka nie chce przypominać w kolko mojej historii, ale ja tez niby na monicie mialam te same pęcherzyki ktore niby nie pękły, niby owu nie było i ich przyrost był taki, że niby wcale. Wiec moze tak samo jak ja trafilas na lekarza, który nie odróżnia ciałka żółtego od pęcherzyka 🤦🏼‍♀️

    13.06.22 - 20:15 córeczka 3490g i 55 cm ❤️

    Qn6yp2.png
  • Manioka Autorytet
    Postów: 990 807

    Wysłany: 18 października 2021, 10:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Futuremama ehhh... Jak na razie to jestem tak jakoś nastawiona źle do tego wszystkiego.. 😞 Nie chce właśnie żeby ona odczuła, że mama ma dla niej mniej czasu.. A z drugim małym dzieckiem nie będę miała jak tego ograć 🙄
    Mam nadzieję, że to u mnie takie chwilowe tylko :)

    f2w39jcg9uvyycdv.png
  • Oliwka91 Autorytet
    Postów: 2226 1791

    Wysłany: 18 października 2021, 10:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olenka to dobrze, że masz plan, skonsultuj ze swoim lekarzem, któremu ufasz. Może tu leży przyczyna, może da się coś tu poprawić, głowa do góry 💚

    Starania od 09.2020

    3xcb 💔
    2xcp 💔

    ♀️ hashimoto, IO, pcos
    ♂️ nasienie bardzo OK ✅

    Kir Bx, 3/5 obecnych ✔️
    AlloMlr ✔️
    IMK ✔️
    Cross match 67 ➡️23 🎉
    Histeroskopia - stan zapalny (cd56 +)
    💊Tariavid + Metronidazol
    SonoHsg ✔️

    🔥2024🔥ivf start!
  • Juliet Autorytet
    Postów: 3009 2695

    Wysłany: 18 października 2021, 12:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hejka, w końcu zebrałam się żeby do was napisać. Miałam to zrobić następnego dnia, ale nie czułam się na to gotowa.
    Zacznę od tego, że poród przez CC to jest jednak straszne przeżycie... Nie bałam się tego wcale. Nawet czekając na swoją kolej miałam w sobie dziwny spokój. Okazało się, że najbardziej bałam się znieczulenia i tego, co było później. Podawali mi w czasie porodu (chyba) efedrynę, po której odpływałam, dlatego też nie pamiętałam metryczki, którą mi podawali (Kaziul urodził się z długością 59cm). Było mi gorąco i niedobrze, chciało mi się spać, byłam tym po prostu naćpana. Powiem wam, że słyszeć jak rozrywają wam powłoki brzuszne, jak to wszystko pęka, to jest coś okropnego. A jeszcze w lampie widziałam odbicie jak to robią, choć starałam się nie patrzeć...
    Jak usłyszałam jego płacz, to nie mogłam uwierzyć, że to już on, mój ukochany synek. Później na popie, po kangurowaniu małego przez M ciągle się przytulaliśmy. Jeszcze chwilę było mi niedobrze, ale po jednym szarpnięciu przeszło.
    Pionizacja jako, tako... Kręciło mi się w głowie, czułam się jak na zejściu, pierwszy posiłek dostałam ok 19. Jak się już wykąpałam, to kazali mi przebrać małemu pieluchę i ubrać w ciuszki (jeszcze wchodzi w 56). Po tym pobiegłam zwymiotować..
    Później przeszłam na salę poporodową. Mały dużo ulewał wodami płodowymi, więc nie karmiłam go i pięknie przespał całą noc. Następnego dnia już było trochę gorzej... Nie wiadomo dlaczego, ale Kazio dużo płakał. Nie spaliśmy do 5 nad ranem, płakaliśmy oboje, ja z bezsilności, a mały nie wiem czemu. Koło 1 w nocy poprosiłam położną o pomoc, o 2 zabrala go na godzinę abym mogła się przespać, a dla mnie to było straszne. Czułam się okropnie, jakbym go oddała. Miałam wyrzuty sumienia i trochę przez to płakałam. O 9 już nas obudzili na obchód. Dużo się działo... szczepienia, pobranie krwi, ważenie itd.. Ale w piątek wyszliśmy do domku. M ponosił i uspał Malucha, ja padłam razem z nim. Teraz budzimy się średnio co 3h na jedzonko. Cycki bolą, są pełne i twarde, ale na szczęście Kaziul ładnie chwyta i ssie. Najgorzej jest wieczorami kiedy łapie go histeria i nic nie można na to poradzić.. tego momentu boję się najbardziej, bo nie mogę w żaden sposób go uspokoić. Wydaje mi się, że to brzuszek, daję mu probiotyk i kropelki na kolki, staram się masować. Równie dobrze może być też płacz ze zmęczenia po całym dniu.. Uczymy się siebie, staram się zachować spokój kiedy płacze, ale hormony buzują i czasem ciężko wyciszyć emocje. Chyba złapał mnie baby blues.. Często chce mi się płakać, bo w wiadomościach coś powiedzieli, bo pomyślałam o czymś, bo dzidziuś płacze...

