Klub pod Pingwinkiem 🐧
-
WIADOMOŚĆ
-
Morgana wrote:A tak się teraz zastanawiam, jak Julkaaa wspomniała, ze luteina na nią zadziałała. Czy jest opcja, że może nie działać? Albo raz działa, a raz nie?
Bo pod koniec zeszłego roku brałam ją w jednym cyklu i progesteron 7dpo bardzo wysoki - 32ng/ml, oczywiście ciąży nie było 😆 a w tym cyklu taka sama dawka i prog już 7,8ng. I się głowię, od czego to zależy, że raz pięknie a raz do bani wynik.
Progesteron jest wytwarzany skokowo, teraz jest wynik X a za godzinę 2X . Wynik wiec zależy bardzo od... farta 😂 Dlatego tez uważam ze badanie proga zbytnio nie ma sensu.
Nie spotkałam się jeszcze żeby luteina na kogoś nie zadziałała w sumie
Jak u Ciebie wgl sytuacja? Dalej plamienie?
EDIT: poziom proga tez zależy od owulacji np, jeśli jej nie było to progesteron będzie niskiWiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2021, 16:43
25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia -
Martyna33 wrote:Progesteron jest wytwarzany skokowo, teraz jest wynik X a za godzinę 2X . Wynik wiec zależy bardzo od... farta 😂 Dlatego tez uważam ze badanie proga zbytnio nie ma sensu.
Nie spotkałam się jeszcze żeby luteina na kogoś nie zadziałała w sumie
Jak u Ciebie wgl sytuacja? Dalej plamienie?
EDIT: poziom proga tez zależy od owulacji np, jeśli jej nie było to progesteron będzie niski
Heh to miałam farta trafić aż tak dwa rozbieżne wyniki 😂 ale może coś jest na rzeczy, że jest niski i stąd te plamienie. Jak nie miałam owu to miałam bardzo niskie wyniki w stylu 0,3 wiec te prawie 8 to i tak lepiej.
A plamienie dalej trwa niestety już mogłaby ta @ przyjść, bo nie wierzę, że jeszcze coś z tego cyklu będzie. Kontaktowałam się z moja dr, to kazała czekać na miesiączkę, że te plamienia to jeszcze nie to. Mówiła też, że już dzisiaj na bete mogę iść, ale miałam ranną zmianę, więc do laboratorium nie było jak się wyrwać. Więc jeśli jutro @ się nie pojawi to lecę na betę i jak będzie negatywna to dopiero odstawiam proga.33l. ♀ ➥PCOS -
nick nieaktualny
-
Morgana wrote:Heh to miałam farta trafić aż tak dwa rozbieżne wyniki 😂 ale może coś jest na rzeczy, że jest niski i stąd te plamienie. Jak nie miałam owu to miałam bardzo niskie wyniki w stylu 0,3 wiec te prawie 8 to i tak lepiej.
A plamienie dalej trwa niestety już mogłaby ta @ przyjść, bo nie wierzę, że jeszcze coś z tego cyklu będzie. Kontaktowałam się z moja dr, to kazała czekać na miesiączkę, że te plamienia to jeszcze nie to. Mówiła też, że już dzisiaj na bete mogę iść, ale miałam ranną zmianę, więc do laboratorium nie było jak się wyrwać. Więc jeśli jutro @ się nie pojawi to lecę na betę i jak będzie negatywna to dopiero odstawiam proga.
Ja jak miałam zamiast okresu plamienie to poszlam do gina, a ona zrobiła usg i mówi, że to taka skapa miesiączka, zbyt cienka śluzowka macicy i nie mialo sie z czego złuszczać.19 cs.
1 cykl z letrozolem
2022r. - Córeczka ❤️ -
abrakadabra wrote:Ja jak miałam zamiast okresu plamienie to poszlam do gina, a ona zrobiła usg i mówi, że to taka skapa miesiączka, zbyt cienka śluzowka macicy i nie mialo sie z czego złuszczać.