    Wczoraj M poszedł do pracy, a my byliśmy u mojej mamy. Przyszła po nas i spacerkiem przeszliśmy się żeby psiaki się zapoznały z nowym członkiem rodziny i do pra pra babci Kazika, żeby go zobaczyła, bo nie wiadomo jak długo jeszcze będziemy się nią cieszyć.
    Wróciliśmy do domu dopiero o 20, więc trochę odsapnęłam, ale w drodze powrotnej znów złapał mnie niepokój, że będziemy sami z maluchem, że rano obudzę się bez M i będę musiała się cały dzień zająć nim sama i czy ja sobie poradzę... Moja mama bierze małego na ręce i on się uspokaja, a ja tak nie potrafię, mija dużo czasu zanim przestanie płakać i uśnie...
    Od soboty już się kąpiemy i tutaj na szczęście idzie dobrze. Maluch lubi. Przebieranie pieluszki też już nie jest dla niego takie traumatyczne jak przez kilka pierwszych dni. Wczoraj pojawiły nam się krostki na pupie, więc smarujemy. Cały teraz obłazi ze skóry, więc wygląda jak mały wąż 😅 ale Kocham go nad życie, tęsknię kiedy go nie widzę i wierzę, że niedługo się siebie nauczymy i będę umiała go uspokoić i ukoić jego nerwy.
    No i w sumie to by było na tyle.. Teraz mam chwilkę, bo mały śpi i nadrobiłam z grubsza wątek.

    Brzuchatki już niedługo i wy przywitacie swoje maluszki ❤
    Sparky, Domistr następnym razem się uda! 🙏🤞✊
    Limonka, piękny prog 😍
    Wszystkim wam powodzenia! Przejmujcie brzuszki ❤

    Domistr lubi tę wiadomość

    Dh3Vp2.png

    31.01.21 - cień ⏸🍀 10dpo
    01.02.21 - ⏸ 🍀 11dpo
    03.02.21 - beta 44 🤞🥰 13dpo
    05.02.21 - beta 159 😍 ⬆️ 252% 15dpo
    19.02.21 - 9:30 - nasze pierwsze spotkanie ❤ Maleństwo 4mm z bijącym serduszkiem 🥰
    04.03.21 - kroplówki, dzidzia 1,39cm 😍
    06.04.21 - USG 12+4 🤞zdrowy bobasek 6,70cm 🥰 prawdopodobnie chłopiec 💙😍
    09.06.21 - USG 21+4 🤞Kazio waży 551 gram i jest zdrowym chłopcem 💙😍
    26.07.21 - 1340g 🥰💙
    13.08.21 - USG 30+5 🤞 synek waży 1989g
    07.10.21 - 3920g 💙
    13.10.21 - o 12:36 Kazio przyszedł na Świat 😍 4270g 59cm 💙