Też mi się zdarzały takie skąpe miesiączki, gdy cykle były bezowulacyjne i wywoływałam ją duphastonem, bo nie chciałam czekać 3 miesiące na kolejny cykl. Ale nawet wtedy krew normalnie była. A teraz tylko jakaś brązowa papka (wybaczcie określenie 😆) no i owu była, endo też ładne było, więc ta normalna @ musi się gdzieś czaić za rogiem33l. ♀ ➥PCOS -
Morgana wrote:Też mi się zdarzały takie skąpe miesiączki, gdy cykle były bezowulacyjne i wywoływałam ją duphastonem, bo nie chciałam czekać 3 miesiące na kolejny cykl. Ale nawet wtedy krew normalnie była. A teraz tylko jakaś brązowa papka (wybaczcie określenie 😆) no i owu była, endo też ładne było, więc ta normalna @ musi się gdzieś czaić za rogiem
-
Junjul wrote:Jak masz taką brązowa papkę to może zrob jednak betę 😉 ja miałam 3 dni takiej (dosyć dużo) w obecnej ciąży i mimo tego zrobiłam testy i betę, na 3 dzień plamienia na własną rękę zaczęłam brać luteinę i plamienia ustały 🙂 ale w pierwszej ciąży miałam plamienia 3 miesiące dlatego coś czułam że może być na rzeczy 😉
Taki jest plan zrobić jutro, o ile wcześniej nie pojawi się @ tylko ja cały czas biorę luteinę i duphaston, a one nie ustępują 🤷♀️ ale przyznam chciałabym się jutro pozytywnie zaskoczyć wynikiem bety 😊😁Junjul lubi tę wiadomość
33l. ♀ ➥PCOS -
Otter wrote:KoszulkaUlka przysyłam moc wirtualnych przytulasków 💞💞💞
Tydzień temu też miałam kryzys i byłam obrażona na wszystko. Wyrzuciłam to z siebie tutaj na forum, strzeliłam sobie w twarz, cyc dla przodu i jest już normalnie 😁 mamy plan, działamy dalej i czekamy na nasz mały Cud ❤️
Także wyrzucić z siebie wszystkie złe myśli i emocje, bo masz do tego prawo. I pamiętaj, my tutaj Wszystkie jestesmy dla Ciebie 💚
Ja to juz nie wiem jak mam sobie z tym wszystkim radzić, morze łez juz dzis wylałam-dobrze ze ja zdalnie pracuje a maz stacjonarnie, bo przynajmniej mogłam sobie głośno popłakać. Przyznam, że wyżalenie się raz na jakiś czas mi tutaj trochę pomaga, bo mąż to uwaza, że przesadzam, że inni mają gorsze problemy-zgadzam się z nim maja, tyle zeja w tym momencie jestem skupiona na swoim problemie i chciałabym w końcu go jakoś rozwiązać.
Nie wiem ile.jeszcze wytrzymam, ale gorycz z każdym cyklem.jest coraz gorszą, dopóki nie poszliśmy do kliniki niepłodności to było lepiej-nie myślałam o tym tyle, przyszedł 🐒 to jakoś to było a teraz jest płacz i jedna wielka rozpacz... nie wiem czemu mi się to tak wbiło do głowy i kazde niepowodzenie mnie coraz bardziej dobija.
Jedyne co mi się chce to krzyczeć i ryczeć, bo już nie mam siły na to-nie mogę zrozumieć co jest nie tak ze mną,ze nie mogę zajsc w ciążę. Obok mnie wszystkie po kolei koleżanki, bratowe itp. Jeden raz i pyk od razu są już w ciąży... Ja jestem osobą raczej zamknięta wsobie i takimi rzeczami nie lubie się dzielić ze znajomymi nie chce nawet, bo znajomi tego nie zrozumieja-gadaja tylko.cigale na co my jeszcze czekamy.czasmi naprawdę wulgarne słowa mi się nasuwaja na język, ale siedzę cicho...