    03.2020 💔 9tc poronienie zatrzymane

    Starania od 04.2020

    Nasienie:
    Koncentracja 29,94 mln/ml (> 15mln/ml) ✔
    Całkowita liczba 128,74 M/próba (> 39 M/próba) ✔
    Ruch postępowy 58,49% (> 32%)✔
    Ruchome 70,28% (> 40%) ✔
    Morfologia 2% (> 4%) ➖
    Zwiększona lepkość ➖
  • Olenkaqx Autorytet
    Postów: 1589 1170

    Wysłany: 18 października 2021, 12:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Juliet, początki nie są łatwe, ale nieco czasu potrzeba żeby nauczyć się siebie nawzajem. Dodatkowo jeszcze hormony muszą się ustabilizować... Będzie dobrze 😘
    Jak się czujesz po CC?

    Juliet lubi tę wiadomość

    Spełnione marzenia mają swoją cenę, walcz o nie!
    16cs ⏸️ 😲
    19.07.2022 Moje marzenie 👨‍👩‍👧
    age.png

    👩 30lat
    Endometrioza 3st, laparotomia 2011r
    Sono Hsg 07/2021 💪
    Niedoczynność tarczycy 💪

    👨 33lata
    Nasienie bardzo OK!

    Płodna dieta 😋
  • Oliwka91 Autorytet
    Postów: 2226 1791

    Wysłany: 18 października 2021, 13:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Juliet mało się o tym niestety mówi ale większość kobiet przez to przechodzi. Baby blues, strach, nerwy, bezsilność to normalne emocje. Dodatkowo burza hormonów. Kochana z każdym dniem będzie lepiej 🥰

    Juliet lubi tę wiadomość

    Starania od 09.2020

    3xcb 💔
    2xcp 💔

    ♀️ hashimoto, IO, pcos
    ♂️ nasienie bardzo OK ✅

    Kir Bx, 3/5 obecnych ✔️
    AlloMlr ✔️
    IMK ✔️
    Cross match 67 ➡️23 🎉
    Histeroskopia - stan zapalny (cd56 +)
    💊Tariavid + Metronidazol
    SonoHsg ✔️

    🔥2024🔥ivf start!
  • Juliet Autorytet
    Postów: 3009 2695

    Wysłany: 18 października 2021, 13:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olenkaqx wrote:
    Juliet, początki nie są łatwe, ale nieco czasu potrzeba żeby nauczyć się siebie nawzajem. Dodatkowo jeszcze hormony muszą się ustabilizować... Będzie dobrze 😘
    Jak się czujesz po CC?
    Po CC już jest dobrze, najgorszy był następny dzień po zabiegu. Nie używam przeciwbólowych, chodzę, schylam się, ogarniam pranie... Czasem coś pociągnie, zaboli, ale nie mogę narzekać. Myślałam, że będę długo do siebie dochodzić, ale jest na prawdę super. Wiadomo, że nie chodzę jeszcze jak przed porodem, trochę wolniejsze mam tempo, ale uważam, że w tym temacie radzę sobie całkiem dobrze. Problemem jest wejście i wyjście z wanny, bo wysoko nogi trzeba podnieść 😅 mimo to, wchodzę sama 😊 M pracuje całe dnie, więc nie mogę sobie pozwolić na "nicnierobienie", muszę być samodzielna, by dawać radę ogarnąć przy sobie i małym. Myślę, że jeszcze kilka dni i wezmę się za sprzątanie 😛 w środę idę na zdjęcie szwów, zobaczymy jak się to goi, ale wydaje mi się, że jest ok.
    Dziś M na szczęście wraca wcześniej do domu i idziemy zarejestrować dzidziusia w przychodni 😊

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2021, 13:20

    Dh3Vp2.png

    31.01.21 - cień ⏸🍀 10dpo
    01.02.21 - ⏸ 🍀 11dpo
    03.02.21 - beta 44 🤞🥰 13dpo
    05.02.21 - beta 159 😍 ⬆️ 252% 15dpo
    19.02.21 - 9:30 - nasze pierwsze spotkanie ❤ Maleństwo 4mm z bijącym serduszkiem 🥰
    04.03.21 - kroplówki, dzidzia 1,39cm 😍
    06.04.21 - USG 12+4 🤞zdrowy bobasek 6,70cm 🥰 prawdopodobnie chłopiec 💙😍
    09.06.21 - USG 21+4 🤞Kazio waży 551 gram i jest zdrowym chłopcem 💙😍
    26.07.21 - 1340g 🥰💙
    13.08.21 - USG 30+5 🤞 synek waży 1989g
    07.10.21 - 3920g 💙
    13.10.21 - o 12:36 Kazio przyszedł na Świat 😍 4270g 59cm 💙