☹PannaAnna35 lubi tę wiadomość
-
Morgana wrote:Taki jest plan zrobić jutro, o ile wcześniej nie pojawi się @ tylko ja cały czas biorę luteinę i duphaston, a one nie ustępują 🤷♀️ ale przyznam chciałabym się jutro pozytywnie zaskoczyć wynikiem bety 😊😁
Wiesz co, ja tez miałam tak raz jak mi luteina okres blokowała. Okres chciał przyjść wcześniej a ja brałam cały czas lutke i tym samym go hamowałam. Przyszedł porządny jak tylko odstawiłam25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia -
Martyna33 wrote:Wiesz co, ja tez miałam tak raz jak mi luteina okres blokowała. Okres chciał przyjść wcześniej a ja brałam cały czas lutke i tym samym go hamowałam. Przyszedł porządny jak tylko odstawiłam
Tak właśnie myślę, że tak będzie. Jutro odstawiam i niech przychodzi w końcu.33l. ♀ ➥PCOS -
KoszulkaUlka wrote:Ja to juz nie wiem jak mam sobie z tym wszystkim radzić, morze łez juz dzis wylałam-dobrze ze ja zdalnie pracuje a maz stacjonarnie, bo przynajmniej mogłam sobie głośno popłakać. Przyznam, że wyżalenie się raz na jakiś czas mi tutaj trochę pomaga, bo mąż to uwaza, że przesadzam, że inni mają gorsze problemy-zgadzam się z nim maja, tyle zeja w tym momencie jestem skupiona na swoim problemie i chciałabym w końcu go jakoś rozwiązać.
Nie wiem ile.jeszcze wytrzymam, ale gorycz z każdym cyklem.jest coraz gorszą, dopóki nie poszliśmy do kliniki niepłodności to było lepiej-nie myślałam o tym tyle, przyszedł 🐒 to jakoś to było a teraz jest płacz i jedna wielka rozpacz... nie wiem czemu mi się to tak wbiło do głowy i kazde niepowodzenie mnie coraz bardziej dobija.
Jedyne co mi się chce to krzyczeć i ryczeć, bo już nie mam siły na to-nie mogę zrozumieć co jest nie tak ze mną,ze nie mogę zajsc w ciążę. Obok mnie wszystkie po kolei koleżanki, bratowe itp. Jeden raz i pyk od razu są już w ciąży... Ja jestem osobą raczej zamknięta wsobie i takimi rzeczami nie lubie się dzielić ze znajomymi nie chce nawet, bo znajomi tego nie zrozumieja-gadaja tylko.cigale na co my jeszcze czekamy.czasmi naprawdę wulgarne słowa mi się nasuwaja na język, ale siedzę cicho...
☹
Kochana ja tez się tak doluje. Wkurzam. Ostatnio corka mojej koleżanki z pracy zaszła w ciążę.. odkąd znam ta koleżankę to mowila ze jej córka (24l) nie chce dzieci, ze nie nadaje się ze nie i juz. A tu nagle w ciąży jest. Ledwo zmieniła zdanie i juz ciąża. Troche mi przykro. I jeszcze te komentarze innych koleżanek z pracy ze no juz pora.
A mi wtedy tak przykro. Bo mam 35 lat.
Zazdroszczę innym tych dzieci chociaż zazdrość to zla cecha.
Ja juz prawie 3 lata. Co prawda nie są to starania co 3 dni w całym cyklu jak zalecają. Ale może wczoraj zaskoczyło. Może?Magda_Lena lubi tę wiadomość
👧 A. 3️⃣5️⃣l. Lipiec 2020.
Anty TG 581,7 ❌ Lh 2.41 Fsh 4.82
Prolaktyna 29.08 AMH 3.05❤ ✅
Mutacja f2 wariant 20210 G >A ❌
Mutacja Pai 1❌
BMI >40 😪 🍏Dieta od 01.2021..
🧒R. 4️⃣0️⃣l. 08.2021
Całkowita ilość 231mln >39 mln ✅
Plemniki żywe o ruchu postępowym 35%
Plemniki żywe o ruchu całkowitym 52 %
W 1 ml 66 mln ✅ -
Morgana wrote:Tak właśnie myślę, że tak będzie. Jutro odstawiam i niech przychodzi w końcu.