    03.2020 💔 9tc poronienie zatrzymane

    Starania od 04.2020

    Nasienie:
    Koncentracja 29,94 mln/ml (> 15mln/ml) ✔
    Całkowita liczba 128,74 M/próba (> 39 M/próba) ✔
    Ruch postępowy 58,49% (> 32%)✔
    Ruchome 70,28% (> 40%) ✔
    Morfologia 2% (> 4%) ➖
    Zwiększona lepkość ➖
  • Manioka Autorytet
    Postów: 990 807

    Wysłany: 18 października 2021, 13:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Juliet na to wszystko potrzeba czasu!! ❤️ Na pewno za niedługo będzie lepiej i nauczysz się "obsługi" dzidziora😁❤️
    Super, że już jesteście w domu🥰🥰
    Co do CC to wiem jak jest i za niedługo będę przeżywać to samo co Ty🙄
    Psychicznie też siadałam na początku.. Mam nadzieję, że nie będzie powtórki z rozrywki, bo wiem jakie to jest ciężkie.. 😞
    Potrzeba czasu i wszystko wróci do normy🥰

    Juliet lubi tę wiadomość

    f2w39jcg9uvyycdv.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 października 2021, 13:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Juliet dopiero się uczycie siebie , jestes wspaniala mama i będzie wszystko dobrze ❤

    Juliet lubi tę wiadomość

  • Juliet Autorytet
    Postów: 3009 2695

    Wysłany: 18 października 2021, 13:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję wam ❤ na szczęście jest moja mama, która bardzo nas wspiera. Gdyby nie ona, to chyba płakałabym cały czas

    Dh3Vp2.png

    31.01.21 - cień ⏸🍀 10dpo
    01.02.21 - ⏸ 🍀 11dpo
    03.02.21 - beta 44 🤞🥰 13dpo
    05.02.21 - beta 159 😍 ⬆️ 252% 15dpo
    19.02.21 - 9:30 - nasze pierwsze spotkanie ❤ Maleństwo 4mm z bijącym serduszkiem 🥰
    04.03.21 - kroplówki, dzidzia 1,39cm 😍
    06.04.21 - USG 12+4 🤞zdrowy bobasek 6,70cm 🥰 prawdopodobnie chłopiec 💙😍
    09.06.21 - USG 21+4 🤞Kazio waży 551 gram i jest zdrowym chłopcem 💙😍
    26.07.21 - 1340g 🥰💙
    13.08.21 - USG 30+5 🤞 synek waży 1989g
    07.10.21 - 3920g 💙
    13.10.21 - o 12:36 Kazio przyszedł na Świat 😍 4270g 59cm 💙

    03.2020 💔 9tc poronienie zatrzymane

    Starania od 04.2020

    Nasienie:
    Koncentracja 29,94 mln/ml (> 15mln/ml) ✔
    Całkowita liczba 128,74 M/próba (> 39 M/próba) ✔
    Ruch postępowy 58,49% (> 32%)✔
    Ruchome 70,28% (> 40%) ✔
    Morfologia 2% (> 4%) ➖
    Zwiększona lepkość ➖
  • Sparky Autorytet
    Postów: 1604 2024

    Wysłany: 18 października 2021, 13:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Juliet, wkrótce wszystko się ułoży😘❤️

    Juliet lubi tę wiadomość

    preg.png

    11.03.24 - ⏸️ (3 cs)
    12.03.24 - beta 377
    14.03.24 - beta 788
    27.03.24 - 0,42 cm bobo z bijącym serduszkiem 🥹❤️
    17.04.24 - 2,55 cm misia 🧸
    08.05.24 - prenatalne 🙏🏼🍀


    age.png

    24.01.22 - ⏸️ (14 cs)
    28.09.22 - Oliwier 👶🏼❤️
  • midzia Autorytet
    Postów: 286 472

    Wysłany: 18 października 2021, 13:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Juliet, cieszę się, ze dochodzisz do siebie. Jesteś silna, cały dzień z Kaziem prawie sama, a dajesz świetnie radę 🤗 Wiadomo początki są trudne, ale jak hormony się ustabilizują to pójdzie już z górki 😊 na brzuszek polecam termoforek z pestek wiśni i dużo spokoju. Maluszek wyczuwa Twój niepokój i dlatego Tobie trudniej go ukołysać niż mamie, która zachowuje spokój. Nic się nie martw, za chwilę się siebie nauczycie i będzie pięknie 😊

    Juliet lubi tę wiadomość

    7cs - 2cs z kubeczkiem udany
    f2wlwn158b3j9560.png
    iv09k6nlk2fo43vg.png
  • abrakadabra Autorytet
    Postów: 3749 2517

    Wysłany: 18 października 2021, 14:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Juliet super, że jesteście juz w domu 😊 A z malutkim na spokojnie, minie troche czasu i się nauczycie siebie nawzajem ❤️ Jesli malutki ma kolki to ponoc fizjoterapeuta dzieciecy czyni cuda i kolki przechodzą jak w oka mgnieniu :)

    Juliet lubi tę wiadomość

    13.06.22 - 20:15 córeczka 3490g i 55 cm ❤️

    Qn6yp2.png
  • Martyna33 Autorytet
    Postów: 5176 5892

    Wysłany: 18 października 2021, 14:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Juliet! 🧡 jesteś najlepszą mamą dla swojego dziecka i jesteś bardzo bardzo dzielna! Z czasem będzie lepiej ☺️
    Jeśli mogę coś podpowiedzieć to słyszałam, że u takiego malutkiego dziecka nie występują jeszcze kolki. Dolegliwości brzuszkowe wynikają z niedojrzałości układu pokarmowego, więc ewentualnie probiotyki, termoforem na brzuszek, ale leków na kolki (typu espumisan) takim maluszkom nie warto dawać.
    Napewno za jakiś czas brzuszek się ustabilizuje
    A Ty trzymaj się mocno, o jak ja Ci zazdroszczę ze już masz małego bąbla obok☺️☺️

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2021, 14:20

    Juliet lubi tę wiadomość

    25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
    10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
    19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia
  • Limonka26 Autorytet
    Postów: 2345 2380

    Wysłany: 18 października 2021, 15:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olenka, a może to po prostu jeden taki pechowy cykl? Może pęcherzyk dopiero pęknie? Na pewno skontroluj to też w przyszłym cyklu i obgadaj z lekarzem. Nie miałaś jakichś stresów/ dużego wysiłku w weekend? Takie rzeczy lubią przesuwać owulacje, więc pewnie pecherzyki wolnej rosną.

    Juliet, jesteś cudowną mamą dla swojego maluszka, z dnia na dzień nauczycie się siebie nawzajem i będzie już coraz lepiej! A jak masz gorsze dni to śmiało możesz nam się tu wyżalić 😘

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2021, 15:25

    Juliet lubi tę wiadomość

    ⏳Starania od 12.2020
    ——————————————————
    👱🏼‍♀️
    ❌ AMH 13/ PCOS/ IO/ PAI-1 hetero/ MTHFR hetero/ KIR AA/ rozjechane cytokiny↕️/ cross-match 44-46%⬆️ - immunosupresja
    ✔️IMK/ alloMLR 31,6%/ wycinki CD138 i CD56/ kariotyp ok/ histeroskopia i sono-hsg