To samo mialam powiedzieć, że ja np jak brałam luteinę to odstawiłam i bylo normalnie. Zawsze gin kazała mi brać np 5 dni i odstawić, nigdy nie brałam jej do momentu przyjścia miesiączki. Ale wtedy jeszcze nie starałam sie. Wiec moze faktycznie ona blokuje.19 cs.
1 cykl z letrozolem
2022r. - Córeczka ❤️ -
KoszulkaUlka wrote:Ja jestem osobą raczej zamknięta wsobie i takimi rzeczami nie lubie się dzielić ze znajomymi nie chce nawet, bo znajomi tego nie zrozumieja-gadaja tylko.cigale na co my jeszcze czekamy.czasmi naprawdę wulgarne słowa mi się nasuwaja na język, ale siedzę cicho...
☹
Miałam takich znajomych. Ciagle pytali wszystkich kiedy dziecko, kiedy drugie, bo sami nigdy problemow nie mieli... strasznie orytującsOtter lubi tę wiadomość
-
abrakadabra wrote:To samo mialam powiedzieć, że ja np jak brałam luteinę to odstawiłam i bylo normalnie. Zawsze gin kazała mi brać np 5 dni i odstawić, nigdy nie brałam jej do momentu przyjścia miesiączki. Ale wtedy jeszcze nie starałam sie. Wiec moze faktycznie ona blokuje.
Mojej dr zapewne chodzi o to, żebym nie odstawiła, a potem się okazało, że jednak jestem w ciąży. Więc mam zrobić najpierw betę i jeśli negatywna to dopiero odstawić. A jeśli jednak wyjdzie ciąża to mam proga dalej brać. Ale wtedy to pierwsze co robię umawiam się do niej i od razu jadę, niech ogląda o co chodzi z tymi plamieniami.abrakadabra lubi tę wiadomość
33l. ♀ ➥PCOS -
Heeeeeej!! Byłam dzisiaj na becie. Wynik: 3795❤️
Dzwoniłam do lekarza, ale wizyta zostaje tak jak było czyli w poniedziałek 🥰🙈abrakadabra, Otter, PannaAnna35, futuremama, Limonka26, Junjul, Nynka, Ester, Julkaaa, Magda_Lena, Sparky, wariancja lubią tę wiadomość
-
Otter wrote:KoszulkaUlka może inni mają gorsze problemy, ale to są inni, nie Ty i oczywiste jest, że dla Ciebie najważniejsze jest rozwiązanie Twojego problemu ❤️ także spróbuj nie przejmować się gadaniem innych choć wiem, że nie jest to łatwe. Czasem ludzie ranią nas nieświadomie, a czasem trzeba powiedzieć parę ostrych słów, bo dlaczego Ty masz cierpieć przez innych ❤️
Widzę w stopce, że masz dużo poronionych badań. Nie rozumiem tylko zapisu insuliny 🧐 możesz powiedzieć jak go zinterpretować? Rozumiem, że miałaś krzywa insuliny i glukozy robiona, tak? Może tutaj warto popracować? Może dieta, ruch 🙂
Ja w tym cyklu zdecydowałam się na drożność jajowodów i test PCT, czyli tzw test po stosunku. Dużo nie kosztuje, a może nam dużo pokazać. Jak dalej będzie okej, a ciąży nie będzie to w czerwcu mąż robi fragmentację nasienia oraz test HBA. I czekamy działając co cykl, bo co więcej można zrobić. Dużo zależy od szczęścia 🍀
A sprawdzałas jak u Ciebie wygląda DHEAS?
Insulinę mi po 2 h nie spala tylko wzrosla-od pierwszej pani dr dostałam tabletki a to, ale obecny lekarz zalecił dietę z ograniczeniem cukru-i tak już trzymam się tej diety, bo w sumie wdrożyłam ja juz wcześniej bo się naczytalam w internetach..
Nie badałam dheas-teraz czekam na wyniki kariotypu. Podpytam o jakieś badania jeszcze lekarza na wizycie.
Palnuje zrobić sobie badania na wykluczenie zespołu antyfosfolipidowego i badania genetyczne na zakrzepice-inna pani ginekolog mi zaleciła, jak byłam na wizycie kontrolnej... -
nick nieaktualny