    🧔🏻‍♂️
    ❌ teratozoospermia: morfologia 1-2%/ HBA 72%/ stres oksydacyjny 👎🏼
    ✔️ilość i ruchliwość plemników/ DFI w normie (21%)/ kariotyp ok
    ▪️HLA: C1C2
    ——————————————————
    💎 2 x IUI ✖️
    💎 05.2023 I IVF- 10 komórek zapłodnionych- 1x❄️
    • 06.2023 FET❄️ 4BB (EG, AH, encorton, accofil, acard)- beta 0 ✖️
    💎 09.2023 II IVF- 6 komórek zapłodnionych- 3x❄️
    • 01.2024 FET❄️ 4BA (EG, encorton, acard, neoparin, accofil, atosiban, relanium, akupunktura)- bhcg 4dpt 4,85; 6dpt ⏸️ 33,3; 8dpt 106; 12dpt 129💔
  • Juliet Autorytet
    Postów: 3009 2695

    Wysłany: 18 października 2021, 17:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję wam. Teraz nadchodzi wieczór i mnie łapie dół... łzy lecą, bo nie chcę być sama. Lepiej się czuję jak ktoś jest obok, ale wiem, że nie zawsze jest to możliwe, a mnie to dobija 🥺

    Dh3Vp2.png

    31.01.21 - cień ⏸🍀 10dpo
    01.02.21 - ⏸ 🍀 11dpo
    03.02.21 - beta 44 🤞🥰 13dpo
    05.02.21 - beta 159 😍 ⬆️ 252% 15dpo
    19.02.21 - 9:30 - nasze pierwsze spotkanie ❤ Maleństwo 4mm z bijącym serduszkiem 🥰
    04.03.21 - kroplówki, dzidzia 1,39cm 😍
    06.04.21 - USG 12+4 🤞zdrowy bobasek 6,70cm 🥰 prawdopodobnie chłopiec 💙😍
    09.06.21 - USG 21+4 🤞Kazio waży 551 gram i jest zdrowym chłopcem 💙😍
    26.07.21 - 1340g 🥰💙
    13.08.21 - USG 30+5 🤞 synek waży 1989g
    07.10.21 - 3920g 💙
    13.10.21 - o 12:36 Kazio przyszedł na Świat 😍 4270g 59cm 💙

    03.2020 💔 9tc poronienie zatrzymane

    Starania od 04.2020

    Nasienie:
    Koncentracja 29,94 mln/ml (> 15mln/ml) ✔
    Całkowita liczba 128,74 M/próba (> 39 M/próba) ✔
    Ruch postępowy 58,49% (> 32%)✔
    Ruchome 70,28% (> 40%) ✔
    Morfologia 2% (> 4%) ➖
    Zwiększona lepkość ➖
  • Olenkaqx Autorytet
    Postów: 1589 1170

    Wysłany: 18 października 2021, 19:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Żadnych stresów nie miałam, sobota w pracy dosyć chillowa, niedziela spędzona na Netflixie... Ale żeby od czwartku do poniedziałku- 4dni pęcherzyk urósł tylko 2mm? :( wiem, że na pewno przyszły cykl będzie z monitoringiem u mojego lekarza. Żałuję że dopiero po roku czasu się zdecydowałam na sprawdzenie czy pęka pęcherzyk.... Ale może jednak Abrakadabra ma rację? Może to ciałko żółte. Temu ginowi z dziś nie chciało się nawet poszukać prawego jajnika. Ginekolog w czwartek miał za punkt honoru znalezienie prawego jajnika... A z prawym zawsze jest zabawa w chowanego.
    Mam absolutny mętlik w głowie. Dostałam dzisiaj jakby obuchem w głowę. Nie tego się spodziewałam. I raczej mój organizm się nie zdecyduje na owu, jeżeli to pęcherzyk, bo śluz już gesty i mocno kremowy. No i szyjka też nie owulacyjna.

    Spełnione marzenia mają swoją cenę, walcz o nie!
    16cs ⏸️ 😲
    19.07.2022 Moje marzenie 👨‍👩‍👧
    age.png

    👩 30lat
    Endometrioza 3st, laparotomia 2011r
    Sono Hsg 07/2021 💪
    Niedoczynność tarczycy 💪

    👨 33lata
    Nasienie bardzo OK!

    Płodna dieta 😋
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 października 2021, 19:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olenkaqx wrote:
    Żadnych stresów nie miałam, sobota w pracy dosyć chillowa, niedziela spędzona na Netflixie... Ale żeby od czwartku do poniedziałku- 4dni pęcherzyk urósł tylko 2mm? :( wiem, że na pewno przyszły cykl będzie z monitoringiem u mojego lekarza. Żałuję że dopiero po roku czasu się zdecydowałam na sprawdzenie czy pęka pęcherzyk.... Ale może jednak Abrakadabra ma rację? Może to ciałko żółte. Temu ginowi z dziś nie chciało się nawet poszukać prawego jajnika. Ginekolog w czwartek miał za punkt honoru znalezienie prawego jajnika... A z prawym zawsze jest zabawa w chowanego.
    Mam absolutny mętlik w głowie. Dostałam dzisiaj jakby obuchem w głowę. Nie tego się spodziewałam. I raczej mój organizm się nie zdecyduje na owu, jeżeli to pęcherzyk, bo śluz już gesty i mocno kremowy. No i szyjka też nie owulacyjna.
    A będziesz miała jes,cze monit w tym cyklu?

  • abrakadabra Autorytet
    Postów: 3749 2517

    Wysłany: 18 października 2021, 19:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olenkaqx wrote:
    Żadnych stresów nie miałam, sobota w pracy dosyć chillowa, niedziela spędzona na Netflixie... Ale żeby od czwartku do poniedziałku- 4dni pęcherzyk urósł tylko 2mm? :( wiem, że na pewno przyszły cykl będzie z monitoringiem u mojego lekarza. Żałuję że dopiero po roku czasu się zdecydowałam na sprawdzenie czy pęka pęcherzyk.... Ale może jednak Abrakadabra ma rację? Może to ciałko żółte. Temu ginowi z dziś nie chciało się nawet poszukać prawego jajnika. Ginekolog w czwartek miał za punkt honoru znalezienie prawego jajnika... A z prawym zawsze jest zabawa w chowanego.
    Mam absolutny mętlik w głowie. Dostałam dzisiaj jakby obuchem w głowę. Nie tego się spodziewałam. I raczej mój organizm się nie zdecyduje na owu, jeżeli to pęcherzyk, bo śluz już gesty i mocno kremowy. No i szyjka też nie owulacyjna.

    Oby się wszystko rozwiązało w środę jak pójdziesz do swojego gin ✊
    A robilas ogólnie testy owu po tej czwartkowej wizycie?
    Jak masz możliwość to zrób nawet teraz i jesli bedzie negatywny to bardzo prawdopodobne, że to już ciałko żółte. Ja jak robiłam po wizycie to wcale nie ciemnialy, wszystkie były blade jak dupa.

    13.06.22 - 20:15 córeczka 3490g i 55 cm ❤️

    Qn6yp2.png
‹‹ 371 372 373 374 375 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Witaminy niezbędne podczas starań o dziecko, w czasie ciąży i podczas karmienia

Organizm podczas ciąży ma wyjątkowe potrzeby na składniki odżywcze, witaminy i minerały. Które są szczególnie istotne? Czego nie może zabraknąć w diecie przyszłej mamy? Jakie witaminy warto zażywać podczas starań o dziecko, w czasie ciąży i podczas karmienia? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Niedobór kwasu foliowego - zaskakujące wyniki badań

Niemalże każda kobieta starająca się o dziecko ma świadomość, że podczas starań oraz w czasie ciąży powinna suplementować kwas foliowy. Jednak najnowsze doniesienia lekarzy wskazują na duże problemy z jego przyswajalnością. Co to oznacza? Niedobór kwasu foliowego - jakie mogą być tego skutki? Nawet pomimo zażywania kwasu foliowego, kobiety w dalszym ciągu mogą być narażone na ryzyko chorób/powikłań związanych z jego niedoborami. Jak temu zaradzić? Przeczytaj najnowsze doniesienia i zalecenia ginekologów.  

CZYTAJ WIĘCEJ